Najgorsze/najlepsze karty

Gra wydawnictwa GMT Games (polska edycja wyd. Gołębiewski)
Awatar użytkownika
jax
Sergent
Posty: 144
Rejestracja: czwartek, 9 marca 2006, 10:29
Lokalizacja: Warszawa

Najgorsze/najlepsze karty

Post autor: jax »

Jakie karty w PoGu uważacie za najlepsze i za najgorsze.
Trzeba by na to spojrzeć w 2 kategoriach:
- sam efekt zdarzenia na karcie
- efekt zdarzenia w kombinacji z mozliwymi do uzyskania pkt. operacyjnymi i uzup.

Co do samych zdarzeń moje typy do 11 Armia, Armia Południowa i Zła pogoda. Ta ostania niby nie taka zła, ale kurde nigdy nie da się jej zastosować (zawsze coś nie pasuje :) ).
To takie typy trochę od czapki, bo teraz trochę czasu niet, ale jeszcze się wypowiem po przemyśleniu.
Awatar użytkownika
JednoSlowo
Capitaine
Posty: 897
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:05
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: JednoSlowo »

Moim zdaniem Moltke. Zysk niewielki, a spora szansa na odpowiedź Falkenhaynem, która wprowadza Niemcy w wojnę ograniczoną.

Pozdrowienia
JednoSłowo
Nie dajcie się wyprzedzić tym z Missisipi
Awatar użytkownika
JednoSlowo
Capitaine
Posty: 897
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:05
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: JednoSlowo »

Oczywiście Moltke w kategorii najgorsza. Natomiast w kategorii najlepsze: oczywiście Sierpniowe salwy, a w późniejszej grze - Ofensywa Brusiłowa.

Pozdrowienia
JednoSłowo
Nie dajcie się wyprzedzić tym z Missisipi
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

Najlepsza z perspektywy CP to Traktat Brzeski - kiedy mogę go zagrać to jestem znacznie spokojniejszy.

Z Aliantami jest trudniej - ale chyba Rurociąg Synajski i Armia Wschodnia to moje typy :)
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
Lord Voldemort
Pułkownik
Posty: 1325
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 15:26
Lokalizacja: Opole
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Post autor: Lord Voldemort »

JednoSlowo pisze:Moim zdaniem Moltke. Zysk niewielki, a spora szansa na odpowiedź Falkenhaynem, która wprowadza Niemcy w wojnę ograniczoną.

Pozdrowienia
JednoSłowo
Ale gdy Niemcy nie maja Falkenhayna, to sie zaczyna robic nieciekawie...
Mialem tak w 3 akcji EN 1 etapu w grze przeciwko Michalowi. I moja wspaniala ofensywe na zachodzie kasujaca co sie da, szlag trafil (do nastepnego etapu tylko, ale zawsze cos).

V.
Awatar użytkownika
JednoSlowo
Capitaine
Posty: 897
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:05
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: JednoSlowo »

Szanse na posiadanie Falkenhayna są 50% (mniej więcej) i aliant grając Moltkego też sporo ryzykuje, że zagra go niepotrzebnie i tylko centralnym nabije punkty. Dlatego taka sytuacja jak u Valdemorta może się zdarzyć, ale myślę że poza sytuacjami gdy alianci są postawieni pod murem ofensywą niemiecką stanowi to większe ryzyko dla alianta. W pierwszym etapie alianci i tak nie wprowadzą uzupełnień więc mozna w tym czasie zająć się Rosją, Serbią lub zaatakować Belford.
Pozdrowienia
JednoSłowo
Nie dajcie się wyprzedzić tym z Missisipi
Awatar użytkownika
Peyo
Adjudant
Posty: 249
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 00:32
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post autor: Peyo »

Archanioł pisze:Ja uważam ze najgorsze to Moltke i Liman v. Sanders. a najlepsze to Ofensywa dla pokoju, Michel, Blucher i Traktat Brzeski.
Jeśli chodzi o najlepsze to zdecydowanie popieram. Nie grałem jeszcze zbyt wiele na totalu i właśnie ostatnio miałem nieprzyjemnośc poznać moc tych kart jeśli chodzi o PC, dobrze zagrane potrafią przełamać front (siedzi sobie człowiek solidnie okopany, myśli że ma spokój a tu nagle przełamanie w kluczowym miejscu bo trzeba się cofnąć). Ale czym Liman zasłużył sobie typ najgorszej? Jest sporo porównywalnie złych kart bitewnych.
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

... a mnie się podoba ,blokada ( bez mojego wysiłku chłopaki z Royal Navy punktują centralnych) :wink:
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Morden
Caporal
Posty: 62
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:12
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Post autor: Morden »

Nie rozumiem ataków na Limana. Po pierwsze dotyczy Turków, co jest bardzo istotne bo nie mają oni armii. Po drugie ma * i po zagraniu spada - więc nie pojawia się jak bumerang cały czas od nowa.

