No tak, ale to co opisujesz dla mnie to jest po prostu czysta ruletka, jeśli to ma być decydujące dla przebiegu bitwy. Nie wiem, czy to jest Twój ideał?Teufel pisze:Wódz ma zasięg 4 pól, potem już jest czysty los, aktywacja formacji na rzut z ryzykiem zastopowania lub mozolne ruszanie sił po połowie punktów ruchu. Gracze to wtedy winni kalkulować, co jeśli raz mi wyjdzie poza zasięgiem wodza aktywacja, jeśli drugi raz będzie niefart? Ja akceptuję tę dozę losowości.
Mnie się wydaje, na ile czytałem opisy bitwy pod Pruską Iławą, że to nie polegało raczej na tym, że Francuzi "objechali" skrzydło rosyjskie, chociaż owszem jakoś tam nieznacznie je zawinęli z prawej strony, ale przełamywali je w walce. Ta gra zresztą też stwarza po temu możliwości. Swoją drogą, czy jak już raz oddziały Davouta nawiązały kontakt bojowy z jednostkami rosyjskimi, to potrzebowały kolejnych rozkazów od głównodowodzącego, tak jak w grze, gdzie co etap muszą dostać rozkaz, bo tak to nie wiadomo czy się ruszą i czy zaatakują?
Z bitwą pod Austerlitz, moim zdaniem ciężko ją oddać w systemie heksowym, dlatego jestem dużo bardziej skłonny do akceptacji pewnych zniekształceń i uproszczeń o ile idzie za tym wyższy cel, jak to jest w NT, ale tutaj pewnie się powtarzam.
Nie chcę jakoś szczególnie krytykować systemu JdG. Zdaję sobie sprawę, że w zamierzeniu to miał być uproszczony system, szybki i łatwy. Ogólnie nie ma też zbyt wielu heksowych systemów napoleońskich. Poza tym uważam, że jeśli chodzi o systemy taktyczne dla dawniejszych epok, aktywacje sprawdzają się zdecydowanie lepiej w systemach uproszczonych niż bardziej skomplikowanych. Z tych powodów na wiele szczegółów jestem w stanie bardziej przymknąć oko. Natomiast ta Iława jednak trochę mnie zaskoczyła. Ze względu na to, że bitwa jest tematycznie bliska temu co sam robiłem, pewnie jeszcze z raz się skuszę, żeby ostatecznie wyrobić sobie zdanie. OSG (rozumiem, że chodzi o gry Zuckera) mam, podobnie jak jedną z gier w systemie Hexasimu (tu po części już chyba wyrobiłem sobie zdanie). Aż tak dużo tego nie ma jak by się wydawało, przynajmniej z rzeczy w miarę dostępnych.