XVI Pola Chwały (23-25.IX.2022)

[Leliwa]

Mimo, że strzelacie celnie, to na próżno. Narracja Łukasza jest od dawna znana i w jego działaniu uzasadniona mimo, że stosuje hiperbolę. Ja bym się nie czepiał.

Hiperbola jest dobra w poezji, ale tu gadamy o historii. O tym co Łukasz-Żółkiewski-etc, robi w różnych wcieleniach dobrze wiem, i cenię jego zaangażowanie i znajomość rzeczy, ale ostatnio mnie szokuje dopisywanie "narodu ukraińskiego" wstecz jak tylko się da, bez patrzenia na historię. To przypomina pisanie Historii Związku Radzieckiego niegdyś od czasów neolitu. To nie tylko sprawa tego wpisu... Taki ogólny trend.

[dbj]

Taka moda, kiedyś minie. Chociaż dobrze, że ktoś taki jak Ty zwraca na to uwagę.

[Raleen]

Panowie, niezależnie od tego wszystkiego co piszecie, w tym projekcie chodzi o LARP-a historycznego osadzonego w czasach I RP, a że na potrzeby urzędników przyznających dotacje zostało to ubrane w taką otoczkę, nie warto tego zanadto roztrząsać. Myślę, że mało kto w ogóle zwróci uwagę na ten wstęp. Takie LARP-y pod taką bądź inną nazwą były zresztą od dawna organizowane w ramach Pól Chwały. Teraz różnica jest taka, że przybrało to trochę bardziej zorganizowaną formę i zostało przesunięte na wcześniejsze dni, żeby mniej kolidować z innymi atrakcjami imprezy.

[Samuel]

Leliwo,
słusznie, ale... jeśli będziemy konsekwentni, także polskość - redefiniowana przez Wielkich Romantyków, a potem sukcesywnie kolejne pokolenia, nie do końca ma prawo utożsamiać się z "polskością" Pierwszej Rzeczpospolitej. Oczywiście, mamy tu więcej momentów ciągłości, ale - jak akurat Ty wiesz doskonale - nawet w przypadku Francuzów sprzed i po rewolucji trudno mówić o pełnej tożsamości. Jeśli natomiast mówimy o historii jako pewnej skarbnicy mitów, odwołań, z których czerpiemy kształtując naszą współczesną tożsamość, to przynajmniej Białorusini mają niewiele mniejsze prawo czuć się dziedzicami Wielkiego Księstwa niż Polacy Korony. Nie bronię w ten sposób uproszczonej narracji Łukasza, ja napisałbym raczej "...stworzył jeden organizm państwowy, o którym pamięć jest wspólnym dziedzictwem dzisiejszych narodów..."

[Leliwa]

Co do Białorusinów się oczywiście zgadzam. Dlatego napisałem raczej o Ukraińcach a nie o nich. Tradycje rusińsko-języczne w kancelarii i nie tylko Wielkiego Księstwa były istotne przecież. I tożsamość białoruska ta opozycyjna wobec obecnie rządzącej tradycji nacjonalbolszewickiej w sposób uzasadniony do niej się odwołuje. Co jednocześnie mocno też zwraca uwagę na rolę cywilizacyjną Polaków i Korony polskiej we współtworzeniu tożsamości białoruskiej niejako w opozycji wobec tradycji moskiewskiej. W przypadku Ukrainy odwoływanie się do tradycji Siczy Zaporoskiej, czyli pewnego związku wojskowo-łupieżczego, jest raczej słabe. I niestety podszyte tragiczną ironią, gdy potomkowie dawnych Zaporożców walczą obecnie przeciwko Ukrainie (kozacy kubańscy).
Co do Polaków i Francuzów i innych łacinników, bo tam doszło do powstania pojęcia nacji czy narodu. Ja nie stawiałbym takiej cezury XIX wiecznej. Stawiali ją raczej rewolucjoniści i romantycy pragnący odciąć się od przeszłości i wynieść Naród na piedestał wspólnoty mającej znamiona boskości, co miało zastąpić chrześcijaństwo i chrześcijańskie pojęcie narodu. Stąd też aberracje rasistowskie i bałwochwalczy kult "wspólnoty krwi" co mieliśmy do obserwacji w postaci Doncowa czy Hitlera. A tymczasem chodzi po prostu o pewną ciągłość i rozszerzenie pojęcia narodu o kolejne warstwy społeczne jakie dokonało się od wieku XVIII. Naród dla mnie to wspólnota naturalna związana z poaństwowością, walką o nią, kulturą, historią , która w Europie rozwija się od czasów średniowiecznych.

