ARTYLERIA - REGULAMINY I TAKTYKA

Od wybuchu rewolucji francuskiej (1789) do roku 1900.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

ARTYLERIA - REGULAMINY I TAKTYKA

Post autor: Raleen »

Generał Ignacy Prądzyński o zdolnościach artyleryjskich Polaków
[Po bitwie grochowskiej] Artyleria jakkolwiek dotkliwe straty poniosła w bojach, przecież łatwo i szybko zreorganizowała się i skompletowała za pomocą zwłaszcza batalionu rezerwowego z 1000 ludzi, który zaraz po zaszłym powstaniu w Warszawie dla tej broni uformowano, a który zawsze utrzymywany w komplecie, dostarczał bateriom aż do końca wojny bardzo dobrych kanonierów. Nic albowiem nie wyrówna wrodzonej zdolności polskich wieśniaków do służby w artylerii, kilka tygodni wprawy robią z nich doskonałych, praktycznych artylerzystów, gdy w innych narodach rok cały na to nie zawsze dostateczny; dowiodły tego wszystkie wojny z czasów Napoleona i kilkakrotne powstania Polaków za naszych czasów (I. Prądzyński, Pamiętniki jenerała..., I, opr. Br. Gembarzewski, Kraków 1909, s. 546, podkr. moje).
Ostatnio zmieniony wtorek, 24 listopada 2009, 16:49 przez Raleen, łącznie zmieniany 4 razy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Zasady rozstawiania dział, czyli użycie artylleryi z Woyskiem w polu, z niemieckiego na język oyczysty przez Karola Stolzmana Porucznika Artylleryi przełożone, Warszawa 1828 (1)

OGÓLNIE O UŻYCIU ARTYLERII

s. 4: "Ogólnym celem użycia Artylleryi w polu jest: uważając ją jako broń posiłkową poruszenia wojsk, na doniosłość strzału działowego dobrze kierowanym ogniem zasłaniać takowe przeciw nieprzyjacielskim napadom, jeśli nie zabezpieczyć, to przynaymniey je mniey szkodliwemi uczynić, własne na nieprzyjaciela napady silnie wspierać, i przez wynaydywanie słabych stron przeciwnika takowe na opór jaki znaydą silniejszemi uczynić; owo zgoła, o stanowczy we wszystkich okolicznościach skutek postarać się."

s. 5-6: "w napadzie (*), ogień nieprzyjacielski na takie naszego stanowiska ściągnąć punkta, które ukrywając przed nieprzyjacielem zamiar istotny, zmuszają go do rozśrodkowania swych strzałów; - w obronie, aby ukrywając przed widokiem nieprzyjaciela, słabe stanowiska naszego punkta, zmusić go do uderzenia na mocnieysze, a przynaymniey go na takie naprowadzić, które w pozornem tylko będąc zaniedbaniu, a przez to dogodnemi mu się zdając, znayduią się w stanie, że tak powiem zaczepnej obrony."
* - przypis odsyłający do zamieszczonego na końcu książki słowniczka technicznego polsko-niemiecko-francuskiego. Wszystkie wyrazy pisane w tekście pochyloną czcionką zostały w ten sposób wyszczególnione jako pojęcia pochodzące z tego słowniczka.

O szyku wklęsłym w rozstawianiu artylerii (1)
Szyk wklęsły według autora jest najlepszy z szeregu powodów:
1. Zmusza do rozśrodkowywania przez nieprzyjaciela ognia.
2. Krzyżowy ogień obrońcy umożliwia wzajemne wspieranie się oddziałów.
3. Zabezpiecza środek szyku, bo nieprzyjaciel atakując go naraża się na silny ogień krzyżowy i atak na flanki i tył.
4. Ten sposób ustawienia wojsk dobrze sprawdza się również w ataku, gdyż umożliwia atakującemu "opasywanie" nieprzyjaciela.
5. Najbardziej zagrożone są flanki szyku, ich przełamanie grozi szybkim wyjściem przeciwnika na tyły. Zagrożenie flank trzeba niwelować za pomocą umocnień lub odpowiedniego wykorzystania terenu.
6. Przy rozstawianiu szyku wklęsłego należy dbać by linia bojowa nie była zbyt rozległa.
7. Istotne są wysunięte punkty w ramach linii bojowej szyku wklęsłego - tzw. współwklęsłości, osłaniające centrum, jak i skrzydła. Ich zaletą może być także to, że maskują prawdziwe rozstawienie, wprowadzając nieprzyjaciela w błąd co do właściwego kształtu linii bojowej. Maskują zatem nasze zamiary. Przy tworzeniu takiej pozornej linii bojowej należy zadbać o zabezpieczenie odwrotu dla tworzących ją oddziałów.

O maskowaniu pozycji artylerii (1)
s. 10-11: "Obrona widoczna jest zawsze nie pewną, i musi rychley czy późniey napadowi uledz. [...] Trzeba więc w każdem stanowisku woyska, ile możności, widoczney obrony starannie unikać; to jest: trzeba, że tak powiem, klucz po polu i na wszystkie okoliczney mieyscowości strony, trwale w swojej mieć mocy, aby tym sposobem kierunek nieprzyjacielskiego napadu, w każdym razie przez jakąkolwiek przeciwdywersyą przełamać. I to jest to co nazywamy stanowiskiem zaczepnem w odpornem."

O szyku wklęsłym w rozstawianiu artylerii (2)
s. 13-14: "[...] zapewnia nam szyk, który względem nieprzyjaciela łuk wklęsły formuje, i skrzydła swoje w taki ma wzmocnione sposób, że ani opasanemi ani w przedłużeniu swych ramion napadniętemi bydź nie mogą, następujące główne korzyści:
1. Że nieprzyjaciel niełatwo przeciw takiemu szykowi przedsięwziąć coś może bez narażania swych skrzydeł na nasze pociski.
2. Że nieprzyjacielskie strzały z powodu, że napad przeciw wklęsłości czyniony wypukłym być musi, rozlotnemi się staią, kiedy nasz ogień w nieprzyjacielskich hufcach się zlata.
3. Że prawdziwe stanowisko przez tymczasowe rozstawienie zasłoniętem, wewnętrzne woysk poruszenia maskowanemi, a skrzydła tym sposobem bronionemi bydź mogą.
4. Że przeciwnie, obroty nieprzyjacielskie podległemi, a niekiedy nawet naszym zamiarom dogodnemi stać się muszą.
5. Że nakoniec przez wklęsłość, skuteczna obrona nayrychley osiągnioną bydź może, i że wewnątrz tey linii podbitym punktom nayprędszą dać można pomoc."

Wklęsłość szyku jest dla autora podstawową zasadą rozstawiania dział.

O korzyściach terenowych jakie może uzyskać artyleria
s. 16: "Co zaś tycze użycia mieyscowości w zamiarze otrzymania lepszego z dział skutku, wiadomo: iż przeciw woyskom naylepszym stanowiskiem jest to, przed którem się równina lub nieznaczna spadzistość pola rozciąga. Na równym i twardym gruncie dadzą się nietylko strzały odbitkowe z nadzwyczayną użyć korzyścią, ale nawet skutek strzałów kartaczowych, gdy się nieprzyjaciel zbliży, daleko większym i więcey morderczym się staye; ile że takowe tu nierównie daley się odbijają i mnieysza onych liczba w ziemię się wbija. Oprócz tego równe i otwarte pole z tego jeszcze względu dla artyllerzysty jest korzystnem, że na takowem odległość nieprzyjacielskich zastępów z większą dokładnością osądzić, i z większą pewnością swym działom skuteczny nadać może kierunek."

Wzgórza panujące
s. 17: "Ustawienie zaś dział na wzgórzu, które nieznacznym stokiem ku leżącemu przed niem polu spada, nie tylko z tego względu jest naykorzystnieyszem, że nasze strzały dzielniey skutkują, ale i z tego, że pociski nieprzyjacielskie, jeśli bezpośrednio na punkt stanowiska naszych dział nie uderzają, albo do nas nie dochodzą, bo się w ziemię wbijają, albo przez nas przenoszą. W obu tych razach szkodzić nam nie mogą."

O maskowaniu pozycji artylerii (2)
s. 22-23: "Ważnym przy rozstawianiu dział przedmiotem iest wstępywanie takowych na swe stanowiska. Ponieważ usilnem nieprzyjaciela staraniem będzie, siłę, szyk i zamiar nasz dokładnie rozpoznać, przeto mu te jego usiłowania bardzo ułatwiemy, gdy działa nasze przed rozpoczęciem jeszcze walki, na tych ustawimy punktach, z których dla dopięcia naszego zamiaru działać mamy. Zawczesne naszych dział wstąpienie na stanowisko, dostarcza nieprzyjacielowi nie tylko zupełną o liczbie i kalibrze (wagomiarze - przyp. tłum.) takowych wiadomość, ale mu nadto daje sposobność poznania naszych zamiarów i przygotowania się na ich dzielne przyjęcie. Lecz też to właśnie jest wbrew naypierwszym sztuki wojennej zasadóm i prowadzi za sobą niezawodne naszych zamiarów zniweczenie, jeżeli tylko z nieprzyjacielem jakożkolwiek przezornym do czynienia mamy."

Pomnożenie nieprzyjacielowi celów i rozśrodkowywanie jego ognia
s. 24-25: "Niemniey ważnym, jak ukrywanie dział przedmiotem jest pomnożenie nieprzyjacielowi jego punktów celu. Sprawia to już sama wklęsłość szyku, i dla tego to nadmienienie zbytecznem się zdawać może; zapobiegając wszakże mylnemu zdaniu, uprzedzić mi tu wypada: że przez pomnożenie punktów, bynaymniey nie rozumiemy rozdzielenia naszych dział, któremi dla tego linię boju uzbroić zamyślamy, aby przeciwnika do odpowiadania pojedynczymi strzałami zmusić; taki ogień nie bardzoby mu dokuczył i owszem samibyśmy na siebie wzgardę jego ściągnęli podając mu zarazem sposobność uderzenia na nas z jakiegokolwiek punktu, z przemagającą siłą.

Pomnożenie zatem punktów celu, do tey nayszczególniey ściąga się przezorności, aby trzymając pewną liczbę lekkich dział w odwodzie, takowe w ciągu walki z szybkością na takie wysuwać punkta, z którychby nieprzyjaciel niespodzianie napadnięty, uwagę swoją podzielić, i część swego ognia od główney rozprawy oderwawszy, na te punkta obrócić był zmuszony. Tym sposobem napad rozśrodkowania strzałów doznaje, a nieprzyjaciel takowy wykonywaiący, do stanu obrony, działający zaś odpornie do odwrotu zmuszonym bywa. Odwody te przez jazdę wspierane, wstępnym tylko bojem działają, i stają się w ręku wodza, ratunku i wybawienia środkiem, przez który on jest w stanie niepomyślny nawet obrót walki na swoją zwrócić korzyść. Że w tym celu szybkie dział przenoszenie koniecznem się staje, i że z tego względu wyższa ruchliwość przewidzianą być powinna, z łatwością widzieć się daje. Użycie więc do powyższego zamiaru Artylleryi konney, nayszczególniey się poleca."

Rozstawianie artylerii względem innych własnych jednostek
s. 25: "Nie należy z resztą dział, ani blisko siebie, ani tak ustawiać, aby dwa lub więcey przedmiotów, jeden za drugim w kierunku nieprzyjacielskich linii strzałów padało. Obu tych błędów pilnie unikać potrzeba, a gdybyśmy postrzegli, że się którego z nich nieprzyjaciel dopuścił, trzeba z tego natychmiast na własną jego szkodę umieć skorzystać."

Zasady rozstawiania dział - podsumowanie
s. 29: "1. Rozstawienie dział w linii wklęsłey;
2. Zaczepne onych ustawienie, nawet w położeniu obronnem;
3. Zajęcie zawad mieyscowych, mogących nieprzyjacielowi do odparcia naszego napadu posłużyć, i użycie takowych do własney obrony;
4. Użycie mieyscowości ku lepszemu dział skutku;
5. Użycie w działaniu zaczepnem nader korzystnych dla naszych woysk, przez nasze linie strzałów uformować się mających nieostrzelanych kątów, i unikanie takowych w działaniu odpornem;
6. Ukrywanie dział i punktów rozstawienia aż do chwili rozpoczęcia ognia;
7. Pomnożenie punktów celu za pomocą wyłącznie do tego przeznaczonych odwodów.
8. Nakoniec przygotowanie komunikacyi do wszelkich poruszeń Artylleryi potrzebnych."
Ostatnio zmieniony piątek, 19 września 2008, 12:31 przez Raleen, łącznie zmieniany 2 razy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Zasady rozstawiania dział, czyli użycie artylleryi z Woyskiem w polu, z niemieckiego na język oyczysty przez Karola Stolzmana Porucznika Artylleryi przełożone, Warszawa 1828 (2)

ARTYLERIA W ATAKU

Zasady rozstawiania dział w ogólności
1. Działanie bateriami, a nie pojedynczymi działami.
2. Nie należy zbyt intensywnie koncentrować baterii, by nie zawadzały sobie podczas ruchu i manewrów.
3. Działa nie mogą być ostrzeliwane z boków oraz z tyłu. Należy unikać takich pozycji.
4. Osłanianie dział za pomocą przeszkód terenowych.
5. Maskowanie dział w pierwszej fazie bitwy. Należy dążyć do wprowadzenia nieprzyjaciela w błąd.
6. Trzymanie przeciwnika jak najdłużej na otwartej przestrzeni.
7. Zapewnienie działom asekuracji wojska.
8. Nie należy dział stawiać blisko siebie. Odstępy między nimi powinny wynosić standardowo 15-25 kroków, jednakże należy je też dostosowywać do miejscowego ukształtowania terenu.
9. Należy unikać gór, których podnóża artyleria nie może ostrzelać.
10. Nie należy rozstawiać się na samej krawędzi wzgórz.

O ustawianiu się na flance nieprzyjaciela i rozśrodkowywaniu jego ognia
s. 43: "[...] działa nigdy w linii prostej lub prostopadłej, lecz zawsze w kierunku ukośnym względem nieprzyjaciela ustawiać należy. Cała, że tak powiem, budowa skutecznego rozstawiania artylleryi opiera się na wzajemnej pomocy i obronie. Naypewniey zaś do tego doydziemy, gdy przez właściwy rozkład dział, nieprzyjacielski ogień na wiele punktów celu naprowadzić postaramy się, i gdy takowy tem samem rozśrodkujemy. Tym sposobem otrzymają nasze linie strzałów, same przez się ukośnego i spółśrodkowego kierunku."

O zasłonie przed ogniem wrogiej artylerii
s. 47-48: "Sama już natura rzeczy wymaga, abyśmy [...] jak nayusilniey o ukrycie się przed ogniem nieprzyjaciela starali. Trzeba więc wszystkie małe wzgórza, doliny, gaje i.t.p., trzeba się na kilka przynaymniey stóp w ziemię wkopać."

Wpływ wzgórz i sojuszniczych jednostek nieartyleryjskich
s. 50: "Nigdy na wzgórzach za woyskiem będących nie stawać, ani też prosto przed niem stanowisk nie obierać. W takim położeniu podajemy nieprzyjacielowi podwóyny na jednejże linii cel, i sposobność pozbycia się naraz dwóch zawad. [...]

Oprócz tego w pierwszym przypadku huk z własnych dział, żołnierzy przeraża, ogłusza, a czasami i rani, jeśli strzały nieco spustnemi będą. Kartaczami zaś wcale tu strzelać nie można.

Ustawienie bateryi przed frontem woyska, nie tylko tę za sobą pociąga szkodę, że mnóstwo kul przez działa przenoszonych, w stojące za niemi bataliony uderza i żołnierstwo trwoży, ale nadto tym batalionom w ich obrotach przeszkadza."

Wpływ twardego i miękkiego terenu na efekty ostrzału
s. 51: "Ile możności, stawania na kamienistym gruncie unikać; a natomiast za błotami, dołami i miękkim gruntem stawać, aby przezto doniosłość nieprzyjacielskich strzałów umnieyszać. Na kamienistym gruncie, każda przed nami uderzająca nieprzyjacielska kula podrywanemi kamieniami, jakby kartaczami w działa nasze miota."

Mobilność artylerii w trudnym terenie
s. 53: "Gdzie np. świeżo z orane i jeszcze wilgotne pola, lub mokre łąki przebywać wypadnie, na których zagrzęźnienie staje się nieuchronnem, nigdy działa większego kalibru, prowadzić nie będzie można, dopóki się przez urządzenie mocney wozowey drogi, tym niedogodnościom nie zapobieży. Pominąwszy bowiem trudności, jakich w przebywaniu podobnego gruntu doznać koniecznie musiemy, nayczęściey się zdarzy, iż na przeznaczonem mieyscu za późno staniemy; w czasie zaś niespodzianego odwrotu, z trudnością nam przyidzie razem z woyskiem uchodzić, i nayczęściey przymuszeni będziemy, działa nasze nieprzyjacielowi w ręce oddać."
Ostatnio zmieniony piątek, 19 września 2008, 12:34 przez Raleen, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Zasady rozstawiania dział, czyli użycie artylleryi z Woyskiem w polu, z niemieckiego na język oyczysty przez Karola Stolzmana Porucznika Artylleryi przełożone, Warszawa 1828 (3)

ARTYLERIA W OBRONIE

Podobnie jak w ataku, podstawowe są zasady wklęsłości szyku i zaczepnego rozstawienia dział, ponadto artylerzysta powinien wiedzieć:
s. 67-68: "a) Jakiey obrony ogólnie biorąc mieyscowość dozwala;
b) Gdzie mają bydź oparte skrzydła; przez jakie naturalne zawady ich oskrzydlenie zabezpieczonem, napad zaś na front onych, utrudzonym bydź może, i czyli, oraz w jaki sposób sztuka naturze dopomódz jest zdolna?
c) Jaki jest rodzay przystępów i rozdołów?
d) Gdzie nieprzyjaciel swe napastnicze kolumny formować, i gdzie takowe rozwijać może;
f) Jakie przystępy opanować należy, aby nieprzyjacielowi podchodzenie utrudnić, i które z nich do pewnego punktu, do którego go dopuścić zamyślamy, wolnemi zostawić można;
g) Które drogi do niespodzianego uderzenia na przeciwnika i do napadnięcia na jego barkę posłużyć nam mogą;
h) Jaki jest rodzay tych dróg - ile się takowych znayduje i jak daleko od siebie są oddalone, czyli jednochwilowemu pochodowi wyprawianych woysk, i w jaki sposób sprzyjają, aby takowe rozwijające się, zaraz sobie ręce podać mogły;
i) Gdzie odwody dział i amunicyi trzymać należy; jakich wewnętrznych komunikacyi użyć powinny, aby każdy napadnięty punkt naykrótszą drogą i bez przeszkody zaraz wesprzeć mogły; jakie im komunikacye w razie niepomyślnych okoliczności, do naylepszego odwrotu posłużyć mogą i.t.d. [...]"

Umocnienia i szańce
1. Działa pozycyjne powinny stać na kątach wyskakujących.
2. Nie należy wystawiać na kątach wyskakujących zbyt dużo artylerii (autor podaje szereg powodów). Standardowo na kątach wyskakujących najlepiej umieszczać 1-2 działa.
3. Rozmieszczenie artylerii na szańcach nie powinno być ani zbyt luźne, ani zbyt gęste.
4. Należy przede wszystkim chronić kąty wyskakujące. Najlepiej jeśli udaje się krzyżować ich ogień z ogniem z kątów wklęsłych ew. innych części linii bojowej. Należy się też liczyć z tym, że działa rozmieszczone na kątach wyskakujących, przy większej przewadze i większym naporze przeciwnika zostaną w pierwszej kolejności wyeliminowane z walki.

Amunicja
s. 92: "Nigdy więc amunicyi bądź w napadzie, bądź w obronie razem, lecz w należytych odstępach za, lub przed działami prowadzić należy; tym sposobem, gdy jedna część takowey wystrzelaną lub przez nieprzyjacielski strzał wysadzoną zostanie, zawsze jeszcze pewną jey część i tego samego kalibru na doręczu mięć będziemy [...]"

Rozstawianie dział między górami
s. 101: "Według prawidła, trzeba w stanowisku odpornem między górami, takie dla rozstawiania dział obierać punkta, z których kolumny nieprzyjacielskie nayprędzey postrzegać i w podłuż ostrzelać się dadzą, i z których przystępu do rozdołów i bocznych dróg zupełnie wzbronić można. Bez tego za lada okazyą pokonani będziemy."

Łuk rzeki
1. Jeśli atakujący zajmuje pozycję po wklęsłej stronie łuku, zaletą z punktu widzenia obrońcy jest wydłużenie dla atakującego drogi w razie gdyby chciał przerzucać swoje wojska wzdłuż linii bojowej. Obrońca, jeśli przedsięweźmie szybki atak na wybrany punkt, jest w stanie zaskoczyć atakującego.
2. Wady płyną z możliwości ustawienia szyku wklęsłego i osłony ze skrzydeł centrum przeprawy.
3. Ważna jest koncentracja artylerii przy wspieraniu przeprawy.
4. Artyleria, w myśl zasad ogólnych, powinna wstępować na stanowiska stopniowo, na ile się da maskując swoje pozycje.
5. Przy niewielkiej szerokości rzeki przeprawę powinna wspierać piechota.
6. Wysokie brzegi - są korzystne, ale mogą być groźne w przypadku gdy stwarzać będą martwe pola.
7. Mosty - należy ostrzeliwać wzdłuż. Autor zaleca ustawianie dział w odległości 150-200 kroków od mostów, za wykopanym rowem z wodą - by zabezpieczyć je od ataku.

Obrona brzegów morskich - walka z okrętami
1. Istotna jest w tym przypadku znajomość linii brzegowej i głębokości wód nadbrzeżnych by oszacować jak blisko wroga flota może podpłynąć do brzegu.
2. Trzeba wiedzieć jakimi kalibrami dział dysponuje przeciwnik i jaki jest ich zasięg, tak by ocenić na ile skutecznie będzie można z lądu odpowiadać.
3. Strzały z lądu zawsze są celniejsze niż z chyboczących się na wodzie okrętów.

s. 121: "Gdy następnie przypuścimy, że się liczba trafiających strzałów tak do siebie ma, jak obszerność trafić się mających przedmiotów, więc działo z batteryi nadbrzeżney 3000 razy w okręt ugodzi, zanim 36 dział z okrętu 972 razy w batteryą trafi; to jest jedno działo z lądu trafia razy 3, kiedy 36 dział z okrętu raz tylko jeden trafia.

Co się tyczy trafności strzałów, z łatwością sobie to wystawimy, iż przez ustawiczne kołysanie okrętu, działa żadnym sposobem tak dokładnie celowane bydź nie mogą, jak na lądzie. Nadto, gdy okręt pod żaglem idzie, natenczas kanonier celu niewidzi, niemoże więc, jak tylko na los szczęścia celować, i musi przy wznoszeniu się i opadaniu bałwanów, chwilę wypalenia z działa, że tak powiem, uczaić."

Autor zaleca:
- branie okrętów w ogień krzyżowy i dobór miejsc rozstawienia dział zależnie od tego.
- sypanie umocnień dla baterii, zabezpieczanie od ostrzału ich boków i tyłu.
- najskuteczniejsze są strzały odbitkowe, na lądzie trzeba się przed nimi zabezpieczyć.
- stanowiska nieznacznie wyższe nad stanowiskami artylerii okrętowej uniemożliwiają tej pierwszej stosowanie strzałów odbitkowych i dają zarazem artylerii nadbrzeżnej znaczną przewagę.

s. 124: "Wiadomo bowiem, że kule armatnie daleko lepiey na wodzie niż na lądzie się odbijają, a odbitki pod kątem 2 do 3 stopni tak mało kuli siły odeymują, że takowa o 300 lub więcey sążni, jeszcze ścianę okrętu, jakkolwiek grubą przebije. Kule 18 i 24 funtowe odbijają się pod kątem 4 lub 5 stopni, mało jeszcze na swey sile tracą."

s. 125: "Gdyby zaś przed batteryami leżące pole, tak równem bydź miało, iżby po niem kule nieprzyjacielskie aż do nich odbitkowo dochodzić mogły, w takim razie trzeba takowe, na kształt tarasu skopać, aby się te kule weń wbijały."

Uwagi końcowe:
- moździerze przy dobrej budowie mogą być zdaniem autora w walkach nadbrzeżnych bardzo skuteczne.
- bardzo skuteczne przeciw okrętom są również rozpalone kule i granaty - odwołanie do bitwy pod Gibraltarem.
- odwody do ataku na wojska, które wylądowały, powinny mieć w swoim składzie artylerię lekką.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 20 października 2008, 14:20 przez Raleen, łącznie zmieniany 2 razy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Zasady rozstawiania dział, czyli użycie artylleryi z Woyskiem w polu, z niemieckiego na język oyczysty przez Karola Stolzmana Porucznika Artylleryi przełożone, Warszawa 1828 (4)

OBROTY DZIAŁ I WSPÓŁDZIAŁANIE RODZAJÓW BRONI

Obroty dział

Manewry artylerii w obliczu nieprzyjaciela i wspieranie innych oddziałów
s. 133: "Wozy amunicyjne, za działami prowadzone, postępują na 40 do 50 albo jeszcze więcey kroków za niemi, uważając przy tem aby za każdą parą dział jednego kalibru, jeden tylko wóz amunicyjny na naybliższą odległość, inne zaś o 100 i więcey kroków tak ustawić, aby ile możności od ognia nieprzyjacielskiego zasłonione bydź mogły."

Przy rozwijaniu się w obliczu nieprzyjaciela artyleria powinna, idąc najkrótszą drogą, jak najszybciej zająć stanowiska i związać ogniem wrogą artylerię, starając się rozśrodkować jej ogień.

s. 135-136: "Jeśli nakoniec okoliczności w podobnych przypadkach oddalenia się od woyska nie dozwalają, wypadnie nam aż do chwili w którey woyska do rozwijania się przystąpić mają, w odstępach jego pozostać, lecz natenczas piorunem w prawo i w lewo wybuchnąć należy, i przez żwawy z dział ogień linie strzałów artylleryi przeciwney, od kolumn naszych odwrócić, i tymże przezto potrzebne do rozwinienia przysposobić bespieczeństwo."

s. 136: "Gdy się już kolumny rozwiną i naprzód postępować będą, natenczas artyllerya toż samo czynić powinna, starając się przytem o zajęcie ile bydź może dogodnych dla siebie punktów na 100 do 150 kroków przed woyskiem, aby ztąd przed nadciągnięciem jeszcze takowego ogień swóy kontynuować już mogły. Wyprzedzenie to, tym skutecznieyszym się staje, że często powtarzanem bydź może, tym bowiem sposobem punkt celu dla dział przeciwnych ciągle się zmienia, i takowe do czynienia niepewnych strzałów zniewala. Nigdy wszakże nad wskazaną wyżey odległość od woyska oddalać się nie należy, czyli ogólnie mówiąc, nigdy od woyska na większą oddalać się nie trzeba odległość, jak na taką, w którey jeszcze na jego wsparcie, i na pewność strzałów ręczney broni rachować można."

s. 137-138: "idzie zatem, aby w nacieraniu zawsze mnieyszy, w cofaniu zaś większy kaliber po skrzydłach umieszczać..."

Prawdziwe dział użycie
Użycie dział ze względu na wojska, współdziałanie z innymi rodzajami broni.

Kierowanie ogniem
Kluczowe podczas walki artyleryjskiej jest znaczenie kierowania ogniem.
s. 148-149: "Wszystkie prawidła kierunku ognia służyć mające, do następujących odnoszą się zasad:
1ód. Aby działóm ze strony własnych woysk zaufania, a ze strony nieprzyjacielskich poszanowanie z trwogą złączone zjednać.
2re. Zawsze takowym właściwe punkta celu wskazywać.
3cie. Starać się o zrządzenie przeciwnikowi jak naywiększych szkód, aby przezto zamięszanie w jego woysku sprawić;
4te. Siłę ognia działowego zawsze w stopniu okolicznościóm odpowiadającym utrzymywać, i nigdy amunicyi niedostatku niedoznawać."

Znaczenie morale wojsk
s. 149-150: "Ta władza artylleryi: działania w oddaleniu, z dość dobrym, a z bliska z morderczym skutkiem, jest właśnie tem, do czego się część moralna każdego rodzaju woysja tak chętnie przywiązuye, a ich duch odwagi nadzwyczaynie się wzmaga, skoro postrzegą, że dobrze usłużona artyllerya ich obroty wspiera. Aby je więc ciągle w tem uczuciu przemocy utrzymywać, rzeczą jest tu nayważnieyszą."

s. 150-151: "...i tak woysko w którem się już na znaczną od nieprzyjaciela odległość strzały spółśrodkują, z pewnością nikt nie przekona, że to nic nie stanowi, lub że opór przeciwnika, w stosunku do naszego ku niemu zbliżania, zmnieyszać się musi. A skoro woyska tym sposobem raz tylko jeden zrażone zostaną; gdy w jakieykolwiek nieprzyjacielskiey czynności niedosyć dzielnie przez swych kolegów wspierane lub cale opuszczone będą; skoro ich broń, oczekiwanego nie okazała im skutku; gdy nieprzyjaciel mimo utrzymywany przeciw niemu ogień, przecież się zbliży; już natenczas ich ufność, jeśli nie zupełnie upaść, to przynaymniey zmnieyszyć się musi, i przy naypierwszym zderzeniu poniosą z sobą do boju na w pół pewne przekonanie, że pokonanemi zostaną. Woyska z podobnem uczuciem na spotkanie idące, za pobite już uważać należy, nim nawet jeszcze strzałem nieprzyjacielskim dotknięte zostaną."

s. 152: nie należy strzelać na odległość 2000 i więcej kroków - strzały niepewne. Omówienie problemu morale tamże.

1. Postawa artylerii szczególnie ważna jest w pierwszym etapie walki, gdy nieprzyjaciel jest daleko, gdyż wtedy wojsko główną nadzieję pokłada właśnie w artylerii.
2. Rozpoznanie charakterystycznych elementów pola walki umożliwia lepsze celowanie.
3. Współdziałanie broni stanowi jedną z podstawowych zasad pola walki.
4. Precyzyjne wyznaczenie przez dowódcę podwładnym punktów celu, również w związku ze zmianami położenia w trakcie walki.

Rozłożenie ognia
1. Gdy nieprzyjaciel znajduje się w odległości 1800-2000 kroków, należy ostrzeliwać całą jego linię bojową, nie koncentrując się jeszcze na wybranym punkcie.
2. Działa jednego kalibru (wagomiaru) ostrzeliwują zawsze jeden tylko cel.
3. Dążyć należy do zlotności strzałów. Zadanie większych strat w jednym czy kilku wybranych punktach daje większe efekty, w tym utrudnia regenerację sił i daje większy efekt psychologiczny.
4. Należy celować głównie w większe hufce wroga.
5. Osłona ogniem koncentracji i przegrupowań wojsk i utrudnianie tego samego przeciwnikowi.
6. Należy starać się ostrzeliwać najsłabsze miejsca nieprzyjacielskiego szyku i na nich się koncentrować.
7. Priorytety ostrzału: 1) wroga artyleria, 2) gdy jakiś oddział podejdzie na odległość strzału kartaczowego, to wówczas to on staje się priorytetowym celem ostrzału.
8. Baterie znajdujące się w centrum szyku wklęsłego powinny mieć największą swobodę ruchów i w razie potrzeby być kierowane na zagrożone odcinki.

s. 180: "...w niszczeniu mostów drewnianych pale mieć na celu;"

s. 185: "Nigdy z dział salwą nie strzelać, lecz owszem strzał za strzałem, aby nieprzyjaciela w nieustannym trzymać ogniu."

Uwagi końcowe:
- oszczędzanie amunicji - co do zasady nie należy jej trawić na strzały niepewne.
- podczas odwrotu ogień "w szachownicę".

Pojedynek artylerii pułkowej z bateriami nieprzyjacielskimi
s. 192: "Jeżeli działóm pułkowym, a w ogólności działom małego kalibru, z nieprzyjacielskimi batteryami większego kalibru rozprawiać się przyidzie, natenczas takowe o zbliżenie się do tych ostatnich na 600 do 700 kroków, o należyte ukrywanie się, i o rażenie ich ogniem krzyżowym usilnie starać się powinny; jedynie bowiem przez rozśrodkowanie ognia tych batteryi, zdołają niejako ich panami zostać."
Ostatnio zmieniony piątek, 19 września 2008, 12:44 przez Raleen, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Artyllerya. Krótka instrukcja odnosząca się do usługi i użycia dział polowych, Paryż 1846

Amunicja artyleryjska, rodzaje dział, technikalia
Armaty: kule i kartacze, brandkule
Granatniki: granaty, kartacze, brandkule

Granaty - kule wydrążone w środku... "granaty te napełnione prochem, pękają w danym czasie, i oderwanemi skorupami rażą ludzi i konie".
s. 2: "Ponieważ granaty mają znacznie większą objętość jak kule tej samej wagi, a zatem kanał granatnika jest szerszy, gdy tymczasem nabój używany do granatników jest stosunkowo mniejszy; żeby więc proch w kanale nie rozrzucał się, na dnie kanału wydrąża się komora także wałkowa, ale która jest węższa od kanału. Nabijając przeto granatnik, trzeba najprzód ręką włożyć ładunek w komorę, a potem włożyć pocisk. Dlatego właśnie granatniki są krótsze do armat, żeby kanonier ręką mógł dostać do dna komory. Granatniki w Niemczech, są 7o i 10o funtowe na kamień, to jest że kula kamienna tej samej objętości co granat ważyłaby 7 do 10 funtów, ale granat waży nierównie mniej."

Jednorogi - używane przez Rosjan do rzucania granatów zamiast granatników.
s. 2: "Jednorogi tem różnią się od granatników, że mają komorę stożkową, która z początku ma tę samą szerokość co kanał działa, a potem zmniejsza się. Można więc mieć proch razem z granatem w jednym ładunku który, zamiast wkładania ręką, wpycha się do działa stęplem. Dlatego jednorogi mogą być i w samej rzeczy są znacznie dłuższe od granatników; mają prawie długość armat odpowiednich. Jednorogi polowe używane w woysku rossyjskiem, są: 10o funtowe i 20o funtowe, to jest że granaty ważą 10 i 20 funtów."
Z jednorogów, podobnie jak z armat i granatników, strzela się także brandkulami i kartaczami.

Komora - część kanału, gdzie zakłada się nabój (ładunek prochowy).
s. 3: "U armat, jest ona tej samej co kanał wielkości, a raczej armaty komór nie mają. Komory dają się tylko w granatnikach i jednorogach, które mają szerokie rury dlatego, jak powiedzieliśmy, żeby proch nie był zbytnio rozrzucony, a tem samem prędzej płonął."

Jaszczyki - w Rosji 2-kołowe, w innych krajach 4-kołowe (kiesony).

Rozpuski - wozy, na których przewożone są koła zapasowe, osie, szprychy, drążki, żelazo, smarowidło i tym podobne zapasy.

Brandkule (kule zapalające) - skład zawartości (przepis oryg.):
- Prochu w ziarnach - 12 na wagę
- Mączki prochowej - 12 na wagę
- Smoły szewskiej - 7 i 1/2 na wagę
- Saletry w proszku - 2 i 1/2 na wagę
- Wosku - 1/2 na wagę.
Składniki przed załadowaniem do kuli powinny być starte na proszek i zmieszane.
3-5 dziur (oka) w brandkuli. Po naładowaniu brandkuli wszystkie oka z wyjątkiem jednego, zatyka się. W czasie wystrzału masa znajdująca się wewnątrz kuli zapala się i zionie przez dziury. W ten sposób padłszy na zabudowania, zapala je.

Granat (ze s.7) - "Jest to także pocisk okrągły, odlany z surowcu i wewnątrz próżny; tem się różni od brandkuli, że ma jedno tylko oko, i nie massą palną, lecz prochem wypełnia się jego próżnia. W oko wkłada się zapalnik, który w czasie wystrzału sam się zapala w kanale, i pali się w ciągu biegu; a gdy się dopali do prochu, granat pęka, skorupy daleko rozrzuca i kaleczy niemi co trafia."

Stupina (ze s. 8-9) - "Stupina służąca do wszelkich zaognień, jest to knotek złożony z dwóch lub trzech nitek bawełnianych, wymoczonych w wodzie napojonej saletrą i mączką prochową. - Na jeden funt przędzonej bawełny, bierze się dwie kwanty wódki lub octu winnego; w niej rozpuszcza się kilka łutów saletry. Knotek wkłada się w kadź, i nalewa się tym roztworem. Żeby końce knotka łatwiej można było znaleźć, przywiązują się one do patyczka położonego na wierzch kadzi. Kiedy tak postoi kilka godzin, zlewa się roztwór, zarabia trzema funtami mączki prochowej, i znowu nalewa na knotek, i tak zostawia przez dwie doby. Potem wyjmuje się knotek, przesuwając go przez palce, żeby zbytnią ciecz obciągnąć. Obwija się na ramię, pudruje się mączką i zwija w pęczki. - Można także naprędce zrobić stupinę rozpuszczając w wodzie dystyllowanej lub deszczowej saletrę, w którą wkłada się knotek, moczy się przez parę godzin; poczem wyjmuje się posypując mączką prochową i suszy."

Kartacze (ze s. 9) - "są to małe kulki lane z surowca. Układa się one warstwami w puszkach blaszanych, których dno spodnie jest z surowcu. Puszka tak naładowana kartaczami, wstawia się na proch w worek nabojowy, i przywiązuje się do niego. - W braku puszek, kartacze wkładają się wprost w worek, włożywszy weń poprzednio krążek opatrzony w środku trzpieniem tak jak worek długim. - Skoro kartacze zostaną nasypane, worek zawiązuje się na trzpieniu. - Kartacze są rozmaitej wielkości oznaczone numerami; kartacze pierwszego numeru są najmniejsze. Ilość więc ich w naboju jest rozmaita, stosownie jakiego numeru kartacze zostały użyte. W jednym naboju, w działach polowych, może być 40 do 150 kartaczy."

Naboje (ładunki prochowe) - w armatach ładunek prochowy powinien stanowić 1/3 w stosunku do wagi kuli (kartacza, tzn. w przypadku kartacza tyle ile w stosunku do wagi odpowiadającej mu rozmiarami kuli), w jednorogach i granatnikach ładunek prochowy powinien stanowić 1/5 w stosunku do wagi kuli.
Granatniki - ładunek prochowy w torbie papierowej, osobno od granatu.
Armaty - kula pakowana jest w worku razem z ładunkiem prochowym.

Przedłużnica - przydatna szczególnie w odwrocie, a także podczas pokonywania błot.

Reperacja kół itp. elementów dział na polu bitwy (ze s. 27) - "Jeżeli się koło strzaska, bierze się gruby drąg suchy mocny i niegiętki, długi na 9 do 10 stóp, i w połowie długości przywiązuje się pod wrzeciono osi, a koniec do ściany łożowej. Gdyby się oś złamała, w takim przypadku przyprawia się oś fałszywa: bierze się sztuka drzewa, z niej się wyrabia oś z jednem wrzecionem i dwoma wrębami czyli wypustami na ścianę łożową. Złamane wrzeciono urzyna się przy samym pośrodku, a podrobiona oś osadza się obok starej, i postronkami silnie przywiązuje się do ścian łożowych i do osi starej po czem się nasmaruje i koło zakłada. Jeżeli w czasie strzelania, parę szprych zostanie zgruchotanych, koło hamuje się, obracając częścią nieuszkodzoną ku ziemi, ale to robi się w tym tylko przypadku, kiedy nie mamy kół zapasowych lub czasu do zmiany."

Skład baterii
Baterie standardowo powinny liczyć 12 dział i składać się z 2 półbaterii, a dalej z 6 plutonów po 2 działa. Szósty pluton to zwykle pluton granatników lub jednorogów. Na jedno działo powinny przypadać 3 jaszczyki.

Na każde działo: 1 podoficer i 1 bombardier (przy kiesonie, wydaje amunicję) oraz 8 ludzi (w artylerii konnej - 10, bo dwóch dodatkowych potrzeba do trzymania koni).

Na każdy pluton: 1 porucznik lub 1 podporucznik. Porucznicy dowodzą plutonami nieparzystymi, podporucznicy plutonami parzystymi.

Każdą z dwóch półbaterii dowodzi kapitan, całą baterią dowodzi podpułkownik.

Park zapasowy: dowodzi nim kapitan, ponadto w składzie parku znajdują się: 1 porucznik, 4 podoficerów - jeden na 6 kiesonów oraz 1 bombardier przy każdym kiesonie.

Ustawienie artylerii i strzelanie
Artyleria piesza - działa co 12 kroków
Artyleria konna - działa co 15 kroków
Pierwszy rząd jaszczyków - 30 kroków za linią dział

W obliczu nieprzyjaciela artyleria piesza porusza się na polu bitwy kłusem, artyleria konna galopem. Na polu bitwy oficerowie, podoficerowie i bombardierzy poruszają się konno, z tym, że podczas prowadzenia ognia na koniach pozostają tylko oficerowie. W artylerii konnej konie ma cała obsługa artylerii.

Kolejność prowadzenia ognia: standardowo, najpierw działa nieparzyste (od prawego lub od lewego), a potem działa parzyste. Inne sposoby prowadzenia ognia:
- strzelanie kolejno działami nieparzystymi i parzystymi od prawego lub od lewego
- strzelanie plutonami
- strzelanie półbateriami
- strzelanie całą baterią.
Te ostatnie strzały rzadko stosowano, i to jedynie przy gwałtownej szarży wrogiej kawalerii. Salwa kolejnej części baterii co do zasady powinna mieć miejsce, gdy poprzednia część przeładuje działa.

Niektóre manewry przewidziane w instrukcji
1. Strzelanie w tył
s. 41: "Wprawdzie we wszystkich trzech przypadkach, do strzelania w tył szyk dział będzie przewrócony, to jest prawe skrzydło stanie się lewem; ale to nie pociąga za sobą niedogodności, a manewr robi się niezmiernie prędko i łatwo." (!)
2. Posuwanie się w schody
Podobnie jak w przypadku kawalerii. Kiedy jedna część baterii (bateria), przemieszcza się w przód/tył, druga część daje wtedy ognia, i tak obie poruszają się na zmianę. (!)

Użycie artylerii w polu - uwagi ogólne
s. 42: "Artyllerya polowa powinna rozpoczynać bitwę, wspierać kolumny idące do attaku, wstrzymywać pochód nieprzyjaciela, osłabiać go i demoralizować, bronić pozycyi; czasami tylko utrzymywać walkę zabawianiem przeciwnika, dopóki Wódz-Naczelny nie przedsięweźmie właściwych środków dla zadania mu ostatecznego ciosu."
Poza powyższym podobne zadania ogólne jak te, które wymienia Stolzman.

Wybór pozycji dla artylerii, wpływ terenu
s. 44-45: "Cały skutek Artylleryi zależy od celnego strzelania, to zaś od dogodnej pozycyi; wybór przeto pozycyi dla Artylleryi, jest rzeczą nader ważną. W wyborze, trzeba zważać, ażeby grunt znajdujący się przed Bateryą był otwarty na całą doniosłość dział, ażeby można było go ostrzelać w każdym punkcie. Na odległość strzału karabinowego Bateryi, nie powinny się znajdować miejsca dogodne do ukrycia piechoty, gdyż ta mogłaby razić kanonierów.

Nie każdy grunt jest dogodny do ustawienia dział: tłusty, grzęski i błotnisty, niezmiernie męczy i utrudza usługę przy działach: kamienisty, żwirowy, jest niebezpieczny, bo mocne uderzenie weń kuli, rozproszonemi kamieniami może kanonierów razić. Grunt twardy, suchy i równy, jest dla Artylleryi najlepszym. Przed frontem, grunt cokolwiek nierówny, np. rola poorana w poprzek, zasłania działa przed rekoszetowemi strzałami [...]

Jeżeli przed Bateryą są małe wzgórza, należy ustawiać działa tuż za wierzchołkiem wzgórz; z tej pozycyi, strzały rekoszetowe nie mogą wiele szkodzić, bo kule uderzając o wzgórze, zwykle robią znaczne odskoki i przenoszą za działa. Spadek wzgórz, służy do zakrycia przodków i kiessonów. - Pozycya panująca nad nieprzyjacielem, bardzo jest dogodna, spadek jednak ku nieprzyjacielowi powinien być łagodny, inaczej nie możnaby ostrzelać spodu góry, coby do niej przeciwnikowi przystęp ułatwiło; w takim razie spadek góry trzeba ostrzelać działami ustawionemi z boku."

Odstępy między działami:
- dostosowane do terenu, do 20 kroków maksymalnie
- zbyt wielkie odstępy powodują rozśrodkowanie ognia
- zbyt małe odstępy zwiększają straty artylerii podczas ostrzału

s. 46-47: "Wreszcie w wyborze pozycyi dla dział zważa się nietylko na sam grunt, ale także na rozpołożenie obu wojsk walczących. Jeżeli nieprzyjaciel stoi lub wysuwa się (debouche) kolumnami głębokiemi, można ustawić działa równolegle do jego linii; jeżeli bataliony są rozwinięte, można ustawiać Artylleryę ukośnie do nich, w takim bowiem razie strzały ukośne są i trafniejsze, i większy sprawiające skutek: ale w takiej pozycyi wysuwamy jedno skrzydło Bateryi ku nieprzyjacielowi, który stanąwszy na jego przedłużeniu, może nam zdemontować działa. Dla uniknienia przeto tej niedogodności, skrzydło wysunięte powinno być zasłonięte jaką przeszkodą, lub w jej niedostatku działa ustawiają się jedno od drugiego o podal; a nawet, jeżeli można, wysyłają się działa rezerwowe, które szykując się frontem do pozycyi nieprzyjaciela, starają się ściągnąć jego uwagę na siebie. Można także ustawiać działa na przedłużeniu linii nieprzyjacielskiej, prostopadle do jego frontu, ale takie pozycye są rzadkie, a nawet mniej korzystne, jak pozycye ukośne. Można czasami razić kolumny nieprzyjaciela Artylleryą ustawioną z tyłu w pewnym punkcie niedostępnym; punkta takie bywają często punktami stanowczemi placu boju. Wreszcie, i co jest najkorzystniejszem, bierze się nieprzyjaciela w ogień krzyżowy. Ogień podobny jest najskuteczniejszym, trudno ażeby kolumny nań wystawione mogły długo dotrzymać placu, lub na przód posuwać się, zwłaszcza jeżeli Artyllerya celnie strzela. - W ogólności, działa ustawiają się na pozycyi w ten sposób, ażeby ogień ich koncentrował się w punktach ważniejszych, a szczególnie w punktach, które mamy atakować."

Taktyka artylerii
s. 47-48: "Naostatek, niedosyć jest ustawiać Artylleryę na dobrej pozycyi, trzeba jeszcze wiedzieć jakiego rodzaju dział i strzałów użyć stosownie do skutku, jaki otrzymać zamierzamy. Kulami i granatami, strzela się na wielką odległość, do wojska stojącego w kilku liniach albo w kolumnach, a nawet na małą odległość, jeśli kolumny są głębokie; w takich bowiem kolumnach kule nietylko, że większe robią szkody jak kartacze, ale nadto większy wywierają wpływ na moralność żołnierza. Również, strzela się kulami, kiedy działa nasze staną ukośnie lub prostopadle do linij nieprzyjacielskich. Kartaczami strzela się do wojska uszykowanego w linii rozwiniętej, jako też do kawaleryi rozsypanej, ale w pierwszym i drugim razie nie na większą odległość nad 300 do 500 kroków, dalej bowiem kartacze żadnego prawie nie wywierają skutku. Granatami, strzela się do wąwozów, wiosek, słowem miejsc zakrytych; czasem także do kawaleryi stojącej massami."

s. 48-49: "Jeżeli kolumny nieprzyjacielskie postępują na przód, trzeba strzelać do ich czoła, dla przerażenia i wstrzymania; do kolumn zaś rejterujących, należy celować w środek. Jeżeli chcemy attakować jaki punkt w linii nieprzyjacielskiej, Artyllerya powinna niszczyć wszelkie przeszkody utrudzające pochód kolumn attakujących. Trzeba się także starać przygłuszyć Artylleryę nieprzyjacielską, jeżeli ta swym ogniem wstrzymuje nasze kolumny. W ogólności na polu bitwy korzystniej jest strzelać przeciw kolumnom, jak przeciw Artylleryi, lecz jeżeli tego koniecznie wypadnie potrzeba, należy swe działa ukośnie do Bateryi nieprzyjacielskiej, biorąc jej działa z boku; i ażeby tem łatwiej je zdemontować, trzeba najprzód o ile możności skoncentrować swój ogień na jedno lub dwa działa, a zdemontowawszy je zwrócić ogień ku innym. Zwykle do artylleryi strzela się kulami; lecz jeżeli nieprzyjaciel podsunie się blisko ze swojemi działami, strzela się kartaczami, szczególnie w chwili kiedy swe działa ustawia na pozycyi. - Jeżeli Artyllerya nieprzyjacielska strzela do naszych Bateryj, należy dać odstęp między działami jak największy; jeżeli zaś nieprzyjaciel bierze nas z boku, trzeba zmienić front, obracając się ku niemu.

Ponieważ trudno jest w czasie bitwy ocenić dokładnie odległość, a tem samem dać właściwe podniesienie, stąd strzały Artylleryi, szczególnie pierwsze, są niepewne. Lepiej przeto strzelać z początku cokolwiek niżej, jak wyżej, bo chociaż kule nie dosięgają nieprzyjaciela strzałem pełnym mogą go razić rykoszetując. Rykoszetując kule przed frontem nieprzyjacielskim, wpływają wiele na moralność żołnierza; nadto, łatwiej jest ocenić obniosłość dział, kiedy kule padają przed, a niżeli za frontem linii nieprzyjacielskiej.

Artylleryi konnej można używać na wsparcie szarży kawaleryi. W takim razie Artyllerya postępuje w tyle jazdy, i pod jej zasłoną. Zbliżywszy się na parę set kroków, jazda rozstępuje się szybko w prawo i w lewo. Odsłonięta tym sposobem Artyllerya, daje szybko parę strzałów kartaczami, miesza karrę nieprzyjacielską, a jazda przypuszcza szarżę."

s. 50: "Jeżeli piechota formuje karry, i ma przy sobie Artylleryę, kiessony idą we środek karry, działa zaś ustawiają się po rogach. - Ustawiając Artylleryę między dwoma karrami, zwykle działa szykuje się na wysokości ścian tylnych, i krzyżując swój ogień przed środkiem Bateryi, powinny ostrzeliwać czoła ścian naczelnych [...]"

Pozycje ufortyfikowane, wioski, lasy itp.
W zasadzie te same stwierdzenia i porady co u Stolzmana.
Przy nacieraniu na szańce należy artylerię rozstawiać na przedłużeniach kątów wyskakujących. Obrońca na kątach wyskakujących powinien ustawiać głównie artylerię lekką. Argument za takim rozstawieniem jest następujący: artylerię lekką w razie zdemontowania dział i ogólnie łatwiej przemieścić z odcinka stanowiącego kąt wyskakujący w inne miejsce linii. Instrukcja podkreśla też rolę granatów przy ostrzeliwaniu lasów, wiosek i umocnień.
Ostatnio zmieniony piątek, 19 września 2008, 12:18 przez Raleen, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Józef Jaszowski, Pamiętnik dowódcy rakietników konnych, Warszawa 1968

s. 208-209: "Powiedziałem [...] że każda broń walczy przeciw podobnej sobie. Bywają tu wprawdzie liczne wyjątki, które wszakże głównego prawidła nie znoszą. I tak: kulki karabinowe strzelców i sztucerników sięgają zwykle artylerię, bo ci pod zasłoną zawad ziemi, jako to: pagórków, rowów, krzewów, płotów, kamieni itp., czołgają się rozsypani, aż na strzał ręcznej broni, biorą na cel oficerów artylerii (stojących zwykle w środku odstępu swoich dwóch dział, już to dla uważania skutków strzałów swych dział, już też dla uważania poruszeń nieprzyjacielskich) i palą do nich; ale zbytnia najczęściej odległość i niedogodność w przyłożeniu się do broni czynią zwykle te strzały chybnymi, jeżeli niekiedy ci goście staną się zbyt natrętnymi, natenczas parę strzałów kartaczowych do nich wystosowanych z kryjówek ich wypędza; bo dlatego tylko są śmieli, że się na nich uwagi nie daje i do nich nie strzela, ale do ich dział; póki więc słyszą pociski obu stron ponad nimi idące, póty dobrze; lecz jak poczują kartacze li do nich posłane, o! wtenczas w nogi.

W masie zaś piechota rzadko w polu do brania dział się używa, bo dosyć czasu na przebycie drogi potrzebuje, a wtenczas idącą frontem zatrzymałyby kartacze, idącą zaś w kolumnie zatrzymałyby kule i granaty. Tu mi się przypomina, jak ważną jest rzeczą wiadomość dla oficera artylerii, kiedy i jakiego pocisku w bitwie użyć, np. gdyby Austriacy byli z dwóch tylko dział do Francuzów z Bonapartem na czele po moście pod Lodi idących kulami strzelali rdzennie (kanał działa poziomo wykierowany), Francuzi nigdy by nie przeszli i cała przyszłość Napoleona byłaby zagadkową; lecz oni kartaczami strzelali, które po największej części nie na wąski most, ale do wody wpadały; i to Francuzów zbawiło.

Wracając do przedmiotu, piechota w polu używa się przeciw artylerii będącej w szańcach polowych, gdy ta przez nieprzyjacielską uciszoną została.

Branie dział w bitwach polowych jest dziełem jazdy, która jeżeli dobra, zabierze lada jaką artylerię i rozbije lichą piechotę, aleśmy tego Polacy nie doświadczyli. Wprawdzie w bitwie pod Lipskiem w r. 1813 wpadł był pułk dragonów austriackich na nasze działa, ale pułkownik jego zginął, pułk przeleciał jak szalony przez odstępy dział, nic nikomu nie zrobiwszy, trafił zaraz na piechotę naszą w dolince za nami ukrytą, która go tak uczęstowała, że porządnie przetrzebiony znowu przez te same odstępy i znowu jak szalony przeleciał.

Dla wyczerpania tego przedmiotu dodam, że dobra piechota zachowując swój ogień na bliską odległość, a potem go celnie używając, jazdę nieprzyjacielską niekiedy zgromi, a niekiedy jej ulegnie. To oboje widział cały korpus polski w dniu 16 października r. 1813 o godzinie dziesiątej rano pod Lipskiem, gdzie pułkownik Kurnatowski (późniejszy jenerał-senator, a dziś nieżyjący) z swym pułkiem strzelców konnych natarł na piechotę rosyjską, która go rzęsistym ogniem odprawiła z niczym; wkrótce potem, uszykowawszy swoich, natarł drugi raz, rozbił i rozbroił, za co głośne oklaski na całej linii od naszego wojska otrzymał; ale postrzegłszy nieprzyjacielską jazdę, pędzącą z dala swojej piechoty na odsiecz, zostawił oddział do prowadzenia niewolników, a sam z resztą pułku pognał na spotkanie tej jazdy. Co się dalej stało, nie wiem, bo lasek, za którym zniknęli, zakrył obroty naszych. [...]

Na koniec warto uczynić wzmiankę, że piechota i jazda najwięcej cierpią od dział przeciwnych, gdy stoją w osłonie (asekuracji) dział własnych, bo nieprzyjaciel, jeżeli zna swe rzemiosło, nie będzie strzelał do dział naszych, ale do osłony, ponieważ gdy ją z pola spędzi, i działa same zostać nie mogą, ale odejdą, chybaby się znajdowały za jaką trudną do przebycia przeszkodą, jak rzeka, rów, wąwóz, a wtenczas też i osłona bliska mniej jest potrzebna. Piechota też i jazda w osłonie tego rodzaju służby serdecznie nie cierpi, i słusznie, bo nie mogąc szkodzić nieprzyjacielowi, każda z nich wystawiona jest na jego strzały. Zwykle też, jeżeli mogą, kryją się za budowle, w zaroślach, w dolinkach..."

s. 166: "Wtem już nad wieczorem postrzegam piechotę moskiewską w szyku bojowym rozciągnioną, ku nam krokiem szturmowym dążącą - była to gwardia moskiewska piesza z działami pozycyjnymi (12-funtowymi) - i bez rozkazu - bo któż go miał dać - puszczam się galopem naprzód z baterią dla powstrzymania nieprzyjaciela, który miał prostą drogę na Pragę, i na 300 kroków rozpoczynam ogień kartaczowy; nieprzyjacielska linia się zatrzymała, lecz także kartaczami mi odpowiedziano. Po niejakim czasie, widząc przewagę moskiewską - gdyż óśm dział 3-funtowych konnych walczyło, przeciw dwunastu działom 12-funtowym pieszym, wszelka więc korzyść była po stronie wroga, bo nie tylko że miał dział więcej i daleko większego kalibru, ale nierównie mniejszą powierzchnię, mając kanonierów pieszych, do trafienia przedstawiał - zacząłem się wolno z ogniem cofać półbateriami i tyle mi się udało, że nieprzyjaciel, widząc jedną konną baterię bez żadnej osłony wolno się cofającą, domyśliwał się jakiej zasadzki, a której wcale nie było, i swego zamiaru zaniechał.

Dziwić się wszakże trzeba, że bateria, będąc wystawioną na strzały kartaczowe ciężkiej baterii, w której każda puszka kartaczowa 3-4 razy więcej kartaczy w sobie mieściła niż nasze, żadnej zgoła szkody ani w ludziach, ani w koniach nie poniosła. Tego zjawiska dwie przyczyny naznaczyć można: pierwsza, że działa nasze stawały za pagórkami piaszczystymi, których tam pełno było, i poniekąd się nimi zasłaniały; druga ważniejsza była zapewne, że działa moskiewskie były nadzwyczaj wysoko wycelowane i kartacze ich ponad nami przechodziły; albowiem działając wobec nieprzyjaciela, działa się zwykle wprzódy nabijają, nim przyjdzie do działania; żeby zaś działo zaprzodkowane można nabić; trzeba kanał tyle podnieść, żeby miał kierunek poziomy, raz że kanonier inaczej by go wytrzeć i naboju stemplem wsunąć nie mógł, po wtóre żeby nabój w gonitwach przez podskakiwanie kół po zagonach z miejsca swego ciężarem własnym się nie usunął, do czego samo przytrzymywanie go przetyczką nie byłoby dostateczne. Po odprzodkowaniu więc dział należało ich wyloty dużo opuścić, czego Moskale nie zrobili, żałując albo czasu drogiego wśród ognia, albo też mniemając, że kartacze rozpierzchając się i bez tego opuszczenia wylotu skutkować będą, w czym się pomylili; wszakże strzelając do zająca, gdy się weźmie za wysoko lub za nisko, ani jedno ziarnko śrutu go nie trafi."
Ostatnio zmieniony piątek, 19 września 2008, 12:05 przez Raleen, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Jan Szemesler, Krótki zbiór wiadomości praktycznych artyleryi, dla pożytku tego Korpusu z różnych Autorów wyjętych, Warszawa 1809 (1)

s. 9-28: "O DZIAŁACH W OGÓLNOŚCI

Podział wagomiarów w Artylleryi Francuzkiey iest czworaki, to iest 24. funtowa, 16. funtowa, 8. funtowa i 4. funtowa. Długość Armat, iako też i waga, różnym podpadały odmianom podług doświadczeń; te w końcu ustaliły pewne prawidła, tak, iż armata 24. funtowa ma długość 9 stóp, 6 cali, a wagi ma w sobie 5,700 funtów, a doniosłości naywiększey pod 45. stopniem podniesienia, ma 2,150 sążni; 16. funtowa ma długości 9 stóp, 2 cale, wagi 4,200 funtów, doniosłości 2,080 sążni; 12. funtowa polowa, ma długości 7 stóp, 6 liniy, wagi 1,800 funtów; 8 funtowa ma długości 6. stóp, cal 1, liniy 9; 4. funtowa ma długości 4 stopy, 10 cali, 6 liniy. W ogólności każda armata powinna mieć 150. funtów spiżu na każdy funt wagi kuli. Doniosłość armaty 12 funtowey polowey, pod 6tym stopniem podniesienia, iest sążni 911. Armaty 8 funtowey pod takimże kątem obniosłości jest 633. sążni. Nakoniec 4 funtowey doniosłość iest pod tym samym kątem 733. sążni, nabiiaiąc armatę zwyczayną ilością prochu, to iest 3cią częścią wagi kuli.

Pociski zwyczayne do armat każdego wagomiaru, są kule i kartacze; kule do każdey armaty ważą tyle, ile wagi działo nosi imie, i tak 24 funtowey kula waży około 24 funty, i tak daley. Powiedziało się, iaki pod każdą kulą iest nabóy prochu, pod kartacze zaś daie się iedna ćwierć prochu więcey.

Po wynalezieniu armat, późniey wynaleziono gatunek dział, zwanych moździerze i granatniki. Pierwsze używane do oblężenia fortec i ich obrony, drugie równie i do pola wielce użyteczne. Moździerzy gatunków Francuzi maią trzy; to iest 12 calowe, 10 calowe i 8 calowe. Różnice między moździerzami, co do komor prochowych są te, iż iedne maią postać wałkową, a drugie stożkową, 2 wałkowemi komorami moździerze 12 calowe ważą funtów 2,660, doniosłości pod 45 stopniem podniesienia maią 1,200 sążni. Dziesięć calowe ważą 1,560 funtów, doniosłości maią 1,100 sążni. Óśmcalowe ważą 595 funtów, doniosłości maią 580 sążni.

Moździerz zaś z komorą stożkową 12 calowy 2,750 funtów waży, a doniosłości daie pod 45 stopniem 1,350 sążni. Dziesięć calowy waży 2,000 funtów, doniosłości 14 do 1,500 sążni. Nakoniec 8 calowy waży 600 funtów, a doniosłości 6 do 700 sążni.

Granatniki są także dwoiakie, tak co do komor prochowych, iako i do wagomiaru różnych. Óśm calowe ważą 1,110 funtów, a doniosłości daią 1,600 sążni. Sześć calowe ważą 670 funtów, a obniosłości 1,200 sążni.

Do moździerzy używa sie bomb w calach wagomiarowi równych z różnicą małą przestworu. Do granatników pociski przyzwoite są granaty, czyli małe bomby i kartacze.

Naboy moździerzy wałkową komorę maiących 12 calowych, iest prochu funtów 3 uncyy 7 1/3. Dziesięć calowego naboy, iest prawie ten sam, co i pierwszego. Óśm calowego zaś iest funt 1 uncyy 4 1/3.

Naboie pomienione wypełniaią zupełnie komorę prochową. Do naboiu zaś moździerzy maiących komory stożkowe, bierze się dla napełnienia iey zupełnego, prochu, to iest do 12 calowego 12 funtów, do 10 calowego 6 1/2 funta, do 8 calowego 2 funty.

Granatników nabóy iest: 8 calowego funt 1 uncyy 12 prochu. Sześć calowego 1 funt, 12 uncyy. Waga prochu do napełnienia bomb 12 calowych, iest 12 funtów. Do bomb 10 calowych, 10 funtów; do 8 calowych, 4 funty i 1 uncya. Do 6 calowych 2 funty, 8 uncyy. Nabóy dostateczny do rozerwania bomb i granatów, bomby 12 calowey, iest 5 funtów prochu. Dziesięć calowey 3 funty. Granatów 8 calowych 1 funt, 6 calowych 12 uncyy. Waga bomb 12 calowych bez naboiu, iest od 145 do 150 funtów. Dziesięć calowych od 98. do 102. funtów. Óśm calowych od 42. do 44. funtów. Granat 6. calowy waży od 22. do 24. funtów.

O ARMATACH POLOWYCH

Armaty polowe są wagomiaru 12 funtowego, 8 funtowego i 4 funtowego. Długość ich zwyczayna ma w sobie śrzednią kuli 18 razy wziętą. Śrzednica kuli 12 funtowey, ma 4 cale, 5 linii, 9 punktów. Śrzednica 8 funtowey ma 3 cale, 3 liniie, 3 punkta. Śrzednica kul iest liniią iedną mnieysza od śrzednicy kanału działa dla przestworu. Nabóy potrzebny do rzucania kul, do 12 funtowey armaty, 4 funty prochu, do 8 funtowey 2 1/2 funt; do 4 funtowey 1 1/2 funt. Naywiększa odległość na rzucanie kul 12 funtowych i 8 funtowych, iest 500 sążni. Czterofuntowych 450 sążni. Pięćdziesiąt sążni mniey, skutek rzucania iest pewnieyszy. W boiu używa się prochu w workach rasowych. Kartacze są to blaszane puszki, które mieszczą pewną liczbę kul żelaza kutego. Są zaś dwoiakie, iedne co się składaią z 41 kul warstwami ułożonych, z których każda ma w sobie 7, a drugie maiące w sobie warstwy małych kul, równie na każdą po 10 przypadaiących. Puszka takowych zawiera na 12 funtową armatę 112, tyleż na 8 funtową. Puszka na 4 funtową zawiera 41 kul większych, a 63 mnieyszych.

Kartacze, z większych kul złożone, używaią się na dalekie strzelanie, małe zaś, gdy nieprzyiaciel w bliskości się znayduie. Na dnie takowych puszek iest szpunt żelazny, który pomaga do silnieyszego wyrzucenia kul. Naywiększa odległość do użycia skutecznie kartaczów z armat 12 funtowych iest 400 sążni, dla 8 funtowych 350 sążni, dla 4 funtowey 300 sążni. Kartacze złożone z małych kul, nie mogą użytecznie służyć przeciw nieprzyiacielowi, iako 350 sążni z 12 funtowey, o 300 sążni z 8 funtowey, a o 250 ze 4 funtowey.

Kula wystrzelona z armaty przebiega liniią krzywą różną od linii paraboliczney; albowiem 2 przyczyny budowy dział, pocisk wypadaiący z działa (acz w kierunku równoległym osi kanałowey armaty z poziemną) znaydzie się w pewney odległości nad linią celu, do którego ma dążyć, przecina ią w odległości większey, iak tey, gdzie ona się styka z liniią przedłużenia osi, określa znowu część swego biegu nad liniią celu, a nakoniec ciężarem swoim przymuszony znowu ią przeciąć, póydzie górę bez spotkania z nia więcey.

Zatym dla trafienia do celu, który będzie między armatą i pierwszym przecięciem, trzeba celować wyżey. Jeżeli cel iest między dwoma przecięciami, trzeba celować niżey. Gdy iest za drugim przecięciem, trzeba celować wyżey. Stąd wnosić można, że trzeba podnosić lub spuszczać wylot armaty podług odległości, co zależy od kąta, który czyni przedłużenie osi armatney z liniią celu, do którego się zmierza.

Dla uławienia celowania armat używa się wysuwki na denney sztuce przysposobioney. Na tey wysówce, są naznaczone stopnie, na które iest podzielona. Ta wysuwka służy do mierzenia kąta, iaki czyni armata z linią celu. Przy pomocy iey powiększa się grubość, którą ma denna sztuka nad głowę wylotu; a tym sposobem ułatwia się oddalenie celu, do którego się ma strzelać aż do odległości przeznaczoney; przeto stopniami, które się daią wysuwce, zawsze można do celu zamierzonego strzelać, aby tylko bydź wprawionym okiem rozeznać odległość, i zapewnić się o niey; za pomocą więc podniesienia danego wysuwce, kierunek da się armacie do przedmiotu, do którego się mierzy. Kąty, pod któremi się celuyą armaty, są różne: bez wusuwki kąty te maią 51. minut, to iest: iż liniią denney sztuki wyciągniona do głowy wylotu, czyni względem linii kanału armatny kąt zawieraiący 51. minut. Wysuwki wyniesione na 18 liniiy, czynią dwa stopnie różnicy wysokości denney sztuki nad głowę wylotu w armatach 12 funtowych. W 8 funtowych 2 stopnie, 35 minut, a w 4 funtowych 2 stopnie, 25 minut.

Że zaś celowanie na oko nie zawsze iest dostatecznym, gdy więc potrzeba kierować działo co do wysokości przedmiotu, biorąc kąt, który liniia osi armaty czyni z poziomem, używa się natenczas ćwierć okręgu. Sposób ten naywięcey służy moździerzom i granatnikom, i czasem armatom w ćwiczeniach szkolnych.

O GATUNKACH STRZELANIA

Strzelania dzielą się na różne, podług różnego położenia kanału względem poziomu. Armata albo stoi równolegle z poziomem, albo z nim czyni iaki kąt: w pierwszym razie strzelanie nazywa się poziemną, a w drugim nawiasowe. Lubo droga, którą przebiega kula wypędzona z kanału poziemnie ustawionego ściśle biorąc, iest nawiasowe, iednakże oddalenie się tego nawiasu od linii prostey, przynaymniey w pewney odległości, iest tak nieznaczne, że w praktyce bez błędu pomienioną drogę wziąć można za liniią prostę, i to iest, co nazywa się doniosłością poziemnego strzelania.

W strzelaniach nawiasowych droga, którą kula przebiega, nie mierzy się podług długości łuku nawiasowego, ale podług odległości wziętey w linii prostey od armaty aż do punktu, gdzie kula uderzyła, i takowe odległości nazywaią się, doniosłością nawiasowego strzelania. Nawiasowe strzelania znowu różnią się między sobą podług różności kątów, iakie czyni kanał wybudowaney armaty z liniią poziemną. Jeżeli takowy kąt będzie wielki na 1 stopień, strzelanie nazywa się ostro przez metal (de but en blanc), z tey przyczyny, iż naywyższe na dnie i na głowie armaty obręcze, naypospoliciey tak bywaią uproporcyowane, że wycelowawszy przez nie armatę do punktu poziemnie leżącego, ztąż armatą, kanał iey znaydzie się być podniesionym o ieden stopień względem poziomu. Jeżeli zaś kąt będzie miał 45 stopni, strzelanie takie lubo niewłaściwe, nazywa się w naywyższym podniesieniu. W powszechności, wszystkie strzelania od poziemnego aż do podniesienia w 45 stopni, są nawiasowe; dla rozróżnienia zaś ich między sobą, każdemu własny stopień zwykł się przydawać. Nawiasowe strzelania różnią się ieszcze podług różności założonego sobie przedsięwzięcia; albowiem może zachodzić potrzeba, ażeby kula tylko prosto w to lub owe mieysce uderzyła, albo też, żeby po pierwszym uderzeniu znowu porwała się do góry, i tak na przemiany padaiąc i podskakuiąc, kilkakrotnie nieprzyiacielowi szkodziła: w pierwszym razie, strzelanie nazywa się prosto nawiasowe, a drugie czołgaiące (a ricochet). Razić zatym liniią iakową czołgaiącym strzelaniem, iest to strzelać, ażeby kula uderzywszy pierwszy raz na początku tey linii, potym porywaiąc się i padaiąc całą liniią strychowała. W takowym strzelaniu im mniey kąt osi armatney względem linii poziemney będzie miał podniesienia, tym więcey pocisk będzie miał skutku i siły. Doświadczenia okazały, że do strzelania czołgaiącego uderzyć maiącego w przedmiot, mało co więcey wyniesiony od poziomu, na którym stoi armata, kąt podniesienia rzadko powinien mieć 10 stopni. Jeżeli przedmiot maiący być strychowany, ma znaczną wysokość, trzeba armatę tak postawić, ażeby pod tym kątem strzelać można, albo naywięcey pod 13 lub 14 stopniem. Powiększayąc ilość prochu pod temi kątami, uderzenia bywaią silnieysze i czołganie kuli żywsze. Strzelania pod 6. 7. 8. 9. 10. stopniem, mały daią podskok kuli, i czołganie na równym polu przeciąga się do 400 i 500 sążni.

O CELOWANIU I DONIOSŁOŚCI ARMAT

Chcąc wiedzieć gdzie Kula ma trafić z wycelowaney Armaty, trzeba sobie w myśli wystawić oś iey przedłużoną; takowa bowiem w który punkt trafić będzie, tam kula powinnaby uderzyć. Że zaś przez oś armatnię celować nie można, obiera się przeto insza liniią na to sposobna, iuż to równolegle osi kanałowey, iuż to na teyże płaszczyźnie pionowey ona. Celuiąc przez powierzchny spiż, to iest obrawszy dwa punkta, ieden na naywyższych dennych obręczach, a drugi na głowie wylotu, takowa liniia byłaby wprawdzie na teyże pionowey płaszczyźnie położona co oś kanału, ale z przyczyny nierówney grubości spiżu niebyłaby iey równoległą, a zatym w bliskiey odległości pocisk nie uderzyłby w to mieysce, dokąd był wycelowany. Do wynalezienia linii celu, która byłaby położona na teyże płaszczyźnie co oś kanałowa, używa się ćwierćokręgu i wałka z krzyżem w wylot Armaty zasadzonego. Żeby zaś taż liniia była także równoległa osi kanałowey, stawia się na głowie cel w kierunku płaszczyzny pionowo przechodzącey przez oś kanałową, równy połowie różnicy między śrzednicą naywyższych dennych obręczy; i śrzednicą naywyższych części głowy wylotu. Natenczas wycelowawszy Armatę przez punkt naznaczony na naywyższych dennych obręczach, i przez to postawiony na głowie cel albo kręglik, kula w bliskiey odległości powinna uderzyć w kierunku takowey linii przedłużony. Większość kręgla ma być równa połowie różnicy między naywyższymi na dnie i na głowie obręczami, ta zaś znaiduie się obiąwszy obadwa okręgi, z których obrachuie śrzednica w stosunku iak się ma 22 do 7.

Chcąc wycelować Armatę do punktu zamierzonego, trzeba ustawiwszy się w kierunku pionowey płaszczyzny przez oś kanału przechodzącey, póty kierować łożem, dopóki liniia celu nie wpadnie w liniię pionową obraney mety, potym silnią celowniczą, aż póki liniia celu nie trafi na sam punkt, do którego się celuie.

Celowanie w kierunku równoległym osi kanałowey, używa się tylko w bliskiey odległości, żeby zaś trafić w cel odlegleyszy, kanał armaty musi być wyżey podniesiony, co wykonywa się w praktyce umnieyszaiąc coraz kręglika na głowie postawionego, aż przyydzie do wycelowania przez sam spiż powierzchny. Jeżeli zaś ieszcze większey doniosłości potrzeba, to kanał ieszcze wyżey musi być podniesiony, stawiaiąc na naywyższych dennych obręczach koleyno coraz wyższy nadstawek, a przez takowy i przez głowę armaty celuiąc. I na ten koniec są przy armatach iuż gotowe wysuwki przymocowane, o których nadmieniłem wyżey.

