[BCS] Last Blitzkrieg (nie dla Wally'ego)

PBEM, CB, ACTS, VASSAL i in.
Awatar użytkownika
bartek_sanok
Lieutenant
Posty: 517
Rejestracja: niedziela, 14 września 2014, 19:18
Lokalizacja: Sanok
Has thanked: 932 times
Been thanked: 299 times

Re: [BCS] Last Blitzkrieg (nie dla Wally'ego)

Post autor: bartek_sanok »

cadrach pisze: niedziela, 16 kwietnia 2023, 21:58 ***********************

Omawiana powyżej gra została porzucona. W owym czasie Vassal był dla mnie zbyt zniechęcający, by używać go do gry. Po krótkim czasie rezygnowałem z każdej próby jakiejkolwiek rozgrywki. Niestety, również powyższej.

***********************
Zasłużone zwycięstwo Wally`ego. Co do moich wrażeń - przede wszystkim jedno, bardzo silne: pierwszy raz spotkałem się z grą, która w ten sposób zmusza gracza do pilnowania tego, co sie dzieje na zapleczu i organizowania tej przestrzeni. Jeśli wysunięte czołówki mają nadal posuwać się naprzód i wykorzystywać powodzenie, a nie tylko dokonywać nieistotnych przesunięć o parę kilometrów, trzeba zacząć już na samym początku inaczej planować ataki i przydzielać dywizjom konkretne pasy działania, z których zejście powinno być ostatecznością. Nie od razu to widać, ale brak porządku może w pewnym momencie przybrać zbyt duże rozmiary, by dało się go ogarnąć, a w ferworze walki porządkowanie własnych szeregów to ostatnia rzecz, na którą można tracić czas. Chyba lepiej od razu wybrać trudniejszy kierunek natarcia - lub po prostu poczekać, aż zwolnią się drogi.
I tu mnie kolega zaintrygował tą grą! Zapowiada się niezwykle interesująco! Czy instrukcja jest ogólnodostępna?
"Czyń coś powinien, a będzie co być może"
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 877
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 84 times
Been thanked: 141 times
Kontakt:

Re: [BCS] Last Blitzkrieg (nie dla Wally'ego)

Post autor: cadrach »

Cieszę się, że zainteresowałem - taki jest i będzie cel mojej pisaniny tutaj :-).
Ten system jest wart tego, by znało go i grało w niego w Polsce więcej graczy. Moze znalazlaby sie wowczas ekipa zdolna zrobic porzadna kampanie wrzesniowa w tej skali, w tym systemie. To by bylo.

Gra jest w całości dostępna w sieci. Zasady systemowe, playbooki, wszystko co potrzebne do gry - w każdą z gier systemu, nie tylko Last Blitzkrieg - znajduje się na stronie, do której dałem odnośnik w poprzednim wpisie. Moduły do Vassala są bardzo dobrze wykonane. Sama gra jest idealna pod Vassala - nie wymaga nawet w jednym momencie, by gracze się widzieli, rozmawiali. Można grać przesyłając logi ze swoimi aktywacjami oraz wynikami walk.
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 877
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 84 times
Been thanked: 141 times
Kontakt:

Re: [BCS] Last Blitzkrieg (nie dla Wally'ego)

Post autor: cadrach »

5.9 Tip of the Spear

Scenariusz rozpoczyna się w momencie, gdy niemiecka ofensywa osiąga swój najdalszy zasięg. Ich linia zaopatrzeniowa jest rozciągnięta, a naprzeciw niemieckim postępom staje m.in. amerykańska 2 dywizja pancerna. To ostatnia szansa Niemców na osiągnięcie Mozy.

Gra toczy się od 24 do 27 grudnia.

Zaczynają Alianci, którymi zagra Wally. Gramy z naprzemienną aktywacją, "soft jumpami", "unit traffic" oraz na rozkazy. Ustaliliśmy też, że nieudanego rzutu na SNAFU nie da się zamienić na odpoczynek.

Scenariusz rozgrywa się na 1/4 planszy.

Do zasad specjalnych należą:

1. Wylosowane dla etapu punkty wsparcia lotniczego dzieli się na pół, a wynik zaokrągla w dół.
2. Dla punktów uzupełnień jest analogiczna procedura, tylko że wylosowany wynik dzieli się przez 3.
3. Linia zaopatrzeniowa Aliantów prowadzi od niemal wszystkich dróg wychodzących na północnej i zachodniej krawędzi planszy. W przypadku Niemców są to wszystkie główne, drugorzędne oraz polne drogi na wschód od heksu Rochefort (gdzie rozpoczyna sztab Lehr) oraz na południe od Manhay, gdzie na planszę wjeżdżać będzie 2 DPanc SS.

Stan jednostek obu stron, które są lub pojawią się na planszy 24 grudnia:

Obrazek

Obrazek

Warunki zwycięstwa: Niemcy muszą zdobyć 4 Punkty Zwycięstwa (punktowane pola zaznaczone na mapie niebieską obwódką), z czego dwa mają na początku zajęte.

Gramy na rozkazy. Każdej dywizji na początku etapu wydaje się jeden z następujących:
- brak przemieszczenia HQ (jednostki mogą przemieszczać się i walczyć w zasięgu dowodzenia dywizji)
- ruch HQ w stronę wyznaczonego celu (jednostki -j.w)
- przygotowanie/utrzymanie obrony (j.w)
- odpoczynek (brak linii zaopatrzenia uniemożliwia wydanie rozkazu odpoczynku)

Sytuacja Niemców i rozkazy:

2 SS
Snafu 0
Rozkaz: przemieszczenie sztabu z Manhay do skrzyżowania na heksie 62.20
Dywizja wyjeżdża z Manhay od razu na skrzyżowanie za miasteczkiem, a ponieważ spodziewam się opanować je szybko, trzeba już teraz wybrać, co robić dalej. Opcje są trzy: rolowanie amerykańskiej piechoty z 75 ID lub też wyjazd bardziej na tyły tej dywizji z zagrożeniem przecięcia linii zaopatrzenia amerykańskiej 3 dywizji pancernej. Jest jeszcze opcja trzecia - na północ, w stronę odpoczywającej amerykańskiej 7 dywizji pancernej, przy ciągłym zagrażaniu zaplecza 3 Arm i 75 ID. Wybieram trzecią opcję.

Obrazek

560 VG
Snafu -3
brak ruchu HQ
W planach są jakieś ataki w kierunku północnym, by utrzymać presję na 75 ID i 3 Arm.

116 DPz
Snafu -3
brak ruchu HQ
Planuję atakować w kierunku Marche-en-Famenne (PZ) i zobaczyć, jak pójdzie jej z 84 ID, która broni tego miasta. Dywizja rozmieszczona jest w centrum ugrupowania niemieckiego i nie ma za bardzo możliwości manewru.

2 DPanc
Snafu -6
Przemieszczenie HQ do pola 31.03
Dywizja rozpoczyna grę rozciągnięta, z częścią jednostek poza zasięgiem sztabu. Sam sztab jest ponadto bez rozwiniętej linii zaopatrzeniowej. To sprawia, że SNAFU jest na -6, także mała szansa na cokolwiek... a w dodatku pod koniec aktywacji oddziały znajdujące się poza zasięgiem dowództwa będą ponosiły straty. Dlatego priorytetem jest, jeśli aktywacja będzie udana, zbliżyć sztab do najdalej wysuniętych oddziałów.