[Islam Gerej III]

Czołem!
Dziękuję za zainteresowanie naszym małym przedsięwzięciem. Jestem świadom wagi i uproszczeń przytoczonych słów w opisie warsztatów. Stosujemy je z kilku powodów. Najważniejszy jest taki, że w tym projekcie - "Wspólne Dziedzictwo - Wspólne Pasje" współpracujemy z 11 partnerami w całej Polsce (głównie NGOs), którzy mają coś wspólnego z historią I RP i chcieliby się dowiedzieć, jak ją popularyzować, m.in. za pomocą gier. Aż 3 z 11 partnerów to organizacje mniejszościowe związane z narodami, których "przodkowie" współtworzyli nasze państwo. Mamy więc Ukraińców, Białorusinów (Dom Białoruski w Warszawie) i Ormian. Szczególnie współpraca z dwoma pierwszymi i mnóstwo świetnych doświadczeń, jakie mamy z tej współpracy, skłania nas do tego by pisać ahistorycznie o narodach. Z drugiej strony im więcej korzystamy z historiografii ukraińskiej oraz wczytujemy się w nasze źródła, tym coraz bardziej odkrywamy, jak krzywdzące były treści tworzone przez naszych historyków XX wieku.
Wierzymy, że polubienie I RP przez Białorusinów i Ukraińców jest w interesie nas wszystkich
Tak więc do zobaczenia w Niepołomicach!

Ps. Będę na PCh po raz pierwszy od kilku lat i zabiorę ze sobą dwa prototypy małych gier karcianych, nad którymi pracuję. Jedna dotyczy postaci pewnego uczonego z XV/XVI wieku, a druga pasów kontuszowych. Gdyby ktoś miał ochotę przetestować, to służę uprzejmie. Rozgrywka w każdą z nich zabiera od 20 do 40 minut.

[Raleen]

Dzięki za wyjaśnienia.

Ps. Będę na PCh po raz pierwszy od kilku lat i zabiorę ze sobą dwa prototypy małych gier karcianych, nad którymi pracuję. Jedna dotyczy postaci pewnego uczonego z XV/XVI wieku, a druga pasów kontuszowych. Gdyby ktoś miał ochotę przetestować, to służę uprzejmie. Rozgrywka w każdą z nich zabiera od 20 do 40 minut.

Będziesz tylko do piątku czy także w kolejne dni?

Jeśli chciałbyś do nas wpaść, zwłaszcza w piątek - zapraszam. Tak czy inaczej miło się będzie zobaczyć

[Namek]

Wychodzi na to że sobotę po 19:00 będę miał wolną tak więc jakby szykowała się jakaś rozgrywka na ten wieczór/noc to chętnie dołączę. Z propozycji które tu padły chętnie zagram w HISa, Pax Renesans, War Roma, Pax Romana czy ten prototyp od Man of Lowicz (parę lat temu poznałem na konwencie w Warszawie).

[Jankiel]

Na ten moment ze Śląska jedziemy rano w sobotę w trójkę i mamy jednego gracza jeszcze na War Room. Może ktoś jeszcze jest chętny - 5/6 najlepiej.

[Leliwa]

Miejmy nadzieję, że Czasy Wojny się pojawią czyli legendarny od wielu lat Polski HIS (jeden z dwu "polskich" HIS-ów).

[Namek]

Czasy Wojny też właśnie bym bardzo chętnie spróbował

[Raleen]

Na sobotę proponuję umawiać się na wieloosobówki, bo będzie więcej osób i żeby nikt się nie nudził. Były wstępne przymiarki do HISa, jest też Virgin Queen w odwodzie z tego co mi wiadomo. Być może nawet więcej niż jedna rozgrywka. Niemal na pewno będzie rozgrywka w "Sukcesorów", którą poprowadzi dawno u nas niewidziany, a znany niektórym Daniel Budacz, mają 1-2 osoby, potrzebują jeszcze 2, może 3 osób. Być może będzie jeszcze jedna rozgrywka. Jeśli byliby chętni, można zrobić rozgrywkę w The Napoleonic Wars, ewentualnie moglibyśmy odświeżyć sobie Britannię. Man of Lowicz szuka chętnych do rozgrywki w swoją grę. Koledzy od War Rooma też szukają 1-2 osób. Tak, że zachęcam do przemyśleń i planowania.

