Rekonstrukcje historyczne czy „historyczne”?
Re: Rekonstrukcje historyczne czy „historyczne”?
Tak w temacie traktowania nas przez osoby "z zewnątrz".
W dniu dzisiejszym na naszym forum pojawiło się ogłoszenie iż są "Poszukiwani rekonstruktorzy do filmu. Powstaje film dokumentalny o Zakonie Krzyżackim na terenie Działdowa".
Z ogłoszenia wynika iż dni zdjęciowe trwać będą od niedzieli 15.07 do czwartku 19.07.
W zamian rekonstruktor może liczyć na (cyt. z forum FREHA):
"Podaje przykładowe sceny, które będą nagrywane w danych miejscowościach, dzień zdjęciowy trwa około 10-12 godzin, a dla wszystkich rekonstruktorów, którzy chcieliby pomóc przy tym interesującym przedsięwzięciu jest przygotowane pole namiotowe w X z dostępem do łazienek i wody, gotowe do zamieszkania od 14.07 sobota."
Nawet o wyżywienie statysta/rekonstruktor musi zadbać sam.
W dniu dzisiejszym na naszym forum pojawiło się ogłoszenie iż są "Poszukiwani rekonstruktorzy do filmu. Powstaje film dokumentalny o Zakonie Krzyżackim na terenie Działdowa".
Z ogłoszenia wynika iż dni zdjęciowe trwać będą od niedzieli 15.07 do czwartku 19.07.
W zamian rekonstruktor może liczyć na (cyt. z forum FREHA):
"Podaje przykładowe sceny, które będą nagrywane w danych miejscowościach, dzień zdjęciowy trwa około 10-12 godzin, a dla wszystkich rekonstruktorów, którzy chcieliby pomóc przy tym interesującym przedsięwzięciu jest przygotowane pole namiotowe w X z dostępem do łazienek i wody, gotowe do zamieszkania od 14.07 sobota."
Nawet o wyżywienie statysta/rekonstruktor musi zadbać sam.
http://www.freha.pl - Forum Rekreacji Historycznych
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: Rekonstrukcje historyczne czy „historyczne”?
Ja mam pewne obserwacje związane z imprezą rocznicową "Kłuszyn" z 2010 roku. Sama w sobie była imponująca, jak już kiedyś pisałem, natomiast słyszałem też i czytałem sporo negatywnych opinii rekonstruktorów.
Można to chyba podsumować w ten sposób, że rekonstruktorzy oczekują profesjonalizmu organizatorów imprez, z kolei organizatorzy imprez oczekują profesjonalizmu w działaniu grup rekonstrukcyjnych. Sęk w tym, że jednocześnie po OBU STRONACH (co warto podkreślić) często działają pasjonaci. Nie dotyczy to imprez stricte komercyjnych, bo tu nie ma zmiłuj, ale np. na wielu imprezach organizatorami są jakieś osoby z branży rekonstrukcyjnej. Tak samo jeśli chodzi o grupy - są bardziej profesjonalne i mniej profesjonalne, a bardziej "rozrywkowe". Niestety często bywa tak, że o takich rzeczach można się przekonać dopiero na miejscu.
Można to chyba podsumować w ten sposób, że rekonstruktorzy oczekują profesjonalizmu organizatorów imprez, z kolei organizatorzy imprez oczekują profesjonalizmu w działaniu grup rekonstrukcyjnych. Sęk w tym, że jednocześnie po OBU STRONACH (co warto podkreślić) często działają pasjonaci. Nie dotyczy to imprez stricte komercyjnych, bo tu nie ma zmiłuj, ale np. na wielu imprezach organizatorami są jakieś osoby z branży rekonstrukcyjnej. Tak samo jeśli chodzi o grupy - są bardziej profesjonalne i mniej profesjonalne, a bardziej "rozrywkowe". Niestety często bywa tak, że o takich rzeczach można się przekonać dopiero na miejscu.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Re: Rekonstrukcje historyczne czy „historyczne”?
Kłuszyn to przykład szczególny, do chwili obecnej organizator nie wywiązał się ze swoich zobowiązań finansowych wobec uczestników. Przynajmniej tak to wygląda na podstawie pisanych do tej pory postów w temacie imprezy.
http://www.freha.pl - Forum Rekreacji Historycznych
- Cisza
- Général de Brigade
- Posty: 2181
- Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Re: Rekonstrukcje historyczne czy „historyczne”?
W weekend bylem w Mrągowie i zahaczyłem o "jarmark średniowieczny" w ramach którego prezentowały się dwie grupy rekonstrukcyjne - wikingowie z Elbląga oraz Krzyżacy chyba z Olsztynka. Wszystko OK, mini prezentacja sprzętu itp. tyle, że później odbył się turniej rycerski w którym walczyli Krzyżacy i... jeden z wikingów. Była też walka prezentacyjna - Wiking z długim toporem przeciwko Krzyżakowi z mieczem i tarczą.
Rozumiem zabawa, wiem, że było przez prowadzącego (w sumie całkiem dobrego prowadzącego, trzeba mu to zapisać na plus) tłumaczone, że walczą rekonstruktorzy różnych epok, ale mimo wszystko na takie mieszanie w historii mnie skręca. Rozumiem, że impreza iście kameralna, że rekonstruktorzy to pasjonaci, dla których turniej to element zabawy, ale po czymś takim nie tylko dzieciaki będą pytać "to po której stronie w końcu byli ci Wikingowie pod Grunwaldem?".
