[XXIII] [6] Char 2C (poza konkursem) [gotowe]
- rilian
- Lieutenant
- Posty: 569
- Rejestracja: środa, 4 grudnia 2019, 20:34
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 348 times
[XXIII] [6] Char 2C (poza konkursem) [gotowe]
Model w skali 1:56 z wydruku 3d. Kadłub da oszczędności był drukowany w tej technologii z takiego makarona plastikowego (zawsze zapominam jak się to nazywa), wieżyczki oraz boczki z gąsienicami z żywicy. Nie pamiętam skąd był ściągany plik, bo model stoi u mnie już bardzo długo i czeka na zainteresowanie. Oczywiście wóz z przeznaczeniem do Bolt Action.
Dla nieznających tematu Char 2c to największy czołg w czynnej służbie w historii. Do czasu tygrysa II był również najcięższy. Jest też pierwszym w historii posiadaczem nowoczesnej wieży, z celowniczym, ładowniczy i dowódcą, który mógł zajmować się dowodzeniem, a nie strzelaniem. Projekt jest rozwojem wozu wymyślonego w 1917 roku, więc w momencie wybuchu 2 wojny czołgi były już kompletnie bezużyteczne. Jako takie olbrzymy robiły za to piorunujące wrażenie, dlatego w okresie międzywojennym występowały w mnóstwie propagandowych filmów. Było ich jedynie 10 sztuk, każda z nich nosiła nazwę jednej z tradycyjnych francuskich prowincji, każda sztuka też różniła się nieznacznie od pozostałych, bo nie było w zasadzie wozu z serii produkcyjnej, każdy z nich pochodził jeszcze z serii testowej. Miał oryginalny napęd, taki, który u Niemców bardzo forsował Porshe, czyli silniki spalinowe napędzały agregat prądotwórczy, który przekazywał moc na silniki elektryczne, a te napęd na gąsienice. Jak na czołg z okresu zaraz po Wielkiej Wojnie, było to rozwiązanie bardzo zaawansowane technologicznie. Jego poziom skomplikowania spowodował to, że w 13 (!) osobowej załodze etatowo był mechanik, elektryk oraz ich pomocnik, których jedynym zadaniem była walka z usterkami, na bieżąco. Niestety czołgi te większość służby w związku z tym spędzały w warsztatach Ich szlak bojowy w czasie wojny ogranicza się do tego, że zostały zapakowane na pociąg z zamiarem ewakuacji (jedynie 6 z nich, pozostałe były w tak złym stanie technicznym, że Francuzi chyba wjechali nimi do wody i zatopili, jeśli dobrze kojarzę) jako dobro narodowe o dużym znaczeniu dla morale, a znikomym dla pola walki. Przewożący je pociąg niestety utknął po nalocie niemieckiego lotnictwa, a załogi doszły do wniosku, że nie zdążą przepakować swoich wozów na nowe wagony (do załadunku i rozładunku takiego kolosa podobno potrzeba było 4 siłowników, po 30 ton każdy oraz ok. 3 godzin pracy). Wozy zostały wysadzone w powietrze, z tym, że w wypadku jednego skończyło się niewybuchem, a dwa pozostałe zostały jedynie uszkodzone, stąd można w necie trafić na zdjęcia tych czołgów z niemieckimi żołnierzami na pancerzu.
Sklejony:
Części nie są idealnie dopasowane, próbowałem to szlifować, ale strasznie ciężko to idzie, w końcu pogodziłem się, będę się starał to schować pod błotem i efektami, bo misę nie chciało, a w końcu to model, z którego mam się cieszyć, a nie nad nim męczyć
Po aerografie:
Po shade'zie i kilku freehandach:
Teraz się zacznie zabawa. Oglądałem zdjęcia tych wozów, z których wynika, że ów układ jezdny był chyba bardzo mocno smarowany, czarne zacieki na niektórych fotografiach są olbrzymie. Do tego te czołgi, jako aktorzy w filmach propagandowych rozjeżdżały budynki, drzewa i przejeżdżały przez rzeki i okopy, wspinały się na strome wzniesienia. Tego chcę właśnie w takim stanie zrobić, ubłocony, może obsypany pyłem ceglanym, porysowany, ociekający jeszcze wodą z rzeki itd. W skrócie plac zabaw dla lubiących weathering do przesady
Dla nieznających tematu Char 2c to największy czołg w czynnej służbie w historii. Do czasu tygrysa II był również najcięższy. Jest też pierwszym w historii posiadaczem nowoczesnej wieży, z celowniczym, ładowniczy i dowódcą, który mógł zajmować się dowodzeniem, a nie strzelaniem. Projekt jest rozwojem wozu wymyślonego w 1917 roku, więc w momencie wybuchu 2 wojny czołgi były już kompletnie bezużyteczne. Jako takie olbrzymy robiły za to piorunujące wrażenie, dlatego w okresie międzywojennym występowały w mnóstwie propagandowych filmów. Było ich jedynie 10 sztuk, każda z nich nosiła nazwę jednej z tradycyjnych francuskich prowincji, każda sztuka też różniła się nieznacznie od pozostałych, bo nie było w zasadzie wozu z serii produkcyjnej, każdy z nich pochodził jeszcze z serii testowej. Miał oryginalny napęd, taki, który u Niemców bardzo forsował Porshe, czyli silniki spalinowe napędzały agregat prądotwórczy, który przekazywał moc na silniki elektryczne, a te napęd na gąsienice. Jak na czołg z okresu zaraz po Wielkiej Wojnie, było to rozwiązanie bardzo zaawansowane technologicznie. Jego poziom skomplikowania spowodował to, że w 13 (!) osobowej załodze etatowo był mechanik, elektryk oraz ich pomocnik, których jedynym zadaniem była walka z usterkami, na bieżąco. Niestety czołgi te większość służby w związku z tym spędzały w warsztatach Ich szlak bojowy w czasie wojny ogranicza się do tego, że zostały zapakowane na pociąg z zamiarem ewakuacji (jedynie 6 z nich, pozostałe były w tak złym stanie technicznym, że Francuzi chyba wjechali nimi do wody i zatopili, jeśli dobrze kojarzę) jako dobro narodowe o dużym znaczeniu dla morale, a znikomym dla pola walki. Przewożący je pociąg niestety utknął po nalocie niemieckiego lotnictwa, a załogi doszły do wniosku, że nie zdążą przepakować swoich wozów na nowe wagony (do załadunku i rozładunku takiego kolosa podobno potrzeba było 4 siłowników, po 30 ton każdy oraz ok. 3 godzin pracy). Wozy zostały wysadzone w powietrze, z tym, że w wypadku jednego skończyło się niewybuchem, a dwa pozostałe zostały jedynie uszkodzone, stąd można w necie trafić na zdjęcia tych czołgów z niemieckimi żołnierzami na pancerzu.
Sklejony:
Części nie są idealnie dopasowane, próbowałem to szlifować, ale strasznie ciężko to idzie, w końcu pogodziłem się, będę się starał to schować pod błotem i efektami, bo misę nie chciało, a w końcu to model, z którego mam się cieszyć, a nie nad nim męczyć
Po aerografie:
Po shade'zie i kilku freehandach:
Teraz się zacznie zabawa. Oglądałem zdjęcia tych wozów, z których wynika, że ów układ jezdny był chyba bardzo mocno smarowany, czarne zacieki na niektórych fotografiach są olbrzymie. Do tego te czołgi, jako aktorzy w filmach propagandowych rozjeżdżały budynki, drzewa i przejeżdżały przez rzeki i okopy, wspinały się na strome wzniesienia. Tego chcę właśnie w takim stanie zrobić, ubłocony, może obsypany pyłem ceglanym, porysowany, ociekający jeszcze wodą z rzeki itd. W skrócie plac zabaw dla lubiących weathering do przesady
Ostatnio zmieniony środa, 1 lutego 2023, 11:26 przez rilian, łącznie zmieniany 1 raz.