Co do doniosłości Armat, te się szukaią w praktyce tym sposobem: Naprzód szuka się iaka ona iest z poziemnie wycelowanej armaty, potym wysokości nadstawka (gdy niema wysuwki zwyczayney o którey iuż mówiłem), postawionego na głowie, odpowiadaiącego poziemnemu wycelowaniu, dzieli się na pewne części; przez liczbę takowych części dzieli się poziemna doniosłość; wypadły stąd wieloraz pokaże, o wiele każda cząstka wzięta z wysokości nadstawka ma pomnożyć doniosłości, ieżeli naywyższe obręcze armaty są tak uproporcyowane, że wycelowanie iey pod oko czyli ostro przez spiż na równi poziomey odpowiadało podniesieniu na ieden stopień. Gdyby zaś tylko odpowiadało 1/2 lub 3/4 stopnia itd. natenczas cały wieloraz, ale tylko iego połowa lub 3/4 itd. wyrażałaby koleyne obniosłości pomnożenie. I odwrotnie, gdyby znowu wycelowanie pod oko przenosiło ieden stopień, to pomieniony wieloraz pomnożyćby trzeba o taką część, iaką część stopnia składa liczba minut przenoszących ieden stopień. Gdy tym sposobem przyydzie się aż do strzelania ostro przez spiż, w dalszych strzelaniach pomienione cząstki iuż nie na głowie, ale na naywyższych dennych obręczach stawiaią się. Ten sposób ma za fundament doświadczenie, że obniosłość w podniesieniu Armaty na ieden stopień wypada dwa razy tak wielka, iak obniosłość poziemna, i ta proporcya dosyć prawdzi się aż do podniesienia na dwa stopnie. Dla łatwieyszego poięcia obaczmy to w przykładzie.

Niechay będzie, iż poziemnie ustawioney Armaty 3. funtowey doniosłość, pokazała się być 250 łokci, rozumieiąc iż wycelowanie ostro przez spiż, odpowiada podniesieniu na 1den stopień, rozdzieliwszy nadstawek odpowiadaiący poziemnemu wycelowaniu, np. na 8 części, iako też przez tę liczbę rozdzieliwszy także 250, wieloraz 31 pokazuie, że każda cząstka 1/8 uięta na głowie, albo w dalszych strzelaniach postawiona na naywyższych dennych obręczach dla wzięcia przez nie celu, ma pomnażać obniosłości o 31 łokci. A zatym, chcąc trafić w cel 400 łokci odległy, odeymuię od tey ilości obniosłość poziemną 250, zostaie 150, które rozdzieliwszy przez 31, wieloraz 4 26/36 pokazuie, że nadstawek na głowie zmniejszyćby trzeba blisko na 4/3 i 3/4. Podobnież chcąc strzelić o 800 łokci, odeymuie się od tey ilości 250, resztę 500 dzielę przez 31; wieloraz zaniedbawszy ułomek pokazuie, że nadstawek na głowie powinienby być zmnieyszony o 17/8; lecz że na głowie odiąć nie można tylko 8 części, więc reszta to iest 9 części, stawia się na naywyższych dennych obręczach, co na iedno wychodzi. Gdyby naywyższe na dnie i na głowie Armaty obręcze tak były uproporcyonowane, że wycelowanie pod oko odpowiadałoby tylko 40 minutom, to iest 2/3 stopnia, natenczas do poprzedzaiących rachunków nie 31 łokci, ale 20 lub 21 brać by trzeba; iako też żeby znowu też wycelowanie pod oko odpowiadało np. na 1den stopień 20 minut, zamiast 31 łokci trzebaby brać 41 łokci itd. W dalszych podniesieniach Armat nad 2 stopnie, ta reguła iuż niedobrze się sprawdzi, ale ieszcze można ią uczynić do praktyki zgodną, aż do podniesienia armaty do 6 stopni; na których dosyć iest do użycia w boiu. A zatym w rachowaniu dalszych doniosłości, do liczby łokciów wyżej wynalezionych, każdey cząstce odpowiadaiących, trzeba przydać po 7 łokci. I tak w tym przykładzie, chcąc strzelić o 1000 łokci, doniosłość iuż przenosi obniosłość 2 stopni, odiąć iey poziemne strzelanie 250 od 1,000, resztę 750 iuż nie dzielę przez 31 iak pierwey, ale przez 31+7=38, a od wielorazu 19 28/38 odiąwszy 8 części, które nienależą do stawiania na dnie, zostaie na wysokość nadstawka 11 2/3. Podobnież, chcąc strzelić o 1,200 łokci, po odięciu poziemney doniosłości, niedzielę 950 przez 31, ale przez 38, i tak daley. Te przykłady choć nie ściśle zgadzaiące się z teoryą, dostateczne iednak są do poratowania się w praktyce, uważaiąc, iż nadstawek odpowiadaiącey poziemnemu strzelaniu, postawiony na dnie, daie w celowaniu dwa razy taki stopień podniesienia, iaki ma armata wycelowana pod oko, a trzy, cztery itd razy, ieżeli nadstawek postawi się na dnie, trzy, cztery itd razy wyższy. Przytoczony tu przykład armaty 3 funtowey odmienny nieco tak w teoryi iako i w praktyce z wagomiarem francuzkim, ile że nadstawki przy tychże są gotowe, służyć iednak może w przypadku potrzeby usłużeniu armat, które nie są wagomiaru francuzkiego, a są zwyczaynie 3. 6. 12. 18. funtowe.

DONIOSŁOŚĆ ARMAT 12. 8. 4. FUNTOWYCH PODŁUG DOŚWIADCZEŃ STRAZBURSKICH KULMI I KARTACZAMI

Wagomiar....Odległość....Podniesienie wysuwki....ostr przez spiż....Naboy
12 ft...............są 300...................0....................................--.....................ft. 4
8 ft.................są 300...................0....................................--.....................ft. 2 1/2
4 ft.................są 250...................0....................................--.....................ft. 1 1/2

DONIOSŁOŚĆ KARTACZÓW

Wagomiar.....Liczba kul.....Odległość.....Podniesienie wysuwki (linie).....Naboy
Do 12 ft..............112..................200..............................0................................4 1/2 ft
Do 12 ft..............112..................250..............................6................................4 1/2 ft
Do 12 ft..............112..................300.............................12...............................4 1/2 ft
Do 12 ft..............112..................350.............................18...............................4 1/2 ft
Do 12 ft...............41.................. 300..............................6................................4 1/2 ft
Do 12 ft...............41...................350.............................12...............................4 1/2 ft
Do 12 ft...............41...................400.............................18...............................4 1/2 ft

Do 8 ft................112..................200..............................0.................................1 3/4 ft
Do 8 ft................112..................250..............................6.................................1 3/4 ft
Do 8 ft.................41...................300.............................12................................1 3/4 ft
Do 8 ft.................41...................400.............................24................................1 3/4 ft

Do 4 ft.................63...................150..............................0.................................1 3/4 ft
Do 4 ft.................63...................200..............................6.................................1 3/4 ft
Do 4 ft.................63...................250.............................10................................1 3/4 ft
Do 4 ft.................41...................200..............................0.................................1 3/4 ft
Do 4 ft.................41...................250..............................6.................................1 3/4 ft
Do 4 ft.................41...................300.............................18................................1 3/4 ft
Do 4 ft.................41...................350.............................30................................1 3/4 ft"
Ostatnio zmieniony środa, 24 września 2008, 14:38 przez Raleen, łącznie zmieniany 2 razy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Jan Szemesler, Krótki zbiór wiadomości praktycznych artyleryi, dla pożytku tego Korpusu z różnych Autorów wyjętych, Warszawa 1809 (2)

s. 29-42: "Moździerz iest to działo, które spoczywa na czepach i osadzie, z którego się celuie pod kątem rozwartszym iak Armat. Kanał iego ma długości około półtora wagomiaru bomby, oprócz komor prochowych. Kąt pod którym się rzucanie mierzy, nie może być właściwie ustalonym, gdyż to zależy od okoliczności i skutku, którego się żąda. Naywyższa odległość którey się spodziewać można, iest kąt nieżey iak 45 stopni. Powiedziało się wyżey o gatunkach moździerzy i granatników co do wagomiarów, wagi i doniosłości w ogólności.

Po różnych doświadczeniach różnych komor prochowych do moździerzów, ustanowiono trzymać się wałkowych, i nie używać na dal iak 10 calowych, 6 punktów, które ieszcze dzielą się na dwie klassy, do większey i mnieyszey odległości, te różnią się między sobą tylko grubością spiżu i komory. Nakoniec 8 calowe i 3 linie śrzednicy maiące i komorę wałkową. Te dwa gatunki naypospoliciey są w używaniu. Moździerze z komorami stożkowemi, chociaż pokazały się z doświadczenia dostatecznieysze w użytkach, których się z tego gatunku spodziewać można, iednak gdy nie są używane dotychczas w artyleryi francuzkiey, mówić o nich nie będę.

Bomby w moździerzu psuią się dla tey samey przyczyny, dla którey kule ruynuyą Armatę: mimo albowiem naywiększey ostrożności, z którą się ustawia bomba w moździerzu, aby oś jej pionowo była z osią moździerza, ciężarem swoim iednak zawsze się schyla do niższey części kanału, i przestwor zawsze iest większy, w wyższey, co sprawuie, iż część spłonienia prochu wychodząc więcey wierzchem bomby przyciska ią do moździerza, i tym sposobem w końcu robi się wydrążenie w kanale. Gdy więc to wydrążenie może dać bombie kierunek ukośny w kanale, uderza bomba wychodząc w kąt wyższy wylotu; gdy uderzenie iest gwałtowne, bomba pęka w kawałki; ieżeli zaś uderzenie nie iest tak mocne, bomba suwaiąc się w takowym wydrążeniu zmnieysza skutku swego. Wprowadzenie zatym moździerzów z stożkowemi komorami, tymby użytecznieysze było, że oprócz korzyści doniosłości, większey, którą maią nad wałkowemi, nie maią nieprzyzwoitości szkodliwey przestworow, i łatwieysze iest ustawienie w kanale takowym bomby.

Działanie z moździerza wyciąga daleko większey i ciągleyszey uwagi, niż z armat; gdyż będąc działem krótszym od armaty, kierunek iego celu iest zatym trudnieyszym do wynalezienia; albowiem aby bomba wychodząca z kanału cokolwiek zeszła ze swego kierunku, ukośność iego do swego upadku tym iest znacznieyszą, im droga, którą bomba przebiega iest dłuższa. Trudno przeto iest, ażeby wynaleźć i zachować stopień wysokości biegu kuli, i prawdziwą ilość prochu na nabóy ustanowić; gdyż bardzo wiele przyczyn daie niepewność usługi koło moździerzów, iako to, odpór powietrza, niedoskonałość bomb, co do krągłości, wagi, i nierówności żelaza wokoło. I dlatego oś bomby nie przechodząc przez śrzodek ciężkości, bomby pewnych doniosłości mieć nie mogą. A nakoniec, ieżeli moździerz w nachyleniu swym niebędzie dosyć gruntownie ustawiony, lub pomost niedoskonale zrobiony, i poruszył się; a zatym wszystkie te okoliczności przyczyną być mogą zboczeń i nierównych doniosłości, mimo teoryi iak nayściśleyszey.

O BOMBACH

Bomba iest to kula wydrążona, w którą nasypuie się pewna ilość prochu, i zapala się za pomocą zapalnika podaiącego ogień wewnątrz w pewnym przeciągu czasu, natenczas ten pocisk mocą spłonionego prochu, strzaska się na kawałki, a czasem i zapala, podług okoliczności. Kule, ieżeli są wielkie, nazywaią się bombami, a mnieysze granatami. Bomba powierzchnie powinna być okrągła, wewnątrz zaś dolne iey część iest grubsza: takowe w tym są pożyteczne, że zawsze dnem padaiąc na ziemię, zachowuią zapalnik, gdy przeciwnie, bomby maiące równą wewnętrzną postać ze wszystkich stron, często zapalnikiem na dół upadać mogą, stąd uduszony ogień żadnego nie czyni skutku, starano się dać bombie wagę i sprężystość, które czynić powinna. Pierwszy na uderzeniu, który odbiera wypadaiąc z kanału, powtóre na uderzeniu, które odbiera dotykaiąc ziemi, którę ma przebiegać: po trzecie na rodzaiu wielości roztrzaśnienia, którego potrzeba. Takowych skutków potrzeba podług okoliczności ustanowiła wagę bombom 12 calowym funtów 150, grubości żelaza linii 16, a nabiciu do roztrzaśnienia 5 do 6 funtów prochu, 10 calowym wagi 100 funtów, 18 linii grubości żelaza, a nabiciu do roztrzaśnienia 5 funtów; 8 calowym wagi 40 funtów, grubości 10 linii, naboiu do roztrzaśnienia 1 1/2 funta prochu. Ilość prochu do roztrzaśnienia, powinna się miarkować podług skutku, którego się żąda. Mniey prochu roztrzaśnie się w wielkie kawały, lecz w małey liczbie, więcey prochu mnieysze dadzą kawałki, ale w większey liczbie.

SPOSÓB RZUCANIA BOMB

Chcąc rzucić bombę w mieysce wyznaczone, dwie rzeczy uważać potrzeba. Nachylenie iakie dać potrzeba moździerzowi, ilość naboiu. Wystawiaiąc sobie postawienie moździerza pionowe względem poziomu, rzuciwszy bombę drogą którą ta zrobi, będzie cokolwiek pionowa, mówi się cokolwiek, gdyż wypadaiąc z kanału, wzruszenie moździerza pionowości zupełney przeszkodzi. Nachylaiąc zaś moździerz ku poziomowi bomba oddali się padaiąc od mieysca gdzie stoi moździerz. Jawna tedy, że aby bomba padła iak naydaley od moździerza, trzeba aby rzucona była w kierunku linii równie oddaloney od pionowey i poziemney. Liniia ta dzieli na dwie części kąt pionowy i poziemny. Kąt ten iest prosty, to iest 90 stopni maiący. Zatym bomba poydzie daley, gdy będzie rzucona pod 45 stopniem. W wyższym iak 45, doniosłości powinny się zmnieyszać, gdyż kierunek bomby przybliża się do pionowego, w niższym stopniu iak 45 stopni kierunek bomby przybliża się do poziemnego: co pokazuie, iż są dwa kąty, podług których można dać nachylenie moździerzowi, aby bomba padła w iednoż mieysce.

Te kąty są równie odległe od linii, która przecina ćwierćokręg na dwie równe części, tak np. iż celuiąc moździerz pod kątem 30 stopni, bomba padnie w tey odległości, iak gdyby się celowało pod 60 stopniem. Każdy s tych kątów będąc oddalonym o 15 stopni z iedney i drugiey strony od śrzodka ćwierćokręgu, to iest od kąta 45 stopni. Wiedząc zatym, iż moździerz wycelowany pod 45 stopniem rzuca bombę naydaley, chcąc ią rzucić do odległości wyznaczoney ilością prochu daną, trzeba się zapewnić, czy ta ilość dana prochu dostateczną iest do nadania bombie tey siły którey potrzebuie i nad tym się teraz zastanowiemy.

Rzuciwszy bombę ilością prochu daną pod 45 stopniem, trzeba starać się zapewnić o odległości, iaka iest od moździerza do mieysca gdzie padła. Jeżeli ta iest większa, albo równa tey odległości, którey się żądało, ilość prochu zatym iest dostateczna. Jeżeli odległość iest mnieysza, podtenczas trzeba powiększyć nabóy, a po kilku strzelaniach poznawszy dostateczną ilość prochu, użyie się iey do nabiiania moździerza, aby trafić w mieysce wyznaczone. Po tym daie się moździerzowi nachylenie takie, iakie się znaydzie być stosowne; i tak strzelaiąc z moździerza, uważać się będzie mieysce w które bomba padnie; ieżeli iest wycelowany niżey iak 45 stopni, i bomba nie upada tak daleko iak się chce, podniesienie da się moździerzowi, a odwrotnie, ieżeli padnie zadaleko, nachyla się go więcey, i przez takie próby łatwo i prędko znaydzie się nachylenie potrzebne.

Jeżeli moździerz iest wycelowany wyżey iak 45 stopni, trzeba go nachylić dla dania osi iego kąta ostrzeyszego z poziomem dla powiększenia doniosłości, i podniesienia iego dla zmnieyszenia oney. Wynalazłszy nachylenie moździerza do trafienia bombą w mieysce wyznaczone, ustali się też nachylenie, i bomby rzucone tą ilością prochu wynalezioną przez zmiankowane próby, do takiey iakiey potrzeba odległości, padną w to mieysce lub blisko niego.

Sposób znalezienia nachylenia moździerza szuka się znaiomem narzędziem zwanem ćwierćokręgiem; i tak chcąc mu dać nachylenie 30 stopni, ramie ćwierćokręgu przykłada się na śrzednicę wyciągniętą przez płaszczyznę wylotu; i moździerz albo kluczami albo drągami, albo silnią celowniczą póty podnosi się do góry, albo spuszcza się na dół, póki nić pionowa nietrafi doskonale na 30 stopni, tym sposobm, iaki stopień okazywać będzie na ćwierćokręgu, taki w rzeczy samey czynić będzie oś kanałowa z poziomem.

W attaku fortecy, używa się strzelania czołgaiącego z moździerza 8 calowego bardzo skutecznie; ale gdy do tego gatunku strzelania służą raczey granatniki, osobno o tym mówić będę.

Wynalazłszy sposobami wyżey pomienionymi, ilość prochu do nabiiania moździerza; ta się nasypuie w komorę bykiem blaszanym, albo też wkłada się na dno komory z gotowym papierowym ładunkiem. Gdy zaś iuż okazało się co do wielkości tego naboiu, iż nie iest tak łatwe do ustanowienia, i od wielu bardzo zależy okoliczności, iako to od ciężaru i śrzednicy pocisku, do użycia lub nie przybitki szpunta drewnianego, naostatek od kształtu komory, od nachylenia moździerza i odległości od mety; a zatym im większa będzie ważność pocisku, im większa śrzednica moździerza, im okrągleysza i doskonalsza postać iego pocisku, im ciaśniey aż do pewnego stopnia wylot kanału, im nachylenie moździerza ma bardziey przybliżać się około 45 stopni, i im będzie bliżey meta, tym mnieyszego pocisk potrzebuie naboiu, z proporcyą wagi swoiey i odwrotnie. Ztąd wnieść można, że pod wszelkie ogniste kule (o których niżey mówić będę), których ważności są mnieysze od ważności bardzo żelaznych, w równym podniesieniu i na równą odległość należy się dawać w proporcyi większey naboy, iak się daie pod bomby; a to w stosunku około iak się ma 2 do 1, to iest, że ieżeli np. na odległość 1,000 łokci w podniesieniu na 45 stopni, daie się pod bombę na każdy funt iey wagi, po pół łota, pod ognistą kulę i tam daley w temże podniesieniu, i na tęż odległość trzebaby dać około po 1 łocie.

Maiąc iuż naboy w komorze, lekko się stęplem przyciska siano lub sierść bydlęca, lub sam papier ładunku, po tym wpuszcza się bomba, i ustawia się tak, aby oś iey była pionowo w kierunku osi moździerza.

RZUCENIA DOŚWIADCZONE Z MOŹDZIERZY 12 CALOWYCH I 8 CALOWYCH W NACHYLENIU 15 STOPNI

z Wałkową komorą............. z Stożkową komorą................. 8 calowego...........
Naboy....... Doniosłość....... Naboy....... Doniosłość........ Naboy.......Doniosłość..
1 ft................372.................1 ft...............360.................1/4 ft..............303..........
1 1/2.............540.................1 1/2.............522.................1/2 ft..............486..........
2...................774.................2...................735.................8/4 ft..............738..........
2 1/2.............984.................2 1/2............1014................1 ft................1050.........
3..................1158................3..................1248................1 1/4 ft..........1158.........
3 1/2............1296................3 1/2............1458................
4..................1434................4..................1586................
4 1/2............1545................4 1/2............1938................
5..................1650................5..................2202................

O GRANATNIKACH

Granatnik iest to gatunek moździerza, dłuższy iednak, osadzony na łożach podobnych iak do armat. Granat iest to bomba bez uszu. Użycie iego iest to samo, co kuli czołgaiącey się, a w końcu ieszcze ma skutek roztrzaśnienai się iak bomba.

Dwa rodzaie są granatników. 8 cale 3 linie, i 6 cale 1 linią 6 punktów w śrzednicy maiące. Dla granatów przestwora iest dwie linie mniey. Celuie się granatnik pod stopniem 6, 10, 15 aby mieć rzucania czołgaiące, pod stopniem 30tym i daley iuż nie są czołgaiącemi. Nabiiaią się granatniki prawie tym sposobem iak moździerze, i zapala się również iednym ogniem, gdyż granat iest napełniony prochem do rozerwania go. W polu używa się 6 calowego, który się nabiia 17 uncyami prochu do rzucenia granatu, a 22 uncyi do kartaczów. W granat wsypuie się 12 uncyi prochu, a waży podtenczas funtów 24. Granatników 8 calowych używa się podczas oblężenia i attaku twierdz: 6 calowe bardzo są pożyteczne w boiu, kiedy postawienie ich iest dobre, to iest tak ażeby granat wyrzucony na pierwszey linii nieprzyiaciela uczynił skutek kuli armatney, a na drugiey skutek bomby. Służą także granatniki do znaglenia od poddania się zamku iakiego, reduty, lub też do zapalenia magazynów. Podczas oblężenia fortecy, strzela się granatami czołgaiącemi w kierunku przedłużenia linii dzieł twierdzy. Komora granatników 6 i 8 calowych, ma tęż samą rozwartość i może umieścić 2 funty prochu, lecz kanał 8 calowego iest 6 calami dłuższy od kanału 6 calowego, komora 8 calowego napełniona zawiera w sobie 28 uncyi prochu, a granat napełnia się 1 funtem. Granatnik 8 calowy pod 45 stopniem, rzuci granat o 1600 sążni, a granatnik 6 cal. pod tymże stopniem 1193 sążni. Granatnik 6 cal. pod 6 stopniem podniesienia, daie granatowi czołgaiącemu pierwsze uderzenie ziemi w odległości 400 sążni, a ostatnie dotknięcie ziemi o 600 sążni. Strzelaiąc kartaczami z 6 calowego, o 200 sążni odległości, skutku pewnego spodziewać się można.

Puszka kartaczowa mieści w sobie 61 kul, 17 linii w śrzednicy maiących. Granatnik 8 cal. waży funtów 1500, 6 cal. koło 500 funtów. Granaty użyte w strzelaniu osadzone bywaią na drewnianym szpuncie i nakitowane. Pożytki z tego sposobu wynikaią te: że przy pomocy takowych szpuntów, można dać granatowi należyte położenie w kanale, bo postać iego wałkowa niepozwala pociskowi obrócić się inaczey, powtóre iż takowy szpunt niedopuszcza granatowi nabyć w kanale przez tarcie kołowrotnego obrotu, któremu inaczey zapobiedzby nie można, nie zapobiegłszy zaś zapalnik uderzaiąc o metal, mógłby się strzaskać, a tak ogień przed czasem doszedłby prochu i nabawiłby swoich nieszczęścia. Oprócz granatników i kartaczów, używać można do granatników pocisków ognistych, tak iak z moździerzy. Doniosłość granatników 6 calowych pod 3 stopniem podniesienia 17 uncyami prochu nabitymi, dochodzi od 763 do 814 sążni."
Ostatnio zmieniony środa, 24 września 2008, 14:37 przez Raleen, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Jan Szemesler, Krótki zbiór wiadomości praktycznych artyleryi, dla pożytku tego Korpusu z różnych Autorów wyjętych, Warszawa 1809 (3)

s. 43-67: "O DZIAŁOBITNIACH (BATTERIES) W OGÓLNOŚCI

Działobitnia nazywa się pewna liczba dział postawionych do strzelania. Różne są ich gatunki. Polowe składaią się z armat polowych, które maią razić nieprzyiaciela w rozmaitych kierunkach, podług okoliczności i mieysca w których się znayduie nieprzyiaciel, a przeto dla zmiany szybkiey ruchu woyska podług potrzeby i okoliczności; takowe działobitnie nie mogą być za zasłoną któraby ich usługę i niebezpieczeństwo zmnieyszyła, lecz w attaku fortec potrzeba koniecznie, aby działa były wzdłuż za wałem dosyć mocnym, dla wstrzymania siły armat nieprzyiacielskich.

Działobitnie zatym attakuiące fortecę, stawiaią się za okopem, który działa zakrywa przed nieprzyiacielem. W okopach takowych wyrzynaią się otwartości, nazywaiące się strzelnice dla tychże dział. Różnią się działobitnie do dobywania fortec na czołgaiące i wyłomowe. Czołgaiąca powinna strychować część fortyfikacyi przedsięwziętą, tak ażeby kula podskakuiąc psuła i spędzała wszystko co iey drogę tamuie. Wyłamowey przedmiotem iest, ruynować wały, aby ułatwić tym wyłamem wyniyście do fortecy, w którey wyłam iuż iest zrobiony. Działobitnie w fortecy maią za zasłonę naturalny przedpiersień (parapet), a ponieważ armaty wałowe są wyniesione łożami zwanemi wałowemi po nad przedpiersień, zatym strzelnice się dla nich nie wyżynaią. Działobitnie służące moździerzom i granatnikom, równie są za zasłoną szańców.

Pierwsze działobitnie do dobywania fortecy, zakładaią się dla ułatwienia przybliżów (approches) odeimuiąc nieprzyiacielowi sposoby przeszkodzenia; insze działobitnie, maią za cel strychować insze części fortecy.

Zakładanie tych działobitni, robi się prostopadle na przedłużeniu linii czoł (faces) znacznieyszych dzieł w fortecy. Aby więc takową liniią przedłużenia, potrzeba wielkiey wprawy i zręczności. Oficer, któremu zlecone iest budowanie działobitni, powinien nie zaniedbywać żadnego sposobu, aby był pewnym tego przedłużenia, a gdy to uczynił, kołkami tę liniią wytknąć powinien. Założywszy więc na tey prostopadle działobitnię, strzelnice się znaiduią iedna w kierunku prostym, a inne w prawie prostym, aby spędzały doskonale całą liniią, strzychuiąc ią czołgaiącemi się kulmi.

Takowe, pierwsze działobitnie mogą być troiakiego rodzaiu, to iest zniżone, albo poziome, albo podwyższone, według wysokości przedmiotu, do którego się zmierza. Punkt gdzie działobitnia czołgaiących kul ma się zaczynać, ustala się tym sposobem; aby pierwsza armata rzucała kulę na całą długość linii, którą strzychuie o 4 lub 5 stóp od przedpiersienia, a drugie armaty, aby tenże raziły pod kątem ostrym.

Sposób budowania zasłony służącey dla armat maiących razić przedmiot iest ten. Wybiera się mieysce zdatne do tego, i ile można wyższe kilką stopami nad poziom, tak ażeby z działobitni widzieć można było przedmiot, do którego się ma mierzyć. Zasłona ta czyli przedpiersień, powinna mieć grubości od 18 do 20 i 22 stop, podług gatunku ziemi, mniey lub więcey spoiłey. Ten przedpiersień, ieżeli ma się strzelać nawiasowo, powinien być równoległy przedmiotom razić się maiącym, szczególniey zaś gdy działobitnia ma ruynować lub wyłam zrobić. Co do wysokości, ta powinna mieć 7 1/2 lub 8 stóp. Przedpiersień robi się z ziemi i chróstu. Z chrostu robią się wiązki różney długości i grubości, te które się kładą w grubości przedpiersienia, powinny mieć 5 lub 6 stop długości, a 10 calów w śrzednicy i trzy przewiązania. Długość przedpiersienia zależy od liczby dział, które być powinny. Zwyczainie się daie 3 sążnie na każdą sztukę, a dwa sążnie więcey na iedną i drugą stronę dział. Zatym działobitnia na armat 6, przedpiersień będzie miał 20 sążni długości. Liczba robotników potrzebna na iey zbudowanie iest 4 razy tyle, ile sążni iest długości, tak że na działobitnią 6 dział trzeba robotników 80. Dzielą się oni na dwie równe części, z których połowa zewnętrznie, druga pracuie wewnętrznie. Rozstawia się ich o trzy stopy iednych od drugich; ta odległość powinna być zachowana, aby sobie w robocie nie przeszkadzali, i aby ta z równym szła pośpiechem. Po wyznaczeniu mieysca na działobitnią i iey długości, opatrzywszy się w narzędzia kopnicze, rysuie się skrzynia, która nic innego nie iest, tylko określone mieysca dla przedpiersienia. To określenie robi się lontem i okłada się wiązkami chróstowemi, które przebiiaią się kołkami do ziemi. Od strony zewnętrzney w odległości 3 lub 4 stop, wyznacza się rów 10 stop szerokości, a 6 głębokości mieć maiący, ten zasłania od ognia nieprzyiacielskiego z fortecy robotników pracuiących zewnątrz działobitni, i ziemi dostarcza do wyniesienia przedpiersienia. Gdy to iest iuż nakreślone, rozstawia się robotników. Jeżeli nie można brać ziemi wewnątrz działobitni na przedpiersień, robotnicy się stawiaią zewnątrz; lecz gdy zaydzie potrzeba nanieść iey wewnątrz, powinno się ią znosić o nieiaką odległość od przedpiersiena, aby nie zniżyć mieysca, gdzie maią być stawiane pomosty. Ci robotnicy zewnątrz kopiący, narzucaią ziemię w skrzynię. Przedpiersień się układa warstwami koleyno raz z ziemi ubitey dobrze nakładaiąc, na którę przychodzi warstwa wiązek chróstowych ułożonych podług swych długości w szerz przedpiersienia. Przybiiaią te wiązki do siebie kołkami do tego przygotowanemi, takiey długości aby mogły łączyć te warstwy. Działobitnia gdyby mogła być widoczna od nieprzyiaciela z boku, sypie się przegroda (traverse) z ziemi, która się robi tym sposobem iak przedpiersień, lecz trochę mniey grubości maiąca. Do wystawienia działobitni następuiące uwagi przydać potrzeba. Przed zaczęciem budowy, trzeba w pobliskości iey mieć na składzie potrzebną liczbę i gatunek materyałów, iako to chróstu i narzędzi kopniczych. Maiąc wiadome wymiary i grunt, na którym się buduie, nietrudno będzie wyrachować sobie wprzód takowy zapas gruntuiący się na następuiących uwagach. Jeżeli grunt iest dobry, niemasz potrzeby, wykładać wiązkami przedpiersienia, tylko z strony wnętrzney, ieżeli piaszczysty, musi być i zewnętrznie wykładany. Buduiąc na gruncie mokrym lub skalistym, podobnież łatwo umiarkuie się liczba szańcowych koszów (gabions) lub worów wełnianych, o których będzie niżey. Liczba robotników wynaydzie się, wiedząc z doświadczenia, iż 3ch ludzi w 18 godzinach mogą wykopać i wyrzucić ieden sążeń sześcienny ziemi na przedpiersień, obrachowawszy sześcian przedpiersienia, pokaże się liczba robotników. Przygotowawszy wszystko co potrzeba, rozstawiaią się robotnicy, iak się wyżey powiedziało; lecz uważać maią, ażeby pierwsza warsta wiązek była wpuszczona w ziemię do połowy, i ułożona w linii poziemney po równowagę przy samym przewiązaniu, zasadzaiąc kołek cokolwiek nachylony ku przedpiersieniowi. Na pierwszę warstę, przychodzi druga na 1/4 grubości wiązki ku przedpiersieniowi cofniona dla spadzistości; wiązki tak powinny być kładzione, żeby ich złączenia nie szły w linii prostopadłey do góry; tym końcem wierzchnia wiązka posuwa się o kilka wiązań w prawą lub lewą dla nakrycia mieysca, gdzie spodnie wiązki się schodzą.

Można ieszcze zamiast tego, wszystkie wiązki u iedney warsty w iedno spoić, obadwa do siebie przytykaiące końce pościnać ukośno, aby się złączyć mogły. Już powiedziało się, że się te wiązki kołkami przybiiaią. Gdy przedpiersień się tym sposobem podniósł do wysokości, gdzie maią bydź strzelnice zachowane, naznacza się mieysce otwarcia wewnętrznego strzelnicy.

Gdyby przedpiersień się tym sposobem podniósł do wysokości, gdzie maią bydź strzelnice zbudowane, naznacza się mieysce otwarcia wewnętrznego strzelnicy. Rozmiar ten naznacza się kołkami prostopadle ubitemi, miedza (merlon) czyli część przedpiersienia między strzelnicami zawarta, okrywa się wiązkami, tak iednak, żeby ani zwiększać, ani zmnieyszać rozmiar potrzebny strzelnicy postępuiąc z robotą w górę. Czyli wprost, czyli ukośnie idąc, podług okoliczności, podobnież wykładaiąc się wiązkami chrostowemi. Jeżeliby nieprzyiacielskie kule robocie przeszkadzały, ci co strzelnice wykładaią i ziemię ubiiaią zasłaniaią się koszami, albo piaskowemi worami. Po dokończeniu przedpiersienia, rów powinien bydź wyrównany. Ażeby zaś w spadzistości zachować należytę równość, używa się do tego z łat zrobioney węgielnicy, podług miary wysokości i spadzistości przedpiersienia. Jeżeli przedpiersień ma grubości 18 stop, rozwartość wewnętrzna strzelnicy ma 9 stop. Nachylenie iey stosuie się podług potrzeby. Jeżeli armaty maią bić z dołu na górę, niechybnie też będzie od przodu do tylney części; ieżeli pociski maią bydź rzucane z góry na dół, nachylenia podług tego się daie, to iest od tyłu do przedniey części. Wewnętrzne części strzelnicy takoż wykładaią się wiązkami chrostowemi. Pomosty w działobitniach gruntownie powinny bydź założone, i pod równowagę. Magazyny prochowe w działobitniach znayduią się w oddaleniu od przedpiersienia na 6 lub 8 sążni, i w kierunku części między strzelnicami zawartey. Dla łatwieyszey usługi na 6 dział robią się dwa. Naostatek przy założeniu działobitni ieszcze się zachowuie to co następuie. Działobitnie wyłamowe i spadaiące, powinny bydź położone równolegle względem tey linii, do którey się ma strzelać, inaczey uderzenia wypadałyby ukośne, które zawsze są słabsze od prostopadłych. Z tey przyczyny też działobitnie, iako też strzyuiące, ile możności trzeba, żeby leżały tak wysoko względem poziomu, iak leży mieysce attakowane, czego się dostępuie, zniżeniem lub podwyższeniem działobitni. Strychuiące powinny bydź prostopadle tey linii, którę maią strychować: nie trudno iest im dać położenie takowe, bo do tego nie trzeba więcey tylko postawić prostopadłą na wziętym podłużeniu linii strychować się maiącey. Jeżeli działobitnia strychuiąca ma oraz bydź czołgaiącą, pomost nie powinien mieć w niey żadnego podniesienia, ale będzie poziemny z przyczyny małych naboiów używanych do tego rodzaiu strzelań, które nie sprawuią odskoku armat w tył. Powiedziało się iuż, że działobitnia wyłamowa powinna bydź tak ustawiona, ażeby z niey widzieć można spód muru, który się ma ruynować. W działobitni granatników uważa się, aby otwartość strzelnic wewnętrzna była większa, niż do armat, z przyczyny, iż granatnik nie wchodząc w strzelnicę dla krótkości swoiey, zruynowałby prędko boki ich, gdyby były blisko siebie.

Działobitni moździerzowych budowla, iest ta sama, co armat, z tą różnicą, iż nie maią strzelnic. Moździerze stawiaią się o 15 stop iedna od drugiey, a pomost o 12 lub 15 stop naymniey od przedpiersienia, aby można łatwiey pod podniesieniem wyższym lub niższym strzelać. Długość punktów pod moździerze, zawisła od długości kloców moździerzowych, które powinny przewyższać przed i za klocem stopą iedną i pół. Magazyny prochowe stawiaią się o 6 lub 8 sążni odległości, dla nabiiania bomb i granatników.

Działobitni w mieyscu skalistym, gdzie kołków nie można zatykać, zaczyna się robota skrzyni koszami półpełnymi napełnionymi ziemią, podług spadzistości i potrzebney ustawiaią się te kosze iedne nad drugiemi. Gdyby nie można dostać ziemi w pobliżu, na ten czas przedpiersień robi się z worków wełnianych, któremi przy tej robocie ludzie się zasłaniaią. Wyrównana skała może służyć za pomost. Do tego wszystkiego, co się powiedziało, przydać należy i to, iż chcąc zatoczyć działa do działobitni, trzeba wprzód rozpoznać drogi, i zawady odiąć, iakie bydź mogą do uskutecznienia szybkiego.

O PROCHU

Nie iest to zamiarem moim, chcąc mówić o prochu wchodzić w szczegóły dotyczące się części składaiących go, gdyż te wszystkim są znaiome, ani o sposobie robienia go; krótko tylko dla szczupłości dzieła tego namienię to, co w praktycznym działaniu pożyteczne bydź może, to iest: dla zapewnienia się o mocy i sposobie doyścia tego. Na ten koniec używa się moździerza umyślnie do tego zrobionego. Nachyla się moździerz w stopniu 45 na klocu poziemnie ustawionym. Wagomiar moździerza takiego, iest 7 cali, 9 punktów, kładzie się w niego 3 uncyye prochu, które powinny wyrzucić kulę z moździerza tego o sążni 90.

Ten gatunek próby iest do tych czas naysprawiedliwszy między sposobami znanemi. Lubo ten gatunek próby zdaie się bydź naypewnieyszy, podam tu iednak ieszcze ieden w przybliżeniu naydoskonalszy. I tak trzeba mieć pewną ilość prochu zrobionego z naywiększą pilnością i zachowanego iak naylepiey; takowym prochem zrobi się kilka rzuceń z tegoż moździerzyka, potym tenże nabiia się tąż samą ilością prochu, który ma bydź probowany; naylepiey będzie wziąć do tego z każdey beczki po kilka łotów, z wierzchu, ze śrzodka i od spodu, i wszystko wraz należycie wymieszać; tym prochem uczyniwszy tyle rzucań, co pierwszym, ieżeli poprzednie doniosłości tych dwóch gatunków prochu są sobie równe, można bydź pewnym o dobroci prochu. Przed probowaniem trzeba wprzod oba prochy wysuszyć na słońcu, a do rzucania obieraiąc czas taki, kiedyby powietrze nie było wilgotne. Unikaiąc odmian pochodzących z rozgrzania moździerza i rozrzedzenia powietrza, trzeba rzucenia czynić, albo krótko iedne po drugich, albo też za każdym razem moździerz należycie wychłodzić. Nakoniec moździerzyk powinien bydź iak naylepiey umocniony, żeby podczas rzucania nie wstrząsnął się.

Proch często podpada zepsuciu się; czemu żeby zaradzić trzeba wprzód wiedzieć tego przyczyny. Są zaś dwie: zbyt wielka gorącość lub wilgoć. W gorącości cząstki siarczyste topią się przepływaiąc z ziarnka do ziarnka zlepiaią się w większe lub mnieysze grudy, co przeszkadza prędkiemu spłonieniu prochu, a zatym czyni go słabszym, tak proch, żeby naprawić, trzeba go na nowo przerobić. Wilgoć w prochu długo leżącym sprawuie, iż z powierzchni każdego ziarenka odłączaią się siarka i węgle; takowy proch zaymuie się powoli. Stąd pokazuie się, że ponieważ potrzeba dłuższego czasu do obrócenia w płomień wszystkiey ilości, przeto też i skutek prochu musi bydź mnieyszy w odwrotnym stosunku. Taki proch dawszy do przerobienia stanie się słabszym, bo mu ubędzie znaczna część siarki i węgli; przeciwnie, ieźli proch był słaby dla zbytniey ilości siarki i węgli, po przerobieniu zrobi się mocnieyszym utraciwszy takowy niepotrzebny zbytek.

O KULACH

Wagomierzenie kul, iest to rozróżnienie ich iednych od drugich, co do obiętości i wagi. Różne są do tego sposoby, a naprzód: są zazwyczay dla skrócenia czasu iuż gotowe miary wyznaczone na mosiądzu, lub kości słoniowey, co się nazywa działomiarem, który przyłożywszy do wylotu działa tą stroną, na którey są wyznaczone iego wagomiary, pokazuie, iak wiele funtowego wagomiaru iest działo, które się mierzy. Powtóre, żeby mieć wagę iakieykolwiek kuli zadaney, obeymuie się kołowym cyrklem iey naywiększa śrzednica, i przykłada się na działomiar odpowiadaiący takowym kulom, na którym pokaże się waga szukana. Używa się także przepustnic, które nic innego nie są, tylko obrączki żelazne, maiące wewnętrzne koło śrzednicy równey wagomiarowi kuli; takowym przepustnicom daie się dla wygody trzymania w przepuszczaniu kul przez nie rękoieść drewniana. Nayużytecznieyszy sposób zaś iest ten. Do każdego wagomiaru są dwie przepustnice, iedna większa, druga mnieysza; śrzednica większey iest równa śrzednicy kuli; śrzednica zaś mnieyszey przepustnicy iest znowu od większey mnieysza o 9 punktów. Kulę zatym, która przez większą nie przechodzi przepustnicę odrzucaią, iako zawielką, która zaś przeydzie przez mnieyszą, iest podobnie odrzucana iako zbyt mała. Też kule przepuszczaią się powtórnie przez wałki spiżowe, na kilka wagomiarów długie, tychże samych śrzednic, co i przepustnice, w których kule tocząc się wszystkiemi stronami wad swoich ukryć nie mogą, a co zastanowi się w wałku większym, odrzuca się, iako zbyt wielka, ta zaś, co przeydzie przez mnieyszy, brakuie się podobnież iako zbyt mała. W przypadku zastanowienia się kuli w wałku, uważać trzeba, żeby ią ku tey stronie, z którey była wpuszczona, nazad wprowadzić, nie używaiąc tylko stępla drewnianego dla ochrony kanału. Te wałki osadzone bywaią na stole maiącym z iedney strony nogi niższe na ieden cal, iak z drugiey dla potoczystości kul, tyle, ile do próby takowey potrzeba.

Znaiąc śrzednicę i wagę iedney kuli, łatwo się wynaiduie waga niższych kul, których śrzednica iest wiadoma, lub też odwrotnie znayduie się śrzednica wszystkich kul, których waga iest wiadoma, a to tym sposobem. Np: chcąc wiedzieć wiele waży kula, którey śrzednica iest 5 cali; to zapytanie rozwiązuie się przez regułę trzech, i tak, iak się ma sześcian 3, który iest 27 do sześcianu 5, który iest 125, tak się ma 4 funty do czwartego wyrazu, który iest waga szukana, albo 27:125::4 do czwartego wyrazu, który iest 18 funtów i pół, i to iest waga kuli 5 calów w śrzednicy maiącey. Tym sposobem znaydzie się waga każdey inney kuli, którey śrzednica będzie znana. Maiąc zaś wiadomą wagę kuli, a chcąc wiedzieć iey śrzednicę, znaydzie się tym sposobem, mówiąc; iak waga pierwszey kuli, (to iest tey, którey iest znana waga i śrzednica przez doświadczenie) ma się do wagi kuli zapytaney, tak się ma sześcian śrzednicy pierwszey kuli do sześcianu śrzednicy drugiey. Czwarty wyraz reguły trzech pokaże sześcian śrzednicy kuli zadaney, z którego wyciągnąwszy pierwiastek, śrzednica się okaże.

Przymioty dobrych kul na tych zależą warunkach: 1szy ażeby iak naydoskonalszą miały okrągłość; 2re aby powierzchnia iey była iak naygładsza, gdyż ta własność nie tylko ochrania kanał armaty, ale też dopomaga szybkości pomnożenie i utrzymania kierunku; 3cie ażeby nie miały dziurkowatości, gdyż w takim razie śrzodek ciężkości nie zgadzałby się z śrzodkiem figury. 4te Ażeby nie były lane z kruchego żelaza. 5te Ażeby nie miały przestworu nazbyt wielkiego, ani nazbyt małego. Kule zatym iednę w zwyż wymienionych wad maiące, odrzucaią się. Przeto z Kuźnic przyimuią się bomby 12 calowe przechodzące przez przepustnicę mnieyszą iedną liniią, 10 calowa powinna przeyść przez przepustnicę 10 cali, 1 liniią, 6 punktów w śrzednicy maiącey, a nie przez przepustnicę maiącą w śrzednicy 9 cali, 11 liniy, 6 punktów; bomba 8 calowa powinna przeyść przez przepustnicę 8 calów, 2 liniie w śrzednicy maiącey, a nie przez iedną liniią mniey w śrzednicy maiącą. Z granatami 8 calowymi równie obchodzi się iak z bombami. Granat 6 cali maiący, powinien przeyść przez przepustnicę maiąc w śrzednicy 6 calów, 6 punktów, a nie przez tę, która ma w śrzednicy 5 cali, 11 liniy 6 punktów.

SPOSÓB ZLICZENIA KUL W PIRAMIDĘ UŁOŻONYCH

Chcąc wiedzieć, wiele kul mieści się w piramidzie troy-kątney, mnoży się liczba kul w podstawie będących boku iednego, dodaiąc iedną kulę, przez liczbę kul w tymże boku znaiduiących się, ten wieloraz dzieli się przez dwa. Tenże wieloraz ieszcze raz mnoży się przez liczbę kul w boku piramidy znayduiących się, dodaiąc dwie kul, naostatek ten ostatni wieloraz dzieli się przez 3, wynikaiąca summa okaże liczbę kul w piramidzie, w każdym boku po 10 kul maiącą, to iest 220.

Do porachowania kul w piramidzie czworokątney, działa się podobnym sposobem, iak do troykątney, to iest mnożąc ieden bok kul więcey iedna przez liczbę kul w iednym boku znayduiących się. Ten wieloraz dzieli się przez dwa, wypadły wieloraz mnoży się przez summę dwóch boków, dodaiąc iedną kulę: ten ostatni wieloraz podzielony przez 3, okaże liczbę kul zawartych w piramidzie czworokątney w każdym boku 10 kul maiących, to iest 385.

Do zliczenia kul w piramidzie podługowatey, tak się postępuie, iak z poprzedzaiącemi, to iest mnożąc ieden z mniejszych boków dodaiąc iednę kulę, przez ten sam bok, dzieli się ten wieloraz przez dwa, mnożąc potym ten wieloraz wypadły przez summę kul zawartych w każdym boku podstawy, dodaiąc liczbę kul wierzchołka piramidy, wieloraz z tego mnożenia wypadły, przedzielony przez trzy, pokaże liczbę kul zawartych w piramidzie podługowatey.

O POCISKACH KUNSZTOWNYCH, KTÓRE Z MOŹDZIERZY ZWYKŁY SIĘ RZUCAĆ

Wszystkie pociski, które napełnione bywaią zaprawami łatwo zaymuiacemi się, i mocnym ogniem palącemi się, iuż to dla obiaśnienia w nocy okolicy, żeby przestrzedz obroty nieprzyiacielskie, iuż to do zapalenia domów, magazynów etc. iest ich kilka rodzaiów. Że zaś sposób robienia ich nie wchodzi w zamiar dziełka tego, przeto ciekawych w tey materyi odsyłam do dokładnieyszych dzieł, gdzie się doskonale nauczyć mogą, tak o gatunkach rzeczy wchodzących w takowe zaprawy, iako i skutkach, które czynią też pociski.

O PRÓBOWANIU ARMAT NOWO ODLANYCH

Działa wychodzące z Ludwisarni oglądane bywaią, czy nie maią wad wnętrznych i zewnętrznych. A naprzód, opatruią się, czy maią wymiary powierzchne podług rysu danego, tak co do denney, czopowey, iako i wylotowey części. Bierze się daley głębokość kanału sposobami w Ludwisarniach używanemi. Potym ustawia się armata na łożu pod równowagę, to iest tak ią ustawić, ażeby oś armaty i oś czopów znaydowały się poziemnie położone. Wady wnętrzne mogą bydź takie: ieżeli kanał w całey swey długości nie będzie iednakowey śrzednicy; ieżeli w nim nie ma iakich dołów; ieżeli będzie krzywo wierciony, albo oś iego niezgadzaiąca się z osią całey armaty; ieżeli w armacie znayduią się iakie skazy, lub rozpadliny okiem niedoyrzane, a iednak wskroś przechodzące. Zaczyna się więc próba armat polowych od strzelania z nich cztery razy do tarczy 180 do 200 sążni odległey. Z 12 funtowych dwa razy się naboiem 4 funty prochu maiącym, a dwa drugie razy naboiem 5 funtów. Óśm funtowa dwa razy naboiem 2 funtów i pół, a dwa drugie razy 3 funtów 1/4 prochu. Czterofuntowa armata dwa razy naboiem 1 1/2 funta, a dwa razy 2 funtami. Moździerze różnych wagomiarów, próbuią się naboiem prochu wypełniaiącym komorę, 4 razy, z których dwa wystrzały będą w podniesieniu moździerza do 30 stopni, a dwa drugie do 60 stopni. Z granatników strzela się 5 razy naboiem wypełniaiącym komorę. Na proch daie się kula na szpuncie drewnianym przytwierdzona, na kulę przybitka przychodzi, ale tylko iednym uderzeniem stępla przyciska się do kuli. Po tey próbie wytrzymaney, szukaią się wady okiem niedoyrzane, a wskroś spiżu przechodzące, co się następuiącym wykonywa sposobem. Trzeba zapał dobrze zatkać, i armatę do góry wylotem podniosłszy, w kanał wody nalać, potym bierze się stępel lontami mocno tak grubo opasany, żeby ciasno wypełniaiąc kanał w koło siebie nic wody nie przepuszczał, nakoniec takowym stęplem, przyciska się woda iak naymocniey; ieżeliby były iakie rozpadliny, to woda się niemi dobędzie aż na wierzch. Ponieważ potrzeba ażeby ta próba czyniła się dopiero po wypróbowaniu armaty prochem, dlatego nim się woda w kanał naleie, armata powinna być wprzód wypłomieniona i czysto wychędożona, chcąc znowu zapewnić się o iednakowey śrzednicy kanału w całey iego długości, obiaśnia się kanał zwierciadłem postawionym naprzeciw kanału odwróconego ku słońcu, w tyle wylotu będącemu, lub pod czas dnia pochmurnego kawałkiem świecy zapaloney w kanał wprowadzoney, upatrować w nim można skazy i nierówności. Co zaś do wynalezienia dołków, używa się narzędzia gwiazdy znaiomey w zbroiowniach, postać iey okaże iey użycie. Chcąc się przeświadczyć, ieżeli oś kanałowa zgadza się lub nie z osią całey armaty, a zatym ieżeli kanał prosto iest wiercony lub nie, można to wykonać takoż narzędziem do tego usposobionym, równie znaiomym w Arsenałach.

SPOSÓB ZAGWOŻDŻENIA I ROZGWOŻDŻENIA ARMAT

Wypada częstokroć albo zagwoździć Armatę, albo zagwożdżoney użyć. W pierwszey potrzebie, bierze się czworościenny żelazny gwoźdź, zabiia się w kanał iak naysilniey, głowę iego odtrąciwszy przy samym spiżu, potym uderza się kilka razy stęplem wewnątrz kanału, dla zagięcia takowego gwoździa, który natenczas trudny iest do wyięcia. Używa się także następuiącego sposobu zrobienia armaty niesposobney, postawiwszy wylot armaty kulą nabitey do wylotu armaty maiącey być niezdatną, kula wystrzelona z pierwszey do wylotu drugiey, uderza w spiż, od tego uderzenia wylot zepsuty nie pozwoli stępla w kanał wsunąć, a zatym i kulę. Na rozgwożdżenie armat takie są śrzodki: nabiia się armata zwyczaynie samym prochem, na nabóy zasadza się ciasno i przybiia się szpunt drewniany, maiący we śrzodku wskroś przechodzącą dziurę, w którey umacnia się knot zapalniczy aż do prochu przechodzący, a koniec iego wypuszcza się z strony wylotu, ogień tym sposobem podany naboiowi, czyni wystrzał, który często wysadza do góry gwoźdź, ieżeli nie był mocno nagięty. Gdy to niepomoże, to trzeba odwiercić nowy zapał, co zabierze czasu do 3 godzin."
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Jan Szemesler, Krótki zbiór wiadomości praktycznych artyleryi, dla pożytku tego Korpusu z różnych Autorów wyjętych, Warszawa 1809 (4)

s. 68-99: "O FORTECACH

Lubo zamiar tego dzieła nie wyciąga potrzeby zastanowienia się gruntownego nad fortecami, chcąc iednak dać iakiekolwiek wyobrażenie dzieł obronnych, z których często wypada lub bronić się przeciw nieprzyiacielowi lub ruynować ie, przeto sądzę, iż wiadomość iakażkolwiek w tey materyi dla początkuiących Artyllerzystów może być użytecznie umieszczona, ile że ta może im służyć do poradzenia sobie w polowych fortyfikacyach, często bardzo w ciągu kampanii zdarzaiących się.

Nauka fortyfikacyi ma za cel mieysce iakiekolwiek dane umocnić sztuką tak, aby mogło z małą liczbą woyska oprzeć się nieprzyiacielowi licznieyszemu, przez zamierzony przeciąg czasu; czyli zamiar fortyfikacyi iest, ażeby małą liczbę woyska w fortyfikacyi będącego, zrównać z siłą i liczbą daleko większą nieprzyiaciela. Dzieła, które do tego służą, są bastyony, półksiężyce itd. Zasady ogólne są cztery. 1wsza Części wszystkie składaiące ią, powinny być tak budowane, aby mogły być widziane i bronione z inszych części. 2ga Części broniące się wzayemnie niepowinny być od siebie oddalone więcey, iak o doniosłość broni ręczney, to iest 126 sążni. 3cia Przedpiersienia powinny być tak grube, aby kula wystrzelona armatna ich nieprzeszywała. 4ta Wyniosłość tego przedpiersienia powinna być taka, aby odkrywała okolice fortecy, ile iest doniosłość armaty. A nakoniec aby położenie okolicy fortecy nie górowało nad nią. Gatunki fortyfikacyi są cztery, regularna i nieregularna, stała i polowa. Nazywa się regularna ta, gdzie wszystkie bastyony są równe, i w częściach swoich podobne do siebie, i równe kąty maiące. Nieregularna iest ta, w którey części składaiące ią, acz podobne do siebie, nie są sobie równe co do kątów i co do boków, i ten rodzay iest naywięcey używany, gdyż rzadko znaleźć można położenie takie, ażeby wszystkie części mogły być równe. Stała znowu fortyfikacya iest ta, która się robi dla umocnienia miasta, lub mieysca iakiego, aby się mogło oprzeć nieprzyiacielowi w każdym czasie, i to właściwie nazywa się forteca. Polowa fortyfikacya iest to rodzay, którego się używa w przeciągu kampanii, która nie trwa dłużey, tylko tyle, ile w ciągu woyny iest potrzebna. Szańce przedmostowe (tete de pont), umocnienie obozów lub wiosek, wzgórków, to się zowie fortyfikacya polowa. Rozmaite są zasady (systemes) do budowania fortec, te wszystystkie iednak nie są dostateczne, aby wyrównały sztuce teraz wydoskonaloney attakowania ich. Życzyćby sobie potrzeba, ażeby w liczbie nowych wynaleziono przynaymniey równość obrony z attakiem. Ponieważ artylleryi attakuiącey fortecę skutek nieomylny iest wyższością swoią mieć górę nad ogniem fortecznym, wypadałoby więc, aby ten mógł być, do tego stopnia siły przyprowadzony, aby tęgością swoią uciszył działobitnie attakuiącego. Ostatnie systema przez Pana Montalemberta wynalezione wskazuie do tego sposoby. Doświadczenia, które on zrobił iawnie okazały użyteczność i wyższość nad dotychczas wynalezionymi; przeto w nowo maiących się zakładać fortecach, możnaby się poradzić dzieł iego, ażeby tak dawno szukanego użytku dostępić. Ale że dotychczas nie iest przyiętym to iego systema, trzymać się będę znaiomego wszystkim sposobu sławnego P. de Vauban, aby dać iakieś wyobrażenie o częściach składaiących fortecę.

Fortyfikacya każda składa się z wału, rowu, ukrytey drogi, i stoku (glacis). Wał maiący służyć do zasłonienia części nayznakomitszych mieysca iakiego, powinien mieć wysokość stosowną do położenia tegoż mieysca, zwyczaynie daie się iey do trzech sążni. Wał ten otacza też mieysce ze wszystkich stron przystępnych. Grubość iego powinna mieć u spodu 13 do 14 sążni, a u góry 9 sążni. Spadzistość wału wewnętrznego nazywa się spadzistość wewnętrzna, miara iey iest zwyczayna półtora raza wysokość wału wzięta. Na brzegu tego wału wznosi się massa ziemi 7 1/2 stop wysokości, a trzy sążnie grubości maiącey, i to się nazywa przedpiersień (parapet). Za tym przedpiersieniem stawiaią się ludzie do obrony wyznaczeni. Wał i przedpiersień w fortecy zwyczaynie się podmurowuie. Wał ma części wychodzące w pole, które się nazywaią bastyonami. W regularney fortecy podług systemu P. de Vauban, do iednego wierzchołka bastyonu, daie się odległości 180 sążni, wznosi się na połowie, to iest, na 90 sążniach prostopadła, która powinna mieć w pięciokącie (pentagone) 7 część 180 sążni; 6 części w wielokącie (polygone) złożonych z sześciu kątów (hexagone), od końca boków zewnętrznych, i ten punkt wyrażaiący 5tą lub 6tą część kreślą się liniie, które biorą nazwiska linii obrony, te ustanawiaią liniią czoł bastyonów; i te są dostateczney długości, gdy w sobie maią 50 lub 60 sążni. Od punktu który ustanawia długość linii czoła bastyonu, cyrklem wziąwszy odległość, która się znayduie do bastyonu naprzeciw leżącego, wyznacza się punkt na linii obrony podłużoney, to działanie okazuie długość boków bastyonów prowadzących od każdego z tych punktów do punktu czoła bastyonów i formuią razem kąt rozwarty, który się nazywa naramnikiem bastyonu (flanc de l’epaule), między dwoma bastyonami leżący wał, zowie się zasłona (courtine). Od wierzchołka bastyonu cała liniia czoła, to iest przedpiersień, zniża się cokolwiek aż do zasłony, dla zmnieyszenia skutku kul czołgaiących nieprzyiacielskich, które natenczas zakopuią się zaraz, i nie idą daley.

U spodu wału ze strony zewnętrzney iest rów na 18 lub 20 sążni szeroki. Głębokość lub szerokość rowu, miarkuie się podług wielkości ziemi potrzebney do wzniesienia fortyfikacyi. Dzieła zewnętrzne nazywaią się te, które się robią ze strony rowu ku polu. Budowa ich gruntuie się na tey zasadzie, że wszystkie części powinny się krzyżować (flanquer), bądź to z pierwszym obwodem fortyfikacyi, bądź to z inszą częścią zewnętrzną, tak dalece, że gdziebykolwiek nieprzyiaciel chciał się usadowić, był widzianym z inszey części. Nakoniec położenie ich takie być powinno, że gdyby była opanowana przez nieprzyiaciela iaka część, ten iednak byłby wystawionym na rażenie z któreykolwiek części. Wyniosłość ich iest niższa niż dzieł pierwszych. Na przeciw zasłony (courtine) za rowem iest dzieło troykątne, zwane półksiężyc, złożone z dwóch czoł, czyli boków przystaiących do brzegu zewnętrznego rowu. Rów przed półksiężycem ma szerokości do 12 lub 15 sążni. Przeciw skarparów będąc oznaczoną, oznacza się 6 sążni od brzegu rowu zewnętrznego, na drogę ukrytą (chemin couvert), która zasłoniona iest wyniosłością ziemi na 7 1/2 stop wysoką; tey wyniosłości ziemi daie się spadzistość ku polu na 25 lub 30 sążni długa, i ta spadzistość nazywa się stokiem (glacis). Droga ukryta ma za cel oddalać nieprzyiaciela od rowu, i przystępu mu broni. W kątach wyskakuiących drogi ukrytey ku polu, robią się mieysca zwane (places d’armes), które służą do zbierania się żołnierzy maiących bronić tę drogę ukrytą, i wycieczki czynić. Długość linii drogi ukrytey iest przerznięta mieyscami, przegrodami (traverses) z ziemi wyniesionymi na 3 sążnie grubości maiącemi. Te przegrody na to służą ażeby droga ukryta niebyła wzdłuż strychowana od kul nieprzyiacielskich.

Opisanie to regularney fortecy acz niedokładne, ułatwić iednak może zrozumienie wszystkich innych gatunków fortec, o których przy attaku i obronie mówić nam, szczególniey zaś do polowych, gdzie nayczęściey wypada okoliczność dla Artyllerzystów umienia z niemi obejścia się. Co się niżey obaczy.

O ATTAKU FORTECY

Nim przystąpię do opisania porządnego oblężenia (siege en regles), sądzę być potrzebą namienić o sposobach zdobycia fortecy, które często zwykły się udawać. 1wszy Wiedząc iż forteca nie iest opatrzona w żywność potrzebną na taki przeciąg czasu, ile trwać może oblężenie, iednak iest dobrze zbudowana i załogę liczną maiąca, w tym razie, przeciąwszy iey wszystkie sposoby zasilenia się w żywność opasaniem (blocus) iednym, przymusza się do poddania. Drugi sposób iest, gdy garnizon iest słaby, lub z nowo zaciężnych ludzi złożony, lub gdy dzieła twierdzy są w złym stanie do obrony długiey niezdatne, w takim przypadku postrach zakładać się maiących działobitni przeciw fortecy, dostateczny iest do zmuszenia fortecy do poddania się. Trzeci sposób, gdy nieprzyiaciel u fortecy będący, przez nieumieiętność lub niedbalstwo, pozwolił oblegaiącemu zaiąc takie stanowisko do założenia działobitniów, z których magazyny i znacznieysze budowle, lub część miasta ogniem społonęły, taki przypadek często zniewala komendanta fortecy do poddania się. Czwarty sposób, gdy przez zaięcie zyskownych stanowisk na działobitnie, można być zapewnionym, iż za pomocą tychże lub też z przyczyny nieumieiętnego komendanta fortecy, lub też niedoskonałości dzieł twierdzy, gdy mówię można być zapewnionym, iż z niewielką stratą ludzi swoich szturmem fortecę zdobyć można. Gdy się zatym przewiduie, iż użycie tych sposobów pożądanego nie mogą wziąć skutku, trzeba więc przedsięwziąć sposób porządnego attaku, zaczynaiąc w mieyscu zgodnym na to, od kopania równoległey pierwszey w oddaleniu od fortecy na 300 sążni, co się nazywa (ouvrir la tranchee) w kierunku, aby nie mogła być strychowana od kul z fortecy. Działobitnie na niey założone, broniące robotników wyrzucaiących ziemię z rowów w sposób zygzaków, zawsze w kierunku takim, aby z żadney części fortecy strychowanemi nie były; działobitnie takowe ułatwiaią robotę przybliżów (approches), do drugiey równoległey, z którey tym samym sposobem dochodzi się do trzeciey.

Chcąc attakować fortecę tym ostatnim sposobem, to iest podług reguł porządnego oblężenia, trzeba się opatrzyć we wszystko co do tego iest potrzebne. Potrzeby te powinny być w proporcyą przyzwoitę, która zawisła od natury kraiu; gdzie się woyna prowadzić ma i od gatunku tey woyny. Do zapasów iakie powinny się znaydować w Zbroiowniach pod czas pokoiu, należą ieszcze takie, których nabycie trudne iest podczas woyny, a w które trzeba się zawczasu opatrzyć. Gdy to iuż się stało, trzeba sobie ułożyć plantę wykonania zamysłu swego uważaiąc, iaki iest naylepszy do tego sposób w attakowaniu, czy porządnym ustępem, czy szturmem, czy opasaniem, i ieżeli forteca iest sposobna do naydzielnieyszego odporu. Poznanie więc fortyfikacyi maiących być attakowanemi, naypierwszym iest fundamentem maiących do działań dalszych przy poznaniu natury kraiu, ażeby podług tego stosować Artyleryą dostateczną, tudzież wzięcia przyzwoitych śrzodków i przystosowania ich rozsądnie do celu, który się zamierza, przewiduiąc zawczasu wszystkie przeszkody, które zdarzyć się mogą.

Te ogólne uwagi stosuią się do szczególnych. I tak chcąc budować pierwszą działobitnię przeciw fortecy, uważać potrzeba, iaka ma być, czy prost biiąca, czy strychuiąca, potym wybiera się mieysce i obrachuie się potrzeby do iey budowy, czynią się rozporządzenia aby strzelaiąc w nocy nie stała się iaka omyłka co do kierunku armat. To sobie założywszy za grunt, powinno się wiedzieć, że chcąc dobyć fortecy regularney, pierwey w niey trzeba uczynić wyłom (breche), do czego używa się armat wielkiego wagomiaru, lub też min o których niżey. Powinno się wiedzieć o stanie fortecy, o sile garnizonu, starać się mieć dokładną plantę fortyfikacyi, znać części przystępne i niedostępne, łatwość attaku każdego boku, ażeby podług wszystkich tych znaiomości attak był prowadzony. A ieżeliby nie można powziąć wszystkich tych wiadomości, trzeba użyć w oblężeniu śrzodków pospolitych. Zatym rozpoznaie się forteca, i stosownie do tego rozpoznania układa się plan attaku, czyli zakładanie pierwszych działobitni, i z którey strony naysilniey ma być kierowany, czyli ma być regularny podług prawideł, i iakie odmiany w tymże attaku maią być zachowane. Na fundamencie tych uwag, miarkuie się liczba tak dział, iako i dostatków woiennych. A że na tym zasadza się dzielność attaku, ażeby tęższym ogniem uciszyć nieprzyiacielski, wyznacza się pewna liczba armat wielkiego wagomiaru, dla ruynowania nayokazalszych dzieł fortecy, a to dla obrony robot przybliżów. Do inszych działobitni bliższych fortecy wygotowanych za pomocą przybliżów, w drugiey równoległey używa się armat 18-funtowych, lub 12 funto: do spędzania armat nieprzyiacielskich w półksiężycach. Liczba tych armat powinna przenosić na 1/4 liczbę któremi są osadzone takowe dzieła.

Do działobitni czołgaiących użyć się maiących do tychże przedmiotów, można mieć armaty 8, 6, i 3 funtowe tak, ażeby na każde dzieło attakowane, przynaymniey po trzy armat było.

Wyznacza się naymniey po 3 granatniki 8 calowe do strychowania wzdłuż czołgaiącemi granatami każdą liniią attakowaną, kiedy się ma spędzić (demonter) artylleryą nieprzyiacielską. A gdyby trzeba było przybiiać sklepy podwalne (casemates) pod bastyonami będące, używa się moździerzy 12 calowych w liczbie takiey, aby ich więcey iak 3 na każdą przypadało liniią.

Ieżeli pod czas wytykania trzeciey równoległey, dla bezpieczeństwa robotników potrzeba, ażeby ucichły działobitnie czołgaiące, to przeciw każdemu skrzydłu ukrytey drogi, trzeba postawić po dwa lub trzy granatniki 8 calowe w drugiey równoległey, żeby zastąpić próżnowanie armat czołgaiących. Armaty wyżey wyliczone, ponieważ maią tylko służyć przeciwko samey fortyfikacyi, a miało się ieszcze ruynować magazyny, to przeciwko nim oddziela się dostateczna liczba armat 24 funtowych. Do zapalenia budowli rozpalonemi kulmi używaią się armaty 12, 8, lub 6 funtowe; a gdyby nie można wprost strzelać, tedy moździerzami 12 lub 10 calowemi to się dokonywa.

Rachuie się zwyczaynie na każde działo na dzień, po sto wystrzałów. W tey proporcyi można sobie na całe oblężenie wystrzały umiarkować. Do dział ruynuiących magazyny, które gruntownie są pobudowane, należy do nich rachować po 250, do 300 wystrzałów. Rzucania bomb w takim razie są nayskutecznieysze między 35 i 43 stopniem podniesienia. Łoża zapasowe armat i moździerzy, miarkuią się podług przeciągu czasu trwać maiącego oblężenia. Pospolicie na dwie armaty rachuią się 3 łoża, a na ieden moździerz dwa łoża, gdyby oblężenie trwać miało ieden miesiąc. Naczynia szańcowe, narzędzia i inne potrzeby do robienia wiązek chróstowych, stosować się maią do robot przedsięwziąć się maiących.

Gdy iuż działobitnie są wygotowane i armatami osadzone, za rozkazem danym, zaczyna się z nich ogień do przedmiotów wyznaczonych. Że zaś między sposobami bronienia się w fortecy, nieprzyiaciel zwykł czynić wycieczki dla zruynowania robot oblegaiących, obraca się pod ten czas liczba armat przeciw nim iak naywiększa, i strzela się kartaczami lub kulmi, podług okoliczności. Lecz, ieżeli pomimo wszelkich usilności wycieczce udało się wpaść na działobitnie, i tychże armat przeciwko oblegaiącym użyć, w takim przypadku, wydawszy ognia ze wszystkich armat w takim będących niebezpieczeństwie, pochować należy wszystkie narzędzia należące do armat w równoległey położoney w tyle działobitniów; po oddaleniu się zaś wycieczki, która zwyczaynie nie długo bawi, opatruie się, ieżeli nie masz gdzie ognia ukrytego.

Ponieważ drugich działobitni, to iest w drugiey równoległey strzelaiących całym naboiem, celem iest utworzenie wyłomów, przeto należy się starać łączyć po dwie razem, ażeby gdy iedna bawi się koło robienia wyłamu, druga ruynowała te części fortyfikacyi, które bronią boków tegoż wyłamu. Jak tylko przy pomocy ognia z pierwszych działobitni przykopy (la tranchee) tak blisko postąpią pod fortecę, że w nich mogą bydź założone działobitnie wyłamowe, tak zaraz zaczyna się koło nich robić, dobieraiąc takich mieysc, z którychby prędzey takowe wyłamy można uczynić dostępnemi, a oraz zruynować dzieła twierdzy, które ich bronią.

Jakiekolwiek mieysce obierze się na działobitnie moździerzowe, iednak zawsze lepiey budować ie na przedłużeniach dzieł twierdzy, do których bić maią, ażeby doniosłości wypadały mniey chybne. Trzecie działobitnie zakładaią się w zewnętrznych dziełach twierdzy; a ieżeliby takowe były o dwu piętrach, to trzebaby użyć i czwartych działobitni, buduiąc ie w twierdzach następuiących iedne po drugich, i naybliższych samey fortecy. Gdyby przed bastyonami, lub pół-xiężycami znaydowały się dzieła zwane (contregardes), to działobitnie wyłamowe tak trzeba budować, ażeby po opanowaniu tych (contregardes) można było z działobitni wyłamowych użyć ognia przeciwko nim, zwłaszcza w takim razie, gdy w tych dziełach nie byłoby mieysca dosyć do postawienia trzeciej działobitni. Gdyby forteca była tak położona, iż w niey z przyległych mieysc możnaby robić wyłamy, to nigdy nie należy opuszczać tey okazyi, niebawiąc się usilnością pożytkowania z stoku opanowanego; takie działobitnie robią się zniżone lub poziemne, podług podniesienia mieysca. W takowych działobitniach, iako też i tych, które się na stoku opanowanym robić zwykły, iako wystawionych postrzałom ręczney broni nieprzyiacielskiey używa się zasłon (gabions), równie iako i piechota, która z po za koszów, lub worów napełnionych ziemią, strzela do nieprzyiaciela, który przeszkadza robotom koło działobitni. Wyłamowe powinny grać dniem i nocą, celuiąc z armat w sam spód muru, i przeciw podporom muru, bo za ich ruiną, łatwo następuie zapadanie ziemi wałowey. Z działobitni, które maią ruynować części broniące wyłamów, strzela się tylko we dnie. Trzecie działobitnie zakładaią się w twierdzach zewnętrznych iuż opanowanych, zasłaniaią się przed ogniem nieprzyiacielskim, iak się iuż powiedziało. Gdyby zasłona (courtine) miała przed sobą w rowie dzieła zwane (tenailles), to trzeba przeciw nim zbudować działobitnię wpół Xiężycu opanowanym. Te wszystkie reguły i ostrożności, o których się mówiło przy drugich działobitniach, służą oraz do trzecich i czwartych, tak że nie podpadaią żadney znaczney różnicy.

O KOSZOKOPACH (LA SAPPE)

W robieniu równoległych pierwszey i drugiey, robotnicy są prawie bezpieczni od ognia nieprzyiacielskiego, lecz zbliżywszy się pod fortecę, większey używać muszą ostrożności, która iest, aby stawiaiąc w kierunku linii kosze, napełniali ie ziemią dla swoiey zasłony. Takowy gatunek roboty nazywa się koszokop (la sappe). Do roboty koszokopu używa się czterech ludzi. Pierwszy ma przed sobą zasłonę z kosza wielkiego, który posuwa przed sobą postępuiąc w robocie, kopie zaś zawsze klęczący na półtory stopy rów w szerokości, i tyleż głębokości, napełniaiąc ziemią swóy kosz. Drugi rozprzestrzenia rów pierwszego wszerz i głąbsz na pół stopy, tak że się zrobi na dwie stopy głęboki i szeroki, wykopaną ziemię rzuca do kosza, a po napełnieniu onego, przerzucać go będzie ziemią, żeby się pomnażał przedpiersień ze strony fortecy. Trzeci i czwarty kopnik toż samo robią, tak, że rów dostanie szerokości trzy stopy i tyleż głębokości.

Tak wygotowany rów, inni robotnicy rozprzestrzeniaią, który ieżeli ma służyć za równoległą, to powinien mieć szerokości 12 stop. Kładzie się w tey robocie chróst na kołkach wystaiących z oplecenia koszów, takowy chróst daie wyniosłości przedpiersieniowi wewnętrznemu, a okryty iest takoż ziemią. Wory ziemne i wiązki chróstowe układaią się między koszami dla zasłonienia robotników od ognia ręczney broni z fotrecy. Z tego, co się powiedziało, iawno iest, że koszokop nic innego nie iest, tylko rów zasłoniony od fortecy przedpiersieniem z koszów złożonym. To zaś wykonywa się, albo tylko dla iedney strony, i ten rodzay nazywa się poiedynczy, albo też z dwóch stron, a zowie się podwoyny, albo też z dwóch stron i ieszcze z wierzchu nakryty. O poiedynczym iuż się mówiło; podwoyny robi się tak, iak pierwszy, tylko na obie strony ziemia się wyrzuca z rowu, takowy powinien bydź szerszy i głębszy. Zwykło się używać takiego, chcąc zbliżyć się do fortecy w kierunku, gdzie obie strony mogą bydź rażone od nieprzyiaciela; koszokop nakryty, iest ten, iż na wierzch koszów daią się stragarze z wiązkami chróstowymi, i na iedną stopę ziemią nakrytych, i taki służy do spuszczania się do rowu fortecznego, lub w ukrytę drogę. Kierunek takowych robot iest zawsze taki, ażeby przedłużenie ich linii zawsze pomiiało dzieła forteczne, aby wzdłuż nie mogły też liniie bydź strychowane. Takowy kierunek im ostrzeyszy kąt czynić będzie z liniią główną bastyonu, tem prostsza droga, a zatem i robota krótsza będzie; kieruiąc tym sposobem roboty, kąty, w których gzygzaki zaginaią się wypadać będą tym ostrzeysze, im bliżey pod fortecę przybliżać się będzie. Używa się także koszokopów wężykowatych.

Oprócz tych wszystkich rodzaiów robienia koszokopów, iest ieszcze ieden, a ten prowadzi się w linii prostey, iakoż to iest naykrótsza droga do podstąpienia pod fortecę, byleby się zabezpieczyć od podłużnego strychowania kul nieprzyiacielskich, zasłaniaiąc się poprzecznemi szańcami (traverses) równie z koszów wystawionemi, zestawuiąc z boków tych tam, mieysca dla wygodnego wymiiania się przechodzących ludzi, i dla tey przyczyny koszokop w linii prostey prowadzony, powinien mieć załamki przy tych poprzecznych szańcach.

O OBRONIE FORTECY

Gdy się prowadzi woyna w kraiu, gdzie są fortece, których zdobycie może bydź użyteczne lub potrzebne nieprzyiacielowi, trzeba się wcześnie przygotować w to wszystko, co może służyć do naydzielnieyszego oporu. I tak zaczyna się od przeyrzenia wszystkich części składaiących ią, czy są w dobrym stanie, opatruie się we wszystkie dostatki woienne, iako i żywność: a tak opatrzywszy się we wszystko, pozakładaią się na swoie mieysca rodzaie dostatków wyżey wymienionych. Nayistotnieysza maxyma, którą garnizon zachować ma przy obronie fortecy, iest wstrzymanie przybliżaiącego się nieprzyiaciela, i przyczynienie mu tym większych niebezpieczeństw, im bliżey podstępować będzie pod fortecę. A zatym zważać się powinno na wszystkie przeszkody, iakie nieprzyiaciel mieć może, aby z nich pożytkować. Y tak, ieżeli w okolicy fortecy są położenia sprzyiaiące nieprzyiacielowi, trzeba się starać ile możności takowe zrobić trudnemi do zaięcia; takoż, ieżeli się postrzeże iaka wada w fortyfikacyi, trzeba ią zasłonić iaką twierdzą. Powinno się uwiadomić o siłach nieprzyiacielskich, czyli ta iest dostateczna do prowadzenia regularnego attaku, i czyli forteca iest tak usposobiona, ażeby tylko regularnym, a nieprzyspieszonym attakim zdobytą bydź mogła. A gdyby dla iakowych okoliczności była przyczyna obawiania się przyspieszonego attaku, to wprzód trzeba obeyrzeć, ieżeli są ponarządzane magazyny, koszary; a gdyby te znaydowały się być wystawionemi działobitniom nieprzyiacielskim, trzeba ie gruntownie zasłonić szańcami, tudzież zabezpieczyć się od pożaru wznieconego od pocisków attakuiącego; do wytrzymania zaś regularnego attaku, trzeba wszystko przeyrzeć w stronie nayodpowiednieyszey dla nieprzyiaciela, i obrysować iak nayzgodnieysze śrzodki do należytey obrony. Ale że attakuiący przez nieumieiętność, lub też przez nieznaiomość fortecy, może się pokusić o stronę naymocnieyszą, w którey to omyłki, aby pożytkować, trzeba fortecę we wszystko sowiciey opatrzyć, a dla uniknienia zbytku, naylepiey będzie strony attakowi podpadaiące przywieść do iednakowey mocy, wystawiwszy nowe twierdze, albo dawszy przeciwpodkopy (contremines). Na wałach strony attakowaney w samey fortecy stawiaią się 24, 16 i 12 funtowe armaty. W dziełach zewnętrznych 16 funt: 8 funt: a do wycieczek należy się mieć w zapasie armat 3 lub 6 funtów; Moździerzów zaś nie można użyć pożyteczniey przy obronie fortecy, iak kiedy na roboty nieprzyiacielskie rzucaią się kamienie, i pomnieysze bomby lub granaty. Bomby wielkie zaś nie powinny się rzucać, tylko chyba dla oświecenia w nocy okolicy, na ten czas oprócz prochu, napełniaią się materyami palnemi. Granatniki służyć zaś maią do podłużnego strychowania działobitni attakuiącego pozakładanych na stoku.

Na fundamencie tych uwag, a oraz będąc uprzedzonym w iakim sposobie nieprzyiaciel ma swe prowadzić attaki, łatwo wnieść można, iż przeciw każdey działobitni wyłamowey trzeba przynaymniey po dwa moździerze każdego rodzaiu, i dwa granatniki na podłużne strychowania.

Zapas dostatków naboiowych, stosować się powinien do ilości Artylleryi, iaką nieprzyiaciel z sobą prowadzi, i do przeciągu czasu. Jeżeli położenia mieysca w okolicy fortecy dla attakuiącego są tak ścieśnione, że oblężony może wystawić swoię armatę przeciw każdey armacie nieprzyiacielskiey, to w pierwszey części obrony, rachować się ma do każdey sztuki po 60 wystrzałów na dzień, a ieżeli nieprzyiaciel może się w okolicy rozpostrzeć, i ogień forteczny 1/3 przewyższyć, to połowy poprzedzaiącey liczby dosyć będzie. Słowem, liczba wystrzałów fortecznych zawisła od tęższego, lub wolnieyszego ognia nieprzyiacielskiego. Ogień moździerzowy, powinien bydź natężony, gdy nieprzyiaciel zbliży się z robotami swemi do fortecy na 126 sążni od ukrytey drogi.

Żeby wyrachować przeciąg oblężenia, trzeba mieć wzgląd na rodzay przeszkód, iakiemi forteca może się sprzeciwiać attakuiącemu. Jeżeli forteca iest pięciorożnikiem, lub sześciorożnikiem (pentagone, hexagone), ieżeli po uczynionym wyłamie w bastyonie, garnizon nie byłby w stanie wytrzymania szturmu, a przytym ieżeli nieprzyiaciel iest w sztuce biegły i odważny, to oblężenie trwać będzie około dni 30, to iest, od otworzenia zakopów, aż do usadowienia się na wierzchołku stoku.

Gdyby forteca miała bastyony pobudowane w sposób doskonalszy od pospolitego tak, iż nieprzyiaciel musiałby zaprowadzić armaty na wyłam, chcąc głębiey dostać się w fortecę, to obrona może ieszcze potrwać 10 lub 12 dni; a gdyby pod rowem znaydowały się miny, któremiby można wysadzić rozwaliny wyłamu bastyonu, to obronę możnaby przedłużyć do 25. i do 30 dni nad liczbę powyższą. Jeżeli bastyon iest zasłoniony dziełami (contregardes) zwanemi, to poddanie się fortecy opóźni się ieszcze 12 lub 15 dniami. A ieżeli stok ma porządne przeciwminy, można bronić się dłużey przez 20, lub 25 dni. Naostatek, ieżeli oprócz przeciwmin stokowych, (contregardes) znaydowałyby się nadto przeciwminy pod rowem fortecznym pod samemi bastyonami, to wzmiankowane 30 dni odporu przedłużą się do 80 lub 90 dni. Maiąc ułożone to wszystko, nie trudno będzie umiarkować liczbę kul, bomb, granatów, ołowiu dla piechoty, iako też prochu i innych potrzeb. Kiedy forteca iest sposobna do wytrzymania szturmu, powinna bydź opatrzona, iako to w szpontony i kosy. Magazyny prochowe powinny bydź suche i dobrze schronione.

Gdy iuż postrzeże nieodbyte oblężenie, i rodzay tego oblężenia, zważaiąc zawsze na czas iaki ma trwać, trzeba przysposobić się w różne ogniste kule, w smolne chróstowe wiązki, i tym podobne rzeczy; iako też w bomby napełnione prochem i palnemi materyami. Rozstawia się armaty po skrzydłach podlegaiących attakowi, a resztą obsadza się działobitnie nadszańcowe (batteries a bonbette) i strzelnice powyżynaią się w bastyonach, ieżeliby ieszcze nie były gotowe. Przeciwminy, ieżeli się znayduią pod fortecą, przysposabia się w drzewa do budowli nowych ganków (galeries); trzeba mieć dokładną mappę tych przeciwmin, ażeby wiedzieć o mieyscu odległości i rodzayu roboty, którą nieprzyiaciel przedsięweźmie.

Gdy otworzenie zakopów pokaże stronę, która ma bydź attakowana, stawiaią się działa iuż wyznaczone. Ażeby podług nayistotnieyszey maxymy opóźniać roboty nieprzyiaciela, używa się strzelania, wycieczek i przeciwmin. Dlatego w nocy strzela się oświęcaiącemi pociskami, dla widzenia poruszeń nieprzyiacielskich, i celowania w też mieysca. Ieżeli garnizon ma zrobić wycieczkę, takowa powinna być wsparta tęgim ogniem, tak Artylleryi, iako i piechoty, ażeby nieprzyiaciela zatrzymać w iego zakopach, a uczynić wielką porażkę, gdyby na odparcie wycieczki ważył się wyniść z poczt swoich. O użyciu przeciwmin nastąpi niżey.

Armaty w działobitniach nadszańcowych, strzelaią we dni, albo do części zakopów ieszcze niedokonanych, lub też strychuią wzdłuż przechody prowadzące od końca zakopów do równoległych. Do Kommendanta tych działobitni należeć będzie wybór, co może być pożytecznieysze. Jak tylko pokaże się kierunek przeciwko armatom attakuiącego, zaleca się iak naywiększe pilność w celowaniu i nabiianiu, ażeby doniosłość miały armaty regularną i potrzebną.

Gdy nieprzyiaciel osadzi swe działobitnie, tak wcześnie z rana sprowadzaią się armaty z działobitniów (a barbette) skrzydła attakowanego, dla ochronienia ich od strychowania nieprzyiaciela, lecz gdy się zmierzcha, zaprowadzaią się nazad dla podłużnego strychowania liniy zakopowych czołgaiącym strzelaniem, i to się na przemian powtarza, póki ogień nieprzyiacielskiey piechoty pod fortecę się nie zbliży. Zaczyna się używać małych moździerzy i granatników, gdy attakuiący gotuie zakopy od drugiey równoległey, staraiąc się zawsze ugadzać w zakopy.

A gdy roboty nieprzyiacielskie zbliżą się ku fortecy na 120 do 140 sążni od ukrytey drogi, używa się kamienników stawiaiąc ie w kątach ukrytey drogi (places d’armes), na które nieprzyiaciel prosto idzie. Póki attakuiący bawić się będzie koło równoległey trzeciey, trzeba używać wiele smolnych wiązek chróstowych, wyrzucaiąc ie na stok z ukrytey drogi, rozporządzić strzelnice strychuiące stok, ażeby nieprzyiacielowi przeciwko usadowieniu się iego przeszkadzać, i osadzać armatami strychuiącemi te mieysca, przez które tenże przechodzić musi do takowego usadowienia się. Gdy nieprzyiaciel trzecią wygotował równoległą, trzeba uważać na rozporządzenia iego, iak zamyśla ukrytę drogę attakować, czy iawnie, czy sztuką.

W pierwszym przypadku armaty strychuiące wierzchołek stoku i ukrytą drogę, powinny bydź opatrzone gotowemi ładunkami i kartaczami dla żywości ognia. Do nieprzyiaciela na wierzchołku stoku iuż będącego, strzela się kulami z armat strychuiąc pomieniony stok, póki garnizon trzymać się będzie w ukrytey drodze, gdy zaś będzie wyparowany, trzeba się wziąć do kartaczy. Garnizon wyparty z ukrytey drogi zwykł zgromadziwszy się w rowie fortecznym, kusić się o odzyskanie poczty straconey, gdy się do tego garnizon zbierać będzie, zaczyna się strzelanie kulmi czołgaiącemi wzdłuż linii drogi ukrytey. Kiedy nieprzyiaciel spuszcza się do rowu, i zaczyna swe roboty do takowego przedsięwzięcia, strzela się do nich kulmi, ruynuią się bombami i granatami ręcznemi, gdy iednak mimo tego dostanie się pod wyłom uczyniony, staczaią się bomby iak naywiększe na niego. Kiedy wyłam w iakieykolwiek części zewnętrznych dzieł fortecy iest dokonany, wyciągnąwszy z tamtąd artyleryą, stawia się w dziele położonym naprzeciw niey, przenoszącym pierwsze, z którychby można dosięgnąć części wewnętrznych tamtych. A maiąc wyciągnąć artylleryą z półksiężyca maiącego być opanowanym od nieprzyiaciela, gdyby się na półksiężycu chciał usadowić. Gdy do fortecy iuż w takim stanie będącey nieprzyiaciel chce szturm przypuścić, to do mieysca, którędy ma przechodzić kolumna nieprzyiacielska strzela się z iak naywiększey liczby armat i granatników, dla przywitania iey. Mówiąc o attaku regularnym, i obronie fortecy przeciw takowemu attakowi, zastanowić się wypada nad rodzaiem obrony przeciw attakom przyspieszonym i zwolnionym, o których wyżey namieniłem. Do takowych iak się iuż powiedziało, może mieć nieprzyiaciel pobudki, gdy w okolicy fortecy znaydzie położenie sprzyiaiące sobie, gdy spostrzeże fortyfikacye słabe, gdy garnizon iest złożony z małey liczby ludzi, lub nowozaciężnych, a nakoniec gdy iest uwiadomionym o braku żywności lub dostatków woiennych. Podług powszechney reguły żeby zapobiedz skutkom, trzeba oddalić przyczyny. A zatym ieżeli poznoszą się położenia sprzyiaiące nieprzyiacielowi, ieżeli fortyfikacye przyprowadzi się do porządnego stanu, ieżeli forteca udostatkuie się we wszystkie potrzeby, zapobieży się przyspieszonym attakom."
Ostatnio zmieniony środa, 8 października 2008, 11:05 przez Raleen, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Jan Szemesler, Krótki zbiór wiadomości praktycznych artyleryi, dla pożytku tego Korpusu z różnych Autorów wyjętych, Warszawa 1809 (5)

s. 99-128: "O PODKOPACH (MINES)

Miny są częścią nayistotnieyszą przy obronie i attaku fortec. Przez minę rozumie się ganek podziemny, prowadzący do mieysca pewnego, w którym się zasadza pewna ilość prochu do wyrzucenia iakiey części, która się nad nim znayduie, na powietrze. Koniec takowego ganku w którym się proch zakłada do takowego skutku nazywa się komora, lub piec (fourneau de la mine).

Ponieważ celem min iest wyrzucać wszystko co się znayduie nad niemi, proch który się w nich zawiera, powinien przeto skutkować w górę; ażeby więc przymusić proch do takowego kierunku, ganki służące do bezpiecznego przechodu aż do komory napełniaią się w niektórych mieyscach kamieniami lub ziemią, ażeby ogień nierozrzucał się na boki, lecz zawsze w górę. Zapala się mina za pomocą długiego wązkiego worka płóciennego zwanego kiszką, napełnionego prochem, który począwszy od wchodu na ganek, podaie ogień aż do komory, ażeby zaś proch znayduiący się w kiszce nie psuł się od wilgoci, kładzie się pod kiszką rynienka drewniana. Śrzednica kiszki ma około cala iednego. Ażeby mina uczyniła skutek którego się żąda, trzeba aby zawierała w sobie ilość potrzebną prochu, a zatym trzeba się zapewnić o tey ilości w stosunku do gatunku ziemi lub muru, którą taka ilość prochu wyrzuci. Na to doświadczenia tylko nam podaią reguły w praktycznych działaniach.

Liniia prostopadła od komory, aż do powierzchni ziemi nazywa się naykrótszą odporową liniią.

Miny dzielą się na właściwie nazwane miny, i na przeciw miny; pierwsze używaią się przeciw fortecy, a drugie dla obrony fortecy, bądź to razem z nią pobudowane, lub też dopiero potym założone. Proch w komorze zawarty, zapalony, wyrzucaiąc bryłowatość ziemi na niey leżącey, zostawuie mieysce w ziemi w postaci leyka przybliżaiącego się do postaci stożkowey: bo lubo proch zapaliwszy się w komorze, moc swoię równe rozpościera na wszystkie strony, iednakże spodem i pobocznie znayduiąc tak wielki odpór, że go przezwyciężyć nie może, zatym ku powierzchni ziemi następować musi rozszerzenie leyka, czyli kotliny. Więc podług tego co sie iuż powiedziało, większa lub mnieysza mocność prochu, grunt więcey lub mniey spoiłości maiący, tudzież głębiey lub wyżey komora założona, całą postać kotliny odmienić mogą. Względem postaci kotliny, autorowie zgadzaią się na to, iż śrzednica powierzchnego koła kotliny iest zawsze dwa razy tak wielka, iak naykrótsza odporowa liniia, gdy do tego tak iest uproporcyowany nabóy. W wynalezieniu przyzwoitego naboiu, uważa się na te okoliczności, to iest, iak głęboko leży komora pod ziemią, i iaki iest rodzay gruntu, który ma być w górę wyrzucony.

Wielorakie doświadczenia nauczyły, iż do wyrzucenia sążnia sześciennego ziemi piaszczystey, naymniey potrzeba 11 funtów prochu. Do wyrzucenia tyleż ziemi gliniastey naymniey 15 funtów. Na sążeń ziemi poruszaney naymniey 9 funtów. Na sążeń sześcienny muru, ieżeli mur iest na powierzchni ziemi 20 do 25 funtów. Też doświadczenia okazały, że prostopadła wyprowadzona od komory prochu, aż do powierzchni ziemi, czyli odporowa, liniia, równa iest do promienia koła powierzchnego, to iest otwartości zwierzney kotliny, i że małe koło przy komorze iest równe połowie promienia wielkiego koła powierzchnego, to iest otwartości zwierzchney kotliny, i że małe koło przy komorze iest równe połowie promienia wielkiego koła powierzchnego; a zatym wiedząc bryłowatość stożków, długość linii odporowey, iako i to, że wyrzut miny ma postać stożka, wyrachowawszy liczbę sążni sześcian zawartych w tym stożku, znaydzie się ilość prochu dostateczna.

Naboie min w szczególności naypospoliciey używane, i naystosownieysze do prawdy, zasadzaią się na tym, co następuie.

Autorowie którzy o Minach pisali, wynayduią bryłowatość stożka, któregoby wysokość równała się naykrótszey odporowey linii, a któregoby śrzednica powierzchnia była podwoynością teyże linii, takowy stożek obrachowany biorę za bryłę, która ma być wysadzona, a zatem dochodzą wagi iey podług różności materyi. Te maiąc, i wiedząc z doświadczenia, wiele potrzeba prochu do wyrzucenia np. 100 funtów ziemi, wynayduie się przy pomocy reguły trzech naboy odpowiadaiący wadze obrachowanego stożka. Reguły następuiące użytecznie do tego posłużyć mogą, iakoto, że dwa łóty prochu mogą wyrzucić ciężar ważący 100 funtów, że stopa sześcienna ziemi poruszoney waży 90 funtów. Ze tyleż piasku waży 150 funtów, gliny 100 ftów, tłustey ziemi 115 ftów, muru kamiennego 120 do 125 ftów, muru ceglanego 90 funtów. O ilości prochu iuż się wyżey powiedziało. Maiąc więc zakładać podsadę porochową, kiedy naykrótsza odporowa liniia będzie wiadoma, łatwo można do iakiegokolwiek innego podkopu wynaleźć nabóy. Wygotowane tablice w różnych księgach artylerycznych znayduiące się, mogą służyć do poradzenia sobie w potrzebie, a zatym zaprzestaiąc na tym co się powiedziało, przystąpię do samey budowy tychże min, w czym uważać potrzeba na pięć okoliczności.

Jakim sposobem trafić właśnie na to mieysce, i obysdź do niego, gdzie się ma założyć komora. Jak się prowadzi ganek. Jak się osadza kiszka zapalnicza. Jak się buduie komora, iak mieysce koło komory i wchód do niey ma być zatarasowany.

Co do pierwszego, kiedy w iakim mieyscu ma być założona posada z prochem, do takowego mieysca można albo prosto nadół wkopać się, albo też trzeba zrobić sobie ganek pod ziemią do niego prowadzący. Jeżeli podkopy prowadzą się pod fortecę, albo też broniący się nieprzyiaciel chciałby działobitnię przeciwko sobie postawioną na powietrze wysadzić, w takim razie iawna iest, że dla doyścia do pomienioney działobitni, trzeba pod ziemią budować ganki maiące długość i kierunek przyzwoity, to iest, że podziemny ganek trzeba prowadzić w takim kierunku, żeby doszedł właśnie pod żądane mieysce. Odległość także trzeba mieć wiadomą, bo inaczey albo zbyt daleko, albo zbyt blisko mogłaby wypaść komora, i żadnegoby skutku nie uczyniła.

To się zaś wynayduie za pomoca kompasa magnesowego, uważaiąc wyznaczone mieysce, w którym się ma zaczynać kopać, i mieysce do którego doysdź trzeba, dosyć będzie uważać na kompasie zboczenie linii powstaiącey z tych dwóch punktów, od linii północney lub południowey, podług którego iak wiele stopniów pokazować będzie statecznie pod ziemią kopiąc, pod zamierzone mieysce nieomylnie doysdź można. Długość zaś ganku mieć można wziąwszy znaiomemi w Geometryi sposobami na powierzchni ziemi odległość poziemną iednego mieysca do drugiego. Sposób prowadzenia ganku, opisze się dokładniey przy przeciwpodkopach.

Co do sposobu iak się buduie podsada prochowa, na to kopnik wszedłszy do mieysca gdzie taż ma być; kopie wgłąbsz komorę potrzebney wielkości, tak ażeby zwierzchnia otwartość oney znaydowała się z posadzką ganku prawie w iedney linii poziemney. Dla ochronienia od wilgoci prochu, robi się skrzynka z tarcic i okrywa się woskowym płótnem, a wewnątrz się oblewa smołą. W tey skrzynce robi się dziura kwadratowa, w którę zasadza się kiszka zapalnicza. Pod tę kiszkę daie się rynienka drewniana, kiszka przytwierdza się kołkami. Naostatek wierzch komory nakrywa się mocnemi dylami, które przyciskaią się stęplami o pułap ganku tego opartemi, a zaś próżne mieysca wypełniaią się iak naytężey gnoiem, gruzem, i tym podobnymi rzeczami. Potem część ganku musi być zatarasowana tak mocno, ażeby proch do góry nie z boku skutkował, a to się wykonywa ziemnemi worami.

Do tego co się wyżey powiedziało, sądzę być użytecznem, dodać proby doświadczeń przez Pana de la Valiere i Belidora uczynione, podług których można się stosować do wypadków zdarzyć się mogacych, i z tego proporcyą wynaleźć, do różnych gatunków ziem, w różnych głebokościach; i tak gdy naykrótsza odporowa linia ma stop 10, potrzeba na nię prochu około 100 funtów, w piaszczystey ziemi, w pomierney 170 funtów, a w ziemi twardey 200 funtów, śrzednica zaś kotliny powierzchney wypadnie na 20 stop. Do 20 stop naykrótszey odporowey linii około 750 funtów prochu. Do 30 stop naykrótszey odporowey linii 2530 funtów. Łatwo się podług tego widzieć daie, iż reguły te służyć mogą do wynalezienia wszystkich innych min użyć się maiących.

O PRZECIWMINACH (CONTREMINES)

Przeciwminy są to podziemne galerye i ganki często wymurowane wraz z fortecą, lub też pobudowane potym, wyprowadzone w pole, ażeby attakuiących fortecę wstrzymywać, i ruynować roboty, wysadzaiąc w powietrze działobitnie nieprzyiacielskie, założone bądź to na stoku bądź to iuż w częściach zewnętrznych fortyfikacyi. Użytek zatem przeciwmin iest bardzo wielki, bez nich żadna forteca długo trzymać się nie może podług dzisiejszego sposobu attakowania, przewyższaiącego sztukę bronienia. Często przeciwminy buduią się na dwa, trzy, i więcey pięter, dla kilkakrotnego spędzienia nieprzyiaciela, co należy od gatunku ziemi, i położenia mieysca. W budowie galeryy uważać mozn wytknięcie, rozporządzenie roboty i samą robotę, ta ostatnia zawisła na kopaniu, murowaniu, trzymaniu się obranego kierunku i cembrowaniu. Rozporządzenie roboty takowey wyciąga większey wiadomości Oficera któremu zlecono do wytknięcia punktów prawdziwie oznaczaiących położenie galeryy na powierzchni ziemi: znaiomość sposobu wykonania tego wszystkiego pod ziemię w należytey głębokości podług różnych spadków, iakie te galerye mieć maią, zawisły od nauki równoważenia. Galerye w gruncie słabym, i łatwym do obsypowania się, maią pułap płaski, w gruncie zaś tęgim pułapy wyrzynaią się w postaci sklepienia. Ze zaś to wszystko nie należy do zamierzenia moiego, który iedynie tycze się działań Artyleryi, i użycia prochu w przeciwminach do obrony fortecy, zatym pomiiaiąc budowę ich przystępuię do przedmiotu mego przestaiąc na ogólnym onych opisaniu.

W większey części oblężenia attakuiący przewyższa pożytkami attakowanego, bo zwyczaynie obszerność okolicy daie pierwszemu wszelką sposobność do użycia w początkowych działobitniach liczney artyleryi, a zatym do znacznego przewyższenia ogniem swoim ognia fortecznego, ale kiedy idzie o obronę fortecy maiącey przeciwminy wykonane z wszelką umieiętnością, to natenczas garnizon zaczyna znaydować się w nayzyskownieyszych okolicznościach, od tego momentu, gdy attakuiący przychodzi do usadowienia się na stoku i daley w inszych częściach fortyfikacyi, bo ten w ubezpieczeniu leżysk swoich i działobitniów wszystko tylko czyni na domysł, a niewidząc gdzie go nieprzyiaciel czeka, częstokroć znayduie się w własney robocie zagrzebanym, kiedy się tego naymniey spodziewa. Attakuiący uwiadomiony o podminowaniu dzieł fortecznych, stara się z swoiey strony takowe podminowanie podkopuiąc się pod komory prochowe nieprzyiaciela uczynić nieużytecznemi, trafiaiąc w te mieysca, gdzie też są zasadzone. Wypadaią z tąd utarczki między kopnikami z iedney i drugiey strony. Utarczka takowa ma się odprawiać pod ziemią z nieprzyiacielem szlakuiącym go wszędzie, i powinna być prowadzona z wielkim rozsądkiem z czynnością nieprzerwaną, i w wielu okolicznościach z osobliwszą żywością. Maxyma fundamentalna tych utarczek zawisła na tym, ażeby usilności nieprzyiacielskie uprzedzać, i utrzymywać ile można w dobrym stanie część przeciwmin wyznaczaiących do rozwalenia głownieyszych leżysk, i działobitni attakuiącego. Żeby tę maxymę przywieść do skutku trzeba, ażeby ganki zapasowe były ze wszystkim dokończone, w tym momencie gdy nieprzyiaciel usadowi się na kraiu stoku. Trzeba zawsze starać się o to, aby podkopnik nieprzyiacielski niedostał się nigdy pod przeciwminy, bo w tym rodzaiu utarczki ten ma górę kto niżey. Nigdy nietrzeba zaniedbywać ruynowania robot nieprzyiacielskich, wypaleniem małych komor prochowych w przyzwoitey odległości od galeryy stałych. Komory te któremi maią być ruynowane roboty nieprzyiacielskie, powinny być tak nabiiane, żeby tylko zamierzony uczyniły skutek, a przeciwmin stałych nie naruszyły.

Dla uprzedzenia nieprzyiaciela w iego przedsięwzięciach pod ziemią, trzeba czasem wypalić komorę w takim mieyscu, które służy za wspolny przechod niektórym galeryom stałym. A natychmiast po wypaleniu, dobrze będzie użyć innych ganków naybliższych na wyprowadzenie stamtąd nowego ganku, któryby służył za nowy przystęp do przeciwmin stałych. Tymże samym sposobem trzebaby sobie wygotować nowy przechod do przeciwmin głównieyszych, gdyby strony przechod, lub część galeryi, nieprzyiaciel zalał sprowadzonym pod ziemią kanałem.

Idąc na wyszlakowanie i zruynowanie robot nieprzyiacielskich przy pomocy ganków zapasowych, trzeba ile możności brać się na dwie strony dla pewnieyszego skutku. Dla zrozumienia łatwieyszego wystawmy sobie fortecę maiącą przeciwminy o dwóch piętrach, w których stałe i zapasowe ganki iuż są zupełnie rozporządzone, gdy nieprzyiaciel z robotami swemi stanie na stoku; ponieważ celem attakuiącego być powinno przeciwminy fortecy uczynić nieużytecznemi, dla ubezpieczenia swych leżysk i działobitni, przeto musi ie attakować z przodu, robiąc tym końcem spusty i gallerye, przy pomocy studzien wykopanych w ukrytey drodze. Jak prędko się wyda nieprzyiaciel, które skrzydła ma attakować, tak zaraz po galeryach trzeba przyczynić zapasu worów napełnionych ziemią, które za zbliżaniem się nieprzyiaciela do stoku, ustawiaią się wzdłuż galeryy, tak iednak, aby przechodu nie tamowały; trzeba przysposobić sobie wiele gnoiu, który zakopuie się niedaleko wchodu do przeciwmin. Po tym roześlą się podkopnicy (mineurs), rachuiąc po iednym na trzy lub cztery ganki, które są w kierunku przykopów nieprzyiacielskich, dla podsłuchywania, ieżeli gdzie przeciwnicy nie kopią pod ziemią. Jeżeli grunt iest taki, że w nim robiac nieprzyiaciel niedaiąc się słyszeć zbliżyć się może do przeciwmin, to w takim razie używa się bębna mocno naciągnionego, na którym się stawia kilka ziarnek grochu, ruch iego daie poznać, ieżeli nieprzyiaciel robi gdzie w pobliskości. Sposób powszechny sprzeciwienia się zewnątrz usilnościom nieprzyiaciela, zależy na tem, ażeby w studnię, którą spuszcza się do robienia min, ugadzać bombami, domyślaiąc się po położeniu oney w wykopaney ziemi.

Drugi sposób iest zrobiwszy wycieczkę, narzucać w nię zaraźliwych kunsztownych ogniów. Jeżeli studnia przypada na ieden z ganków wyższego piętra, to takowy trzeba śpiesznie wypełnić wodami ziemnemi, aż do sklepienia w długości na 18, do 19 stop, a połowa długości tego zapakowania, która powinna odpowiadać studni, zasadzone iest 4 lub 5 bombami nabitemi, żeby się wszystkie razem roztrzasły. Dlatego utwierdza się tam zapalnicza kiszka, która powinna się podawszy ogień bombom, zapalić gdy studnia doydzie do sklepienia gankowego. Jeżeli studnie attakuiącego przechodzą pobocznie koło iakiey galeryi, albo ganku wyższego piętra, to natychmiast, rozeznawszy onych kierunek i odległość, trzeba uważyć, czy przytknęłaby do iakiey przeciwminy stałey, tak blisko, iż attakuiący, podsadziwszy komorę na dnie tey studni, mógłby nie zaszkodzić pomienionym przeciwminom: w takim razie trzeba póśdź w dwóch stron nayprzylegleyszych gankami poziemnemi, na wynalezienie tey studni nieprzyiacielskiey, i oraz przygotować sobie wszystko, co należy do naboiu komory, żeby zruynować te studnie. Ponieważ niepodobna, ażeby nieprzyiaciel nie miał postrzedz tego rękoczynu, przeto trzeba dać na niego baczenie, kiedy przestanie robić, bo to będzie znakiem, że w ten czas nabiera swoię komorę. Ale żeby się tym nie zawieść, należy umieć rozeznać odgłos pochodzący z rzetelney roboty od odgłosu, który nieprzyiaciel częstoktoć udaie na zdradę. Atoli kiedy attakuiący przestanie prawdziwie kopać, to trzeba wymiarkować odległość, iaka znayduie się między naszym gankiem, a iego studnią, tudzież iaka iest wysokość od dna studni, aż do powierzchni ziemi. Jeżeliby się zdarzyło, że naykrótsza odporowa liniia w robocie nieprzyiacielskiey wypadłaby ze strony pomienioney powierzchni, to dosyć będzie poruszać ziemię w ganku daley nie idąc, a to dla uwiedzenia przeciwnika, aby rozumieiąc, że się idzie przeciwko niemu komorę swoię wypalił, która przeciwminom nie zaszkodzi, a dla attakuiącego stanie się szkodliwą, bo w otrząśnioney ziemi trudno mu będzie daley co robić. Ale ieżeli naykrótsza odporowa liniia wypadnie między naszym gankiem a studnią nieprzyiacielską, to niebawiąc trzeba nabić komorę ilością prochu odpowiadaiącą takowey odporowey linii, i zaraz ią wypalić; iednak gdyby nieprzyiaciel nieprzestawał przybliżać się do ganku, to trzebaby póśdź daley przeciw niemu, i posadzić pomienioną komorę w odległości tylko na 4 do 6 stóp od iego roboty, ażeby mu tym więcey zaszkodzić, a ocalić przeciwminy. Gdy studnia nieprzyiacielska przypada na ganek, albo na galeryą niższego piętra, to trzebaby w gruncie podpadaiącym niebezpieczeństwu poczynić rozporządzenia do wyższych ganków i galeryy, iak wyżey się powiedziało, tak aby bomby zaraz zapalić, iak tylko się nieprzyiaciel dostanie do sklepienia galeryy. Naostatek, ieżeli studnia nieprzyiacielska przechodzi opodal przeciwmin wyższego piętra, a przypada obok dolnego, to przy pomocy ganków poziemnych, trzeba z tego dolnego piętra póśdź przeciwko nieprzyiacielowi, a z resztą postępić sobie, iak się iuż przepisało względem wyższego piętra. Gdy nieprzyiaciel attakuie przeciwminy z przodu, przy pomocy ganków i galeryy, które porobił, to w takim przypadku oblężony więcey zyska, mogąc bronić się noga za nogą. Kiedy nieprzyiacielska galerya nachodzi na ganek iaki zapasowy, to nie trzeba tylko cicho na niego czekać, a iak się zbliży dostatecznie, wypalić podsadzoną komorę.

W przypadku, że nieprzyiaciel dostał się do iakiey galeryi przeciwminowey, to trzeba nań wyprawić kopników odważnych, ubezpieczonych zbroią i opatrzonych sztucerami kartaczowemi, ażeby go ile możności odpędzić; a potym trzeba iak nayprędzey przerwać mu dalszy przechód, zatarasowawszy do ziemnemi worami, a do opanowaney części galeryi narzucać wszelkiego rodzaiu ogniów zaraźliwych, ażeby z niego ustępić był przymuszonym.

Utarczki takowego gatunku, mocno przedłużaią obronę fortecy; przeciwminy albowiem maiąc za cel działobitnie nieprzyiacielskie posunięte blisko do fortecy, lub iuż zrobione w częściach zewnętrznych wysadzać, zaniechanie użycia przeciwmin, lub nieumieiętność obeyścia się z niemi, o nieuchronną stratę fortecy przyprawią.

O FORTYFIKACYI POLOWEY

Dwa rodzaie są fortyfikacyi polowych, ieden naturalnych, a drugi kunsztownych. Do pierwszego należą rowy, okryte wzgórkami mieysca zdatne do okopania się, wioski, wzgórki, budynki, rzeki, bagna etc. W niedostatku fortyfikacyi naturalnych, robią się kunsztowne.

Zwyczaynie fortyfikacye polowe założone na nizinach kraiu płaskiego, są tylko o iednym piętrze; o dwu piętrach buduią się, gdy maią służyć za wielkie szańce dla podpory innym szańcom. Atoli w położeniach górzystym zdarza się często okazya wystawienia małym kosztem, i to w krótkim czasie fortyfikacyi o dwu piętrach.

W budowaniu fortyfikacyi polowey trzeba mieć następuiące uwagi. Na liczbę woyska maiącey bydź użytą. Na przeciąg czasu, który fortyfikacya powinna wytrzymać w attaku od nieprzyiaciela. Naywiększy pożytek z fortyfikacyi polowey iest ten, kiedy nieprzyiaciel nie może podstąpić pod nią bez połamania szyku. Buduiąc fortyfikacyę takowę, trzeba od strony dostępowey z pola położonego przed fortyfikacyą uprzątnąć od przyzwoitey odległości drzewa, domy i tym podobne rzeczy, które mogą nieprzyiacielowi służyć za zasłonę. Gdy ta fortyfikacya ma za cel zasłonę obozu, tedy wewnętrzna obszerność powinna bydź tak rozległa, ażeby wszystko za nią będące mogło swoie obroty wykonywać w obronie.

Z tego, co się powiedziało, pokazuie się, że na wybraniu mieysca zgodnego do fortyfikacyi polowey, trzeba posiadać doskonale różne sposoby, stosuiąc się do tey generalney maxymy, na którey zasadza się sztuka fortyfikowania, to iest; aby małemi sposobami i małym kosztem mieysce mogące bydź attakowane zmocnić, tak, aby pewna liczba żołnierzy proporcyonowana do takowego mieysca, mogła się bronić korzystnie przez potrzebny przeciąg czasu, przeciwko daleko większey sile attakuiącego.

Fortyfikacyą polową można rozróżnić na trzy gatunki. Pierwszy gdy przedpiersień ma wysokości na 4 stopy, do 4 1/2, a szerokości w wierzchołku na 3 stopy i calów 1 lub 2. Drugi, gdy przedpiersień ma grubości 6 do 7 1/2 stop z podnóżkiem szerokim na 7 do 9 stop, ażeby piechota we dwa lub więcey rzędów stoiąca była zasłoniona od ognia nieprzyiacielskiego, a trzeci gatunek gdy przedpiersień iest 11 do 14 stop wysoki i równie gruby, maiący rów od 18 do 23 stop szeroki, a na 7 do 14 stop głęboki. Do ostatniego gatunku okopu nieprzyiaciel attakuiący musi sypać działobitnie i postępować przybliżami.

Nie wchodząc tu w sposób budowania takowych twierdz, ani rozporządzenia piechoty do tego użytey, zachowuię sobie iedynie o tym w krótkości namienić, co w attaku i obronie takowych twierdz tycze się Artylleryi. Użycie iey różni się podług różności okolicznego położenia, i podług sposobu w iakim nieprzyiaciel zbliża się do okopów. Artyllerya nie stawia się tylko tam, gdzie iest attak nayżywszy, inne zaś mieysca obsadzaią się piechotą. Jeżeli nieprzyiaciel podstępuie w głębokim szyku, powinna się Artylerya tak ustawić, ażeby go można wzdłuż strychować kulmi czołgaiącemi, lub kartaczami podług potrzeby.

W attaku twierdz polowych użycie Artylleryi ciągnącey z woyskiem, zależy od położenia okopów nieprzyiacielskich, i okoliczności mieysca, na którym attak się przedsięweźmie. Pospolicie ogień Artylleryczny poprzedza czynności piechoty, aby iey uprzątnąć zawady. Głównieysze okoliczności, które potrzebuią użycia Artylleryi w attakach tego rodzaiu są następuiące. Jeżeli Artyllerya nieprzyiacielska znayduie się tak postawiona, że może wiele zaszkodzić piechocie attakuiącey, to dla uciszenia iey trzeba użyć przewyższaiącey liczby armat; ieżeli mieysca attakowane maią szańce o dwu piętrach, to na sam przód trzeba wszystkiey użyć Artylleryi na rozproszenie woyska broniącego takowych szańców; gdyby się attakowało wieś okopaną, albo iakie zasieki, wtedy oprócz tego, co się powiedziało, używa się rozpalonych kul, granatników napełnionych palnymi materyami; gdyby w bliskości okopów znaydowało się położenie, z któregoby można strychować iaką część pomienionych okopów, to takowe położenie trzebaby osadzić taką liczbą armat, iakiey wyciągać będzie roztropność. W razie gdyby piechotny ogień nieprzyiacielski opóźniać mógł usługę Artylleryi, to naprędce trzebaby się zasłonić iakim przedpiersieniem z beczek napełnionych ziemią, lub tym, co podobnego naprędce można wynaleźć.

Chcąc iaki szaniec polowy zrobić mocnieyszym, daie się naprzeciw niego pokopane piecyki (fougasses) czyli małe miny polowe; a to w mieyscach naysłabszych i bardziey wystawionych na attak nieprzyiacielski; iako to na przeciw kątów wyskakuiących (angles saillans), lub boków dzieł obronnych, mało lub wcale niemaiących boczney obrony; słowem, w mieyscach tych, przez które nieprzyiaciel szaniec polowy attakować iest przymuszony. Takowe piecyki, iawnie okazuie się, iakiey są użyteczności; często wypada mieć ich kilka, albowiem po wypaleniu iednego, nieprzyiaciel sądząc, iż ich nie masz więcey, attakować będzie z większą natarczywością, i może się stać panem szańcu, gdy w rzeczy samey nie było więcey, iak ieden piecyk. Lecz gdy przez kommunikacye ganków iest ich kilka założonych, zuchwałości swey drogo przypłacić musi. W tym ostatnim razie, gdy liczba woyska broniącego się w szańcu maiącego podkopane piecyki, iest dosyć znaczna, ażeby na nieprzyiaciela pomieszanego przez niespodziane wypalenie ich, wycieczkę uczynić można, nie trzeba nigdy zaniedbywać takiey okoliczności, która posłużyć może do rozpędzenia go zupełnie, lub przymuszenia go do odstąpienia swego attaku.

Budowanie takowych piecyków nie różni się od min, o których się mówiło. A zatym wiadomo iest, iż od studni wykopaney do spuszczenia się do ganków podziemnych, w których znayduią się podsady prochowe w potrzebnych mieyscach, dla wyrzucenia na powietrze nieprzyiaciela znayduiącego się nad nią, daią się ganki łączące kilka takowych podsad z sobą, zapalaią się kuszką iuż znaiomą, uważaiąc zawsze, aby proch był mocno zatarasowany, ażeby w górę skutkował, i ganku nie zruynował, gdyby tenże miał służyć ieszcze do użycia dalszego. Jeżeli piecyk podkopany ma zostać na długo, trzeba zabezpieczyć proch od wilgoci, iako też i kiszkę prochową. Gdy pod fortyfikacyą polowę znayduie się kilka piecyków, to powinny bydź w oddaleniu ieden od drugiego, tak, aby wypalenie iedney miny nie szkodziło drugiey; zatym pamiętać się powinno, iż komora prochowa maiąc 6 stop, naykrótszey odporowey linii, zrobi kotlinę 12 stop śrzednicy powierzchney, gdy nabóy iest do tego w proporcyą użyty. Kiedy się znayduie kilka podkopanych piecyków przed szańcem, które zarazem wypalić trzeba, iedną kommunikacyą ognia zapala się 3, 4, 5 min, w tym iednak przypadku budowa ganków powinna tak bydź umiarkowana, ażeby ogień zapalaiący komory prochowe razem do wszystkich dochodzić mógł w iednym czasie.

O UŻYCIU ARTYLLERYI W BITWIE

Rozstawienie Artylleryi w bitwach, zawisło od mieysca zaiętego przez woyska. Trzeba się więc starać zaiąć stanowisko nayzyskownieysze, dla pomieszania nieprzyiaciela i z tego korzystania. Im mniey wódz naczelny ma zaufania w męztwie i odwadze swego woyska, tym więcey takie powinien zaymować położenia, aby Artylleryą można, zręcznością iey, zyskać przewagę na nieprzyiacielu. I to szczególnie należy do zdatności wodza naczelnego.

W ogólności Artyllerya powinna bronić woyska swoiego, wspierać go, i pomagać mu we wszystkich iego obrotach, powinna strzelać gdy iest w odległości potrzebney kulmi lub kartaczami, gdy się zbliżaią woyska do siebie, staraiąc się strzelać kulmi wzdłuż szeregów nieprzyiacielskich, tak ażeby kula iak naywięcey szkody im wyrządzała. Strzelaiąc do działobitniów nieprzyiaciela, ruynować mu działa szkodzące swoim. Nakoniec umieć użyć gatunku pocisku, w podniesieniu działa nayzyskownieyszym, i uchwycenia kierunku do hufców nieprzyiacielskich; te są właściwie przymioty Artyllerzysty. Do tego, co się tu powiedziało, przydać i to należy, ażeby każde strzelanie było wycelowane, gdyż nie na tym zależy skutek bitwy, ażeby wiele strzelać, ale żeby skuteczne było, potrzeba uważać, kiedy strzelanie z dział ma się zacząć lub skończy, aby ochraniać ammunicyi.

Armata wystrzeloną kulą wprost na czoło uszykowanego woyska, nie może więcey porazić nad iedną rotę złożoną z 3 lub 4 ludzi, a ieżeli z armaty można wzdłuż zaiąć szeregi, albo że nieprzyiaciel stawi się przed Artylleryą w kolumnie, na ten czas kula poki nie straci ruchu swego, poty nie przestanie razić nieprzyiaciela. Ponieważ nie można ustanowić niezawodną liczbę ludzi, iaką kula armatnia obalić może, tyle tylko można powiedzieć, że 4 funtowa armata nabita trzecią częścią prochu wagi kuli; kula ta wystrzelona z bliska do kolumny piechoty, naywięcey kiedy mogła porazić około 30 ludzi; w okolicznościach zaś nayzyskownieyszych do 60 ludzi. Stąd można wziąć miarę do innych wagomiarów i odległości. W boiu wiele zawisło na tym, ażeby wiedzieć, kiedy trzeba szeregi nieprzyiacielskie wzdłuż razić kulmi, lub też kartaczami, iako też wiele zależy od stawiania armat zyskownego, przewiduiąc ruch woyska nieprzyiacielskiego względem położenia mieysca, strzelaiąc z daleka, iak pospolicie bywa na początku bitwy; kiedy nieprzyiaciel nie nadstawi się długiey linii, w nabiianiu i celowaniu armat, iak naywiększą trzeba mieć pilność; gdy się zaś zbliży, to na ten czas do celowania nie trzeba tak wiele czasu, i ogień powinien być żywszy. Gdy piechota niemogąc wytrzymać ognia armatniego, chce uderzyć na Artylleryą bagnetami, w ten czas przyspiesza się strzelanie, a gdy naciera głębokim szykiem, na kartacze ieszcze iedna daie się kula bez obawy zaszkodzenia armacie.

Gdy Artyllerya ma rozprawę z Kawaleryą, a iest zasłoniona rowem, z przodu głębokim, płotem, bagnem, i takiemi zawadami, że tył iey nie może bydź wzięty, w takim razie górę ma Artyllerya. A gdy miałby stać otwarcie, trzeba żeby był bok iey i tył zabezpieczony piechotą, lub zawadami nieprzebytemi; kartaczami strzelaiąc do Kawaleryi, trzeba przyłożyć się, aby naymniey dwa razy z każdey wystrzelić armaty, gdy Kawalerya wielkim galopem 80 sążni przebieży.

Wydaiąc bitwę, nie zawsze można mieć dostateczną wiadomość o pożytecznych położeniach dla Artylleryi, przeto Kommendant Artylleryi nim się przyydzie do sprawy, powinien przebieżeć wzdłuż całe pole przed liniiami, uwagi swoie przełożyć wodzowi naczelnemu, od którego odebrawszy rozkazy, czyni dalsze rozporządzenia do stanowisk, które Artyllerya zaiąć ma.

Officerowie Artylleryi odebrawszy rozkazy, rozdzielaią ludzi do armat. Odsyłaią w tył wozy dostatkowe 250 kroków, ażeby ich daremnie na ogień nie wystawiać, wozy zaś prochowe należące do armat, stawiaią się o 100 kroków, a przodkary o 30. Zbywaiący ludzie od usługi armat, stawiaią się przy wozach taborowych, aby nie wydawać ich niepotrzebnie na niebezpieczeństwo straty zaraz z początku bitwy, bez których potym armaty w naypotrzebnieyszym czasie zostaną bez usługi.

W przypadku zaś, że zwycięstwo nachyli się na stronę nieprzyiaciela, po odebranym rozkazie Officerowie Artylleryi starać się będą ocalić armaty; dla tego przed bitwą, potrzeba, ażeby uważali sobie drogi, mostki, i inne przeprawy, dla łatwieyszego odwodu; co ieżeli nie można, o armaty maią niezawodnie wpaść w ręce nieprzyiacielskie, trzeba ie pozagważdżać, prochy zapalić lub zatopić, i poruynować wszystko to, co może się dostać nieprzyiacielowi."
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Józef Kosiński, Nauka wojowania jazdy wspólnie z artylleryą konną. Wyjątek przetłumaczony z Dzieła w Niemieckim języku przez Majora Deckera napisanego przez J. K. Kapitana Artylleryi Konney Polskiey, Warszawa 1828 (1)

s. 1-28: "I. Skład Mechaniczny Artylleryi Konney

a. PODZIAŁ
1. Chociaż w ogólności, Artyllerya konna większey części Mocarstw Europejskich, iest uzbroiona w działa lekkie wyłącznie, w niektórych iednakże, z powodu wagomiaru dział których używa, można ią rozdzielić na ciężką i lekką, iak np. w Rossyi i Angli, co właśnie i w Polskiey też Konney Artylleryi ma mieysce.

b. BROŃ
2. Właściwą broń Artylleryi konney, stanowią iey działa; dla zabezpieczenia iey zaś w nadzwyczaynych przypadkach, każdy żołnierz iest uzbroiony pałaszem i pistoletami.

Działa ciężkie, nazwane pozycyinemi, Artylleryi konney Polskiey, są Jednorogi 1/2 pudowe, z których strzelaią się Granaty ważące 1/2 puda czyli 20 funtów. Lekkiey konney Artylleryi zaś, Armaty są 6 funtowe strzelaiące kulą 6 funtów ważącą, a Jednorogi 1/4 pudowe, których Granat waży 1/4 puda czyli 10 funtów.

3. Łoża pod Armaty i Jednorogi, składaią się z dwóch bali dębowych ścianami Łoża nazwanych, połączonych z przodu, w środku i na końcu czterema dębowymi podobnież szponami, przez które przechodzą wskroś, spaiaiące ściany żelazne sierdzenie – ściany te w końcu swym nazwanym ogonem, są zaokrąglone od spodu, do ułatwienia posuwania ich się po ziemi; okute wzdłuż i poprzek żelaznemi pasami dla powiększenia ich mocy, nakoniec opatrzone rozmaitemi innemi okowami, służącemi do celowania działa, przypinania potrzebnych do usługi iego narzędzi, zakładania przedłużnicy, szelek i połączenia łoża z przodkarą. Łoża nie powinny bydź zbyt lekkie, gdyż łatwoby się ruynowały; przy wystrzale zanadtoby odskakiwały; zbyt ciężkie iednakże bydź nie mogą, gdyż z trudnością dźwignąćby przychodziło.

Każde łoże ma oś drewnianą i dwa koła; pomiędzy ścianami iego na średnich szponach, umieszczoną iest silnia celownicza, to iest klin podnoszący i opuszczaiący działo stosownie do potrzeby, za pomocą szruby żelazney z korbą. Z tyłu silni zaś, nieco ku ogonowi, u łóż pod Armaty 6 funtowe i Jednorogi 1/4 pudowe, osadzoną iest pomiędzy ścianami nie wielka skrzynka, wiekiem blachą żelazną obitem pokryta, służąca do zachowania niektórych drobnych przedmiotów i kilku naboiów.

W szponie osadzoney w części łoża nazwaney ogonem, które od mieysca tego ogonową się zowie, wyrznięta iest okrągła okiem nazwana dziura, która dla przewiezienia działa, łoże zakłada się na sworzeń żelazny, w nasadzie przodkary osadzony.

4. Przodkara, iak to nazwisko iey oznacza, iest przednią częścią łoża, podobnież z osi z dwoma kołami, w którey są osadzone sznice i dyszel złożona, i służy do przewożenia działa na łożu.

Na tylney części sznic, osadzony iest wypukły nasad, a w nim sworzeń żelazny. Że zaś środek tego sworznia znayduie się z tyłu, gdy u innych wozów takowy iak wiadomo na samey iest osi, osadzenie przeto sworznia tymi sposobami, iest wprawdzie wadliwe i powiększa ciężar w przewożeniu; lecz z powodu skrzynki którą na przodkarze umieścić potrzeba, innego mieysca dać mu nie można, tem bardziey, iż takie sworznia osadzenie zawracanie ułatwia. Po zaprzodkowaniu, łoże przytwierdza się do przodkary za pomocą znayduiącego się przy iego ogonie łańcucha werblikiem, który niedozwala, by w nagłych na nierównym gruncie poruszeniach, łoże ze sworznia zeskoczyło.

Skrzynka przodkarowa na koniec, iest przytwierdzoną na samey osi, lecz cokolwiek ku przodowi sznic, dla utrzymania równowagi między przodkarą i łożem, i służy do zachowania nabojów. Z przodu tey skrzynki, na sznicach, iest barka z osadzonymi na niey Angielskimi szrubami, za które postronki koni dyszlowych się zakładaią; przodkarę zaś konie zaprzągaią się w unesy na końcu dyszla zawieszone.

5. Z powodu iż cały komplet przeznaczonych na działo nabojów, w samey tylko skrzynce przodkarowey pomieszczonym bydź nie może, do przewożenia ich przeto używaią się osobne wozy naboiowemi zwane, to iest: skrzynie z wiekiem, blachą żelazną pokrytem, osadzone na dwóch kołach. Skrzynie te, iednakowey do każdego działa wielkości, różnią się iedynie wielkością przegród wewnętrzney ich skrzynki, które stosownie do wielkości nabojów, bywaią większe lub mnieysze.

6. Ponieważ każda Artyllerya przymuszoną iest wozić ze sobą rozmaite przedmioty zapaśne, którychby w przypadku potrzeby, w każdem mieyscu na zastąpienie zepsutych użyć mogła, i konna Artyllerya przeto, prowadzi ze sobą oprócz łóż zapaśnych, inne ieszcze pod zapasy i narzędzia rzemieślnicze umyślnie zbudowane wozy; a dla postawienia iey w możności wykorzystania bez obcey pomocy wszelkich około materyału swego reperacyi, co właśnie iest zaletą każdey do praktyczney w polu służby przeznaczoney Artylleryi, każda Batterya prowadzi także ze sobą kuźnię polową na dwóch kołach, którey do robót kowalskich używa.

c. AMUNICYA
Nabóy Armaty 6 funtowey mieści 2 funty prochu Armatniego; który wsypywany w woreczek z rassy wełnianey uszyty, obwiązuie się na drewnianym wydrążonym wałku (szpiglu), w którym kula osadza się na smole. Urządzony tym sposobem ładunek z kulą i szpiglem, nazywa się nabojem z kulą.

Nabóy kartaczowy składa się z ładunka obeymuiącego tę samą ilość prochu, przywiązanego do puszki blaszaney, napełnioney kulkami żelaznemi. Kartacze są dwoiakie: na dalszą i bliższą odległość. Kartacze na dalszą odległość obeymuią mnieyszą ilość kul większych, na bliższą zaś większą ilość kul mnieyszych. Spód puszki kartaczowey, stanowi krążek z żelaza kutego spodkiem nazwany, i służy do nadania kartaczowi większey siły i umnieyszenia ich rozpościerania się będąc wystrzelonymi; z wierzchu zaś puszka iest zamkniętą krążkiem z blachy żelazney zrobionym nazywanym denkiem, które iest cieńsze od spodka.

8. Granat 1/2 pudowy nabiaia się 1 funt; a 1/4 pudowy 66 zołotnikami prochu karabinowego. Proch ten zapala się od ognia zaprawy w zapalniku w oku granata osadzonym nabitey, i rozrywa granat w kawałki czerepami zwane. Zaprawa w zapalniku zaś, tak długo palić się powinna, do póki granat do zamierzonego celu nie doydzie przedmiotu, niepękaiąc bęcąc ieszcze w powietrzu, ani też zbyt długo po upadnięciu na ziemię. Należy przy tym sposobem granat osadza się tak iak kula w szpiglu, do którego przywiązuie się ładunek obeimuiący pod Granat 1/2 pudowy 4 funty, a pod 1/4 pudowy 2 funty prochu, który z powodu iż drobniey iest ziarnowanym, karabinowym się zowie.

Kartacze do Jednorogów są takie iak do Armat. Puszki na dalszą odległość obeymuią mniey, na bliższą zaś więcey kul żelaznych. Ładunek zawiera wyżey wymienioną ilość prochu, i przytwierdza się do puszki, sposobem mówiąc o Armatach wymienionym, tak iż całą różnicę pomiędzy nabojem kartaczowym do Armat a nabojem do Jednorogów, stanowi jedynie kształt samego ładunka, który do Armat wałkowy, a do Jednorogów, stosownie do komory tego działa stożkowy się robi.

Oprócz wyżey opisanych granatów i kartaczy, strzelaią się także z Jednorogów dla zapalenia iakiego przedmiotu, tak nazwane kule palące (brandkugle) to iest pociski wewnątrz wydrążone o trzech dziurach, palną zaprawą nabite. Pocisk ten osadza się tak iak granat na szpiglu, do którego przywiązuie się ładunek zawieraiący 2 funty prochu karabinowego.

9. Dla zapalenia nabitego w działo naboju, używaią się:
a) Przepalniczki; to iest rurki trzcinowe, massą prochową nabite, z osadzoną na iednym ich końcu miseczką z drzewa wytoczoną i mączką prochową wypełnioną. Rurki te powinny łatwo wchodzić w zapały; nie potrzebuią iednakże bydź tak długie by do samego dochodziły naboju; albowiem nabita w nich zaprawa rzuca mocny płomień ognia ku dołowi, który proch w ładunku zawarty zapala. Do zapalenia tych przepalniczków zaś używa się:
b) Lontu; to iest lekko ukręconego lnianego powrozu, około 1/2 cala grubego, w ługu z popiołu i niegaszonego wapna wygotowanego, którego 12 cali blizko przez półtory godziny tleć powinno. Oprócz tego dla prędszego ognia, zwłaszcza w czasie słoty, używaią się także do zapalenia naboju tak nazwane:
c)Świeczki, czyli rurki z papieru zrobione, nabite zaprawą która w wodzie nawet palić się powinna. Grubość ich robi się na 1/2 cala, a długość cali 13. Świeczka powinna palić się przez 5 do 6 minut.

10. Ilość nabojów prowadzonych w polu przy Batteryi, zowie się kompletem, składaiącym się na każdą Armatę 6 funtowę ze 140 nabojów z kulą, 20 nabojów z kartaczami dalszymi i 10 z bliższymi. Na każdy zaś Jednoróg z 80 nabojów z granatami, 10 z kulmi palącemi, 20 z kartaczami dalszemi i 10 z bliższemi. Komplet więc nabojów na Armatę 6 funtową wynosi 170, a na każdy iednoróg 120 nabojów. Na całą zatem Batteryą pozycyiną wypada 960, a na lekką 1160 nabojów* (* – oprócz tego na każdy iednoróg daie się po iedney świecącey kuli).

d. SKŁAD
11. Batterye konne, maią następuiący Artylleryczny materyał.

Pozycyina Lekka
Armat..................................--.....................4
Jegnorogów.........................8......................4
Wozów nabojowych...........24...................16
Wozów pod zapasy.............4......................3
Wozów pod narzędzia.........1.....................1
Łóż zapasowych..................2.....................2
Kuźni polowych..................1.....................1
Ogółem wozów..................40...................31

Działa pozycyine, są zaprzężone w 8, a lekkie w 4 konie. Wszystkie zaś wozy nabojowe, pod zapasy i narzędzia w 3, łoża zapaśne pozycyine w 4, a lekkie i kuźnie polowe w 2 konie. Oprócz tego każda Batterya ma kilka koni rezerwowych zaprzężnych.

Każde działo pozycyine iest powożone przez 4, a lekkie przez 2 Żołnierzy; wozy nabojowe przez 1. Do usługi zaś, każde działo pozycyine potrzebuie 2 Podofficerów i 13 Żołnierzy, a lekkie 2 Podofficerów i 10 Żołnierzy.

Dwa działa to iest Jednorogi lub Jednorogi i Armata składaią Plóton prowadzony przez Officera. Oprócz tego Batterya dzieli się na dwie pół-batterye od 4ch dział każda. Odstęp pomiędzy działami pozycyinemi tak boiowy iako też w poruszeniach, powinien bydź zawsze 30, a pomiędzy lekkiemi 20 kroków, i w nadzyczaynych tylko przypadkach zmnieyszonym lub powiększonym bydź może.

Jeden rząd wozów nabojowych, czy to w boju czyli też w poruszeniach, powinien zawsze bydź o 50 kroków za Batteryą, każdy za działem do którego należy. Reszta zaś wozów tak nabojowych iako też i innych, zostawia się w tyle, zewnątrz obniosłości wystrzałów, zawsze iednak w należytym mieyscu, by w potrzebie łatwo znalezionymi bydź mogły.

12. Podział Batteryi na Plótony, robi takową nadzwyczaynie ruchomą z powodu iż każdy Plóton formuie regularny prawie czworobok; albowiem długość zaprzężonego działa pozycyinego, rachuiąc od zadniey osi działa do głów koni przodowych, wynosi 30, a lekkiego 20 kroków. W szyku bojowym przeto lub postępuiąc frontem Batterya pozycyina zaymuie przestrzeń 210, a lekka 140 kroków szeroką.

e. USŁUGA DZIAŁ
13. Potrzebne do usługi iednego działa pozycyinego 13, a lekkiego 10 Numerów, wypełniaią następuiące obowiązki.

Przy dziale
pozycyinem lekkiem
No 1............No 1......Wyciera kanał i przybiia nabóy.
7.................2..........Wkłada nabóy w kanał.
3.................3..........Pali.
9.................4..........Przytyka zapał przy wycieraniu, celuie i układa przepalniczek.
12................5..........Donosi naboie.
6.................6..........Donosi naboie z przodkary.
4 i 10..............*..........Pomagaią celować nadrzucaiąc ogon za pomocą drążków w stronę wskazaną przez celuiącego.
2.................7..........Konnowodni.
5.................8..........Konnowodni.
8.................9..........Konnowodni.
11................-...........Konnowodni.
13...............10.........Przy wozach nabojowych 1go rzędu do wydawania nabojów.

* – Przy dziale lekkiem powinność tę wykonywa Nr 3.

14. Odprzodkowanie. Jeżeli Batterya ma rozpocząć ogień, wtedy działa muszą bydź zdjęte ze sworznia przodkary (odprzodkowane). Wtym celu, Numera do usługi działa przeznaczone oprócz konnowodnych, zeskakuią żwawo z koni przerzucaiąc cugle tręzli przez łby i podaią ie konnowodnym, poczem Nra 3, 4, 5 i 6 w lekkiey, a 3, 4, 6, 9, 10 i 12 w pozycyiney zdeymuią łoże ze sworznia, Numera będące przy wylocie zaś, w odprzodkowaniu w nacieraniu, pomagaią odwrócić działo wylotem ku nieprzyiacielowi, a w odwodzie przytrzymuią tylko koła łoża w mieyscu. Przodkary a razem z niemi konnowodni, odieżdżaią stosownie do nadaney kommendy i staią w przeznaczonych mieyscach.

15. Nabijanie i celowanie. Ner 1. wyciera kanał działa. Ner 2. w lekkiey, a 7 w pozycyiney Batteryi wkłada nabóy który Ner 1 przypiera do dna. Ner 4ty w lekkiey, a 9ty w pozycyiney celuie, przebiia nabóy przetyczką i zasadza przepalnik. Ner 3ci w Batteryi lekkiey, a w pozycyiney 4ty i 10ty, nadrzucaią w ciągu celowania ogon łoża stosownie do potrzeby, za pomocą drążka celowniczego na kommendę Officera, Ner 3 pali. Że zaś po wystrzale, działo cofa się zwykle nieco w tył, po dwóch lub trzech wystrzałach przeto, Numera usługuiące podsuwaią takowe naprzód na mieysce przed wypaleniem zaięte.

16. Zaprzodkowanie. Dla postąpienia naprzód lub cofania przodkara podieżdża do działa stosownie do kommendy. Numera usługuiące wkładaią takowe na sworzeń przodkary (zaprzodkowuią), Numera konnowodne zaś, które razem z przodkarą podprowadzili konie do działa, oddaią takowe Numerom usługuiącym.

17. Przedłużnica. Używa się postępuiąc naprzód lub też ustępuiąc; w pierwszym przypadku zakłada się za haki czolne łoża (w nacieraniu), a wtedy do dania ognia przodkara zwraca się w lewo by działo odsłonić, w drugim zaś przypadku zakłada się za haki ogonowe (w odwodzie). Numera do usługi działa przeznaczone, gdy działo iest na przedłużnicy w nacieraniu, iadą w ieden szereg za działem, gdy zaś iest założoną w odwodzie, wtedy iadą na mieyscach to iest z prawey i z lewey strony i z tyłu działa. Po zatrzymaniu do dania ognia, Numera zeskakuią z koni a konnowodne odprowadzaią takowe i staią w przepisanym porządku frontem do nieprzyiaciela.

f. PORUSZENIA JEDNEGO DZIAŁA
18. W pół obrotach, Żołnierze powożący uważać powinni, by działo nie ruszyło się z mieysca, inaczey utraciłoby się przepisany odstęp. Sama zatem przodkara zwraca się w stronę nakazaną i formuie z łożem kąt, który niknie skoro tylko działo naprzód podciągniętem zostanie.

Cały obrót wykonywa się tak na prawo iako też i na lewo w tył; iednakże obrot na lewo w tył iest pospolicie używany, z powodu iż łatwiey iest napędzić konie naręcznie i przymusić ie do pociągnienia, niżeli odpierać takowe siodłowymi. Przed obróceniem na lewo w tył, ieżeli czas i mieysce tego dozwoli, zwraca się zwykle w przód niego w prawo, a dopiero na lewo w tył; tym bowiem sposobem, obrót staie się mniey trudnym dla koni dyszlowych. Na wązkiey drodze można też i na mieyscu obrócić, do czego tylko 25 stóp szerokiey potrzeba drogi; w takim iednakże przypadku konie dyszlowe muszą się zmykać (trawersować) w mieyscu, i dla tego obrot taki w konieczney tylko zwykł bydź używanym potrzebie.

19. W poruszeniu na prost, wszystkie konie równo i razem z mieysca brać powinny.

Cofaiąc, popychaią się tylko lekko w tył.

W prawo lub w lewo; przodkara zwraca się w mieyscu, lecz poruszenia te w marszu tylko wykonywać się zwykły.

W marszu czy to w kolumnie działami czyli też Plótonami, Numera do usługi działa przeznaczone, iadą we dwa szeregi za swem działem, o krok od tegoć; w obrotach zaś, iadą takowe w przeznaczonych im około działa mieyscach.

g. O PORUSZENIACH JEDNEGO PLÓTONU

20. Zachodzenie wykonywa się tak iak w Jeździe na osi stałey w mieyscu, na ruchomey zaś w marszu. W pierwszym przypadku działo punkt obrotu (oś) stanowiące zwraca w mieyscu, zachodzące zaś wykonywa obrot chodem nakazanym.

Cały obrót uskutecznia się sposobem naykrótszym, gdy każde działo Plóton obróci oddzielnie na lewo lub na prawo w tył, przezco działa w odwrotnym znaydą się porządku; zachodzenie bowiem całym Plótonem nie iest używane.

W prawo lub w lewo wykonanem bydź może, albo gdy każde działo ciągnąć się będzie w stronę wskazaną, albo też, gdy każdy Plóton zaydzie na ósmą część koła. Pospolicie iednakże poruszenie te wykonywa się ciągnieniem się każdego działa, a wtedy konie unośne iednego działa przypadną na wysokość koni dyszlowych drugiego, w którem to położeniu utrzymuią się do póki nie nastąpi kommenda na prost.

h. WYROBIENIE PODOFFICERÓW
21. Nim mówić będziemy o poruszeniach całey Batteryi, nadmienić poprzednio wypada o niektórych szczegółach dotyczących się wyrobienia Podofficerów, mianowicie prowadzących działa; którzy ieżeli poruszenia Batteryi, iakkolwiek zręcznie rozpoczęte, udać się maią, powinni bydź zwinnymi, oraz dobrymi jeźdźcami.
Podofficerowie powinni umieć dokładnie:
1. Jechać prosto przed siebie ruch nakazany ściśle zachowuiąc.
2. Równać się pomiędzy sobą bądź na prawo, na lewo, lub też do środka, stosownie do nadaney dyrekcyi.
3. Zachować odstępy pomiędzy działami we wszystkich poruszeniach.
4. W zachodzeniach, prowadzić działo zachodzące kreśląc łuk przepisany, z zachowaniem odstępu od działa stanowiącego oś zayścia.

Nakoniec ogólną iest zasadą, ażeby Żołnierz konie unośne prowadzący, jechał ciągle tuż za Podofficerem działowodnym, gdyż tym tylko sposobem Podofficer i działo które prowadzi, formować będą te ściśle połączoną dla dokładnego wykonania wszelkich obrotów tak potrzebną taktyczną całość.

Na prowadzeniu bowiem części Batteryi przez Officerów, z powodów łatwych do poięcia, niemożna w Artylleryi konney tylko rachować ile w Jeździe, i dla tego też Podofficerowie działowodni za dokładne dział prowadzenie osobistey podlegaią odpowiedzialności.

i. PORUSZENIA BATTERYI
22. Poruszenia frontem. Chód Batteryi maiącey postępować naprzód z bojowymi między działami odstępami, naznacza się kommendę Dowódzcy iey, lub też sygnałem na trąbce.

Ciągnienie w lewo lub w prawo wykonywa się sposobem wyżey, mówiąc o poruszeniach Plótonu opisanym.

Odmiany frontu wykonywaią się podłóg tych samych zasad, iak odmiany frontu Szwadronu Jazdy.

k. ŁAMANIE FRONTU
23. Batterya dwoiakim tak iak w Jeździe sposobem front swóy złamać może: przez zayście, lub też odłamanie się Plótonów lub pół-Batteryi.

W zachodzeniu czy to Plótonami, czyli też pół-Batteryami, działo oś zachodzenia stanowiące obraca się na mieyscu, zachodzące zaś przy zachowaniu odstępu przepisanego, uskuteczniaią zayście chodem nakazanym. Po ukończonem zayściu, oddziały (Plótony lub pół-Batterye) całe odstępy pomiędzy sobą mieć powinny, tak iżby napowrót do frontu zayść mogły.

24. Odłamywanie się z frontu od prawego, lewego lub ze środka, dzieie się zwykle Plótonami, z zachowaniem odstępów pomiędzy działami i Plótonami, ieżeli inaczey rozkazanem nie było. Odłamuiący się nasamprzód Plóton postępuie na prost chodem nakazanym, ieżeli się odłamuie z frontu stoiącego w mieyscu; z postępuiącego zaś naprzód frontu, podwaia chód. Odłamuiąc się zaś pół-batteryami, wtedy iedna z nich iedzie na prost, a druga ciągnąc się w prawo lub w lewo, wstępuie za będącą na przedzie, zachowuiąc potrzebny odstęp, by w razie potrzeby napowrót do frontu zayść była w stanie.

Niekiedy iak np. dla przebycia przeszkody, lub przepuszczenia innego z tyłu nadciągaiącego woyska, odłamuie się także od prawego albo od lewego skrzydła frontu działa lub Plótony, które minąwszy przeszkodę, na powrót w swoie wieżdżaią mieysce, uskuteczniaiąc to sposobem przepisanym dla Jazdy.

l. UŻYCIE KOLUMNY
25. Artyllerya konna formuie się w kolumny, iedynie by mnieyszą zaymowała przestrzeń. Nayprościeyszą lecz razem naydłuższą iest kolumna marszowa w którey działa i wozy idą za sobą.

26. Dla formowania z kolumny marszowey kolumny plótonami, działa parzyste ciągnąc się w lewo wyieżdżaią z kolumny i formuią obok nieparzystych; w takim razie oddziały do usługi przeznaczone, (ieżeli nie będą na mieyscach), zjeżdżaią się także razem i formuią Plóton. Kolumna plótonami ze środka, iest naydogodnieyszą dla Artylleryi konney, z niey bowiem nayłatwiey front rozwinąć można.

Kolumny pół-batteryami formuią się wtedy tylko, gdy kilka Batteryi będzie razem zgromadzonych, dla zaięcia mnieyszey przestrzeni.

m. ROZWINIĘCIE KOLUMN I FORMOWANIE SZYKU BOJOWEGO
27. Uformowanie szyku bojowego ze zwiniętey w iaką bądź kolumnę Batteryi konney, wykonywa się podług prawideł rozwijania Pułku Jazdy, w kolumnę szwadronową zwiniętego przepisanych; uważaiąc każdy Plóton na Szwadron. W ogólności zaś powiedzieć można: iż dobrze wyćwiczona Batterya konna, którey Officerowie przez wczesną w każdym przypadku pomoc umieć będą obrócić się z częścią im powierzoną, wykona każde taktyczne poruszenie z tą samą co i Jazda dokładnością, byle tylko następuiących trzymała się zasad:
1. Ażeby podstawę każdego rozwijania była koniecznie kolumna plótonami ieżeli bydź może ze środka zwinięta.
2. Ażeby prowadzący konie unośne Żołnierze, doieżdżali zawsze do Podofficerów działowodnych.
3. By wprawną była w formowanie się gdy tego potrzeba wymagać będzie w szyk odwrotny, to iest gdy pierwszemu działu wypadnie stanąć na miejscu 8go i nawzajem.
4. Nakoniec by Officerowie ciągle na dowódzcę Batteryi uważali, i nadawane prze niego kommendy, prowadzonym przez nich plótonom podawali, gdyż tentent konie i łoskot dział, przeszkadza by głos tegoż od wszystkich był dosłyszanym.

28. Do szyków bojowych policzonym także być może, pewny sposób formowania się wobec nieprzyiaciela, który szykiem z wytycznemi nazwaćby można. Szyk ten iest dla każdego rodzaiu Artylleryi bardzo dogodnym, dla konney iednakże w takich tylko zdarzeniach, gdy iey pod ogniem iuż usadowioney nieprzyiacielskiey Artylleryi stanowisko swoie zaiąć wypadnie; przeto gdy o własne bezpieczeństwo bardziey dbałą bydź musi, niżeli wtedy gdy działać ma na odkrytey równinie.

Batterya postępuie w takim przypadku sposobem następuiącym:

Po uformowaniu się Batteryi w linię z przypisanymi pomiędzy działami bojowemi odstępami, Dowódzca iey z iednym Officerem, Trębaczem i wszystkimi wytycznymi, wybiega naprzód aż na punkt, w którym Batterya ma odprzodkować. Tam, każdy Podofficer obiera mieysca, gdzie iego działo ze względu na przypadkowość gruntu naykorzystniey stanąć będzie mogło, i zwraca się frontem do postępuiącey naprzód kłusem Batteryi i wtedy Dowódzca iey zatrąbić każe sygnał do attaku, a każde działo rusza naywiększym pędem i wpada na swego Podofficera wytycznego i odprzodkowywa. Takiey bowiem okoliczności o szanowaniu koni myśleć nie można, zatem czasu tracić nienależy, gdyż taki moment iest jednym z tych, który stanowczym dla Artylleryi nazywanym bydź może. Wprowadzaiąc zaś Batteryą nieprzygotowaną w stanowisko zupełnie Podofficerom nieznaiome, wtedy Podofficerowie ci albo utracą czas na wyszukiwaniu dogodnego dla swych dział mieysca, albo też postawią takowe na oślep.

Późniey wymienioną będzie okoliczność, w którey szyk ten z naywiększą korzyścią użytym bydź może.

n. NACIERANIE
29. Batterya naciera zawsze frontem, z bojowemi pomiędzy działami odstępami: wozy zaś zostaią w tyle w przepisaney odległości. Nacieranie wykonywa się podług tych samych zasad iak w Jeździe; to iest, iż Batterya rusza z mieysca stępo, przebiega oddzielaiącą ią od nieprzyiaciela przestrzeń kłusem, który w miarę przybliżania się ku niemu przechodzi w galop, nakoniec wpada pędem na kommendę: marsz-Marsz, na mieysce w którem ma odprzodkować i strzelać.

Jeżeli zaś wypadnie attakować usadowioną iuż nieprzyiacielską Artylleryą, wtedy wszystko na tem zależy, by przestrzeń oddzielaiącą nas od pierwszego które zaiąć mamy stanowiska, iak nayprędzey przebieżoną została, gdyż tym tylko sposobem naybardziey nieprzyiacielskich można uniknąć pocisków. Batterya w takim przypadku niepowinna uważać iż konie iey będą na moment spędzone, albowiem czas gdy stać będzie w ogniu, iest dostateczny by wytchnęły a dogodność ta, którey Jazda z nią niedzieli, robi ią tem zdatnieyszą do wyprzedzania attaku.

Konieczną iest potrzebą, by Podofficerowie działowodni w nacieraniu Batteryi, naydokładnieysze pomiędzy sobą zachowali równanie, oraz by prowadzący konie dyszlowe Żołnierze na kommendę Stóy! osadzili działo na dobrym kierunku; inaczey bowiem w przypadku potrzeby zwężenia pomiędzy działami odstępów (co zawsze od usposobienia gruntu zależy) takowe stoiąc we wschody, iedne drugim szkodzićby mogły.

30. Z poprzedzaiącego okazuie się, iż Artyllerya konna maiąca chęć i czas po temu, iest w stanie wydołania Jeździe we wszelkich obrotach; iż przeydzie wszędzie gdzie Jazda przeszła, zatem iż nayśmielsze poruszenia wykonać zdoła, byle tylko na zręczność powożących działa Żołnierzy, Podofficerów działo-wodnych, i na dobroć swych koni spuścić się mogła.

31. Dowódzca Batteryi Artylleryi konney, w wykonaniu iakiego wobec nieprzyiaciela poruszenia, nie iest obowiązany trzymać się dosłownie wydanych w tey mierze przepisów; (w Jeździe zaś ścisłe onych wykonanie w celu uniknienia zamieszania, iest koniecznem) gdyż użycie każdego poruszenia doprowadzaiącego do zamierzonego celu drogą naykrótszą, iest mu dozwolonem. Dokładnie przeto obznaiomienie się z wszelkiemi obrotami, powinno bydź wyłącznym celem pilney z iego strony nauki, niepoczytuiąc za stracony, czas użyty ku wprawie powierzoney mu Batteryi, w zręczne i szybkie wszelkich poruszeń wykonywanie. O takiey bowiem Batteryi mówić się zwykło, iż iest zwinną i obrotną; w przeciwnym zaś przypadku, iż iest ociężałą; i częstokroć od straty zachować się nie zdoła, gdy obrotna nie zawodnie ocalić się potrafi.

Późniey wyłożonych będzie kilka odrębnych obrotów, które Artyllerya konna działaiąca z Jazdą wykonywać będzie miała.

o. SKUTECZNOŚĆ BRONI
32. Jeżeli powierzchnia ziemi będzie równą (bez względu czyli zupełnie pozioma lub pochyła) a działo ustawionem zostanie tym sposobem iż środkowa linia czyli oś iego, lub też linia przechodząca przez naywyższy punkt obręczy daney i wierzchołek kręglika czyli celu, będzie równoległą do tey powierzchni, na tenczas działo wycelowanem będzie drdzennie, a wtedy kula 6cio funtowa uderza pierwszy raz o ziemię blizko na 140 do 150 sążni od działa. Jeżeli zatem wypadnie potrzeba bić w nieprzyiaciela w takiey znayduiącego się od nas odległości, wtedy nazywa się to bić w niego drdzennie, a sam wystrzał także drdzennym się zowie. Jeżeli zaś kula z ustawioney tym sposobem Armaty wystrzelona, uderzyć ma w nieprzyiaciela nie przed pierwszem o ziemię uderzeniem, lecz iedynym z następnych dopiero podskoków, na tenczas wystrzał przybiera nazwisko drdzennie potocznego.

33. Wycelowawszy zaś Armatę (która celu czyli kręglika mieć nie będzie* (* – takiemi są Pruskie, Francuzkie i Austryackie) tym sposobem, iż nie oś kanału, lecz linia przechodząca przez naywyższe punkta obręczy denney i wylotowey, równoległą będzie do poziomu, wtedy Armata wycelowaną została ostro przez spiż, a kula 6cio funtowa uderza natenczas pierwszy raz o ziemię w odległości około 200 sążni od działa znayduiącego się w oddaleniu, pierwszem uderzeniem kuli, bez względu czyli takowy stoi czy wyżey, niżey lub też na tym samym co działa poziomie, wtedy nazywa się to bić do niego ostro przez spiż. Gdy zaś uskutecznić to zechcemy, nie pierwszym lecz iednym z następuiących podskoków kuli, natenczas wystrzał przybiera nazwisko ostro przez spiż potocznego.

34. Dla dosięgnienia nakoniec pierwszym uderzeniem kuli 6cio funtowey więcey iak na 200 sążni oddalonego nieprzyiaciela, potrzeba działu dać podniesienie; a wtedy wystrzał staie się nawiasowym czyli podniesionym, odległość zaś pierwszego uderzenia kuli, a przeto i całey doniosłości wystrzału, zwiększa się stosownie do nadanego podniesienia. Wystrzałów nawiasowo potocznych używać się nie zwykło.

35. Naymnieysza przeto doniosłość kuli z Armaty 6cio funtowey wystrzeloney wynosi 150 sążni (na mnieyszą ieszcze bowiem odległość wypadałoby nieco wylot w dół opuścić), naywiększa zaś, iednakże bez podobieństwa trafienia w zamierzony przedmiot, 900 sążni przeszło.

Doniosłość Armaty 6cio funtowey pod rozmaitem podniesieniem podług doświadczeń odbytych w Petersburgu przez Woienny uczony Komitet, okazała się następuiąca:

Podniesienie........................Z Armat 6cio funtowych...............
...........................1-sze padnięcie sążni..........doniosłość sążni
Drdzennie..........................133.................................787........
2 stopnie...........................378.................................665........
4 stopnie...........................689.................................779........
6 stopni.............................786.................................928........
8 stopni.............................901...................................-..........
10 stopni.............................-.....................................-...........

36. Punkt w którym kula uderza o ziemię, nazywa się punktem padnięcia, droga iey pomiędzy dwoma uderzeniami podskokiem, odległość kuli od ziemi w połowie podskoku wysokością podskoku, a oddalenie dwóch punktów padnięcia długością podskoku się zowie.

Im wyższy iest podskok, tem mniey skutecznym iest wystrzał, albowiem kula w takim razie zwykle nie odskakuie iuż od ziemi, lecz grzęźnie w niey, i dla tego wystrzał w niskich podskokach nazywany strychuiącym, iest nayskutecznieyszym.

Kąt pod którym kula uderza o ziemię, nazywa się także kątem odskoku. Przypuszczaiąc kule i ziemię iednakowey sprężystości, kąty te byłyby sobie równe, lecz im miększą iest ziemia, tem większy kąt będzie kąt odskoku, to iest kąt, pod którym kula pierwszy raz o ziemię uderza, szacuie się zwykle dwa razy tak wielki iak kąt podniesienia nadanego działu. Im wyższe przeto działu dano podniesienie, tem większym będzie kąt padnięcia i odskoku, zatem tem większa wysokość podskoku, a ztąd i nieskuteczność wystrzału iako potoczny. Cała więc sztuka celowania (bez względu na potrzebną do tego wprawę) zasadza się:
1. Na dokładnem ocenieniu odległości, oraz
2. Na usiłowaniu, otrzymania małych kątów padnięcia; co iedynie przez stosowne dział rozstawienie, korzystanie z usposobienia gruntu, i wybór rodzaju wystrzału osiągnąć można.

37. W celu oceniania naprzód skuteczności iakiego wystrzału, potrzebna iest znaiomość wysokości podskoków kuli; a te są następuiące:

1. Drdzennie. Do pierwszego uderzenia kuli o ziemię, trafiamy wszystko co kuli na drodze stać będzie, nie wyżey iednakże iak działo (3 1/2 stóp od ziemi). Drugi podskok oddalonym iest od pierwszego o 240 sążni, wysokość iego wynosi 6 stóp; Jazda przeto będzie całkowicie trafioną, Piechota zaś po części. Trzeci podskok oddalony od 2go o 200 sążni, ma 6 1/2 stóp wysokości; Jazda więc będzie ieszcze trafioną, lecz Piechota wtedy tylko, gdy na kroków 115 z przodu lub z tyłu punktu padnięcia stać będzie. 4ty podskok na 160 sążni od 3go oddalony, iest 10 stóp wysoki, przeto Piechota tylko wtedy niebędzie bezpieczną, gdy na 57 kroków, Jazda zaś nieco daley z przodu lub z tyłu punktu padnięcia stać będzie. Ostatnie podskoki wyrachowanemi bydź nie mogą.
2. Ostro przez spiż. Od działa do pierwszego uderzenia kuli o ziemię, wysokość podskoku wynosi w środku 9 stóp. Przeto przestrzeń od 115 kroków z przodu i z tyłu punktu padnięcia, iest niebezpieczną dla Piechoty, od 150 kroków zaś dla Jazdy. Można zatem nawet wtedy ieszcze trafić nieprzyiaciela, gdyby w ocenieniu iego oddalenia, o 100 kroków się omylono. Drugi podskok iest 9 stóp wysoki i 200 sążni długi; trzeci 13 stóp wysoki i 160 sążni długi it.d. Wystrzał ostro przez spiż potoczny nie iest przeto tak skuteczny, iak drdzennie potoczny; lecz sam przez się ostro przez spiż, iest naylepszym ze wszystkich* (* – Doniosłość Armaty niemaiącey kręglika czyli celi, 17 wagomiarów długiey wycelowaney ostro przez spiż, iest iak to wyżey powiedziano 200 sążni, naszym zaś Armatom 6 funt: daie się dla otrzymania tey obniosłości 13 do 13 1/2 linii Angielskich podniesienia).
3. Nawiasowo, podniosłszy działo na 1 1/2 cala, wysokość pierwszego podskoku będzie 13, a drugiego iuż 16 stóp; a wtedy omyliwszy się w ocenieniu odległości tylko o 50 kroków, piechota iuż niebędzie trafioną, gdyż cała przestrzeń na skutek kuli narażona, z przodu i z tyłu punktu padnięcia, 86 kroków tylko wynosi.

Przy podniesieniu nakoniec działa na 3 cale, kula w środku pierwszego podskoku, podnosi się o 42, a w drugim o 60 stóp nad ziemię. W ogóle przeto położyć można, iż przestrzeń na skutek kuli narażona, tylko 25 kroków w ogóle wynosi, a przeto iż naymnieysza w ocenianiu odległości przedmiotu omyłka, robi się wystrzał chybnym. Ztąd też wytłómaczyć sobie można bezskuteczność długich częstokroć bojów na Armaty z wielkiey odległości; zwłaszcza gdy grunt będąc pagórkowatym, nie dozwoli użyć wystrzału potocznego, tem bardziey, gdy wzgląd mieć będziemy i na zbaczanie także kul z nadanego im kierunku, które pospolicie, wynosi 30 do 50 stóp na 600 sążni.

38. Kartacze. Skutek kartaczy przed nieprzyiacielem, zbiia wszelkie teorye, i w czasie pokoiu na doświadczeniach opierane spostrzeżenia. Naymnieysza nierówność gruntu, osłabia ten skutek; a ieżeli pomiędzy nami a nieprzyiacielem znaydować się będzie wzgórek i dolina, w tedy skutek ich iedynie od przypadku zależy. Nakoniec: im mnieysze są kulki na kartacze użyte, tem bardziey rozlatuią się takowe w powietrzu, tem mniey są obnośne i silne, a przeto tem mniey skuteczne; zawsze iednakże szkodzą one pierwszemu tylko szeregowi; gdzie zatem nieprzyiaciel w głębokim stać będzie szyku, tam niezawodnie kula armatnia więcey powalić zdoła.

Kartacze na mnieyszą odległość z armaty 6cio funtowey strzelane, skutkuią na gruncie naybardziey sprzyiaiącym na 100 do 150 sążni naydaley; na większą odległość zaś na 200 do 250 sążni; zawsze iednakże, używaiąc takowych, potrzeba działo nieco podnieść, gdyż inaczey połowa kul pozostałaby w ziemi, co oczywiście osłabiłoby skuteczność kartaczy. Wszelkie o tak nazwanym stożku rozrzucenia teorye, są mylne, i zawsze zbiia takowe doświadczenie. Podług teoryi bowiem, przypuszcza się stożek rozrzucenia, strzelaiąc z armat, równy 1/10 całey długości, to iest iż o 160 sążni (400 kroków), np: Kartacze na 40 kroków się rozlatuią, gdy tymczasem doświadczenie przekonało, iż poiedyncze kulki częstokroć o 100 kroków w bok uderzały.

Jeżeli zatem oddzielne przykłady, mówią niekiedy zatak nazwanym morderczym skutkiem kartaczy, inne iednakże dalece licznieysze przekonywaią inaczey; co dla Artyllerzysty powinno bydź nauką, by się na takowe nie zawsze wyłącznie spuszczał, dla Kawalerzysty zaś, by ich się wyłącznie nieobawiał.

39. Wszystko co powiedziano ze względu na Armaty i do Jednorogów zastosowanym bydź może, z tą tylko różnicą iż z powodu, że działa te są krótsze, przeto podniesienie nadawne im w celu dorzucenia pocisku na odległość wymienioną dla Armat, większe nieco bydź musi.

Doniosłość Jednorogów 1/2 i 1/4 pudowych pod rozmaitemi podniesieniami, podług doświadczeń uczonego Woiennego Komitetu są następuiące:

Podniesienia.................................................Z Jednorogów..............................................
.....................................1/2 pudowych...................................1/4 pudowych.....................
1sze padnięcie........sążni...............doniosłość sążni....1sze padnięcie sążni...doniosłość sążni
Drdzennie................114..........................712............................133.........................698
2 stopnie.................425..........................755............................354.........................664
4 stopnie.................529..........................910............................502.........................650
6 stopni...................662..........................808............................532.........................657
8 stopni...................730..........................849............................657...........................-
10 stopni.................806..........................880..............................-..............................-
12 stopni.................906..........................936..............................-..............................-

40. Skutek kulom armatnim właściwy, ze względu na przedmiot trafiony, z pewnością postanowionym bydź niemoże; z przyczyny, iż takowy zależy zawsze od odległości, rodzaiu i oporu tego przedmiotu. Doświadczenie wszakże nauczyło, iż o 350 sążni, kula iest wstanie pozbawienia życia 6 ludzi, bliżey zaś nawet więcey. W ziemię, z odległości 150 do 300 sążni, w dziera się kula na 6 do 7 stóp; w piaszczystę zaś lub inną pulchną, nietak głęboko. W drzewo nakoniec z tey samey odległości wbiia się kula na 1 i 1/2, a w mur tylko na 1 stopę.

Granat 10 funtowy, zwykłą nabity ilością prochu, rozpęka się mniey więcey na 16 czerepów, ważących od 4 łutów do 1 i 3/4 funta, które rozlatuią się w przestrzeń 230 kroków.

Na 200 sążni, kartacze maią ieszcze dostateczną siłę, by ubić człowieka lub ranić konia. Jednakże ieżeli w przód o ziemię uderzyły, w tedy skutek ich iest tylko przypadkowy, a przypadkowość ta, powiększa się w miarę zmnieyszania wielkości kul kartaczowych.

p. OGÓLNE UŻYCIE ROZMAITYCH POCISKÓW
41. Kule armatnie strzelaią się pospolicie do nieprzyiaciela w otwartem polu stoiącego.

Wystrzał potoczny iest w tym przypadku naykorzystnieyszym, lecz w ogólności w tedy tylko użytym bydź może, gdy grunt odskokom kuli sprzyia. Wystrzał nawiasowy zaś używa się gdy nieprzyiaciel iest znacznie oddalony, oraz gdy pomiędzy nim a działami grunt iest przypadkowany, czyli nie wysokiemi przecinany pagórkami.

Do Woyska w ściśniętym stoyącego szyku; do maszeruiącego (gdy go zblizka z boku zaiąć niemożna); dla ostrzelania iakiey ciaśniny, mostu wąwozu i.t.p., Artyllerya konna, ieżeli tylko usposobienie gruntu tego dozwala, wyłącznie drdzennie lub mało podniesiono potocznego wystrzału kulą używać winna.

Kartacze strzelaią się do linii rozwiniętych znayduiąc się zblizka i na równym gruncie. Niekiedy także, będąc przy posterunkach naprzód wysuniętych, nabiiaią się działa kartaczami, by w przypadku napaści, wystrzelić na trwogę.

42. Granaty naykorzystniey użytemi bydź mogą, gdy nieprzyiaciel stać będzie zakryty, lub na iakim zasłaniaiącym go wysokimi przedmiotami gruncie. W ściganiu także, iako też dla wyparowania nieprzyiaciela z lasu, granaty są nader użyteczne, lecz przeciwko massom w szachownicę uszykowanym, gdy takowe z boku zaiąć można i gdy usposobienie gruntu tego dozwoli, należy takowe strzelać potocznie, a w tedy skutek ich iest naywiększy.

Przeciwko oddziałom Jazdy, granaty są także bardzo skutecznemi, lecz w tedy należy ie strzelać, pod znacznym podniesieniem, by upadłszy wśród Jazdy pękały na mieyscu.

Brandkugle nakoniec, używaią się iak to iuż wyżey powiedziano dla zapalenia iakiego budynku.

43. Wystrzał chybliwy nazywa się taki, gdy pocisk póydzie zadaleko (przeniesie), niedoydzie, lub też w bok zamierzonego przedmiotu uderzy.

Naysposobniey wydarzaią się strzały chybne, z powodu mylnego ocenienia odległości, nie iednakowości gruntu, lub krzywego położenia działa (gdy iedno koło łoża wyżey, a drugie niżey stać będzie). W ogólności iednak przyiąć można, iż wystrzał chybny wtedy tylko wydarzyć się może gdy:
1. niemożna podiechać nieprzyiaciela dość blizko.
2. gdy zpowodu usposobienia gruntu wypadnie strzelać pod wysokim podniesieniem.
3. Nakoniec gdy powietrze lub też zmrok dokładnego ocenienia odległości niedozwoli; a zdolność uniknienia tych przeszkód, naywiększą Dowódzcy Batteryi Artylleryi konney iest zaletą."
Ostatnio zmieniony wtorek, 24 listopada 2009, 16:47 przez Raleen, łącznie zmieniany 3 razy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2515 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Józef Kosiński, Nauka wojowania jazdy wspólnie z artylleryą konną. Wyjątek przetłumaczony z Dzieła w Niemieckim języku przez Majora Deckera napisanego przez J. K. Kapitana Artylleryi Konney Polskiey, Warszawa 1828 (2)

s. 29-59: "II.

A. Ogólne przeznaczenie Artylleryi Konney w Woynie

44. Każda broń posiadać może wyłącznie zaczepny lub odporny, albo też obydwa te żywioły razem; a wtedy będą takowe albo w iednakowym stopniu, lub też, ieden z nich będzie przemagaiącym. Jeżeli zatem przez żywioł zaczepny rozumiemy zdolność w poruszeniu, a przez odporny skutkowanie przeciwko nieprzyiacielowi stoiąc w mieyscu, na tenczas możnaby powiedzieć:
1. iż Piechota obadwa żywioły w sobie połącza;
2. Jazda tylko zaczepny;
3. Artyllerya nakoniec, odporny żywioł posiada.

Niepodlega wszakże wątpliwości, iż gdy tego ogólnie wymagaią zamiary, wtedy i Jazda odpornie, to iest stoiąc w mieyscu, działać potrafi; iako też, że w podobnych przypadkach, i Artyllerya do działań zaczepnych (w ogólnem rozumieniu) użytą bydź może. Ażeby dać ognia, będzie wprawdzie musiała stanąć i odprzodkować, lecz zdolność iey zaczepna zależy w tym razie, od sposobu iakim przebiega przestrzeń oddzielaiąca ią od punktów na których ma działać, czyli bardziey, iakim sposobem przestrzeń tę przebiedz iest w stanie. Z tego względu można więc powiedzieć iż Artyllerya konna, tak zaczepny, iako też i odporny żywioł w sobie połącza; a przeto, tak do attaku, iako też i do obrony iest sposobną. Uważana iednakże bezpośrednio iako Artyllerya, żywioł odporny iest w niey przemagaiącym, a z tego wypływa:
iż Artyllerya konna attakowi Jazdy bardzo dopomódz, lecz bardziey ieszcze obronę iey powiększyć iest w stanie, a przeto: iż w tym celu koniecznie wspólnie z nią używaną bydź winna.

Z tego wypływa daley, lecz także w ogólności: iż w działaniach odpornych, Jazdy iest obowiązkiem poruszenia swoie stosować do poruszeń Artylleryi, odwrotnie zaś w działaniach zaczepnych.

Ostatnia ta zasada ulega iednakże wyiątkom:
gdy Artyllerya konna ma przygotować attak Jazdy, wtedy bowiem, ieżeli istotną z niey otrzymać chce korzyść, Jazda do poruszeń Artylleryi stosować się musi.

Własność, która oprócz tego robi Artylleryą konną naysposobnieyszą do użycia iey wspólnie z Jazdą, i która stanowi iey nad Artylleryą pieszą przewagę, iest pewny stopień szybkości, połączony z większym ieszcze stopniem wytrwałości. Można więc położyć za zasadę:
iż Artyllerya konna używana bydź powinna mianowicie tam, gdzie idzie o wykonywanie szybkich ciągle poruszeń.

Ta iest główna własność Artylleryi konney, i w niey znayduie się przyczyna, dla którey osobliwie iest zdolną, ażeby w rezerwie użytą była. Inny zaś sposób używania iey, tylko za pomocniczy uważany bydź może.

45. Chociaż ciągłe szybkie poruszenia, wykonywane bywaią w czasie woyny naywięcey przez Jazdą, i z tey przyczyny Artyllerya konna przydawaną iey bywa, nie wyłącza to iednakże bynaymniey, użycia iey z Piechotą; gdyż i w takim przypadku, znaczne i korzystne z połączenia tych dwóch broni otrzymać można skutki. Że zaś zamiarem tego pisma iest wskazanie użycia Artylleryi konney wyłącznie z Jazdą, o działaniach iey wspólnie z Piechotą, mówić tu nie iest mieysce.

46. Ponieważ żywioł zaczepny iest panuiącym w Jeździe, niepowinna przeto takowa uważać Artylleryi konney, za niezbędny warunek skutku swych działań; lecz iedynie za pomocnika siłę iey powiększaiącego. Jeżeli zatem Jazda mieć będzie do czynienia z nieprzyiacielem równey iey broni, natenczas każde w ogólności, a tem bardziey bojaźliwe używanie pomocy Artylleryi konney, okazałoby z iey strony nieufność we własney swey sile, nawet w takim przypadku ieżeli nieprzyiaciel miał przy sobie Artylleryą; gdyż i w tedy, podwoione z tey strony męztwo lub zręczne dysproporcye, są w stanie przezwyciężenia tey sił nieprzyiaciela przewagi. W takim więc tylko przypadku, gdy walka oczywiście będzie nierówną, to iest: gdy nieprzyiaciel taką mieć będzie ilość Artylleryi, iż attak nasz widocznie bezskutecznym stać się musi, lub też attakuiąc w massach uszykowaną i Artylleryą wzmocnioną Piechotę, wtedy dopiero Jazda przywoła Artylleryą konną, i wezwie ią, by iey drogę do zwycięztwa utorowała, a przynaymniey, przystęp do nieprzyiaciela mniey krwawym uczyniła.

47. Jeżeli nakoniec Jazda bronić się będzie przymuszoną, wtedy zdolność iey bronienia się, oczywiście przez Artylleryą konną nadzwyczaynie powiększoną zostanie; lecz i wtedy nawet, zależeć to będzie od usposobienia gruntu, rodzaiu broni, i od ilości przeciwnika. Większą bowiem część nieprzyiacielskich attaków, Jazda, ieżeli tylko będzie mężną i zręczną, sama przez się odeprzeć zdoła; maiąc zaś konną Artylleryą przy sobie, wtedy niezawodnie każdy. W takim więc tylko przypadku Jazda pomocy Artylleryi wzywać powinna, gdy obrona iey przez okoliczność iż nieprzyiaciel wprowadził przeciwko niey Artylleryą, trudnieyszą się staie; lecz i wtedy, ieżeliby nie było pod ręką konney Artylleryi, może się bez niey obejść, byle tylko była dobrze prowadzoną, i we własney swey sile zaufaną; zwłaszcza gdy bitwa nie zanosi się na ciągłą, lub też attaki nieprzyiacielskie nie będą przygotowane. Jeżeliby zaś przed natarciem Jazdą, nieprzyiaciel zechciał tęgo armatnim podgrzać nas ogniem, na tenczas, by z odporu naszego pomyślnego spodziewać się skutku, pomoc Artylleryi konney staie się konieczną.

To co dotąd powiedziano, niepowinno iednakże pod żadnym względem, zmnieyszać korzyści wypływaiących ze zręcznego złączenia tych broni; zmierzaiąc iedynie do przekonania, iż w mnogich okolicznościach Jazda niema przyczyny wahania się, ieżeli przypadkiem Artyllerya konna, momentalnie od niey odstępić będzie przymuszoną.

48. Ponieważ naytrudnieyszą do wykonania powinnością dla Jazdy, iest obrona, czyli bardziey utrzymanie się przy iakiey pozycyi; wypływa więc z tego w ogólności, iż istotnem przeznaczeniem Artylleryi konney, bydź powinno, ażeby przedsięwzięciu takiemu ile możności dopomagała, a mianowicie, by takowe podobnem do wykonania uczyniła; co tem bardziey iest potrzebnem, im mniey usposobienie gruntu zamiarowi takiemu sprzyiać będzie. Częstokroć bowiem, mieysce którego sama Jazda obronić nie iest w stanie, w wielu przypadkach będzie mogło przez nią bydź obronione, ieżeli iey konna Artyllerya dopomagać będzie.

Ztąd wpadamy powtórnie na wymienioną powyżey zasadę:
iż głównem przeznaczeniem Artylleryi konney iest: ażeby pierwotnie słaby odporny żywioł Jazdy podnosiła i wzmacniała, a tym sposobem równowagę pomiędzy nią a nieprzyiacielem, nieprzyiaznym położeniem lub usposobieniem gruntu przywracała; zaczepny iey zaś żywioł, by tak dalece powiększała, iżby wszelka o szczęśliwym skutku iey pomysłu wątpliwość zniesioną była.

49. Uważaiąc bliżey drugą Artylleryi konney własność, to iest:
iż połącza w sobie szybkość z wytrwałością, okaże się: iż Artyllerya konna we wszelkich takich czynnościach Jeździe towarzyszyć może, które iednakowych z nią wymagaią zdolności, a które znaczną ztąd otrzymuią przewagę. Celnieyszymi z pomiędzy tych czynności są następuiące: rozpoznawania; obchodzenia nieprzyiaciela w znaczney odległości; wyprawy w tył nieprzyiaciela; raptowne zaięcie nieprzyiacielskiey prowincyi; opanowanie ważnego iakiego stanowiska, ciaśniny, przeprawy przez rzekę i t.p. pomiiaiąc rozmaite inne mniey ważne działania, których wykonanie ieździe powierzać się zwykło, a w których przez przydanie iey Artylleryi konney nie tylko powiększa się iey wytrwałość, lecz nadto nadaie się zdolność utrzymywania przy odniesionych korzyściach.

50. Tak nazywana mała woyna, prowadzoną bywa, podług ogólnie przyiętych zasad, przez Jazdę lekką. Dawnieyszymi czasy, gdy ruchawość i zdolność do manewrowania Artylleryi, nie była na takim stopniu na iakim znayduie się teraz, małą woynę prowadzono zwykle bez Armat; lecz skutki tego były, iż nie iedna czynność musiała bydź albo zaniechaną, albo też niepowiodła się wcale, z przyczyny iż nieprzyiaciel albo Artylleryi ku swoiey obronie używał, lub też, iż dla braku Artylleryi z naszey strony, przedsięwzięty pomysł należycie podpartym bydź niemógł. Teraz zaś przez nadzwyczayną łatwość w poruszeniu Dział, tak iż woysku któremu są przydane, wcale prawie nie przeszkadzaią, niedogodność ta usutniętą została, a mała woyna otrzymała ztąd wielką siłę i do popierania swych działań sposobność; a nade wszystko, iż w każdym przypadku śmieley postępować można. Ze wszystkich iednakże gatunków Artylleryi, konna tylko wyłącznie, do prowadzenia małey woyny użytą bydź może, z przyczyny, iż łączy w sobie wszelkie środki pomocnicze, iakich żaden inny rodzay Artylleryi okazać nie iest w stanie, tak dalece, iż śmiało powiedzieć można, że Artyllerya konna nigdy zupełnie nieruchawą stać niemoże, gdyż w ostatniey potrzebie, wierszchowe swoie do Armat zaprzęże konie.

51. Mała woyna, podaie nam sposobność zwrócenia uwagi, na nadzwyczayne w ogólności przypadki, na które w czasie woyny przeznaczony do prowadzenia iey oddział woyska, albo dobrowolnie się naraża, lub też niedpodzianie narażonym zostaie. Z każdego prawie iakkolwiek wątpliwego położenia, iedna tylko konna Artyllerya wywikłać się zdoła; i częstokroć gdy piesza niezawodnie straconą by została, konna szczęśliwie i z honorem ocalić się może.

Przyczyna zaś dla którey Artyllerya konna, istotnie iest sposobną do wywikłania się częstokroć w całości z krytycznego iakiego położenia, znayduie się po większey części w tem, iż w wielu przypadkach trzy razy, a we wszystkim dwa razy tak prędko się porusza iak piesza; iakoteż, iż nigdy prawie, iak to wyżey powiedziano, ruchomą bydź nieprzestaie. – Zawsze iednakże wiele w takim przypadku od zdatności iey Dowódzcy zależy, a zdatność ta bywa zwykle skutkiem wrodzonego talentu, lub też nabytą przez naukę, i pracowitą wprawę.

Z iednego tego tylko powodu, okazuie się iuż konieczna potrzeba troskliwego, nie zaś na los szczęścia wyboru, przeznaczonych do Artylleryi konney Officerów; i zatrzymania wybranych w tey broni, nie oddalaiąc ich z niey, dla odrębnych częstokroć przyczyn.

52. Rozstrzygnięcie iakiey czynności w woynie, rzadko kiedy bywa wypadkiem pospolitych, lecz zawsze prawie nadzwyczaynych czynów, którym towarzyszy zwykle, niespodziewana iaka okoliczność. Że zaś do oboyga, człowiek przywiązuie wyobrażenie odwagi a razem i siły, iakiż przeto pewnieyszy środek może bydź w ręku Wodza iak Artyllerya konna, ieżeli iey tylko w tym duchu użyć potrafi, iż nie ilość zabitych, lecz iedynie strata, iakiey niespodzianie w iednem doznaie mieyscu. Sto Armat Artylleryi konney, iak w bitwie pod Wagram przez Generała Lauriston przeciwko środkowi linii Austriackiey wyprowadzonych, popartych nie rozdrobnioną i nieosłabioną rezerwą Jazdy, zdołaią niezawodnie rozstrzygnąć losy bitwy w kilku minutach, gdy tym czasem wolne i cząstkowe iakkolwiek kilkakrotnie powtarzane ataki, długiego do uskutecznienia tego wymagały czasu.

Można więc w niektórych zdarzeniach od zebraney z całego Korpusu, i na iednym punkcie zgromadzoney konney Artylleryi, nayświetnieyszych spodziewać się korzyści; co iednakże użyteczności iey w stanie rozłączenia, pół-Batteryami lub Plótonami, bynaymniey nieumnieysza; byle tylko z przyiazney chwili korzystać umiała.

53. W tey właśnie sztuce korzystania z przyiazney chwili, znayduie się istotne powinowactwo Artylleryi konney z Jazdą. Ostrożne namyślanie się, ani iedney ani też drugiey nie ziedna wymaganych od nich świetnych wypadków; prowadzenie ich iednakże, nie powinno nosić na sobie cechy ślepego szaleństwa. Dopóki więc Artyllerya konna nie podeymie się rzeczy niepodobnych do wykonania, dopóty przy pomocy Jazdy niczego obawiać się niepowinna, przeto może się na wszystko odważyć.

B. Sposób woiowania Artylleryi Konney.

54. Zdanie iż iedno Działo bezwzględnie tylko bronić się może, i że ta nawet obrona iest nader ograniczoną, ieżeli nieprzyiaciel wyłudziwszy z niego wystrzał rzuci się nań i zabierze, ściąga się ogólnie do każdey Artylleryi. Nigdy zatem nie należy wysyłać iednego Działa, w mniemaniu, iż takowe pociskami swoimi skutkować będzie, lecz iedynie dla wystrzelenia w potrzebie na sygnał. Podług tego więc ocenić można maxymę niektórych pisarzy, ażeby do mocnego z Jazdy złożonego podjazdu, dodawać iedno Działo konne.

55. Dwa przeto Działa naymniey, podług zasad wojownictwa, powinny bydź zawsze razem, z których drugie dopóty ognia dawać niepowinno, dopóki pierwsze powtórnie nie nabiło. Reguła iednakże ta przestaie mieć mieysce, ieżeli wiele Dział na iednym zgromadzonych będzie punkcie; zachowuiąc całą swoią wartość, gdy dwa Plótony, a tem bardziey dwa Działa same sobie będą zostawione. W każdym bowiem momencie, oddział Artylleryi powinien bydź zabezpieczony od pochwytu, co wtedy tylko nastąpić może, gdy nie wszystkie działa razem daią ognia. Im większa zaś Dział ilość składa Batteryą, tem mniey obawiać się tego należy.

56. W rzadkich tylko zdarzeniach, znayduie Artyllerya konna sposobność, zaprowadzenia w swym ogniu tey spokoyności i regularności, iaka Batteryom pozycyinym właściwą bydź powinna; tem bardziey, iż w Artylleryi konney częstokroć naywięcey zależy, ażeby niespodzianie się ukazawszy, pierwszy iey wystrzał iak nayprędzey nastąpił. Że zaś ogień taki, do każdego w szczególności Działa zastosowany, stałby się dzikim i nieporządnym, sygnał przeto do ognia dowolnego ściąga się iedynie do składaiących Batteryą Plótonów, Działa zaś Plóton stanowiące, stosować się winny do wyżey wymienioney reguły, to iest: ażeby drugie co prędzey dało ognia, do póki pierwsze powtórnie nabitem niebędzie. Jeżeli zaś więcey iak cztery Plótony na iednem zgromadzonych będzie mieyscu, wtedy ogień będzie mógł bydź ieszcze prędszym; co iednakże od Dowódzcy Batteryi zależeć będzie.

Nigdy zaś ogień Artylleryi konney niebędzie mógł bydź nadto prędkim, ieżeli w celu korzystania z moralnego ztąd wrażenia, wypadnie iey niespodzianie nieprzyiaciela podieachać, mianowicie w takim punkcie, w którym tego naymniey spodziewać się będzie. Namyślaiąc się bowiem, wtedy nieprzyiaciel odzyska przytomność, a główna korzyść z niespodzianego oczekiwania natarcia, straconą zostanie. Ten iest ieden z przypadków, w których wszystko na szybkości pierwszych wystrzałów zależy, i dla tego Artyllerya konna dobrze uczyni, gdy w takim razie z nabitemi iuż działać będzie Działami.

57. Rozmaite wprawdzie są zdania, o działaniu z nabitemi Działami. Niektórzy utrzymuią, iż po odprzodkowaniu, nabóy potrzebuie powtórnego do dna kanału doparcia; a wtedy otrzymana ztąd korzyść nie będzie w stosunku z połączonem z tem niebezpieczeństwem. Inni zaś nieprzypuszczaią żadnego niebezpieczeństwa i mniemaią, iż ieżeli tylko przetyczka mocno przez zapał w naboiu utkwioną będzie, wtedy powtórne nabiianie albo zupełnie nie iest potrzebnem, albo też tyle przynaymniey zyskuiemy czasu, ile go potrzebuie Kanonier No 2, dla przygotowania drugiego naboju. – Będąc ostatniego tego zdania, nie pozostaie nam iak tylko dodać, iż ieżeli tylko nabóy iest dobrze zrobiony i niezbyt mały, wtedy usunięcie się iego od dna kanału Działa iest niepodobne, przeto: iż powtórne dopychanie nie iest potrzebnem; a korzyść z prędszego rozpoczęcia ognia wynikaiąca, iest widoczną. Możnaby w tym iednakże względzie tę zrobić uwagę: iż dopóki Batterya kulmi strzela, a przeto w stosowney do użycia tych pocisków od nieprzyiaciela znayduie się odległości, wtedy na oszczędzaniu tak krótkiego czasu nietyle zależy; lecz działaiąc z blizkości nieprzyiaciela z Działami kartaczami nabitemi, trudno by takowe w szybkich poruszeniach, w kanale Działa się utrzymały. Nic przeto pewnego w tym względzie postanowić nie można, tem bardziey, iż na doświadczeniach w tym zamiarze uskutecznionych, zupełnie zbywa. Zawsze iednakże korzyść działania z nabitemi Działami, przewyższa wielokrotnie połączone z tem niedogodności.

