Strefa interesów (reż. Jonathan Glazer)
-
- Caporal-Fourrier
- Posty: 82
- Rejestracja: czwartek, 7 września 2017, 15:05
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 17 times
Strefa interesów (reż. Jonathan Glazer)
https://www.filmweb.pl/film/Strefa+inte ... 3-10014103
Tegoroczny laureat Oscara w kategorii Najlepszy Film Międzynarodowy.
Bardzo dobry film, zasłużone nagrody. W skrócie - wycinki z życia rodziny Hoessów na polskiej prowincji aka Lebensraum w praktyce. Pomimo ascetycznej formy, czy braku ukazania samego obozu Auschwitz i popełnianych tam zbrodni, film zrobił na mnie duże wrażenie. Nie zgadzam się z niektórymi opiniami, że jest statyczny, dłużący się i powtarzalny. Uważam, że jest wprost przeciwnie. Każda scena czy sekwencja scen różni się od poprzedniej, ukazując różne zachowanie Hoessów z innej perspektywy i w nawiązaniu do innych, toczących się niejako obok zdarzeń - np. delikatnie jedynie zarysowany stosunek matki Hedwig Hoess do córki i zięcia, stosunek Hedwig Hoess do Polek zatrudnionych w "jej" willi czy też reakcje Hoessów na przenosiny Rudiego do Berlina. Zresztą nie chcę pisać za dużo, aby nie spojlerować - każda scena jest ważna i niesie za sobą inne przesłanie.
Jedyne co mnie trochę kłuło w oczy to fakt, że w tym okresie Hoess miał stopień Obersturmbannfuhrera i tak też się do niego zwracano. Natomiast na patkach i naramiennikach miał oznaczenie stopnia Sturmbannfuhrera. To nie problem z oznaczeniach stopni czy niewiedza autorów (co nierzadko zdarza się w amerykańskich produkcjach), bo np. podczas berlińskiego spotkania komendantów obozów koncentracyjnych nie tylko stopnie wojskowe były prawidłowo oznaczone, ale wyczytywani z listy są wszyscy komendanci obozów w tym czasie, szerzej nieznani "opinii publicznej" (Mittelbau-Dora, Kaiserwald-Riga, Warschau etc.). Poza tym bardzo dobrze ukazano odznaczenia Hoessa widoczne na mundurze, z Żelaznym Półksiężycem na czele. Taki detal, a jednak.
Tegoroczny laureat Oscara w kategorii Najlepszy Film Międzynarodowy.
Bardzo dobry film, zasłużone nagrody. W skrócie - wycinki z życia rodziny Hoessów na polskiej prowincji aka Lebensraum w praktyce. Pomimo ascetycznej formy, czy braku ukazania samego obozu Auschwitz i popełnianych tam zbrodni, film zrobił na mnie duże wrażenie. Nie zgadzam się z niektórymi opiniami, że jest statyczny, dłużący się i powtarzalny. Uważam, że jest wprost przeciwnie. Każda scena czy sekwencja scen różni się od poprzedniej, ukazując różne zachowanie Hoessów z innej perspektywy i w nawiązaniu do innych, toczących się niejako obok zdarzeń - np. delikatnie jedynie zarysowany stosunek matki Hedwig Hoess do córki i zięcia, stosunek Hedwig Hoess do Polek zatrudnionych w "jej" willi czy też reakcje Hoessów na przenosiny Rudiego do Berlina. Zresztą nie chcę pisać za dużo, aby nie spojlerować - każda scena jest ważna i niesie za sobą inne przesłanie.
