Europa Universalis

Oczywiście najbardziej lubimy strategie i gry historyczne.
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Panowie podobno jest gra z tej serii ale nie wiem czy Paradoxu Interactive, o starozytnym Rzymie. Nie wiem czy jest z serii EU, ale ma podobno bardzo podobne założenia. Tyle że grać można wyłącznie Rzymianami. Niestety jak zwykle niedoinformowani pracownicy empiku nigdy o niej nie slyszeli.
JAK SIĘ TA GRA NAZYWA?
wraiedt
Caporal
Posty: 60
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:06
Lokalizacja: Gostyń k/Poznania

EU-Mroczne wieki innymi słowy CRUSADER KINGS

Post autor: wraiedt »

CRUSADER KINGS...

Otóz zasadnioczo z patchem 1.04 gra jest jako tako grywalna. są też beta-patche ale ich nie uzywalem, są także mod-y. Ostatnio wyszedł także patch 1.05 - najlepszy i najprawdopodobniej już po wieki wieków ostatni.

Gra jest wciagająca, każdy może w nią grać po swojemu - są tacy którzy poprostu budują armie i podbijają co się da i ile się da. Jednak nie o to w tej grze chodzi ;)
Nacisk w opcjach i mozliwosciach został położony na zarządzanie zasobami ludzkimi dynastii, a dokladniej zabawa w "human breeding" (tłumacząc swobodnie na polski: hodowanie ludzi - jak to nazywają na forum Paradoxu). Jest do ściągnięcia nawet specjalny dodatek stworzony przez zapaleńców - DNA finder ;) który pozwala znaleźć interesujących nas pod względem genetycznym partnerów, z któymi dzieci mogą mieć konkretne pożądane przez nas cechy...

Kojarzenie swej córki z czyimś synem i odwrotnie (lub siebie z kimś, np. po likwidacji niedorobionej genetycznie dotychczasowej małżonki ;) to jedne z najwazniejszy dzialań podejmowanych w grze, wszak to bedzie Twoj ptencjalny nastepca/nastepczyni (w grze panstwa maja kilka typów prawa dziedziczenia), a od jego/jej cech i współczynników będzie zależeć, jak wielkie można utrzymywać państwo, jak dobrze będzie walczyć armia etc.

Poza tym oczywiscie istnieje silne moznowladztwo - malo kto moze sobie pozwolic na trzymanie w reku wszystkich swoich ziem, gdyz za przekroczenei limitu (ktory jest wynikiem pomnozenia umijetnosci zarzadzania i czegos tam jeszcze) dostaje sie minusy do kaski z prowincji itp.

Bardziej szczegolowo jest rozpisana walka niz w Eu - inne sa zasady poboru wojsa - zaciaga się bez wiekszej kasy, ale z czasem goscie sa coraz bardziej niezadowoleni - a szczegolnei im dalej od domu. Nie ma walk morskich, jest tylko takowy transport.

Mozna grac tylko chrzescijanami (chyba ze sie użyje pewnych rozwiązań - trzeba szukać na forum Paradoxu, jest MOD dla gry Muzulmanami), ale nie mozna grac republikami kupieckimi.

Wcale nie trzeba zaczynać jakimś mocnym organizmem państwowym. Wystarczy nieco kombinowac, zawierać właściwie (z punktu widzenia genetyki) małżeństwa, powybierać właściwych ludzi na włąsciwe funkcje, szukać odpowiednich dziedzictw, bezdzietnych włądców... dbać o ludek i używac nieco dyplomacji. Jest masa ludzi, którzy wolą rozpocząc powolną drogę od zwykłego hrabiego po sam królewski tron.

W każdym razie:
Gra nie jest dla typowego generalissimusa/władcy/małego stalinka, gdyż w zasadzie jej sedno polega na budowie silnej genetycznie dynastii, której kolejne pokolenia są coraz lepiej obdarzane przez naturę.
Jeśli więc kogoś nudzi szukanie godzinami najlepszej partii dla swego potomka zdecydowanie powinien dać sobie spokój z tą grą i wziąć po uwagę zakup np. Knights of honor.
Ostatnio zmieniony środa, 12 kwietnia 2006, 16:35 przez wraiedt, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzisiejszy program sponsoruje literka "W". W jak Wenecja.
Awatar użytkownika
pablo8019
Praefectus Castorium
Posty: 577
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:44
Lokalizacja: Markuszów

Post autor: pablo8019 »

Gra jest bardzo czasochłonna i na początku wymaga sporej cierpliwości i domyślania się - instrukcja dołączona do gry w niewielkim tylko stopniu ułatwia zrozumienie na czym to wszystko polega. Jednak jeśli się już to zrozumie, to potrafi przynieśc sporo frajdy. Tylko są 2 "ale". Pierwsze to to, że zbytnie nie udzielanie się w krucjatach powoduje dramatyczny spadek punktów pobożności, a co za tym idzie groźbę ekskomunikowania przez papieża i inne nieprzyjemne rzeczy - i akurat nikt nie chce zrozumiec, że w danej chwili nie mam na tyle wojska aby wypowiadac wojnę temu czy innemu szejkanatowi czy sułtanatowi, który ma armię liczącą ok. 200 tys. ludzi. A druga rzecz to dramatyczny spadek realizmu gry, gdy gracz ma ochotę na podbój świata - jeśli zacznie się grę dośc silnym królestwem, to zdobycie połowy Europy nie zajmuje wiele czasu.
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

EU1

Post autor: Itagaki »

Ja ostatnio odkryłem (przynajmniej dla mnie to było odkrycie :) ) jak dorobić się kroci... Otóz grajac Anglia w kampani od 1419 stałem się światowym bankiem który pożycza innym krajom niezłe sumki i żyje z odsetek. W szczytowym okresie (ok 1470 r.) mój obrót w pożyczkach wynosił ok 5000 florenów (czy dukatów), a roczny dochód z odsetek to było ok 95% wszystkich moich dochodów :lol:. . Żylem jak Pan :D . Miesięczny wpływ do skarbca (mimo że ustawiony na 0) wynosił po 30-40 florenów z których fundowałem nowe "kożystne" pożyczki...
Z takimi funduszami mozna duuuzo, np.:
- Dzięki moim pozyczkom wojna Szwedzko-Duńska trwała ok 30 lat i zakończyła się bez zmian terytorialnych. Gdy widziałem ze Szwedom się nie powodzi do sypałem gotówką, oni chetnie brali, tworzyli dużo wojska i tłukli Duńczyków. Gdzy zaś im to za dobrze szło to pozyczałem Dani itd.
Państwa się plądrowały, zadłuzały a ja na tym zarabiałem :twisted:
- Finansowo wykończyłem Turcje która tak chętnie brała pozyczki ze jej inflacja wzrosła do 20 %. Wojska ma teraz tak drogie że przy każdej wojnie chętnie bierze odemnie pkolejne pozyczki...
- Rosja nie moze poradzić sobie z Litwa bo ta ma zawsze wsparcie umnie (bywało że Litwa miała jedorazowo pozyczone po 1700 - 2000 florenów)
- Wraz z Burgundczykami (oczywiscie wspierałem ich finansowo :) ) wykończyłem Francję, a potem wraz z Polakami (któży dzięki mnie :) mieli północno niemiecki prowincje) wykończyłem Burgundie.
- Jest ok 1506 a ja dzięki dobrym kontaktom z zamorskimi państwami (łatwo ich pozyskac przy takiech finansach) mam odkryte ok 80% mapy i zaczynam bawić sie w kolonizowanie...

Żyć nie umierać :D
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
Wojpajek
Captain
Posty: 934
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:59
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Wojpajek »

Gram właśnie w EU I i mam problem. JEstem Francją. Większość państw Niemieckich już zniszczyłem. JEst rok 1565. Mam ogromny problem z buntami w swoim kraju. Praktycznie cały kraj stanął na głowie. Jestem kontreformacją bo wszytskie państwa do okoła już takie są nawet Watykan. NIe wiem co robić, bo zamiast problemu z zewnątrz mam ogromny problem wewnątrz państwa.
Awatar użytkownika
Wojpajek
Captain
Posty: 934
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:59
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Wojpajek »

