Irak 2003

..i inne gry Takeo Takagi
Awatar użytkownika
Takeo Takagi
Shosa
Posty: 1009
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 12:36
Lokalizacja: Warszawa

Irak 2003

Post autor: Takeo Takagi »

Leń jestem potworny i choć pomysłów na gry mam sporo, to jednak chyba nigdy nie przeszedłem od fazy główkowania do fazy żetonikowania. Tym razem się zaparłem i w jedyne 4 lata (!) udało mi się w końcu stworzyć wersję testową gry przedstawiającej kampanię iracką z 2003 r. Problemów było z tym sporo, bo ciężko było znaleźć nie tylko wiarygodne OdB walczących sił (przecież nie wezmę danych od CIA), ale chociażby przyzwoite mapy samego Iraku. W desperacji korzystałem już z Google Earth, by móc na podstawie zdjęć satelitarnych zrobić mapę miasta :wall:
Tyle ple ple. Gra przeszła wstępne testy, by wyeliminować największe bzdury i jest już w miarę grywalna. Forma graficzna jest oczywiście słaba, bo grafik ze mnie żaden. Ogólne założenia są następujące:

1. Gra jest dla 2 graczy, z których jeden reprezentuje Koalicję (USA-UK-Australia-Polska-Kurdowie), a drugi saddamowski Irak. Oprócz tego możliwa jest obecność czy interwencja sił "trzecich", jak np. bojówek Al-Kaidy, milicji szyickiej, armii tureckiej itp. Celem Koalicji jest skuteczne obalenie reżimu Saddama Husajna w przeciągu 25 etapów/dni (od 21 marca do 14 kwietnia 2003 r.). Celem Husajna jest oczywiście do tego nie dopuścić.

2. Plansza przedstawia większość terytorium Iraku (za wyjątkiem zachodniej, pustynnej części) oraz północny Kuwejt. Ruch odbywa się w systemie point-to-point, gdzie poszczególnymi punktami są irackie miejscowości. Oprócz tego, największe miasta mają swoje oddzielne mapy taktyczne, na których można toczyć walki w stylu zdobywanie Kołobrzegu ;)

3. Jednostki Koalicji przedstawione są głównie jako bataliony (rzadziej kompanie), zaś irackie jako pułki i brygady. Wyjątkiem są jednostki specyficzne (komandosi, helikoptery bojowe, lotnictwo) czy oddziały nieregularne (np. fedaini), które po prostu sobie są :P

4. Wykorzystałem częściowo system "card-driven", dzięki któremu możliwe jest wprowadzenie wielu ciekawych zdarzeń w trakcie gry.

5. W trakcie kampanii gracz Koalicji zdobywa punkty zwycięstwa. Jeśli zdobędzie ich wystarczająco dużo (właściwie wszystko, co jest możliwe do zdobycia), to zwycięża. Jak nie, to nie i ma zrewoltowanych muslimów na głowie, a Saddam się śmieje. Punkty zwycięstwa otrzymuje się za realizację kilku celów kampanii, które skrótowo można zawrzeć w trzech kategoriach: zdobycie terytorium, rozbicie Gwardii Republikańskiej i innych lojalistów oraz eliminacja głównych przedstawicieli reżimu irackiego.

No i tyle na temat głównych założeń, starałem się przepisy zrobić w miarę proste i łatwe do przyswojenia. Największe głupoty w pierwszych testach chyba już wyeliminowałem, teraz trzeba będzie rozegrać kilkadziesiąt partyjek, by "dotrzeć" grę i odpowiednio ją wyważyć - w czym oczywiście pomoc OKO-ochotników jest mile widziana. Pierwsze rozgrywki już obiecałem RAJ-owi, więc pewnie niedługo sobie pogramy :) Może by też się znalazł ktoś, kto ma większe pojęcie o grafice ode mnie.
Ostatnio zmieniony środa, 26 września 2007, 16:07 przez Takeo Takagi, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43333
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3916 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Na szybko Takeo: jak tylko znajdę czas to chętnie potestuję. Życzę powodzenia w rozwoju projektu, im dalej tym zwykle idzie oporniej :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Tym razem się zaparłem i w jedyne 4 lata (!) udało mi się w końcu stworzyć wersję testową gry przedstawiającej kampanię iracką z 2003 r
No to musiales predko po rozpoczeciu imprezy zaczac tworzyc :)

Bardzo ciekawie to wszystko brzmi, sa moze jakies zdjecia etc.?
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43333
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3916 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Super, czekamy w takim razie na grafiki. Co do rozgrywek testowych samemu ze sobą, jeśli ktoś jest uważny i ma odpowiednie doświadczenie to sam jest sobie w stanie z wielu rzeczami poradzić.

Co do kwestii organizacyjnych, jak byś chciał Takeo to jakiś kącik mogę Ci wydzielić pod Twoją grę, albo przynajmniej przykleić topik.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Takeo Takagi
Shosa
Posty: 1009
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 12:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Takeo Takagi »

Bardzo chętnie - poproszę o mały, zakurzony kącik ;)

Obiecane obrazki:

1. Fragment planszy z miastami Basra i Nasiriya.
Obrazek
2. Trochę żetonów wojsk po obu stronach.
ObrazekObrazek
3. Kilka kart wydarzeń.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43333
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3916 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Ok, przyklejam już. Pogadam jeszcze ze slowikiem zaraz..

Fajne zdjęcia. W końcu poznałem idola Anomandera z jego awatarka :lol:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Takeo w artykułach Nowej Techniki Wojskowej z 2003r. było całe OoB sił Koalicji, łącznie z batalionami zaopatrywania w wodę i łączności :)
Irakijczyków też przedstawiowno, choć niekompletnie.
Grafika to wersja beta?
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
Takeo Takagi
Shosa
Posty: 1009
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 12:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Takeo Takagi »

OdB wziąłem głównie ze strony GlobalSecurity, podawałem go zresztą już kiedyś na tym forum: http://www.strategie.net.pl/viewtopic.p ... ght=#49112.

Grafika to zdecydowanie wersja beta :D Dla zrobienia planszy, kart i żetonów nauczyłem się obsługiwać jako tako coś, co się nazywa Jasc Paint Shop Pro 7 - i jest to szczyt moich możliwości. Jestem statystykiem, nie znam się na artystycznych gryzmołach ;)
Dlatego też zresztą przydałby się ktoś bardziej obdarowany talentem rysowniczym.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: AWu »

wyglada interesujaco

ale mma takie pytanie

czy irakijczycy moga wygrac ?
znaczy jakie maja szanse przy wyrownanych umiejetnosciach graczy ?
Awatar użytkownika
Monthion
Sous-lieutenant
Posty: 478
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:55
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 6 times
Been thanked: 16 times

Post autor: Monthion »

Ktoś stwierdził że Waterloo - grę która została rozstrzygnięta w dzień, my gramy w tydzień, z tej perspektywy robienie gry przez 4 lata nie powinno dziwić, zresztą dodam na pocieszenie że mój z Antonim projekt, który rozpoczęliśmy w podstawówce, pod roboczym tytułem ,, Bitwa Morska,, zakończył się na pomalowaniu pilśniowej deski, i listownej wymianie koncepcji przepisów w liceum, których już ponad 20 stron się zebrało, ale jakoś projekt nie został wykończony :wink:
Dlatego tym mocniej kibicuje Takeo, może ekipa ,,Grenadyera,, pomoże dopracować i wydać grę :cool: . Oczywiście tematyka bardzo ciekawa, choć system point-to-point i karty zdarzeń stawiam niżej niż klasyczne heksówki, to jednak trudno by Irak 2003 przedstawić w systemie heksowym.
Awatar użytkownika
Takeo Takagi
Shosa
Posty: 1009
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 12:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Takeo Takagi »

AWu pisze:czy irakijczycy moga wygrac ?
znaczy jakie maja szanse przy wyrownanych umiejetnosciach graczy?
To jest kwestia zdefiniowania "zwycięstwa". Amerykanie w 2003 r. pokonali armię iracką, ale czy przy dzisiejszej sytuacji w Iraku można powiedzieć, że w ogóle są zwycięzcami?
Przyjąłem trochę inne podejście, niż w większości klasycznych gier. W "Iraku 2003" to strona Koalicji musi zrealizować swoje cele, by osiągnąć Zwycięstwo. Dla strony irackiej Zwycięstwem będzie brak spełnienia warunków przez Koalicję. Podstawowym celem Koalicji zaś jest obalenie reżimu Saddama Husajna, zaś środkiem ku temu m.in. pokonanie sił zbrojnych Iraku. Koalicja zwycięża, gdy wykona trzy podstawowe zadania (za które dostaje punkty zwycięstwa):
1. opanuje terytorium irackie - zdobędzie główne miasta i opanuje poszczególne prowincje
2. zniszczy tą część irackich sił zbrojnych, które są wierne reżimowi - dotyczy to głównie Gwardii Republikańskiej i fedainów
3. wyeliminuje (w ten czy inny sposób) najważniejszych przywódców reżimu, np. Saddama Husajna i jego synów
Jeśli po 25 dniach Koalicja nie wykona chociaż części zadań, Zwycięstwo może przypaść Irakowi. Można uznać wówczas, że strategia "shock and awe" sie nie sprawdziła, a armie koalicyjne utknęły w drugim Wietnamie :)

Oczywiście, nie spodziewam się takich cudów, jak militarne zwycięstwo Iraku nad Koalicją - może co najwyżej udałoby się rozbić jakieś drobne oddziałki co elitarniejszym jednostkom Gwardii Republikańskiej. Strategia działania obu stron będzie diametralnia odmienna. Gracz iracki będzie się musiał nakombinować, jak obronić jak najwięcej z tego, co ma, przy coraz bardziej ograniczonych zasobach. Gracz aliancki zaś będzie zmuszony do ciągłej ofensywy, by spełnić warunki zwycięstwa przy nałożonym limicie czasu.
Awatar użytkownika
Takeo Takagi
Shosa
Posty: 1009
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 12:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Takeo Takagi »

Monthion pisze:Oczywiście tematyka bardzo ciekawa, choć system point-to-point i karty zdarzeń stawiam niżej niż klasyczne heksówki, to jednak trudno by Irak 2003 przedstawić w systemie heksowym.
Pierwsze koncepcje opierałem na systemie heksowym, ale tak się nie da zrobić gry w skali strategicznej. Mapa Iraku byłaby wówczas tak wielka, że mogłaby robić za dywan na podłodze, ale nie planszę do gry, którą można położyć na stole. Chcąc nie chcąc, trzeba było przejść na system point-to-point, z jednym małym wyjątkiem. Duże miasta mają swoje oddzielne mapy taktyczne, na których rozgrywane są walki miejskie.
Co do kart zdarzeń, to początkowo również nie planowałem ich wprowadzać, ale przy tworzeniu zasad miałem kłopoty z uwzględnieniem masy różnych czynników pozamilitarnych, jakie wpływały na tę kampanię. Dla uproszczenia "wyjąłem" je więc z "jądra" zasad i wstawiłem do kart zdarzeń. Dzięki temu np. nie muszę się głowić, jak wprowadzić na planszę Brygadę Badr, na jakich zasadach ma ona działać, jakie ma mieć żetony i który z graczy powinien nią sterować.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: AWu »

takeo
rozumiem

pytam o zrownowazenie szans w grze a nie na wojnie
(w grze moga byc calkiem inne warunki zwycieztwa)
Awatar użytkownika
Takeo Takagi
Shosa
Posty: 1009
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 12:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Takeo Takagi »

Zrównoważenie gry to najtrudniejsza sprawa. Można wymyśleć fajne zasady, tylko że gra przy nich będzie do jednej bramki i gracze się tylko zanudzą. Trzeba zrobić masę betatestów i tak wyważać zasady/siły, by z jednej strony trzymać się realiów historycznych, a z drugiej zasady grywalności.
Myślę, że przy ostatnim betateście już w miarę wyszła mi równowaga między obiema stronami, chociaż przetestowałem na razie tylko jedną strategię obrony strony irackiej. To jednak na razie początek, gdyż testy robiłem tylko sam ze sobą - potrzebne mi będą teraz bardziej obiektywne testy z innymi osobami.
Odpowiadając krócej na Twoje pytanie - tak, myślę, że przy równych umiejętnościach graczy, zwycięstwo Iraku jest możliwe :)
Awatar użytkownika
Takeo Takagi
Shosa
Posty: 1009
Rejestracja: piątek, 17 listopada 2006, 12:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Takeo Takagi »

Poprawiłem nieco ostatnimi dniami karty, wyglądają teraz tak:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Irak 2003”