Trois Batailles en Allemagne (Legion Wargames)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XIX wieku.
Awatar użytkownika
jacus1944
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: czwartek, 21 listopada 2019, 22:41
Has thanked: 142 times
Been thanked: 191 times

Trois Batailles en Allemagne (Legion Wargames)

Post autor: jacus1944 »

Dostałem grę w prezencie :-) a dokładniej Trois Batailles en Allemagne. System jak na skalę pułkową oferuję całkiem sporo od strony taktycznej, bo mamy rozróżnienie szyków m.in. linii, kolumny czy czworoboku. Jest ostrzał karabinowy i możliwość wydzielania tyralier. W przypadku pułków lekkich tyraliery mają dużą swobodę i autonomię w zajmowaniu pozycji względem macierzystego pułku, natomiast tyraliery pułków liniowych mają prawo jedynie osłaniać front pułku. W ramach reakcji gracza nieaktywnego dostępny jest ogień obronny i ogień sytuacyjny, że tak to przetłumaczę :-) oczywiście jest również kontrszarża, z tym, że w przypadku średniej i ciężkiej kawalerii wykonywana jest bez ruchu do przodu o konkretną ilość heksów, tak jakby kontrszarża bez ruchu. W przypadku lekkiej kawalerii możliwa jest dodatkowo opportiunity countercharge i wtedy mamy prawo przesunąć się do przodu o 1 heks (1 heks = ok. 250 m). W przypadku szarży występuje również różna zwrotność kawalerii w zależności czy jest to formacja lekka, średnia czy ciężka. Mamy również możliwość wycofania się kawalerii przed atakiem piechoty. W ramach reakcji nie ma możliwości zmiany frontu wobec ruchu nieprzyjaciela, ale jest zasada tzw. Protect flank, która dzięki odpowiedniemu ustawieniu oddziałów gwarantuje nam obronę bez negatywnych modyfikatorów przy ataku z flanki. Co do jakości komponentów to żetony są zrobione chyba z najlepszej jakości materiału jaki widziałem. Odnośnie grafiki to pomimo, że to nadal nie moja bajka to na żywo wyglądają o niebo lepiej niż na zdjęciach w sieci. Mapy wydrukowane na solidnym, grubym papierze i tutaj jest minus zarazem, bo albo zostały źle złożone albo grubość papieru spowodowała powstanie takich załamań w niektórych miejscach wzdłuż linii złożenia. W przypadku oblężenia Gdańska mamy również podział jednostek w skali batalionowej. Mamy żetony reprezentujące 2 i 4 pułk piechoty polskiej i bataliony Legii Północnej :-) przepisów dotyczących oblężenia jeszcze nie poznałem, ale na pewno mamy możliwość kopania podkopów pod umocnienia miasta. Są również zasady opcjonalne dotyczące rozkazów czy zmęczenia jednostek. Reasumując w tej chwili system jawi się jako na prawdę ciekawy i w porównaniu choćby do serii pułkowej Jours de Gloire zdecydowanie bardziej historyczny Zobaczymy jak te rozwiązania "chodzą" w grze...
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Quatre Batailles en Espagne (Legion Wargames)

Post autor: Raleen »

Ciekaw jestem czy już miałeś okazję zagrać. Jeśli tak, chętnie poczytam o wrażeniach.

