Maria (Histogame)
- Khamul
- Lieutenant
- Posty: 524
- Rejestracja: niedziela, 22 stycznia 2006, 10:33
- Lokalizacja: Będzin
- Been thanked: 2 times
- Kontakt:
Re: Maria (Histogame)
Austria ma najmniej punktów zwycięstwa "do pozbycia się", tylko 8. 4 pkt zdobyłem w Bawarii, 1 we Francji, 2 za zwycięstwa w walkach i 1 za cesarza. Tak, że w sumie wygrałem dzięki temu, że Francja odpuściła Bawarię, gdyby nie to nie byłoby tak różowo. No a zaś Francji brakło chyba 1 etapu do zwycięstwa.
strategie23pal - Sekcja Gier Strategicznych im. 23. Pułku Artylerii Lekkiej
Ośrodka Kultury w Będzinie
http://strategie23pal.blogspot.com/
Ośrodka Kultury w Będzinie
http://strategie23pal.blogspot.com/
- Petru Rares
- Capitaine
- Posty: 821
- Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 22:37
- Lokalizacja: Bełchatów/Warszawa
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 13 times
Re: Maria (Histogame)
Zagraliśmy w Marię we trzech (Czmioelon - Prusy, Łukasz - Francja, ja - Austria). Dla mnie była to pierwsza trzyosobowa rozgrywka. Dla kolegi Czmielona i kolegi Łukasza pierwsza rozgrywka w ogóle. Początek tradycyjny: Prusy zajmują Śląsk. 1740 upływa pod znakiem dyplomatycznych rozgrywek zasadniczo korzystnych dla Habsburgów. Koleje wojny w Italii i napięcia na pograniczu Prus i Rosji oraz wojna szwedzko-rosyjska zasadniczo sprzyjają Austrii przez cały okres gry. Dopiero w drugim roku wojny dochodzi do poważniejszych starć. Austriacki Arenberg wygrywa bitwę z Francuzami i opanowuje dzięki temu Lieger (nie Liege). Pragmatycy i Francuzi rzucają się na siebie po serii manewrów. W dwóch równolegle toczonych bitwach na wiosnę 1741 okazuje się, że w jednej zwyciężają Francuzi, w drugiej Armia Pragmatyczna. Ostatecznie na tym froncie przeciwnicy pasują i przechodzą do obrony zdobytych pozycji (Pragmatycy opanowują 3 miasta elektorskie w dorzeczu Renu). Tymczasem w Austrii po kilku etapach nieróbstwa do boju ruszają Francuzi i Bawarzy. Początkowo ostrożnie drepczą w miejscu na pograniczu Austrii właściwej i Czech ale w pewnym momencie ruszają ostro do przodu zajmując Budweis, Pilzno i...Pragę oraz zadając Austriakom kilka niedotkliwych ciosów (trzy razy strata po 1 pkt. siły) W międzyczasie oczywiście Prusacy nie próżnowali i zdobyli większość Śląska, ale na pograniczu morawskim dostali kilka prztyczków w nos od Neipperga. Nie zniechęciło ich to jednak od inwazji na Morawy. Zadali Austrii kilka groźnie wyglądających uderzeń....jednak w chwili, w której wydawałoby się, że Austria musi zredukować swoje ambicje, udało sie Obrońcy Domu Habsburskiego, grafowi von Neipperg wyeliminować tabory pruskie i pokonać w walnej bitwie oddziały pruskie, a także odzyskać większość Śląska. nagle okazało się, że w 1743 roku poprzez pozbycie się wszystkich znaczników zwycięstwa wygrała Austria. Okazało się, że zwycięstwo w grze trzyosobowej w Marie może należeć do Habsburgów. Stało się to niejako przypadkiem. Sytuacja na pograniczu Bawarii i Austrii nie była korzystna dla tej ostatniej. Praga w rękach francuskich. Duże siły pruskie w centrum Moraw. Sytuacja na froncie holenderskim ustabilizowana. Po zakończonej grze stwierdziliśmy, że kluczem do przetrwania dla Austrii jest skupienie sił na jednym wybranym kierunku. Nie ma ona środków na bicie się na wszystkich frontach. Prawdopodobnie, gdyby gracz francuski zagrał na początku agresywniej szanse Austrii mocno zmalałyby.