Obrazek

Lehr
Snafu -6
Rozkaz: brak ruchu HQ
Sytuacja jak z 2DPz, w dodatku nie mogę posuwać się na północ, by nie nachodzić na pas działania 2 DPz. Dzień będzie spędzony na oczekiwaniu na zaopatrzenie, ale też na efekt ruchu 2DPz.

Na obrazku widać poza Lehr także te daleko wysunięte oddziały 2DPz pod Celles.

Obrazek

Nigdy wcześniej nie grałem na rozkazy. Jestem ciekawy, jak to wyjdzie. Pierwszy rusza się Aliant. Dywizje można aktywować w dowolnej kolejności, ale muszą one działać w ramach zadanych rozkazów. Nie można zmieniać kierunku marszu, jeśli jakiś został wytyczony.

Pogoda na 24 grudnia: podłoże zamarznięte, widoczność 2 heksy. 6 punktów lotniczych dla Aliantów.
Zobaczymy, jak szybko pójdzie nam etap i pomyślę, jak najlepiej przedstawić przebieg gry - czy szczegółowo na podstawie działań jednej dywizji, czy skrótowo pod koniec dnia z całości. Gdyby ktoś miał jakieś sugestie, chętnie dam się zasugerować :-)
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 877
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 84 times
Been thanked: 141 times
Kontakt:

Re: [BCS] Last Blitzkrieg (nie dla Wally'ego)

Post autor: cadrach »

Alternatywna ardeńska rzeczywistość 24 grudnia 1944 (w nawiasach podaję kolejność, w jakiej aktywowane były jednostki):

Na lewym skrzydle, z okolic Dinant, brytyjska 29 Brygada Pancerna (1) zdecydowanie uderzyła na wysunięte oddziały niemieckiej 2DPz (6), zgrupowane wokół Celles poza zasięgiem dowodzenia własnej dywizji. Co gorsza dla Niemców, ich 2DPz nie ustanowiła linii zaopatrzeniowej i cały dzień stała w miejscu, czekając na paliwo i nie będąc w stanie ruszyć na odsiecz pod Celles. Miasteczko zostało łatwo odbite przez Brytyjczyków, a w toku dalszych działań niedobitki wysuniętych niemieckich oddziałów odcięte przez wyjeżdżające im na tyły jednostki silnej amerykańskiej 2 Dywizji Pancernej (7). Klęski dopełniły straty spowodowane izolacją, brakiem dowodzenia itd.

Do likwidacji zagrożenia w Celles alianci skierowali dwie swoje najlepsze jednostki pancerne. Odniosły sukces, ale jak to zawsze bywa w takich sytuacjach, jego ceną może być to, że braknie ich na innych kierunkach. Natomiast tak zdecydowanym posunięciem całkowicie zażegnali możliwość niemieckiego ataku w stronę Dinant (punktowane miasto) i Mozy, do której z Celles jest około 10 km. Ponadto, otworzyli sobie możliwość atakowania w stronę Rochefort (punktowanego miasta, w którym 24 grudnia stacjonuje Lehr, raczej nie dość silna, by bronić się przed dwoma pancernymi jednostkami). Jestem bardzo ciekawy zobaczyć dalsze kroki krakowskiego sztabu dowodzącego kwaśną miksturą US oraz British Army...

Obrazek

Choć zarówno Lehr (10), jak i 2 DPz cały dzień stały, czekając na paliwo, w centrum do ataku ruszyła 116 DPz (8). Jej celem było Marche-en-Famenne. Aby podejść do miasta, trzeba było najpierw przełamać przygotowaną na grzbiecie wzgórza przed miastem obronę amerykańskiej 84 Dywizji Piechoty (9). Walki były zacięte, krwawe i długo nie przynosiły rezultatu. Bardzo trudno w BCS przełamać przygotowaną obronę piechoty, nasyconej dodatkowo różnymi jednostkami wsparcia (przeciw)pancernego. Pierwsze natarcie utknęło, ale tego dnia Niemcy zdołali wyprowadzić jeszcze jeden atak i tym razem odniósł on skutek. Obrona pękła, batalion niemieckiej piechoty wdarł się na grzbiet wzgórza położony najbliżej Marche-en-Famenne. Nie starczyło już dnia, sił i środków, by zaatakować miasteczko. W odpowiedzi na zagrożenie Amerykanie wzmocnili czołgami stacjonującą w Marche-en-Famenne jednostkę inżynieryjną. Być może wskutek strat w sprzęcie pancernym, które ponieśli w obronnych walkach na wzgórzach (niemiecka przewaga w tym rodzaju broni prześladuje Amerykanów), a być może wskutek wcześniej wydanego rozkazu, pozostałe jednostki 84 DP porzuciły przygotowanie obronne, ku zaskoczeniu samych Niemców. Uwalnia to silną artylerię Amerykanów, która teraz mocniej da się we znaki, ale zarazem daje szansę Niemcom, by nie tylko zająć wzgórza i miasteczko, ale wręcz przełamać obronę 84 DP. Owierają się tym samym dalsze możliwości. W tym miejscu powstała ciekawa sytuacja, do której jeszcze wrócę przy okazji rozkazów na 25 grudnia.

Na prawym skrzydle 2 DPz SS (2) po łatwym odrzuceniu shermanów z Manhay i zdobyciu skrzyżowania za miejscowością, została zatrzymana w walkach o wioskę Grandemill. Bez jej zajęcia skrzyżowanie dróg pozostaje zagrożone, więc zamiast całej dywizji, jak było w planach, tylko jeden batalion SS pognał na północ, by zająć kolejne rozwidlenie dróg - reszta kotłuje się pod Grandemill w oczekiwaniu na czołgi, które wreszcie wyrzucą stamtąd Amerykanów (najsilniejsze jednostki 2 SS przyjadą 25 grudnia). Tym dość powolnym działaniom dywizji SS Amerykanie przeciwstawili luz i/lub opieszałość. Kiedy zagrożona jest flanka i zaplecze, 75 Dywizja Piechoty (3) sama roluje swoje pozycje obronne i odmaszerowuje w stronę Erezee, w głąb amerykańskiej obrony, 3 Dywizja Pancerna (5), pomimo bycia zaatakowaną na skrzydle i ofiarnej obrony Grandemill, większością swych jednostek odpoczywa. Podobne rozkazy wydano 7 Dywizji Pancernej (11), która w żaden sposób nie zareagowała na podchodzących Niemców. Działania 2 DPz SS nie spotkały się więc z żadną aktywną reakcją.

Obrazek

Z pozostałych jednostek: w centrum niemiecka 560 VG (4) czekała cały dzień na amunicję, ale ponieważ jej drogi zaopatrzenia schodziły się z drogami dla 116 DPz, gdy zaopatrzenie wreszcie dotarło, było już popołudnie i nie warto było wychodzić z okopów, zwłaszcza że nadchodzi kolejna mroźna noc. Planowane akcje odwołano.

Amerykańska 4 grupa pancerna, jednostka o sile brygady, skierowała się pod Rochefort, sygnalizując jeszcze mocniej, że generał Wally poważnie myśli o atakowaniu na to miasto. Utrata Rochefort to nie tylko strata PZ dla Niemców, ale też linii zaopatrzeniowej, których nie mają za wiele. Przewaga będzie po stronie Amerykanów, ale z drugiej strony Lehr to też nie taki znowu piece of cake... ;-)
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 877
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 84 times
Been thanked: 141 times
Kontakt:

Re: [BCS] Last Blitzkrieg (nie dla Wally'ego)

Post autor: cadrach »

25 grudnia

Podłoże: zamarznięte
Zachmurzenie; 2 alianckie punkty wsparcia lotniczego
widoczność: 2 heksy

Rozkazy:

2 DPz SS
Snafu 0
Rozkaz: HQ przemieszcza się na rozwidlenie dróg na heksie 62.20. (Rozkaz z wczoraj)

560 VG
Snafu -3
Rozkaz: odpoczynek (wczoraj zawalili, to dzisiaj już niech siedzą w okopach i piją ciepłą herbatę)

Lehr
Snafu -2
Rozkaz: Przygotowanie obrony.
W miarę możliwości posunąć się wzdłuż dróg odchodzących od Rochefort i przygotować linię obronną wokół.

2 DPz
Snafu -2
Rozkaz: brak przemieszczenia HQ
Dywizja dzisiaj spełni funkcję rezerwową - w zależności od wydarzeń w okolicach Rochefort lub pod Marche-en-Famenne może łatwo reagować na obu kierunkach. Przy okazji za punkty uzupełnień będze trochę odbudowana po wczorajszych klęskach.

Ostatnie dwie dywizje to 116 DPz oraz 9 DPz która wchodzi na planszę południową drogą z kierunku (heksu) 42.03.

Kilka myśli na ten temat. Właśnie naturalnie zarysowuje się szansa, by 116 DPz rozbiła amerykańską obronę i otworzyła drogę na północ, natomiast 9 DPz, o ile Marche-en-Famenne byłoby już zajęte, skierowała się na północny zachód, drogą w stronę sztabu 4 Cav. Wiedzie ona do Ciney, na zaplecze amerykańskiej 2 Dywizji Pancernej. Jeśliby udało się na nią wyjechać, osiągnięte zostaną następujące cele:

Obrazek

-) szansa na zajęcie Ciney (punktowane miasto)

-) utrudnienie potencjalnego ataku Amerykanów na Rochefort/odciążenie Lehr

-) zjechawszy wczoraj w stronę Rochefort, alianckie 2 Dyw. Pancerna, 29 Bryg Pancerna i 4 Grupa Pancerna szybkie reagowanie i dokonywanie ewentualnych zwrotów uzależniły poniekąd od drogi Marche-en-Famenne - Ciney. Zajęcie jej utrudniłoby Amerykanom szybki przerzut wojsk na inne części frontu. Zwłaszcza na północ, gdzie działa 2 DPz SS, dla której osamotniona 7 Dywizja Pancerna nie będzie równym przeciwnikiem (a "pilnuje" dwóch punktowanych miejsc).
Natomiast ryzyko jest następujące:

-) trzeba zająć Marche-en-Famenne i kontrolować skrzyżowania wokół miasta, a może dojść do uporczywej obrony amerykańskiej, jeśli aktywują się najpierw i przywrócą przygotowanie obronne.

-) Atak 116 DPz na Marche-en-Famenne, bez względu na efekt, sprawi, że jednostki tej dywizji będą stały na drogach w i wokół miasta. To oznacza dodatkowe problemy z koordynacją dywizji i modyfikatory do snafu, jeśli przez pas działania 116 przejedzie 9 DPz.

-) jeśli w wyniku któregoś z dwóch powyższych punktów dojdzie do niepełnej aktywacji lub niemożności przejechania po drodze, a rozkaz dla 9 DPz zostanie wydany na poruszanie się w tym kierunku - świeża, silna dywizja straci cały dzień na postój w korkach.

Obrazek

-) istnieją różne warianty powyższego planu: 116 DPz zejdzie z drogi natarcia (chodzi o heks 41.05) i da 9 DPz zająć Marche-en-Famenne samodzielnie. Ale wówczas 9 straci czas na zdobywanie miasta. Inna opcja to droga objazdowa - na heksie 40.05 można zakręcić na południowy zachód i potem linią kolejową wrócić na autostradę, ale to też strata punktów ruchu.

-) są również inne ciekawe warianty użycia 9 DPz na innych kierunkach (uderzenie po krawędzi planszy od Rochefort lub wysłanie jej na pomoc 2 DPz SS), ale po co kombinować, skoro najprostsze rozwiązanie samo się narzuca. Spróbuję skorzystać z okazji pod Marche-en-Famenne. Co wyjdzie, zobaczymy...

Dlatego:

116 DPz
Snafu -2
Rozkaz: brak przemieszczenia HQ
Dywizja będzie dalej działała jak wczoraj, a co do tego, kto i w jaki sposób ostatecznie zaatakuje Marche-en-Famenne, wyjdzie w praniu.

9 DPz
Snafu +1
Rozkaz: przemieszczenie HQ do 33.11 (skrzyżowanie na tyłach Amerykanów, 10 km na wschód od Ciney).
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 877
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 84 times
Been thanked: 141 times
Kontakt:

Re: [BCS] Last Blitzkrieg (nie dla Wally'ego)

Post autor: cadrach »

Alternatywna ardeńska rzeczywistość 25 grudnia 1944 roku.

Wskutek tego, że inicjatywa przypadła aliantom i zdecydowali się oni poświęcić pierwszą, a później także drugą, aktywację na kierunku działania 2 DPz SS, Niemcy zyskali możliwość zużycia dwóch pierwszych posunięć na kierunku Marche-en-Famenne.

Wczesnym rankiem niemiecka 116 DPz (2) rozpoczęła atak na miasto. Ponieważ stacjonowały w nim amerykańskie czołgi, zdobycie go przyszło niezmiernie łatwo. W BCS w ślad za wycofującymi się z heksu czołgami - a przegonić je można zwykłą walką ogniową - zawsze muszą podążyć inne stacjonujące z nimi jednostki. Gdyby w Marche-en-Famenne stacjonowała wyłącznie amerykańska piechota, szturm miasta byłby bardzo trudny, wręcz desperacki, szczególnie że wyczerpanie żołnierzy 116 DPz jest bardzo duże. Stało się jednak tak, że gdy słońce rozpoczynało swój najkrótszy marsz po nieboskłonie, właśnie od strony południowej, skąd wyzierał zimowy dzień, 116 DPz triumfalnie wjeżdżała do Marche-en-Famenne. Na niewiele więcej starczyło sił jej żołnierzom. Ale to wystarczyło - wkrótce potem niemiecka 9 DPz (4) rozpoczęła swój długi marsz na tyły alianckiej dywizji, brygady i grupy pancernej. Ponieważ wkracza ona do bitwy jako świeża jednostka, po krótkich walkach z jednostkami tyłowymi sztab tej dywizji osiągnął wyznaczone mu skrzyżowanie, zaś piechota zmotoryzowana zajęła niebronione Ciney (!).

Sytuacja aliantów była nie do pozazdroszczenia. Najpierw zareagowała 4 brygada pancerna (5) (de nomine Cavalry brigade, de facto składająca się z kilku oddziałów pancernych). Sztab rozpoczął zbieranie rozproszonych jednostek nieopodal Rochefort, blokując podejście i drogi ataku na miasto, który jednak w tych okolicznościach i tak już by się raczej nie odbył. Skorzystała z tego DPz Lehr (6), która, mimo przyjęcia postawy defensywnej, widząc, że o ataku na razie nie może być mowy, przesunęła swoje jednostki jak najdalej mogła na północ oraz zachód od miasta, zawężąjąc pole manewru amerykańskiej 2 Dywizji Pancernej, ściśniętej między nią samą na południu, a 9 DPz na północy. Na ten moment silna amerykańska dywizja dysponowała tylko jedną drogą odwrotu przez góry, ale i tak była odcięta od swojego szlaku zaopatrzenia i być może nawet nie zdołałaby wykonać ruchu, gdyby nie brytyjska 29 Brygada Pancerna (9). Zdołała ona uzyskać powodzenie i zniszczyć rozciagnięte czołowe niemiecki jednostki pancerne 9 DPz oraz, przy pomocy lotnictwa, odbić Ciney. Gdyby nie jeden z tych ledwie dwóch punktów wsparcia lotniczego (i zapewne chwilowe przejaśnienie nad miastem), bitwa potoczyłaby się innym torem. Odbicie Ciney przez Brytyjczyków było decydujące. Przywróciło zaopatrzenie silnej amerykańskiej 2 Dywizji Pancernej (11), która ruszyła kilkoma górskimi ścieżkami na autostradę, po której kilka godzin temu jechała niemiecka 9 DPz. Teraz to Niemcy znaleźli się w potrzasku, odcięci i rozciągnięci na szlaku, nad którym nie sprawują już kontroli... Jakby tego było mało, amerykańska 84 Dywizja Piechoty (13), która o świcie utraciła Marche-en-Famenne, jeszcze popołudniem zdołała wyprowadzić kontratak na Niemców. Co prawda miasto nie padło, ale broniący go batalion 116 DPz od ognia artyleryjskiego poniósł ciężkie straty i na pewno nie wytrzyma kolejnego takiego ataku.

Obrazek

W tym czasie, gdy o Marche-en-Famenne toczyły się wieczorne walki, niemiecka 2 DPz (12), likwidowała zagubione po lasach i odcięte amerykańskie bataliony 84 Dywizji. To jedyne, co mogła zrobić w tej sytuacji, ale i tego nie zdołała wykonać. Nie zdobyła żadnej dodatkowej drogi odwrotu dla zgubionych na przedzie jednostek niemieckiej 9 DPz. Pod koniec dnia sytuacja 9 DPz przypomina pod nieco tę, którą sama 2 DPz miała na początku scenariusza, gdy połowa jej jednostek - te najwartościowsze - wysunięte były daleko pod Celles, bez zaopatrzenia i dowodzenia, i zlikwidowane przez wspólną akcję Amerykanów i Brytyjczyków.

Jeśli chodzi o drugi istotny kierunek - już o świcie Amerykanie ruszyli od północy 7 Dywizją Pancerną (1), a od zachodu 3 Dywizją Pancerną (3), na 2 DPz SS (10). Niemiecka elitarna dywizja poniosła ciężkie straty w tych walkach i nie zdołała w kontrataku odbić skrzyżowania, które jeszcze poprzedniego dnia zajął jeden z jej batalionów. Dywizja nadal stanowi dużą siłę, ale, podobnie jak 9 DPz, walczy samotnie z kilkoma przeciwnikami, więc nawet po swoim posunięciu łatwo może otrzymać cios.

Obrazek

W centrum niewiele się działo. Zarówno 75 Dywizja Piechoty (7) jak i niemiecka 560 VG (8), odpoczywały.

Był to pełen wrażeń dzień walk. Poza tym odczułem, jak mocno wpływają na grę rozkazy. W przypadku trzech aktywacji reagowałbym na wypadki inaczej, niż to się działo w trakcie gry. Nie byłyby to znaczące różnice, może poza 2 DPz, która miała ciekawe możliwości.

Dla 2 DPz najlepszy kierunek wynikający z biegu aktywacji i gry byłby taki, że mogła zastąpić przemęczoną 116 DPz i odrzucić 84 DP dalej od Marche-en-Famenne, nie dopuszczając do tak niszczącego szturmu, jaki odbył się wieczorem. 116 DPz nie ma zbyt wielkich szans obronić to miasto. Zamiast to zrobić, 2 DPz uganiała się za to po lasach za amerykańskimi niedobitkami.

Lehr, gdyby nie rozkaz przejścia do obrony, świeżo po sukcesie 9 DPz sama wolałaby przejść do silniejszego nacisku na otaczaną 2 amerykańską pancerną. Może udałoby się jeszcze bardziej skomplikować jej sytuację, by nie odzyskała tak łatwo sprawności dowodzenia i dowozu zaopatrzenia.

2 DPz SS - wydawszy jej rozkazy takie jakie były, musiałem brnąć w aktualnie niezbyt obiecujący kierunek, podczas gdy lepsze szanse zarysowały się, gdyby rzucić ją nieco na zachód. Teraz jest już zaangażowana w walki i nie będzie nawet możliwości jej oderwać.
no school, no work, no problem
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: [BCS] Last Blitzkrieg (nie dla Wally'ego)

Post autor: RAJ »

Świetny patent z tymi rozkazami, pięknie pokazuje rzeczywistość wojenną i ogranicza omnipotentność gracza.
Świetna relacja.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 877
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 84 times
Been thanked: 141 times
Kontakt:

Re: [BCS] Last Blitzkrieg (nie dla Wally'ego)

Post autor: cadrach »

Dzięki. Pod względem narracji mechanika BCS rewelacyjnie spełnia swoją rolę. To tylko dodatek, ale dobre potrawy z przyprawami nabierają najlepszego smaku. Tu jest właśnie ten przypadek.

Rozkazy wprowadzają czynnik, którego wcześniej nie znałem w tego typu grach. Ograniczony został aspekt szachowości w formie abstrakcyjnej kalkulacji na bieżąco, zawsze obecny, gdy gra się w gry wojenne. O ile szachowość (jako abstrakcyjna kalkulacja) pozostaje, to nie może być już ona prowadzona na bieżąco, a zamiast tego jest konieczność trzymania się wcześniej zaplanowanej wariacji lub strata dnia na dreptaniu w miejscu.

Myślę, że na konwencie lub w ogóle w grze na żywo granie z rozkazami może być trudniejsze, jako że zabiera trochę więcej czasu, a gra do małych nie należy. Chyba żeby grać w jeden z małych scenariuszy, takich jak Tip of the Spear. Powiem jednak, że granie bez rozkazów jest równie ciekawe. Z kalkulowaniem na bieżąco BCS-owi też jest do twarzy. Bardzo fajny system.
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 877
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 84 times
Been thanked: 141 times
Kontakt:

Re: [BCS] Last Blitzkrieg (nie dla Wally'ego)

Post autor: cadrach »

26 grudnia zachmurzenie przybrało na sile, zaczął padać śnieg. Podłoże zamarznięte, widoczność 1 heks, całkowity brak wsparcia lotniczego dla aliantów.

Trzeba szukać sposobności, by sytuację z dnia poprzedniego obrócić na swoją korzyść. Z pozytywów: mimo wszystko wczoraj padło Marche-en-Famenne. Niemcy dysponują na chwilę obecną 3 PZ z potrzebnych 4, by wygrać rozgrywkę. Parę myśli w tej sytuacji:

1. Jeśli Alianci znowu będą mieli pierwszą aktywację i zechcą najpierw zaatakować Marche-en-Famenne, zapewne je zdobędą. Ale jest równa szansa, że Niemcy będą mieli okazję na ten atak się przygotować bądź do niego nie dopuścić, jeśli to oni będą mieli pierwszy ruch i zdecydują się na aktywność w tej okolicy.

2. Po nauczce, jaką dostała 9 DPz wczoraj, nie będę w tym etapie stawiał żadnych ambitnych celów. Podstawą jest utrzymanie lub ewentualne odbicie Marche-en-Famenne. Skrzyżowania wokół miasta są kluczowe, bez kontroli nad nimi nie ma co nawet myśleć o ponownym ataku na Ciney.

3. Poza priorytetem na dziś, czyli kontrolą Marche-en-Famenne, wszystkie dywizje spróbują poprawić szyk swoich formacji i przygotować sobie możliwie jak najwięcej sposobności na to, by jutro wykonać uderzenia w kierunku co najmniej dwóch kolejnych punktowanych miejsc.

Rozkazy:

Obrazek

2 DPz SS
Snafu 0; przemieszczenie sztabu do wsi Mormont, hex 57.15.

Dywizja zmienia kierunek natarcia i spróbuje zrobić to samo, co na południu zrobiła wczoraj 9 DPz: odizolować amerykańskie dywizje pancerne (a także świeżą brygadę pancerną, którą Amerykanie otrzymują) od południowej częsci frontu i skupić na sobie ich uderzenie. Zajęcie Mormont zwiększy oddziaływanie 2 DPz SS na zachód, do rzeki Ourthe, za którą znajdują się punktowane miasta: Hamoir i Ocquier.

560 VG
Snafu -2;
Przemieszczenie sztabu do hexu 57.09.

Razem z ruchem 2 DPz SS na zachód, 560 VG zacznie naciskać na amerykańską 75 DP od południa.

Obrazek

116 DPz
Snafu -6;
Odpoczynek. Żołnierze dywizji nie mają nawet dość siły, by samotnie obronić Marche-en-Famenne, które okupują - i to jest na dzisiaj największy problem Niemców.

2DPz
Snafu -1;
Przemieszczenie HQ na hex 41.10, most na północ od Marche-en-Famenne.
Biorąc pod uwagę stan 116 DPz, 2 DPz przejedzie po jej pozycjach i będzie odpychała amerykańską 84 DP na północ - bądź odbijała miasto, jeśli nie zdąży wesprzeć 116 DPz na czas.

9 DPz
Snafu -3;
Przemieszczenie sztabu do wsi Hogne, hex 36,08.
Priorytetem jest przywrócenie zaopatrzenia. Jeśli udałoby się to zrobić i skoncentrować dywizję w rejonie Hogne, zaistnieje jutro szansa na ponowny atak w kierunku Ciney, tym razem bardziej skoncentrowanymi oddziałami.

Fuhrer Begleit-Brigade
Snafu -1;
Przemarsz do 37.03 (dywizja zjeżdża na 47.03 z drogi, by nie wchodzić w pas działania 116 DPz)

Jednostka wjeżdża w okolicach La Roche-en-Ardenne, na zapleczu 560 VG. Postanowiłem, że przejmie rolę 2 DPz, która zostanie przesunięta na kierunek Marche-en-Famenne. FBB będzie pilnowała połączenia między Rochefort a Marche-en-Famenne. Kluczowe jest też zabezpieczenie Rochefort, by DPz Lehr nie została odcięta podczas wykonywania swoich zadań.

Obrazek

DPz Lehr
Snafu 0;
Wymarsz HQ z Rochefort na zachód. Postój sztabu 2 km na wschód od Ciegnon (skzyżowanie w górach, hex 25.01), a potem wyjazd do skrzyżowania 5 km na południowy wschód od Celles (hex 21.03).

Trudniejsze niż zajęcie wyznaczonych dla Lehr pozycji może być utrzymanie linii zaopatrzenia dla niej - to zadanie zostało powierzone FBB. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, Lehr będzie na dogodnej pozycji, by atakować od południa na jedno z dwóch punktowanych miejsc: Dinant oraz Ciney.

Dla porównania amerykańskie modyfikatory snafu (w toku dnia mogą ulec zmianie (tzn. pogorszyć się):

2 Dywizja Pancerna = 0
29 Brygada Pancerna (bryt) = -1
84 Dywizja Pechoty = -2
75 Dywizja Piechoty = 0
3 Dywizja Pancerna = -2
7 Dywizja Pancerna = -2
CCB (świeża brygada pancerna) = 0
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 877
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 84 times
Been thanked: 141 times
Kontakt:

Re: [BCS] Last Blitzkrieg (nie dla Wally'ego)

Post autor: cadrach »

Alternatywna ardeńska rzeczywistość 26 grudnia 1944 roku.

Obrazek

Inicjatywa przypadła Niemcom. 2 DPz (1) ruszyła na północ, przejeżdżając przez Marche-en-Famenne i odrzucając amerykańską 84 DP od miasta. Wskutek zamieszania związanego z przejeżdżaniem po sojuszniczej dywizji, 2 DPz nie była w stanie wykorzystać powodzenia i zatrzymała się parę kilometrów za miastem. Gdy Amerykanie z 84 DP (2) zmienili szyk na obronny, akcję rozpoczęła rozproszona 9 DPz (3). Udało się skonsolidować oddziały dywizji na autostradzie biegnącej przez wzgórza do Ciney oraz odrzucić amerykańskie jednostki z 2 Dywizji Pancernej, co przywróciło kontrolę nad szlakiem zaopatrzeniowym. Niestety, nie udało się tego zrobić na całej autostradzie do Marche, jako że dopiero co ufortyfikowana piechota z 84 DP stanowiła już zbyt wymagającego przeciwnika i nie starczyło dnia na metodyczne oczyszczanie lasu z jej jednostek. Znalazł się na szczęście zastępczy szlak zaopatrzeniowy po drogach polnych, które dojeżdżają na autostradę. Drugą ceną konsolidacji było oddalenie się 9 DPz od Ciney. Niemniej jednak dywizja odzyskała sprawność bojową oraz możliwości działania.

Gdy wśród wzgórz wiodących do Ciney miały miejsce walki o kontrolę nad autostradą, na południe od nich brytyjska 29 Brygada Pancerna (6) przeszła do kontrataku na Lehr, wjeżdżając na drogę przez góry wokół Ciegnon. Silne brytyjskie uderzenie zatrzymało się dopiero przed samym Rochefort (!). Akcję Brytyjczyków próbowała jeszcze później wesprzeć 4 Grupa Pancerna (10), ale jej działania nie były udane. Mimo to jedyne, co pozostało Lehr (11) z planów na dzisiaj, to kontratak w celu odbicia drogi do Ciegnon. Był częściowo udany i tylko odrzucił Brytyjczyków o kilka kilometrów od Rochefort, a przez uwikłanie się w te walki Lehr nie była w stanie osiągnąć swoich celów marszowych. Udało się natomiast coś innego - za sprawą zniszczenia resztek amerykańskiej 4 Cav Brigade, część piechoty zmotoryzowanej Lehr oraz lżejsze pojazdy pancerne były w stanie na chwilę zablokować drogi zaopatrzeniowe amerykańskiej 2 Dywizji Pancernej (15). Ta jednak, niestety, szybko i łatwo odrzuciła niespodzianą akcję wysuniętych jednostek Lehr. Pozytywny jej skutek był chociaż taki, że silna amerykańska dywizja straciła dzień na zabezpieczanie zaplecza i sama nie była w stanie zakłócać konsolidacji 9 DPz. Nie była też w stanie wykorzystać luki w niemieckich szeregach po odjechaniu 2 DPz pod Marche, a była na to okazja, ponieważ FBB (13), jadąc po kiepskich drogach, nie zdołało dojechać dzisiaj na wyznaczone pozycje.

W centrum, w Marche i okolicach, 116 DPz (9) odpoczywała, a 560 VG (7) próbowała natarcia wspierającego całkiem udane, choć nadal powolne działania 2 DPz SS - ale niewiele wskórała.

Obrazek

Co do samej 2 DPz SS (5): zmiana kierunku natarcia była dość szczęśliwa, ponieważ amerykańska 7 Dywizja Pancerna (4), naciskana w poprzednich dniach, zdołała ustanowić silną linię obrony. Uderzenie na zachód, na 3 Dywizję Pancerną, co prawda nie trwało zbyt długo - Niemcy stracili czas na przerzucanie sił z jednego kierunku na drugi - ale spotkało się z powodzeniem. Pod wieczór znaleźli się około 5 kilometrów od mostów na Ourthe. Niestety, w tym czasie amerykańskie 75 Dywizja Piechoty (12) oraz 3 Dywizja Pancerna (8) przygotowały obronę i widoki na przełamanie przestały być dobre. Zwłaszcza, że za rzeką pojawiła się kolejna amerykańska Brygada Pancerna, a jutro dojdzie jeszcze jedna dywizja piechoty...

To wszystko podsumować można w ten sposób, że choć udało mi się Niemcami zrealizować założenia i przygotować na jutrzejszy dzień pięść do ciosu - także odziałami, które były w trudnym położeniu - oraz, co też ważne, zabezpieczyć Marche-en-Famenne, to jednak amerykańska obrona stężała i bardzo trudno będzie coś jutro uzyskać. Największym zawodem było ponowne bezproblemowe wyjście amerykańskiej 2 Dywizji Pancernej z ambarasu związanego z jednostkami Lehr na jej tyłach; wczoraj pomogli jej Brytyjczycy, a dzisiaj ona sama z łatwością ustanowiła linię zaopatrzenia, mimo takich szans na jej zakłócenie. Gdyby nie to, sytuacja pod Ciney byłaby bardziej obiecująca. Obecnie miasto znajduje się pod pewną kontrolą Amerykanów i prawie niemożliwe wydaje się jego zdobycie. Pozostaje też Niemcom z 9 DPz inna opcja, niż Ciney. Jeśli udałoby się skierować dywizję na północ, wyjedzie w pustą przestrzeń, gdzie nie pojawiły się jeszcze żadnej amerykańskie jednostki. To ostatnia luka w aliankiej obronie. Natomiast aby to zrobić, działanie to musiałoby mieć sens, tj. dać jakieś PZ, a sama 9 DPz musiałaby zakończyć etap z zabezpieczoną linią zaopatrzeniową, czyli w ślad za nią musiałyby podążyć inne jednostki asekurujące. Będę musiał się zastanowić, czy tak ryzykownym zagraniem można coś osiągnąć, czy też lepiej próbować jednak czołowego natarcia na Ciney (może też wreszcie 2 DPz SS pokazałaby, co potrafi?). Dużo też zależy od pogody. Dziś dobrze było działać bez alianckiego lotnictwa nad głową.
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 877
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 84 times
Been thanked: 141 times
Kontakt:

Re: [BCS] Last Blitzkrieg (nie dla Wally'ego)

Post autor: cadrach »

27 grudnia, podłoże zamarznięte, widoczność 2 heksy, 9 punktów wsparcia lotniczego dla aliantów...

Trzeba zdobyć czwarty punkt zwycięstwa. Szanse na to nie są zbyt duże. Postanowiłem szukać miejsc najmniejszego oporu i przebijać się na tyły w celu zajęcia Dinant, Andenne czy Ocquier (za Ourthe), niż atakować Ciney, choć jeśli wszystko pójdzie dobrze, będę w stanie szturmować to miasto - ale pozostaje ono celem drugorzędnym, ponieważ 2 Dywizja Pancerna jest zbyt silna i raczej nie odda go samym tylko czołówkom niemieckim. Wziąłem też pod uwagę to, że Wally również musi wydać rozkazy i może nie przewidzieć pewnych ruchów i ataków. Jeśli będą dostatecznie absurdalne, jak cała ta ardeńska ofensywa, to może uda sie coś osiągnąć przez zaskoczenie... W tym pokładam trochę nadziei.

Rozkazy:

Obrazek

Lehr; snafu -2
Przemarsz HQ do Mont-Gauthier (hex 25.05), z możliwym rozwinięciem do Celles (18.06).
Zamierzam wyminąć 29 Brygadę Pancerną i poprzez lukę pomiędzy nią a 2 Dywizją Pancerną przedostać się na tyły, a najszybszymi jednostkami zająć Dinant. Ryzykuję odsłonięciem Rochefort i nadmiernym rozciągnięciem i osłabieniem dywizji, dlatego pod ten plan postanowiłem wydać rozkazy w zasadzie wszystkim innym dywizjom. Szansa jest na to, że Brytyjczycy nie będą w stanie dobrze zareagować, bo są już bardzo zmęczeni, a ponadto jeśli wyjadę im na tyły, mogą stracić zaopatrzenie i dzień na odtwarzaniu logistyki. Dużo tych założeń, zbyt dużo zmiennych, by wszystko mogło pójść płynnie, ale co pozozstaje tonącemu...

9 DPz; snafu -2
Ruch sztabu do 33.10
Jest to ruch na hex obok w stosunku do obecnie zajmowanego. Z niego sztab dywizji obejmie zasięgiem skrzyżowanie 21.04, które, gdyby je zablokować, utrudni manewry Brytyjczykom. Korzystając z tego skrzyżowania dywizja będzie mogła wyminąć od południa amerykańską 2 Dywizję Pancerną, korzystając niejako ze szlaku Lehr, która podąży tą drogą najpierw. Gdyby to się udało, 9 DPz nie podąży jednak do Dinant, a spróbuje zaatakować Ciney od południa. Przy okazji zabezpieczy Rochefort i szlak zaopatrzeniowy Lehr.

FBB; snafu -2
Przemarsz sztabu do wsi Hogne (hex 36.08) na autostradzie.
Brygada ma za zadanie oczyścić całkowicie autostradę i utrzymać nad nią kontrolę, by pozwolić 2 DPz pojechać nią w stronę Ciney lub Andenne.

Obrazek

2 DPz; snafu -2
Przemarsz sztabu do 25.20. Jest on w pół drogi między Ciney a Andenne nad Mozą. Pod warunkiem, że droga zostanie zabezpieczona przez FBB, nie powstaną korki, a Amerykańska 2 Dywizja Pancerna odrzucona od autostrady, 2 DPz ma szansę zagrozić zarówno atakiem na Ciney od północy, jak i zajęciem Andenne daleko na tyłach frontu.

116 DPz; snafu -4
Rozkaz obrony, dywizja musi po prostu utrzymać Marche-en-Famenne i skrzyżowania wokół miasta.

Obrazek

560 VG; snafu -4
Bez przemieszczenia sztabu. Dywizja będzie kontynuowała ataki d południa w stronę Erezee. Jednocześnie volksgrenadierzy osłonią pozycję wokół Manhay, zabezpieczając tyły SS.

2 DPz SS; snafu 0
Przemarsz sztabu do Erezee (hex 54.12), a stamtąd, w miarę możliwości, do Barvaux (hex 50.17) nad Ourthe.
Dywizja użyje południowej drogi, na Erezee, do przebicia się na tyły przeciwnika i zagrożenia przeprawą oraz zajęciem jednego z tyłowych miast, Hamoir lub Ocquier.

Zobaczymy, co z tego wyjdzie. To ostatni dzień scenariusza.
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 877
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 84 times
Been thanked: 141 times
Kontakt:

Re: [BCS] Last Blitzkrieg (nie dla Wally'ego)

Post autor: cadrach »

Alternatywna ardeńska rzeczywistość 27 grudnia 1944 roku.

Obrazek

Najpierw działania rozpoczęła amerykańska 84 DP (1), która umocniła obronę wzdłuż autostrady do Ciney oraz wyprowadziła nieudany atak na 2 DPz w okolicach Marche. Następnie, jako pierwsza aktywacja Niemców, ruszyła dywizja Lehr (2), która co prawda weszła klinem między pancerne amerykańską 2 dywizję, a brytyjską 29 brygadę, ale nie zdołała osiagnąć przełamania. Właściwie to po przeczytaniu dokładniej zasad dotyczących odwrotu okazało się to niemożliwe, gdyż nie zmuszają one jednostek do cofania się w stronę sztabu - wcześniej tak zakładałem i kilka razy tak właśnie przeprowadzałem odwroty pancerniakami wroga. To jednak nie jest takie proste. Tym samym wielokrotnie atakowany batalion shermanów, stojący na jedynej drodze, wzdłuż której Lehr zamierzało realizować swoje śmiałe plany zdobycia Dinant, spychany był i parokrotnie atakowany tego dnia, ale ciągle na niej pozostawał i ostatecznie powstrzymał swoją obecnością jednostki Lehr. Jedyne, co się udało, to ponowne zakłócenie drogi zaopatrzenia amerykańskiej 2 Dywizji Pancernej. Wskutek tych niepowodzeń działania 9 DPz (4) miały ograniczony zasięg. Niemcy skupili się na oczyszczeniu wyznaczonego sobie odcinka autostrady oraz przygotowaniu drogi natarcia na Ciney - co mogłoby nastąpić następnego dnia, który nie wchodzi już w ramy czasowe scenariusza. Przyciskana trzeci dzień od południa przez Lehr, a od północy przez 9 DPz, amerykańska 2 Dywizja Pancerna (5) cofnęła się i skonsolidowała obronę w okolicach Ciney, blokując ponownie autostradę.

Straciwszy nadzieję na zdobycie Dinant, mimo wszystko pozostał Niemcom jeszcze jeden w miarę realny cel: Andenne, wyznaczone 2 DPz. Aby wyjechać na drogę do tego miasta, trzeba było jednak znowu odepchnąć piechotę z 84 DP, która właśnie o świcie dodatkowo umocniła swoją pozycję w lesie. Udało mi się zharmonizować działania dywizji w celu osiągnięcia tego celu. Najpierw 116 DPz (8), broniąca Marche, odsunęła swoje jednostki z drogi, a następnie FBB (10), po gwałtownych atakach, odrzuciła Amerykanów z lasu daleko na północ. Zaskakujące powodzenie. Droga w stronę Andenne była w tym momencie blokowana już wyłącznie w okolicach Ciney przez parę jednostek amerykańskiej, wcześniej aktywowanej 2 Dywizji Pancernej. Odrzucenie ich, jak również długi przemarsz do Andenne, nie miał jednak miejsca. Zapewne wskutek gwałtownych starć porannych z 84 DP pod Marche, niemiecka 2 DPz (12), główny aktor tego scenariusza pisanego rozkazami, w ogóle nie pojawiła się na scenie i cały dzień spedziła stojąc w miejscu, czy może lepiej: szykując się do wymarszu...

Obrazek

Cele wyznaczone 2 DPz SS (14) były znacznie trudniejsze do osiągnięcia, więc nie łudziłem się zbytnio, że to się stanie - a zdecydowane działania Wally`ego już od świtu zupełnie pogrzebały ten kierunek: najpierw SS-mani zostali częściowo podzieleni i odcięci od sztabu przez silne ataki amerykańskich 3 (3) i 7 (11) Dywizji Pancernej, zaś w toku dnia ich 75 DP (7) dodatkowo wzmocniła swoje pozycje, ograniczając jeszcze bardziej niewielkie pole manewru SS.

Żeby zadać finalny cios w nos, Wally postanowił jeszcze uderzyć o zmierzchu na Rochefort brytyjską 29 Brygadą Pancerną (13). Batalion piechoty zmotoryzowanej Lehr nie dał rady wytrzymać tego szturmu i oddał miasto.

Tym samym Niemcy zakończyli grę posiadając 2 Punkty Zwycięstwa z wymaganych 4. Generał Wally zwyciężył na tyle pewnie, że stwierdził, iż ostatnimi swoimi jednostkami już nawet nie będzie się ruszał. Generałowi Cadrachowi pozostało jedynie napisanie o tym zdania w raporcie.

Finis.
Ostatnio zmieniony środa, 28 czerwca 2023, 17:35 przez cadrach, łącznie zmieniany 1 raz.
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 877
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 84 times
Been thanked: 141 times
Kontakt:

Re: [BCS] Last Blitzkrieg (nie dla Wally'ego)

Post autor: cadrach »

Powracam do alternatywnej ardeńskiej rzeczywistości. Umówiłem się z Wallym na serię 10 partii w Last Blitzkrieg; każda kolejna ze zmianą stron.

Bieżące raporty w stylu tych, które robiłem ostatnio, nie mają sensu; gra jest za duża, by wszystko przedstawiać w ten sposób. Pomyślałem za to, że zrobię coś w rodzaju dziennika bojowego jakiejś jednej dużej jednostki. W jego ramach będę mógł w przybliżeniu pokazać różne aspekty BCS oraz szczegółowe zasady.

W pierwszej grze przypadli mi Amerykanie. Myślę, że fajnie będzie pokazać działania 82 lub 101 amerykańskiej DPD. Zobaczę, która będzie miała ciekawszą sytuację, gdy już pojawią się w grze. Będziemy rozgrywali dziesięć razy "małą kampanię", czyli scenariusz główny LB, trwający od 16 do 31 grudnia 1944.
no school, no work, no problem
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 877
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 84 times
Been thanked: 141 times
Kontakt:

Re: [BCS] Last Blitzkrieg (nie dla Wally'ego)

Post autor: cadrach »

Zakończyliśmy trzy pierwsze dni gry. 82 DPD na razie nie brała udziału w walkach. Zamiast koncentrować się na niej, kilka słów o całości.

