Misja 3 - Wilhelmshaven - 21.05.1943
-
- Adjudant
- Posty: 241
- Rejestracja: sobota, 14 czerwca 2008, 09:58
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 8 times
Misja 3 - Wilhelmshaven - 21.05.1943
Misja:3
Data: 21.05.1943
Cel: Wilhelmshaven (Zone7) - baza U-botów
Gazetteer:
Zone 2: -2/W
Zone 3: -1/W
Zone 4: -1/W
Zone 5: -1/W
Zone 6: -1/W
Zone 7: 0/G
Ogień plot: lekki
Pododa nad celem: dobra
Pogoda nad lotniskiem: dobra
Osłona w drodze nad cel:
Zone2-średnia
Zone3-dobra
Zone4-dobra
Zone5-słaba
Zone6-brak
Zone7-brak
Osłona w drodze powrotnej
Zone7-brak
Zone6-brak
Zone5-brak
Zone4-średnia
Zone3-słaba
zone2-średnia
Termin nadesłania AARa: 6.02.2011
Pozycja dywizjonu: High (-1)
Pozycje samolotów są wolne: Proszę ochotników o zgłoszenie się na pozycję Lead i Tail przed rozegraniem misji. W przypadku braku ochotników zostaną oni wyznaczni;)
Data: 21.05.1943
Cel: Wilhelmshaven (Zone7) - baza U-botów
Gazetteer:
Zone 2: -2/W
Zone 3: -1/W
Zone 4: -1/W
Zone 5: -1/W
Zone 6: -1/W
Zone 7: 0/G
Ogień plot: lekki
Pododa nad celem: dobra
Pogoda nad lotniskiem: dobra
Osłona w drodze nad cel:
Zone2-średnia
Zone3-dobra
Zone4-dobra
Zone5-słaba
Zone6-brak
Zone7-brak
Osłona w drodze powrotnej
Zone7-brak
Zone6-brak
Zone5-brak
Zone4-średnia
Zone3-słaba
zone2-średnia
Termin nadesłania AARa: 6.02.2011
Pozycja dywizjonu: High (-1)
Pozycje samolotów są wolne: Proszę ochotników o zgłoszenie się na pozycję Lead i Tail przed rozegraniem misji. W przypadku braku ochotników zostaną oni wyznaczni;)
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 24 stycznia 2011, 21:28 przez wheeski, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Adjudant
- Posty: 241
- Rejestracja: sobota, 14 czerwca 2008, 09:58
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 8 times
"Whiskey in the Jar"
Numer: 42-31009-BO
KOD: YB-Q
1szy Pilot: 1st. LT. Johny Walker
2gi Pilot: 2nd LT. John Stock
Bombardier: 2nd LT. Heinz Heineken
Nawigator: 2nd LT. Mark Porter
Inżynier: SGT Carl Carlsberg
Radiooperator: SGT James Seagrams
Port Gunner: SGT Mike Miller
Stb Gunner: SGT John Haig Dimple
Ball Turret: SGT Glen Catrine
Tail Gunner: SGT Ardbeg Serendipity
Numer misji: 3
Data: 21.05.1943
Cel: Wilhelmshaven - baza ubotów
Skuteczność bombardowania: 0%
Status samolotu po misji: prawie nie uszkodzony
Powierzchowne przestrzeliny (4 obrażenia typu Superficial, lub No effect)
Status członków załogi po misji:
Ciężko ranny
Bombardier: Bombardier: 2nd LT. Heinz Heineken - odesłany do USA
Straty zadane nieprzyjacielskim myśliwcom (wg. typów, wielkości i kolejności uszkodzeń)
Zestrzelone: 1 x FW190 (Ball Turret)
Uszkodzone /FBOA/: 1 x FW190 (Tail Turret)
Wnioski o odznaczenia
Purpure Heart:
2nd LT. Heinz Heineken
Opis:
Kolejny raz lecimy jako średni dywizjon (-1 w tabeli B1,B2). Lecimy też jako lider formacji (+1 Me109 z 12 High w każdej fali). Aż do granic Rzeszy cały nasz lot przebiegał spokojnie. Tam zaatakowały nas dwa Fw190 i jeden Me109. Jednym z Focke Wulfów zajął się nasz dolny strzelec strącając go. Drugiego nie udało nam się trafić i ten ostrzelał nam dziób ciężko raniąc kolejnego bombardiera. Messerschmitt na szczęście nie trafił i odleciał. Szczęśliwie ponowny atak FW190 zakończył się tylko na kilku przestrzelinach, zaś na odchodne tylny strzelec poczęstował go jeszcze ołowiem. Zadymił, zakołysał się i odleciał /FBOA/. Obrona przeciwlotnicza była słaba i nie wyrządziła nam krzywdy. Cóż z tego, skoro bez bombardiera mogliśmy pomarzyć o skutecznym zrzuceniu bomba. Nasze marzenia się nie spełniły i bomby nie trafiły w nic wartościowego. Po tym jak zawróciliśmy lecieliśmy sobie nie niepokojeni przez dłuższą chwilkę. Po jakimś czasie pojawiły się samoloty wroga, ale żaden nas nie zaatakował. Tym sposobem po bardzo mało stresującej misji bezpiecznie powróciliśmy do Anglii. Bombariera tylko szkoda, bo już trzeciego tracimy. 2nd LT. Heinz Heineken odniósł bowiem rany które eliminują go z dalszej służby.
Numer: 42-31009-BO
KOD: YB-Q
1szy Pilot: 1st. LT. Johny Walker
2gi Pilot: 2nd LT. John Stock
Bombardier: 2nd LT. Heinz Heineken
Nawigator: 2nd LT. Mark Porter
Inżynier: SGT Carl Carlsberg
Radiooperator: SGT James Seagrams
Port Gunner: SGT Mike Miller
Stb Gunner: SGT John Haig Dimple
Ball Turret: SGT Glen Catrine
Tail Gunner: SGT Ardbeg Serendipity
Numer misji: 3
Data: 21.05.1943
Cel: Wilhelmshaven - baza ubotów
Skuteczność bombardowania: 0%
Status samolotu po misji: prawie nie uszkodzony
Powierzchowne przestrzeliny (4 obrażenia typu Superficial, lub No effect)
Status członków załogi po misji:
Ciężko ranny
Bombardier: Bombardier: 2nd LT. Heinz Heineken - odesłany do USA
Straty zadane nieprzyjacielskim myśliwcom (wg. typów, wielkości i kolejności uszkodzeń)
Zestrzelone: 1 x FW190 (Ball Turret)
Uszkodzone /FBOA/: 1 x FW190 (Tail Turret)
Wnioski o odznaczenia
Purpure Heart:
2nd LT. Heinz Heineken
Opis:
Kolejny raz lecimy jako średni dywizjon (-1 w tabeli B1,B2). Lecimy też jako lider formacji (+1 Me109 z 12 High w każdej fali). Aż do granic Rzeszy cały nasz lot przebiegał spokojnie. Tam zaatakowały nas dwa Fw190 i jeden Me109. Jednym z Focke Wulfów zajął się nasz dolny strzelec strącając go. Drugiego nie udało nam się trafić i ten ostrzelał nam dziób ciężko raniąc kolejnego bombardiera. Messerschmitt na szczęście nie trafił i odleciał. Szczęśliwie ponowny atak FW190 zakończył się tylko na kilku przestrzelinach, zaś na odchodne tylny strzelec poczęstował go jeszcze ołowiem. Zadymił, zakołysał się i odleciał /FBOA/. Obrona przeciwlotnicza była słaba i nie wyrządziła nam krzywdy. Cóż z tego, skoro bez bombardiera mogliśmy pomarzyć o skutecznym zrzuceniu bomba. Nasze marzenia się nie spełniły i bomby nie trafiły w nic wartościowego. Po tym jak zawróciliśmy lecieliśmy sobie nie niepokojeni przez dłuższą chwilkę. Po jakimś czasie pojawiły się samoloty wroga, ale żaden nas nie zaatakował. Tym sposobem po bardzo mało stresującej misji bezpiecznie powróciliśmy do Anglii. Bombariera tylko szkoda, bo już trzeciego tracimy. 2nd LT. Heinz Heineken odniósł bowiem rany które eliminują go z dalszej służby.
Nazwa samolotu: Flying Cow
Numer misji: 2
Cel: Wilhelmshaven - baza u-bootów
Załoga (wszyscy 2ga misja):
- 1szy Pilot: 1st Lt Michael A. Mckeel
- 2gi Pilot: 2nd Lt Leroy S. Brown
- Bombardier: 2nd Lt Tom V. Clark
- Nawigator: 2nd Lt Daniel C. Hutchins (1 kill przed misją)
- Inżynier: Sgt Jeffrey D. Hightower (1 kill przed misją)
- Radiooperator: Sgt Billie M. Fierro
- Port Gunner: Sgt Barrett L. Creasey (1 kill przed misją)
- Stb Gunner: Sgt Orlando D. Wampler
- Ball Turret: Sgt William M. Yuen
- Tail Gunner: Sgt Jerry C. Herrera
Skuteczność bombardowania: 0% (off target)
Status samolotu po misji: Uszkodzony - zdatny do naprawy:
- zniszczone radio
- uszkodzony dziobowy KM
- rozstrzelany prawy i lewy ster wysokości
- uszkodzona instalacja tlenowa strzelca ogonowego
- uszkodzona struktura lewego skrzydła
+ kilkanaście przestrzelin różnego kalibru na całej powierzchni samolotu
Status członków załogi po misji:
- Nawigator, 2nd Lt Daniel C. Hutchins - lekko ranny
Straty zadane nieprzyjacielskim myśliwcom:
Zestrzelone (1):
- ME109 (Inżynier Sgt Jeffrey D. Hightower)
Uszkodzone (2):
- FW190 (Tail Gunner Sgt Jerry C. Herrera)
- FW190 (Tail Gunner Sgt Jerry C. Herrera)
Prawdopodobnie uszkodzone (0):
Wnioski o odznaczenia:
- Nawigator, 2nd Lt Daniel C. Hutchins - Purple Heart
Opis literacki:
Pomimo sprzyjającej pogody pierwsze wrogie myśliwce pojawiły się dopiero nad samym celem. Uszkodzony został dziobowy KM - sprawca uszkodzenia dostał jednak na odchodnym serię od strzelca ogonowego, zadymił się i zniknął. Ostrzał z ziemi był bardzo niecelny jednak przebijające kadłub pociski zdekoncentrowały bombardiera który zdecydowanie zbyt wcześnie zrzucił cały ładunek bomb. Na odchodnym zaatakowały dwa ME109 - jeden został strącony przez inżyniera pokładowego, drugi poharatał ogon. Nad morzem "znikąd" pojawił się nurkujący FW190 i solidnie postrzelał cały kadłub - lekko ranny został nawigator, zniszczone zostało radio (i ulubiony kubek radiowca) a ogon trzymał się już tylko na dobre słowo. Po dokonaniu nawrotu FW wymienił ognień ze strzelcem ogonowym - efektem było zniszczenie instalacji tlenowej strzelca i ogień na pokładzie FW, który oddalił się w kierunku lądu. Reszta drogi powrotnej przebiegła niemal bez komplikacji - krótka wymiana ognia z parą ME110 nie przyniosła żadnych rezultatów. Flying Cow wylądowała bez problemów i zaliczyła swoją drugą misję.
Uwagi:
Tym razem poleciałem przy pomocy emulatora i niestety muszę przyznać że gra sporo straciła na klimacie (jednocześnie wiele zyskując na płynności). W przypadku braków czasowych z pewnością dam się skusić na kolejny przelot na komputerze ale zdecydowanie preferować będę loty "na papierze".
Natomiast jako ciekawostkę dodam, że poleciałem jeszcze tą samą misję trzykrotnie (na innym samolocie) i wyniki były bardzo specyficzne - 3x off target (2x 0% i 1x 10%) oraz zestrzelonych... 16 samolotów
Numer misji: 2
Cel: Wilhelmshaven - baza u-bootów
Załoga (wszyscy 2ga misja):
- 1szy Pilot: 1st Lt Michael A. Mckeel
- 2gi Pilot: 2nd Lt Leroy S. Brown
- Bombardier: 2nd Lt Tom V. Clark
- Nawigator: 2nd Lt Daniel C. Hutchins (1 kill przed misją)
- Inżynier: Sgt Jeffrey D. Hightower (1 kill przed misją)
- Radiooperator: Sgt Billie M. Fierro
- Port Gunner: Sgt Barrett L. Creasey (1 kill przed misją)
- Stb Gunner: Sgt Orlando D. Wampler
- Ball Turret: Sgt William M. Yuen
- Tail Gunner: Sgt Jerry C. Herrera
Skuteczność bombardowania: 0% (off target)
Status samolotu po misji: Uszkodzony - zdatny do naprawy:
- zniszczone radio
- uszkodzony dziobowy KM
- rozstrzelany prawy i lewy ster wysokości
- uszkodzona instalacja tlenowa strzelca ogonowego
- uszkodzona struktura lewego skrzydła
+ kilkanaście przestrzelin różnego kalibru na całej powierzchni samolotu
Status członków załogi po misji:
- Nawigator, 2nd Lt Daniel C. Hutchins - lekko ranny
Straty zadane nieprzyjacielskim myśliwcom:
Zestrzelone (1):
- ME109 (Inżynier Sgt Jeffrey D. Hightower)
Uszkodzone (2):
- FW190 (Tail Gunner Sgt Jerry C. Herrera)
- FW190 (Tail Gunner Sgt Jerry C. Herrera)
Prawdopodobnie uszkodzone (0):
Wnioski o odznaczenia:
- Nawigator, 2nd Lt Daniel C. Hutchins - Purple Heart
Opis literacki:
Pomimo sprzyjającej pogody pierwsze wrogie myśliwce pojawiły się dopiero nad samym celem. Uszkodzony został dziobowy KM - sprawca uszkodzenia dostał jednak na odchodnym serię od strzelca ogonowego, zadymił się i zniknął. Ostrzał z ziemi był bardzo niecelny jednak przebijające kadłub pociski zdekoncentrowały bombardiera który zdecydowanie zbyt wcześnie zrzucił cały ładunek bomb. Na odchodnym zaatakowały dwa ME109 - jeden został strącony przez inżyniera pokładowego, drugi poharatał ogon. Nad morzem "znikąd" pojawił się nurkujący FW190 i solidnie postrzelał cały kadłub - lekko ranny został nawigator, zniszczone zostało radio (i ulubiony kubek radiowca) a ogon trzymał się już tylko na dobre słowo. Po dokonaniu nawrotu FW wymienił ognień ze strzelcem ogonowym - efektem było zniszczenie instalacji tlenowej strzelca i ogień na pokładzie FW, który oddalił się w kierunku lądu. Reszta drogi powrotnej przebiegła niemal bez komplikacji - krótka wymiana ognia z parą ME110 nie przyniosła żadnych rezultatów. Flying Cow wylądowała bez problemów i zaliczyła swoją drugą misję.
Uwagi:
Tym razem poleciałem przy pomocy emulatora i niestety muszę przyznać że gra sporo straciła na klimacie (jednocześnie wiele zyskując na płynności). W przypadku braków czasowych z pewnością dam się skusić na kolejny przelot na komputerze ale zdecydowanie preferować będę loty "na papierze".
Natomiast jako ciekawostkę dodam, że poleciałem jeszcze tą samą misję trzykrotnie (na innym samolocie) i wyniki były bardzo specyficzne - 3x off target (2x 0% i 1x 10%) oraz zestrzelonych... 16 samolotów
-
- Adjudant
- Posty: 241
- Rejestracja: sobota, 14 czerwca 2008, 09:58
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 8 times
Sam osobiście stosuję wariant Vassal+Excel. Jak wspomniałeś emulator jest "szybki" ale traci się sporo z klimatu..Tym razem poleciałem przy pomocy emulatora i niestety muszę przyznać że gra sporo straciła na klimacie (jednocześnie wiele zyskując na płynności). W przypadku braków czasowych z pewnością dam się skusić na kolejny przelot na komputerze ale zdecydowanie preferować będę loty "na papierze".
Papierowa wersja zajmuje troszkę miejsca..
Vassal + Excel przyspiesza mi rozgrywkę w sposób dość istotny, dając jednocześnie możliwość natychmiastowego zapisania rozgrywki i bezproblemowego powrotu do niej po kilku godzinach.
- Jarek
- Général en Chef
- Posty: 4621
- Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 10:48
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 85 times
Nick: Jarek:
Mr Malfunction
Numer: 41-24485-BO
KOD: YB-W
Skład załogi po zmianach /nowi członkowie załogi/
1szy Pilot: 1st Lt Koszarek Andrew J.
2gi Pilot: 2nd Lt Lynch Nicholas M.
Bombardier: 2nd Lt Sadowski Peter
Nawigator: 2nd Lt Balfour Eric S.
Inżynier: Sgt Lemley Edwin B. Jr
Radiooperator: Sgt Tokar Albert J.
Port Gunner: Sgt Nachreiner Reginald M
Stb Gunner: Sgt Dennehy Sean B.
Ball Turret: Sgt McMahon William J.
Tail Gunner: Sgt Thomas Everett C
Numer misji: 3
Data: 21.05.1943
Cel: Wilhelmshaven - baza U-botów
Skuteczność bombardowania:0 %
Status samolotu po misji: Zniszczony
Status członków załogi po misji:
4 zabitych
6 zaginionych
1szy Pilot: 1st Lt Koszarek Andrew J. KIA
2gi Pilot: 2nd Lt Lynch Nicholas M. MIA
Bombardier: 2nd Lt Sadowski Peter MIA
Nawigator: 2nd Lt Balfour Eric S. KIA
Inżynier: Sgt Lemley Edwin B. Jr KIA
Radiooperator: Sgt Tokar Albert J. MIA
Port Gunner: Sgt Nachreiner Reginald M KIA
Stb Gunner: Sgt Dennehy Sean B. MIA
Ball Turret: Sgt McMahon William J. MIA
Tail Gunner: Sgt Thomas Everett C MIA
Straty zadane nieprzyjacielskim myśliwcom (wg. typów, wielkości i kolejności uszkodzeń)
Zestrzelone:
Uszkodzone:
3 Bf109 (2 - 2nd Lt Balfour Eric S. 1 - Sgt Tokar Albert J.
Prawdopodobnie uszkodzone:
0
Wnioski o odznaczenia
Purpure Heart pośmiertnie
1szy Pilot: 1st Lt Koszarek Andrew J.
Nawigator: 2nd Lt Balfour Eric S.
Inżynier: Sgt Lemley Edwin B. Jr
Port Gunner: Sgt Nachreiner Reginald M
Opis:
Początek lotu przebiegał bez zakłóceń, dopiero w strefie 5 pojawiły się pierwsze samoloty wroga. Mr Malfunction , zamykająca formację została zaatakowana przez 4 Bf109, jeden został uszkodzony przez nawigatora, drugi spudłował, trzeci trafił p przedział radiowy nie wyrządzając szkód, natomiast ten atakujący z godz. 6 popisał się niezwykłą skutecznością i aż 6 pocisków trafiło w istotne części samolotu, w tym dwa razy w komorę bombową i raz silnik nr 4. O ile na szczęście bomby nie wybuchły po trafieniach, to silnik zaczął przerywać, trochę dymić i po chwili wyłączył się. W drugim podejściu 109 – tka zniszczyła jeszcze klapy prawego skrzydła. Utrata silnika spowodowała, że obciążony bombami samolot zaczął zostawać w tyle. Dowódca zdecydował, że trzeba pozostać w szyku i nakazał zrzut bomb do morza. Nie obeszło się bez problemów, bo w wyniku trafień uszkodzeniu uległy kable. Po chwili jednak bomby zostały zrzucone a B-17 dołączyła do szyku. To był początek kłopotów Po zrzucie bomb, w strefie 6 został ponownie zaatakowany, tym razem przez 3 Bf109. Jeden myśliwiec został trafiony przez nawigatora i odleciał, drugiego uszkodził radiooperator ale Niemiec zdążył oddać długą i celną serię (5 trafień). Podobnie jak myśliwiec atakujący z godz. 12 (“walking hits” po kadłubie). Zginął na miejscu lewy strzelec, wyłączona z akcji została ball turret i prawy ster wysokości. Do tego jeszcze radio i instrumenty w kabinie pilotów. Zabójcze okazało się jednak trafienie w silnik nr 1. Po trafieniu przestał działać a śmigła nie udało się ustawić w „chorągiewkę” . Obroty przekroczyły wartość krytyczną i silnik rozpadł się na części odrywając spory kawał skrzydła a forteca runęła do morza. Chwilę przed tym dowódca zdążył jeszcze wydać rozkaz opuszczenia samolotu. Ku powierzchni morza opadało 6 spadochronów.
Pozostaje mieć nadzieje, że inne załogi będą potrafiły wskazać pozycję rozbitków.
EDIT:
zmieniłem opis po konsultacjach z dowództwem i wyjaśnieniu niuansów instrukcji gry.
Mr Malfunction
Numer: 41-24485-BO
KOD: YB-W
Skład załogi po zmianach /nowi członkowie załogi/
1szy Pilot: 1st Lt Koszarek Andrew J.
2gi Pilot: 2nd Lt Lynch Nicholas M.
Bombardier: 2nd Lt Sadowski Peter
Nawigator: 2nd Lt Balfour Eric S.
Inżynier: Sgt Lemley Edwin B. Jr
Radiooperator: Sgt Tokar Albert J.
Port Gunner: Sgt Nachreiner Reginald M
Stb Gunner: Sgt Dennehy Sean B.
Ball Turret: Sgt McMahon William J.
Tail Gunner: Sgt Thomas Everett C
Numer misji: 3
Data: 21.05.1943
Cel: Wilhelmshaven - baza U-botów
Skuteczność bombardowania:0 %
Status samolotu po misji: Zniszczony
Status członków załogi po misji:
4 zabitych
6 zaginionych
1szy Pilot: 1st Lt Koszarek Andrew J. KIA
2gi Pilot: 2nd Lt Lynch Nicholas M. MIA
Bombardier: 2nd Lt Sadowski Peter MIA
Nawigator: 2nd Lt Balfour Eric S. KIA
Inżynier: Sgt Lemley Edwin B. Jr KIA
Radiooperator: Sgt Tokar Albert J. MIA
Port Gunner: Sgt Nachreiner Reginald M KIA
Stb Gunner: Sgt Dennehy Sean B. MIA
Ball Turret: Sgt McMahon William J. MIA
Tail Gunner: Sgt Thomas Everett C MIA
Straty zadane nieprzyjacielskim myśliwcom (wg. typów, wielkości i kolejności uszkodzeń)
Zestrzelone:
Uszkodzone:
3 Bf109 (2 - 2nd Lt Balfour Eric S. 1 - Sgt Tokar Albert J.
Prawdopodobnie uszkodzone:
0
Wnioski o odznaczenia
Purpure Heart pośmiertnie
1szy Pilot: 1st Lt Koszarek Andrew J.
Nawigator: 2nd Lt Balfour Eric S.
Inżynier: Sgt Lemley Edwin B. Jr
Port Gunner: Sgt Nachreiner Reginald M
Opis:
Początek lotu przebiegał bez zakłóceń, dopiero w strefie 5 pojawiły się pierwsze samoloty wroga. Mr Malfunction , zamykająca formację została zaatakowana przez 4 Bf109, jeden został uszkodzony przez nawigatora, drugi spudłował, trzeci trafił p przedział radiowy nie wyrządzając szkód, natomiast ten atakujący z godz. 6 popisał się niezwykłą skutecznością i aż 6 pocisków trafiło w istotne części samolotu, w tym dwa razy w komorę bombową i raz silnik nr 4. O ile na szczęście bomby nie wybuchły po trafieniach, to silnik zaczął przerywać, trochę dymić i po chwili wyłączył się. W drugim podejściu 109 – tka zniszczyła jeszcze klapy prawego skrzydła. Utrata silnika spowodowała, że obciążony bombami samolot zaczął zostawać w tyle. Dowódca zdecydował, że trzeba pozostać w szyku i nakazał zrzut bomb do morza. Nie obeszło się bez problemów, bo w wyniku trafień uszkodzeniu uległy kable. Po chwili jednak bomby zostały zrzucone a B-17 dołączyła do szyku. To był początek kłopotów Po zrzucie bomb, w strefie 6 został ponownie zaatakowany, tym razem przez 3 Bf109. Jeden myśliwiec został trafiony przez nawigatora i odleciał, drugiego uszkodził radiooperator ale Niemiec zdążył oddać długą i celną serię (5 trafień). Podobnie jak myśliwiec atakujący z godz. 12 (“walking hits” po kadłubie). Zginął na miejscu lewy strzelec, wyłączona z akcji została ball turret i prawy ster wysokości. Do tego jeszcze radio i instrumenty w kabinie pilotów. Zabójcze okazało się jednak trafienie w silnik nr 1. Po trafieniu przestał działać a śmigła nie udało się ustawić w „chorągiewkę” . Obroty przekroczyły wartość krytyczną i silnik rozpadł się na części odrywając spory kawał skrzydła a forteca runęła do morza. Chwilę przed tym dowódca zdążył jeszcze wydać rozkaz opuszczenia samolotu. Ku powierzchni morza opadało 6 spadochronów.
Pozostaje mieć nadzieje, że inne załogi będą potrafiły wskazać pozycję rozbitków.
EDIT:
zmieniłem opis po konsultacjach z dowództwem i wyjaśnieniu niuansów instrukcji gry.
MISJA 3
"Galactica"
42-30740-BO
KOD: YB-X
Numer misji: 3
Data: 21.05.1943
Cel: Wilhelmshaven - baza U-botów
Skuteczność bombardowania:0%
Status samolotu po misji: Uszkodzony - Naprawialny
Uszkodzenia:
Nose: Heater - Bombardier heat out
Tail: Heater - Tail Gunner heat out
Tail: Tail Wheel - Tail wheel inoperable
Tail: Oxygen supply - Tail Gunner oxygen hit
Tail: Rudder - Hit
Flight Deck: Window
Bomb Bay: Superficial damage
Radio Room: Superficial damage
Waist: Armament - Port waist MG inoperable
Starboard Wing: Aileron - Shot out
Port Wing: #2 Engine - Superficial damage
Starboard Wing: Flap - Superficial damage
Status członków załogi po misji:
Sidney "Boomer" Valerii: KIA
"Starbuck" Thrace: KIA
Cieżko ranni
BRAK
Lekko ranny
Brendan "Hot Dog" Constanza: Frostbite
Straty zadane nieprzyjacielskim myśliwcom (wg. typów, wielkości i kolejności uszkodzeń)
Zestrzelone: BRAK
Uszkodzone: FW190 (Ball Turret), FW190 (Top Turret)
Prawdopodobnie uszkodzone: BRAK
Wnioski o odznaczenia
Sidney "Boomer" Valerii: Purpure Heart pośmiertnie
"Starbuck" Thrace: Purpure Heart pośmiertnie
Brendan "Hot Dog" Constanza: Air Medal
Z dziennika kapitana.
Tym razem nie udało się wrócić z pełnym składem osobowym.
Wszystko szło dobrze do momentu jak w trakcie walki z jakimś zabłonkanym myśliwcem poszedł dym
z interkomu i z wewnętrznej łączności nici. Było to dość poważnym utrudnieniem w walce która miała
nadejść. Jednak niedziałający interkom nie zapowiadał tego co czekało na nas nad strefą zrzutu.
Gdy tylko zbliżyliśmy się do bazy U-Botów myśliwce zatakowały jak pokąsane przez pszczoły psy.
W pierwszym uderzeniu Fw 190. Szczęśliwie odpędzone a jeden nawet uszkodzony przez strzelca z naszej dolnej "kryształowej kuli". Te 2 to była jednak tylko przygrywka.
Potem zaatakowały 5 Fw 190. Tam za sterami siedzieli już doświadczeni piloci.
Nie ustrzeliliśmy żadnego. Po prostu byli za dobrzy... Naszą nieumiejętność przepłaciliśmy słono.
Pierwszy zaliczył na nas piekne ciecie po kadłubie poważnie raniąc "Starbucka", wyrywając przednią szybę, niszcząc port waist MG, oraz tylne koło i nieznacznie niszcząc co drobniejsze elementy drzwi bombowych i jakieś kable od radia.
Kolejny Fw przyleciał tuż za poprzednim i poprawił po koledze. W tedy to zginął "Boomer" i z mniej ważnych rzeczy tylnemu strzelcowi "zakręcili" powietrze. Dosłownie odstrzelili kurek z tlenem.
Kolejny myśliwiec nie miał nic więcej do dodania. Jednak na koniec zamykający formację Fw oddał tylko 3 krótkie serje. Wystarczyło żeby odstrzelić lotkę Skrzydła Starboart i lekko podziurawić osłonę 2 silnika.
Kolejny Fw który nas zaatakował był "głosicielem śmierci". Zrobił parę dziur w kadłubie i dobił "Starbucka"
2 kulami w klatkę piersiową.
Druga fala złożona z 2 ubezpieczających Fw 190 nie była aż tak aktywna a jedyne co zrobiła to uszkodziła
klapy. Natomiast nasza druga "kryształowa kula" tym razem górna uszkodziła ostatniego z wolna ociągającego się niemca.
Bez bombardiera (KIA) zrzuciliśmy bomby na ślepo nie bombardując nic. A z racji że zginął też nawigator nie mogliśmy sonie pozwolić na wypadnięcie z formacji. Zdecydowaliśmy a raczej Brendan nasz tylny strzelec zdecydwał nie obniżać pułapu i trzymać się w kupie."Hot Dog" przepłacił to lekkimi odmrożeniami.
Z racji uszkoedzenia tylnego koła które okazały się poważniejsze niż się nam początkowo zdawało
przyziemiliśmy z byt ostro uszkadzając naszą "Damę" jeszcze mocniej. Ale i ona poddana rehabilitacji
wraca szybko do zdrowia w warsztacie.
"Galactica"
42-30740-BO
KOD: YB-X
Numer misji: 3
Data: 21.05.1943
Cel: Wilhelmshaven - baza U-botów
Skuteczność bombardowania:0%
Status samolotu po misji: Uszkodzony - Naprawialny
Uszkodzenia:
Nose: Heater - Bombardier heat out
Tail: Heater - Tail Gunner heat out
Tail: Tail Wheel - Tail wheel inoperable
Tail: Oxygen supply - Tail Gunner oxygen hit
Tail: Rudder - Hit
Flight Deck: Window
Bomb Bay: Superficial damage
Radio Room: Superficial damage
Waist: Armament - Port waist MG inoperable
Starboard Wing: Aileron - Shot out
Port Wing: #2 Engine - Superficial damage
Starboard Wing: Flap - Superficial damage
Status członków załogi po misji:
Sidney "Boomer" Valerii: KIA
"Starbuck" Thrace: KIA
Cieżko ranni
BRAK
Lekko ranny
Brendan "Hot Dog" Constanza: Frostbite
Straty zadane nieprzyjacielskim myśliwcom (wg. typów, wielkości i kolejności uszkodzeń)
Zestrzelone: BRAK
Uszkodzone: FW190 (Ball Turret), FW190 (Top Turret)
Prawdopodobnie uszkodzone: BRAK
Wnioski o odznaczenia
Sidney "Boomer" Valerii: Purpure Heart pośmiertnie
"Starbuck" Thrace: Purpure Heart pośmiertnie
Brendan "Hot Dog" Constanza: Air Medal
Z dziennika kapitana.
Tym razem nie udało się wrócić z pełnym składem osobowym.
Wszystko szło dobrze do momentu jak w trakcie walki z jakimś zabłonkanym myśliwcem poszedł dym
z interkomu i z wewnętrznej łączności nici. Było to dość poważnym utrudnieniem w walce która miała
nadejść. Jednak niedziałający interkom nie zapowiadał tego co czekało na nas nad strefą zrzutu.
Gdy tylko zbliżyliśmy się do bazy U-Botów myśliwce zatakowały jak pokąsane przez pszczoły psy.
W pierwszym uderzeniu Fw 190. Szczęśliwie odpędzone a jeden nawet uszkodzony przez strzelca z naszej dolnej "kryształowej kuli". Te 2 to była jednak tylko przygrywka.
Potem zaatakowały 5 Fw 190. Tam za sterami siedzieli już doświadczeni piloci.
Nie ustrzeliliśmy żadnego. Po prostu byli za dobrzy... Naszą nieumiejętność przepłaciliśmy słono.
Pierwszy zaliczył na nas piekne ciecie po kadłubie poważnie raniąc "Starbucka", wyrywając przednią szybę, niszcząc port waist MG, oraz tylne koło i nieznacznie niszcząc co drobniejsze elementy drzwi bombowych i jakieś kable od radia.
Kolejny Fw przyleciał tuż za poprzednim i poprawił po koledze. W tedy to zginął "Boomer" i z mniej ważnych rzeczy tylnemu strzelcowi "zakręcili" powietrze. Dosłownie odstrzelili kurek z tlenem.