[Man of Lowicz (dawniej Lauenburg)]

Wychodzi na to że sobotę po 19:00 będę miał wolną tak więc jakby szykowała się jakaś rozgrywka na ten wieczór/noc to chętnie dołączę. Z propozycji które tu padły chętnie zagram w HISa, Pax Renesans, War Roma, Pax Romana czy ten prototyp od Man of Lowicz (parę lat temu poznałem na konwencie w Warszawie).

Niestety, w sobotę wieczorem (być może nieco później niż o 19:00, ale nie na tyle, by móc grać potem cała noc )jestem zmuszony opuścić konwent - w niedzielę od rana mam uroczystość rodzinną i to bynajmniej nie w okolicach Krakowa.
Natomiast z moim "trzecim" polskim HISem - Aureą Mediocritas, jak już pisałem, bardzo chętnie bym podjął chętnych (od do 5) rozgrywką w sobotę rano. Jako że póki co nikt się nie zgłosił, to mam pewne obawy, czy nie będzie to mój trzeci konwent z rzędu gdzie takowych chętnych nie będzie i do rozgrywki nie dojdzie... Zasady są na bieżąco aktualizowane w wątku projektu - zachęcam do zapoznania się z nimi, z pewnością usprawni to proces ich tłumaczenia na miejscu viewtopic.php?f=71&t=18668

W piątek wieczorem z kolei (póki co trudno mi podać dokładną godzinę), oprócz awaryjnego "Korzenia", chętnie bym z kolei podjął chętnych jedną z dwóch (jak starczy czasu mogą być obie ) dość prostych i krótkich dwuoosobówek mojego autorstwa - jeden to projekt powstały przy okazji prac nad "Aureą", ale obecnie całkowicie niezależny jeśli chodzi o zasady, zwany roboczo "Maciej Korwin", mówiący o walce militarno-politycznej Macieja Korwina z Jerzym z Podiebradów/Władysławem Jagiellończykiem o tron Czech w latach 1468-1478. W grze mamy w pewnym sensie dwie płaszczyzny - dyplomatyczną, będącą miksem rozwiązań z Imperial i Twillight Struggle oraz autorską (aczkolwiek dość prostą) sferę militarną. Mechanika zagrywania wydarzeń przypomina również nieco tę z IS.
Drugi to natomiast nie tyle samodzielny produkt, co bardzo gruntowna modyfikacja gry od Vae Victis o Wojnach Burgundzkich - z oryginału zostały głównie żetony, natomiast niemal każdy aspekt rozgrywki został mniej lub bardziej zmodyfikowany - przede wszystkim z gry typu "I go you go" zrobiłem pełnoprawne CDG, dodając talię kart wydarzeń i opierając ruchy graczy na punktach zapewnianych przez te karty. Ponadto uprościłem, czy raczej uporządkowałem nieco zasady bitew taktycznych, które w oryginale były z pozoru ciekawe, w praktyce niegrywalne.
Więcej (w tym moje zasady) tutaj: viewtopic.php?f=42&t=20311

[Raleen]

Man of Lowicz - jeśli nie będzie dość chętnych, proponuję zrobić rozgrywkę w HIS albo Virgin Queen.

[dbj]

Natomiast z moim "trzecim" polskim HISem - Aureą Mediocritas, jak już pisałem, bardzo chętnie bym podjął chętnych (od do 5) rozgrywką w sobotę rano. Jako że póki co nikt się nie zgłosił, to mam pewne obawy, czy nie będzie to mój trzeci konwent z rzędu gdzie takowych chętnych nie będzie i do rozgrywki nie dojdzie...

Jeżeli i tym razem nie uda się zagrać, to nie pozostanie mi nic innego, jak zaprosić Cię za rok do Muszyny, wtedy postaram się o odpowiednią ilość graczy.