Rozumiem zabawa, wiem, że było przez prowadzącego (w sumie całkiem dobrego prowadzącego, trzeba mu to zapisać na plus) tłumaczone, że walczą rekonstruktorzy różnych epok, ale mimo wszystko na takie mieszanie w historii mnie skręca. Rozumiem, że impreza iście kameralna, że rekonstruktorzy to pasjonaci, dla których turniej to element zabawy, ale po czymś takim nie tylko dzieciaki będą pytać "to po której stronie w końcu byli ci Wikingowie pod Grunwaldem?".
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Re: Rekonstrukcje historyczne czy „historyczne”?
A propos rekonstrukcji "historycznych" to, nie dość że ahistoryczne to jeszcze w dodatku okropne pod każdym względem, nie wiem jak to nawet nazwać:
http://img24.imageshack.us/img24/4765/5 ... 979617.jpg
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater
http://img24.imageshack.us/img24/4765/5 ... 979617.jpg
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater
Moje gry
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
Re: Rekonstrukcje historyczne czy „historyczne”?
Zaiste żałosne!
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- SPIDIvonMARDER
- Hauptmann
- Posty: 766
- Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 10:37
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 31 times
Re: Rekonstrukcje historyczne czy „historyczne”?
Jak dla mnie wystarczająco zabawne, żeby uznać to za dobry dowcip
- Cisza
- Général de Brigade
- Posty: 2181
- Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Re: Rekonstrukcje historyczne czy „historyczne”?
Jednym z zarzutów stawianych "powstańczym" rekonstrukcjom przez weteranów jest to, że przedstawia się w nich dzieci biegające z karabinami. Dzieciak w powstaniu mógł być łącznikiem, czy pomagać w kuchni, ale nie dano by mu raczej do ręki jakiejkolwiek broni.
Po drugie już teraz, między innymi dzięki "historycznym" rekonstrukcjom, wiele dzieciaków wierzy, że Polacy wygrali Powstanie Warszawskie.
Po drugie już teraz, między innymi dzięki "historycznym" rekonstrukcjom, wiele dzieciaków wierzy, że Polacy wygrali Powstanie Warszawskie.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Re: Rekonstrukcje historyczne czy „historyczne”?
Ale pasuje do wizji: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... stanca.JPG Oczywiście, można dyskutować w jakim stopniu i ile osób patrzy na to jako na pewien symbol, a ile przesłanie odczytuje dosłownie.
P.S. Możliwe, że w wypadku zdjęcia warszawskiego ktoś chciał zrobić dziecku frajdę
P.S. Możliwe, że w wypadku zdjęcia warszawskiego ktoś chciał zrobić dziecku frajdę
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 487
- Rejestracja: poniedziałek, 7 sierpnia 2006, 17:38
- Lokalizacja: Dolnośląskie
- Has thanked: 148 times
- Been thanked: 20 times
Re: Rekonstrukcje historyczne czy „historyczne”?
To może akurat w tą stronę to dobrze...ale, ale...bo może, w innych krajach, nie wiem, w Niemczech, w USA, inne kraje, dzieci wierzą, uwierzą jednak w polskie obozy śmierci...Cisza pisze:Po drugie już teraz, między innymi dzięki "historycznym" rekonstrukcjom, wiele dzieciaków wierzy, że Polacy wygrali Powstanie Warszawskie.
Re: Rekonstrukcje historyczne czy „historyczne”?
A dlaczego "w jedną stronę to dobrze", a w inną źle? Bzdura to bzdura i w żadną nie należy wierzyć.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Re: Rekonstrukcje historyczne czy „historyczne”?
Jestem przekonany do tego że gdyby zobaczyć twarz tego dziecka trzymało by w zębach cygaro
- GRZ
- Général de Brigade
- Posty: 2695
- Rejestracja: niedziela, 10 lipca 2011, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 3 times
Re: Rekonstrukcje historyczne czy „historyczne”?
"In war victory is one part planing and nine parts faith"
ale dobre kostki pomagają.
ale dobre kostki pomagają.
- Cisza
- Général de Brigade
- Posty: 2181
- Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Re: Rekonstrukcje historyczne czy „historyczne”?
Bzdura jest bzdurą. Rekonstrukcja historyczna to nie to samo co "Bękarty wojny". Nie jest filmem sensacyjnym, w którym można zrobić dowolne zakończenie. Chodzi o to aby w miarę wiernie odtworzyć jakieś wydarzenie (inna sprawa czy w przypadku I lub II Wojny Światowej da się taką wierność w ogóle zachować). Skoro "w tą stronę to dobrze", to za rok zróbmy "rekonstrukcję" tego jak powstańcy wzięli do niewoli Hitlera.czarek0402 pisze:To może akurat w tą stronę to dobrze...ale, ale...bo może, w innych krajach, nie wiem, w Niemczech, w USA, inne kraje, dzieci wierzą, uwierzą jednak w polskie obozy śmierci...Cisza pisze:Po drugie już teraz, między innymi dzięki "historycznym" rekonstrukcjom, wiele dzieciaków wierzy, że Polacy wygrali Powstanie Warszawskie.
Rekonstrukcje to zabawa, ale mam wrażenie, że bawiąc się część rekonstruktorów zapomina o określeniu "historyczne".
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Re: Rekonstrukcje historyczne czy „historyczne”?
W pełni zgadzam się z Ciszą. Jeżeli rekonstrukcja ma być historyczna, to powinna aspekt historyczny oddawać.
Wszelkie "co by było gdyby", albo skupianie się na wybranych fragmentach jest fajne pod warunkiem, że wszyscy znają przedstawiany temat, o co jak chyba wszyscy widzimy, jest dość trudno.
Wszelkie "co by było gdyby", albo skupianie się na wybranych fragmentach jest fajne pod warunkiem, że wszyscy znają przedstawiany temat, o co jak chyba wszyscy widzimy, jest dość trudno.