For the People II (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XIX wieku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3968 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

Re: For the People II (GMT)

Post autor: Raleen »

W kwestii dyskusji historycznych o grach: jeśli dyskusja jest jednocześnie o grze i historii, albo o różnych aspektach historycznych w grze, to jej miejsce jest tutaj. Jeśli to jest dyskusja "czysto" historyczna, to powinna lądować w dziale o historii. Czyli upraszczając, jeśli podzielimy umownie dyskusje na: 1) czysto growe, 2) czysto historyczne, i 3) mieszane, to w dziale o grach powinny lądować czysto growe i mieszane, a tylko czysto historyczne w dziale o historii. Tego się trzymamy mniej więcej od 2006 r.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: For the People II (GMT)

Post autor: clown »

Jedynki na ręce gracza Unii to nie jest jeszcze tak źle, bo możesz sobie forty stawiać. Dopiero Konfederaci z jedynkami to poważne wyzwanie :) ewentualnie można stosować zasadę opcjonalną odnośnie tzw. Operations Queue, czyli chomikowania punktów operacyjnych dla wybranego generała i łączenia ich z następnymi a następnie aktywacja generała. Przepis 20.0, strona 46 nowej wersji przepisów.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: For the People II (GMT)

Post autor: Neoberger »

clown - Ty się nie odzywaj. Owszem, mówiłeś, że to dobra gra, ale chyba jednak nie dość wyraźnie pisałeś, że to tak dobra gra. ;)
Może to też wpływ Tomka. Zaczarował mnie kulturą, jak dostawałem lanie to jeszcze dziękowałem, że bitwa była taka piękna. :lol:
Fakt. Konfederaci z jedynkami to jak Sylwester z jedynką.
Zresztą grając Unią to właśnie robiłem z jedynkami.

Nota bene Aldarus ostrzegł mnie, że granie Unią może uśpić. Nic ci specjalnie nie zagraża, wszystko się dobrze toczy, wojsk dużo, a tu nagle bach, koniec gry, niby nikt cię nie stłukł, ale przegrana jak diabli.
Berger
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Re: For the People II (GMT)

Post autor: Leliwa »

Pejotl pisze:
Neoberger pisze:leliwa - ale jak mając dwa razy więcej żołnierzy, jedzenie w puszkach i kostkach, dostawy umundurowania i uzbrojenia w trybie ciągłym, można było się chrzanić z bosonogimi brudasami tyle lat? :lol:
Bo droga do Richmond była wyboista i pod górkę :-P
https://www.youtube.com/watch?v=VySsvgvpjv8
No nie zawsze byli bosonodzy. Jak Jankesi sie wycofywali i zostawiali tabory i zbędne dla chyżego marszu bagaże, to przez jakiś czas byli obuci, ubrani i najedzeni.

A ten kawałek też znam. :)
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: For the People II (GMT)

Post autor: Neoberger »

leliwa - widzę to samo ciepło bijące ku jednej stronie. I to jest wielka trudność w tej grze. Jak grać z oddaniem Unią? :)
Berger
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Re: For the People II (GMT)

Post autor: Leliwa »

Neoberger pisze:leliwa - widzę to samo ciepło bijące ku jednej stronie. I to jest wielka trudność w tej grze. Jak grać z oddaniem Unią? :)
Można sobie w grach taktycznych wyobrazić, że jest się jednym z dowódców Unii, do których można odczuwać szacunek, takich jak np. Kearny, Reynolds, Hancock, Thomas. Albo że dowodzimy jakąś fajną jednostką. Przy grze takiej jak FtP nie ma takiej możliwości. Można spróbować wydawać takie rozkazy, żeby wojna się szybko skończyła i odczuwać Schadenfreude, gdy Jankesi przegrają. Ponieważ Konfederacja się tylko broni, trzeba stosować strategię kokodżambo i do przodu. Jak dostaniemy porządnie w mordę to narasta fala nastrojów pacyfistycznych. Poddajemy się jej i podpisujemy pokój. Chłopaki wracają do domów, kobiety się cieszą. Konfederacja musi się zdecydować w obliczu trudniejszego dostępu do wyrobów przemysłowych, na budowę własnego przemysłu, co wymusza stopniową rezygnację z niewolnictwa. Bez marszu przez Georgię, doszczętnego złupienia doliny Shenandoah, bez zrujnowania więzi społecznych na południu, bez terroru władz okupacyjnych i podburzanych przez nich "wyzwolonych" Murzynów z tworzących się wtedy w miastach Południa slumsach i desperackiego kontrterroru Klanu. Wredny Lincoln przegrywa wybory, prezydentem zostaje Mały Napoleon - McClellan, który mówi, "Wiedziałem, że tak będzie". Everybody is happy. Grant odzyskuje pogodę ducha i nie popada w alkoholizm, bo zamieszkuje na południu w sąsiedztwie swego przyjaciela "Starego Piotra" Longstreeta. Okoliczni Murzyni bardzo go szanują.

Jestem ostatnio mocno pod wpływem rebelianckim, bo skończyłem właśnie czytać "Przeminęło z Wiatrem". Poza ciekawym wątkiem romansowym to solidny kawałek prozy historycznej pisanej z pozycji mieszkańca Południa. W filmie wątki historyczne są raczej zmarginalizowane w stosunku do powieści. W szczególności opis Georgii czasu Rekonstrukcji jest zdecydowanie wyraźniejszy i bardziej krytyczny dla Jankesów, Carpetbaggerów i Scallawagów w książce niż w filmie. Oprócz konieczności narracyjnej na pewno starano się nie przedstawiać tego tak ostro, by zdobyć szerszą widownię na Północy.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: For the People II (GMT)

Post autor: clown »

Ja gram zawsze z oddaniem po tej stronie, po której aktualnie gram :P
clown - Ty się nie odzywaj. Owszem, mówiłeś, że to dobra gra, ale chyba jednak nie dość wyraźnie pisałeś, że to tak dobra gra. ;) Może to też wpływ Tomka. Zaczarował mnie kulturą, jak dostawałem lanie to jeszcze dziękowałem, że bitwa była taka piękna.
Aldarusowi się order należy, bo najwyraźniej potrafi zarazić grą jak mało kto :)
Napisałem, że ja już nie potrzebuję szukać innej gry o secesyjnej, bo mam FtP :) wystarczy (dla mnie) za rekomendację, chociaż powtórzę, że moja znajomość epoki jest "taka se".
Teoretycznie z kolei z epoki napoleońskiej wystarczy mi Napoleon Against Europe, ale z nowymi przepisami po angielsku :) i w napoleońskiej brakuje mi jeszcze dobrej wieloosobówki, bo The Napoleonic Wars zniechęca strasznie, bo jest o wszystkim, ale nie o tej epoce.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: For the People II (GMT)

Post autor: Neoberger »

clown - no ty mnie zaraziłeś. :D Taka prawda.
Aldarus tylko postawił wisienkę na torcie. Jak zwykle z gracją.
Poza tym jak przejrzałem BGG to jest to o dziwo jedyna poważna gra o całości wojny secesyjnej, nie sprowadzająca jej do tworzenia oddziałów i naparzania się nimi.

Napoleon against Europe doczekało się angielskiej wersji przepisów 2.0? Gdzie można to ściągnąć? ;)
Berger
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: For the People II (GMT)

Post autor: Neoberger »

Kurcze, może źle się wyraziłem.
Chodzi mi o podejście do tematu. Nie wymagam wiele od gry byle "gra" była tylko pewnym medium do przedstawienia historii.
Gdybym chciał się zabawiać to są Pędzące Żółwie, które ceną i jakością rozgrywki wypełniają lukę w mojej chęci zajęcia sobie czasu z przyjaciółmi.
Oczywiście, że autor może wydobyć jeden lub dwa elementy z danej epoki lub wojny. Dlatego nie skreślam A House Divided czy U.S. Civil War.
Może odniosłem mylne wrażenie, ale wskazane przeze mnie wcześniej gry kładą zbyt duży nacisk na pojedynczy aspekt (dowódców, politykę) by dobrze zobrazować epokę, konflikt itp.
Przepraszam, że gry nie służą mi głównie do zabawy. :oops:
Berger
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Re: For the People II (GMT)

