Galicja 1914 (Dragon Hobby i in.)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące I wojny światowej i okresu międzywojennego.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Galicja 1914 (Dragon Hobby i in.)

Post autor: Raleen »

Skoro mamy na forum Leo można pogwarzyć przy okazji o "Galicji" wydanej kiedyś w Dragonie.

Pamiętam, że Zulu miał jakieś uwagi co do odwzorowania terenu czy rozmieszczenia wojsk.

Recenzja gry na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119

Wykaz żetonów gry na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=223
Ostatnio zmieniony wtorek, 15 marca 2011, 18:26 przez Raleen, łącznie zmieniany 3 razy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10382
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2025 times
Been thanked: 2755 times

Re: Galicja z Dragon Hobby 2`00

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Raleen pisze:Skoro mamy na forum Leo można pogwarzyc przy okazji o Galicji wydanej kiedyś w Dragonie.

Pamiętam, że Zulu miał jakieś uwagi co do odwzorowania terenu czy rozmieszczenia wojsk...
Owszem, miałem, ale nie widzę sensu rozwijać tematu z uwagi na to, że sam swoją grę wymyśliłem.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Dlaczego? Ludzie dowiedzieliby się przy okazji czym to się różni, ale jak uważasz...
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10382
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2025 times
Been thanked: 2755 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Raleen pisze:Dlaczego? Ludzie dowiedzieliby się przy okazji czym to się różni, ale jak uważasz...
Tak szczerze, to za dużo mam zarzutów i za bardzo szanuję Leszka.

Myślę, że więcej nie trzeba.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Skoro uważasz, że taka zła, sam pogadam z autorem, może już innymi kanałami.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10382
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2025 times
Been thanked: 2755 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Raleen pisze:Skoro uważasz, że taka zła, sam pogadam z autorem, może już innymi kanałami.
Autorowi już dawno o tym mówiłem.

Jeden, symptomatyczny przyklad: niewłaściwa skala.

Wystarczy porównać moją grę (1 heks=circa 6 km) i grę Leszka.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

Właśnie jestem po skończeniu rozgrywki w Galicję. Mimo kilku problemów technicznych (jak niewydrukowane zasięgi szatabów CK Armii, czy nie do końca jasne przepisy o rozkazach Marsz i Stop) grało sie bardzo przyjemnie. Muszę odrazu napomnieć, że to była nasza pierwsza rozgrywka w tym systemie na pełnych zasadach (lata temu grałem z Tannenberg ale bez zaopatrzenie i dowodzenia). Grę zakończyliśmy po 9 etapach (a dokłądnie j po rozstrzygnięciu inicjatywy na 10). Sytuacja PZ wyglądała remisowo lecz wojska CK stały u bram punktowanych miast Kraśnika i Zamościa. Zaopatrzenie stanowi problem jedynie dla strony austriackiej ale tylko przez kilka pierwszysch etapów (które muszą przeczekać nad granicą - gralismy na zasady o róźnej szerokości torów - nie wiem czy dobrze :) ) aż do pojawienia się taborów.
Decydującą moim zdaniem rolę w tej grze odgrywa inicjatywa. Grając stroną austriacką udało mi się utrzymać ją przez cały czas gry (nie bez wsparcia odsrobiny szczęscia :) ). Umożliwiało mi to blokowanie całych korpusów brygadami kawalerii czy landszturmu i wybieranie miejsc gdzie wykonam silne udeżenia. Była to dość ryzykowna taktyka ponieważ przy każdej blokadzie musiałem wyciągnąć kartę "odwrót" co liczyło się do inicjatywy na następny etap, przez co nieudane ataki mogły spowodować katastrofę w następnym dniu. Takim krytycznym dniem był 25 sierpnia kiedy miałem więcej wycofań niż przeciwnik i przy tescie inicjatywy nie miałem modyfikatora. Do tego sytuacja nie wyglądała ciekawie gdyż rosyjski korpus podążał na moje odsłonięte linie zaopatrzeniowe i cała (bodajże) 1 Armia mogłą się znaleźć bez zupy :). Na szczęście udało mi się utrzymać inisjatywę i do akcji wkroczyła 6 DKaw. i brygady marszowe które zajęły pasy okopów zażegnując kryzys na conajmniej 2-3 dni.
Na lewym skrzydle austriackim po podciągnięciu taborów udało mi się udeżyć 4 Armią na Krasnik tak skutecznie że jeden korpus poszedł w rozsypkę (do tego dywizje mocno przetrzepane w walkach) i po gdzieś dwóch trzech dniach walk wedrzeć sie w pierwszą linię okopów (las na Pd od Krasnika), do tego wchodzące brygady landszturmu wzięły pozycje rosyjskie z ich prawej flanki co w przypadku uporczywej obrony groziło im okrążeniem prawie całych sił.
Jak już wspomniałem grało sie dość przyjemnie. Zapewne dużą zasługa tego był scenariusz - bój spotkaniowy który dawał obydwum graczom szansę atakowania (a wiadomo wtedy morale gracza jest wysokie :) ). Była to też miła odskocznia i relaks po rozegraniu beznadziejnego scenariusza do Normandii w B35 "Zielone diabły"...
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
pablo8019
Praefectus Castorium
Posty: 577
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:44
Lokalizacja: Markuszów

