Nowości - wrzesień 2010
- Inkub
- Colonel en second
- Posty: 1425
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 11:26
- Lokalizacja: Wawa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Dzielone koniki to jest maly pikus, mnie ogolnie nie przerazaja modele zlozone z paru czesci, nawet malych. Problemem jest tylko to, ze dzielenie, w polaczeniu z twardym metalem, oznacza problemy z dopasowaniem czesci, koniecznosc mazania sie w szpachlowce, itd. A jednoczesnie jakos to dzielenie nie przeklada sie w przypadku koni OO na super hiper wypasione niezwykle pozy konskie, usprawiedliwiajace takie poczynania. I slusznie, to sa konie rycerskie, nie cyrkowe. Oczywiscie, zdaje sobie sprawe, ze dzielenie ulatwia robienie odlewow. Ale akurat tutaj wady przewazaja zalety takiego rozwiazania, znowu glownie przez ten metal.
I tak, tak sie chyba nazywa ten stop... jako ciekawostke moge powiedziec, ze pierwsze figurki produkowane w Polsce, kopie zachodnich Metal Magic, ktore w "Ksiegarni u Izy" mozna bylo kupic 20 lat temu, produkowane byly w zakladzie, ktory zajmowal sie odlewaniem klamek do drzwi, z tego samego stopu co te klamki i to CHYBA byl rowniez ten stop, uzywany przez OO:)
I tak, tak sie chyba nazywa ten stop... jako ciekawostke moge powiedziec, ze pierwsze figurki produkowane w Polsce, kopie zachodnich Metal Magic, ktore w "Ksiegarni u Izy" mozna bylo kupic 20 lat temu, produkowane byly w zakladzie, ktory zajmowal sie odlewaniem klamek do drzwi, z tego samego stopu co te klamki i to CHYBA byl rowniez ten stop, uzywany przez OO:)
Jeżeli "dobrze poinformowani znajomi" się nie mylą, to O8 używa [używał ?] stopu o nazwie ZnAl do krzyżyków i podobnych 'wytrzymałych' ozdób. Jako że sam odlewam figurki w Polsce, to wiem że jakość stopów oferowanych / używanych przez firmy odlewnicze bardzo się różni. Stąd do tak małych elementów jak modele 1:600 ZnAl jest bardzo dobry. Pomimo że używam wyłącznie stopów zawierających Pb i Zn w swoich odlewach, mocno się zastanawiam nad użyciem ZnAl do figurkek 6mm. Gwarantuje to wyraźne i ostre krawędzie oraz nie pogiete / połamane włócznie itp.
Jestem pewien że Marcin wyjaśni wszelkie wątpliwości
Jestem pewien że Marcin wyjaśni wszelkie wątpliwości
Nie jestem pewien czy az tak sie kruszy. Nie pamietam zeby np. czolgi O8 mialy zlamane/ukruszone lufy, a taka reka z mieczem czy noga to w zasadzie ma podobna srednice. Jedyny minus to bedzie obrobka wstepna figurek zanim trafiaja do klienta
Ja np. chce te 6mm umiescic na 'sprue' w celu znaczej redukcji ceny koncowej...
Ja np. chce te 6mm umiescic na 'sprue' w celu znaczej redukcji ceny koncowej...
- Inkub
- Colonel en second
- Posty: 1425
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 11:26
- Lokalizacja: Wawa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Dla mnie ta twardosc i kruchosc tego metalu jest tak naprawde czynnikiem, ktory powoduje, ze ja zdecydowanie NIE kupie modeli w nim odlanych. Jest, po prostu, zbyt nieprzyjemnym, nie wybaczajacym bledow tworzywem. Zreszta czytajac omowienia modeli OO w skali 15 mm na forach zagranicznych, czy przy opisach malowania armii, pare razy zetknalem sie z opinia, ze modele bardzo dobre ale nie kupia kolejnych, jesli beda zrobione z tego metalu - bo jest BARDZO niedobry w obrobce.
Wole doplacic nawet 5, 10 czy 15 zl na zestawie armii DBA jesli to taka roznica w cenie, a miec go odlanego w stopie normalnej twardosci, dopuszczajacym obrobke, konwersje, itd.
Wole doplacic nawet 5, 10 czy 15 zl na zestawie armii DBA jesli to taka roznica w cenie, a miec go odlanego w stopie normalnej twardosci, dopuszczajacym obrobke, konwersje, itd.
- Marcin2501
- Major
- Posty: 1197
- Rejestracja: środa, 10 października 2007, 11:33
- Lokalizacja: z miasta Łodzi
Zgadza się - modele mamy odlewane ze ZnAl-u. Jak zaczynaliśmy to właściwie nie było innego wyboru - ale na 90% i tak przy nim zostaniemy. Nie byliśmy tego początkowo świadomi, ale faktycznie ten metal lepiej sobie daje radę z drobnymi, ostrymi elementami.
Konie były zrobione z dwóch części głównie z powodu umiejętności (a raczej ich braku) odlewników... Zrobienie ich wtedy w jednym kawału skutkowało by dużą pracochłonnością i szybkim zużyciem formy. Po za tym sami z kilkadziesiąt konnych figurek pomalowaliśmy i nie było większych problemów z ich spasowaniem - obywało się bez szpachlówki. Zresztą były tak zaprojektowane, aby zamaskować jak to tylko możliwe miejsce połączenia. Problem z lancami itp. był głownie taki, że czasem się odklejały - zresztą zdaje się, że Vexilia albo Mirliton wypuścili ostatnio jakieś 15mm właśnie z osobnymi lancami...
A tak w ogóle to wszystkie 15mm już sprzedane, nie ma ich i nie będzie :>
Konie były zrobione z dwóch części głównie z powodu umiejętności (a raczej ich braku) odlewników... Zrobienie ich wtedy w jednym kawału skutkowało by dużą pracochłonnością i szybkim zużyciem formy. Po za tym sami z kilkadziesiąt konnych figurek pomalowaliśmy i nie było większych problemów z ich spasowaniem - obywało się bez szpachlówki. Zresztą były tak zaprojektowane, aby zamaskować jak to tylko możliwe miejsce połączenia. Problem z lancami itp. był głownie taki, że czasem się odklejały - zresztą zdaje się, że Vexilia albo Mirliton wypuścili ostatnio jakieś 15mm właśnie z osobnymi lancami...
A tak w ogóle to wszystkie 15mm już sprzedane, nie ma ich i nie będzie :>
- Inkub
- Colonel en second
- Posty: 1425
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 11:26
- Lokalizacja: Wawa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
E, no zasmucacie mnie:( Czyli chyba jednak bede musial kupic te ZnAlowe... Szkoda... Mam awersje do tego stopu... I szkoda ze rezygnujecie z linii 15 mm. Jesli mozna wiedziec, przyczyna lezy z powodu malej popularnosci i niskiej sprzedazy, czy tez brakow czasowo-ludzkich po waszej stronie? Chcecie sie w pelni skoncentrowac na liliputach?
A.
A.
- Marcin2501
- Major
- Posty: 1197
- Rejestracja: środa, 10 października 2007, 11:33
- Lokalizacja: z miasta Łodzi