Ubywa księgarni

Literatura, ze szczególnym uwzględnieniem literatury historycznej i militarnej.
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Re: Ubywa księgarni

Post autor: Teufel »

Co do pomysłu o sztywnej cenie, to zachodzi pytanie, czy chcecie kupować książki po cenach okładkowych? Bo ja zdecydowanie nie. Porządna książka jest towarem ekskluzywnym.
Pomysły na reglamentowanie cen już były w Polsce/w tym kraju ;) i nigdy więcej.
Zdaje się, że za monopolistę uważa się podmiot, który jest w 40% obecny na konkretnym rynku, zatem daleka droga ku temu.
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Re: Ubywa księgarni

Post autor: elahgabal »

FortGier.pl pisze:Klasyczne księgarnie (te stacjonarne i te internetowe) nie mają szans na zakup towaru po takich cenach, a muszą konkurować z Aros/Bonito na rynku. I tyle w temacie.
Ale jak w takim razie wyjaśnisz fakt, że "nieprzeczytane" mają jeszcze niższe ceny skoro "nie mają szans na zakup towaru po takich cenach"?
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Ubywa księgarni

Post autor: clown »

Ano właśnie. Po drugie - skoro wydawca sprzedaje takiemu Arosowi/Bonito/Burito z rabatem, to sam przyczynia się do budowania "nieuczciwej konkurencji". Drodzy Panowie Uczciwi, piszcie więc do wydawców i kupujcie wszystko za cenę okładkową, skoro tak chcecie bronić rynku. Jak was stać, to nie ma problemu - ja będę kupował tam, gdzie taniej. Tyczy się to także gier :twisted:
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Raubritter
Padpałkownik
Posty: 1467
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:14
Lokalizacja: Miasto Stołeczne Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Ubywa księgarni

Post autor: Raubritter »

clown pisze:Ano właśnie. Po drugie - skoro wydawca sprzedaje takiemu Arosowi/Bonito/Burito z rabatem, to sam przyczynia się do budowania "nieuczciwej konkurencji". Drodzy Panowie Uczciwi, piszcie więc do wydawców i kupujcie wszystko za cenę okładkową, skoro tak chcecie bronić rynku. Jak was stać, to nie ma problemu - ja będę kupował tam, gdzie taniej. Tyczy się to także gier :twisted:
Ja akurat nie napisałem, że to jest "nieuczciwa" konkurencja. Niemniej, przecież nie jest tak, że wydawcy z radością godzą się na taką sytuację. Tak jak z Empikiem, ponoć generalnie mało który wydawca lubi z nimi współpracować, ale musi - ze względu na pozycję rynkową Empiku. Zwróć też uwagę, że ten pomysł zakładał usztywnienie cen książek tylko przez pewien czas po premierze (bodaj 18 miesięcy) i popierali go zarówno wydawcy, jak i księgarze. Projekt był chyba wzorowany na sprawdzonych rozwiązaniach francuskich. I, jak rozumiem, chodziło w nim o to, żeby dać szansę przetrwania małym księgarniom, bo niedługo wszystko padnie i na ulicach zostaną tylko banki, knajpy i Biedronki (co, oczywiście, nie każdemu musi przeszkadzać) :-)

Moja opinia jest taka, że jeśli tak bardzo zależy mi na książce, że muszę ją mieć teraz, a nie za kilkanaście miesięcy, to mogę zapłacić cenę okładkową, żeby autor i wydawca mieli większą szansę zarobić na czymś, co i dla mnie jest cenne (a najwyraźniej jest, skoro tak mi spieszno do zakupu). W zdecydowanej większości przypadków mogę jednak spokojnie zaczekać, nawet te 18 miesięcy od premiery, a w tym czasie nadrobić zaległości. Niemniej, oczywiście rozumiem, że więksi ode mnie miłośnicy kupowania książek mogą na sprawę patrzeć inaczej.

Jednakowoż generalnie mam wrażenie, że za bardzo w naszym kraju jesteśmy skupieni na obniżaniu cen, a za mało na podnoszeniu zarobków. W Bangladeszu jest sporo taniej niż w Szwajcarii, a jednak wolałbym zarabiać i wydawać u Helwetów :-)
A gdybym był strategiem,
Nad planszą w klubie szalał,
To co byś powiedziała,
Czy coś byś przeciw miała?
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Ubywa księgarni

Post autor: clown »

Nie piłem do Ciebie Raubritterze :)
Problem ze mną jest taki, że ja lubię i wydaję sporo pieniędzy na książki, więc zależy mi na niższej cenie. A księgarnie będą istnieć, póki będzie istniało czytelnictwo i tyle.
Oczywiście gdyby w grę wchodziły wyższe zarobki, nasza dyskusja nie miałaby miejsca :) dużo większy problem jest z grami, które specjalnie nie tanieją. A już gry wojenne to kompletnie inna bajka :(
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Wysoki
Sergent
Posty: 123
Rejestracja: czwartek, 29 maja 2014, 21:06
Been thanked: 4 times

Re: Ubywa księgarni

Post autor: Wysoki »

elahgabal pisze:
FortGier.pl pisze:Klasyczne księgarnie (te stacjonarne i te internetowe) nie mają szans na zakup towaru po takich cenach, a muszą konkurować z Aros/Bonito na rynku. I tyle w temacie.
Ale jak w takim razie wyjaśnisz fakt, że "nieprzeczytane" mają jeszcze niższe ceny skoro "nie mają szans na zakup towaru po takich cenach"?
Fortowi chodziło o to, że duże firmy, a takimi jest Bonito czy Profit M (niePrzeczytane), lub Empik, mogące kupować hurtowo i albo potem sprzedające tylko w sieci (jak te dwie pierwsze), albo mające własną sieć dystrybucji i lokali, dostają rabaty dużo większe, niż małe księgarnie, które kupują na zasadzie detalu.
Reasumując - Profit M (niePrzeczytane) należy do tych dużych, którzy mają szanse (i korzystają z tych szans) na zakup towaru po "takich cenach" ;).

Prosty system - hipermarket, kupując na kontenery i tiry wywalczy/dostanie większy rabat niż firma, która kupi na sztuki.

Przy czym księgarnie stacjonarne, nawet jak się zrzeszą i połączą w celu dokonywania zakupów wspólnie, w hurcie, to i tak nie pokonają cenowo firmy takiej jak Bonito czy Profit M, bo te ostatnio sprzedają w sieci, bez ponoszenia kosztów utrzymania tysięcy lokali oraz ich pracowników.
Awatar użytkownika
cdc9
Generał Broni
Posty: 5618
Rejestracja: czwartek, 23 marca 2006, 09:23
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ubywa księgarni

Post autor: cdc9 »

Właśnie po raz kolejny przekonałem się (ze smutkiem), że księgarnie stacjonarne stają się dla mnie jedynie miejscem do zwiedzania lub spędzania czasu z braku innego sensownego zajęcia, np. podczas oczekiwania na opóźniony pociąg na dworcu lub gdy muszę czekać na robiących zakupy.
Przypadkiem znalazłem w internecie skład książek dedalus i wydałem przeszło 200 złotych na 13 książek. :shock:
Internet wybije wszystko i zostaną tylko szmateksy i firmy pożyczkowe zamiast sklepów. :(
PS. Ciekawostka. W tym dedalusie są książeczki z serii Miniatury Morskie. Piszę o tym, bo swego czasu na Forum pisano o tych pozycjach, a i nasz zasłużony Forumowicz jest autorem jednej z pozycji (może inni też, ale ja kojarzę jednego). Cena - 2 zł. :o
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi.

Józef Piłsudski (24 września 1895 r.)
HoLi
Sous-lieutenant
Posty: 464
Rejestracja: sobota, 17 października 2015, 22:08
Has thanked: 104 times
Been thanked: 166 times

Re: Ubywa księgarni

Post autor: HoLi »