Dlaczego nie mogę wypowiadać wojny nie którym państwom (gram Polską), a chcę wypowiedzieć wojnę Rosji. ZNieważam ich, mają już zemną na pieńku -200 i nic nie mogę ich zaatakować :/
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Post autor: Itagaki »

Wojpajek pisze:Gram właśnie w EU I i mam problem. JEstem Francją. Większość państw Niemieckich już zniszczyłem. JEst rok 1565. Mam ogromny problem z buntami w swoim kraju. Praktycznie cały kraj stanął na głowie. Jestem kontreformacją bo wszytskie państwa do okoła już takie są nawet Watykan. NIe wiem co robić, bo zamiast problemu z zewnątrz mam ogromny problem wewnątrz państwa.
1) Popraw stabilność swego państwa - to obniża ryzyko buntu
2) tam gdzie masz poborców podatkowych (ryzyko buntu +3) stwórz sędziego (ryzyko buntu - 1) i o ile dobrze pamietam gubernator też obniza ryzyko buntu.
3) Ustaw tolerancje religijną maksymalnie na Kontrreformację.
4) nowo podbite prowincje które nie sa zaznaczone jako twoje rdzenne maja z regóły ryzyko buntu spowodowane nacjonalizmem na 3% i nawet jak ze stabilnością, religia itp. masz ryzyko buntu na ujemnym (czyli teoretycznie brak ryzyka buntu) to i tak bedzie ono wynosic tyle ile nacjonalizm. Tu nic nie da sie zrobić poza tłumieniem buntów i czekaniem az zniknie nacjonalizm (kilkadziesiąt lat)
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
Cyber Stefan
Sous-lieutenant
Posty: 368
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:40
Lokalizacja: Słobity/Toruń

Post autor: Cyber Stefan »

Wojpajek pisze:Gram właśnie w EU I i mam problem. JEstem Francją. Większość państw Niemieckich już zniszczyłem. JEst rok 1565. Mam ogromny problem z buntami w swoim kraju. Praktycznie cały kraj stanął na głowie. Jestem kontreformacją bo wszytskie państwa do okoła już takie są nawet Watykan. NIe wiem co robić, bo zamiast problemu z zewnątrz mam ogromny problem wewnątrz państwa.
Tez grajac Francja mialem taki problem... ale tak to juz jest jak sie chce podbic jak najwiecej

Wojny byc nie mozesz wypowiedziec takze ze wzgledu na porozumienie handlowe czy jakas inna gloopote, o ktorych wspominal Silvershoot

Punktow zwyciestwa Francja mialem kolo 12 000, innych nie pamietam, ale grywam bez misji dodatkowych...
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Post autor: Teufel »

Moje 3 największe sukcesy:
Francja od XV wieku: 90% wybrzezy Afryki (warto zajmować RPA), Indie w większosci, Kanada i 13 Stanów na Wschodzie:), w Europie: Granica praktycznie na Łabie, pod Madrytem, Wiedniem i Rzymem:) nie warto inwestować w wieksze nabytk iw Europie bo ciągle sie buntują i za dużą armie trzeba miec.

Polska (EU I od 1492r) wchonąłem Finlandię, Rosję z Syberią>> dotarłem do Japonii, Czechy, panstewka niemieckie mniej wiecej do Odry, na poludniu granicą Dunaj, Morze Czarne, Kaukaz,

I Austrią od 1700r. przez 100 lat( to uważam za największy sukces): północne Włochy, południowe katolickie Niemcy, prawie cała Polska, całe Bałkany bez Istambułu, Azja Mniejsza :)

Gra z Serii EU po poznaniu najprostszych zasad jest bardzo prostą grą: najpierw pchanie w ekonomię, co jais czas szybka wojenka z najsłabszym sasiadem:), pozyczka w odpowiednim czasie i dobre sojusze i zawsze prowadze w tabeli krajów:)
Legiony i ja mamy się dobrze.
mavs
Carabinier
Posty: 23
Rejestracja: czwartek, 23 marca 2006, 20:54

Hearts of Iron

Post autor: mavs »

Do HoI polecam dodatek CORE 0.84 co dużo o nim mówić zawiera wiele nowych rozwiązań , nowe statystyki ,configi ,odziałów(rodzajów uzbrojenia) , zupełnie inaczej rozwinięty wątek ekonomiczy i wiele innych
szególy o projekcie TUTAJ, krótka charakterystyka wersji wzraz z linkami do pobrania here
Lista cech projektu (dla wersji 0.7)
• Wiele nowych państw takich jak: Euskadi, Katalonia, Południowa Korea, Północna Korea, Ukraina, Wewnętrzna Mongolia, Birma, Syria, Liban, RSI, Egipt, itd.
• Poszerzone i przebudowane drzewo technologiczne mające na celu stworzenie lepszego obrazu gry oraz zbalansowania rozgrywki.
• Ponad 2500 wydarzeń historycznych i nowych opcji.
• Ponad 100 nowych, poprawionych plików AI, które wpływają na zachowanie komputera.
• Całkowicie zmieniony sposób mobilizacji.
• Poszerzenie symboli, żetonów i nowa grafika interfejsu.
• Zastosowanie mod-diru, dzięki któremu można grać zarówno w C.O.R.E. jak i w normalną wersję gry.
• Specjalna wersja modu pozwalająca grać Multi-Player.
• Trzy stopnie trudności do wyboru.
• Z czasem mod będzie dostępny w językach narodowych.


polecam naprawde warto oczywiście zalecam instalacje patch 1.06c
enjoy :)
a tutaj LINKI
do zbioru poprawek

Wydane przez Paradox...dostępne na serwerach Gamershell
wraiedt
Caporal
Posty: 60
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:06
Lokalizacja: Gostyń k/Poznania

Post autor: wraiedt »

Teufel pisze:Panowie podobno jest gra z tej serii ale nie wiem czy Paradoxu Interactive, o starozytnym Rzymie. Nie wiem czy jest z serii EU, ale ma podobno bardzo podobne założenia. Tyle że grać można wyłącznie Rzymianami. Niestety jak zwykle niedoinformowani pracownicy empiku nigdy o niej nie slyszeli.
JAK SIĘ TA GRA NAZYWA?

może chodzi o Pax Romana? z innych rzymskich to są jeszcze Praetorians (RTS), Legion (słabizna), Rome Total War.

Ale chyba chodzi o Pax Romana, są tam prowincje (jako kawałek terenu) i poruszasz się pojedynczymi ludkami jako całymi armiami.... to tyle w kwestii podobieństw :) Wszystko inne jest zupełnie inaczej rozwiązane.
Dzisiejszy program sponsoruje literka "W". W jak Wenecja.
runnersan
Capitaine-Adjudant-Major
Posty: 998
Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
Has thanked: 2 times
Been thanked: 10 times

Post autor: runnersan »

Właśnie jestem na "gorąco" po przetestowaniu demka EU III.

Grało mi się całkiem przyjemnie, ale też bardzo inaczej. Nowy interface przyprawił mnie początkowo o ból głowy (nie znam, nie umiem, ale się nauczę... kiedyś go obsługiwać).

EU III to zmieniona koncepcja podejścia do historii w stosunku do poprzedniczki. W poprzedniczce gracz grając państwem napotykał serie historycznych eventów, które prowadziły jego państwo niemal po historycznej ścieżce, ale i prowadziły do licznych absurdów ( np. wydarzenia, które w obecnej sytuacji na mapie gry nie miałyby prawa zaistnieć). W najnowszej odsłonie mamy przygotowanych wiele różnych wydarzeń domyślnych dla wszystkich państw, plus kilka znaczących historycznie, jak np zjednoczenie Hiszpanii.
Autorzy również dobrali się do systemu władców. W EU II następowali sobie kolejno historyczni królowie danego państwa, w EU III jedynym historycznym władcą, jest ten, który rządził na początku scenariusza. Wpisuje się zatem to w idee spojrzenia na historię z większego dystansu, jak i ponownie eliminuje pewne absurdy w postaci króla Filipa z Portugalii walczącego z swym złym bratem bliźniakiem z Hiszpanii:) System władców jest dośc interesujący również z "dyplomatycznego" punktu widzenia. W poprzedniej części mariaże zawierało się liczne , teraz każdy mariaż to wzrost ryzyka, że gdy linia królewska gracza wygaśnie dojdzie do problemu. Ja w mojej przygodzie z demem grając jako Portugalia wszedłem w królewski mariaż z Nawarrą. Po kilku latach mój król zmarł (najwyraźniej bezpotomnie) i otrzymałem radosny komunikat, że oto wszedłem w Unię Personalną z Nawarrą (czyli zostałem jakby wasalem:). Na forum Paradoxu opisano również inne możliwości jakie mogą się pojawić po śmierci króla. Władze może przejąć rada regencyjna, lub też może wybuchnąć wojna o sukcesję między dwoma państwami z którymi kraj zmarłego był związany małżeństwem. W najgorszym przypadku państwo zmarłego może być przyłączone w całości do państwa związanego więzami krwi.
Tutaj niestety widać pewne niedociągnięcie z strony programistów Paradoxu. Gracz nie ma informacji o tym, czy jego król ma jakiegoś potomka.

Kolejną ciekawą nowością jest większa różnorodność jednostek wojskowych. Nareszcie nie jest tak, że każde państwo ma dokładnie takie same formacje. Wraz z wzrostem technologii pojawiają się lepsze, skuteczniejsze oddziały. I tak np. w Polsce można formować oddziały husarii, Irlandczycy gallowglassów, Hiszpanie swoje potężne Tercios.
Kolejną nowością jest system regimentów. W poprzedniej części kupowało się po tysiąc ludzi i na tym sprawa się kończyła. Teraz wystawia się regiment. Max liczba żołnierzy w takim regimencie to tysiąc, a straty w ramach regimentów są uzupełniane samoczynnie z zasobów siły ludzkiej państwa. Zatem utrata wszystkich żołnierzy nie powoduje likwidacje regimentu, po jakimś czasie zostanie on odtworzony.


AI ciężko ocenić po tak krótkiej grze. Na pewno jako Hiszpania skopała mi tyłek. Sprzymierzone siły Aragonii i Kastylii niemal w całości zajęły Portugalie i Azory. Zapewne straciłbym więcej, gdyby nie sojusznicy Brytyjczycy, którzy wysłali wolne Regimenty do osłony mych wysp.

Tradycyjnie jak na grę Paradoxu przystało mogę powiedzieć, że warto poczekać na Patcha. Podczas gry zauważyłem liczne braki dotyczące komunikatów (np zapomnieli napisać, że mój król zginął w bitwie, tylko od razu walneli hasło o następcy. Jako, ze władca dowodził armią, zatem sam się domyśliłem przyczyn zgonu, choć kto wie...), w raportach dotyczących kolejnych monarchów pojawiały się jakieś zabugowane daty itd...

Ogólnie warto się przekonać, jak fajna będzie to gra :))
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Post autor: Anomander Rake »

A jak wymagania sprzetowe? Widziałem, że dali nową, kiepską zresztą grafikę. Niestety mój komputer ma już swój czas, a nie chce mi się dokonywać jakichś nowych instalacji, więc na razie go nie upgreaduję.
runnersan
Capitaine-Adjudant-Major
Posty: 998
Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
Has thanked: 2 times
Been thanked: 10 times

Post autor: runnersan »

128MB na kracie graficznej , Pixel Shader 2.0.

Procka niestety nie pamiętam. Jajestem po upgreadzie więc chodziło ładnie i szybko. Na forum jednak, ludzie narzekają na lagi.

Grafa nie jest aż taka zła jak na screenach to wyglądało. Może być przyjemnie, choc i tka wolałem mapki 2d.
Awatar użytkownika
hubertok
Capitaine
Posty: 881
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Kielce

Post autor: hubertok »

Problem jest z kartą graficzną bo ona zazwyczaj jest barierą (ten nieszczęsny pixel shader) ja kupiłem uzywanego radeona 9600 za 100 i gra chodzi

512 RAM i 1,9 GHz procesor ale u mnie chodzi na 1,7

Gra jest warta polecania a w trybie MP to po prostu POEZJA. Patch 1.3 zlikwidował większość baboli a AI jest naprawde wymagająca...

Polecam dołaczenie się do gry
"O Boże, jeśli w ogóle istniejesz, zbaw mą duszę, jeśli w ogóle mam jakąś duszę!"

Brytyjski żołnierz w bitwie pod Blenheim
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gry komputerowe”