- Max Savastianowicz
- Sous-lieutenant
- Posty: 408
- Rejestracja: wtorek, 1 grudnia 2015, 00:16
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 63 times
-
- Général en Chef
- Posty: 4159
- Rejestracja: czwartek, 10 września 2009, 01:58
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 536 times
- Been thanked: 255 times
- Kontakt:
Re: [XXIII] [6] Char 2C (poza konkursem)
Powodzenia!
http://umpapas.blogspot.com/
Choć słońce skrył bojowy gaz / Choć żołdak pławi się w rozbojach
Wciąż przed upadkiem chroni nas / Zbroja
Choć słońce skrył bojowy gaz / Choć żołdak pławi się w rozbojach
Wciąż przed upadkiem chroni nas / Zbroja
- Sigwald
- Adjudant
- Posty: 246
- Rejestracja: czwartek, 4 października 2012, 00:05
- Has thanked: 245 times
- Been thanked: 106 times
Re: [XXIII] [6] Char 2C (poza konkursem)
Wow, tak pokraczny, że aż świetny; o malowaniu nawet nie wspominam Tylko dorzucić komiksowo przerysowane działo i masz sprzęt do w40k
''A real man makes his own luck, Archie. Right, Dawson?''
- rilian
- Lieutenant
- Posty: 569
- Rejestracja: środa, 4 grudnia 2019, 20:34
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 348 times
Re: [XXIII] [6] Char 2C (poza konkursem)
Rozjaśnienia i trochę zadrapań się pojawiło. Następny krok, gąsienice.
-
- Adjudant-Major
- Posty: 322
- Rejestracja: środa, 6 stycznia 2021, 14:16
- Has thanked: 370 times
- Been thanked: 168 times
Re: [XXIII] [6] Char 2C (poza konkursem)
Francuskie dziwolągi mają swój niewątpliwy urok. A jak jeszcze robi je ktoś, kto wie jak się posługiwać pędzlem i aero to przyjemniej się ogląda
- rilian
- Lieutenant
- Posty: 569
- Rejestracja: środa, 4 grudnia 2019, 20:34
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 348 times
Re: [XXIII] [6] Char 2C (poza konkursem)
Po cichu liczę, że to o mnie
Zaczyna się pojawiać jakieś brudzenie powoli i zabrałem się za gąsienice.
- rilian
- Lieutenant
- Posty: 569
- Rejestracja: środa, 4 grudnia 2019, 20:34
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 348 times
Re: [XXIII] [6] Char 2C (poza konkursem)
Powoli zbliżam się do końca pracy nad tym wózkiem.
W zasadzie został jeszcze reflektor do pomalowania i zrobienie zacieków z błota i ściekającej wody, jeśli się na nią zdecyduję
W zasadzie został jeszcze reflektor do pomalowania i zrobienie zacieków z błota i ściekającej wody, jeśli się na nią zdecyduję
- rilian
- Lieutenant
- Posty: 569
- Rejestracja: środa, 4 grudnia 2019, 20:34
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 348 times
Re: [XXIII] [6] Char 2C (poza konkursem)
Na tym zdjęciu chyba jest najbardziej fotogeniczny, więc to chyba najlepsze do galerii, takie "portretowe" :
Pozostałe dla ciekawych:
...i jeszcze taka ciekawostka, pokazująca, jakie to było monstrum (koledzy Chara, to oczywiście T-37A, T-28 oraz uznawany za olbrzyma T-35):
Pozostałe dla ciekawych:
...i jeszcze taka ciekawostka, pokazująca, jakie to było monstrum (koledzy Chara, to oczywiście T-37A, T-28 oraz uznawany za olbrzyma T-35):