Post autor: pablo8019 »

Zauważyłem, że niemal zawsze występuje podobna sytuacja: luka na prawym skrzydle austriackiej 1 Armii, w okolicach Turobina i Janowa, grożąca każdorazowo rosyjskim rajdem na tyły i odcięciem zaopatrzenia. Z tego co pamietam, to w mojej ostatniej rozgrywce w Galicję właśnie na tym odcinku zrobiło się najgoręcej, kiedy to uderzył tam rosyjski KGren i trzeba go było powstrzymywać czym się tylko dało. Jednak fakt, że na pozostałych kierunkach Rosjanie byli zmuszani bądź to do obrony, bądź odwrotu (np. przeskrzydlenie 4 Armii w środkowej części frontu przez wchodzące do gry posiłki austriackie - bodajże II KA) czynił tą akcję jedynie lokalnym zagrożeniem...
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Decydującą moim zdaniem rolę w tej grze odgrywa inicjatywa.
Tak, jak swego czasu gralem z Auffenbergiem, Panzerfanem i Rysiem to zrobilismy tak ze byly dwa "sektory" inicjatywy : Jeden na front polnocny i jeden na front wschodni.
luka na prawym skrzydle austriackiej 1 Armii, w okolicach Turobina i Janowa, grożąca każdorazowo rosyjskim rajdem na tyły i odcięciem zaopatrzenia.
Historycznie byla tam chyba 10. marszowa i 9. DK i 45. ... i nie bylo daleko do lewego skrzydla 1. Armii
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
pablo8019
Praefectus Castorium
Posty: 577
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:44
Lokalizacja: Markuszów

Post autor: pablo8019 »

slowik pisze:(...) Historycznie byla tam chyba 10. marszowa i 9. DK i 45. ... i nie bylo daleko do lewego skrzydla 1. Armii
Historycznie tak, ale w grze to różnie takie rzeczy wychodzą i jest pokusa użycia wszelkich dostępnych sił na głównym kierunku :wink: BTW: chodziło Ci chyba o lewe skrzydło 4 armii...
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10382
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2025 times
Been thanked: 2755 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

slowik pisze:
Decydującą moim zdaniem rolę w tej grze odgrywa inicjatywa.
Tak, jak swego czasu gralem z Auffenbergiem, Panzerfanem i Rysiem to zrobilismy tak ze byly dwa "sektory" inicjatywy : Jeden na front polnocny i jeden na front wschodni.
luka na prawym skrzydle austriackiej 1 Armii, w okolicach Turobina i Janowa, grożąca każdorazowo rosyjskim rajdem na tyły i odcięciem zaopatrzenia.
Historycznie byla tam chyba 10. marszowa i 9. DK i 45. ... i nie bylo daleko do lewego skrzydla 1. Armii
Sękw tym, ze ten rosyjski rajd sam pozbawiłby się zaopatrzenia w ten sposób.
Linia kolejowa Zamość - Bełżec w 1914 nie istniała nawet na mapach.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Recenzja gry na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119

Autorem recenzji jest Raleen.

