Napoleon 1806, 1807, czy 1815? (Shakos)
-
- Enfant de troupe
- Posty: 3
- Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2023, 23:57
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 1 time
Napoleon 1806, 1807, czy 1815? (Shakos)
Cześć,
myślę o kupnie jednej z tych gier. Która z nich jest Waszym zdaniem najciekawsza i najmniej w niej losowości?
Dzięki i pozdrawiam.
albert
myślę o kupnie jednej z tych gier. Która z nich jest Waszym zdaniem najciekawsza i najmniej w niej losowości?
Dzięki i pozdrawiam.
albert
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 41808
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3010 times
- Been thanked: 1805 times
- Kontakt:
Re: Napoleon 1806, 1807, czy 1815? (Shakos)
Grałem w Napoleona 1806 i niewiele w 1807. Losowość może być podobna, bo generalnie to ten sam system. Nie chcę Cię jednak wprowadzać w błąd, bo nie znam aż tak dobrze tych gier (jeszcze...). Z pewnością ktoś z kolegów lepiej obeznanych w temacie mnie wyręczy jak tylko zjawi się na forum.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- jacus1944
- Sous-lieutenant
- Posty: 368
- Rejestracja: czwartek, 21 listopada 2019, 22:41
- Has thanked: 58 times
- Been thanked: 104 times
Re: Napoleon 1806, 1807, czy 1815? (Shakos)
W mojej ocenie 1807 jest najciekawsza. Dlatego, że na polskiej ziemi, dlatego, że mapa i rozpiętość terytorialna celów zachęca do śmiałych manewrów, dlatego, że siły obu stron są porównywalne, dlatego w końcu, że jest najdłuższa i można rozegrać pełną kampanię od Pułtuska do Frydlandu, bodaj w trakcie 36 etapów!!!
.
1807 w przeciwieństwie do 1806 i 1815 oddaje dysproporcje między wojskami francuskimi i rosyjskimi tylko poprzez różnicę w zdolności do poruszania korpusami i ewentualnie lepszymi kartami bitewnymi w sensie wydarzeń jakie te karty mogą wygenerować, a nie w wynikach bitew, bo te są identyczne dla obu stron. Oczywiście ta różnica w zdolności manewrowania robi ogromną robotę, bo rosyjska armia jest powolniejsza, trudniej jej dokonać koncentracji, a ruszenie 3 korpusów w jednym marszu graniczy z cudem. W 1806 i 1815 oprócz w/w różnic dochodzi jeszcze dodatkowa przewaga Francuzów w wynikach bitew i w 1815 szansa zadania strat wynosi 50% do 33% na korzyść Francuzów, a w 1806 chyba jeszcze więcej. Jestem dość świeżo po całej kampanii 36 etapowej z marszałkiem Leliwą i emocje bardzo fajne, polecam
Pomimo mojego głosu na 1807 to także 1806 i 1815 są bardzo fajnymi grami, a każda z nich jest trochę inna, ma inną specyfikę i w każdej dobrze byłoby bić się nieco inaczej. Moja rada, kup wszystkie
Co do losowości to ten system zakłada ją na dość wysokim poziomie w kwestii manewrowania i bitew...i bardzo dobrze!!! Fakt, że nigdy nie wiesz jak potoczy się Twój marsz wprowadza tę niepewność, która musiała towarzyszyć każdemu wodzowi, którego lekka kawaleria akurat tego dnia nie spisała się zbyt dobrze i jedyne co przywieźli w raportach to informacje o zagarniętych maruderach.
Natomiast niepewność co przyniesie bitwa oddaje świetnie ten model wojowania w epoce, kiedy to dowódca niepewny swojej przewagi liczebnej czy taktycznej wolał się wycofać niż choć trochę ryzykować nieudany bój. Szukaj możliwości koncentracji, bij się wtedy kiedy Ty chcesz i tam gdzie chcesz. W grze oddaje to kwestia posiadanej inicjatywy, bo pomimo, że jej otrzymanie jest wymodelowane błędnie, bo poprzez losowanie, to ratuje sytuację fakt, że w zdecydowanej większości losowanie wygrywają Francuzi. Dalej działa już wszystko jak należy, bo ten kto ma inicjatywę rusza pierwszy i może zainicjować bitwę tam gdzie chce. Obrońca bitwy uniknąć w takiej konfiguracji nie może, więc inicjatywa w tej grze oddaję jej realną naturę.
Na koniec tego przydługiego komentarza dodam, że w mojej ocenie gry wojenne, w których istnieją losowość czy mgła wojny wynikające jedynie z nieznajomości planów przeciwnika, odbierają nam wiele emocji, które musiały towarzyszyć w polu

1807 w przeciwieństwie do 1806 i 1815 oddaje dysproporcje między wojskami francuskimi i rosyjskimi tylko poprzez różnicę w zdolności do poruszania korpusami i ewentualnie lepszymi kartami bitewnymi w sensie wydarzeń jakie te karty mogą wygenerować, a nie w wynikach bitew, bo te są identyczne dla obu stron. Oczywiście ta różnica w zdolności manewrowania robi ogromną robotę, bo rosyjska armia jest powolniejsza, trudniej jej dokonać koncentracji, a ruszenie 3 korpusów w jednym marszu graniczy z cudem. W 1806 i 1815 oprócz w/w różnic dochodzi jeszcze dodatkowa przewaga Francuzów w wynikach bitew i w 1815 szansa zadania strat wynosi 50% do 33% na korzyść Francuzów, a w 1806 chyba jeszcze więcej. Jestem dość świeżo po całej kampanii 36 etapowej z marszałkiem Leliwą i emocje bardzo fajne, polecam

Pomimo mojego głosu na 1807 to także 1806 i 1815 są bardzo fajnymi grami, a każda z nich jest trochę inna, ma inną specyfikę i w każdej dobrze byłoby bić się nieco inaczej. Moja rada, kup wszystkie

Co do losowości to ten system zakłada ją na dość wysokim poziomie w kwestii manewrowania i bitew...i bardzo dobrze!!! Fakt, że nigdy nie wiesz jak potoczy się Twój marsz wprowadza tę niepewność, która musiała towarzyszyć każdemu wodzowi, którego lekka kawaleria akurat tego dnia nie spisała się zbyt dobrze i jedyne co przywieźli w raportach to informacje o zagarniętych maruderach.
Natomiast niepewność co przyniesie bitwa oddaje świetnie ten model wojowania w epoce, kiedy to dowódca niepewny swojej przewagi liczebnej czy taktycznej wolał się wycofać niż choć trochę ryzykować nieudany bój. Szukaj możliwości koncentracji, bij się wtedy kiedy Ty chcesz i tam gdzie chcesz. W grze oddaje to kwestia posiadanej inicjatywy, bo pomimo, że jej otrzymanie jest wymodelowane błędnie, bo poprzez losowanie, to ratuje sytuację fakt, że w zdecydowanej większości losowanie wygrywają Francuzi. Dalej działa już wszystko jak należy, bo ten kto ma inicjatywę rusza pierwszy i może zainicjować bitwę tam gdzie chce. Obrońca bitwy uniknąć w takiej konfiguracji nie może, więc inicjatywa w tej grze oddaję jej realną naturę.
Na koniec tego przydługiego komentarza dodam, że w mojej ocenie gry wojenne, w których istnieją losowość czy mgła wojny wynikające jedynie z nieznajomości planów przeciwnika, odbierają nam wiele emocji, które musiały towarzyszyć w polu

Rok 1809. Raszyn
viewtopic.php?f=10&p=394012#p394012
viewtopic.php?f=10&p=394012#p394012
- jacus1944
- Sous-lieutenant
- Posty: 368
- Rejestracja: czwartek, 21 listopada 2019, 22:41
- Has thanked: 58 times
- Been thanked: 104 times
Re: Napoleon 1806, 1807, czy 1815? (Shakos)
Mam nadzieję, że moje wywody o losowości nie odniosą skutku odwrotnego, ale być może moja interpretacja tego zjawiska zadziała uśmierzająco 

Rok 1809. Raszyn
viewtopic.php?f=10&p=394012#p394012
viewtopic.php?f=10&p=394012#p394012
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 41808
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3010 times
- Been thanked: 1805 times
- Kontakt:
Re: Napoleon 1806, 1807, czy 1815? (Shakos)
U nas jeden z kolegów klubowych ma wszystkie trzy, więc myślę, że będzie okazja wypróbować chociaż jedną i wtedy akka sam zdecyduje.
Moim zdaniem aż tak bardzo losowe te gry nie są jak mogłoby wynikać z tego co pisałeś, aczkolwiek element losowy oczywiście w niej występuje. Tylko to wiąże się chyba bardziej z planowaniem i niepewnością co do sił przeciwnika. Ale ja się aż tak nie znam...
Moim zdaniem aż tak bardzo losowe te gry nie są jak mogłoby wynikać z tego co pisałeś, aczkolwiek element losowy oczywiście w niej występuje. Tylko to wiąże się chyba bardziej z planowaniem i niepewnością co do sił przeciwnika. Ale ja się aż tak nie znam...

Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- jacus1944
- Sous-lieutenant
- Posty: 368
- Rejestracja: czwartek, 21 listopada 2019, 22:41
- Has thanked: 58 times
- Been thanked: 104 times
Re: Napoleon 1806, 1807, czy 1815? (Shakos)
Być może masz rację, doprecyzuję by kolega miał pełniejszy ogląd. Losowość związana z manewrowaniem polega na tym, że wybierając korpus lub stos korpusów do ruchu nie masz pewności jaką uzyskasz ilość pkt. ruchu. Losujesz kartę i dopiero wtedy dowiadujesz się jak daleko możesz maszerować. Ponadto możesz zagrać kartę z ręki na forsowny marsz, który zwiększy Twoją liczbę pkt. ruchu, natomiast przeciwnik może mieć na ręce kartę, która ten ruch ograniczy.Raleen pisze: ↑środa, 25 stycznia 2023, 12:02 Moim zdaniem aż tak bardzo losowe te gry nie są jak mogłoby wynikać z tego co pisałeś, aczkolwiek element losowy oczywiście w niej występuje. Tylko to wiąże się chyba bardziej z planowaniem i niepewnością co do sił przeciwnika. Ale ja się aż tak nie znam...![]()
Co do bitew to aby rozstrzygnąć jej przebieg albo losujesz karty, na których są wyniki albo turlasz kości, więc to dość klasyczna i ogólnie przyjęta praktyka. O wyniku bitwy decydują zadane straty, więc często 1 karta lub 1 kość więcej w losowaniu przeważa szalę, dlatego dobrze iść do bitwy przygotowanym.
Mam nadzieję, że to odrobinę łagodzi, być może, zbyt ostry w przekazie odnośnie losowości poprzedni post

Rok 1809. Raszyn
viewtopic.php?f=10&p=394012#p394012
viewtopic.php?f=10&p=394012#p394012
-
- Enfant de troupe
- Posty: 3
- Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2023, 23:57
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 1 time
Re: Napoleon 1806, 1807, czy 1815? (Shakos)
Komentarze nie są "przydługie". Jeśli chodzi o wojenne strategie, to jestem świeży, więc dłuższe komentarze są pomocne. Dzięki za Wasze wyjaśnienia.