Żołnierze "zapomniani"

Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10562
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2096 times
Been thanked: 2826 times

Re: Żołnierze "zapomniani"

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

I teraz dołóżmy, że gość został zdegradowany do stopnia szeregowego. Czyli marszałek tzw. LWP Żymierski był szeregowym WP.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
sgr
Lieutenant
Posty: 541
Rejestracja: niedziela, 22 lipca 2007, 11:32
Lokalizacja: Sosnowiec/UK
Has thanked: 74 times
Been thanked: 196 times

Re: Żołnierze "zapomniani"

Post autor: sgr »

No to jest piękna historia w takim razie, potwierdzenie, że każdy żołnierz, nawet szeregowy nosi w plecaku buławę ;).
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Re: Żołnierze "zapomniani"

Post autor: Leliwa »

sgr pisze: poniedziałek, 24 maja 2021, 11:14 No to jest piękna historia w takim razie, potwierdzenie, że każdy żołnierz, nawet szeregowy nosi w plecaku buławę ;).
Cytat z "Pana Tadeusza"
Nie dla rang, ni orderów! Proszę uniżenie,
Ranga moskiewska, order, cóż to za znaczenie?
Któryż to z dawnych panów, ba nawet dzisiejszych,
Między szlachtą w powiecie nieco zamożniejszych,
Dba o podobne fraszki? Przecież są w estymie
U ludzi! bo szanujem w nich ród, dobre imię,
Albo urząd, lecz ziemski, przyznany wyborem
Obywatelskim, nie zaś czyimś tam faworem
Księga III Umizgi, wersy 406-413
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10562
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2096 times
Been thanked: 2826 times

Re: Żołnierze "zapomniani"

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Akurat legioniści startowali dosłownie od zera do oficera.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Re: Żołnierze "zapomniani"

Post autor: Raleen »

Leliwo, ja z czasów powstania listopadowego mogę powiedzieć, że szlachta zaciągając się do wojska, a zwłaszcza jak wysyłała do niego młodych synów, bardzo zabiegała dla nich o rangę oficerską. Były jednostki kawalerii nowej formacji, gdzie połowie albo niemal połowie żołnierzy (głównie młodych szlachciców) nadawano stopień podporucznika, w zamian za dołączenie do oddziału, ofiary na rzecz powstania itp. mimo że nie mieli żadnego przeszkolenia ani doświadczenia wojskowego. Tak, że "Pan Tadeusz" sobie, a rzeczywistość była inna. Niby to parę lat później, ale myślę, że mentalność szlachty się nie zmieniała w tym względzie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Re: Żołnierze "zapomniani"

Post autor: Leliwa »

Raleen pisze: poniedziałek, 24 maja 2021, 13:42 Leliwo, ja z czasów powstania listopadowego mogę powiedzieć, że szlachta zaciągając się do wojska, a zwłaszcza jak wysyłała do niego młodych synów, bardzo zabiegała dla nich o rangę oficerską. Były jednostki kawalerii nowej formacji, gdzie połowie albo niemal połowie żołnierzy (głównie młodych szlachciców) nadawano stopień podporucznika, w zamian za dołączenie do oddziału, ofiary na rzecz powstania itp. mimo że nie mieli żadnego przeszkolenia ani doświadczenia wojskowego. Tak, że "Pan Tadeusz" sobie, a rzeczywistość była inna. Niby to parę lat później, ale myślę, że mentalność szlachty się nie zmieniała w tym względzie.
Jestem tego świadom. Na przykład losy generała Dowbora też były takie, a nie inne. Robił karierę w armii rosyjskiej bo nie za bardzo mógł w innej, a jego umiejętności przydały się później w Polsce. a przydałyby się bardziej, mam wrażenie, w innej "konstelacji politycznej". Do tego

Ten poetycki komentarz odnosił się jednak do tego, że "marszałek Rola" był szpiegiem moskiewskim i za to został wyniesiony do "godności marszałkowskiej". Działał przez to na szkodę Rzeczpospolitej i Wojska Polskiego, czyli dostał godność za zdradę.
Ten ustęp też dobrze też pokazuje na czym polegała różnica obyczajowa i cywilizacyjna między Rzeczpospolitą a państwem moskiewskim, obecna wciąż w umysłach Polaków. Poezja nie jest opracowaniem historycznym i nie należy zawsze traktować jej jako dokładnego opisu rzeczywistości społecznej. Tak więc nie traktujmy poematu jak opracowania historycznego.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Re: Żołnierze "zapomniani"

Post autor: Leliwa »

Karel W.F.M. Doorman pisze: poniedziałek, 24 maja 2021, 12:22 Akurat legioniści startowali dosłownie od zera do oficera.
Od zera nie zawsze, bo często byli to młodzi synowie z całkiem zamożnych rodzin, a nie synowie komorników. I posiadali zwykle jakieś wykształcenie. Legiony to wojsko inteligenckie i ochotnicze było w dużej mierze. Miało to niestety potem negatywne skutki, gdy kosztem lepiej wykształconych, ale wojskowo, nie cywilnie, oficerów z armii zaborczych forsowano karierę legionistów, zwłaszcza z I Brygady, ludzi z praktyką wojskową, ale bez odpowiedniego przygotowania i wykształcenia, by zajmować wysokie stanowiska dowódcze. Przykładem choćby Edward Rydz-Śmigły czy Stefan Dąb-Biernacki. bo bardziej "ideowi" czy "patriotyczni", a szczególnie "wierni idei Marszałka". Niestety te przymioty nie sprawiały, że potrafili dobrze dowodzić dywizją piechoty. Zresztą często jeszcze w czasie wojny bolszewickiej pojawiał się taki problem, że oficerowie z przeszłością z I Brygady wyraźnie lekceważyli lub podrywali autorytet swych bezpośrednich przełożonych, którzy nie mieli szczęścia być "ludźmi Komendanta" mówiąc ze przyjmą rozkazy tylko od samego "Marszałka". Było to wynikiem często pogardy wobec oficerów z armii zaborczych, jako tych co nie "rzucili na stos swój życia los" jaką niestety nabywali w otoczeniu Piłsudskiego i w swym własnym towarzystwie. Może nie wszyscy się tym odznaczali, ale była to skaza na ich obliczu żołnierskim.
Taka opozycja wobec wszystkich poza tymi z POW i Pierwszej Brygady była widoczna jeszcze przed odzyskaniem niepodległości, gdy grupa młodych oficerów, zwolenników Piłsudskiego (był wśród nich np. brat Melchiora Wańkowicza, czy Leopold Lis-Kula) próbowała dokonać puczu w I Korpusie Dowbora, krótkotrwale aresztując jego samego i domagając się rzucenia Korpusu do walki z wkraczającymi na Białoruś na mocy traktatu brzeskiego niemieckimi oddziałami Ober-Ostu. Zarzucali Dowborowi, że nie jest patriota, a rosyjskim oficerem i zdrajcą sprawy narodowej. Na szczęście ten bunt został szybko zażegany, a sam Dowbór dość pobłażliwie potraktował taki wyskok, który wedle normalnych obyczajów wojskowych mógł się dla tych młodych ludzi zakończyć tragicznie.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Mirek1939
Adjudant-Major
Posty: 287
Rejestracja: środa, 9 lipca 2014, 23:18
Has thanked: 96 times
Been thanked: 54 times

Re: Żołnierze "zapomniani"

Post autor: Mirek1939 »

Od cwaniaczka zamieszanego w szemrane interesy półświatka do najwyższych godności państwowych i brylowania na salonach czyli "Kariera Michała Żymierskiego''
:lol:
Awatar użytkownika
El Caudillo
Wachmistrz
Posty: 201
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 04:31
Has thanked: 25 times
Been thanked: 26 times

Re: Żołnierze "zapomniani"

Post autor: El Caudillo »

# Michal Rola
Jakie państwo, taki marszałek...

#Legioniści
Warto wspomnieć chyba najbardziej znany konflikt byłych oficerów na szczycie władz, a wiec sprawy gen. Jordan Rozwadowskiego i Zagorskiego, wywodzacych sie z CK armii, którzy w różnych okolicznościach rzucili wyzwanie Piłsudczykom. Nie mieli szans w tym staciu ...
To był mój błąd. Rosja straciła co najmniej 150 000 zabitych. Dla każdego innego kraju takie ofiary oznaczałyby koniec wojny (..)

Gen. Walerij Załużny o przyczynach niepowodzeń letniej ofensywy armii ukraińskiej.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10562
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2096 times
Been thanked: 2826 times

Re: Żołnierze "zapomniani"

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

El Caudillo pisze: wtorek, 25 maja 2021, 20:23 #Legioniści
Warto wspomnieć chyba najbardziej znany konflikt byłych oficerów na szczycie władz, a wiec sprawy gen. Jordan Rozwadowskiego i Zagorskiego, wywodzacych sie z CK armii, którzy w różnych okolicznościach rzucili wyzwanie Piłsudczykom. Nie mieli szans w tym staciu ...
Warto pamiętać, że generał Kutrzeba był kierownikiem Wyższej Szkoły Wojennej będąc zawodowym oficerem armii austriackiej w korpusie saperów. Generał Rómmel był zawodowym oficerem armii rosyjskiej (kawaleria). Szyling był oficerem rezerwy armii rosyjskiej. Przedrzymirski-Krukowicz był zawodowym oficerem artylerii austriackiej, kolegą Kutrzeby z akademii w Modling. Ich kolegą, kolejnym zawodowym artylerzystą austriackim był Franciszek Kleeberg. Józef Unrug zawodowy oficer Kaiserliche Marine. Jerzy Świrski - zawodowy oficer marynarki carskiej. A to tylko dowódcy armii i równorzędnych związków operacyjnych. Nie wszystkim nie-legionistom stała się krzywda. Jeśli się ktoś naraził, to faktycznie mógł dostać po uszach.

Warto pamiętać, że Zagórski był austriackim szpiclem w Legionach (jego rolą było pilnowanie smyczy, na której Austriacy trzymali Piłsudskiego i Legiony) i prawdopodobnie donosił na Legionistów raportując wywiadowi austriackiemu. Na dodatek odegrał niepoślednią rolę w aferze Francopolu, w której za ministrowania Sikorskiego państwo straciło gigantyczne sumy na bezsensowne wydatki, na których znowu zarobili Francuzi. Nie ma co żałować człowieka.
Ostatnio zmieniony wtorek, 25 maja 2021, 21:16 przez Karel W.F.M. Doorman, łącznie zmieniany 2 razy.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10562
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2096 times
Been thanked: 2826 times

Re: Żołnierze "zapomniani"

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

El Caudillo pisze: wtorek, 25 maja 2021, 20:23 # Michal Rola
Jakie państwo, taki marszałek...
Jakie które państwo?
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10562
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2096 times
Been thanked: 2826 times

Re: Żołnierze "zapomniani"

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Ci, którzy płaczą nad rządami demokratycznymi w międzywojniu powinni pamiętać, że gabinety zmieniały się jak rękawiczki, a państwo wcale nie rosło w siłę.
O ile dobrze pamiętam we Francji w latach 1918-1940 rządziło chyba 40 premierów, a komuniści rozwalali wszystkie próby wzmacniania siły militarnej państwa.
Demokracja ma sens wtedy, kiedy ludzie kłóca się o szczegóły, mając na względzie ten sam cel. Inaczej demokracja jest rakiem, który toczy państwo i uniemożliwia sprawne rządzenie.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
El Caudillo
Wachmistrz
Posty: 201
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 04:31
Has thanked: 25 times
Been thanked: 26 times

Re: Żołnierze "zapomniani"

Post autor: El Caudillo »

Karel W.F.M. Doorman pisze: wtorek, 25 maja 2021, 21:07
El Caudillo pisze: wtorek, 25 maja 2021, 20:23 # Michal Rola
Jakie państwo, taki marszałek...
Jakie które państwo?
A które panstwo nadalo bulawe marszałkowska Zymierskiemu? O PRL chodzi.
To był mój błąd. Rosja straciła co najmniej 150 000 zabitych. Dla każdego innego kraju takie ofiary oznaczałyby koniec wojny (..)

Gen. Walerij Załużny o przyczynach niepowodzeń letniej ofensywy armii ukraińskiej.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10562
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2096 times
Been thanked: 2826 times

Re: Żołnierze "zapomniani"

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

El Caudillo pisze: wtorek, 25 maja 2021, 21:35
Karel W.F.M. Doorman pisze: wtorek, 25 maja 2021, 21:07
El Caudillo pisze: wtorek, 25 maja 2021, 20:23 # Michal Rola
Jakie państwo, taki marszałek...
Jakie które państwo?
A które panstwo nadalo bulawe marszałkowska Zymierskiemu? O PRL chodzi.
Dzięki za sprecyzowanie. Mnie nieodmiennie śmieszy, że wodzem tzw. LWP był szeregowy Wojska Polskiego. No ale przynajmniej prawdziwy, choć zdegradowany generał Wojska Polskiego.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3966 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Re: Żołnierze "zapomniani"

Post autor: Raleen »

Karel W.F.M. Doorman pisze: wtorek, 25 maja 2021, 21:11 Demokracja ma sens wtedy, kiedy ludzie kłóca się o szczegóły, mając na względzie ten sam cel. Inaczej demokracja jest rakiem, który toczy państwo i uniemożliwia sprawne rządzenie.
Święta prawda, i dotyczy to nie tylko spraw politycznych.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia dwudziestolecia międzywojennego i II wojny św.”