RAJ pisze: ↑niedziela, 10 stycznia 2021, 09:10
Lampka pisze: ↑sobota, 9 stycznia 2021, 18:26
Kojarzę te rozwiązania z Next War: Poland, natomiast na ile się orientuję, to w trakcie zimnej wojny NATO traktowało użycie broni jądrowej jako przeciwwagi dla ilości sowieckich czołgów. I to raczej oni pierwsi by wcisnęli "czerwony guzik".
To zależy kiedy. W latach 60tych była wręcz doktryna postawienia kurtyny atomowej na Renie.
Ale w latach 80tych NATO było już na tyle silne, że nie zakładało automatycznego użycia atomówek.
Po obu stronach decyzja o użyciu broni atomowej, także taktycznej, byłaby podjęta na najwyższym szczeblu i tylko w sytuacji, gdy tej stronie szło by bardzo źle. Ale nawet w takiej sytuacji mogłaby zostać podjęta decyzja aby tego nie robić. Atak atomówkami otwierałby skrzynkę Pandory z potencjalnym zakończeniem w postaci totalnej wojny nuklearnej. Nikomu się do tego nie spieszyło.
Tak więc w tych grach nie czepiałbym się zbytnio braku atomówek, po prostu przyjęto założenie, że wyższe czynniki nie dały zgody na ich użycie.
Czyli wychodzi na to, jeśli dobrze rozumiem, że do lat 80 UW miało największą szanse na wygranie wojny klasycznej, ale odpowiedzią NATO na to miały być atomówki. Natomiast w latach 80 szanse gwałtownie malały na wygraną UW.
Zawsze można jak już i tak się robi historie alternatywną wymyślić, że w US wygrał wybory prezydent co panicznie się boi broni jądrowej, bo powiedzmy wierzy że może wypchnąć ziemie z orbity czy coś.
Z tego raportu NATO na temat jakości broni UW wynika, że nawet w latach 80 UW miałby przewagę.
Oczywiście, że użyto by broni jądrowej masowo tylko w sytuacji gdyby na froncie było źle, ale raczej NATO nie miało szans sprawić, by wojna toczyła się dobrze dla nich. Choć przyznaję, że to nie jest mój okres i mogę się mylić.