Polska – niespełniony sojusznik Hitlera (K. Rak, Bellona)

Literatura, ze szczególnym uwzględnieniem literatury historycznej i militarnej.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43341
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Polska – niespełniony sojusznik Hitlera (K. Rak, Bellona)

Post autor: Raleen »

Recenzja książki na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=112

Autorem recenzji jest Andrzej Zyśko.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Polska – niespełniony sojusznik Hitlera (K. Rak, Bellona)

Post autor: Leliwa »

Warto powiązać ową niechęć do zwrotu w niemieckiej polityce zagranicznej Hitlera z różnymi "geograficznymi" stronnictwami w Niemczech. Przecież główną rolę przez długi czas w polityce niemieckiej odgrywali Prusacy nastawieni antypolsko. Co do nastrojów społecznych to sojusz angielsko-francuski przed Wielką Wojną, czyli Entante Cordiale jest jednak dowodem, że zadawnione i tradycyjne animozje między społecznościami i narodami niekoniecznie muszą determinować sojusze. Tylko Anglia wykonała dość poważną pracę dyplomatyczną by pozyskać sobie francuską opinię publiczną. Ciekawa w kontekście tej pracy może tez być najnowsza rzecz Raka, czyli rzecz o stosunkach oboma najważniejszymi sąsiadami.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43341
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3919 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Re: Polska – niespełniony sojusznik Hitlera (K. Rak, Bellona)

Post autor: Raleen »

Najnowszą książkę pana Raka też powinien Andrzej niedługo zrecenzować. Zaczął od tej wydanej wcześniej, żeby mieć pełniejszy obraz.

Temat z pewnością fascynujący i nie oszukujmy się obrazoburczy dla uproszczonego, powszechnego postrzegania naszych dziejów.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Polska – niespełniony sojusznik Hitlera (K. Rak, Bellona)

Post autor: Leliwa »

Raleen pisze: czwartek, 6 maja 2021, 10:46 Najnowszą książkę pana Raka też powinien Andrzej niedługo zrecenzować. Zaczął od tej wydanej wcześniej, żeby mieć pełniejszy obraz.

Temat z pewnością fascynujący i nie oszukujmy się obrazoburczy dla uproszczonego, powszechnego postrzegania naszych dziejów.
Generalnie było to postrzeganie antyniemieckie ze względu na politykę i życzenia aktualnego okupanta, który w ten sposób zdejmować mógł z siebie częściowo nienawiść okupowanych, a przy okazji sprawić że postrzegać się go będzie, jako sojusznika przeciwko tak spozycjonowanemu głównemu wrogowi. Taki był przekaz propagandy PRL-u i innych rzeczy nie puszczano, więc nie było konkurencji. Wszystkie filmy fabularne o tle historycznopolskim miały tu podobny wydźwięk od "Zakazanych piosenek" przez "Krzyżaków", "Potop" - słynna scena podciągania kolubryny pod klasztor ze śpiewam luterańskiego tłumaczenia psalmu "Ein feste Burg is unser Gott" po niemiecku oczywiście, po "Stawkę większa niż życie" i "Czterech pancernych i psa", wreszcie kończąc na "Przyłbicach i kapturach". Nawet zbliżenie z Niemcami od 1970 roku było na wzór zbliżenia sowiecko-niemieckiego z tego czasu. Inna sprawa, że taka wizja miała na poparcie całkiem sporo realnych argumentów, choć oczywiście i po fałszywe sięgano. Znana jest też próba infiltracji komunistycznej skromnych prób odrodzenia się ruchu narodowego, czyli stworzenia endokomuny na tej bazie i w oparciu o tą propagandę. Częściowo udana.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2058
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 87 times
Been thanked: 186 times

Re: Polska – niespełniony sojusznik Hitlera (K. Rak, Bellona)

Post autor: adalbert »

"Krzysztof Rak w swojej książce skutecznie odmitologizował zagadnienie hitlerowskich żądań wobec Polski – chodzi tutaj o kwestię Gdańska oraz tzw. korytarza do Prus Wschodnich. Przez kilka ładnych lat powyższe zagadnienia były przez Niemców pomijane i dopiero na przełomie 1938 i 1939 roku powoli wypływały na światło dzienne."
Hmm. To, że kwestie te nie były stawiane na ostrzu noża, nie wynikało z ich obiektywnego nieistnienia czy braku konkretnych oczekiwań niemieckich, ale z nadziei (po stronie niemieckiej) na ich polubowne załatwienie i naszego grania na zwłokę.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Polska – niespełniony sojusznik Hitlera (K. Rak, Bellona)

Post autor: Leliwa »

O ile pamiętam to Stanisław Swianiewicz "Ocalony z Katynia" jeszcze gdy za Republiki Weimarskiej przebywał we Wrocławiu, to rozważano taką możliwość autostrady eksterytorialnej na słupach betonowych, żeby połączyć Prusy Wschodnie z Niemcami i w ten sposób osłabić dążenia niemieckie do zlikwidowania "Polskiego Korytarza". Polacy zdaje się w epoce wojny celnej też byli za takim rozwiązaniem, żeby znaleźć jakiś modus vivendi z Niemcami.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
TommyGn
Sous-lieutenant
Posty: 411
Rejestracja: piątek, 29 sierpnia 2014, 12:11
Has thanked: 150 times
Been thanked: 23 times

Re: Polska – niespełniony sojusznik Hitlera (K. Rak, Bellona)