Dzięki za opis systemu i uwagi. Skala pułkowa wymusza na autorze pewne posunięcia, więc na pewno gra w tej skali musi być inna niż w skali batalionowej. Jeśli chodzi o wydzielanie tyralier, zwłaszcza dla wcześniejszej części epoki napoleońskiej i typowych armii monarchii absolutnych, to się zgadza, że wydzielanie i manewrowanie tyralierami w praktyce było ograniczone, tyle że decydowały raczej potrzeby pola bitwy. Gry w tej skali operują też nieraz uproszczeniami. Autor mógł sobie skalkulować, że jak pozwoli graczowi na formowanie tyralier przez piechotę lekką i nieograniczone nimi poruszanie, a jednocześnie ograniczy piechotę liniową, to będzie akurat z grubsza odpowiadało temu co działo się na polach bitew i pod względem grywalnościowym. Osłanianie frontu pułku to oczywiście ważna funkcja tyralierów. W tej skali (1 pole = 250 metrów) to tak naprawdę obejmuje również manewry na bliskim przedpolu pułku. Pisałeś o ogniu obronnym - kiedy jest on wykonywany? I te inne formy ognia? Podczas ruchu czy bezpośrednio przed walką? Jeśli chodzi o kontrszarżę, znowu skala wymusza zmiany. Ruch do przodu o 1 czy 2 pola w grach albo wykonywanie jej bez ruchu jest kwestią umowną. Na pewno kawaleria nie potrzebowała zbyt dużo miejsca, żeby się rozpędzić i nie zależało to od jej typu. W razie czego nawet dystans 50 czy powiedzmy 75 metrów wystarczał. Wtedy nie rozpędzali się stopniowo tylko od razu przechodzili w galop. Zwrotność kawalerii oczywiście miała pewne znaczenie, ale wydaje mi się, że jednak bardziej zależała od wyszkolenia. I nie wiem czy przy tej skali to jest najpotrzebniejsze wyróżnienie. Duże są różnice? Inna sprawa, że z wyróżnianiem typów kawalerii bywało różnie. Dotyczy to zwłaszcza dragonów, których w pewnym momencie Napoleon bardzo starał się zrobić średnią kawalerią, ale w praktyce to była raczej ciężka kawaleria (w innych armiach niż francuska różnie). Bardzo mi się natomiast podoba wspomniana przez Ciebie zasada osłony flanki. Nie wiem jak to działa akurat w tym systemie, ale ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że wiele gier sobie z tym nie radzi zupełnie i bardzo łatwo jest wychodzić na flankę oraz atakować z flanki pod nosem innych jednostek przeciwnika. Tak, że domyślam się, chociaż jeśli chcesz, też możesz nieco więcej o tym napisać. Co do oblężenia Gdańska - jaka jest jakość tych polskich jednostek piechoty na tle francuskich i pruskich?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
jacus1944
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: czwartek, 21 listopada 2019, 22:41
Has thanked: 142 times
Been thanked: 191 times

Re: Quatre Batailles en Espagne (Legion Wargames)

Post autor: jacus1944 »

Niestety nie pograłem zbyt wiele. Rozłożyłem jak na razie Auerstadt, jednak postanowiłem zacząć kiedy skończe lekturę o tytułowych bitwach Pana Patrycjusza Malickiego. Odnośnie Twoich pytań to zacznę od przedstawienia rozkładu tury:
1. Szarża kawalerii
2. Ruch zwykły
3. Ogień defensywny gracza nieaktywnego
4. Ogień ofensywny gracza aktywnego
5. Walka wręcz
6. Faza reorganizacji
Co do tyralierów to wygląda to w ten sposób, że francuska piechota liniowa w szyku kolumny może wydzielić 1 tyralierę, w szyku liniowym 2, a pułki lekkie 3. Pułki liniowe muszą wydzielić tyralierę przed front, a lekkie mogą osłaniać flanki i tyły, jednak zawsze te tyraliery muszą zajmować heks przyległy to jednostki wydzielającej. Tyraliery strzelają ze współczynnikiem 1, czyli żeby trafić trzeba wyrzucić 6, czyli ok. 16% szans. Pułki uszykowane w linię strzelają ze współczynnikiem 3 i wtedy szanse na trafienie wynoszą 50%. Każde trafienie wymusza ponadto test morale na trafionym i jeżeli nie zda go to wycofuje się o 2 heksy zdezorganizowany. Można by dyskutować o historyczności tego rozwiązania, jednak z tego co pamiętam z Nafzigera to chyba Lannes i jeszcze któryś z marszałków w dużej mierze swoje bataliony uszykował w linię...doczytam to pewnie niedługo u Pana Malickiego, jednak jestem dopiero na 9 października :-) Także takie rozwiązanie zachęca do walki w szyku liniowym. Odnośnie piechoty pruskiej i saskiej to jedynie lekkie i to nie pułki, a bataliony mają możliwość wydzielenia tyralier. Fajnie tutaj widać te dysproporcje w podejściu do tyralierów, bo francuskie pułki lekkie mają z reguły ok. 7 poziomów sprawności, a pruskie i saskie 2. Jeden poziom odzwierciedla ok. 300 ludzi. W dodatku pruskie i saskie pułki liniowe mają niższe morale w formacji kolumnowej, nie dotyczy to jednak batalionów lekkich i grenadierskich. Dodam, że piechota walczy w kolumnie ze współczynnikiem 3, a linia 2. Jednak współczynnik 3 przysługuje jedynie w ataku, w obronie kolumna broni się tak jak linia. W ramach ognia defensywnego istnieje również opportunity fire, który umożliwia jednostce ostrzelanie obu heksów czołowych, czyli strzelamy dwukrotnie, jeżeli wroga jednostka wykonuje na nich ruch, ale w postaci przemieszczania, a nie zmiany formacji czy ukierunkowania. Co do szarży to z pewnością rzuca się w oczy fakt, że pojedyncze jednostki kawalerii trzeba grupować w stosy (do 7 poziomów na jednym heksie) bo raczej szarża huzarów o 2 poziomach na pułk piechoty o 7 poziomach skończy się klęską i to bez względu na szyk w jakim będzie piechota. Siła oddziału w zwarciu to iloczyn wartości walki i ilości poziomów, czyli liczebności. Lekka kawaleria ma z reguły wartość walki 5 i 2 poziomy, czyli 600 jeźdźców. Daje nam to wynik 10. Pułk piechoty ma z reguły wartość walki 2 w obronie i 7 poziomów, czyli stosunek wyniesie 1:1,5...także skala wymusza, aby kawaleria atakowała zdecydowanie większą ilością jednostek. Co do Polaków pod Gdańskiem to mają oni współczynniki równe Francuzom...no cóż...nie pamiętam już czy pod Gdańskiem Francuzi użyli starych pułków, ale jeżeli wziąć pod uwagę, że sporo Polaków mogła nie mieć trzewików to fakt, że tam byli, bili się, i nawet zostali pochwaleni przez marszałka Lefevbre to może i dobrze to jest zbalansowane. Prusacy mają z reguły morale niższe o 2. Sporo ich uciekło do naszych przecież :-) Sasi i Badeńczycy również maja niższe morale, ale ich chęć do walki była raczej umowna...z przepisami dotyczącymi oblężenia jeszcze się nie zapoznałem, ale ciekawie wygląda opcja mapy operacyjnej i taktycznej. Niestety na całość mojej przyszłej oceny ogromny i negatywny wpływ będzie miał fakt, że będę grać sam (niestety nie mam z kim grać). Ciekawie natomiast wygląda taka sytuacja, że mapa do Jeny stanowi przestrzeń 10 km na 10 km, w większości czystego terenu...żetony znajdujące się w grze odpowiadają mniej więcej składowi korpusów z gry Napoleon 1806...grając w Napoleona 1806 można byłoby rozstrzygać operacyjne manewry na taktycznym poziomie, przyjmując umownie mapę do Jeny jako teren wielu potencjalnych bitew. Ustawienie wojsk w zależności od okoliczności operacyjnych. Jak widzisz fantazja mnie ponosi, ale może kiedyś uda mi się rozegrać coś podobnego z prawdziwym przeciwnikiem :-)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Quatre Batailles en Espagne (Legion Wargames)

