Większość kawalerii federalnej posiadała odtylcowa broń jednostrzałową.
Współczynnik na żetonie (czarny albo czerwony kwadrat) to odzwierciedlenie zasięgu i celności. Przed ukośnikiem ostrzał na sąsiedni heks. Za ukośnikiem heks dalej. Brak cyfry za ukośnikiem oznacza możliwość ostrzału tylko na sąsiednie pole.
Natomiast szybkostrzelność została oddana dwukrotnym rzutem kością w danym ostrzale.
We własnej fazie ruchu za każdy ostrzał wydajemy 2 pr. I wtedy czerwone strzela dwa razy, czarne raz. W reakcji na jeden ostrzał czerwone rzuca dwa razy, czarne raz.
Tak. Kosztem 1 pr można wsiąść na koń i kosztem 1 pr spieszyć się. Przy czym po spieszeniu pozostała liczbę pr dzielmy na pół, po wejściu na koń mnożymy x 2.Zaciekawiło mnie też wsiadanie na koń podczas wycofywania się spieszonej kawalerii. Tak to działa, dobrze zrozumiałem?
Dlatego pisałem, że szarże konno były elementem taktyki obydwu stron. Do tego stopnia, że część pułku była spieszana i osłabiała ogniem wroga, a druga część konno czekała na swój moment.Ogólnie widzę też, że jednak szarże w szyku konnym się zdarzają, pojawiły się nawet czworoboki miejscami.
W sumie to też, ale wszystko zależy od okoliczności. Taka wielka bateria ma swoje plusy dodatnie.Co do tego co pisałeś wcześniej o przyporządkowaniu artylerii, chyba takie przydzielenie jej bezpośrednio do brygad jest lepsze dla dowodzącego, bo może prędzej ją skoordynować z piechotą/kawalerią. Zależy jeszcze w jakim momencie artyleria wykonuje ostrzał (w trakcie fazy ruchu czy w fazie walki).