Jak pisałem wcześniej opublikowana grafika to wizualizacja mająca przybliżyć ogólny zamysł projektu. Współczynniki na gotowym żetonie będą dużo większe, bo wiem, że czytelność jest bardzo istotną kwestią. Natomiast Wasza teza o zlewaniu się na planszy motywu głównego żetonów bez uprzedniego spojrzenia jak te żetony na planszy wyglądają jest odrobinę przedwczesna. Być może jest to też kwestia gustu i nie należałoby dyskutować, ale mój gust podpowiada mi, że problem ten nie wystąpi dlatego, że i tutaj będzie w pkt.
:1. Każda z polskich legii i każdy z austriackich pułków ma swoje kolory i one już są wyróżnikiem, w dodatku oczywiście nazwy czy numeracje pułków.
2. Pułki jazdy polskiej oprócz jednego tylko patrontasza będą mieć w prawym górnym rogu proporczyk w swoich barwach, jak to widać na grafice
3. Pułki jazdy austriackiej to już w ogóle inna liga, bo to są kompletnie inne grafiki huzarów i kirasjerów
4. Artyleria obu stron kompletnie inne kolory tła i całego
umundurowania
5. Kompanie wyborcze wyróżniki w postaci zielonych i czerwonych epoletów oraz trąbki i gorejacego granatu. Przykład z grafiki jest bodaj najgorszy, bo kolory I Legii są bardzo podobne do kolorów efektow, ale pomyślcie jak to będzie wyglądać na karmazynowych i białych wyłogach
6. Charakter bitwy, ukształtowanie terenu i, jak na napoleoński teatr działań, dość niewielka bitwa, powodują, że coś takiego jak ciągłość front nie występuje, a raczej odizolowane odcinki walk z kumulacją kilku, maksymalnie kilkunastu żetonów
7. 20 mm żeton sam w sobie jest do pewnego stopnia gwarancją przejrzystości
Nie traktujcie proszę tej wypowiedzi jako "mojsze jest lepsze niż twojsze", ale przed ostatecznym werdyktem wstrzymajmy się do czasu uzyskania finalnego efektu żetonów i raportów z walk tj. zdjęć widoku żetonów na mapie, bo one w końcu kiedyś nastąpią...