Dziękuję bardzo Czmielonowi i Łukaszowi za grę. Mam nadzieję, że się podobało i zapraszam do kolejnej rozgrywki
Dziękuję bardzo Czmielonowi i Łukaszowi za grę. Mam nadzieję, że się podobało i zapraszam do kolejnej rozgrywki
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Maria (Histogame)
Wężykiem! Choć dla niektórych i tak gra jest nadal zepsuta, nawet gdyby Austria zaczęła wygrywać regularniePo zakończonej grze stwierdziliśmy, że kluczem do przetrwania dla Austrii jest skupienie sił na jednym wybranym kierunku.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: Maria (Histogame)
clown --> Grałem w Marię kilka razy w 3 osoby. Nie zauważyłem żeby gra była zepsuta. Mam tu zdaje się podobne zdanie jak ty. To, że Pan P. zdaje się krzyczał kiedyś, że gra jest zepsuta o niczym nie świadczy. Podobnie jest przy Akrach Śniegu. Gracz z BGG, który grał ponad 120 razy powiedział, że może i gra jest zepsuta, ale jak wykorzystać sposób człowiek wie po 50-60 rozgrywkach. Normalnie nie gra się tyle w jedną grę.
Bywają być może gry naprawdę zepsute. Ale są to gry, w których nie da się wygrać którąś stroną w ogóle, nawet przez przypadek. Gdy punkty zwycięstwa są nierealne. Ale dla mnie to teoria bo nie spotkałem takiej.
Ani Maria, ani Akry Śniegu nie spełniają tej definicji. Więc przestańmy słuchać wieszczy i bawmy się!
Bywają być może gry naprawdę zepsute. Ale są to gry, w których nie da się wygrać którąś stroną w ogóle, nawet przez przypadek. Gdy punkty zwycięstwa są nierealne. Ale dla mnie to teoria bo nie spotkałem takiej.
Ani Maria, ani Akry Śniegu nie spełniają tej definicji. Więc przestańmy słuchać wieszczy i bawmy się!
Berger
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Maria (Histogame)
Ba, powiem więcej - ktoś wrzucił kiedyś na BGG wątek dotyczący statystyki wygranych w Marię i nagle okazało się, że Austriacy wygrywają jedną na cztery partie. A ile mamy frakcji w grze? Ano cztery, więc proporcje są idealne
Ja tam przy Maryśce się bawię znakomicie, grając każdą ze stron. Koniec i kropka.
Ja tam przy Maryśce się bawię znakomicie, grając każdą ze stron. Koniec i kropka.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: Maria (Histogame)
Maria tylko w 3 osoby!
Pewnie Pejotl by zagrał.
Też nie mogłem zgromadzić chętnych od roku, ale dlatego, że ciągle nowe gry były na stole.
Pewnie Pejotl by zagrał.
Też nie mogłem zgromadzić chętnych od roku, ale dlatego, że ciągle nowe gry były na stole.
Berger
- Petru Rares
- Capitaine
- Posty: 821
- Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 22:37
- Lokalizacja: Bełchatów/Warszawa
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 13 times
Re: Maria (Histogame)
Na dwie osoby Maria chodzi w ten sposób, że 1 gracz gra Austrią i Armia Pragmatyczną, a drugi Prusami, Francją i Bawarami. W tym wariancie Austrią gra się bardziej komfortowo. zaznaczyć należy, że warunki zwycięstwa są tak ustawione, że w wersji na 2 osoby trzeba wygrać obydwoma prowadzonymi przez siebie potęgami, tzn. gracz nazwijmy go prohabsburski musi osiągnąć zwycięstwo zarówno Pragmatykami jak i Austrią, aby być zwycięzcą gry. W wersji 2 osobowej jest większa koordynacja działań sojuszników, w wersji 3 osobowej są elementy dyplomacji nawet pomiędzy wrogami, np. Austriak odpuszcza walkę o Śląsk, ale prosi Fryca o dociśnięcie Pragmatykami Francji, po to aby Francuzi i Bawarzy nie rozleźli mu się po Czechach.
