[AAR] Scenariusz III (1807) - Raleen vs Kristo, 31.01.2016

Iganie 1831, Ostrołęka 16 lutego 1807 i inne gry oparte na zasadach systemu
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: [AAR] Scenariusz III (1807) - Raleen vs Kristo, 31.01.20

Post autor: Raleen »

Rosjanie już w rozsypce na większej części frontu, ale będzie ciekawie do końca :)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 704
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Re: [AAR] Scenariusz III (1807) - Raleen vs Kristo, 31.01.20

Post autor: Kristo.kk »

W końcowej fazie bitwy stronie rosyjskiej dopisało szczęście.

Niespodziewane otwarcie drogi przez bagna zachęciło do ataku. Niestety zaskoczeni zostali także Rosjanie.
Tak wyglądało rozstawienie przed fartownym strzałem.
Dwa dywizjony Kozaków. Jeden w zagajniku za daleko by coś zrobić. Drugi tyłem w linii.
Jeden batalion piechoty na drodze. Jest faza kawalerii i nie można go przesunąć. Trzeba przez niego przejść, co kosztuje dodatkowe punkty ruchu. Zasięg ataku ma jedna kawaleria, która akurat jest w kolumnie. To ten oddział, po ucieczce francuskiej piechoty z czerwonego kółka, wykonał piękną szarżę. Zdołałem odwrócić się kawalerią to jednak nie pomogło i Rosjanie kontynuowali atak na piechotę. Artylerzyści wycofali się przedwcześnie do czworoboku z lekką dezorganizacją. Nie było ataku to po co się wycofywać.

Atak był skuteczny jednak nie był w stanie zmienić sytuacji. Gdyby wdarło się tu więcej jednostek musiałbym wycofać z ataku jakieś oddziały. Wówczas zreorganizowane wojska z lasu mogłyby zostać użyte i kto wie, co by się stało.

Obrazek

Obrazek

W ujęciu ogólnym widać ucieczki po szarży przez bagna.

Niżej atak kawalerii wychodzącej z lasu. Jest tam kilka oddziałów mogących włączyć się do gry. Na szczęście to nie był ich czas.
Kawaleria z lasu zaatakowała od boku francuską kawalerię z D2. To był łatwy cel szarża 8:1. Ucieczka mocno zdezorganizowała kolumnę, którą można było równie łatwo pokonać. Rosjanie postanowili kontynuować szarżę na piechoty przy artylerii. Z nadzieją jej uwolnienia. Inaczej kontratak francuskiej piechoty zmusi artylerzystów do porzucenia dział.
Francuski batalion w linii mimo lekkiej dezorganizacji i strefy kontroli przeformował się w czworobok. Szarża z lasu przegrała i uciekła. Przegrała o włos. Wynik w tabeli to ucieczka dla atakującego i obrońcy. O przegranej zadecydowało W1 atakującego. W przypadku dwóch ucieczek przegrywa ten, który musi się wycofać.

Obrazek

Artylerzyści rosyjscy w swojej fazie wykonali udany odwrót z pozycji odprzodkowanej. Z boku D1 odzyskali inni artylerzyści.

Bliżej centrum kolumna została prawie okrążona. Wysoka efektywność pozwoliła na przeformowanie w czworobok. Przed atakiem czworobok strzelał, jako pierwszy. Strzelał dobrze, linia uciekła, kolumna z D1 wycofała się. Tyraliera również wycofanie.
Linia w zagajniku przetrwała ostrzał czworoboków, sama również pudłowała.

Trochę niżej obok artylerii czworobok przeformował się w linię i ostrzelał kolumnę, której nie udało się zmienić szyku. Uciekła od ostrzału karabinowego. Uciekając przez dowódcę mocno go zdezorganizowała.

Obrazek

Przy Pomianie fantastyczna szarża Kozaków.
Gdzieś z tyłu przechodząc przez własny oddział z D1 pod ostrzałem czworoboków. Z przodu, boku i tyłu, wykonując zwroty z karą za słabość kozacką przedarł się ten dywizjon i zaatakował działa. Czasami do ostrzału karabinowego miałem +4! Działa nie mogły strzelać. Za długi marsz i szyk transportowy.
Tu popełniłem duży błąd. Artylerzyści nie mając piechoty z boku musieli walczyć i uciekli. Trasę ucieczki wybrałem przez kawalerię! Co w przypadku ucieczki pozostawi chociaż D1. A z D1 nie można wykonać kontrszarży niepełnej. Nie zatrzymam po takim zagraniu kontynuacji szarży. Kawaleria dostała D2. Kozacy zrobili kontynuację na drugiej artylerii i pojechali dalej.

Obrazek

Piechota zaatakowała czworoboki. Dwie linie i kolumna. Jeden czworobok trafił linię, która uciekła. Drugi czworobok pudłował. Zaatakowała go kolumna i rozbiła.
Na samotne działa wrócili artylerzyści.
Przy bagnach jedna piechota uciekła po ostrzale karabinowym.
Zrobiłem czworobok z uwagi na ruchy Kozaków. Nikt nie zaczepiał czworoboku. Wydzieliłem tylko tyralierę żeby poprzeszkadzać tyralierze w poruszaniu.

Na tym zakończyliśmy rozgrywkę.

Obrazek

Widok na całość.
Mimo ciekawej końcówki Rosjanie nie mają czym grać.
Wykonaliśmy małą analizę bez przestawiania żetonów.

Francuzi w swoim ruchu są w stanie opanować sytuację. Mogą wykonać szarżę z kontynuacją na 3 działa. Lewa część zdjęcia. Artyleria w pomarańczowym kole może ostrzelać z kartaczy linię. Czworobok w centrum przy bagnach może zaatakować z boku artylerzystów. Osamotniona kawaleria po pięknej szarży przez bagna zostanie zaatakowana od tyłu. Pościg ruszy się tak by strefą szarży kontrolować wyjście z bagien.
Przy Pomianie kawaleria, która rozniosła artylerzystów zostanie zaatakowana od tyłu. Można przesunąć zreorganizowane oddziały z tyłu. Przy Pomianie mam 6 batalionów piechoty, Rosjanie mają 4.
Etap 5 to bicie leżącego.

Francuzi zwyciężają.

KONIEC

Dziękuję wszystkim za przeczytanie relacji.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 8 lutego 2016, 09:37 przez Kristo.kk, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: [AAR] Scenariusz III (1807) - Raleen vs Kristo, 31.01.20

Post autor: Raleen »

Myślę, że w końcówce nie było nudno i rosyjska kawaleria pokazała co potrafi. Jak na ironię, głównymi atakującymi były lekceważone jednostki kozaków, które we frontalnym starciu faktycznie są bez szans i na ogół w ogóle nie podejmują regularnej walki (tak jak to było historycznie). Kristo grał już w końcówce trochę nonszalancko (a może to zmęczenie długim bojem), to i w szyku wytworzyły się w naturalny sposób luki, które kawaleria była w stanie pięknie wykorzystać. Zwłaszcza to przejście pod Pomianem i przez bagna z atakiem na tyły. Gdybym miał trochę większe rezerwy piechoty, albo nieco więcej szczęścia, mogłoby to poważnie skomplikować sytuację Francuzów, ale niestety rezerw już nie miałem, więc nie było drugiego rodzaju broni (piechoty), który mógłby skutecznie wesprzeć kawalerię i wykorzystać jej sukces. Patrząc ile osiągnęły te trzy jednostki, w porównaniu do ilości użytych sił, życzę takich udanych szarż każdemu graczowi. Kawaleria, odpowiednio wykorzystana, może w tej grze zdziałać naprawdę wiele.

Odnośnie całego scenariusza, coraz bardziej przekonuję się do tego co pisaliście, że szanse są obecnie przechylone na korzyść Francuzów, przynajmniej przy takim trochę zmienionym ustawieniu i przyjęciu zasady, że Francuzi rozstawiają się jako pierwsi. W najbliższym czasie będę go dalej modyfikował i kolejna rozgrywka z Kristo mam nadzieję zweryfikuje jak to wyszło. Niezależnie od samego zwycięstwa/przegranej, gra się naprawdę przyjemnie (co także pisał Kristo), i powiedziałbym, że chyba Rosjanami przyjemniej (mimo, że przegrywają - paradoks). Oczywiście przy mniej umiejętnej grze Francuzów nadal twierdzę, że i przy tym rozstawieniu i warunkach zwycięstwa można Rosjanami wygrać, ale Kristo nabrał już doświadczenia na tyle, że akurat z nim to nie wychodzi, zwłaszcza jak się skupi i zacznie wszystko uważnie analizować.

Inna sprawa, że jeśli chodzi o mnie, mam wrażenie trochę za mało grałem na przeczekanie, zwłaszcza z początku kawalerią. Być może tutaj tkwi klucz do sukcesu i trochę trzeba zmodyfikować swoje postępowanie, ale dla nowych graczy to będzie trudno uchwytne i pewnie dojdą do wniosku, że ciężko Rosjanami wygrać, tak jak my dotychczas.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 704
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Re: [AAR] Scenariusz III (1807) - Raleen vs Kristo, 31.01.20

Post autor: Kristo.kk »

Grając Francuzami czułem lekką presję. Gram stroną wygrywającą i jeśli przegram będzie kicha.
U ruskich zero stresu. W zasadzie wolno wszystko, co dokopie Francuzom. Gra się na luzie.

Co do samego scenariusza.
Francuzi wciąż mają dużą przewagę. Jeżeli Rosjanie dostaną kolejne modyfikacje, nie muszą być duże, z którymi będą bronić się dłużej. Będzie dobrze. Całkowita ucieczka amii rosyjskiej przesunie się o kolejny etap bądź dwa. Co da nadzieję na dotrwanie do końca.
Po ostatniej zmianie przegrana przesunęła się z etapu trzeciego na piąty. Jeśli scenariusz ma mieć 7 etapów. Do zaprojektowania zostało już niewiele.

Czekam na dobrą zmianę. :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ostrołęka 26 maja 1831”