Konkurs Strategosa (I edycja)
-
- Censor
- Posty: 6598
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 180 times
Wciąż nie łapię, czy to jakieś jaja, czy piszecie poważnie. Gdzie ten gołąb miał siedzieć? W pocisku? I tam dziobać? I co go zmuszało do dziobania akurat "obrazu celu"?
Przecież testowano już wtedy zdalne naprowadzanie przy użyciu techniki telewizyjnej - np. B-24 nafaszerowany materiałami wybuchowymi, zdalnie kierowany za pomocą fal radiowych z innego samolotu. Operator na jego pokładzie miał na ekranie obraz z kamery TV umieszczonej na samolocie-pocisku i korygował jego kurs. Chyba nawet zastosowanie bojowe miało miejsce w Europie. Skąd więc ten nieszczęsny gołąb? Chodziło o miniaturyzację?
Przecież testowano już wtedy zdalne naprowadzanie przy użyciu techniki telewizyjnej - np. B-24 nafaszerowany materiałami wybuchowymi, zdalnie kierowany za pomocą fal radiowych z innego samolotu. Operator na jego pokładzie miał na ekranie obraz z kamery TV umieszczonej na samolocie-pocisku i korygował jego kurs. Chyba nawet zastosowanie bojowe miało miejsce w Europie. Skąd więc ten nieszczęsny gołąb? Chodziło o miniaturyzację?
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
-
- Censor
- Posty: 6598
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 180 times
Między innymi o miniaturyzację, ale także o wdrozenie zasady "fire and forget" - gołąb mia siedzieć w części bomby (czy pocisku) przeznaczonej na ukłąd kierowania i dziobać obraz celu. Ekran był wyposażony w odpowiednie czujniki dziobania, ktore przesyłały sygnały elektryczne do okładu sterowania. A gołąb miał być tak wytresowany, żeby dziobać w sylwetkę celu, a nie gdzieś obok.
Ale coś im chyba nie opszło z tresurą gołębi IIRC...
To nie są jaja Andy, to był bardzo poważny projekt wojskowy
Ale coś im chyba nie opszło z tresurą gołębi IIRC...
To nie są jaja Andy, to był bardzo poważny projekt wojskowy
Dobrze, że nie owi naukowcy nie byli z południa USA - wyobraźcie sobie murzyna siedzącego na bombie i dziobiącego w obraz celu...
Moje gry
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
"Diplomats! The best diplomat I know is a fully activated phaser bank!" - Lt. Cmdr. Montgomery Scott
-
- Censor
- Posty: 6598
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 180 times
- Darth Simba
- Sous-lieutenant
- Posty: 373
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:46
- Lokalizacja: Przasnysz
- Been thanked: 3 times
Się namyślałem, aż wymyśliłem. Coby poziomu nie zaniżać i współkonkursowiczów nie zawstydzać zbyt łatwymi pytaniami, to podaję.
Oficer cudzoziemski na służbie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. W 1721 r. przeniesiony z Okopów Św. Trójcy na stanowisko dowódcy artylerii w Kamieńcu Podolskim. Przerażony tym co zastał, zaczął dobijać się o pieniądze na remont umocnień. Niestety, zdewociała zapijaczona szlachta odpowiadała, że ,,Kamieniec jest ufortyfikowany Opatrznością Boską", i funduszy nie ma. Wobec powyższego, oficer ów zaczął wyprzedawać dobra rodowe i z własnych funduszy zaczął najpotrzebniejsze remonty. Dopiero w 1726r. zawstydzona Rzeczplita uhonorowała oficera.
Proszę podać nazwisko owego oficera.
Pytanie dodatkowe, nie wymagane: narodowość, a także czym uhonorowała go Rzeczplita?
Oficer cudzoziemski na służbie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. W 1721 r. przeniesiony z Okopów Św. Trójcy na stanowisko dowódcy artylerii w Kamieńcu Podolskim. Przerażony tym co zastał, zaczął dobijać się o pieniądze na remont umocnień. Niestety, zdewociała zapijaczona szlachta odpowiadała, że ,,Kamieniec jest ufortyfikowany Opatrznością Boską", i funduszy nie ma. Wobec powyższego, oficer ów zaczął wyprzedawać dobra rodowe i z własnych funduszy zaczął najpotrzebniejsze remonty. Dopiero w 1726r. zawstydzona Rzeczplita uhonorowała oficera.
Proszę podać nazwisko owego oficera.
Pytanie dodatkowe, nie wymagane: narodowość, a także czym uhonorowała go Rzeczplita?
- Darth Simba
- Sous-lieutenant
- Posty: 373
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:46
- Lokalizacja: Przasnysz
- Been thanked: 3 times
- Darth Simba
- Sous-lieutenant
- Posty: 373
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:46
- Lokalizacja: Przasnysz
- Been thanked: 3 times
Nikt nawet nie spróbował strzelać...
Trudno.
Archibald Andrew de Gleyden Glower. Najprawdopodobniej Anglik, choć uznałbym też Szkota. A Najjaśniejsza uhonorowała go indygenatem, a potem stolnikostwem inflanckim.
Skoro tak, to następne będą jeszcze gorsze...
Koniec edycji konkursu prowadzonej na forum Ścieżek Chwały.
Raleen
Trudno.
Archibald Andrew de Gleyden Glower. Najprawdopodobniej Anglik, choć uznałbym też Szkota. A Najjaśniejsza uhonorowała go indygenatem, a potem stolnikostwem inflanckim.
Skoro tak, to następne będą jeszcze gorsze...
Koniec edycji konkursu prowadzonej na forum Ścieżek Chwały.
Raleen