XV Galicyjskie Manewry Strategów - Muszyna (27-29.07.2018)
-
- Colonel en second
- Posty: 1443
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2011, 23:27
- Lokalizacja: Kraków
- Been thanked: 45 times
Re: XV Galicyjskie Manewry Strategów - Muszyna (27-29.07.201
Na HIS chyba będzie nas za mało...
Biorę "Krecie Wojny", QG 1914, NPwS wraz z prequelem, "Pax Renaissance", "Cousins War" i "Gothic Invasion". Chłopaki przywiozą "Zimną Wojnę", "Catan", "Ankh Morpork" i "Command&Colours. Napoleonic"
Biorę "Krecie Wojny", QG 1914, NPwS wraz z prequelem, "Pax Renaissance", "Cousins War" i "Gothic Invasion". Chłopaki przywiozą "Zimną Wojnę", "Catan", "Ankh Morpork" i "Command&Colours. Napoleonic"
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43392
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3965 times
- Been thanked: 2524 times
- Kontakt:
Re: XV Galicyjskie Manewry Strategów - Muszyna (27-29.07.201
Ja biorę jeszcze "Gwelfów i Gibellinów". Poza tym zdaję się na Dbj. Znając jego zasoby myślę, że nie będę się nudził.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Colonel en second
- Posty: 1443
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2011, 23:27
- Lokalizacja: Kraków
- Been thanked: 45 times
Re: XV Galicyjskie Manewry Strategów - Muszyna (27-29.07.201
Kilka słów po powrocie... Przede wszystkim wielkie podziękowania dla Organizatora i uczestników, w szczególności Hamilikara za wprowadzenie moich Podopiecznych, Grześka i Jaśka, w HitS oraz RtB. Z mojej strony kolejne rozgrywki: "Shogun", HIS, 4 x QG 1914 (uff, mam nadzieję, że na przyszłych konwentach pojawią się inne "przerywniki").
Mam nadzieję, że mniejsza w tym roku frekwencja nie jest prognostykiem (tak jak Przemyśl 2016 nie okazał się takowym), bardzo żal byłoby mi niepowtarzalnej, śródwakacyjnej atmosfery muszyńskiego konwentu, a także najdłuższej chyba, trwającej po dziś dzień manewrowej tradycji w naszym środowisku. Powodzenia, Debeju!
Mam nadzieję, że mniejsza w tym roku frekwencja nie jest prognostykiem (tak jak Przemyśl 2016 nie okazał się takowym), bardzo żal byłoby mi niepowtarzalnej, śródwakacyjnej atmosfery muszyńskiego konwentu, a także najdłuższej chyba, trwającej po dziś dzień manewrowej tradycji w naszym środowisku. Powodzenia, Debeju!
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43392
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3965 times
- Been thanked: 2524 times
- Kontakt:
Re: XV Galicyjskie Manewry Strategów - Muszyna (27-29.07.201
Dziękuję zarówno organizatorowi, jak i uczestnikom za bardzo udaną dla mnie imprezę. Zagrałem w to co chciałem (można powiedzieć, że zrealizowałem w 100% plan), a zanosiło się, że pogram sobie jeszcze więcej (miałem pewne plany rozgrywek z Samuelem, ale zeszły one na plan dalszy). Graliśmy z Dbj kolejno w "Iganie 1831", "Serpents of the Seas" i "Gueplphs & Ghibellinges" (w tą ostatnią dwa razy). Atmosfera jak zawsze była świetna. Dziękuję także za nocne Polaków rozmowy... Co do frekwencji, wydaje mi się, że na wielu imprezach widziałem dużo gorszą albo podobną. Ja ze swojej strony na pewno będę starał się wspierać organizatora. Konwent, choć z Warszawy trzeba dość daleko dojechać, ma swój klimat. Podoba mi się podejście organizatora do wielu spraw i to że impreza jest otwarta. Niedługo pojawi się relacja na portalu.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43392
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3965 times
- Been thanked: 2524 times
- Kontakt:
Re: XV Galicyjskie Manewry Strategów - Muszyna (27-29.07.201
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43392
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3965 times
- Been thanked: 2524 times
- Kontakt:
Re: XV Galicyjskie Manewry Strategów - Muszyna (27-29.07.201
Relacja z rozgrywki w "Iganie 1831" na XV Galicyjskich Manewrach Strategów:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=123
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=123
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Caporal-Fourrier
- Posty: 81
- Rejestracja: wtorek, 14 marca 2017, 19:41
- Lokalizacja: Kraków
- Been thanked: 1 time
Re: XV Galicyjskie Manewry Strategów - Muszyna (27-29.07.201
I ja dziękuję uczestnikom i organizatorowi, głównie za wyrozumiałość, dzięki której, trochę nieoczekiwanie dla mnie samego, miałem okazję wykazać się znowu nocną aktywnością
Dziękuję też za pouczająca partię w HiS-a (właśnie o taką mi chodziło) i i trochę mniej pouczające partie - ale za to ile! - w QG1914.
