Niesamowita wojna w filmie
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Niesamowita wojna w filmie
Tym razem coś o filmach niezbyt historycznych, ale skoro omawialiśmy tu Iron Sky czy Grę o Tron, to temat o weird war nie zaszkodzi.
W te wakacje robię sobie przegląd filmów dziwnowojennych z naciskiem na II WŚ. Na pierwszy ogień poszedł...
The Bunker (Bunkier SS - uroczo kiczowaty tytuł), Wielka Brytania, 2001
Pogranicze belgijsko-niemieckie, październik 1944. Niedobitki plutonu Panzergrenadierów uciekając przez Amerykanami chowają się w bunkrze. Zastają w nim dwuosobową obsługę - starego weterana I WŚ i nastoletniego chłopaka. Żołnierze cierpią na brak amunicji i morale - tylko jeden uważa, że powinni walczyć do końca, i ma swoich kolegów za tchórzy. Jakby tego było mało, pod bunkrem znajdują się tajemnicze tunele.
Patrząc po stronach filmowych, wiele osób na ten film psioczy. Nie ma w nim mnóstwa strzelanin, wybuchów, potworów i flaków, czego niektórzy chyba się spodziewali.
Mnie się jednak podobał. Wiadomo, nie jest to wybitne kino, ale film ma świetny klimat i całkiem nieźle trzyma w napięciu. Pomysł na niesamowitość miejsca jest niezły, choć trochę za wcześnie wytłumaczony (w ogóle po co takie rzeczy tłumaczyć?). Doceniam też antywojenny wydźwięk. Za minus można uznać to, że nie jest szczególnie straszny, ale to już kwestia osobistych preferencji - ja wolę takie rozwiązanie niż mnóstwo jump scare'ów.
Szczególnych doznań historycznych nie ma, są za to dwie wpadki. W jednej scenie pistolet jednego z bohaterów magicznie się przeładowuje, ale to można zignorować. Znacznie większą wpadką jest to, że bohaterowie należą do dywizji Grossdeutschland, która walczyła wyłącznie na froncie wschodnim...
Tak więc początek przeglądu uznaję za udany. Czeka mnie jeszcze kilka innych seansów, które też postaram się pokrótce opisać. A z rana dorzucę jeszcze co nieco o filmach, które widziałem wcześniej przy różnych okazjach.
A Wy macie jakieś doświadczenia z dziwną wojną w kinie?
W te wakacje robię sobie przegląd filmów dziwnowojennych z naciskiem na II WŚ. Na pierwszy ogień poszedł...
The Bunker (Bunkier SS - uroczo kiczowaty tytuł), Wielka Brytania, 2001
Pogranicze belgijsko-niemieckie, październik 1944. Niedobitki plutonu Panzergrenadierów uciekając przez Amerykanami chowają się w bunkrze. Zastają w nim dwuosobową obsługę - starego weterana I WŚ i nastoletniego chłopaka. Żołnierze cierpią na brak amunicji i morale - tylko jeden uważa, że powinni walczyć do końca, i ma swoich kolegów za tchórzy. Jakby tego było mało, pod bunkrem znajdują się tajemnicze tunele.
Patrząc po stronach filmowych, wiele osób na ten film psioczy. Nie ma w nim mnóstwa strzelanin, wybuchów, potworów i flaków, czego niektórzy chyba się spodziewali.
Mnie się jednak podobał. Wiadomo, nie jest to wybitne kino, ale film ma świetny klimat i całkiem nieźle trzyma w napięciu. Pomysł na niesamowitość miejsca jest niezły, choć trochę za wcześnie wytłumaczony (w ogóle po co takie rzeczy tłumaczyć?). Doceniam też antywojenny wydźwięk. Za minus można uznać to, że nie jest szczególnie straszny, ale to już kwestia osobistych preferencji - ja wolę takie rozwiązanie niż mnóstwo jump scare'ów.
Szczególnych doznań historycznych nie ma, są za to dwie wpadki. W jednej scenie pistolet jednego z bohaterów magicznie się przeładowuje, ale to można zignorować. Znacznie większą wpadką jest to, że bohaterowie należą do dywizji Grossdeutschland, która walczyła wyłącznie na froncie wschodnim...
Tak więc początek przeglądu uznaję za udany. Czeka mnie jeszcze kilka innych seansów, które też postaram się pokrótce opisać. A z rana dorzucę jeszcze co nieco o filmach, które widziałem wcześniej przy różnych okazjach.