Książki pojawiają się/są też w formie elektronicznej i to też konkretnie wypiera tradycyjne książki (i w sumie w tym kierunku świat coraz bardziej ewoluuje). Wielu ludzi woli w coraz większym stopniu mieć 100 e-booków na jednym urządzeniu (czytniku e-booków, smartphonie itd.) niż fizycznie 100 książek na półce. Przemawia za tym łatwość dostępu (bo w końcu łatwiej jest wziąć ze sobą gdziekolwiek jeden czytnik e-booków zawierający 100 książek niż fizycznie 100 książek), oszczędność miejsca, no i jakby nie patrzeć treść książki tutaj i tutaj ta sama (pomijam tutaj sentyment do książek jako coś co można poczuć w ręce, powąchać itd. itp. i w ogóle coś co kojarzy się nam pozytywnie). Świat się zmienia. Wielu ludzi przed nami też miało podobne dylematy i rozterki (niekoniecznie na ten temat, ale zasada działania ta sama :) ), dla nas te dylematy i rozterki dzisiaj to codzienność, a dla kogoś innego w przyszłości nasze dylematy i rozterki będą codziennością. Życie :)
" Wyobraźnia jest początkiem tworzenia. Wyobrażasz sobie to, czego pragniesz, chcesz tego, co sobie wyobraziłeś i w końcu tworzysz to, czego chcesz." - George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
LordDisneyland
Adjoint
Posty: 763
Rejestracja: środa, 23 września 2015, 18:06
Lokalizacja: Warszawa, Warszawa Warszawa

Re: Ubywa księgarni

Post autor: LordDisneyland »

cdc9 pisze:Właśnie po raz kolejny przekonałem się (ze smutkiem), że księgarnie stacjonarne stają się dla mnie jedynie miejscem do zwiedzania lub spędzania czasu z braku innego sensownego zajęcia, np. podczas oczekiwania na opóźniony pociąg na dworcu lub gdy muszę czekać na robiących zakupy.
Przypadkiem znalazłem w internecie skład książek dedalus i wydałem przeszło 200 złotych na 13 książek. :shock:
Internet wybije wszystko i zostaną tylko szmateksy i firmy pożyczkowe zamiast sklepów. :(
Ja większość książek kupuję właśnie w Dedalusach, tyle że stacjonarnych, bardzo często są to zakupy impulsowe, tzn biorę, co mi w oko wpadnie. Tak się składa, że często są to rzeczy zaskakująco dobre... A że w centrum Warszawy mają sklepy w nader dogodnych dla mnie lokalizacjach :) ... Ot, pod koniec zeszłego roku uciekł mi autobus, co będę marzł, wszedłem do sąsiadującego z przystankiem Dedalusa i kupiłem m.in. książkę, którą mogę polecić z czystym sumieniem - naprawdę świetna praca:
https://dedalus.pl/p/19/23845/opowiesc- ... echna.html


Tyle, że po lekturze tego wątku zdałem sobie sprawę, że przez ostatnie kilka miesięcy kupiłem może z pięć pozycji w księgarniach czy antykwariatach innych niż skład Dedalus i internetowe składy takie jak Aros/Bonito [nie biorę pod uwagę kolekcji kioskowych]... i raczej się to nie zmieni, jeśli w dniu premiery kupuję od razu te kilkanaście-kilkadziesiąt złociszy taniej, niż cena okładkowa - a że kupuję sporo, to każda taka zniżka ma znaczenie. Dochodzą jeszcze zakupy w supermarketach - między wyborem wędliny a sznurka do powieszenia prania wrzucam do wózka np. kilka pozycji Bellony po dychu. Księgarnie z czymś takim przegrywają już na starcie... nad czym boleję, ale cóż począć.
Awatar użytkownika
SeeM
Adjudant
Posty: 208
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2012, 13:55
Has thanked: 42 times
Been thanked: 34 times

Re: Ubywa księgarni

Post autor: SeeM »

Też przesiadłem się na czytniki. Jedynie gry, instrukcje do bitewniaków oraz akcesoria do nich mam tylko na papierze. Książek się za bardzo nie pozbywam, ale miejsce w szafie jest bardzo ograniczone.
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: Ubywa księgarni

Post autor: Radosław Kotowski »

Jak my tu przetrwaliśmy?
Awatar użytkownika
Telamon
Maréchal d'Empire
Posty: 6920
Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
Has thanked: 697 times
Been thanked: 404 times
Kontakt:

Re: Ubywa księgarni

Post autor: Telamon »

Ja też. :(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura”