Wróg u Bram - Stalingrad 1942 (Imperium)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
xshadow
Chasseur
Posty: 12
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2006, 15:43

Wróg u Bram - Stalingrad 1942 (Imperium)

Post autor: xshadow »

Cóż się będę rozpisywać, wiem tyle co wyczytałem ze strony.
Dlatego uświadamiam ortodoksów o istnieniu nowego projektu wydawniczego.
Szczerze mówiąc nie nastawiam się na hit, bo KGK jak dotąd nie przekonała mnie swoimi grami (taka "Wyprawa" ma u mnie miejsce pierwsze w kategorii "najgorszy zakup").
Jednak mimo wszystko zapraszam TUTAJ

Recenzja gry na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2514 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Ciekawie to wygląda i KGK zmieniła stronę bardzo na plus i przede wszystkim ciekawe, że zainteresowała się bliższą nam tematyką, po muminkach czy jak to tam poprzednio było, przepraszam, ale tak mi się to utrwaliło.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10548
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2089 times
Been thanked: 2820 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Rośnie kolejna konkurencja i chyba dobrze.
Chociaż rozpatrywania starć przez karty to ja sobie nie wyobrażam.
Może ktoś bardziej świadom mnie oświeci, jak to się odbywa?
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
xshadow
Chasseur
Posty: 12
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2006, 15:43

Post autor: xshadow »

:) No ciekawi mnie jakie będą wasze komentarze jak gra już ujrzy światło dzienne.
Towarzyska gra planszowa - choćby i strategia nie musi w sposób realny przedstawiać pola walki. Zazwyczaj jest bardzo głębokim uproszczeniem. Taka gra ma przede wszystkim dobrze bawić.
A że zasadniczy trend jest taki, że kostek w grach się nie używa (bo to chwilowo niemodne ;)), jako "element losowy" wprowadza się zazwyczaj karty.
Być może "karty siły" będą przydzielane przez graczy do poszczególnych korpusów na początku gry a potem starcie będzie rozgrywane właśnie jak gra w karty. Ale to tylko moja spekulacja. Nie wiem o grze nic ponad to, co zostało napisane na stronie..
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10548
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2089 times
Been thanked: 2820 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

No to sam jestem ciekaw, bo element losowy powinien dotyczyć walki, nie siły.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2514 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

xshadow pisze: :) No ciekawi mnie jakie będą wasze komentarze jak gra już ujrzy światło dzienne.
Towarzyska gra planszowa- choćby i strategia nie musi w sposob realny przedstawiać pola walki. Zazwyczaj jest badzo głębokim uproszczeniem. Taka gra ma przede wszystkim dobrze bawić.
A że zasadniczy tręd jest taki, że kostek w grach się nie używa (bo to chwilowo niemodne ;)), jako "element losowy" wprowadza się zazwyczaj karty.
Być może "karty siły" będą przydzielane przez graczy do poszczególnych korpusów na początku gry a potem starcie będzie rozgrywane właśnie jak gra w karty. Ale to tylko moja spekulacja. Nie wiem o grze nic ponad to, co zostało napisane na stronie..
Jasne, że nie muszą byc realistyczne, karcianki chyba z natury (jak to fajnie brzmi :wink: ) nie są realistyczne. Myślę, że to może byc ciekawe bo takich gier u nas w Polsce jeszcze chyba nikt nie robił, jeśli były to zagraniczne tak że ja na pewno z zainteresowaniem się przyjrzę. Chłopaki przecierają nowe szlaki :) .

Co do "niemodności" kostek, skąd to się bierze :?:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
xshadow
Chasseur
Posty: 12
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2006, 15:43

Post autor: xshadow »

"Niemodność kostek"? Hm, ogólnie jest trend mówiący o tym, że im mniej ślepego losu tym gra lepsza. Vide komentarze dotyczące Gry o Tron czy Puerto Rico.
Zaowocowało to tym, że autorzy usiłują ukryć jakoś te elementy losowe w kartach czy na inne sposoby. Nawet czytałem ostatnio felieton Bruno Faiduttiego dotyczący tej kwestii. Ale jeszcze trochę i moda przeminie a kostka sześcienna wróci do łask :)
Awatar użytkownika
Hudson
Sous-lieutenant
Posty: 497
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:49
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hudson »

Ciekaw jestem tej gry, ale fajerwerkow sie nie spodziewam.
Wczoraj mialem przyjemnosc zagrac we Fryderyka, tam rowniez walki rozgrywa sie za pomoca kart. Za duzo w tym abstrakcji jak dla mnie, choc gra jest calkiem przyjemna.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

xshadow pisze:Ale jeszcze trochę i moda przeminie a kostka sześcienna wróci do łask :)
I nie tylko sześcienna, miejmy nadzieję! :D
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2514 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Co do losowości kostek, np w takim Waterloo jak rozstrzyga się walki to losowosc jest przy zrównoważonych siłach, ale jak masz dużą przewagę to niezależnie co rzucisz i tak wygrywasz. Moim zdaniem to jest kwestia odpowiedniego zrobienia tabel czy ogólnie zasad. To można rozciągnąc na wiele gier. Tam jest jeszcze tak, np. przy szarżach kawalerii że jeśli stoi jakaś grupa jednostek i w swojej fazie nie rozbijesz ich wszystkich tylko zostaną np. dwie z 10 to te dwie mogą zadac bardzo duże straty, tak że nie do końca opłaci się ryzykowac.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Ciekawe, jak będzie w tej grze z historią, skoro na pierwszym planie dali zdjęcie Tygrysa i to raczej na pewno nie wersję z 1942r...
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2514 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Wiesz, można by ich tutaj zaprosic i udzielisz im paru przyjacielskich rad :wink: :wink: Jak bez mentorstwa by było to jako profesjonaliści powinni się zgodzic.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Hudson
Sous-lieutenant
Posty: 497
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:49
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Hudson »

Raleen pisze:Wiesz, można by ich tutaj zaprosic i udzielisz im paru przyjacielskich rad :wink: :wink: Jak bez mentorstwa by było to jako profesjonaliści powinni się zgodzic.
Bardzo dobry pomysl. Mogloby byc ciekawie.
xshadow
Chasseur
Posty: 12
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2006, 15:43

Post autor: xshadow »

Hudson pisze:Bardzo dobry pomysl. Mogloby byc ciekawie.
[ironia]O baaardzo dobry. Na tyle na ile poznałem KGK, na pewno ucieszą się z porad i sugestii[/ironia] :twisted:
PS. Nie wiem czy wyraziłem się dostatecznie jasno więc dorzuciłem tag "i".
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 13 marca 2006, 17:42 przez xshadow, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2514 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

To jakoś się skontaktujemy tylko teraz taki gorący okres na forum był i trochę byłem zajęty :wink:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”