[TURNIEJ] Gra 37

Zorganizowane rozgrywki ligowe w sieci, odbywające się pod patronatem naszego forum, a w przeszłości pod patronatem forum "Ścieżek chwały".
Dante82
Chasseur
Posty: 16
Rejestracja: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 15:20

Post autor: Dante82 »

Lądowanie MEF nie zbiło specjalnie Turków z tropu - najwyższe dowództwo uznało iz nie posiada on wystarczająco dużo rezerw i zaopatrzenia, aby efektywnie móc działac na większym obszarze Turcji. Tym niemniej przeprowadzono koncentrację duzych sił w Aleppo. Dowództwo Austro-węgierskie zwiedzione pozornym spokojem na granicy z Włochami, odwołało tamtejsze siły z powrotem na Bałkany, co jednakowoż okazało się błędem, gdyż wyczekujący w napięciu na ten moment Włosi natychmiast wypowiedzieli wojnę, naruszając wschodnią granicę. Na wieść o tej brzemiennej w skutkach decyzji, Rosjanie także postanowili odegrać się za swoje straty - Car osobiście przejął dowodzenie nad swoimi siłami, odsuwając biernych dowódców ze sztabu. Niemcy, ryzykując poważne naruszenie ciągłości frontu na południu, nadludzkim wysiłkiem logistycznym przerzucili armię frontu zachodniego oraz drobne siły z frontu wschodniego - w serce Austro-Węgier. Włosi odpowiedzieli uderzeniem w stronę Bawarii, biorąc w kleszcze bohaterska obsadę twierdzy Trent. Niestety nie wzięli pod uwagę ruchliwości drobnych oddziałów niemieckich, i pod koniec wiosny jedna z armii włoskich poddała się z braku zaopatrzenia, druga zaś została doszczętnie rozbita pod Triestem. Bohaterscy obrońcy Trentu, zostali wytrzebieni przez epidemię grypy, jednakże twierdzy udało się powstrzymac front włoski do czasu nadejścia posiłków. Przerażeni wizją nadciagających Hunów Włosi zaczęli się przegrupowywać oraz prosic o pomoc Sprzymierzonych.

Lato 1916 okazało sie niezwykle upalne - po poczatkowych drobnych utarczkach na froncie włoskim obie strony zajeły tam dogodne pozycje i rozpoczeły wojne pozycyjną pod palacym śródziemnomorskim słońcem. W międzyczasie trwały olbrzymie wysiłki mobilizacyjne - do służby wprowadzono armię brytyjską, dwie rosyjskie oraz dwie niemieckie, nawet Turcy powazyli się na mobilizację, wystawiając drugą armię. Zastój działań lądowych nie zatrzymał jednakże wojny na morzach - Hochseeflotte wypłyneła w morze i nie napotykając oporu ze strony Royal Navy - stoczyło zwycięska potyczke nazwaną potem bitwą Jutlandzką. Dodatkowo kampania wojny podwodnej przyniosła wymierne skutki - zatopiony został liniowiec Lusitania, przewożący zdradziecko transport broni i amunicji dla Aliantów. Ze względu na skomplikowanie sytuacji geopolitycznej Niemiec - dowodzenie przejęli Hindenburg i Ludendorff. Alianci uznali że nie są to już przelewki i także osiagneli stan wojny totalnej.

Jesień 1916 - małe przegrupowania i drobne starcia korpuśne na froncie włoskim. Trwa kopanie okopów, a w sukurs Włochom przychodza armie brytyjskie. Zażarte walki o Sofię - po początkowym sukcesie nad Austriakami, rosyjska armia zostaje rozbita przez Niemców wyzwalających Bułgarie. Aktywność frontu południowego przyciagnęła uwagę rosjan, którzy rozwineli ofensywę z Kaukazu w kierunku Bułgarii angazując poważne siły armijne. Jednoczesnie na tyłach frontu bułgarskiego przeprowadzony został desant włoskich partyzantów. Państwa Centralne, broniąc się przed oskrzydleniem podzieliły Rumunię linią na pół utrzymując zwarty front z północy na południe. Rosjanie ropoczeli wbijanie się klinem w pozycje Austriackie, okopując zaplecze. Niestety, partyzanci włoscy przeoczyli fakt iż Sofia jest w stanie zapewnić zapasy swoim obrońcom przez dłuższy czas, i swój marsz w stronę belgradu przypłacili schwytyaniem w niewolę. Sytuacja na krótko się ustabilizowała.
Z innych ważniejszych wydarzeń - na synaju powstał rurociag.

Nowy rok 1917 przyniósł punkt zwrotny na froncie wschodnim. Kolejny Totentanz i wojna manewrowa zaczęły się pomyślnie dla rosjan, którzy przeprowadzając wysoce skuteczne ataki i minimalizując straty - uderzali w słabe punkty bardzo rozciagnietych na południu Rassiji Niemców i Austriaków - odcinając się nawzajem kazdym kolejnym manewrem. Rolę przysłowiowego języczka u wagi spełniała twierdza Odessa obsadzona przez silny kontyngent dwóch armii rosyjskich. Gdy koniec był już bliski i wydawało się iż okrażanych Austriaków i Niemców nic już nie uratuje przed wzięciem w niewolę, na scenę wkroczył zasłuzony w walkach na wschodzie niemiecki dowódca Von Huttier - jego nowa taktyka infiltracji linii okopów w newralgicznych punktach poprzez Sturmbatalione tak zaskoczyła Rosjan iż obrońcy Odessy zostali doszczętnie rozbici, nie zadając atakującym większych strat. Odessa została zdobyta, zaś sam port i twierdza - oblęzone. W ręce atakujących wpały magazyny broni, amunicji i zywności - oraz jedyna droga zaopatrzenia dla wysunietych armii rosyjskich. Rosyjska zima dopełniła reszty dzieła zniszczenia. W niewole wzieto 4 armie rosyjskie oraz niedobitki partyzantow z Bałkanów. Rosja z zajętymi swoimi ogromnymi połaciami, oraz tylko dwiema armiami broniacymi Piotrogrodu chwieje się w posadach - upadek caratu i jutrzenka wolności proletariackiej wydaje się być bliska! Ale co będzie - czas pokaże...
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

Wow Dante jestem pod wrażeniem

Przy okazji zapytam z ciekawości znawców tematu. Opisana powużej taktyka przłamywania okopów przez grupy szturmowe była równiez stosowana na froncie wschodnim czy tylko na zachodzie?
Dante82
Chasseur
Posty: 16
Rejestracja: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 15:20

Post autor: Dante82 »

Z tego co poczytałem o Von Huttierze, prekursorze tego typu działalności - to właśnie na wschodzie po raz pierwszy zaczął stosować tą taktykę zdobywając Rygę. Ale lepiej niech się wypowie ktoś bardziej zorientowany ;)

Dzięki za miłe słowa, Jasz, ale to też w dużej mierze kwestia szcześcia - gdybym nie miał na ręce bitewniaka von Huttiera - to ja straciłbym ze cztery armie. a utrata Niemiaszków boli :)
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

szczęsciu trzeba umieć pomóc
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

Rosja i tak byla juz przegrana, musialem ryzykowac... inna sprawa, ze w PoG nie gralem od bardzo dawna (gry turniejowe to moje pierwsze gry od chyba 2 lat) i to widac :?
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Dante82
Chasseur
Posty: 16
Rejestracja: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 15:20

Post autor: Dante82 »

Czy ja wiem - na poczatku cisnałes mnie dośc mocno, i myślałem już że sie nie wykaraskam i polegnę prędko. Też nie gram w Poga czesto, i licząc w sumie - nie rozegrałem jeszcze za wiele partii. Teraz chyba zdarza mi sie pierwsza okazja zeby byc moze zobaczyc rewolucję na własne oczy w działaniu.

A poza tym to dopiero połowa partii, wszystko możliwe.
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

Powinienem byl zagrac Wlochy od razu... ech... coz, ciezko bedzie ale jeszcze powalcze :twisted:
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
hubertok
Capitaine
Posty: 881
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Kielce

Post autor: hubertok »

pozostaje Turcja i Zachód - jeszcze tylko tam można coś uzyskać
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"

Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

Sytuacja zmienia sie jak w kalejdoskopie. Wiosna 1917 fanatyczni obroncy islamu ruszyli na poludnie odbijajac Jerozolime. Wojska brytyjskie cofnely sie do Port Said. W tym samym czasie rozpoczela sie generalna ofensywa panstw Sprzymierzonych na froncie zachodnim. W serii natarc i kontratakow zupelnemu zniszczeniu ulegla francuska 10A, odcieta we Frankfurcie. Pod koniec wiosny tylko 3 niemieckie armie bronily dostepu do serca Rzeszy, jednak Alianci nie byli w stanie wyzyskac powodzenia ze wzgledu na braki materialowe.

W Palestynie pojawila sie Armia Wschodnia i ruszyla oblegac Gaze, podczas gdy dwa korpusy odblokowaly jednostke brytyjska w Nablus odcinajac jednoczesnie Armie Islamu z jej dwoma korpusami. W kolejnym manewrze korpus bytyjski doszedl az do Kharput odcinajac kolejne 5 korpusow tureckich. Atak turecki na MEF nie powiodl sie a w kolejnym, juz na poczatku lata powazne straty poniosla Armia Yildirim.
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
hubertok
Capitaine
Posty: 881
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Kielce

Post autor: hubertok »

czyli tak jak mówiłem (prorok czy co ;)) - jak nie na wschodzie to na zachodzie lub Turcji ;)

To jest własnie ta przewaga aliantów - mnogość otwieranych frontów i większe uzupełnienia - praktyczny klucz do Berlina ;)
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"

Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

ale jeszcze musz miec incjatyw zeby decywowac co i gdzie
Awatar użytkownika
hubertok
Capitaine
Posty: 881
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Kielce

Post autor: hubertok »

zgadza się, to wojna ;)
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"

Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
Dante82
Chasseur
Posty: 16
Rejestracja: poniedziałek, 15 stycznia 2007, 15:20

Post autor: Dante82 »

Turcy postanowili drogo sprzedac swoją skórę, ale ich opór nie mógł trwac długo. W miedzyczasie we Włoszech ofensywa prowadzona przez Michela nie odniosła widocznych sukcesów - obie strony gniły w okopach. Krótkie walki nie zmieniły linii frontu - tymczasem Turcja padała. Niedobitki Tureckich wojsk zostały przez Allenbyego rozbite w Konstantynopolu i ostatnie resztki nacjonalistów zmuszone zostały do wycofania się przez Bosfor na Bałkany. W obliczu mozliwości otwarcia frontu w Europie Austro Węgry oraz Niemcy wyslały swoje siły z południa Rosji do pilnowania cieśnin, co utrzymalo w szachu Brytyjczyków - Allenby nie posioadający dostepu do dużej ilości zaopatrzenia i posiłków rozlożył sie obozem w Konstantynopolu okupujac państwo islamistów. Rosja zaś trzeszczała w posadach...

Przez całe lato i jeseiń trwały zacięte walki o Wenecję - wykruszający się obrońcy wciaz zastepowani byli nowymi - Brytyjczycy, Francuzi, Włosi, Belgowie - wszyscy oni przypływali do Wenecji aby tam zginąć... Jednakże Listopad roku 1917 zapamiętany został z innego straszliwego powodu - REWOLUCJA! to slowo powtarzali sobie z ust do ust strwożeni żolnierze frontowi. Płomień rewolucji w Rosji, udręczonej straszliwymi stratami zapłonął jasno. Alianci Nie musieli długo czekac na rozstrzygniecie - jeszcze w grudniu 1917 roku Rosjanie podpisali w Brześciu Litewskim bezwarunkową kapitulację, do której dopilnowania wyznaczone zostały rezerwowe korpusy austrowęgierskie i niemieckie, efektywnie stosując kwarantannę dla pozostałych rosyjskich sił. Niepewni kolejnych ruchów byłego sojusznika Alianci na wszelki wypadek uwięzili i internowali generała Judenicza wraz z calą jego armią, następnie zaś próbując przenieśc wojnę do europy wykonali desant z Turcji do salonik, wspierajac sie lkalna partyzantka serbska. Manewr jednakze spalil na panewce i ladujace sily zostaly doszczetnie rozbite przez dwie armie niemieckie przemieszczajace sie z poludniowej rosji w kierunku frontu włoskiego (podobnie zreszta jak grupa armii "Ryga")

Rok 1918 przyniosl pewne rozwiazania na froncie wloskim - ofensywa dla pokoju przelamala obrone wenecji rozbijajac niemalze calkowicie broniacych jej Belgów i wymuszajac odwrót Brytyjczyków. Tym niemniej sytuacja na froncie włoskim oraz francuskim (gdzie przez cały czas trwają drobne starcia i przesuniecia linii frontu o kilometr lub dwa) cały czas wyglada na wyrównaną i wszystko może się jeszzce zdarzyć... obie strony zaś odczuwają wyczerpanie związane z długoletnimi walkami i ząłamanie wydaje się bliskie.
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

Gra zakonczona zwyciestwem Dante (PC).

20 Etap. 13VP (11 z planszy, 2 z licytacji)

Niestety glupiego bledu ze srodkowej fazy gry nie udalo mi sie - mimo wysilkow - juz naprawic...

Gratuluje szanownemu Przeciwnikowi.
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Zablokowany

Wróć do „Forumowa Liga Ścieżek chwały”