Wykaz żetonów gry na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=223

Wykaz opracował Raleen.

Jeszcze kilka wątpliwości:
1. Brakuje 36 Brygady Landsturmu oraz Legionu Polskiego – jednostek armijnych 1 armii austro-węgierskiej. Do ustalenia, czy walczyły.
2. Brakuje żetonów jednostek austro-węgierskich: 1/26L, oraz rosyjskich: 1/13 (kaw.), 1/83 (drez.). Niewykluczone, że gdzieś się żetony zapodziały, to jest do sprawdzenia.
3. W paru przypadkach pomylone są dywizje piechoty i Landsturmu oraz Landwehry, np. porównując z wykazem, który jest w „Die Galizische Schlacht” Konrada Leppy, 46 DP z I korpusu z 1 Armii Dankla występuje tam jako „Schuetzen Division”, a w grze jako zwykła dywizja piechoty, to samo dotyczy 45 DP z X Korpusu Meixnera, też z 1 Armii.
4. Brakuje rosyjskiej 81 Dywizji Rezerwowej, była w składzie 5 armii, jest za to, chyba zamiast niej 61 DRez.
Ostatnio zmieniony wtorek, 15 marca 2011, 18:27 przez Raleen, łącznie zmieniany 2 razy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Tym razem trochę obrazków będzie. Po pierwsze skany żetonów na potwierdzenie tego co pisałem, bo inni to czasami nieco inaczej przedstawiali, zwłaszcza problemy z rosyjskimi sztabami armii. Po drugie skan fragmentu mapki (nie najlepiej wyszedł, ale zapewne wkrótce będą lepsze zdjęcia).

Co do recenzji jeszcze, nie starałem się zbytnio wnikać w rozstawienie początkowe, bo zwykle dane są dla późniejszych dni bitwy, a gra zaczyna się już 18.VIII, i na ten dzień, dla niektórych jednostek mogą być trudności ze znalezieniem informacji. Gdyby ktoś chciał natomiast podyskutować o OdB, polecam zapoznanie się z OdB II korpusu austro-węgierskiego zamieszczonym na naszym forum (zrobiłem na podstawie dobrego źródła):

http://www.strategie.net.pl/viewtopic.php?t=5645

To jeden z korpusów armii Auffenberga, z tego co patrzyłem u Konrada Leppy w "Die Galizische Schlacht" w sąsiednich było podobnie.
Załączniki

[Rozszerzenie jpg zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]

[Rozszerzenie jpg zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]

[Rozszerzenie jpg zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]

[Rozszerzenie jpg zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]

Ostatnio zmieniony czwartek, 19 czerwca 2008, 13:03 przez Raleen, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Kilka mapek do Galicji w 1914 r. do ewentualnej dyskusji o dyslokacji, mogą być przydatne. Wszystko, niestety po rosyjsku (przynajmniej dla niektórych niestety)..
Załączniki

[Rozszerzenie jpg zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]

[Rozszerzenie jpg zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]

[Rozszerzenie jpg zostało wyłączone i nie będzie dłużej wyświetlane.]

Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
maly_kapral
Capitaine
Posty: 830
Rejestracja: czwartek, 1 marca 2007, 14:22
Lokalizacja: Kościan pod Poznaniem

Post autor: maly_kapral »

Czy to nie jest gra która była w jednym z "Dragon hobby" jako dodatek?? Żetony te same a nazwa inna (znam ją jako "Bitwa o Kraśnik i Zamość"). Do wersji którą ja posiadam stosowało się zasady Tannenberga. W Dragonie była tylko mapa, żetony i jedna strona z zasadami uzupełniającymi. Czy mówię o tej samej grze??

OFFTOPIC- zamierzam wystawić na allegro Tannenberg i ten dodatek - jak myślicie jaką dać cenę żeby wilk był syty a owca cała?? Nie śledzę już planszówek z taką uwagą jak kiedyś więc nie mam zielonego pojęcia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „I wojna światowa i dwudziestolecie międzywojenne”