- Petru Rares
- Capitaine
- Posty: 821
- Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 22:37
- Lokalizacja: Bełchatów/Warszawa
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 13 times
Re: Maria (Histogame)
Od ostatniego roku zdarzyło mi się spotkać kilkakroć z kolegami przy Marii. Jeden z nas był bardzo mocno podekscytowany możliwością osiągnięcia sukcesu w grze przez gracza austriackiego. Niedawna nasza rozgrywka we trzech dowiodła tego, że Austria ma spore szanse na zwycięstwo i niekoniecznie musi być bezlitośnie miażdżoną ofiarą wojny. Co prawda wygrała dość zdecydowanie Francja, jednak Austria również kilkukrotnie otarła się o całkowite zwycięstwo. Najgorzej radziły sobie dowodzone przeze mnie Prusy. Popełniłem kilka błędów, takie jak. zbyt ostrożne początkowo działania na Śląsku i zawieszenie broni z Austrią, które przyniosło korzyści przede wszystkim tej ostatniej. Skupmy się jednak na rozgrywce toczonej przez Marię: Austriackie siły unikały krytycznych, walnych bitew, w których wyprztykiwałyby się z dużej ilości kart w danym kolorze. Raczej wolały przegrać bitwę małą różnicą w punktach (1 lub 2). Zasadniczo oszczędzały zasoby. Ponadto Austriak chomikował przez dużą część rozgrywki kartę rezerwy, która pozwoliła na doprowadzenie do nagłej zmiany sojuszu przez Saksonię (za co ta ostatnia została szybko ukarana zniszczeniem armii i podbojem prawie całego kraju). Pod koniec gry Austria miała bardzo potężną pulę kart i mogła prowadzić całkiem udane kontrofensywy. Co ciekawe, wskutek zbyt dużej ostrożności Prus bojących się wejść do bitwy na niesprzyjającym terenie, przy Austrii pozostały Nysa i Kłodzko, skutecznie chronione przez korpusy w białych kapotach. Niestety Pragmatycy w zbyt gorącej wodzie kapani przeszarżowali podczas ofensyw na Francuzów podchodzących pod Niderlandy i utracili dwie armie, co zmusiło Arenberga do podjęcia bardziej zdecydowanych kroków na tym TDW.
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Maria (Histogame)
A przede mną partia Marii w sobotę mam nadzieję, że i moi współgracze będą zadowoleni
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Petru Rares
- Capitaine
- Posty: 821
- Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 22:37
- Lokalizacja: Bełchatów/Warszawa
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 13 times
Re: Maria (Histogame)
O tak, byliśmy zadowoleni, ponieważ rozgrywka była wyrównana, momentami Austria i Francja miały tylko po 1-2 znaczniki do zbycia. Trochę tez sztucznie grę wydłużyliśmy, bo gdybyśmy grali stricte wg reguł, to Francja wygrałaby już w 1741, ale uznaliśmy, że warto trochę jeszcze powalczyć i Francuz nie położył jednego znacznika zwycięstwa, mimo, że mógł. Austria uczyniła podobnie potem. O dziwo Prusy były jakieś takie zabiedzone w tej rozgrywce.
Życzę przyjemnej rozgrywki
Życzę przyjemnej rozgrywki
- Antioch Seleucyda
- Sous-lieutenant
- Posty: 357
- Rejestracja: wtorek, 12 marca 2013, 17:09
- Been thanked: 1 time
Re: Maria (Histogame)
Ja? Bergeruniu, w życiu w to nie grałem. Wiec raczej się nie wypowiadałem na jej temat.Neoberger pisze:clown --> Grałem w Marię kilka razy w 3 osoby. Nie zauważyłem żeby gra była zepsuta. Mam tu zdaje się podobne zdanie jak ty. To, że Pan P. zdaje się krzyczał kiedyś, że gra jest zepsuta o niczym nie świadczy)
https://monitor-historyczny.pl/ - blog o książkach historycznych, historycznych grach wojennych i innych około historycznych sprawach.
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: Maria (Histogame)
Antioch Seleucyda - a co ty nagle tak wyskoczyłeś? Potrzebujesz miłości, przytulenia, pochwały, ochrzanu?
Akurat chodzi o wspaniałego gracza Krzysia P., który uparł się, że gra jest zepsuta i już.
Akurat chodzi o wspaniałego gracza Krzysia P., który uparł się, że gra jest zepsuta i już.
