Niesamowita wojna w filmie
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: Filmy dziwnowojenne
Przydałoby się. "Weird war" to w ogóle rzecz nie do końca określona, funkcjonująca wyłącznie na zasadzie "jeśli wiesz, to wiesz".
Może "niesamowita wojna"? "Dziwaczna"?
Nawet się zastanawiam, czy nie przygotować na Polcon prelekcji o tym gatunku (wychodząc oczywiście poza film).
Może "niesamowita wojna"? "Dziwaczna"?
Nawet się zastanawiam, czy nie przygotować na Polcon prelekcji o tym gatunku (wychodząc oczywiście poza film).
TheNode.pl – zapraszam!
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Filmy dziwnowojenne
Niesamowita to niezłe określenie..
Ale Dziwna zdecydowanie ma inny desygnat :>
Ale Dziwna zdecydowanie ma inny desygnat :>
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: Filmy dziwnowojenne
Masz rację, to mi wyszło z pośpiesznego tłumaczenia "weird", które obecnie najczęściej funkcjonuje właśnie jako "dziwny" (bez pozytywnych skojarzeń, które - przynajmniej dla mnie - są w słowie "niesamowity"). Ale wszelkiego rodzaju "weird tales" to były właśnie "opowieści niesamowite".
TheNode.pl – zapraszam!
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: Niesamowita wojna w filmie
Double post, ale co tam.
Devils of War, USA 2013
Polska, rok 1944. Z desperacji Niemcy pracują nad stworzeniem demonicznych superżołnierzy. Czterech amerykańskich komandosów zostaje zrzuconych w okolice bazy, w której te badania są prowadzone, by wyprowadzić pracującą w niej agentkę. Okazuje się jednak, że naziści są coraz bliżsi sukcesu...
Powiem krótko: w tym filmie są nazi demoniczni superżołnierze, biuściaste blond Niemki pomykające cały czas w obcasach, a wśród komandosów jest czarny biegający z kataną w mundurze Fallschirmjaeger. Jeśli jeszcze nie jesteście przekonani, to dodam, że film jest pełen motywów kiepskiego kina: okultystyczny oddział SS chodzi cały czas w maskach gazowych, jego blond dowódczyni ma skłonności lesbijskie i sado-maso, wszyscy Niemcy cierpią na syndrom Szturmowców, między dwoma bohaterami jest banalny konflikt, trzeci ma tragiczną przeszłość, a do tego w tle pogrywa muzyka zerżnięta od Ennio Morricone.
Ten film jest tak zły, że aż wspaniały. Jak dla mnie ma potencjał zostać filmem kultowym.
I póki co można go obejrzeć na YT: http://www.youtube.com/watch?v=cHxUtHU6rLg
Devils of War, USA 2013
Polska, rok 1944. Z desperacji Niemcy pracują nad stworzeniem demonicznych superżołnierzy. Czterech amerykańskich komandosów zostaje zrzuconych w okolice bazy, w której te badania są prowadzone, by wyprowadzić pracującą w niej agentkę. Okazuje się jednak, że naziści są coraz bliżsi sukcesu...
Powiem krótko: w tym filmie są nazi demoniczni superżołnierze, biuściaste blond Niemki pomykające cały czas w obcasach, a wśród komandosów jest czarny biegający z kataną w mundurze Fallschirmjaeger. Jeśli jeszcze nie jesteście przekonani, to dodam, że film jest pełen motywów kiepskiego kina: okultystyczny oddział SS chodzi cały czas w maskach gazowych, jego blond dowódczyni ma skłonności lesbijskie i sado-maso, wszyscy Niemcy cierpią na syndrom Szturmowców, między dwoma bohaterami jest banalny konflikt, trzeci ma tragiczną przeszłość, a do tego w tle pogrywa muzyka zerżnięta od Ennio Morricone.
Ten film jest tak zły, że aż wspaniały. Jak dla mnie ma potencjał zostać filmem kultowym.
I póki co można go obejrzeć na YT: http://www.youtube.com/watch?v=cHxUtHU6rLg
TheNode.pl – zapraszam!
-
- Censor
- Posty: 6598
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 180 times
Re: Niesamowita wojna w filmie
To znaczy...?Sarmor pisze: wszyscy Niemcy cierpią na syndrom Szturmowców
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: Niesamowita wojna w filmie
Szeregowi "źli" nie są w stanie nikogo trafić, nawet jeśli mają przewagę w liczbie i uzbrojeniu.