Kolejny myśliwiec nie miał nic więcej do dodania. Jednak na koniec zamykający formację Fw oddał tylko 3 krótkie serje. Wystarczyło żeby odstrzelić lotkę Skrzydła Starboart i lekko podziurawić osłonę 2 silnika.
Kolejny Fw który nas zaatakował był "głosicielem śmierci". Zrobił parę dziur w kadłubie i dobił "Starbucka"
2 kulami w klatkę piersiową.
Druga fala złożona z 2 ubezpieczających Fw 190 nie była aż tak aktywna a jedyne co zrobiła to uszkodziła
klapy. Natomiast nasza druga "kryształowa kula" tym razem górna uszkodziła ostatniego z wolna ociągającego się niemca.
Bez bombardiera (KIA) zrzuciliśmy bomby na ślepo nie bombardując nic. A z racji że zginął też nawigator nie mogliśmy sonie pozwolić na wypadnięcie z formacji. Zdecydowaliśmy a raczej Brendan nasz tylny strzelec zdecydwał nie obniżać pułapu i trzymać się w kupie."Hot Dog" przepłacił to lekkimi odmrożeniami.
Z racji uszkoedzenia tylnego koła które okazały się poważniejsze niż się nam początkowo zdawało
przyziemiliśmy z byt ostro uszkadzając naszą "Damę" jeszcze mocniej. Ale i ona poddana rehabilitacji
wraca szybko do zdrowia w warsztacie.
-
- Adjudant
- Posty: 241
- Rejestracja: sobota, 14 czerwca 2008, 09:58
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 8 times
Podsumowanie misji:
Misja 3:
Wilhelmshaven 21.05.1943
Galactica - skuteczność 0%
Mr. Malfunction - skuteczność 0% - zestrzelony
Whiskey in the Jar- skuteczność 0%
Flying cow - skuteczność 0%
Stars for freedom - załoga nie udbyła lotu
Zrzucono celnie: 0 (SIC!) kg bomb.
Zestrzelono: 1 samolot
Uszkodzono: 6 samolotów
Zginęło: 2 członków załóg
Rannych ciężko zostało: 1 członek załogi
Rannych lekko: 2 członków załóg
Zaginęło w akcji: 10 członków załóg
Jak widać dość poważne straty jeśli chodzi o załogi a efekt mizerny..
EDITED: WYTŁUMACZENIE PONIŻEJ
Misja 3:
Wilhelmshaven 21.05.1943
Galactica - skuteczność 0%
Mr. Malfunction - skuteczność 0% - zestrzelony
Whiskey in the Jar- skuteczność 0%
Flying cow - skuteczność 0%
Stars for freedom - załoga nie udbyła lotu
Zrzucono celnie: 0 (SIC!) kg bomb.
Zestrzelono: 1 samolot
Uszkodzono: 6 samolotów
Zginęło: 2 członków załóg
Rannych ciężko zostało: 1 członek załogi
Rannych lekko: 2 członków załóg
Zaginęło w akcji: 10 członków załóg
Jak widać dość poważne straty jeśli chodzi o załogi a efekt mizerny..
EDITED: WYTŁUMACZENIE PONIŻEJ
Ostatnio zmieniony środa, 9 lutego 2011, 20:28 przez wheeski, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Adjudant
- Posty: 241
- Rejestracja: sobota, 14 czerwca 2008, 09:58
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 8 times
Wytłumaczenie zmian w podsumowaniu misji..
Uznałem że w przypadku załogi Mr Malfunction należy wszystkim członkom załogi przyznać status MIA (Missing in Action). Wynika to z faktu, iż w momencie otrzymania trafień, w tym uszkodzenia radia, nikt z pozostałych członków wyprawy nie mógł wiedzieć kto z załogi zestrzelonego samolotu wyskoczył, a kto nie..
Wydaje mi się, że gdyby śmierć członka załogi nastąpiła we wcześniejszych atakach, to fakt ten mógłby zostać przekazany poprzez radio innym załogom.. Tutaj tak nie było..
Czekam na ew. opinię naszego supervisora.. Co ty na to Andy..
Uznałem że w przypadku załogi Mr Malfunction należy wszystkim członkom załogi przyznać status MIA (Missing in Action). Wynika to z faktu, iż w momencie otrzymania trafień, w tym uszkodzenia radia, nikt z pozostałych członków wyprawy nie mógł wiedzieć kto z załogi zestrzelonego samolotu wyskoczył, a kto nie..
Wydaje mi się, że gdyby śmierć członka załogi nastąpiła we wcześniejszych atakach, to fakt ten mógłby zostać przekazany poprzez radio innym załogom.. Tutaj tak nie było..
Czekam na ew. opinię naszego supervisora.. Co ty na to Andy..