Post autor: Raleen »

Widzę, że jednak klasycznie czyli strzela się przed walką. Autor wyodrębnił to sobie jako osobne fazy, ale sprowadza się do tego samego. Moim zdaniem lepsze rozwiązanie niż strzelanie od razu podczas ruchu. Ciekawe, że tyralierzy liniowi nie mogą osłaniać boków i tyłów :). Ale cóż, może w tej skali to jakoś tam pasuje. Generalnie jeśli to ma być wojna 1806-1807 to upośledzenie Prusaków i Sasów w możliwości wykorzystania tyralier jest jak najbardziej uzasadnione. Pomysł z szarżą też nie jest głupi, chociaż to mocno różni się od tego do czego np. przyzwyczajają polskie gry. Co do piechoty polskiej pod Gdańskiej - łaskawie ją potraktowali. Całkiem źle nie była wyszkolona, ale od jednostek francuskich chyba jednak trochę odstawała. Zazwyczaj nasze oddziały i sojusznicze są dołowane w grach, więc powiedziałbym nawet, że jestem zaskoczony :). Z kolei odnośnie porównań, jeśli masz na myśli grę wyd. Shakos, na pewno inny świat. Bitwy pod Jeną byłbym ciekaw, a jeszcze bardziej Auerstaedt :).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
jacus1944
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: czwartek, 21 listopada 2019, 22:41
Has thanked: 142 times
Been thanked: 191 times

Re: Quatre Batailles en Espagne (Legion Wargames)

Post autor: jacus1944 »

Gdybym nadal mieszkał w Warszawie to pomimo koronawirusa myślę, że udałoby się spotkać na którąś z bitew :-) a tak to mamy do siebie prawie 500 km...
Ulysses
Sous-lieutenant
Posty: 385
Rejestracja: sobota, 12 sierpnia 2017, 20:39
Has thanked: 38 times
Been thanked: 154 times

Re: Quatre Batailles en Espagne (Legion Wargames)

Post autor: Ulysses »

Widzę, że są cztery bitwy i pięć map. Jedna z bitew jest dwumapowa? A są do tej dwumapowej bitwy scenariusze jednomapowe?
Awatar użytkownika
jacus1944
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: czwartek, 21 listopada 2019, 22:41
Has thanked: 142 times
Been thanked: 191 times