Żałuję tylko że nie mogłem więcej czasu poświęcić Kłuszynowi, bardzo mnie gra zaintrygowała, no ale - coś za coś.
Dziękuję też za pouczająca partię w HiS-a (właśnie o taką mi chodziło) i i trochę mniej pouczające partie - ale za to ile! - w QG1914.
Żałuję tylko że nie mogłem więcej czasu poświęcić Kłuszynowi, bardzo mnie gra zaintrygowała, no ale - coś za coś.
...Więc kimże w końcu jesteś?
– Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro
J.W. Goethe "Faust"
– Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro
J.W. Goethe "Faust"
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43392
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3965 times
- Been thanked: 2524 times
- Kontakt:
Re: XV Galicyjskie Manewry Strategów - Muszyna (27-29.07.201
Relacja z rozgrywki w "Serpents of the Seas" (bitwa koło Guernsey) na XV Galicyjskich Manewrach Strategów:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=123
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=123
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- dbj
- Capitaine
- Posty: 856
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
- Lokalizacja: Muszyna
- Has thanked: 269 times
- Been thanked: 260 times
- Kontakt:
Re: XV Galicyjskie Manewry Strategów - Muszyna (27-29.07.201
I po manewrach...
Takie konwenty zawsze tworzyli i nadal będą tworzyć gracze, dlatego dziękuję wszystkim uczestnikom tegorocznych manewrów za stworzenie ich niepowtarzalnego kształtu. W porównaniu do ostatnich 10 edycji zabrakło, zresztą jak już zapowiadałem, turnieju Wings of War, ale to pozwoliło, przynajmniej mi osobiście trochę więcej pograć i pocieszyć się atmosferą manewrów. Zagrałem w cztery gry, prawie wszystkie rozgrywki przegrałem, ale... miałem niesamowitą frajdę.
Pierwsza rozgrywka w Iganie 1831 z Raleenem i mój błąd w drugim etapie przy wyprowadzeniu artylerii Bema na pozycje ustawił całą rozgrywkę, już od tego momentu wiedziałem, że nie wygram, ale może przez to dalszy przebieg gry mógł być mniej przewidywalny i posłuży autorowi jako rozgrywka testowa. Pierwsze wrażenie, chcę zagrać jeszcze raz. I to chyba najlepsza recenzja dla powstających Igań.
Druga gra z Raleenem tym razem w Serpents of the Seas, tylko utwierdziła mnie w tym, że gra, która jest na wyposażeniu naszego stowarzyszenia, to dobry tytuł dla miłośników żagli, czarnego prochu, kart i szybkich rozgrywek.
I ta najbardziej luźna, choć rozgrywana całkiem na poważnie, no bo aż dwa razy z rzędu, rozgrywka z Raleenem w Gueplphs & Ghibellinges. Ten średniowieczny system, naprawdę ma coś w sobie, grając czułem się bardzo zrelaksowany. Pierwszą grę, prawie wygrałem, a drugą, mimo początkowych sukcesów całkiem przegrałem, ale wrażenia jak najbardziej pozytywne.
Czwarta gra, to oczywiście, w naszym stowarzyszeniu nr 1, Conflict of Heroes - Price of Honour. Tym razem grałem z Piotrkiem, potyczka pod Sierakowem 19 września 1939. Grałem Niemcami i wydawało się, że wygrywałem. Zniszczyłem trzy polskie jednostki, ale żadnych celów jeszcze nie zdobyłem i mimo, że Polakom podupadło morale, to czasu na odbicie konwoju było coraz mniej. Niestety, ze względu na konieczność wcześniejszego wyjazdu Piotrka i Dominika, grę przerwaliśmy.
Cieszę się, że był Sławek i Adam z prototypem bitwy pod Kliszowem. Sławek przywiózł też kolejną odsłonę Czarnej Kawalerii Maczka, tym razem boje pod Lwowem, ostatecznie nie udało nam się w nią zagrać, ale testowy egzemplarz pozostaje w Muszynie i na pewno po niego sięgniemy.
Podziękowania też dla Samuela, za to że co roku przywozi zdolną młodzież, a młodzież grająca w HISa, to nie byle jaka młodzież. Jak widziałem entuzjazm na twarzy Jasia, który tuż po wejściu na salę wyliczał tytuły w które zagra, to naprawdę serce rosło.
Podziękowania dla Hamilkara za nieustanny pociąg do wieloosobówek.
I podziękowania dla Piotrka i Dominika, którzy już regularnie od kilku lat przyjeżdżają na konwent z Krakowa, oraz dla wszystkich osób miejscowych, którzy pojawili się w trakcie konwentu i tuż po...
Pozornie niska w tym roku frekwencja absolutnie mnie nie zraża, bywały konwenty bardziej kameralne, nie składam broni i do zobaczenia za rok.
Takie konwenty zawsze tworzyli i nadal będą tworzyć gracze, dlatego dziękuję wszystkim uczestnikom tegorocznych manewrów za stworzenie ich niepowtarzalnego kształtu. W porównaniu do ostatnich 10 edycji zabrakło, zresztą jak już zapowiadałem, turnieju Wings of War, ale to pozwoliło, przynajmniej mi osobiście trochę więcej pograć i pocieszyć się atmosferą manewrów. Zagrałem w cztery gry, prawie wszystkie rozgrywki przegrałem, ale... miałem niesamowitą frajdę.
Pierwsza rozgrywka w Iganie 1831 z Raleenem i mój błąd w drugim etapie przy wyprowadzeniu artylerii Bema na pozycje ustawił całą rozgrywkę, już od tego momentu wiedziałem, że nie wygram, ale może przez to dalszy przebieg gry mógł być mniej przewidywalny i posłuży autorowi jako rozgrywka testowa. Pierwsze wrażenie, chcę zagrać jeszcze raz. I to chyba najlepsza recenzja dla powstających Igań.
Druga gra z Raleenem tym razem w Serpents of the Seas, tylko utwierdziła mnie w tym, że gra, która jest na wyposażeniu naszego stowarzyszenia, to dobry tytuł dla miłośników żagli, czarnego prochu, kart i szybkich rozgrywek.
I ta najbardziej luźna, choć rozgrywana całkiem na poważnie, no bo aż dwa razy z rzędu, rozgrywka z Raleenem w Gueplphs & Ghibellinges. Ten średniowieczny system, naprawdę ma coś w sobie, grając czułem się bardzo zrelaksowany. Pierwszą grę, prawie wygrałem, a drugą, mimo początkowych sukcesów całkiem przegrałem, ale wrażenia jak najbardziej pozytywne.
Czwarta gra, to oczywiście, w naszym stowarzyszeniu nr 1, Conflict of Heroes - Price of Honour. Tym razem grałem z Piotrkiem, potyczka pod Sierakowem 19 września 1939. Grałem Niemcami i wydawało się, że wygrywałem. Zniszczyłem trzy polskie jednostki, ale żadnych celów jeszcze nie zdobyłem i mimo, że Polakom podupadło morale, to czasu na odbicie konwoju było coraz mniej. Niestety, ze względu na konieczność wcześniejszego wyjazdu Piotrka i Dominika, grę przerwaliśmy.
Cieszę się, że był Sławek i Adam z prototypem bitwy pod Kliszowem. Sławek przywiózł też kolejną odsłonę Czarnej Kawalerii Maczka, tym razem boje pod Lwowem, ostatecznie nie udało nam się w nią zagrać, ale testowy egzemplarz pozostaje w Muszynie i na pewno po niego sięgniemy.
Podziękowania też dla Samuela, za to że co roku przywozi zdolną młodzież, a młodzież grająca w HISa, to nie byle jaka młodzież. Jak widziałem entuzjazm na twarzy Jasia, który tuż po wejściu na salę wyliczał tytuły w które zagra, to naprawdę serce rosło.
Podziękowania dla Hamilkara za nieustanny pociąg do wieloosobówek.
I podziękowania dla Piotrka i Dominika, którzy już regularnie od kilku lat przyjeżdżają na konwent z Krakowa, oraz dla wszystkich osób miejscowych, którzy pojawili się w trakcie konwentu i tuż po...
Pozornie niska w tym roku frekwencja absolutnie mnie nie zraża, bywały konwenty bardziej kameralne, nie składam broni i do zobaczenia za rok.
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43392
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3965 times
- Been thanked: 2524 times
- Kontakt:
Re: XV Galicyjskie Manewry Strategów - Muszyna (27-29.07.201
Relacja z rozgrywki w "Guelphs & Ghibellines" (bitwa pod Campaldino) na XV Galicyjskich Manewrach Strategów:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=123
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=123
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)