ORP Ślązak (L26): polskie piekiełko

[Karel W.F.M. Doorman]

Artykuł Pana Mariusza Borowiaka na temat korowodu dowódcy niszczyciela eskortowego ORP Ślązak w przedmiocie odznaczeń za Operację Jubilee (czyli Rajd na Dieppe).

"Nastąpiła gorąca dyskusja, pod koniec której kmdr Kodrębski zakonkludował: „To Pan chce dać Stankiewiczowi Virtuti Militari za to, że nie uciekł od działa?”"

https://mariuszborowiak.pl/index.php/20 ... OYBni5bzD4

[Mirek1939]

Nie tyle ,,polskie piekiełko'' co zwykłe czepialstwo i zawracanie 4 liter. ,,W oficjalnej wojennej biografii kmdr. Romualda Nałęcza-Tymińskiego, jednego z najdzielniejszych dowódców PMW podczas II wojny światowej, nie znajdziemy żadnej wzmianki o postępowaniu karnym, które prowadził przeciwko niemu Morski Sąd Wojenny na wniosek wiceadm. Świrskiego''. Skoro kara została anulowana to jakby jej nie było. W takim razie w biografii całe zdarzenie może być co najwyżej jako ciekawostka. Zresztą wtedy tj. na przełomie 1942 i 1943 Tymiński doskonale wiedział że Świrski nic mu nie może zrobić i to tylko ''produkcja papieru''. Krótko mówiąc cały indydent/upierdliwość pokazuje że Tymiński był nie w ciemię bity oraz że ze Świrskim nie przepadali za sobą. Fakty które były znane i można je byłoby przytoczyć przy szegeru innych okazji i wydarzeń. A i to piekiełko też nie tylko polskie: https://www.youtube.com/watch?v=vACGyOyuMQk

[Karel W.F.M. Doorman]

Cóż. Nie mówię, ze tylko. Ale Hryniewiecki też po Pławskim jeździł za nieużycie torped podczas walki z Bismarckiem.

[Radosław Kotowski]

Mariusz Borowiak lubi wyciągać na światło dzienne takie smaczki.