Bitwa pancerna na przedpolach Warszawy w 1944 r.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3969 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Bitwa pancerna na przedpolach Warszawy w 1944 r.
Przy okazji bliski tematycznie powstaniu warszawskiemu wątek.
Latem 1944 radziecka 2 Armia Pancerna starła się na wschód od Warszawy z jednostkami 2 i 9 Armii niemieckiej (później wszystkie oddziały podporządkowano 9 armii). Obie strony miały poniesc w tych walkach duże straty. Niedawno wpadł mi w ręce artykuł z "Militariów XX wieku", który rozwiewa pewne mity, przynajmniej taki jest zamiar autora.
Z tego co tam podano Niemcy mieli stracic w bitwie 273 czołgi, a Rosjanie 253, z tego co wyliczył autor Niemcy stracili 37 czołgów, Rosjanie 116. Różnice po części tłumaczy sprawami biurokratycznymi - bardzo często w ewidencjach pojazdy występowały po kilka razy bo panowało zamieszanie, był to bardzo "ruchliwy" wówczas odcinek frontu, po drugie częsc historyków do tej pory klasyfikowała pojazdy uszkodzone jako utracone bezpowrotnie; w walkach wiele pojazdów zostało uszkodzonych, natomiast mniej zniszczonych bezpowrotnie, po trzecie należy brac pod uwagę sprawy propagandowe.
Latem 1944 radziecka 2 Armia Pancerna starła się na wschód od Warszawy z jednostkami 2 i 9 Armii niemieckiej (później wszystkie oddziały podporządkowano 9 armii). Obie strony miały poniesc w tych walkach duże straty. Niedawno wpadł mi w ręce artykuł z "Militariów XX wieku", który rozwiewa pewne mity, przynajmniej taki jest zamiar autora.
Z tego co tam podano Niemcy mieli stracic w bitwie 273 czołgi, a Rosjanie 253, z tego co wyliczył autor Niemcy stracili 37 czołgów, Rosjanie 116. Różnice po części tłumaczy sprawami biurokratycznymi - bardzo często w ewidencjach pojazdy występowały po kilka razy bo panowało zamieszanie, był to bardzo "ruchliwy" wówczas odcinek frontu, po drugie częsc historyków do tej pory klasyfikowała pojazdy uszkodzone jako utracone bezpowrotnie; w walkach wiele pojazdów zostało uszkodzonych, natomiast mniej zniszczonych bezpowrotnie, po trzecie należy brac pod uwagę sprawy propagandowe.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Andrzej
- Kapitan
- Posty: 758
- Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2006, 20:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 3 times
Tak bitwa pancerna na przedpolach warszawy jest stosunkowo mało znana łatwo się domyśleć że zależało na tym stronie sowieckiej która jakby nie patrzeć poniosła znacznie większe straty w ludziach i sprzęcie bojowym. tak więc mimo klęski pod Kurskiem nadal niemieckie dywizje pancerne mimo że znacznie odchudzone potrafiły zatrzymać silne sowieckie zgrupowania pancerne.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3969 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Tak, tym bardziej, że dywizje w tym rejonie dostawały w tym okresie na wyposażenie nowiutkie Pantery, które nie jeden raz sprawiły zimny prysznic nacierającym Rosjanom.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Kamil
- Praporszczik
- Posty: 330
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Mnie zastanawia jak sytacja na przedpolach Warszawy potoczyłaby sie gdyby nie wybuchło Powstanie? Faktem jest że Niemcom udalo się zatrzymać 2 APanc. Jednak trzeba pamietac że w walakach nie brał udzialu radziecki 16 KPanc, który mógłby byc wykozystany w olejnym natarciu. Po drugie juz 4 sierpnia Niemcy musieli szybko wycofac z przedmościa warszwskiego 19 DPanc i DPanc-Spad "Horman Goering" bo byly im potrzebne w rejonie Warki i Magnuszewa. A trzeba pamietac że zarówni 3 DPanc SS i jak i 5 DPanc SS były mocno wykrwawione (główna siłą na tym odcinku była niemiecka 4 DPanc dzieki której osiągneli oni tak znaczny sukces pod Radzyminem i Wołominem) tak że wejście do walki jeszcze jednego sowieckiegio KPanc mogło przechylić szale zwycienstaw na stronę Rosjan.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 31 lipca 2006, 15:30 przez Kamil, łącznie zmieniany 1 raz.
- Teufel
- Legatus Legionis
- Posty: 2426
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
- Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 55 times
Ale też bez przesady z tymi siłami Niemców, niemieckie dywizje nie operowały w całości, były rozrzucone od Grodna po Magnuszew (pisze o 3SS, 5 SS, HG, 4 i 19 pancernych), czesc pododdziałów szkoliła sie na Zachodzie etc.
Nie wiem po co Rosjanie tak się wyrwali do przodu, chyba ich oszołomiło zwyciestwo w Op. Bagration...
Nie wiem po co Rosjanie tak się wyrwali do przodu, chyba ich oszołomiło zwyciestwo w Op. Bagration...
- Andrzej
- Kapitan
- Posty: 758
- Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2006, 20:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 3 times
Właśnie wróciłem z pracy i jestem. Mam książkę W. Wołoszyna "Na warszawskim kierunku operacyjnym" działania 1 Fr Białoruskiego i 1 A WP 18 VII-23 IX 1944 wydana w 1964 roku. W niej jest mapa niezbyt czytelna" Działania 2 A Panc Gw 27 VII - 5 VIII 1944. O samej bitwie jest ok 12 stron i trochę danych mogę je jak ktoś chce przedstawić.
- Kamil
- Praporszczik
- Posty: 330
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Pisałem wcześniej że wejście 16 KPanc do walki mogło przechylić szale zwycięstwa na stronę Rosjan. Jednak trochę poszperałem i udało mi sie ustalić że 16 KPanc od 3 sierpnia wykonywał przeciwnatarcie na prawe skrzydło niemieckiego klina odcinającego 3 KPanc. Poza tym 16 KPanc osłaniał rejon Wiązowny. A 5 sierpnia został zluzowany przez 125 KStrz i juz 9 sierpnia pomaszerował na pomoc 8 gwardyjskiej Armii. Tak że w czasie bitwy w rejonie Radzymina wcale nie pozostawał w odwodzie , tylko był bardzo mocno zaangażowany. Świadczy o tym raport dowódcy 2 APanc gen. Radzijewskiego który prosił 3 sierpnia o szybkie zluzowanie 16 KPanc przez piechotę tak żeby mógł on zostać wykorzystany w rejonie Okuniew gdzie krwawił 3 KPanc. Jednak dalej pozostaje pytanie kiedy najwcześniej Rosjanie mogliby wejść do Warszawy? W świetle całej sytuacji operacyjnej na przedpolach Warszawy wydaje mi sie że nie wcześniej niż 9 sierpnia. I mówiąc o wejściu do Warszawy mam na myśli Pragę. pamiętajmy że do 9 sierpnia Niemcy zdązyli już dokonać masakry na Woli...