Teraz sprawdziłem i nazywa się to "efektem Szturmowca" - od Szturmowców z Gwiezdnych Wojen, którzy według opisów świata są elitą elit, a nie potrafią nawet zranić dwóch przemytników i dzieciaka z jakiejś zapomnianej dziury.
Teraz sprawdziłem i nazywa się to "efektem Szturmowca" - od Szturmowców z Gwiezdnych Wojen, którzy według opisów świata są elitą elit, a nie potrafią nawet zranić dwóch przemytników i dzieciaka z jakiejś zapomnianej dziury.
TheNode.pl – zapraszam!
-
- Censor
- Posty: 6598
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 180 times
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: Niesamowita wojna w filmie
Bardzo fajnie iż dałeś link do ich strony. Coraz bardziej nakręcam się na tenże film ("Gore Outpost"?).
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: Niesamowita wojna w filmie
Plusem jest przeniesienie akcji na front wschodni, który jest często pomijany w "weird war" (a przynajmniej takie odnoszę wrażenie). Ale powaga tego filmu może okazać się jego zgubą... no i nie jestem fanem gore.
TheNode.pl – zapraszam!
- brathac
- Colonel en second
- Posty: 1469
- Rejestracja: wtorek, 17 października 2006, 12:19
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 62 times
- Been thanked: 113 times
- Kontakt:
- Sarmor
- Lieutenant General
- Posty: 4286
- Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 110 times
- Kontakt:
Re: Niesamowita wojna w filmie
A potem się okaże, że mamy go wziąć na poważnie.
Years later, when planning one of his final zombots, he thought back to the terror he felt when staring into the eyes of a Hammerhead shark. An ambitious Mediterranean trader brought him a freshly-killed specimen, but little did the merchant realize the doctor had plans for the both of them. Hurriedly stitching their corpses together, the two became the fearsome, ferocious Hammerhead... half man, half shark, and all killer.
TheNode.pl – zapraszam!
- xardas12r
- Generalleutnant
- Posty: 3912
- Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:05
- Lokalizacja: Olsztyn/Warszawa
- Been thanked: 21 times
- Kontakt:
Re: Niesamowita wojna w filmie
Niesamowita wojna też nie bardzo mi pasuje. Może bardziej "Szalona wojna"?
- Telamon
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6920
- Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 17:27
- Lokalizacja: Kraków/Zakliczyn
- Has thanked: 697 times
- Been thanked: 404 times
- Kontakt:
Re: Niesamowita wojna w filmie
Widziałem "Frankenstein's army". Jestem mile zaskoczony.
Jak na Kino amatorskie robi wrażenie. Nie jest też przesadnie gore, ale scen brutalnych nie brakuje. Od początku wysokie tempo akcji - grupka Rosjan (plus Polak) z kamerzystą z politbiura dokumentują "życie frontowe radzieckiego żołnierza"... walka, wędrówka, częstowanie cywilów i jeńców czekoladą itd. Oczywiście nie brak też bardziej spontanicznych akcji (napady na gospodarstwo, rabunek, w domyśle gwałty. Ostre chlanie). Napotykają szczątki zombotów, w oddali hasają samotne zomboty. Nie bardzo zwracają na to uwagę. Mamy pozostałości masowych mordów na zakonnicach, opuszczone wioski, brutalność, degeneracje i znieczulicę.
Wszystko kręcone z ręki, co stanowi dodatkowy urok i dynamizuje materiał. W kwestii aktorów też nie jest źle, szczególnie Wiktor bardzo dobrze wyszedł - wariat, człowiek ogarnięty pasją, szaleństwem, żywa postać.
Podobał mi się.
Jak na Kino amatorskie robi wrażenie. Nie jest też przesadnie gore, ale scen brutalnych nie brakuje. Od początku wysokie tempo akcji - grupka Rosjan (plus Polak) z kamerzystą z politbiura dokumentują "życie frontowe radzieckiego żołnierza"... walka, wędrówka, częstowanie cywilów i jeńców czekoladą itd. Oczywiście nie brak też bardziej spontanicznych akcji (napady na gospodarstwo, rabunek, w domyśle gwałty. Ostre chlanie). Napotykają szczątki zombotów, w oddali hasają samotne zomboty. Nie bardzo zwracają na to uwagę. Mamy pozostałości masowych mordów na zakonnicach, opuszczone wioski, brutalność, degeneracje i znieczulicę.
Wszystko kręcone z ręki, co stanowi dodatkowy urok i dynamizuje materiał. W kwestii aktorów też nie jest źle, szczególnie Wiktor bardzo dobrze wyszedł - wariat, człowiek ogarnięty pasją, szaleństwem, żywa postać.
Podobał mi się.