A Wy macie jakieś doświadczenia z dziwną wojną w kinie?
Ostatnio zmieniony piątek, 12 lipca 2013, 09:12 przez Sarmor, łącznie zmieniany 1 raz.
TheNode.pl – zapraszam!
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Filmy dziwnowojenne
Mogę polecić "Dolinę cieni"
http://www.filmweb.pl/film/Dolina+cieni-2002-37102
Co prawda to pierwsza wojna, ale tematycznie pasuje.
http://www.filmweb.pl/film/Dolina+cieni-2002-37102
Co prawda to pierwsza wojna, ale tematycznie pasuje.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
-
- Censor
- Posty: 6571
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 170 times
Re: Filmy dziwnowojenne
Dywizja jak dywizja, ale żołnierze już niekoniecznie - z GD oraz jej jednostek "początkowych" powstały m.in. Fuhrerbegleit Brigade/Division i Fuhrergrenadier Brigade/Division - a te jak najbardziej na Zachodzie walczyły (m.in. w Ardenach).Sarmor pisze:Znacznie większą wpadką jest to, że bohaterowie należą do dywizji Grossdeutschland, która walczyła wyłącznie na froncie wschodnim...
- Albert Warszawa
- Adjoint
- Posty: 717
- Rejestracja: poniedziałek, 12 listopada 2007, 18:54
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 4 times
- Kontakt:
Re: Filmy dziwnowojenne
Filmu nie widziałem, ale słyszałem, że nie ma w nim ani jednego SS-manna. Nie wiem po co więc w polskim tytule dodali SS, to znaczy chyba wiem - bo SS się dobrze sprzedaje
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: Filmy dziwnowojenne
Na samym początku chłopak z Volkssturmu nosi czapeczkę z Totenkopf, ale szybko mu ją zdejmują. I tyle SS.
Ale SS w tytule filmu działa jak magnes i budzi skojarzenia z kiczowatymi filmami z lat 70. No i trzeba było jakoś film odróżnić od 2 innych "Bunkrów" (z których jeden w oryginale był The Hole).
@Darth Stalin
I te wydzielone jednostki też nosiły opaski Grossdeutschland?
Obiecane trzy wcześniejsze filmy.
Deathwatch (Dolina Cieni), Wielka Brytania, 2002
I wojna światowa, front zachodni. Drużyna brytyjskich żołnierzy gubi się podczas szturmu i trafia na niemiecki okop. Biorą w nim jeńca i postanawiają czekać na wsparcie. Szybko okazuje się, że z okopem jest coś nie tak.
Film oglądałem już pewien czas temu, ale to jeden z lepszych filmów dziwnowojennych, jakie dotychczas widziałem. Ma niezły, klaustrofobiczny klimat, trzyma w napięciu i całkiem straszy. No i dostaje ode mnie plus za niezłe zakończenie.
Głównym minusem z naszego punktu widzenia jest poprawność historyczna. O mundurach się nie wypowiem, ale większość broni pochodzi z II WŚ, choć dla laika jest to nie do zauważenia. Mimo to polecam.
Horrors of War (Koszmary Wojny), USA 2006
Francja, rok 1944. W prologu oddział żołnierzy amerykańskich zostaje zaatakowany przez dziwną kreaturę. Gdy Alianci brną dalej w stronę Niemiec, napotykają przeciwników supersilnych i odpornych na ból. Agent OSS wraz z oddziałem żołnierzy z prologu ruszają na poszukiwania informacji o tych superżołnierzach.
Na ten film trafiłem kiedyś w telewizji, zaintrygował mnie klimatycznymi napisami początkowymi. I to chyba jedyna dobra w nim rzecz. Film straszy niskim budżetem, scenografia momentami woła o pomstę do Nieba - patrz kartonowy cmentarz czy laboratorium składające się z jednego pomieszczenia. Gra aktorska nie istnieje, efekty specjalne to trochę pirotechniki, komputerowo robione Dakoty, gumowe maski dla kreatur i momentami trochę krwi i flaków. Walki z kreaturami przywodzą na myśl Power Rangers, a przy strzelaninach Niemców dotyka efekt Szturmowców.
Z tego, co pamiętam, sprzęt jest odtworzony wcale nieźle. W filmie pojawia się M3 Stuart (ale zaparkowany) oraz replika Sdkfz 222, jeżdżąca i strzelająca.