Jedyne co mnie trochę kłuło w oczy to fakt, że w tym okresie Hoess miał stopień Obersturmbannfuhrera i tak też się do niego zwracano. Natomiast na patkach i naramiennikach miał oznaczenie stopnia Sturmbannfuhrera. To nie problem z oznaczeniach stopni czy niewiedza autorów (co nierzadko zdarza się w amerykańskich produkcjach), bo np. podczas berlińskiego spotkania komendantów obozów koncentracyjnych nie tylko stopnie wojskowe były prawidłowo oznaczone, ale wyczytywani z listy są wszyscy komendanci obozów w tym czasie, szerzej nieznani "opinii publicznej" (Mittelbau-Dora, Kaiserwald-Riga, Warschau etc.). Poza tym bardzo dobrze ukazano odznaczenia Hoessa widoczne na mundurze, z Żelaznym Półksiężycem na czele. Taki detal, a jednak.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43401
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3972 times
- Been thanked: 2529 times
- Kontakt:
Re: Strefa interesów (reż. Jonathan Glazer)
Dzięki za opinię. Zastanawiałem się czy wybrać się na ten film, bo to po raz kolejny tematyka żydowska i obozy koncentracyjne. Poza tym obstawiałem w ciemno, że jest to produkcja z jakimiś nawiązaniami do Polaków i ich "roli", jaką mieli odgrywać według niektórych środowisk żydowskich czy też z nimi sympatyzujących. Nie ukrywam, że zwłaszcza to ostatnie potencjalnie mnie zniechęca, więc jeśli możesz napisz chociaż ogólnie czy tego typu treści się tam przewijają. Z tego co dotychczas napisałeś wnioskuję, że nie za bardzo, a film skupia się raczej na komendancie obozu, jego rodzinie itp., co jest dla mnie dobrym prognostykiem. Nagrody, jakie film otrzymał także stanowią dobrą rekomendację, żeby go obejrzeć.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
-
- Caporal-Fourrier
- Posty: 82
- Rejestracja: czwartek, 7 września 2017, 15:05
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 17 times
Re: Strefa interesów (reż. Jonathan Glazer)
Tematyka "żydowska" per se jest praktycznie niewidoczna w filmie. Film skupia się niemal wyłącznie na Hoessach i "rozterkach" ich życia codziennego (konne przejażdżki czy rodzinne wędkowanie w Sole przeplatane rozmowami Rudiego z niemieckimi handlowcami nt. budowy krematorium o zwiększonej "mocy przerobowej"). Zresztą więźniowie (nie wiadomo jakiej narodowości) również przewijają się w filmie w raptem kilku krótkich sekwencjach, choć oczywiście czuje się ich stałą obecność w tle.
Podobnie jak Polacy czy ich stosunek do Zagłady. W filmie nie ma absolutnie żadnych scen, które mogą w negatywnym świetle ukazać stosunek Polaków do Żydów i ich eksterminacji. Być może jedna ze scen, gdy Hedwig otrzymuje paczkę z obozu z ubraniami - wiadomo po kim, choć żadne słowo czy aluzja w tym kierunku nie pada, co zresztą moim zdaniem dodaje upiorności tej sekwencji, ukazując ją w taki zwykły sposób - i pozwala polskim służącym wybrać sobie po jednej sztuce ubrania. Jednocześnie scena ta pokazuje żonę Hoessa w bardzo złym świetle, gdy ta w swoim pokoju przymierza i komentuje zrabowane futro, a później chwali się koleżankom (najpewniej żonom innych oficerów z Auschwitz), że w rozprutej poszewce znalazła diament, a one wszystkie śmiejąc się zastanawiają, co tam jeszcze znajdą w innych zrabowanych rzeczach.
I ostatnia uwaga co do pokazania Polaków w filmie. Jest jeden motyw, który kilkukrotnie wraca podczas seansu, gdy jedna z polskich służących Hoessów w nocy po kryjomu podrzuca jabłka na drodze przemarszu/pracy więźniów obozu, co zresztą potem będzie miało dla jednego z nich tragiczne konsekwencje. Scena ta w ogóle jest fantastyczna, gdyż jedynie słyszymy głosy w tle związane z losem tego więźnia i wydawane przez Hoessa komendy, a sam obraz ukazuje zupełnie inną scenerię.
Podobnie jak Polacy czy ich stosunek do Zagłady. W filmie nie ma absolutnie żadnych scen, które mogą w negatywnym świetle ukazać stosunek Polaków do Żydów i ich eksterminacji. Być może jedna ze scen, gdy Hedwig otrzymuje paczkę z obozu z ubraniami - wiadomo po kim, choć żadne słowo czy aluzja w tym kierunku nie pada, co zresztą moim zdaniem dodaje upiorności tej sekwencji, ukazując ją w taki zwykły sposób - i pozwala polskim służącym wybrać sobie po jednej sztuce ubrania. Jednocześnie scena ta pokazuje żonę Hoessa w bardzo złym świetle, gdy ta w swoim pokoju przymierza i komentuje zrabowane futro, a później chwali się koleżankom (najpewniej żonom innych oficerów z Auschwitz), że w rozprutej poszewce znalazła diament, a one wszystkie śmiejąc się zastanawiają, co tam jeszcze znajdą w innych zrabowanych rzeczach.
