Figurka została ukończona.
Podstawka składa się z elementu wody, kamienistego zejścia oraz plaży. Proces jej tworzenia opisałem w jednym z wcześniejszych postów.
Zarówno Mahout, wojownik przyboczny, słoń, jak i tarcza były malowane oddzielnie. Słoń wymagał szpachlowania. Na całość został nałożony ręcznie czarny podkład Vallejo.
Używałem jedynie farb Vallejo, a washów Army Paintera, nie licząc Nuln Oil. Słoń został potraktowany bazowo kolorem Dark Grey, na to poszedł wash Nuln Oil. Potem stopniowy drybrush: Medium Sea Grey, Silver Grey, Ceramic White (sporadycznie). W niektórych miejscach została drybrushem nałożona farba brązowa (odcień Flat Earth), którą rozjaśniałem beżem (Buff) - miało to imitować plamy błota na skórze zwierzęcia. Dodatkowo, kilka obszarów zostało potraktowanych washem Soft Tone.
W rozjaśnieniach i szczegółach kierowałem się zdjęciami słoni afrykańskich. Dlatego też oczy słonia są czarne, niemal bez widocznych białek.
Sznury malowane były ochrą, washowane Strong Tonem, a następnie nakładałem z wierzchu intensywną żółć (Deep Yellow).
Elementy metalowe były bazowo malowane farba metaliczną Brass, następnie rozjaśniane Goldem lub Old Goldem, a na końcu Oily Steel'em. Ciemniejsze miejsca przecierałem farbka o odcieniu miedzi (Copper)Na to szedł wash Soft Tone.
Zielenie użyte w pracy, to przede wszystkim Flat Green rozjaśniana farbką Lime Green. Przy freehandach (pled na słoniu oraz tarcza przybocznego) kierowałem się wzornictwem z kalkomanii, tworząc jednak własne wzory.
Skórę Numidyjczyków tworzyły: Chockolate Brown jako baza, rozjaśnienia w postaci Beige Brown i na końcu Dark Flesh. Po pierwszym rozjaśnianiu stosowałem wash Strong Tone.
Aby unikać nadmiaru brazów, w przypadku ludów o ciemniejszej karnacji stosuję taki patent: baza z Beige Brown, na to rozjaśnienia bardzo jaskrawym pomarańczowym (Orange i Bright Orange), a później tworzę kontrast przy pomocy washa Strong Tone. Na zdjęciach może tego nie widać, ale na żywo daje to bardzo fajny efekt.
Jedynym elementem NMM jest kolczuga przybocznego stworzona z odcieni szarości i bieli, a następnie potraktowana niebieskim washem.
Ostatecznie zrezygnowałem z 2 rzeczy: z nadania skórze słonia opalizacji - podoba mi się taka, jaka jest, a także z kołczanu z sarissami (aby nie zasłaniać freehandów na Pledzie).
Całość po skończeniu była lakierowana - elementy metalowe Glossem, freehandy Satyną, a reszta Matem.