Jak ktoś ma odporność na złe filmy i chce się pośmiać, to może obejrzeć.
R-Point, Korea Płd. 2004
Wietnam, styczeń 1972. Po otrzymaniu komunikatu radiowego od zaginionej jednostki, pluton armii koreańskiej zostaje wysłany na ich poszukiwanie. Docierają do opuszczonej świątyni, która skrywa prastarą tajemnicę...
Pod względem warsztatu najlepszy z opisywanych tutaj filmów, przy czym jest to raczej typowy azjatycki horror (z gatunku klimatycznych, nie krwawych), tylko dziejący się podczas wojny. Samych walk jest tu raczej niewiele (bodaj jedna na początku), skupia się raczej na nastroju. Warsztatowo jest to chyba najlepszy z tych filmów (konkurować z nim może Deathwatch), choć bez zbędnych fajerwerków i efekciarstwa. Co ważne, straszy chyba najlepiej z całej czwórki. Wielkim plusem jest scenografia - film nakręcono w Bokor Hill Station, opuszczonym francuskim mieście w Kambodży, które już samo w sobie jest straszne. Zdecydowanie polecam!
Tylko nie nastawiajcie się na batalistykę!
Ale SS w tytule filmu działa jak magnes i budzi skojarzenia z kiczowatymi filmami z lat 70. No i trzeba było jakoś film odróżnić od 2 innych "Bunkrów" (z których jeden w oryginale był The Hole).
@Darth Stalin
I te wydzielone jednostki też nosiły opaski Grossdeutschland?
Obiecane trzy wcześniejsze filmy.
Deathwatch (Dolina Cieni), Wielka Brytania, 2002
I wojna światowa, front zachodni. Drużyna brytyjskich żołnierzy gubi się podczas szturmu i trafia na niemiecki okop. Biorą w nim jeńca i postanawiają czekać na wsparcie. Szybko okazuje się, że z okopem jest coś nie tak.
Film oglądałem już pewien czas temu, ale to jeden z lepszych filmów dziwnowojennych, jakie dotychczas widziałem. Ma niezły, klaustrofobiczny klimat, trzyma w napięciu i całkiem straszy. No i dostaje ode mnie plus za niezłe zakończenie.
Głównym minusem z naszego punktu widzenia jest poprawność historyczna. O mundurach się nie wypowiem, ale większość broni pochodzi z II WŚ, choć dla laika jest to nie do zauważenia. Mimo to polecam.
Horrors of War (Koszmary Wojny), USA 2006
Francja, rok 1944. W prologu oddział żołnierzy amerykańskich zostaje zaatakowany przez dziwną kreaturę. Gdy Alianci brną dalej w stronę Niemiec, napotykają przeciwników supersilnych i odpornych na ból. Agent OSS wraz z oddziałem żołnierzy z prologu ruszają na poszukiwania informacji o tych superżołnierzach.
Na ten film trafiłem kiedyś w telewizji, zaintrygował mnie klimatycznymi napisami początkowymi. I to chyba jedyna dobra w nim rzecz. Film straszy niskim budżetem, scenografia momentami woła o pomstę do Nieba - patrz kartonowy cmentarz czy laboratorium składające się z jednego pomieszczenia. Gra aktorska nie istnieje, efekty specjalne to trochę pirotechniki, komputerowo robione Dakoty, gumowe maski dla kreatur i momentami trochę krwi i flaków. Walki z kreaturami przywodzą na myśl Power Rangers, a przy strzelaninach Niemców dotyka efekt Szturmowców.
Z tego, co pamiętam, sprzęt jest odtworzony wcale nieźle. W filmie pojawia się M3 Stuart (ale zaparkowany) oraz replika Sdkfz 222, jeżdżąca i strzelająca.
Jak ktoś ma odporność na złe filmy i chce się pośmiać, to może obejrzeć.
R-Point, Korea Płd. 2004
Wietnam, styczeń 1972. Po otrzymaniu komunikatu radiowego od zaginionej jednostki, pluton armii koreańskiej zostaje wysłany na ich poszukiwanie. Docierają do opuszczonej świątyni, która skrywa prastarą tajemnicę...
Pod względem warsztatu najlepszy z opisywanych tutaj filmów, przy czym jest to raczej typowy azjatycki horror (z gatunku klimatycznych, nie krwawych), tylko dziejący się podczas wojny. Samych walk jest tu raczej niewiele (bodaj jedna na początku), skupia się raczej na nastroju. Warsztatowo jest to chyba najlepszy z tych filmów (konkurować z nim może Deathwatch), choć bez zbędnych fajerwerków i efekciarstwa. Co ważne, straszy chyba najlepiej z całej czwórki. Wielkim plusem jest scenografia - film nakręcono w Bokor Hill Station, opuszczonym francuskim mieście w Kambodży, które już samo w sobie jest straszne. Zdecydowanie polecam!
Tylko nie nastawiajcie się na batalistykę!
TheNode.pl – zapraszam!
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Filmy dziwnowojenne
Hm, mignęło mi coś co cię może zainteresować..
Jacyś najemnicy w jakichś tunelach w Afganistanie spotykają dżygitów undeadowego Gengis Khana
Ale było tak głupie, że wyparłem tytuł..
Jacyś najemnicy w jakichś tunelach w Afganistanie spotykają dżygitów undeadowego Gengis Khana
Ale było tak głupie, że wyparłem tytuł..
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: Filmy dziwnowojenne
Teraz akurat skupiam się na II WŚ - filmy służą mi jako inspiracja.
A te niedrugowojenne to wpadły tak po prostu, bo kiedyś je w telewizji złapałem.
A te niedrugowojenne to wpadły tak po prostu, bo kiedyś je w telewizji złapałem.
TheNode.pl – zapraszam!
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Filmy dziwnowojenne
O, dobrze, że R-Point przypomniałeś, bo kiedyś go zupełnie przypadkiem w polskiej TV obejrzałem (kiedy jeszcze oglądałem TV ) rzeczywiście niezły i psychotyczny. Nie pamiętałem tylko tytułu tegoż filmu.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
- Leo
- Colonel
- Posty: 1594
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 14 times
Re: Filmy dziwnowojenne
Ooo...
R-Point. To rzeczywiście bardzo udany film, zdecydowanie z klimatem. Jedyny problem miałem z odróżnianiem kto jest kim (Koreańczycy w mundurach - sami wiecie...)
A tak z innej beczki, choć w temacie, to gorąco polecam inny koreański film: "Dobry, zły i zakręcony".
To nie horror tylko swoisty hołd dla Sergio Leone i jego spagetti westernów, Mad Maxa oraz kina nowej przygody. Akcja dzieje się podczas II wojny w Mandżurii. Mamy trzech tytułowych bohaterów uwikłanych w poszukiwania mapy mającej doprowadzić do skarbu. Są też chińscy bandyci, armia japońska i koreańscy partyzanci.
Piękne zdjęcia i muzyka, dużo humoru i wciągająca fabuła. Sceny walk też są, ale należy do nich podchodzić z przymrużeniem oka.
Ja bawiłem się na tym filmie doskonale.
R-Point. To rzeczywiście bardzo udany film, zdecydowanie z klimatem. Jedyny problem miałem z odróżnianiem kto jest kim (Koreańczycy w mundurach - sami wiecie...)
A tak z innej beczki, choć w temacie, to gorąco polecam inny koreański film: "Dobry, zły i zakręcony".
To nie horror tylko swoisty hołd dla Sergio Leone i jego spagetti westernów, Mad Maxa oraz kina nowej przygody. Akcja dzieje się podczas II wojny w Mandżurii. Mamy trzech tytułowych bohaterów uwikłanych w poszukiwania mapy mającej doprowadzić do skarbu. Są też chińscy bandyci, armia japońska i koreańscy partyzanci.
Piękne zdjęcia i muzyka, dużo humoru i wciągająca fabuła. Sceny walk też są, ale należy do nich podchodzić z przymrużeniem oka.
Ja bawiłem się na tym filmie doskonale.
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej..."
- Cisza
- Général de Brigade
- Posty: 2180
- Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Re: Filmy dziwnowojenne
Są też filmy o Afganistanie
Manticore - Oddział amerykańskich żołnierzy trafia na legendarnego potwora. Szło niedawno w telewizji. O fabule więcej nie napiszę, bo nie zdzierżyłem więcej niz kilka minut.
http://www.youtube.com/watch?v=DWG2JKxjDYg
Devil's Tomb - coś jak z Bunkrem SS, tylko w Afganistanie. Żołnierze/najemnicy muszą sprawdzić co w nim jest. Nawet fajne, dopóki zagadka nie zaczyna się wyjaśniać, bo wyjaśnienie jest idiotyczne nawet jak na filmy tej klasy.