Post autor: Leliwa »

Troszkę sobie pofantazjowałem... Co do Lincolna leciutko się zainspirowałem barwnymi określeniami z twórczości pieśniarskiej Południa.
Zapewne ten zimny i wyrachowany polityk nie chciałby powiększać chaosu spowodowanego wojną i antagonizować dodatkowo pokonanego wroga, z którym trzeba będzie dalej żyć w jednym państwie. Rzymianie często tak robili z podbitymi terytoriami, że starali się zjednać elitę państwa po doszczętnym jego pokonaniu militarnym i dzięki temu zbudowali imperium. Z czystego pragmatyzmu powściągnąłby zapędy "rekonstrukcyjne". Tak przypuszczam.

A jeśli chodzi o akt zemsty za zamordowanie prezydenta, to przypomnę, że sama Unia przyjęła taką metodę walki, uczyniła morderstwa polityków cywilnych strony przeciwnej jedną z metod walki. Chodzi mi o rajd Dahlgrena, którego jednym z celów było zamordowanie Davisa i Stephensa. Kto mieczem wojuje...
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: For the People II (GMT)

Post autor: Neoberger »

Zagrałem dzisiaj po stronie Konfederacji.
Nie ma co opowiadać. :oops: Zanim na planszę dotarł niejaki Grant było już pozamiatane.
Faszyści Lincolna wylądowali w Sabine City (zdejmując kartą mój garnizonik), w Nowym Orleanie (jakiś admirał dowodził akcją) i w kilku innych miejscach.
Dwa obszary morskie zostały zablokowane.
Walki w Teksasie trwały trzy etapy i kosztowały Konfederatów 7 SP oraz poległego na amen Longstreeta. Ale Teksas nie poddał się przez to do końca wojny.
Całą grę na froncie wschodnim nic się nie działo (raz tylko Konfederaci sprowokowali marsz na Richmond umacniając Armię Pn. Wirginii - Armia Potomaku dostała niezłe baty) ponieważ Unia szalała na zachodzie i na morzu.
W 5 etapie Unia doszła do Oxfordu i Grenady. Na szczęście wraże dywizje zostały odcięte przez Armię Tenessee dowodzoną przez Lee.
Jego armia odepchnęła też Armię Tenessee Unii. Niestety poległ Jackson.
W 6 etapie było pozamiatane. Siły Unii wdarły się od południa zajmując tereny od Spriengfield po Missionary Ridge.
Resztki dwóch armii Konfederacji zostały odcięte od zaplecza. To był koniec.
Świetna gra. Czuje się klimat tej wojny.
Najważniejsze, że wiem dlaczego dostałem baty. Wspaniałe 4,5 godziny.
Berger
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: For the People II (GMT)

Post autor: clown »

Z przyjemnością czyta się takie raporty :)
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: For the People II (GMT)

Post autor: Neoberger »

Kurcze.
Odkryć znaczenie wstawienia drobniutkiego Ironclad'a w Acquia Creek.
Bezcenne. :geek:
:D
Berger
Awatar użytkownika
ghostdog
Sous-lieutenant
Posty: 488
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2006, 18:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: For the People II (GMT)

Post autor: ghostdog »

Ogólnie czytając cały wątek, widzę, że rekomendacja na zdecydowanie "kupuj".
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: For the People II (GMT)

Post autor: Neoberger »

ghostdog - FtP wydaje się jedyną pozycją na rynku growym, która ujmuje w sobie różne aspekty tej wojny.
System walki świetnie oddaje operacje a nie bitwy tylko.
Trudno się przyczepić do czegokolwiek.

Mnie zniechęcił 16 lat temu kolega opowiadając techniczne dyrdymały na temat gry.
Na szczęście Aldarus wytłumaczył mi i pokazał batożąc niemiłosiernie, że ta gra ma nerw, to coś i da się przy niej jeszcze dobrze bawić.

A, że w najnowszym wydaniu kilka żetonów jest zepsutych (ja jeszcze miałem żeton pobrudzony) to GMT mi przysłało nowe żetony w 10 dni. Woow.
Berger
ODPOWIEDZ

Wróć do „XIX wiek”