Na marginesie, to teraz już nawet widzę, że są klany specjalizujące się w bombowcach.Jeżeli coś się nie zmieniło od 2014 na ich korzyść (wątpię) to taka odporność nie występuję i pisze to jako wieloletni "użytkownik" takich maszyn bawiący się np. Ki-49 w 2013. Trzeba mieć pecha aby zginąć od ostrzału lub być wyjątkowo głupim i tyczy się to nawet 12,7 zamontowanych np. w B-25. Tyczy się to nawet pojedynczych maszyn atakujących wroga.
W 2013-2014 nie potrzebowałem nikogo do ataku na B-17 w leciutkim, powolnym myśliwcu zatem teraz tym bardziej jest to zbyteczne. Jeżeli natomiast bombowce lecą w formacji... cóż, to jak stado rozbitków na środku oceanu. Rekiny tam płyną w pierwszej kolejności całym stadem aby złapać "fraga".
Powiem ci, że jestem zdziwiony, jak piszesz, że strącanie bombowców (np B-17) nie stanowiło najmniejszego problemu dla pojedynczego myśliwca, oczywiście jeśli pilot myśliwca nie wie w jaki sposób atakuje się te maszyny. (oczywiście nie chodzi o bitwy arcade).
To nagranie mojego kolegi z klanu, akurat o tym co piszę. Kolega akurat jest doświadczonym graczem. A raczej był bo uciekł spowrotem do Wargaming tłuc w okręty.
https://youtu.be/6EONndiAqt8?t=67
Tutaj jest pokazane co sie dzieje ze spitfire uzbrojonym w 4 działkami Hispano 20mm, gdy próbuje podejść od ogona B-17.
A co by było gdyby próbował atakować 2 bombowce w formacji?
Oczywiście mówimy o sytuacji kiedy mamy do czynienia z graczem przeciętnym, któremu wydaje się, że taki powolny B-17 to łatwy frag. Jeśli coś zmienili w tej kwestii i jest tak jak piszesz o gównianej odporności ciężkich bombowców to mogę tylko powiedzieć że ubolewam.
Jak jest obecnie, nie mam zielonego pojęcia bo dopiero wczoraj zainstalowałem grę chyba po 2 latach.
Wyobraźmy sobie niemców w 1941r. którzy zobaczyli pierwsze czołgi KV, obrazili się i powiedzieli Guderianowi, że wracają do domu bo ruskie maja mocniejszy czołg
W grze powinny być mocniejsze i słabsze maszyny, przewaga terenu, zasadzki, bo to jest naturalne i nadaje grze smaku. W jednej bitwie masz przesrane, a w drugiej uda ci się zmasakrować wroga.
Nawet jakby robili bitwy gdzie była by przewaga liczebna wroga, albo przewaga w powietrzu, to żadna tragedia by się nie działa. W historii były różne bitwy, a bohaterskie czyny wychodziły własnie z takich sytuacji.
Wystarczy nagradzać teoretycznie słabszych, którzy sie wykazali w walce. Wtedy gra nabiera smaku i realizmu, dodatkowo motywując gracza i dając mu satysfakcję z trudnego zwycięstwa.
"...Siema Franek, dzisiaj miałem bitwę, gdzie udało nam się odeprzeć atak tygrysów, a mieliśmy do dyspozycji pluton starych T-34, to była dopiero zajebista bitwa, a im nie pomogła nawet przewaga w powietrzu..."
Ciekawie, prawda? dopiero wtedy chciało by się grać, a nie same nudne bitwy, do tego co patch, zmanipulowane statystyki maszyn, bo na forum był płacz, że Sherman ma małe szanse w starciu 1 na 1 z działem ppanc Stug IV ukrytym w zasadzce cholera, to niesprawiedliwe, trzeba zmienić ustawienia gry i dać Shermanowi działo 155m.
Nie sądzicie, że to kretyństwo do kwadratu?
Cały WOT sie kłania, a panowie z WT zaczęli robić dokładnie to samo.
To jest wynik tego, że aspektami gry zajmuja sie marketingowcy a nie historycy, ktorych tam mają.
Kiedyś czytałem wywiad z facetem pracującym w Gaijiin, który pracował jako tzw spec. od realizmu i historyczności. No i własnie mówił, że prawie wszystkie ciekawsze pomysły ich grupy, były zwykle przeforsowywane przez tych gości od marketingu, którzy podawali kretyńskie powody, że jak zrobią tak, a nie inaczej to spadnie sprzedaż o tyle i tyle.
Ja kończyłem psychologie marketingu i pracowałem kiedyś w korporacji. Zdążyłem zrozumieć taki sposób myślenia...
Po prostu jest "target", klapki na oczach jak u konia i kompletny brak obiektywizmu, czy jakiejś wyobraźni, liczy się tylko jeden cel, który i tak by osiągnęli i to z lepszym efektem, gdyby chodź trochę ruszyli głowami. Ale tutaj niestety wkracza całkowity beton umysłowy i cynizm takich ludzi. Do nich już nie docierają żadne inne argumenty bo boja się, że to rozreguluje ich ustalony schemat myślenia (taki zupełny brak elastyczności w myśleniu). I podejrzewam, że własnie takie dziwne pomysły są efektem takiego myślenia.
Ps. Wiecie może jak wyłączyć autostart w trayu tego beznadziejnego gaijin agent? Po kiego grzyba w ogóle to zrobili?