http://www.youtube.com/watch?v=0YjAFH3nTUo
Manticore - Oddział amerykańskich żołnierzy trafia na legendarnego potwora. Szło niedawno w telewizji. O fabule więcej nie napiszę, bo nie zdzierżyłem więcej niz kilka minut.
http://www.youtube.com/watch?v=DWG2JKxjDYg
Devil's Tomb - coś jak z Bunkrem SS, tylko w Afganistanie. Żołnierze/najemnicy muszą sprawdzić co w nim jest. Nawet fajne, dopóki zagadka nie zaczyna się wyjaśniać, bo wyjaśnienie jest idiotyczne nawet jak na filmy tej klasy.
http://www.youtube.com/watch?v=0YjAFH3nTUo
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Re: Filmy dziwnowojenne
To tak jak ja - nie pamiętam tytułu o bohaterskich paniach latających bombowcem USAF gdzieś nad Pacyfikiem, a walczącymi z Japończykami i... pterodaktylami Co do "Mantykory" - jakiż symbolizm, zbili lustro, będzie nieszczęścieAWu pisze:Hm, mignęło mi coś co cię może zainteresować..
Jacyś najemnicy w jakichś tunelach w Afganistanie spotykają dżygitów undeadowego Gengis Khana
Ale było tak głupie, że wyparłem tytuł..
P.S. Film z pterodaktylami to "Starcie w przestworzach" (Warbirds) z 2008 roku.
http://www.youtube.com/watch?v=cimHN_uSjcc
Ostatnio zmieniony czwartek, 11 lipca 2013, 18:49 przez Zeka, łącznie zmieniany 1 raz.
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: Filmy dziwnowojenne
OutpostA Wy macie jakieś doświadczenia z dziwną wojną w kinie?
https://www.youtube.com/watch?v=fEI-v5pdivA
Pamiętam jak do wczesnego rana liczyłem jakieś belki konstrukcyjne do projektu i wtem przez przypadek ujrzałem trailer tego niskobudżetowego filmu na yt.
Cholernie mi się film spodobał... chociaż wielkich not nie zebrał ale jednak ma zarówno mocny klimat (choć trywialne założenie najemników, opuszczonego bunkra na pustkowiu i stada wściekłych "nadludziowych" upiorów), z tajemnicą, dobrych brytyjskich aktorów grających ciekawe postacie. Do tego teksty prostą, żołnierską mową, muzyka... świetne, oglądałem kilka razy.
Dwójka ( z większym budżetem) była gorsza bo z takich Niemców zrobiono stosunkowo bezmyślne zombie ale już idzie trójka (finał trylogii?) na którą ostrzę sobie zęby.
https://www.youtube.com/watch?v=SL-ZOGhzFas
- Bormac
- Adjudant
- Posty: 240
- Rejestracja: niedziela, 24 września 2006, 23:43
- Lokalizacja: Gdańsk
- Been thanked: 7 times
Re: Filmy dziwnowojenne
Lista może dać ogólny ogląd co możemy znaleźć w tym temacie.
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Wo ... rror_films
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Wo ... rror_films
"If you are going through hell, keep going."
Winston Churchill
Winston Churchill
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: Filmy dziwnowojenne
Istnienia tych starych nie byłem świadom, lista zdecydowanie się przyda.
Ja posługiwałem się przeglądem stąd: http://www.weirdwwii.com/search/label/movies (Choć nie wszystko tam jest fantastyczne.)
Obie części Outpost są na mojej liście, acz dziś spróbuję nowego War of the Dead (które jest chyba wyjątkowo bezsensowne).
Ja posługiwałem się przeglądem stąd: http://www.weirdwwii.com/search/label/movies (Choć nie wszystko tam jest fantastyczne.)
Obie części Outpost są na mojej liście, acz dziś spróbuję nowego War of the Dead (które jest chyba wyjątkowo bezsensowne).
TheNode.pl – zapraszam!
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Filmy dziwnowojenne
Ale taka mnie naszła refleksja, że tytuł wątku i określenie będące bezpośrednią kalką nie jest dobre w języku polskim..
Co mi przychodzi do głowy na pierwszy rzut oka to filmy o Dziwnej wojnie a nie Wierd War movies..
Przydało by się skonceptualizować natywną nazwę
Co mi przychodzi do głowy na pierwszy rzut oka to filmy o Dziwnej wojnie a nie Wierd War movies..
Przydało by się skonceptualizować natywną nazwę