58. Samowolne rozpoczynanie ognia, nienależy bynaymniey do poiedynczego Plótonu, tem bardziey do poiedynczego Działa; lecz rozkaz do tego, od Dowódzcy Batteryi koniecznie wychodzić musi, a wykraczaiący przeciwko temu, surowey odpowiedzialności uledz winien. Częstokroć bowiem przyskakuią do Batteryi obcy Officerowie i wołaią by strzelała; iednakże dobrze wyćwiczona i karna Batterya, na krzyki takich nieproszonych uważać nie będzie, oczekuiąc do rozpoczęcia lub wzmocnienia ognia, kommendy lub sygnału od swego Dowódzcy.

59. Szybkość ognia zależy od długości przestanków pomiędzy poiedynczemi wystrzałami zachowanych. Ogień dzieli się na powolny i prędki. Wolno strzela Batterya, gdy ogień iey zaczyna się od iednego skrzydła (zwykle od strony z którey wiatr), a każde następne Działo wtedy dopiero strzela, gdy poprzedzaiące powtórnie nabite zostało. Prędki zaś ogień Batteryi, rozpoczyna się podobnież od iednego ze skrzydeł, lecz każde następne pali, skoro tylko poprzedzaiące wytartem zostało.

Obudwóch tych gatunków ognia, Artyllerya konna w zwyczaynych tylko używać może zdarzeniach; np. w takich, gdy niemogąc ujść spostrzeżenia nieprzyiaciela, przymuszoną będzie wdać się z nim w regularną kanonadę. Artyllerya konna strzela wolno, będąc w takiem od nieprzyiaciela oddaleniu, iż wystrzały iey nie będą ieszcze pewnemi; albo też, będąc przymuszoną do nadzwyczaynego oszczędzania Ammunicyi. Prędko zaś, będąc bliżey nieprzyiaciela, lub też widząc się wystawioną na całą skutecznośc iego ognia, a w ogólności, gdy niebezpieczeństwo się powiększa.

Jeżeli zaś Artyllerya konna attakowi Jazdy w linii towarzyszyć będzie miała, wtedy braknie iey także na czasie potrzebnym do kilkakrotnego dania ognia, który przez powiększoną szybkość w strzelaniu powetować musi. W takim zatem przypadku strzela się Plótonami, to iest: każdy Plóton dla siebie; lub też Działami, to iest tak prędko, iak tylko każde poiedyncze Działo, nabitem i wycelowanem bydź zdoła. Ostatni ten sposób strzelania, iest naywyższym stopniem szybkości ognia; a wtedy przypuścić można iż Działo wprawnemi usłużone ludźmi, którego ogień przez uboczne okoliczności iako to: zabicie, lub pokaleczenie ludzie przerwanym nie będzie; iest w stanie wypalenia w polu, trzy razy na minutę. Przedsiębrane w tym przedmiocie w czasie pokoju doświadczenia, doprowadzaią wprawdzie ilość wystrzałów do czterech na minutę, iednakże wobec nieprzyiaciela, doświadczenia te za normę wziętymi bydź nie mogą.

60. Jeżeli Batterya Artylleryi konney stać iuż będzie na iakiey pozycyi odprzodkowana, a nieprzyiacielskie Działa zaczynaią się dopiero przeciwko niey szykować, w takim przypadku Batterya ta przeszkodzić temu, wszelkiemi starać się powinna sposobami; i dla tego chociaż oddalona, prędko iednakże strzelać musi, gdyż właśnie w chwili odprzodkowania, Działa przedstawia większą i łatwieyszą dla trafienia massę ludzi i koni, niżeli wtedy gdy iuż w gotowości do działania stać będzie. Jeżeli zaś nam wypadnie formować Batteryą przeciwko iuż usadowioney nieprzyiacielskiey Artylleryi, wtedy naybardziey starać się potrzeba, ażeby ogień iak nayprędzey rozpocząć.

61. Artyllerya konna, także i wtedy naywyższy stopień szybkości ogniowi swoiemu nadawać winna, gdy iak to iuż wyżey powiedziano, ukazawszy się niespodzianie nieprzyiacielowi z przestraszenia go korzystać zechce – w takiem bowiem zdarzeniu wrażenie moralne, mocnieyszem bywa od fizycznego; a sam szum kul, lub świst kartaczy, skutkuie częstokroć prawie tyle, co trafne wystrzały.

Przyznaiąc iednakże słuszność zdania:
iż kilka wystrzałów w przyiaznym momencie, których się nieprzyiaciel niespodziewał, częstokroć większy robią skutek, niżeli dziesięć razy tyle kul trafiaiących na które był przygotowany, przyznać także należy, iż podobne skutki tylko wprawney i zwinney Artylleryi Konney udawać się mogą; ociężała bowiem fizycznie lub moralnie, musi oczywiście ich się wyrzec, a przeto nie iednego świetnego czynu zaniechać.

62. Ponieważ zaś nieprzyiaciel widząc przed sobą Artylleryą konną, nie tak łatwo kilkoma da się odpędzić wystrzałami; samym przeto hukiem, Artyllerya nic nie wskóra, ieżeli trafiać nie będzie umiała. Warunki skuteczności pocisków i zastosowanie onych do potrzeby, znaiome są każdemu Artyllerzyście, nie pozostaie nam przeto w tym względzie, iak tylko następuiące umieścić uwagi.

Artyllerya konna iak naybardziey wystrzegać się musi, strzelania pod wysokim kątem podniesienia; lecz przeciwnie, ile możności drzennie, i z małem podniesieniem strzelać powinna. Że zaś działaiąc wspólnie z Jazdą, nie wydarzy się iey prawie nigdy na nieprzyiaznym w ogólności znaleść się gruncie, na równinie przeto, wystrzały drzennie potoczne, będą nayskutecznieyszymi.

Ze względu na odległość, strzelaiąc tak z Armat, iako też z Jednorogów, stosować się można do następuiących reguł:
1. Na 500 do 600 sążni albo żadnego skutku od Dział tych spodziewać się niemożna, albo też skutek ten będzie nader małym i niepewnym.
2. Na 400 sążni wystrzały ieszcze nie będą pewnemi, i wolnego strzelania, albo też znaczney ilości Ammunicyi wymagaią.
3. Od 250 do 300 sążni, wystrzały zaczynaią iuż bydź pewnieyszymi; pewność ta powiększa się co raz bardziey zbliżaiąc się do 150 sążni, a ieżeli nieprzyiaciel w ściśniętych stać będzie massach, wtedy staią się morderczemi.
4. O 200 sążni kartacze zaczynaią bydź skutecznemi, używaiąc iednakże na bliższą odległość kartaczy mnieyszych, ieżeli tylko będą pod ręką, i ieżeli usposobienie gruntu, użyciu onych sprzyiać będzie. W przeciwnym bowiem razie, wydarzyć się może, iż na 100 sążni i bliżey nawet, kartaczy większych użyć wypadnie.

Podług tego ocenić więc można, z iakich odległości Dział użyć wypada, ażeby nie marnuiąc nadaremnie kosztowney Ammunicyi, pożądany z ich pocisków otrzymać skutek.

63. Użycie Artylleryi w wielkich massach, nie iest bynaymniey ziawiskiem nowey woiowania sztuki; gdyż bitwy siedmioletniey iuż woyny, liczne podaią nam przykłady, zgromadzenia w iedną Batteryę, 40 do 60 sztuk Armat. W tym iednakże względzie wypada nam o pewnem zrobić wzmiankę uprzedzeniu. Podług zdania niektórych, wszystko ma bydź iedno, czyli gdy pewna ilość Dział, rozmieszczoną będzie po długiey linii Plótonami, w wielkich ieden od drugiego odstępach, czyli też gdy takowa użytą będzie w iednem mieyscu, stawiaiąc Działa blizko siebie; gdyż wszystkie także poiedyncze Plótony, będą mogły ogień swóy ku iednemu zwracać przedmiotowi, co na doniosłość Dział żadnego niema wpływu. Lecz zdanie to iest fałszywe: albowiem wielka w iednem mieyscu zgromadzona Batterya, posiada własność iedności; rozrzucone zaś po całey linii, własności tey nie maią. Jeżeli zatem idzie o wykonanie stanowczego iakiego za pomocą Artylleryi zamiaru wtedy wielką ilość Dział, pod iedną i tę samą iedność podciągnąć potrzeba. Pomimo tego iednakże, wielkie Artylleryi massy, maią też i wady. Nasamprzód: iż rzadko kiedy takie znaleść można mieysce, w którymby wszystkie razem Działa z równym skutkiem bić się mogły; i dla tego dwie lub więcey takich całości, przeciwko takiemu punktowi użytych, będą w takim razie dostatecznemi; a z tym sposobem, mniey się wymaganą nadweręży iedność, gdyż ogólny zamiar, tylko kilku dowodzącym temi całościami, znayomym będzie. Powtóre: iż każda massa Artylleryi, w miarę powiększania się swego, staie się co raz mniey ruchomą; nakoniec, iż ieżeli nieprzyiacielowi tyle się poszczęści, iż ią z boków lub z tyłu zaiąc zdoła, wtedy cały iey ogrom, od zguby zachować iey niepotrafi, a wynikła ztąd strata, tem boleśnieyszą dla ogółu się stanie. Stosuiąc się więc do tego, przyiąć można za ogólną zasadę: iż każde w ogólności zgromadzenie Artylleryi w wielkie oddziały, wtedy tylko z własnem iey bezpieczeństwem mieysce mieć może, gdy znaczne massy woyska tuż za nią postępować, i boki iey zakrywać będą.

Ze względu zaś na Jazdę i Artylleryą konną bezpośrednio: iż wszelkie zgromadzenie Artylleryi konney w wielkie oddziały, mniey ieszcze niżeli używaiąc oney z Piechotą, do użycia iey z Jazdą zastosowanem bydź może; z przyczyny; iż postępuiąca za nią liniia Jazdy gdy iey późniey przez odstępy pomiędzy działami przemknąć wypadnie, zmuszoną będzie wykonać poruszenie, sprzeciwiaiące się iey sposobowi postępowania działaiąc frontem, to iest: iż właśnie wtenczas, gdy naywięcey na tem zależy, ażeby szyku swoiego nie nadwerężyła, będzie musiała połamać się i porozrywać.

W każdym iednakże przypadku, dla zabezpieczenia Artylleryi z boków, za skrzydłami iey mocne oddziały Jazdy w kolumnach iść powinny.

64. Wymienione dotąd korzyści wojowania wielkiemi massami Artylleryi, nie wyłączaią iednakże tey broni bynaymniey, od pożytecznego używania iey częściami, gdyż ieżeli tylko poiedyncze małe oddziały, zręcznie prowadzonemi będą, wtedy do śczęśliwego wypadku bitwy, znacznie przyłożyć się będą w stanie. Nigdy wszakże, iak to kilkakrotnie iuż powiedziano, oddziały te z mniey iak dwóch Dział, składać się nie powinny.

Do dziełania częściami, konna Artyllerya bardziey znowu niżeli każda inna wprawną bydź potrzebuie, ażeby każdy w szczególności Officer, wcześnie nauczył się sztuki zręcznego ze swoim oddziałem do ogólnego zamiaru zmierzaiącego współdziałania, i unikania niedogodności z rozdzielania sił pochodzących.

Korzyści właściwe działaniom odosobnionemi częściami są wielorakie. Oddziały takie, same przez się iuż są ruchliwsze, i na przeciwnym gruncie użytecznieysze: wyszukiwanie punktów z których nieprzyiaciela z boki zaymować mogą, co iak wiadomo bardzo iest skutecznym, iest dla nich łatwieyszem; mogą się śmieley na wszystko narażać, gdyż chociaż będą straconemi, wtedy strata nie iest wielką, iż łatwiey niżeli wielkie oddziały, nieprzyiaciela niepostrzeżenie podchodzić są w stanie. Wszystko to iednakże wtedy tylko mieysce mieć może, ieżeli roztropnie będą prowadzone, inaczey bowiem: lepiey iest zachować cały ogół razem, niżeli cząstkowo niewprawnym powierzać go rękom.

65. Przy rozpoczęciu bitwy zwykło się Artylleryą zaraz na istotny punkt który attakować postanowiono ślepo uderzać, lecz reguła ta ściąga się więcey do pieszey, niżeli do konney Artylleryi. Ta bowiem rzadko kiedy ma czas potrzebny do preludyowania tym sposobem, gdyż zwykle albo stała w rezerwie, albo puszczoną została dla zniszczenia do reszty pobitego nieprzyiaciela. Lecz ieżeli takie nie zachodzą okoliczności, i bitwa nadzwyczayney na sobie nie nosi cechy, wtedy reguła ta iest wspólną równie konney, iako też i pieszey Artylleryi.

66. Ogólną iest zasadą dla Artylleryi konney, ażeby ile możności wystrzegała się zaymowania stanowisk przed frontem własnego woyska leżących. Inaczey bowiem, nie tylko iż nieprzyiaciel mieć będzie dwa przedmioty zamiast iednego, w które bić może, ale nadto, co poniekąd iest ieszcze gorzey, iż przeszkadza się wolnym poruszeniom własnego woyska, co osobliwie iest szkodliwem działaiąc wspólnie z Jazdą, którey naywiększa użyteczność przed nieprzyiacielem, od ścisłego iey porządku i nierozerwanego szyku naybardziey zależy. Ile możności zatem Artyllerya konna stawać powinna z boku, a tem łatwieyszem dla niey będzie, iż maiąc przezornych i rzecz swoią znaiących Kommendantów Plótonów, bez narażenia się działać może częściami, iak to wyżey opisanem zostało.

67. Artylleryi konney nie zwykło się podobnież, narażać na ciągłe kanonady; których z przyczyny znaczney ilości ludzi, koni i lekkiego Dział iey wagomiaru, długo wytrzymać nie iest w stanie. Jednakże Artyllerya konna dosyć silną czuć się powinna, ażeby w przypadku potrzeby, gdy Artylleryi pieszey pod ręką nie będzie, lub też gdy nie będzie czasu do stracenia, w każdy iaki będzie od niey wymagany bóy na Armaty, wdać się mogła. Wtedy bowiem przez szybkie obroty, wielką w manewrowaniu zręczność i umiejętne korzystanie z usposobienia gruntu, powinna nieprzyiaciela zmieszać, i skuteczność iego armatniego ognia osłabić. W takim iednakże przypadku, powinna się wystrzegać wszelkiego sił swoich rozrywania, wszystkie uboczne oddziały do siebie ściągać, i przez większą Dział liczbę, przewagę nad nieprzyiacielską siłą otrzymać.

Ta sama reguła ma także mieysce, gdy Artyllerya konna mieć będzie zlecenie, rzucenia się na attakuiące nieprzyiacielskie massy. W takim razie podiechawszy do nich na 500 kroków (naylepiey ku którey ze skrzydłowych), strzelać powinna iak tylko można nayprędzey; nabiiaiąc połowę Dział kulmi, połowę kartaczami; a dopiero rozbiwszy ie w części, dokonanie rozpoczętych korzyści, przyprowadzoney w tym celu Jeździe zostawić.

68. Nie zwykło się także wystawiać Artylleryi konney na ogień ręczney broni, lecz mnogie zachodzą w czasie woyny okoliczności, w których koniecznie od reguły tey odstąpić należy, iak np. zdobywaiąc gwałtem iaki przechód, most, i t.p. gdyż w takim przypadku, chcąc zewnątrz doniosłości ręczney broni pozostać, zamierzonego celu dopiąćby nie można. W takiem więc położeniu, dla zabezpieczenia Dział, przodkar i koni wierzchowych, należy korzystać z mieyscowości, czego usposobienie gruntu prawie zawsze dozwala. W innych zaś zewnętrzne doniosłości broni ręczney czynnościach, tak przodkary iakoteż i konie wierzchowe zawsze za Działami pozostać powinny. Jednemu tylko w tym względzie wyjątkowi podlega Artyllerya konna; to iest wtedy, gdy bronić się była przymuszoną; lecz używać iey tym sposobem, byłoby nierozsądnie. Jeżeli zatem Artyllerya konna w ogólności, w ogień broni ręczney wprowadzoną bydź musi, w tedy korzyści iakich ztąd spodziewać się można, dokładnie ze stratą na którą takową się naraża, porównane bydź powinny. Inaczey zaś się dzieje, ieżeli przez napieranie nieprzyiaciela Artyllerya na ogień ręczney broni wystawioną zostanie, wtedy musi takowy koniecznie wytrzymać, ieżeli tylko spodziewać się może iż obronić się zdoła.

69. Na gruncie przecinanym, użyteczność działania oddzielnemi częściami, iest niezaprzeczoną; gdyż nie tylko iż ieden Plóton łatwiey wszędzie może się przeniknąć, lecz nadto w przypadku zamieszania, nie wszystkie od razu Plótony czynnemi bydź przestaną. W lesie zaś, potrzeba naybardziey cząstkowego unikać działania, i bitey zawsze trzymać się drogi; zaieżdżaiąc z niey bowiem, Działa zaplątać się mogą w gęstwinie, lub też biiac się poiedynczo wpadną na bezdroża; i od ogółu odłączonymi zostaną.

Skuteczność Artylleryi, ustaie po większey części z nadeyściem nocy; i dla tego lepiey iest w takim razie odesłać ią wcześnie, na pewne naprzód obrane stanowiska, niżeli wplątać ią w zamieszanie, w którem nic dopomódz nie może, szkodząc częstokroć swym ogniem własnemu woysku.

70. Z tego względu wypada nam iedną ieszcze ogólną przytoczyć regułę, to iest: ażeby Artyllerya konna wszelakiemi starała się unikać sposobami, strzelania ponad własne woysko. Reguła ta wprawdzie bywa zbiianą, lecz pospolicie przez takie osoby, które nigdy nie znaydowały się w takim położeniu, ażeby ponad ich głowy przelatywały pociski. Komu zaś z doświadczenia iest znaiome, to nader nieprzyiemne położenie, które częstokroć naywalecznieysze woysko, w rozumieniu iż go z tyłu attakuią, w zamieszanie wprowadza i do odwrotu nakłania, ten bez wątpienia reguły tey trzymać się nie zaniedba.

71. Niekiedy oddzielne Plótony, a nawet cała Batterya, otrzymuie rozkaz wzmocnienia linii ognia, iakiey iuż usadowioney Artylleryi. Uskutecznienie tego, nie może niezręczniey być wykonanem, iak staiąc w odstępach dział iuż w ogniu będących. Nawet szykowanie się w liniią za iednem ze skrzydeł biiącey się Artylleryi, w niektórych tylko przypadkach mieysce mieć może. Wzmocnienie przeto linii ognia iakiey w czynności iuż będącey Artylleryi, uskutecznia się w sposobie naybardziey temu zamiarowi odpowiadaiącym, gdy przybywaiąca w tym celu Batterya, formuie się nieco z boku, kształcąc ze stoiącemi kąt wchodzący. Tym bowiem sposobem będzie mogła zaymować nieprzyiaciela ukośnie, uważaiąc iednakże, ażeby własnego swego, ku nieprzyiacielowi zwróconego skrzydła nie narażać.

72. Prowadzenie wozów nabojowych, nie może bydź wyłączone od ogólnych wojownictwa Artylleryi ściągaiących się przepisów. Zręczne ich bowiem prowadzenie, iest trudnem bardzo zadaniem, którego rozwiązanie od tego zależy, ażeby:
1. ile możności i bez konieczney potrzeby, nie narażać ich na ogień nieprzyiacielski.
2. iżby przez Batteryą do którey należą, łatwo w potrzebie znalezionemi były.
3. ażeby wystrzegały się ogólnego zamieszania, w którem straconemi bydźby mogły.
4. ażeby zawsze były pod ręką, tak iżby Batteryi nigdy ammunicyi niebrakowało.

73. Teraz pozostaie nam ieszcze ieden punkt do wyłożenia, to iest: odpowiedzieć na zapytanie, iak długo Artyllerya konna w boyu trzymać się powinna, gdzie oczekiwać ostateczności a gdzie nie, i kiedy bez utraty honoru może ziechać z placu, lub też poddać się i bydź straconą? Że pytania te są w ogólności nieco drażliwey natury, każdy to łatwo przyzna; a odpowiedzi zależąc iedynie od czucia dowodzących nią Officerów, ani wyrachowaniem, ani też wnioskami rozsądku ograniczonemi bydź nie mogą.

W żadney prawie okoliczności, oprócz tey o którey mowa, większa niepanuie rozrzutność wyrazów szumnych i wdzięcznych; lecz z temi dzieie się iak z próżnemi beczkami, które im bardziey są próżne, tym czystszy dźwięk wydaią. Strata Dział w ogólności, ze wszelkich względów nieprzyiemnem iest zdarzeniem; gdyż nieprzyiaciel pyszni się ich zdobyciem, i wiadomość o ich stracie od nas ze zmarszczonem odbierana bywa czołem. Na cóż więc walczyć słowami o zdarzenie, w którem wszelka nas odstępować zwykła filozofia, a które, dopóki gruntowne o takowem wyobrażenie się nie zmieni, iednakże rozstrzygniętem bydź nie może. Nikomu nie życzymy doznać takiey smutney ostateczności; temu zaś którego nieszczęśliwa gwiazda takowey podda, ażeby miał tyle wewnętrznego uczucia, i taki obrał sobie środek, iaki własne iego przekonanie za naylepszy mu wskaże. Po każdym Dowódzcy Batteryi spodziewać się należy, że tyle posiadać będzie znaiomości, ażeby toczącą się obok niego bitwę zrozumiał, i niezachwianą miał wolę poświęcenia się, gdy przekonanie iego wskaże mu, iż przez utratę powierzonych mu kilku Armat, inne woysko od zguby zachować zdoła. Każdy Dowódzca Batteryi oprócz tego, powinien bydź przeięty tą prawdą, iż przy niezachwianey z iego strony wytrwałości, nikt niszczącemu skutkowi iego Dział oprzeć się nie zdoła; a strata Armat wtedy nayłatwieyszą iest do powetowania, gdy ludzie i konie uratowanemi zostaną. Nakoniec samo ze siebie się rozumie, iż po Dowódzcy wyżey wyszczególnione posiadaiącym własności, nadużycia z ostatniey tey zasady spodziewać się nie można.

C. Eskorta Artylleryi Konney

74. Artyllerya konna, iak każda inna, wtedy tylko bronić się iest zdolną, gdy odprzodkowana, stoi w gotowości do strzelania; lecz i wtedy nawet, tylko z fronta, lub tyle w prawo, albo w lewo, ile ukośnego kierunku Działom swoim nadać może. Z boków zaś i z tyłu bronić się iest w stanie iedynie wtedy, gdy albo wszystkie swoie Działa lub część onych zaprzodkuie, przed nowym swoim nieprzyiacielem się uformuie, i powtórnie odprzodkuie. W samem zaś odprzodkowaniu, lub gdy ieszcze iest zaprzodkowaną, za bezbronną zupełnie uważać ią można, gdyż odporowi iaki Kanoniery z szablą w ręku dać mogą, zbywa na iedności, oraz iż takowy z przyczyny za małey liczby, znacznym w ogólności bydź nie może. Na taki więc odpór rachować można w takich iedynie zdarzeniach, które Batteryii przypadkowo wydarzyć się mogą, nie zaś w takich, na które rozmyślnie narazić się iey wypadnie. Ze strony Jazdy przeto, dodanym bydź powinien Artylleryi konney, pewny oddział, którego obowiązkiem iest bronić iey w takich przypadkach, i który z tego powodu Eskortą iey się nazywa. Że zaś każdego momentu wydarzyć się może przypadek, w którym Artyllerya konna swey Eskorty potrzebować będzie, wypływa więc z tego, iako prawidło do nauki wojowania obudwóch tych broni: iż Artyllerya konna czy to stoiąc w mieyscu, czyli będąc w ruchu lub też w boju, nigdy bez eskorty zostawać niepowinna.

75. Położenia w których Artyllerya konna w czasie woyny znaydować się może, są dwoiakie: zwyczayne lub nadzwyczayne. Do tych pierwszych liczą się podchody i obozowania nie bezpośrednio w obec nieprzyiaciela, iako też i takie bitwy, w których Artyllerya konna równą iest co do siły swoiemu przeciwnikowi. Do drugich zaś czyli do nadzwyczaynych, należą zdarzenia w których albo od przewyższaiącego w sile nieprzyiaciela Artyllerya konna napadniętą bydź spodziewać się musi, lub też iż iey z takim mieć do czynienia wypadnie. W pierwszem, czyli zwyczaynem położeniu, dostateczną iey będzie Eskorta, którą także zwyczayną nazwaćby można; w nadzwyczaynych zaś, potrzeba ażeby cała, lub część Jazdy, którey przydaną została, wspólnie z nią działała, ieżeli swey konney Artylleryi utracić niezechce. Późniey, gdy mówić będziemy o sposobie woyowania obudwóch broni, wyłożemy, iakie w ręku wodza Jazdy znaiduią się środki których koniecznie użyć powinien, chcąc zapobiedz, ażeby dodana mu Artyllerya konna w nieprzyiacielskie nie wpadła ręce. Że zaś przypadki takie ogólnie opisanemi bydź nie mogą, lecz potrzebuią przez osobne przykłady bydź wyiaśnionemi, przestaniemy więc tym czasem, na wyłożeniu składu i obowiązków Eskorty zwyczayną zwaney.

76. Eskorta Artylleryi konney, powinna bydź złożona z Jeźdźców karabinkami uzbroionych, który koniecznie wprawionemi bydź muszą:
1. do strzelania z konia,
2. do zsiadania częściami, kładzenia się na ziemi, obok lub pomiędzy Działami, i strzelania celnie leżąc,
3. do flankierowania,
4. nakoniec do potykania się konno w ścisłym szyku, z równym iey co do liczby nieprzyiacielem.

Na iedną z 8u dział złożoną Batteryą, rachuie się pospolicie ieden Szwadron 100 do 120 koni. Przestaiąc więc na tey ilości, która w zwyczaynych przypadkach iest dostateczną, większa bowiem osłabiałaby niepotrzebnie Jazdę, zastrzegamy sobie iednakże w zdarzeniach, w których zwyczayna Eskorta Artylleryi obronić się nie będzie mogła, ażeby dowodzący Jazdą z częścią swey siły bronić iey nie zaniedbywał, trzymaiąc się w tym względzie zasady, iż Eskorta zwyczayna iedynie dla zabezpieczenia Artylleryi od przypadkowych napaści służyć może; dla odparcia zaś formalnych przeciw niey wymierzonych i popieranych attaków potrzebną iest większa innego woyska ilość.

Dowodzący Eskortą zwyczayną, powinien bydź prawdziwy Officer Jazdy; to iest: człowiek roztropny i odważny; obaznaiomiony z własnościami Artylleryi konney, uważaiąc ią iako broń, a nadewszystko powinien znać dokładnie:
rodzay i naturę wszelkich wystrzałów (drdzennych, ostro przez spiż, podniesionych, potocznych i t.d.) bydź obeznanym z doniosłością Dział w ogólności, w kątami padnięcia i odskoku, wysokością i długością podskoków na każdym gruncie; a to dla tego, ażeby w każdym przypadku, umiał unikać takich punktów, w które pociski uderzaią, staiąc zawsze w takich mieyscach, które ze względu na wysokość podskoków, będą dla Eskorty naybezpiecznieyszymi.

Na tym zasadza się ogólna reguła, którey w wyborze stanowiska dla Eskorty przy Batteryi w ogniu przeciwko Artylleryi będącey trzymać się powinien; a doświadczenie wkrótce przekona go, iż położenie iego niebezpiecznieyszem w ogólności się zdaie, niżeli iest istotnie; iako też, iż tysięczne ma w ręku sposoby zmnieyszenia ieszcze bardziey tego niebezpieczeństwa, nieubliżaiąc bynaymniey swoim obowiązkom. Przeydziemy teraz niektóre pospolite stosunki Batteryi konney w czasie woyny, wskazuiąc razem ogólne zasady zachowania się Eskorty zwyczayney, w każdym z przypadków, o których mówić będziemy.

77. W pochodzie odległym od nieprzyiaciela, oboiętną iest poniekąd rzeczą, gdzie maszeruie przeznaczona do Batteryi Eskorta; iednakże naylepiey iest, gdy połowa iey na czele, a druga na końcu Batteryi maszeruie; co podobnież zachowanem bydź winno, gdy nieprzyiaciel w blizkości się znayduie. W takim przypadku Eskorta zachowa także wszelką ostrożność, iaka dla Jazdy eskortuiącey iaki bądź tabor iest przypisaną, to iest: iż wyszle straż przednią i tylnią, iako też boczne ku nieprzyiacielowi podiazdy.

78. W obozie, Eskorta obozuie w blizkości Batteryi, gdzie? iest oboiętnem, bliżey nieprzyiaciela zaś wystawia stróże polowe i wysyła podiazdy.

79. Jeżeli Batterya wysyła ieden lub dwa Plótony oddzielnie, wtedy czwarta część lub połowa Eskorty idzie z nimi; co mianowicie dla tego dziać się zwykło, iż Jeźdźcy z których się składa, ze służbą Artylleryi konney iuż są obeznani. Albowiem każdy Officer kommenderuiący oddziałem Jazdy, któremu Plóton Artylleryi przydanym został, wzmocni niezawodnie iego Eskortę, gdy tego bezpieczeństwo Armat wymagać będzie.

80. W bitwie zwyczayney, ieżeli okoliczności inaczey wymagać nie będą, Eskorta Artylleryi staie po połowie z obudwóch skrzydeł Batteryi. Mogłaby także stanąć razem na iednem iey skrzydle, lecz to w takim tylko przypadku, gdy się przekona, iż drugie Batteryi skrzydło, niczego obawiać się niema przyczyny. Mieysce z tyłu Batteryi zaś iest naygorsze, gdyż wtedy Eskorta samowolnie na pociski nieprzyiacielskie się wystawia, i z powodu stoiącey przed nią Batteryi, co się dzieie naprzodzie, widzieć nie może.

Jak kolwiek Eskorta zwyczayna bojaźliwie do Batteryi tulić się niepotrzebuie, niepowinna takowa iednakże bardzo od niey się oddalać, nawet chociażby iey przez to istotnie mniey bezpiecznie stać wypadło; naprzód: ażeby na każdy przypadek była pod ręką, powtóre, ażeby naymnieyszego nawet nie dać powodu niedowierzania lub obawy. Mniemanie iż nieprzyiaciel do Eskorty naszey, nie zważaiąc na ogień Batteryi do którey należy, Działa swoie wymierzać będzie, iest fałszywe; gdyż Artyllerya konna iest dla niego zbyt naprzykrzoną. W ciągłych tylko kanonadach Artylleryi pieszey, mogłoby to niekiedy mieć mieysce, lecz i wtedy nawet spodziewać się tego nie można, gdyż Artyllerya, iakkolwiek częstokroć niesłusznie, zawsze iednak albo w nieprzyiacielskie Działa, albo też w postępuiące przeciw niey woysko bić zwykła. Jeżeli zatem kula uderzy niekiedy w Eskortę, wtedy przypisać to należy przypadkowi, od którego nikt zabezpieczonym bydź nie może.

81. Czyli Eskorta zwyczayna we dwa szeregi, w ścisłym szyku, Plótonami, z flankierami, konno lub pieszo ustawiona bydź ma, zależeć to będzie od biegu bitwy, od przedsiębranych przez nieprzyiaciela kroków, od poruszeń własney naszey Jazdy, zatem od zdania kommenderuiącego nią Officera, który wszystkie te okoliczności dokładnie przeto ocenić umieć powinien, by się do nich mógł zastosować. W ogólności zaś, następuiących trzymać się można prawideł:
1. ieżeli nieprzyiacielska Jazda ukaże się wewnątrz doniosłości dział Batteryi ostro przez spiż wycelowanych (około 800 kroków od Batteryi), wtedy połowa Eskorty przynaymniey powinna siedzieć na koniach.
2. Dorozumiewaiąc się iż nieprzyiaciel ma iaki zamiar przeciwko Batteryi, wtedy trzy czwarte części Eskorty trzymaią się w gotowości, i to przy skrzydle naybardziey od naszey Jazdy oddalonem.
3. Im bardziey nakoniec podsuwa się nieprzyiacielska Jazda, tem więcey Eskorta do Batteryi zbliżyć się, ogień ręczney broni wzmocnić, i ostrożność swoią powiększyć powinna.

82. Jeżeli zaś nieprzyiaciel rozdzieli się na dwa hufce, z których ieden rzuca się na Eskortę, gdy tym czasem drugi tylko czyhać się zdaie, ażeby, gdy takowa spędzoną zostanie, uderzyć na Batteryę w rozsypce; wtedy iest czas wezwać pomocy Jazdy, którey obowiązkiem będzie wpaść na oddział Eskortę napastuiący; Eskorty zaś, uważać pilnie na gromiony przez Batteryę nieprzyiacielski oddział, nie spuszczaiąc go nigdy z oka. Jeżeliby zaś w takiem położeniu nie było Jazdy pod ręką, wtedy Batterya iest narażoną, a przyczyną tego błąd iakiś bydź musi.

83. Wszelkie zamiary zaczepne ze strony Eskorty, mieysca mieć niepowinny, i tego tylko nieprzyiaciela bić iest obowiązana, któryby powierzoney iey obronie Batteryi zagrozić się odważył; odpędzonego zaś niepowinna bynaymniey ścigać, lecz przeciwnie wszystkich odniesionych korzyści odstępić, i iak nayspieszniey do Batteryi powrócić, ażeby w przypadku, iż nieprzyiaciel fałszywy na ten punkt wykonał attak, była w gotowości przyięcia go na innym punkcie. Wystrzegać się także powinna, dać się złudzić poruszeniami dążącymi do odprowadzenia iey od Batteryi; tem bardziey zaś przez wyzywaiące, lub zaczepne kroki, pobudzić nieprzyiaciela do attakowania.

84. Jeżeli Artyllerya konna przeznaczoną będzie do ścigania pobitego nieprzyiaciela, wtedy dopiero dla Eskorty iey otworzy się pole do walecznych i świetnych czynów. Naprzykład: ieżeli tylna straż nieprzyiacielska będzie mieć przy sobie Artylleryą, wtedy uformowawszy się przeciwko niey, przymuszamy ię żwawym ogniem do zaprzodkowania; a w momencie gdy Działa nieprzyiacielskie umilkną, Eskorta nasza rzuca się na usługiących ie Kanonierów. Powiedzie się iey, natenczas Działa w nasze dostaną się ręce; ieżeli zaś nieprzyiaciel był ostrożnym i odparł napastuiących, wtedy zabezpieczeni ogniem własnych swych Armat, na powrót przy Batteryi się zbieraią. Niech takie przedsięwzięcie, które roztropnie i z uwagą na panuiące okoliczności wykonanem bydź musi, dwa razy tylko szczęśliwie się powiedzie, a wtedy na los swóy Eskorta nie będzie miała narzekać przyczyny.

85. Jeżeli Batterya konna, wytrzymawszy długo na niebezpiecznem iakiem stanowisku, będzie nakoniec przymuszoną do ziechania z placu, w takim razie iedna połowa iey Eskorty pozostaie przy Batteryi w porządku, druga zaś połowa wyskakuie naprzód i rozsypuie się, a wypaliwszy z karabinków i pistoletów uciera się z nieprzyiacielem tak, iżby niewiedział, gdzie się Batterya podziała. Skoro zaś tylko działa powtórnie się zatrzymały i do dania ognia przysposobiły, wtedy na sygnał zbioru przy Batteryi, zatrąbiwszy jeźdźcy rozsypani naywiększym pędem cofaią się w tył, Działa zaś ścigaiącemu ich nieprzyiacielowi rykną stóy! w takiey iednakże okoliczności w porządku zachowania połowa Eskorty, iak naypilniey czuwać powinna, ażeby nieprzyiacielowi nieudało się przypadkiem wpaść na Batteryą pod zasłoną nieuchronnego w takim razie zamieszania.

86. Te kilka przykładów, dostatecznemi bydź powinny, dla oznamionowania ogólnego zachowania się Eskorty zwyczayney. Wyszczególnienie bowiem większey ilości poiedynczych przypadków, przedmiot ten rozwklekłymby uczyniło, bez zupełnego wyczerpania, co oczywiście iest niepodobnem, i własney rozwadze zostawionem bydź musi.

Postępowanie względem nieprzyiacielskiey Eskorty, wskazuie okoliczność: iż to co nam sprzyia, w przeciwnem zamiarze względem nieprzyiaciela wykonanem bydź powinno. W opisaniu sposobu wojowania obudwóch broni, będziemy mieli porę przedmiot ten ieszcze kilkakrotnie wzmiankować, i prawdę wymienionych powyżey zasad przykładami wyiaśnić."
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia XIX wieku”