Mad Max: Fury Road

Filmy, seriale, programy telewizyjne i wszelkie inne tematy związane z kinem i telewizją.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Mad Max: Fury Road

Post autor: AWu »

Jest Ok. Marudziłem ale w filmie się broni.

Ale trzeba brać poprawkę, że to zupełnie inny Max. Mniej teatralny niż Gibson.
Jest trochę jak Daniel Craig jako Bond.
Troglodyta w garniturze, ale wbija w ziemie wymuskanych paniczyków... tylko, że to inne gatunkowo filmy już są.


Tak samo z Tomem Hardym.. niż Szalony jest bardziej .. Hardy :P
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Mad Max: Fury Road

Post autor: clown »

Fabuła? Nie zauważyłem :lol: chyba że macie na myśli mniej lub bardziej udane połączenia świetnych sekwencji kaskaderskich :)
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Mad Max: Fury Road

Post autor: Leliwa »

ChevalierVernix pisze:Śledzę i bardzo lubię aktorstwo Hardy'ego. Uważam, że to jeden z najlepszych aktorów młodego (jeszcze) pokolenia, ale ciężko mi go sobie wyobrazić w MM. Co by nie mówić, to Gibson był stworzony do tej roli. Muszę zobaczyć nowego Maxa i się przekonać :)
Z pewnością nie ma tego błękitnego szaleństwa w oczach, które miał (i trochę mu jeszcze zostało) Mel Gibson.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Mad Max: Fury Road

Post autor: AWu »

No jest jedynym elementem fabularnym, więc może o to chodzi.. :lol:


Co do szaleństwa, jak pisałem zupełnie inny to Max.
Awatar użytkownika
Leyas
Kasztelan
Posty: 826
Rejestracja: poniedziałek, 15 lutego 2010, 15:48
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 23 times
Been thanked: 13 times

Re: Mad Max: Fury Road

Post autor: Leyas »

W końcu byłem, zobaczyłem i zachwyciłem się ;)
Miller dopilnował, aby to nadal był Mad Max. Czy lepszy od dwójki, ciężko stwierdzić... Ale na pewno te dwie części są najlepsze w serii.
profes79 pisze:Zero fabuły; 100% efektów specjalnych. Te owszem, wbijają w fotel, ale drugi raz bym filmu nie obejrzał.
Fabuła faktycznie nie powala, ale nie o to tutaj chodzi. Z tymi efektami to podobno komputerowych jest zaledwie (jak na dzisiejsze czasy) jakieś 20-30%, reszta to sceny kaskaderskie (było od tego około 300 osób).

Jak już koledzy wcześniej wspominali pomysł z bębniarzami i gitarzystą zajebisty! :D

Hardy w roli odnalazł się bardzo dobrze. Ten młody "trep" zagrał nawet nieźle.

Zastanawiam się nad kolejnym wypadem, bo ten film w kinie tylko zyskuje.
Ave Caesar... Fame & Glory
Awatar użytkownika
rastula
Sergent-Major
Posty: 154
Rejestracja: piątek, 27 września 2013, 14:03
Lokalizacja: Kernwerk
Kontakt:

Re: Mad Max: Fury Road

Post autor: rastula »

Widowiskowy wyścig z zerową fabułą i sztucznie doklejonym zakończeniem. 5/10 za charakteryzację i kraksy...ale raczej w kategorii zmarnowanej szansy.
Awatar użytkownika
Sarmor
Lieutenant General
Posty: 4286
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 146 times
Been thanked: 110 times
Kontakt:

Re: Mad Max: Fury Road

Post autor: Sarmor »

A to w poprzednich Mad Maxach była rozbudowana fabuła? :P
TheNode.pl – zapraszam!
Awatar użytkownika
rastula
Sergent-Major
Posty: 154
Rejestracja: piątek, 27 września 2013, 14:03
Lokalizacja: Kernwerk
Kontakt:

Re: Mad Max: Fury Road

Post autor: rastula »

Sarmor pisze:A to w poprzednich Mad Maxach była rozbudowana fabuła? :P
Pomiędzy zero a rozbudowaną jest duża przestrzeń. Nie chce mi się pisać analizy w tej chwili, ale zdecydowanie więcej miały te poprzednie części do opowiedzenia. A nawet jeśli uważasz inaczej to ta część jest krokiem wstecz w porównaniu do poprzednich...a może nie musiało tak być. Chętnie wracam do trylogii. Do tej części raczej już nie wrócę. Wolę chyba Waterworld...a to już desperacja. ;). Ale jako łubudu jest ok.
Awatar użytkownika
Sarmor
Lieutenant General
Posty: 4286
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 146 times
Been thanked: 110 times
Kontakt:

Re: Mad Max: Fury Road

Post autor: Sarmor »

Jak dla mnie fabuła w jedynce czy dwójce była podobnie rozbudowana, co w Fury Road. Beyond the Thunderdome widziałem bardzo dawno i szczerze mówiąc wiele nie pamiętam.
Nie uważam też, by Fury Road było krokiem wstecz... Krokiem naprzód też nie, ale dzięki budżetowi jest to film nieco innej klasy niż poprzednie. Natomiast olbrzymim plusem jest to, że pomimo budżetu nie zdecydowano się "rozwodnić" filmu robiąc go tak, żeby spodobał się jak najszerszej widowni.
TheNode.pl – zapraszam!
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Mad Max: Fury Road

Post autor: clown »

Chętnie wracam do trylogii. Do tej części raczej już nie wrócę
Mam tak samo. Kiedy w TV była którakolwiek część, zawsze oglądałem. Fury Road to dla mnie "jednostrzałowiec". Pójść, obejrzeć, zapomnieć.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Mad Max: Fury Road

Post autor: Neoberger »

clown - ale tak się teraz robi filmy. Żeby mózg się nie przegrzał i chciał obejrzeć następny, bo z tego nic nie pamięta poza super emocjami i pozytywną energią. :lol:
Berger
Awatar użytkownika
Sarmor
Lieutenant General
Posty: 4286
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 146 times
Been thanked: 110 times
Kontakt:

Re: Mad Max: Fury Road

Post autor: Sarmor »

Nadal jestem ciekaw, w którym momencie Mad Maxa czy The Road Warrior widzowi przegrzewał się mózg - i od czego. :P

SPOILERY*
(Zakładam, że pierwsze dwa Mad Maxy każdy widział.)
O ile dobrze pamiętam (wspieram się też Wiki), fabuła pierwszego Mad Maxa przebiega tak:
Policja idzie na wojnę z gangiem, ale nie efekty są marne. Wściekły Max zostaje wysłany na urlop, podczas którego bandyci mordują jego rodzinę. Max mści się, zabijając członków gangu.
Dwójki z kolei jest taka:
Podróżujący po pustkowiu Max napotyka gang, a następnie zostaje doprowadzony do rafinerię oblężoną przez bandytów. W zamian za benzynę obiecuje dostarczyć mieszkańcom rafinerii ciągnik. Udaje mu się, lecz odjeżdżając stamtąd zostaje zaatakowany, traci samochód i prawie życie. Mieszkańcy rafinerii ratują go i namawiają do zostania kierowcą ciężarówki podczas próby wyrwania się z okrążenia.
A fabuła Fury Road:
Podróżujący po pustkowiu Max zostaje pojmany przez gang, który używa go jako dawcy krwi. W międzyczasie służąca szefowi bandytów Furiosa ucieka z "żonami" szefa do legendarnego zielonego miejsca. Max wpierw próbuje uciec, potem dołącza do Furiosy. Okazuje się, że zielonego miejsca nie ma, więc wracają, eliminują szefów bandytów i przejmują siedzibę jednego z nich.

To gdzie jest ta różnica w fabułach? Jak dla mnie forma się zmieniła, ale treść nie.

*Właśnie dla takich tematów przydałaby się funkcja spoiler, która jest dostępna na innych forach działających na phpBB.
TheNode.pl – zapraszam!
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Mad Max: Fury Road

Post autor: AWu »

Rożnica jest jedna.. nie ma tylu infodumpów i pogłębiania postaci, których imion nikt nie zapamięta :>
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Re: Mad Max: Fury Road

Post autor: elahgabal »

Po roku wreszcie obejrzałem i nie do końca rozumiem te zachwyty. Że wizualnie na bogato, że rozwałka co po chwila, no ok.
Ale jak sobie pomyślę, że to jest post apo na miarę naszych czasów to mam ochotę odświeżyć sobie "The Blood of Heroes" (i tu i tu Keays-Byrne). Theron na plus. I w sumie do Hardy`ego też nie idzie się przyczepić (lubię gościa). Ale ten nowy Max jest zwyczajnie zbyt kolorowy. Do klimatu w jakimś tam sensie siermiężnych (i dlatego klimatycznych) lat 80-tych to się nie zbliża.
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Awatar użytkownika
nexus6
Lieutenant
Posty: 586
Rejestracja: niedziela, 27 lipca 2014, 14:52
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 1 time

Re: Mad Max: Fury Road

Post autor: nexus6 »

Tak, stare mad maxy były bardziej rzeczywiste. Tutaj jakoś nie można się przekonać, że to realny świat. Ode mnie 7 na 10.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Film”