Post autor: TommyGn »

leliwa pisze: czwartek, 6 maja 2021, 14:22 O ile pamiętam to Stanisław Swianiewicz "Ocalony z Katynia" jeszcze gdy za Republiki Weimarskiej przebywał we Wrocławiu, to rozważano taką możliwość autostrady eksterytorialnej na słupach betonowych, żeby połączyć Prusy Wschodnie z Niemcami i w ten sposób osłabić dążenia niemieckie do zlikwidowania "Polskiego Korytarza". Polacy zdaje się w epoce wojny celnej też byli za takim rozwiązaniem, żeby znaleźć jakiś modus vivendi z Niemcami.
Chamberlein też uważał, że Hitlera da się zaspokoić. :lol: A żeby wiedzieć jaki był stosunek Niemców do Polski wystarczyło poczytać Hoffmanna.
Kiedy drzewa padają, i pni wycieka żywica jak krew - Janusz Reichel - Czorsztyn '91 https://www.youtube.com/watch?v=7cdP1fm4VjM
Ogmios
Lieutenant
Posty: 509
Rejestracja: wtorek, 27 lutego 2018, 20:00
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Has thanked: 39 times
Been thanked: 104 times

Re: Polska – niespełniony sojusznik Hitlera (K. Rak, Bellona)

Post autor: Ogmios »

stawia tezę, że II Rzeczpospolita miała być dla Führera sojusznikiem strategicznym
Tiaaa, to co czytałem do tej pory, a parę ostatnio pozycji okołotematycznych przejrzałem, nie potwierdza tego, tzn. żeby być jasno odebranym, to jeśli nawet w jakieś związki byśmy weszli (no mogę przyznać krótkie okienko czasowe na to było), to Polska nie byłaby, ani sojusznikiem (długofalowo czekałaby nas degradacja pozycji do niemieckiego podnóżka, w stylu Rumunii), ani strategicznym (wystarczy spojrzeć jak 1939 przebiegł). Okienko czasowe krótkie, bo wkrótce Hitler zachłysnął się swoimi sukcesami, Niemcy zrobili się butni i zabrakło im "hamulcowego". Tak myślę przed Anschlussem można było, tylko po co? Żeby nas z Niemcami Rosjanie w sojuszu z Anglikami i Francją rozdeptali? Akurat polska dyplomacja nie była głupia, nawet Goebbels pisał we wspomnieniach z jakiejś wizyty, że Niemcy mogliby się uczyć od nas tej sztuki. Do '39 się nie nauczyli, ani do '45.

W kategoriach gdybania, to po mojemu realna taka możliwość byłaby, jakby Niemcy się przyczaili po Memelu, aż do ataku ZSRR, wtedy Zachód gładko by okrzyknął Hitlera zbawcą Europy przed komunizmem. Tylko znowu na to Stalin był za ostrożny.

Takie moje półamatorskie przemyślenia, jak również pozycji nie czytałem, jak mi wpadnie w łapki to przejrzę.
Awatar użytkownika
Leyas
Kasztelan
Posty: 826
Rejestracja: poniedziałek, 15 lutego 2010, 15:48
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 23 times
Been thanked: 13 times

Re: Polska – niespełniony sojusznik Hitlera (K. Rak, Bellona)

Post autor: Leyas »

Ogmios pisze: czwartek, 6 maja 2021, 23:13
stawia tezę, że II Rzeczpospolita miała być dla Führera sojusznikiem strategicznym
Tiaaa, to co czytałem do tej pory, a parę ostatnio pozycji okołotematycznych przejrzałem, nie potwierdza tego, tzn. żeby być jasno odebranym, to jeśli nawet w jakieś związki byśmy weszli (no mogę przyznać krótkie okienko czasowe na to było), to Polska nie byłaby, ani sojusznikiem (długofalowo czekałaby nas degradacja pozycji do niemieckiego podnóżka, w stylu Rumunii), ani strategicznym (wystarczy spojrzeć jak 1939 przebiegł). Okienko czasowe krótkie, bo wkrótce Hitler zachłysnął się swoimi sukcesami, Niemcy zrobili się butni i zabrakło im "hamulcowego". Tak myślę przed Anschlussem można było, tylko po co? Żeby nas z Niemcami Rosjanie w sojuszu z Anglikami i Francją rozdeptali? Akurat polska dyplomacja nie była głupia, nawet Goebbels pisał we wspomnieniach z jakiejś wizyty, że Niemcy mogliby się uczyć od nas tej sztuki. Do '39 się nie nauczyli, ani do '45.

W kategoriach gdybania, to po mojemu realna taka możliwość byłaby, jakby Niemcy się przyczaili po Memelu, aż do ataku ZSRR, wtedy Zachód gładko by okrzyknął Hitlera zbawcą Europy przed komunizmem. Tylko znowu na to Stalin był za ostrożny.

Takie moje półamatorskie przemyślenia, jak również pozycji nie czytałem, jak mi wpadnie w łapki to przejrzę.
Zgadzam się, patrząc na to co się później działo zapewne nasza rola w sojuszu z Niemcami byłaby bardzo szybko zredukowana. W przypadku domniemanego wspólnego ataku na ZSRR bylibyśmy chyba jednak bardziej Włochami niż "drugą" Rumunią. Pytanie jednak czy Hitler mając Polskę po swojej stronie szykowałby się wpierw na Francję czy ZSRR...

Co do zachwytu Goebbelsa to jest to wspomniane w tej książce.
Ave Caesar... Fame & Glory
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura”