Siła militarna Polski i Czechosłowacji

Czechosłowacja, niby mniejsze państwo i z mniejszą liczbą ludności, dużą ilością gór itp a było w o wiele lepszej sytuacji militarnej w latach 30-tych niż Polska. Oni potrafili zrobic swe własne "oryginalne" konstrukcje pancerne, zbudować umocnienia i nawet mieć podobno lepszą kadrę oficerską niż Polska.
Pytanie z kategorii zapewne mało historycznych - "co by było gdyby" Polska i Czechosłowacja podpisały odpowiedni pakt antyhitlerowski i nie pozwoliły do hańby Monachium? Czy wspólny potencjał militarny byłby w stanie odstraszyć tak Niemcy jak i ZSRR?

toldo · Post autor: **toldo** » niedziela, 24 lutego 2008, 10:31

Pytanie z kategorii zapewne mało historycznych - "co by było gdyby" Polska i Czechosłowacja podpisały odpowiedni pakt antyhitlerowski i nie pozwoliły do hańby Monachium? Czy wspólny potencjał militarny byłby w stanie odstraszyć tak Niemcy jak i ZSRR?

Tak, ale musieli by po prostu mieć armię w stanie gotowości.

Post autor: **Raleen** » niedziela, 24 lutego 2008, 12:52

Myślę, że wspólny potencjał był bardzo duży. Choć oczywiście gdybamy, bo wiadomo jakie były nasze stosunki w międzywojniu. Jeśli chodzi o rodzaje sił zbrojnych, Czesi mieli przede wszystkim znakomitą artylerię. Nawet sami mogliby stawić skuteczny opór Niemcom, gdyby nie problemy wewnętrzne, różnice między Czechami a Słowakami, Niemcy Sudeccy, głupia polityka Benesa. Ale już sam pakt o nieagresji mógłby im pomóc lepiej zorganizować obronę. Natomiast odnośnie ZSRR to oni z ZSRR byli w bliskich stosunkach w latach 30-tych, można powiedzieć, że nawet byli sojusznikami. Taka kontynuacja panslawizmu w wydaniu widzącym w Rosji główne państwo słowiańskie. Zostało im to jeszcze z okresu o wyzwolenie się spod panowania austriackiego. Nawet taki fajny plakat jest z epoki "Ne damy se, ne boimy se" z akcentami odwołującymi się do bratniej pomocy ZSRR.

Sporo pisał na temat ich struktur wojskowych i obronnych swego czasu Andrzej. Niestety tym co nie udało im się wykończyć były umocnienia na niektórych odcinkach, zwłaszcza od strony Śląska, bo gdyby im się to udało, Niemcy mogliby być mocniej ugryzieni.

Andreas von Breslau

Myślę, że mógłby to być temat na solidną, choć hipotetyczną, grę strategiczną. Moim zdaniem Niemcy w obliczu sojuszu Polsko-czechosłowackiego i tak uderzyliby z całą mocą na Polskę. Czy wyobrażamy sobie ofensywę Czechów w Sudetach albo wysłanie korpusu ekspedycyjnego na pomoc polskiej armii?

Czy wyobrażamy sobie ofensywę Czechów w Sudetach albo wysłanie korpusu ekspedycyjnego na pomoc polskiej armii?

Ja nie. Ale przynajmniej flankę byśmy mieli chronioną.

Przede wszystkim Niemcy byliby ubożsi o pareset czołgów, dobrych czołgów warto dodać. Co więcej ugrupowanie wojsk byłoby pewniejsze, a także wsparcie lotnicze Czechosłowacji pomocne.