I ostatnia uwaga co do pokazania Polaków w filmie. Jest jeden motyw, który kilkukrotnie wraca podczas seansu, gdy jedna z polskich służących Hoessów w nocy po kryjomu podrzuca jabłka na drodze przemarszu/pracy więźniów obozu, co zresztą potem będzie miało dla jednego z nich tragiczne konsekwencje. Scena ta w ogóle jest fantastyczna, gdyż jedynie słyszymy głosy w tle związane z losem tego więźnia i wydawane przez Hoessa komendy, a sam obraz ukazuje zupełnie inną scenerię.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43401
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3972 times
- Been thanked: 2529 times
- Kontakt:
Re: Strefa interesów (reż. Jonathan Glazer)
Dzięki za Twój komentarz, jeszcze bardziej mnie zainteresowałeś. Teraz już na pewno się wybiorę. Napisałem poprzednio, że temat trochę "oklepany" (nie wprost, ale poniekąd o to mi chodziło...), ale wiadomo jest tego rodzaju tematyka, że nigdy jej za wiele. To jest tylko kwestia tego czy ktoś potrafi z niej wydobyć coś ciekawego, w sensie nowego, nieszablonowego. Cieszy fakt, że jest to polska koprodukcja (choć zdaje się nie byliśmy główną siłą napędową filmu), więc trochę chwały z nagród spadnie i na naszych rodaków.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10591
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2106 times
- Been thanked: 2832 times
Re: Strefa interesów (reż. Jonathan Glazer)
Operator Łukasz Żal. Kolejny wspaniały polski fotograf ruchomych obrazków.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
-
- Caporal-Fourrier
- Posty: 82
- Rejestracja: czwartek, 7 września 2017, 15:05
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 17 times
Re: Strefa interesów (reż. Jonathan Glazer)
Zgadzam się z Tobą. Naprawdę polecam ten film wszystkim. To inne, świeże spojrzenie na może faktycznie trochę "oklepany" w kinematografii temat. To historia rodziny członka potężnej zinstytucjonalizowanej korporacji, piastującego wysoką funkcję "Dyrektora Oddziału", który został wysłany przez Zarząd w odległą delegację. I każdy z rodziny jakąś rolę w tej machinie pełni. Jest to szczególnie widoczne w histerycznej reakcji Hedwig Hoess na przenosiny męża, gdy mówi, że ona też tu w Auschwitz pełni ważną funkcję - rolę żony i matki, że tu chce i będzie wychowywać dzieci, że tu jest ich miejsce na ziemi, o którym tak marzyli od młodości, które jest urzeczywistnieniem teorii Lebensraumu, o której przecież pisał i mówił sam Führer. I że ona za żadne skarby się z Auschwitz nie ruszy. Tak - te wszystkie słowa padają w filmie.
I jeszcze jedno - my, czyli osoby zainteresowane tematem i mające jednak większą niż przeciętny widz wiedzę nt. niemieckiej eksterminacji wszystkich wokół czy niemieckiego systemu obozów koncentracyjnych i obozów zagłady - wydobędziemy z tego obrazu zdecydowanie więcej, dostrzegając szereg niuansów czy ukrytych treści jedynie zarysowanych przez reżysera.
I jeszcze jedno - my, czyli osoby zainteresowane tematem i mające jednak większą niż przeciętny widz wiedzę nt. niemieckiej eksterminacji wszystkich wokół czy niemieckiego systemu obozów koncentracyjnych i obozów zagłady - wydobędziemy z tego obrazu zdecydowanie więcej, dostrzegając szereg niuansów czy ukrytych treści jedynie zarysowanych przez reżysera.
