Mówisz o czechosłowackich dywizjonach RAF-u? A mógłbyś wskazać jakieś sylwetki samolotów z oznaczeniami czechosłowackimi na skrzydłach, bo nigdy się z czymś takim nie zetknąłem. Z tego co wiem, wszystkie dywizjony obcokrajowców, działające w ramach struktury RAF-u miały standardowe rafowskie oznaczenia, uzupełniane o drobne elementy narodowe (a i to nie zawsze: np. dywizjon 303 w czasie Bitwy o Anglię miał na Hurricane'ach małe odznaki dywizjonowe, ale żadnych szachownic). Wyjątkiem były chyba tylko dywizjony Wolnych Francuzów, które pod koniec wojny (po lądowaniu w Normandii?) miały francuskie kokardy - ale być może przeszły one już wtedy pod francuskie dowództwo i opuściły RAF.viking pisze:Że potrafili sobie wywalczyc jakąs pozycję u sojuszników?Czescy piloci latali na samolotach z czeskimi barwami na skrzydłach , a Polacy w brytyjskich barwach z mikroskopijną szachownicą To kto lepiej zadbał o swoje interesy?
Francja czy Czechy? Kto największym błaznem II WŚ
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Jak nie był? Były gwarancje brytyjskie i francuskie oraz ich wielkie armie i potężna flota. Połączone siły były wystarczające do zatrzymania Niemców.viking pisze:Nie chodzi mi o samą decyzje o wojnie,raczej o to ,że mimo szumnych zapowiedzi kraj absolutnie nie był przygotowany w 1939r do konfliktu z Niemcami.
Jakby barwy na samolotach decydowały o losach krajów lub wojny to może by to coś znaczyło. Jednak miało to taki sam wpływ na wojne i losy danego kraju jak kąt padania światła do expresu relacji Warszawa - Moskwa w 1939.
Ja się pytam jak Czechy zadbały o swoje interesy w Monachium 1938? Przypomnieli sobie o nich dopiero malując znaki na samolotach? Śmiechu warte.
Ostatnio zmieniony czwartek, 2 listopada 2006, 21:55 przez Nico, łącznie zmieniany 1 raz.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
- viking
- Major en second
- Posty: 1113
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
- Lokalizacja: Białystok
Andy przyznaje,że chyba sie pomyliłem.Spotkałem się z taką wersją o której pisałem,ale niestety w tej chwili nie potrafię znaleść np oznakowań czeskich w ogłoszeniach: http://uslugi.nie-spamuj.eu które potwierdzały by moja wersje.
Ostatnio zmieniony czwartek, 10 kwietnia 2014, 15:09 przez viking, łącznie zmieniany 2 razy.
- viking
- Major en second
- Posty: 1113
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
- Lokalizacja: Białystok
http://www.taktykaistrategia.pl/forum/v ... 50&start=0
Gozdawo tutaj dyskusja na stronie TiS-u padło tam już wiele przeróżnych argumentów za i przeciw
Pozatym założę temat na tym forum i tam można będzie jeszcze sobie dopowiedziec ewentualnie.Pozdr.
Gozdawo tutaj dyskusja na stronie TiS-u padło tam już wiele przeróżnych argumentów za i przeciw
Pozatym założę temat na tym forum i tam można będzie jeszcze sobie dopowiedziec ewentualnie.Pozdr.
Mogłeś mieć na myśli malowanie spitfire'ów, na których czechosłowackie dywizjony RAF-u przeleciały do kraju w 1945 r. Używano ich tam jeszcze przez jakiś czas, zanim nie okazały się "wrogie klasowo" i z tego okresu mogą pochodzić malowania, o których pisałeś.viking pisze:Andy przyznaje,że chyba sie pomyliłem.Spotkałem się z taką wersją o której pisałem,ale niestety w tej chwili nie potrafię znaleść np oznakowań czeskich które potwierdzały by moja wersje.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów