Zbliża się koniec napoleońskich "dwusetek"

Wszystko o rekonstrukcjach historycznych.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43344
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2489 times
Kontakt:

Zbliża się koniec napoleońskich "dwusetek"

Post autor: Raleen »

Powoli będą się kończyć okrągłe dwusetne rocznice napoleońskich bitew i innych wydarzeń związanych z epoką. Mamy 2014 rok, rocznice związane z kampanią 1814 dobiegają już końca (Cesarz abdykował 6 kwietnia, a bezwarunkowa kapitulacja nastąpiła 11 kwietnia 1814). Obecnie zostaje tylko kampania 1815, czyli głównie Waterloo, do tego dwie bitwy je poprzedzające (Ligny i Quatre Bras). Ciekawe jak wpłynie to na rekonstrukcje napoleońskie. Już słyszałem, że duża popularność epoki, jaką dało się zauważyć w ostatnich latach (w końcu od wielu lat mieliśmy sporo "dwusetek"), prawdopodobnie podupadnie. Teraz na topie zaczyna być I wojna św. w związku z okrągłymi setnymi rocznicami. Wiadomo, samorządy prędzej w takich okolicznościach znajdują pieniądze na zrobienie jakiegoś pokazu. W związku z tym, z tego co słyszałem z dobrze poinformowanego źródła, część rekonstruktorów już się przezbraja, by dostosować się do aktualnego trendu rocznicowego. Część grup jest oczywiście wielofunkcyjnych, i te z założenia nie mają takiego problemu. Pewnie za jakieś 2 lata przekonamy się na ile miłość Polaków do Cesarza była trwałym zjawiskiem.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Torgill
General of the Army
Posty: 6209
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 917 times
Been thanked: 435 times
Kontakt:

Re: Zbliża się koniec napoleońskich "dwusetek"

Post autor: Torgill »

Bywałem i bywam od czasu do czasu na rekonstrukcjach napoleońskich na Dolnym Śląsku, gdzie jest ich bardzo dużo (Nysa, Kłodzko, Świdnica) i tam ważniejsza była inna kwestia - finanse.
Istniejące stowarzyszenie Fort Fan wykorzystywało pieniądze z projektu unijnego, który dobiegł końca jakiś czas temu. W ramach tego projektu nie tylko wyremontowano wiele starych budowli (np. wspaniale odrestaurowano kilka fortów w Nysie) ale robiono także rekonstrukcje. Do takiej Nysy przyjeżdżało nawet 600 - 700 rekonstruktorów, co na warunki Polskie jest liczbą sporą.
Gdy skończyły się pieniądze unijne, miasto samo nie miało takich funduszy i liczba rekonstruktorów, którzy przybywają spadła.
Być może "w nowej perspektywie unijnej" znajdą się nowe środki na następną edycję projektu.

Oczywiście masz rację i zawsze rocznice są dobrą okazją na promocję, ale jeśli coś istnieje od wielu lat, a takie dni twierdzy Nysa mają już kilkanaście lat tradycji, to będzie to trwało dalej. To już element promocji miasta. Myślę, że w wielu innych miejscach jest podobnie.

Kwestia, czy ewentualny spadek możnanazwać właśnie spadkiem popularności, czy po prostu wróci do stanu "normalnego" (też nie do końca dobre pojęcie), który był "podwyższony" ze względu na rocznice?

A poza tym od 2016 roku zaczną się 210 rocznice, od kampanii w Italii począwszy ;)

Z drugiej strony I wojna światowa w Polsce ani nie jest tak popularna, ani nie ma tylu okazji do odegrania bitew. Z tego skorzystają co najwyżej na Warmii, Małopolsce i Podkarpaciu :)
Co innego rzecz jasna w Europie. Zresztą wydaje mi się, że w ostatnich latach I WŚ staje się też coraz bardziej popularna jeśli chodzi o wargaming, co też jest pewnie zjawiskiem rocznicowym.

Na koniec - dobrym przykładem jest średniowiecze. 600 rocznica Grunwaldu minęła dawno, a zainteresowanie rycerzami jest podobne, choć mam wrażenie, że zmieniają się "akcenty", np. większa popularność Wikingów.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rekonstrukcje historyczne”