II Edycja Ligii Twilight Struggle - rozgrywki

Zorganizowane rozgrywki ligowe w sieci, odbywające się pod patronatem naszego forum.
MiG
Sergent
Posty: 121
Rejestracja: wtorek, 20 października 2009, 16:53
Lokalizacja: Konin

Post autor: MiG »

W pierwszej turze było koszmarnie-poza China Card miałem same OPs 1 i 2. To plus kilka błędów spowodowało, że musiałem do końca naszej gry odzyskiwać teren.
W momencie kiedy kończyliśmy Silver dominował w Europie (poza Polską) i Ameryce Centralnej (poza Kubą) a ja w Azji (poza Japonią), na Bliskim Wschodzie (poza Libią) i w Ameryce Południowej (poza Argentyną). W Afryce wszystko się dopiero rozstrzygało.
W 8 turze Silverowi brakowało 1 pkt do pełnej kontroli Europy, mnie z kolei dwa razy w tej turze Silver spod noża uciekł (Wargames).
Łukasz K
Chasseur
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 22:16
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Łukasz K »

Rywalizacja (jak to pięknie brzmi :D ) o ostatnie miejsce zakończona [przeciwnik: Ouragan]

1 Rozgrywka
Gram Sowietami
Cóż mogę powiedzieć jeżeli USA dostaje 3 skoringi i żadnej 3 na ręku to ma przerąbane. Pierwsza tura punktowo nie była az tak zła dla USA lekki plusik dla mnie ale zastopowała Ouragana mocno. Na koniec 2 tury miałem Europę poza Włochami - 6 dla USA bliski wschód praktycznie całość bez obecności USA, Azja po równo. W 3 turze wyszły dwa skoringi i byłem na + 19. Wystrzeliłem satelitę i zakończyliśmy rozgrywkę.
Ewidentnie karty zdeterminowały rozgrywkę. Nie wiem czy mając cos takiego byłbym się w stanie jakoś obronić.

2 Rozgrywka
Gram USA
W pierwszej turze zabezpieczyłem Europe (duck and cover) i ostro ruszyłem na Azję. Na bliskim wschodzie coś tam próbowałem ale słabo mi szło i weszły 2 masakryczne skoringi po 7 - 8 punktów dla Sowietów. Rekompensowałem straty Azją i Europą. Straciłem praktycznie całą Amerykę Centralną, natomiast południowa w większości była moja. Trudno powiedzieć kto by wygrał na punkty. Gra zakończyła sie dość ciekawie w Headlinie. Można by powiedzieć, że była to udana spekulacja na rynku żywności zorganizowana przez CIA. Zgrałem sprzedaż zbóż natomiast Ouragan CIA. 2 przewroty i koniec gry

Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim za gry i czekam na kolejną odsłone ligi :)
Awatar użytkownika
Monthion
Sous-lieutenant
Posty: 478
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:55
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 6 times
Been thanked: 16 times

Post autor: Monthion »

Wczoraj zdecydowały się losy 1 miejsca. Najpierw mordercza, prowadzona pełne 10 tur i zakończona punktowaniem partia która wygrałem USA z pulkownikiem. Cały czas byłem w głębokiej defensywie, ale trzeba przyznać niezwykle dla mnie szczęśliwej, 2 razy Junta ratowała mi tyłek bo oprócz przejęcia kontroli nad 2 krajami strategicznymi, raz reorientacją zdjąłem wszystkie wpływy ZSRR na Kubie, a za drugim razem zwycięski przewrót zmienił kontrolę ZSRR w Brazylii na amerykańską. Dzięki temu remisowałem w obu regionach Ameryk. 2 razy skutecznie zadziałał mi Brush War . Kluczowa była bodaj 8 tura, która zaczynała się od przewagi ZSRR a kończyła kilkunastopunktową przewagą USA. Wcześniej zniwelowałem przewagę ZSRR w punktacji dzięki znakomitemu scoringowi Ameryki Centralnej gdzie miałem pełną kontrolę 8 pkt a pułkownik tylko 1 za obecność. W przedostatniej rundzie z głupia frant przełamałem sowiecka kontrolę Indii i z remisu w Azji zrobiła się moja kontrola. W ostatniej rundzie pułkownik zagrał scoring bliskowschodni (gdzież też miałem kontrolę) a ja scoring azjatycki. Szok.
W 9 turze spaliłem zwycięską rozgrywkę (chyba ze szczęścia) zagrywając Wargames w fazie headline i trzeba było do 10 tury bronić przewagi. Szczęściem udało się.

Od razu przystąpiliśmy do decydującej rozgrywki. Tym razem ja jako ZSRR a pułkownik jako USA. Szczęście dalej nie sprzyjało mojemu oponentowi który dzięki słabym rękom i 2 moim mocnym punktowaniem w Azji do 5 tury przegrywał kilkunastoma punktami. Kwestia szczęścia to w Twilight Struggle temat na osobne rozważania, ale to co się wydarzyło w 2 turze zasługuje chyba na specjalne potraktowanie. Otóż trafiła mi się słabsza ręka, nie miałem w ręce China Card , a za to miałem CIA Created i Defcon spadł na 2. Tymczasem pułkownik zagrał jako wydarzenie Five Years Plan i wyciągnął CIA!!! Gdyby wyciągnął jakąkolwiek inną z pozostałych 4 czy 5 kart musiałbym grać wszystkie karty z ręki a więc i CIA, a on skorzystał by z darmowego przewrotu w kraju strategicznym, obniżył Defcon do 1 i wygrał. Ale trafił akurat na to CIA. W 5 turze znowu miałem słabszą rękę i scoring Europy który znacznie polepszał by sytuacje mojego przeciwnika. Jednak niezbyt obfity scoring w Ameryce Centralnej i kończąca Cultural Revolution za 1 VP wystarczyła do 20 punktów przewagi koniecznych do zwycięstwa.

Cóż mogę rzec – tytuł obroniony ;)
pulkownik
Carabinier
Posty: 24
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 22:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pulkownik »

Potwierdzam - wydarzenia byly iście pechowe dla mnie.
Live is brutal.

Gratuluje zwyciezcy.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Gratuluję również, Monthionowi - zwycięstwa, pulkownikowi - świetnej postawy.

Chciałbym zamieścić na portalu raport z jednej z Waszych rozgrywek finałowych, taki nieco szerszy. Także jeśli macie zdjęcia/zrzuty z gry, zachowajcie dla tych celów.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Ouragan
Sergent
Posty: 143
Rejestracja: piątek, 8 października 2010, 10:25
Lokalizacja: Poznań-miasto bez strategów

Post autor: Ouragan »

Monthion pisze:Kwestia szczęścia to w Twilight Struggle temat na osobne rozważania...
Oj tak... Ta gra jest bardziej losowa niż do tej pory sądziłem :) Wystarczyłoby trochę skomplikować zasady, a na pewno ograniczyłoby się losowość...

1) Ot chociażby wprowadzenie zasady, że ktoś nie ma ani jednej karty 3 ops... Wtasowuje rękę w decka i ponownie dobiera
2) Ktoś ma 3 scoringi.... to samo....
3) + 1 do następnego rzutu, w sytuacji gdy coup niespowodował usunięcia jkiegokolwiek wpływu przeciwnika,
4) + 1 do następnego rzutu, podczas nieudanego rzutu na kosmos
5) + 1 do następnego rzutu, gdy przegraliśmy rzut porównawczy z eventa (np z olompiady)...
6) + 1 do następnego rzutu na event wojenny, gdy nam on nie wyszedł
7) + 1 do następnego rzutu na Bagno i Pułapkę na Misia, gdy nam nie wyszedł pierwszy rzut

A tak to bardzo dużo jest w rękach kostek i dobranej ręki...
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Post autor: Silver »

Może warto sciągnąć kolejną wersje gry Twilight Struggle ze strony
http://www.wargameroom.com/downloads.htm
Pewnie błędy poprawione.
Awatar użytkownika
Marcon
Podporucznik
Posty: 375
Rejestracja: czwartek, 13 sierpnia 2009, 20:15
Lokalizacja: Wieliczka
Been thanked: 2 times

Post autor: Marcon »

To jeszcze w cieniu meczu finałowego rozegrała się walka o 3 miejsce które po ciężkich bojach z Marsjaninem udało mi się uzyskać.

W pierwszej partii grając Amerykanami udało mi się obronić przed atakami ZSRR i szybko przejść do kontrofensywy. Kluczowa okazała się tutaj Azja którą udało mi się skutecznie zdominować i przy pomocy scoringów dobić do 20 punktów w okolicach 5/6 tury

W drugim meczu pomimo niesprzyjającego początku i pecha na kostkach (na jakieś kilkanaście przewrotów i wojen tylko 3 razy nie wypadła mi jedynka) udało mi się po ciężkich zmaganiach przejąć Azję i stosunkowo gładko Bliski wschód. W Afryce sytuacja była wyrównana, w Amerykach niewiele się działo gdyż Głos Ameryki skutecznie hamował postępy komunizmu. W drugiej połowie rozpoczęła się ekspansja komunizmu w Europie (zakończona dopiero na Atlantyku) początkowo padły Włochy i Francja a potem po ciężkiej wymianie ciosów Zachodnie Niemcy. W 10 turze przyszedł mi Scoring Europejski którego zagrał mając kontrolę w Europie w headline i nie pomogła tutaj dramatyczna próba zaatakowania Włoch przez kapitalistów Brush Warem.


P.S. Nowy wargameroom chyba nic nie zmienia. Ktoś zauważył różnice? Na pewno też nie ma opcji wymiany ręki przy 3 scoringach...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 7 lutego 2011, 22:36 przez Marcon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Gratulacje dla nowego/starego zwycięzcy.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Koledzy, czyli rozumiem, że faza finałowa została definitywnie zakończona. Mam tylko wątpliwości co do rozgrywek Silvera i MiGa czy zagrali obie partie. Potwierdźcie jeśli możecie.

Bo jeśli skończyliśmy to możemy zastanowić się nad nową edycją, ponadto jest jeszcze jedna propozycja, ale o niej niebawem.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Silver
Général de Division
Posty: 3535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 104 times

Post autor: Silver »

My jeszcze nie skończyliśmy a chcielibyśmy.
Ale bywa jak ja mogę to kolega nie może a jak on może to ja w szpitalu lub w pracy.
Dziś lub jutro chyba dokończymy.
A na następną edycję zgłaszam się i chciałbym jeszcze raz zmierzyć się z mistrzami.
Tym razem szybciej będę dokonywał ruchów.
MiG
Sergent
Posty: 121
Rejestracja: wtorek, 20 października 2009, 16:53
Lokalizacja: Konin

Post autor: MiG »

Nasz (tzn Silvera i mój) trójmecz dobiegł do końca.

W drugiej grze wygrał ZSRR (Silver) w 9 turze. Właściwie do tego czasu gra była bardzo wyrównana. Tzn wyrównana była punktacja, bo mimo początkowych sukcesów USA czerwoni stopniowo odzyskiwali poszczególne regiony i kiedy przystępowaliśmy do naszej tury poza Azją, którą niemal kontrolowałem (poza Koreą Pn) ZSRR dominował we wszystkich pozostałych kontynentach (czasami delikatnie-Afryka, Europa, Ameryka Środkowa, w innych zdecydowanie Bliski Wschód i Ameryka Południowa). Szanse aby powalczyć jeszcze były ale 9 tura była jak uderzenie atomówki:) Najpierw Silver zabrał mi Aldricha (Missile Envy) a potem... w zasadzie sam Aldrich pozamiatał. Moje dwa scoringi (Ameryka Pd i Europa) poszły na pierwszy ogień zanim zdążyłem cokolwiek sensownego ustawionymi kartami zrobić, a potem Wargames Rosjan załatwiło sprawę...

Trzecią, rozstrzygającą grę zacząłem w uprzywilejowanej sytuacji (ZSRR). Koszmarne błędy w pierwszej turze (klikałem w nie te karty które chciałem wybrać), pozwoliły USA rozpocząć ekspansję na Bliskim Wschodzie i Azji. W drugiej turze udało się ZSRR zdominować Europę a w trzeciej dość szczęśliwie odzyskać dominację w Azji i na Bliskim Wschodzie. Bohaterem pierwszoplanowym gry były scoringi, które w wielkiej liczbie (5 w trzech turach) trafiły wyłącznie do mojej ręki. Ostatecznie rzutem na taśmę w 3 turze dobijając do 20tki ZSRR zatriumfowało.

Końcowy bilans walk o 5 miejsce: Mig-2, Silver-1
Ostatnio zmieniony środa, 9 lutego 2011, 21:36 przez MiG, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Wraz z zakończeniem powyższych rozgrywek II edycja forumowej Ligii Twilight Struggle dobiega końca.
Arteusz pisze:o 1 miejsce zagrali by; Monthion (ZSRR-zaczyna) i pulkownik (USA)
o 3 miejsce; Marcon (USA-zaczyna) i Marsjanin (ZSRR)
o 5 miejsce; Silver (USA-zaczyna) i MiG (ZSRR)
o 7 miejsce; Łukasz K (ZSRR-zaczyna) i Ouragan (USA)
Podsumowując wyglądałoby to w ten sposób:

1 miejsce - Monthion
2 miejsce - pulkownik
3 miejsce - Marcon
4 miejsce - Marsjanin
5 miejsce - MiG
6 miejsce - Silver
7 miejsce - Łukasz K
8 miejsce - Ouragan

Proszę jeszcze sprawdzić i mnie poprawić gdybym coś pomylił.

Pozostaje nam poczekać jeszcze na oficjalny komunikat Sędziego Ligii, kończący rozgrywki :) .

I powoli będziemy się zastanawiać nad kolejną edycją.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Potwierdzam w całej rozciągłości i zachęcam do zgłaszania się do następnej edycji.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Zablokowany

Wróć do „Forumowa Liga Twilight Struggle”