Re: Quatre Batailles en Espagne (Legion Wargames)

Post autor: jacus1944 »

Ja niestety nie pomogę, bo w tym systemie mam tylko Trois Batailles en Allemagne...
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Quatre Batailles en Espagne (Legion Wargames)

Post autor: Raleen »

jacus1944 pisze: piątek, 12 marca 2021, 23:57 Gdybym nadal mieszkał w Warszawie to pomimo koronawirusa myślę, że udałoby się spotkać na którąś z bitew :-) a tak to mamy do siebie prawie 500 km...
No właśnie tak mi chodziło po głowie, ale podczas pandemii jakoś ostatnio mniej jestem wyrywny do spotkań przyznam.

Co do tych gier, może ja albo Ulysses spróbujemy zanabyć Quatre Batailles en Espagne to się wymienimy doświadczeniami, chociaż podejrzewam, że ta o działaniach w Niemczech ciekawsza (do tego drobne wątki patriotyczne ;)).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Ulysses
Sous-lieutenant
Posty: 385
Rejestracja: sobota, 12 sierpnia 2017, 20:39
Has thanked: 38 times
Been thanked: 154 times

Re: Quatre Batailles en Espagne (Legion Wargames)

Post autor: Ulysses »

jacus1944 pisze: sobota, 13 marca 2021, 11:37 Ja niestety nie pomogę, bo w tym systemie mam tylko Trois Batailles en Allemagne...
Ok. Rozumiem. A jak wyglądają w tej grze warunki zwycięstwa?
Awatar użytkownika
jacus1944
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: czwartek, 21 listopada 2019, 22:41
Has thanked: 142 times
Been thanked: 191 times

Re: Trois Batailles en Allemagne (Legion Wargames)

Post autor: jacus1944 »

Samych scenariuszy dotyczących Jena i Auerstadt jest 15. Te mniejsze, skupiające się na fragmentach bitew, np. atak francuskiego V korpusu we mgle o 6:30 zakłada zwycięstwo poprzez zdobycie lub utrzymanie punktów terenowych. Scenariusze historyczne dla Francuza kładą nacisk na rozbicie armii pruskiej, jeżeli chodzi o Jena, a w przypadku Auerstadt również zablokowanie drogi odwrotu. Prusak w scenariuszach historycznych wygrywa jeżeli zada większe straty Francuzowi i w przypadku Auerstadt wyprowadzi poza mapę drogą na Nambourg jak najwięcej oddziałów. Są też oczywiste, hipotetyczne scenariusze jak np. Whait If Bernadotte czy One Prussian army, not four! Według autora przestrzeń pomiędzy krańcami map do Jena i Auerstadt to 10 km, dlatego są scenariusze umożliwiające połączenie obu bitew i transfer jednostek pomiędzy mapami. Jest też scenariusz umożliwiający rozegranie bitew według planu Clausewitza... Myślę, że gra oferuje sporo ciekawych rozgrywek, szczególnie dla tych, którzy mają z kim grać :-)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Trois Batailles en Allemagne (Legion Wargames)

Post autor: Raleen »

jacus1944 pisze: sobota, 13 marca 2021, 16:11 Samych scenariuszy dotyczących Jena i Auerstadt jest 15. Te mniejsze, skupiające się na fragmentach bitew, np. atak francuskiego V korpusu we mgle o 6:30 zakłada zwycięstwo poprzez zdobycie lub utrzymanie punktów terenowych. Scenariusze historyczne dla Francuza kładą nacisk na rozbicie armii pruskiej, jeżeli chodzi o Jena, a w przypadku Auerstadt również zablokowanie drogi odwrotu. Prusak w scenariuszach historycznych wygrywa jeżeli zada większe straty Francuzowi i w przypadku Auerstadt wyprowadzi poza mapę drogą na Nambourg jak najwięcej oddziałów. Są też oczywiste, hipotetyczne scenariusze jak np. Whait If Bernadotte czy One Prussian army, not four! Według autora przestrzeń pomiędzy krańcami map do Jena i Auerstadt to 10 km, dlatego są scenariusze umożliwiające połączenie obu bitew i transfer jednostek pomiędzy mapami. Jest też scenariusz umożliwiający rozegranie bitew według planu Clausewitza... Myślę, że gra oferuje sporo ciekawych rozgrywek, szczególnie dla tych, którzy mają z kim grać :-)
To jestem pod wrażeniem liczby scenariuszy, zwłaszcza dla tak wąsko zakreślonego tematu (dwie bitwy). Nie żeby to był sam w sobie dla mnie jakiś wyznacznik jakości gry, ale również o czymś świadczy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Trois Batailles en Allemagne (Legion Wargames)

Post autor: Leliwa »

jacus1944 pisze: sobota, 13 marca 2021, 16:11 Samych scenariuszy dotyczących Jena i Auerstadt jest 15. Te mniejsze, skupiające się na fragmentach bitew, np. atak francuskiego V korpusu we mgle o 6:30 zakłada zwycięstwo poprzez zdobycie lub utrzymanie punktów terenowych. Scenariusze historyczne dla Francuza kładą nacisk na rozbicie armii pruskiej, jeżeli chodzi o Jena, a w przypadku Auerstadt również zablokowanie drogi odwrotu. Prusak w scenariuszach historycznych wygrywa jeżeli zada większe straty Francuzowi i w przypadku Auerstadt wyprowadzi poza mapę drogą na Nambourg jak najwięcej oddziałów. Są też oczywiste, hipotetyczne scenariusze jak np. Whait If Bernadotte czy One Prussian army, not four! Według autora przestrzeń pomiędzy krańcami map do Jena i Auerstadt to 10 km, dlatego są scenariusze umożliwiające połączenie obu bitew i transfer jednostek pomiędzy mapami. Jest też scenariusz umożliwiający rozegranie bitew według planu Clausewitza... Myślę, że gra oferuje sporo ciekawych rozgrywek, szczególnie dla tych, którzy mają z kim grać :-)
Mała uwaga lingwistyczna. Nie wiem, czy Francuz tak zgallicyzował nazwę miejscowości, czy też nastąpił błąd w przepisywaniu, ale nie chodzi tu o francusko brzmiący Nambourg, ale o Naumburg nad Saalą w Burgenlandzie ze starą katedrą romańsko-gotycką, a w niej śmiejącą się Polkę czyli Regelindę, córkę Bolesława Chrobrego a żonę margrabiego Miśni Hermana,
Obrazek
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Trois Batailles en Allemagne (Legion Wargames)

Post autor: Leliwa »

Raleen pisze: poniedziałek, 15 marca 2021, 09:37
jacus1944 pisze: sobota, 13 marca 2021, 16:11 Samych scenariuszy dotyczących Jena i Auerstadt jest 15. Te mniejsze, skupiające się na fragmentach bitew, np. atak francuskiego V korpusu we mgle o 6:30 zakłada zwycięstwo poprzez zdobycie lub utrzymanie punktów terenowych. Scenariusze historyczne dla Francuza kładą nacisk na rozbicie armii pruskiej, jeżeli chodzi o Jena, a w przypadku Auerstadt również zablokowanie drogi odwrotu. Prusak w scenariuszach historycznych wygrywa jeżeli zada większe straty Francuzowi i w przypadku Auerstadt wyprowadzi poza mapę drogą na Nambourg jak najwięcej oddziałów. Są też oczywiste, hipotetyczne scenariusze jak np. Whait If Bernadotte czy One Prussian army, not four! Według autora przestrzeń pomiędzy krańcami map do Jena i Auerstadt to 10 km, dlatego są scenariusze umożliwiające połączenie obu bitew i transfer jednostek pomiędzy mapami. Jest też scenariusz umożliwiający rozegranie bitew według planu Clausewitza... Myślę, że gra oferuje sporo ciekawych rozgrywek, szczególnie dla tych, którzy mają z kim grać :-)
To jestem pod wrażeniem liczby scenariuszy, zwłaszcza dla tak wąsko zakreślonego tematu (dwie bitwy). Nie żeby to był sam w sobie dla mnie jakiś wyznacznik jakości gry, ale również o czymś świadczy.
O dużym zamiłowaniu autora do tematu na pewno.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Trois Batailles en Allemagne (Legion Wargames)

Post autor: Raleen »

Z lekka odbiegamy od tematu, napiszę tylko Leliwo, że piękne nawiązanie z Regelindą zrobiłeś.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
jacus1944
Lieutenant
Posty: 534
Rejestracja: czwartek, 21 listopada 2019, 22:41
Has thanked: 142 times
Been thanked: 191 times

Re: Trois Batailles en Allemagne (Legion Wargames)

Post autor: jacus1944 »

Dziękuję za poprawkę i ciekawą historię zarazem, oprócz Polaków pod Gdańskiem to kolejny polski ślad w temacie :-) nazwa miejscowości żywcem wyjęta z angielskojęzycznej instrukcji, jednak nazwisko autora gry raczej potwierdza jego "francuskość".
ODPOWIEDZ

Wróć do „XIX wiek”