Wojna burska 1899-1902
Wojna burska 1899-1902
(...)
Jedno jest dla mnie pewne: kolorem dominującym dla kart angielskich musi być khaki. Dla Burów chyba pomarańczowy.
Jedno jest dla mnie pewne: kolorem dominującym dla kart angielskich musi być khaki. Dla Burów chyba pomarańczowy.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- viking
- Major en second
- Posty: 1113
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
- Lokalizacja: Białystok
Kolor pomarańczowy powinien być tłem, zamiast tego zarysu południowej Afryki, tak jak Andy proponuje - wtedy będzie to estetyczne i czytelne.
Ostatnio zmieniony piątek, 14 grudnia 2012, 13:30 przez viking, łącznie zmieniany 1 raz.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43393
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3965 times
- Been thanked: 2524 times
- Kontakt:
Ja bym zrobił rysunek tej artylerii zamiast zdjęcia.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
Dla mnie zdjęcia to dobry pomysł. Czy na karcie poza nazwą tak jak na obrazku "artyleria burska" mogłaby się znaleźć krótka notka? Jak jest tekst karta od razu fajniej wygląda
Co do notki, to nie znam systemu i pomysłu, ale karty, np. artylerii mogły by różnić się co nieco od siebie jakimiś specjalnymi możliwościami, ewentualnie mogłaby być jakaś siągawka z instrukcji lub też mogłaby się pojawić jakaś historyczna informacja.
W każdym razie w ostatniej wersji karta całkiem udana.
Co do notki, to nie znam systemu i pomysłu, ale karty, np. artylerii mogły by różnić się co nieco od siebie jakimiś specjalnymi możliwościami, ewentualnie mogłaby być jakaś siągawka z instrukcji lub też mogłaby się pojawić jakaś historyczna informacja.
W każdym razie w ostatniej wersji karta całkiem udana.
- Cyber Stefan
- Sous-lieutenant
- Posty: 368
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:40
- Lokalizacja: Słobity/Toruń
To samo chciałem napisać
Moje gry
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
Pozwolę się wtrącić: z tego co wiem, to angielskie oddziały kolonialne to były słynne Czerwone Kurtki, dopiero w czasie pierwszej wojny burskiej angole poznali znaczenie afrykańskiego słówka khaki (nie wiem z jakiego narzecza, chyba zulu?) oznaczającego "pył sawanny" zdaje się. Umundurowanie brytyjskie zmieniło się po tej kampanii.
A Burowie to właściwie cywilni ochotnicy, prawda? Czy oni mieli regularne umundurowanie? To zdaje się raczej wielka partyzantka była, coś jak w filmie "Patriota" (Mel 'MadMax' G.)
btw: świetny temat na grę.
A Burowie to właściwie cywilni ochotnicy, prawda? Czy oni mieli regularne umundurowanie? To zdaje się raczej wielka partyzantka była, coś jak w filmie "Patriota" (Mel 'MadMax' G.)
btw: świetny temat na grę.
- slowik
- Generaloberst
- Posty: 4838
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
- Lokalizacja: Wien
- Been thanked: 5 times
Z tego co wiem to wlasnie cienkie czerwone linie byly nietylko latwym celem przez to ze stali wyprostowani ale wlasnie takze ze chyba przez cala kampanie mieli te tradycyjne kurtki. Nie dam za to glowy ale chyba oficerowie itp. dostali niedlugo po pierwszych masakrach wlasnie kolor khaki.
Burowie natomiasty chyba wlasnie dopasowywali kolor "munduru" do terenu...
Tak, temat swietny
Burowie natomiasty chyba wlasnie dopasowywali kolor "munduru" do terenu...
Tak, temat swietny
urodzony 13. grudnia 1981....
- slowik
- Generaloberst
- Posty: 4838
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
- Lokalizacja: Wien
- Been thanked: 5 times
To napewno bylo glownym powodem roznicy strat.Różnica polegał na tym, iż nie prowadzili ognia salwami a pojedyńczymi strzałami. Walczyli w dużym rozproszeniu w polu lub w oparciu o wąskie ale głębokie okopy. Ryli podczes tej wojny straszliwie (okopy po 15 km długości i pozycja o głebokości kilkuset metrów).
Co do koloru munduru to sprawdze
urodzony 13. grudnia 1981....
(...)
Ha! Wycofuję się ze swojego wcześniejszego wycofania się!
Tylko na początku konfliktu kilka regimentów miało jeszcze stare czerwone kurtki. Cała reszta otrzymała świeżo wprowadzony kolor khaki (słowo ma pochdzenie hinduskie - od koloru kurzu, pyłu). Mimo tej korzystnej zmiany, straty brytyjskie były bardzo duże.
Komanda burskie stanowiły pospolite ruszenie republik. Liczyły od 300 do 3000 osób. Każdy przyprowadzał swojego konika, karabin, jedzonko i swój strój (na ogół rzeczy domowe - farmerskie). Mimo tego charakteru oddziałuy te walczyły jak jednostki polowe. Różnica polegał na tym, iż nie prowadzili ognia salwami a pojedyńczymi strzałami. Walczyli w dużym rozproszeniu w polu lub w oparciu o wąskie ale głębokie okopy. Ryli podczes tej wojny straszliwie (okopy po 15 km długości i pozycja o głebokości kilkuset metrów).
Pojedyńczy ogień okazał się wyjątkowo skuteczny. Do historii przeszła udana obrona około 30 ludzi gen. Ch. R. de Weta przed szarżą 1000 ułanów brytyjskich. Muszę dodać, że prawie każdy Bur był wyborowym strzelcem (od wczesnego dzieciństwa uczyli się jeździć konno i strzelać).
Ha! Wycofuję się ze swojego wcześniejszego wycofania się!
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
A czy będzie uwzglednine w przepisach, to w ramach tych armat, że Burowie używali prochy bezdymnego, a Angole jak najbardziej dymnego, i że przez to mieli herbaciarze duże problemy???
Już nie pamiętam gdzie czytałem, ale zapamiętałem że Burowie mieli nieliczną ale bardzo nowoczesną artylerię jak na tamte czasy, chyba Krupp był ich idolem jeśli chodzi o działa:). Nie dość, że dalej i celnie strzelały to jeszcze dzięki użyciu bezdymnego prochu były nie do wykrycia i Angole dostawali szału, że nie mogą zidentyfikować stanowisk ogniowych:). Burowie takich problemów nie mieli, jak łatwo się domyśleć.
Już nie pamiętam gdzie czytałem, ale zapamiętałem że Burowie mieli nieliczną ale bardzo nowoczesną artylerię jak na tamte czasy, chyba Krupp był ich idolem jeśli chodzi o działa:). Nie dość, że dalej i celnie strzelały to jeszcze dzięki użyciu bezdymnego prochu były nie do wykrycia i Angole dostawali szału, że nie mogą zidentyfikować stanowisk ogniowych:). Burowie takich problemów nie mieli, jak łatwo się domyśleć.