Berger
- Antioch Seleucyda
- Sous-lieutenant
- Posty: 357
- Rejestracja: wtorek, 12 marca 2013, 17:09
- Been thanked: 1 time
Re: Maria (Histogame)
Czytałem sobie wątek o Marii żeby nie robić czegoś co miałem zrobić, lub chociaż to odwlec. Każdy z nas potrzebuje miłości
Jak mi oddasz kasę za pikę i strzała, to cię przytulę
Jak mi oddasz kasę za pikę i strzała, to cię przytulę
https://monitor-historyczny.pl/ - blog o książkach historycznych, historycznych grach wojennych i innych około historycznych sprawach.
- Neoberger
- Général de Brigade
- Posty: 2098
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 125 times
Re: Maria (Histogame)
Chyba za pikę i strzał.
Ja dokupiłem Kampanię (obniżka dla posiadaczy podstawki) i gra chodzi świetnie.
Bitwy są znacznie poprawione.
Wybór armii przeogromny.
Same kampanie bardzo zabawne.
Nie żałuję kasy i nie rozumiem narzekań.
Ja dokupiłem Kampanię (obniżka dla posiadaczy podstawki) i gra chodzi świetnie.
Bitwy są znacznie poprawione.
Wybór armii przeogromny.
Same kampanie bardzo zabawne.
Nie żałuję kasy i nie rozumiem narzekań.
Berger
- Marcon
- Podporucznik
- Posty: 375
- Rejestracja: czwartek, 13 sierpnia 2009, 20:15
- Lokalizacja: Wieliczka
- Been thanked: 2 times
Re: Maria (Histogame)
Miałem okazję zagrać dwukrotnie na tegorocznych Polach Chwały. Mega pozytywne wrażenie. Podobał mi się zarówno pomysł z podziałem państw na jakie gramy, gdzie Prusak z jednej strony jest w sojuszu z Francją, z drugiej grając Pragmatykiem jest z nią w stanie wojny jak i sposób rozstrzygania bitew. Może, jak zostało zauważone w tym wątku nie jest on sam w sobie za specjalnie realistyczny, z drugiej efekt zastosowania tego systemu już jak najbardziej do historycznych należy. Cały czas staramy się manewrować przeciwnika i zmusić go do bitwy na dogodnym dla nas terenie. Do tego całkiem fajny system dyplomacji i krótki czas rozgrywki. Słowem miód, cud i orzeszki.
Natomiast muszę zaoponować przeciwko tezie jakoby Austria była w tej grze bez szans i jej rola sprowadzała się do wybierania który z dwóch pozostałych graczy wygra (vide opinie kolegi Pędraka w recenzji Marii na Gamesfanatic). W naszej drugiej rozgrywce postanowiłem spróbować swoich sił jako Maria, mając przeciwko sobie posiadającego dokładnie takie samo doświadczenie z grą Szarego (Prusy) i dużo bardziej obeznanego z grą Petru (Francja) i udało mi się otrzeć w bodajże przedostatniej bądź ostatniej turze o zwycięstwo, jednak zostało mi ona zgarnięte przez ofensywę Francuską w Niderlandach dosłownie sprzed nosa. Ok, przyznaje - gra się na pewno ciężej niż pozostałymi dwoma stronnictwami, z drugiej strony na pewno nie jest tak, ze zwycięstwo jest poza zasięgiem ręki Marii Teresy.
Natomiast muszę zaoponować przeciwko tezie jakoby Austria była w tej grze bez szans i jej rola sprowadzała się do wybierania który z dwóch pozostałych graczy wygra (vide opinie kolegi Pędraka w recenzji Marii na Gamesfanatic). W naszej drugiej rozgrywce postanowiłem spróbować swoich sił jako Maria, mając przeciwko sobie posiadającego dokładnie takie samo doświadczenie z grą Szarego (Prusy) i dużo bardziej obeznanego z grą Petru (Francja) i udało mi się otrzeć w bodajże przedostatniej bądź ostatniej turze o zwycięstwo, jednak zostało mi ona zgarnięte przez ofensywę Francuską w Niderlandach dosłownie sprzed nosa. Ok, przyznaje - gra się na pewno ciężej niż pozostałymi dwoma stronnictwami, z drugiej strony na pewno nie jest tak, ze zwycięstwo jest poza zasięgiem ręki Marii Teresy.