Armia Południowa - jeśli gram jako PC uważam ją za jedno z najważniejszych wydarzeń jakie trzeba zagrać na początku wojny. Wzmocnienie kręgosłupa AW jest bardzo przydatne - szczególnie przeciw Serbii. Trzeba tylko pamiętać aby rozmiszczać xxx niem na armiach aw "w kratkę", żeby nie powiększać sobie kosztu aktywacji.

11A - może być przydatna - szczególnie na południu gdzie może się łatwo łączyć z xxx bul. Kiedyś miałem 11A niem na froncie zachodnim - i przerzuciłem tam ruchem strategicznym dwa xxx bul. Dzięki temu oszczędziłem xxx niem z Pola Rezerw, których już nie było za dużo.
Awatar użytkownika
Psycho_l
Adjudant-Major
Posty: 324
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:08
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Psycho_l »

Najsłabsza to Moltke wg. mnie, bo wiele nie daje i pozwala zagrać Fankenkajcha :wink: i wejść do ograniczonej PC już w 3 etapie, bardzo małym kosztem. Najmocniejsza karta PC to chyba Walter, zagrany w 3 etpie (po zagrywce z Moltkiem), daje to w przeciągu gry ok 10-15 punktów niemieckich uzupełnień.

Ale i tak największe "babole" to ruskie uzupełnienia z 2 korpami :evil:
Darth Stalin
Censor
Posty: 6571
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 73 times
Been thanked: 170 times

Post autor: Darth Stalin »

Psycho_l pisze:Ale i tak największe "babole" to ruskie uzupełnienia z 2 korpami :evil:
No, nie wiem. Czasami takie dwa korpy ratują przed strałą strata armii. Ich wprowadzenie zależy oczywiście od sytuacji, ale lepiej mieć dwa korpy rosyjskie, niż ich nie mieć.
Prawdę mówiąc częściej zagrywałem te dwa korpy ros, niż korpus AUS i KAN.
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

Psycholowi idzie chyba o to, ze taka kartka daje - w sumie - niewielką korzyść (2 ops albo 2 korpusy) a jej zagranie zajmuje całą jedną akcję. Lepiej jest się jej jak najszybciej pozbyc - zeby juz jej wiecej nie ogladac :wink:
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
Psycho_l
Adjudant-Major
Posty: 324
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:08
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Psycho_l »

Ale żeby się jej pozbyć marnujesz jedną akcję........ dlatego nazywam to "babolem". A 2 rosyjskie korpy to tak naprawde nie jest jakaś wielka siła ;), porównaj do np. karty uzupełnień PC z 2 armiami... :shock:
Darth Stalin
Censor
Posty: 6571
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 73 times
Been thanked: 170 times

Post autor: Darth Stalin »

Psycho_l pisze:Ale żeby się jej pozbyć marnujesz jedną akcję........ dlatego nazywam to "babolem". A 2 rosyjskie korpy to tak naprawde nie jest jakaś wielka siła ;), porównaj do np. karty uzupełnień PC z 2 armiami... :shock:
Alianci też takie mają - nawet dwie (rosyjskie); co prawda armia rosyjska nie umywa sie do armii niemieckiej, ale nie jest tak źle.
Awatar użytkownika
Spooky:)
Lieutenant-Adjudant-Major
Posty: 674
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:09
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Spooky:) »

Moltke to zeczywiscie lewa karta bo przynajmniej jak ja gram i mam falkenhayna to zostawiam go zeby zagrac:) a jak mi ktos zagra moltkego:) co sie jeszcze nie zdazylo to mam limited:) a najlepsza hmmmm bardzo lubie niemieckie ofensywy:) z totala takie jak Michel albo np niezly jest Kemal bez niego turcy sa biedni:) a i Zeppeliny sa fajne:) jedziesz brytoli a potem z partyzanta nalocik i sie nie uzupelniaja:)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ścieżki chwały”