Nigdzie w instrukcji nie ma napisane kto ma wykonywać pościg. To jest wyłącznie Twoja interpretacja, a właściwie pogląd na pościg w tej grze, a poza tym przyjąłeś takie stanowisko, żeby stosować się do tego co jest napisane w pierwotnej wersji instrukcji (i tylko tego), więc brakuje Ci w tym konsekwencji.Tak powinien wyglądać właściwy pościg.
Kolumna, która przewodziła atakowi wykonuje ruch jako pierwsza.
Teraz widać, że ktoś tu walczył.
Niestety przepisy dopuszczają pościg tyralierą.
Trzeba się umówić na pościg jednostką przewodzącą atakowi. Takie rozwiązanie wybieram.
Punkt [13.23] mówi, że w trakcie szarży można przeprowadzić kilka ataków. No właśnie. W trakcie wykonywania szarży. Więc Twoje dalsze rozumowanie jest niestety błędne w świetle przepisów pierwotnej instrukcji, a dokładniej (podkr. moje):Zgodnie z [13.21] szarża zaczyna się po wykonaniu ruchu o jedno pole. Jeśli zaczynamy ruch będąc w strefie kontroli możemy wykonać atak zwykły bądź wycofać się, po czym wykonać szarżę.
Punkt [13.23] mówi, że w trakcie szarży można przeprowadzić kilka ataków.
Wynika z tego, że zaczynając ruch w strefie kontroli stajemy przed wyborem. 1 atak zwykły bądź wycofanie i szarża, w której możemy atakować kilka razy. Dodatkowo atakując bez szarży nie uwzględniamy impetu [13.22].
[12.18] W trakcie jednej fazy walki oddział może uczestniczyć tylko w jednym starciu.
[13.14] Gracz określany jest mianem atakującego, gdy trwa jego faza ruchu, drugi zaś gracz jest wtedy obrońcą. Walka (ataki) kawalerii odbywają się na ogólnych zasadach walki wręcz opisanych w paragrafie 12.0 z tą różnicą, iż odbywają się w fazie ruchu. Procedura oraz efekty starcia są identyczne jak w przypadku walki piechoty (rezultatów starcia poszukuje się jednak w innych tabelach - patrz: [12.32]).
Komentarz historyczny. Co do tyralier (i oddziałów piechoty lekkiej i podobnych), to niemal każdy batalion piechoty miał w swoim składzie kompanię lekką (nawet bataliony niderlandzkiej milicji). Dodam także, że francuskie oddziały piechoty liniowej również były szkolone do walki w szyku tyralierskim, zresztą nie tylko oni, bo także Anglicy mieli silnie rozwinięte siły lekkiej (np. jako pierwsi uformowali brygadę lekką Adama), więc można przypuszczać, że również szkolili swoje oddziały do walki w takim szyku.Tyraliery.
Punkt [6.16] prezentuje ten szyk. W uwadze mamy informację. Jednostka, której siła spadnie do 1 przykrywana zostaje pomocniczym żetonem symbolizującym tyralierę. Jest też informacja (nie mylić z żetonem tyralierów).
Można z tego wywnioskować, że nie jest to prawdziwa tyraliera i nie może wykonywać akcji tyralierskich [12.81].
- Ostrzał i wycofanie przed piechotą.
- Przejście na sąsiednie pole przed atakiem kawalerii [13.29].
Z kolei tyraliera z siłą 2 jest za duża na takie akcje. Ogólnie tyraliera to jedynka. Oddział z siłą 2 może być kolumną i linią. Przestaje nią być, jak siła spadnie do 1. Z tego powodu dwójka, jako poważna jednostka podejmuje walkę, przegrywa i ucieka.
W tym miejscu można poruszyć temat spokrewniony. Nadużywania tyralier przez stronę francuską.
Francuzi mają dużo oddziałów, które można rozbić na tyraliery. Tyraliery sprzymierzonych są znacznie cenniejsze. Żal wysyłać je na śmierć w pościgu. Francuzi korzystając z nieograniczonej liczby tyralier dokładają je do każdego ataku. Sprawia to, że nigdy nie ścigają inną formacją.
Tyraliera z siłą 2 lepiej strzela, aż prosi się by tylko takich używać. Tkwi w tym niebezpieczeństwo ataku kawalerii, przed którą nie można się wycofać. Będzie walka i ucieczka, która może zdezorganizować własne oddziały.
Pozwalając tyralierom z siłą 2 na chowanie się do czworoboku jeszcze bardziej nasilamy problem nadużywania. Jest to też dodatkowa zasada a tych staram się unikać.
Jeśli chodzi o rozmiary i siłę, to nie jest do końca tak, że oddział o sile 2 w tyralierze to "niby-tyraliera", bo kolumny i linie też mogą mieć taką siłę - oddział o sile 2 (ok. 240 ludzi) w kolumnie 15-szeregowej to 16 żołnierzy na szereg... z kolei 9-szeregowa to niewiele więcej, bo 26-27, a linia 3-szeregowa to 80 na szereg. Na przestrzeni 120 metrów wzdłuż i wszerz na spokojnie się mieści. Tyraliera to był szyk, w którym w ok. 8-10 metrowych odstępach od siebie żołnierze stali dwójkami - przy założeniu, że żołnierze tworzyli 12 "szeregów" po 24 w każdym (10-metrowe odstępy), to wychodzi, że w kwadracie 120x120 m spokojnie 2 PS się zmieszczą.
Najpierw komentarz historyczny. Myślę, że powszechnie wiadomo, że szyk liniowy cechował się największą skutecznością ostrzału, a pozostałe odpowiednio mniejszą. Natomiast duże czworoboki w "Waterloo" mają siłę ostrzału (o wiele) większą niż linia, bo mogą ostrzelać nawet 3 pola z siłą 4, czego linia nie potrafi, a co jest sprzeczne z historią. Dodatkowo, jeśli wyobrazić sobie taki czworobok, to część jego ścian musiałaby być pusta, czyli nieobsadzona przez żołnierzy. Jako ciekawostkę podam, że czasami tworzono czworoboki, w których jedna ze ścian składał się z artylerii (o ile dobrze pamiętam byli to Sasi). Z marnym skutkiem...Ostrzał karabinowy
W zasadzie istnieją trzy ograniczenia strzeleckie.
- Jednostka przykryta odpieraniem szarży nie może być ostrzelana i sama nie może strzelać.
- Suma punktów siły użytych do ostrzału nie może przekraczać siły oddziału.
- Oddział może prowadzić ostrzał wielokrotnie (do kawalerii) aż zostanie zaatakowany wręcz.
Nie ma innych ograniczeń.
Nie ma ograniczenia ilościowego. Nie ma też ograniczeń, w jaki sposób należy rozkładać ostrzał.
W ostrzale też nie widać problemów.
Komentarz z mechaniki gry. Na mocy zasady, że zaatakowany przez kawalerię oddział piechoty nie może już więcej strzelać w dane fazie ruchu (żeton odpierania szarży) można "wyłączyć" z możliwości ostrzeliwania np. duże czworoboki poświęcając kilka pułków lekkiej kawalerii, by następnie wjechać między przykryte żetonami odpierania szarży kirasjerami (czy innymi jednostkami kawalerii o impecie 3, czyli tych najwartościowszych), nie martwiąc się o możliwe ostrzały, czy straty z tego wynikające. Jednakże należy też uważać, bo jeśli zapędzimy się za daleko i będziemy otoczeni SK wroga, to, w razie porażki, tracimy naszych dzielnych kawalerzystów (z wiadomej przyczyny)...
Napiszę jeszcze o interpretacji używania słowa "walka" w pierwotnej instrukcji. Spojrzyjmy najpierw na tytuły poszczególnych paragrafów - w rozdziale 11.0 WALKA OGNIOWA konsekwentnie jest używany "pełny" zwrot "walka ogniowa", natomiast w rozdziale następnym, traktującym o walce wręcz, jest inaczej - jest używana forma "skrócona", czyli same słowo "walka", np. w tytułach paragrafów [12.3], [12.6], [12.7], [12.8] - tu nikt nie powinien mieć wątpliwości o jaką walkę chodzi...
Na podstawie tego można wyciągnąć przypuszczenie, że ilekroć w instrukcji jest używane same słowo "walka", to winno chodzić właśnie o walkę wręcz (choć nie pamiętam, czy w całej instrukcji jest to tak konsekwentnie zapisane).