Bardzo smutna wiadomość. Przyznam, że choć znaliśmy się dość krótko, to Marcin był osobą, która "przekonała" mnie ostatecznie do bitewniaków przez swój zaraźliwy entuzjazm. Wieloletni prezes "Dębowej Tarczy" (a także jej niezwykle aktywny animator i bywalec), niektórzy poznać go też mogli na konwencie Gladius, gdzie prowadził Mordheima wraz z członkami klubu. Ostatni raz widziałem go gdzieś w połowie pandemii i rozmowę skończyliśmy życzeniami, by spotkać się przy stole wargamingowym "jak się to wszystko skończy". Niestety, nie sprawdziło się.Z przykrością informujemy, że zmarł Marcin „Myszor” Bełza, nasz przyjaciel i wieloletni prezes „Dębowej Tarczy”. Marcin odszedł 7 stycznia w wieku 47 lat.
Marcin był miłośnikiem i zawziętym propagatorem wargamingu oraz malarstwa figurkowego.
Rodzinie i najbliższym chcielibyśmy złożyć najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia.
Trzymaj się Marcinie! Do zobaczenia przy stole – tam, po drugiej stronie.
R.I.P.
Pogrzeb jutro, na samą ceremonię już wejść się nie da (limity i obostrzenia), ale odprowadzenie trumny i asystowanie przy złożeniu do grobu jest już możliwe dla wszystkich.