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10591
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2106 times
- Been thanked: 2832 times
Re: Strefa interesów (reż. Jonathan Glazer)
Typowa KKK, tylko Kirchy chyba nie było. Zresztą Rudolf był katolikiem. Wybieram się.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
-
- Caporal-Fourrier
- Posty: 82
- Rejestracja: czwartek, 7 września 2017, 15:05
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 17 times
Re: Strefa interesów (reż. Jonathan Glazer)
Dajcie znać po seansie jakie są wasze odczucia. Jestem ciekaw
-
- Caporal-Fourrier
- Posty: 94
- Rejestracja: piątek, 27 września 2019, 21:22
- Has thanked: 70 times
- Been thanked: 25 times
Re: Strefa interesów (reż. Jonathan Glazer)
Tytuł może znaczyć: "Strefa zainteresowania", "obszar zainteresowania". Chodziłoby o to, że mają za ścianą obóz koncentracyjny, a ich, z tego, co mi na razie o tym filmie wiadomo, obchodzi przede wszystkim m.in. ogród.
Weźmy niektóre sensy "interest" wg słownika Webstera:
- uczucie, które towarzyszy, bądź powoduje szczególną uwagę wobec czegoś lub kogoś: uwaga,
- coś lub ktoś, co powoduje taką uwagę,
- cecha w rzeczy lub osobie, która wywołuje zainteresowanie.
https://www.merriam-webster.com/dictionary/interest
Weźmy niektóre sensy "interest" wg słownika Webstera:
- uczucie, które towarzyszy, bądź powoduje szczególną uwagę wobec czegoś lub kogoś: uwaga,
- coś lub ktoś, co powoduje taką uwagę,
- cecha w rzeczy lub osobie, która wywołuje zainteresowanie.
https://www.merriam-webster.com/dictionary/interest
-
- Caporal-Fourrier
- Posty: 82
- Rejestracja: czwartek, 7 września 2017, 15:05
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 17 times
Re: Strefa interesów (reż. Jonathan Glazer)
Wydaje mi się, że nie o to chodzi. "Strefą interesów" Niemcy nazywali obszar m.in. wokół obozów koncentracyjnych i obozów zagłady, skąd miejscowa ludność niemal w całości podlegała wysiedleniu. Podobnie było w Auschwitz-Birkenau. Nie spłycałbym tego do stwierdzenia, że "bohaterów" obchodzi jedynie ogród. Zresztą fabuła pokazuje coś wręcz przeciwnego. Koncepcja filmu ma pokazywać eksterminację przez pryzmat zwyczajnego, codziennego życia rodzinnego sprawców.Bolid pisze: ↑sobota, 16 marca 2024, 11:05 Tytuł może znaczyć: "Strefa zainteresowania", "obszar zainteresowania". Chodziłoby o to, że mają za ścianą obóz koncentracyjny, a ich, z tego, co mi na razie o tym filmie wiadomo, obchodzi przede wszystkim m.in. ogród.
Weźmy niektóre sensy "interest" wg słownika Webstera:
- uczucie, które towarzyszy, bądź powoduje szczególną uwagę wobec czegoś lub kogoś: uwaga,
- coś lub ktoś, co powoduje taką uwagę,
- cecha w rzeczy lub osobie, która wywołuje zainteresowanie.
https://www.merriam-webster.com/dictionary/interest
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10591
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2106 times
- Been thanked: 2832 times
Re: Strefa interesów (reż. Jonathan Glazer)
Bez obejrzenia filmu, a tylko zwiastunu: chodzi wg mnie o zwykłych Niemców. Za murem krzyki męczonych, a Jadzia pokazuje słoneczniki i kalarepę, którą bardzo lubią dzieci. Jadzia uznaje miejsce za raj. To, jaki jest koszt po stronie obcych, kompletnie jej nie interesuje.
Strefa interesów[1][2] (także: strefa interesów obozu[3][4], strefa interesów KL Auschwitz[5] lub obszar interesów[6]) (niem. Interessengebiet) – termin używany na określenie obszaru wokół kompleksu obozowego Auschwitz zastrzeżonego dla Schutzstaffel (SS), podlegającego administracji macierzystego obozu[1][5][4]. Strefa została utworzona przez władze obozowe w 1941 w celu: usunięcia z tych terenów ludności polskiej i przejęcia z jej rąk gruntów rolnych, prowadzenia rzekomej reedukacji więźniów poprzez wykorzystywanie ich pracy na roli, uzyskania przez SS korzyści finansowych pochodzących ze sprzedaży wyprodukowanych płodów rolnych oraz utrudnienia kontaktu więźniów z lokalnymi mieszkańcami, a także realizacji planu stworzenia dla rolników z Niemiec przynajmniej dwóch wzorcowych wiosek szkoleniowych dla zbrojnych rolników (Wehrbauern) na tych terenach[3][7]. Z Wiki.pl. https://www.znak.com.pl/ksiazka/wierni- ... ely-247113 serdecznie polecam. To nie tak, że przyszła przybłęda z południa Niemiec czyli Oberoesterreichu i namieszała w głowach maluczkim.
Strefa interesów[1][2] (także: strefa interesów obozu[3][4], strefa interesów KL Auschwitz[5] lub obszar interesów[6]) (niem. Interessengebiet) – termin używany na określenie obszaru wokół kompleksu obozowego Auschwitz zastrzeżonego dla Schutzstaffel (SS), podlegającego administracji macierzystego obozu[1][5][4]. Strefa została utworzona przez władze obozowe w 1941 w celu: usunięcia z tych terenów ludności polskiej i przejęcia z jej rąk gruntów rolnych, prowadzenia rzekomej reedukacji więźniów poprzez wykorzystywanie ich pracy na roli, uzyskania przez SS korzyści finansowych pochodzących ze sprzedaży wyprodukowanych płodów rolnych oraz utrudnienia kontaktu więźniów z lokalnymi mieszkańcami, a także realizacji planu stworzenia dla rolników z Niemiec przynajmniej dwóch wzorcowych wiosek szkoleniowych dla zbrojnych rolników (Wehrbauern) na tych terenach[3][7]. Z Wiki.pl. https://www.znak.com.pl/ksiazka/wierni- ... ely-247113 serdecznie polecam. To nie tak, że przyszła przybłęda z południa Niemiec czyli Oberoesterreichu i namieszała w głowach maluczkim.
Ostatnio zmieniony sobota, 16 marca 2024, 12:30 przez Karel W.F.M. Doorman, łącznie zmieniany 1 raz.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10591
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2106 times
- Been thanked: 2832 times
Re: Strefa interesów (reż. Jonathan Glazer)
Recenzja. Taka mini: https://www.rmf24.pl/raporty/raport-osc ... rp_state=1
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
- Mirek1939
- Adjudant-Major
- Posty: 287
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2014, 23:18
- Has thanked: 96 times
- Been thanked: 54 times
Re: Strefa interesów (reż. Jonathan Glazer)
Czyli ''domowa'' strona ''chłopa w pasiastej piżamie?''
mnie też.Dzięki za Twój komentarz, jeszcze bardziej mnie zainteresowałeś. Teraz już na pewno się wybiorę
Ciekawie będzie zobaczyć obraz niemieckich elit na okupowanych ziemiach polskich.To historia rodziny członka potężnej zinstytucjonalizowanej korporacji, piastującego wysoką funkcję "Dyrektora Oddziału", który został wysłany przez Zarząd w odległą delegację. I każdy z rodziny jakąś rolę w tej machinie pełni. Jest to szczególnie widoczne w histerycznej reakcji Hedwig Hoess na przenosiny męża, gdy mówi, że ona też tu w Auschwitz pełni ważną funkcję - rolę żony i matki, że tu chce i będzie wychowywać dzieci, że tu jest ich miejsce na ziemi, o którym tak marzyli od młodości, które jest urzeczywistnieniem teorii Lebensraumu, o której przecież pisał i mówił sam Führer.
-
- Colonel en second
- Posty: 1272
- Rejestracja: poniedziałek, 26 stycznia 2009, 23:07
- Lokalizacja: Płock
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 18 times
Re: Strefa interesów (reż. Jonathan Glazer)
Wrzucę tutaj by nie tworzyć zbędnych wątków
https://www.youtube.com/watch?v=MvSASur9DlU
https://www.youtube.com/watch?v=MvSASur9DlU
Oddam życie polskiego rządu za Polskę
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10591
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2106 times
- Been thanked: 2832 times
Re: Strefa interesów (reż. Jonathan Glazer)
Byłem. Film bez fajerwerków. Sporo ujęć bez muzyki. Celowy zabieg. Zwykłe życie zwyczajnej rodziny we wspaniałym miejscu. I pełno symboli. Nie zgodzę się, że to film o niemieckiej elicie. Bo jeśli to była elita (matka Hedwig mówi, gdzie pracowała przed Nocą Kryształową), to niech Opatrzność broni Niemców przed nimi samymi.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.