Poniższe zdjęcia przedstawiają sytuację na początku 19 grudnia. Pogoda jak dotąd niewiele się zmieniała. Dla poprzednich dni, tak jak i dla 19 grudnia, wylosowaliśmy normalne podłoże (16 i 17 jest takie z automatu, nawet jeśli gra się na losowe warunki pogodowe), duże zachmurzenie - choć będą niewielkie przejaśnienia 19 grudnia: Amerykanie dostali drobny, ale cenny bonus w postaci 3 Punktów Lotniczych, a widoczność jest ciągle na dwa hexy.

Gramy na rozkazy. Mają znaczący wpływ na grę. Wyglądałaby ona w wielu przypadkach inaczej, gdyby rozgrywać ją tradycyjnym trybem. Rozkazy sprawiają, że, po pierwsze, często wykonuje się ruchy zaplanowane w niepewności tego, co zamierza przeciwnik, przez co niemożliwe jest ich optymalizowanie. Po drugie, jako efekt pierwszego, czasem wymuszają wręcz niespotykaną w tradycyjnym trybie gry bierność. Niekiedy pasywność wydaje się nawet lepszym wyjściem, niż działanie w ciemno, którym można tylko pogorszyć sytuację. Po trzecie, ze względu na naprzemienne aktywacje poszczególnych jednostek, czasami wykonuje się niektórymi z nich ruchy spóźnione, które w toku dnia straciły aktualność i których już nie wykonalibyśmy w sposób, do jakiego rozkaz zmusza. Alternatywą w takich sytuacjach jest nic nie robić lub wykonać tylko część zadań, o ile mieszczą się w ramach rozkazu.

Rozkazy wydłużają fazę administracyjną każdego nowego etapu gry, natomiast nie ma tyle kombinowania w trakcie bieżącej rozgrywki. Gdy kilka lat temu graliśmy bez rozkazów (na żywo w Niepołomicach), praktycznie każda aktywacja wymagała zastanowienia - zarówno co do jej czasu, jak i sposobu wykorzystania. Mając gotowe rozkazy, sposób wykorzystania jednostki jest już zarezerwowany i pozostaje tylko decyzja co do czasu jej uruchomienia.

Warunki zwycięstwa w kampanii LB skonstruowane są w ten sposób, że obie strony dostają punkty zwycięstwa za kontrolę określonych miejsc na planszy. Tylko 3 takie miejsca są wspólne, pozostałe dają punkt zwycięstwa tylko jednej stronie. Niemcy każdego dnia - do 26 grudnia - zapisują, ile mają PZ na planszy w danej chwili, a po grze za ich wynik uznaje się ten, który był najwyższy. PZ Aliantów zlicza się po 31 grudnia. Możliwy jest remis. Możliwe jest też zwycięstwo automatyczne Niemców, jeśli dwoma dywizjami SS wyjadą przez północną krawędź mapy w obszarze na zachód od Hohes Venn. Nie muszą jechać aż za Mozę, ale im bliżej rzeki, tym teren łatwiejszy. Dywizje te muszą spełniać warunki posiadania zaopatrzenia i bycia dowodzonymi.

Alianci zaczynają grę z 15 punktami zwycięstwa. Obecnie, po rozegranych 3 dniach ofensywy, mają ich 10. Niemcy nadal mają 0. Historyczny wynik (dla kampanii kończącej się 31 grudnia) to 5 PZ dla Niemców, 6 dla Aliantów.

Parę zdjęć:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

^ Do 17 grudnia natarcie 1 Dpanc SS (w ramach której działa KG Peiper) posuwało się naprzód; Niemcy zajęli Bullingen oraz St. Vith. Amerykanom udało się jednak zablokować zaopatrzenie tym jednostkom poprzez uporczywą obronę w lesie Gerolstein. Miało to poważne konsekwencje. Cały 18 grudnia niemieckie oddziały straciły na ustanowieniu przejezdnej linii zaopatrzenia i pogrążyły się w lokalnych walkach. W tym czasie Amerykanie mieli czas na stworzenie linii obrony na zachód od grzbietu Elsenborn, tj. wokół Malmedy, Stavelot i Viesalm. Cenę za to płaciły natomiast amerykańskie 2 i 99 DP, które bronią grzbietu Elsenborn i na które poszło uderzenie dwóch dywizji SS...

Obrazek

^ Na południe od St. Vith niemieckie czołgi (m.in. 116 DPanc i 150 BPanc) przebiły się i zajęły częściowo rejon koncentracji amerykańskiej 7 Dywizji Pancernej. Rozrzucona została ona na sporym obszarze, by zablokować wszystkie możliwe drogi, przez co jej sytuacja nie jest najlepsza, ale ciągły atak zmęczył już niemiecką 116 DPancerną. Jej oddziały utraciły szyk uderzeniowy i działają w rozproszeniu na kiepskiej jakości drogach. Zwiastuje to sporo chaotycznych pojedynków pancernych... Kilkanaście kilometrów na zachód od Viesalm (i rzeki Salm) znajduje się rejon koncentracji 82 DPD - mam nadzieję, że przyszłego bohatera tych raportów.

Obrazek

^ W Bastogne na czas zdołały pojawić się oddziały 101 DPD. Czołówki niemieckie dopiero podjeżdżają, choć obie strony mają już na tym kierunku za sobą ciężką bitwę o Clervaux (na wschód od Bastogne). Amerykanie długo utrzymywali pozycję w Clervaux, ale zostali praktycznie całkowicie rozbici i gdyby nie 101 DPD, Bastogne nie byłoby komu bronić...

Obrazek

^ Rzut oka na centrum.

Obrazek

^ Na południowym skrzydle trwają walki wzdłuż rzeki Sauer. Już tylko w dwóch miejscach (Diekirch i Ettelbruck) Amerykanie utrzymują jeszcze pozycje na północnym brzegu. Chwilowo utracili nawet Ettelbruck, co umożliwiło Niemcom przejechanie tamtędy dywizją pancerną Lehr, która tym samym mogła zająć Wiltz i zagraża Bastogne także od południowego wschodu. Ettelbruck zdołano jednak odbić 18 grudnia.

Jeśli wejście 82 DPD do akcji opóźni się, za jakiś czas wrzucę raport z kolejnych kilku dni. Lub może wybiorę jakąś inną dywizję na "bohatera". Kusiło mnie nawet, by zrobić to już teraz i pokazać bliżej walki na grzbiecie Elsenborn lub właśnie pod Echternach - Diekirch, bo w obu przypadkach sytuacja jest bardzo ciekawa. Tak się na razie składa, że to właśnie na flankach doszło do najzacieklejszych walk. Natomiast całe szerokie centrum to odwrót Amerykanów i opóźnianie Niemców. Utrzymuje się ciągle dość luźna linia frontu. Niemcy mają sporo problemów logistycznych powodowanych przez zagubione na tyłach bataliony amerykańskie. Potrafią bardzo zaszkodzić, blokując kluczowe drogi. Ich liczba stopniała już jednak do poziomu, w którym przestają mieć znaczenie.

PS. Wally ma jednak kwaśną minę, gdy słyszy o dziesięciu partiach, ale może któregoś dnia zrozumie, że nie ma co grać we wszystkie gry świata, wystarczy jedna ;-)
no school, no work, no problem
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozgrywki w sieci”