Konkurs historyczny Strategosa (XIII edycja)

[Raleen]

Dzięki DT za tak obszerną, wyczerpującą odpowiedź. Pytanie było niewątpliwie wymagające.

Jako, że nikt nie odpowiedział, to kto pierwszy ten lepszy.

[DT]

To pytanie zrodziło mi się w głowie, podczas pisania listy owych lugrów w polskiej flocie (nie zdawałem sobie sprawy, że cztery z nich związane są z Operacją Dynamo), zresztą historia naszych statków rybackich jest dla "szarego" shiplovera jak terra incognita...

[Raleen]

resztą historia naszych statków rybackich jest dla "szarego" shiplovera jak terra incognita...

Nie mówiąc już o tych, którzy shiploverami nie są . Że siedzisz w temacie to ja wiem od dawna. I po pytaniu to też widać.

Pora jednak na kolejne. Jak nikt nic nie wymyśli, to coś wrzucę pod wieczór.

[DT]

Coś Ryśkowi nie idzie ułożenie nowego pytania, wiec go wyręczę....

Wbrew pozorom nie będzie to pytanie dla Shiplovera.

Na obrazku jest pokazany KOŃ TROJAŃSKI.
Proszę podać gdzie, kiedy i na czym polegało wykorzystanie tego statku w charakterze konia trojańskiego?

[DT]

Koń tojański został wykorzystany w morskiej operacji desantowej, w której nie użyto środków desantowych (kutrów i okrętów), wszystkie desanty wykonano z pokładów klasycznych okrętów wojennych.
Do tej pory jest to największa operacja desantowa pod względem rozciągnięcia przyczółków desantowych

[Dżenesh]

Strzelę sobie choć to mało prawdopodobne by był to:

https://pl.wikipedia.org/wiki/SS_River_Clyde

[DT]

Pudło....
Myślę, że podpowiedź dostatecznie wyjaśnia o jaką operację desantową chodzi, przyczółki były rozciągnięte na dość rozległym akwenie (były to dwa morza i parę tysięcy kilometrów).

[Dżenesh]

Gdyby nie te parę tysięcy kilometrów, to pewnie w grę wchodziłby sowieckie operacje desantowe na Krymie.

[DT]

Tam może było (dosłownie) parę setek, ale jesteś na dobrym kontynencie.

[Dżenesh]

Ach teraz dopiero załapałem, że trzeba szukać w Norwegii.

[DT]

Ostatnia podpowiedź:

Państwo przeciwko któremu wykorzystano "konia trojańskiego" skapitulowało po jednym dniu walk.

Po zakończeniu wojny trafił koleno pod trzy zwycięskie bandery, ostatniemu z tych państw został przekany jako reparacje wojenne.
Nosil tam trzy nazwy i pływał w barwach przewoźnika "lądowego", który z transportem morskim niewiele miał wspólnego (był jego jedynym statkiem) w swojej stuletniej historii - ow przewoźnik istnieje do dziś.
Po pewnym czasie przekazany "rasowemu" armatorowi, by dokonać żywota pod banderą marynarki wojennej.

[Leliwa]

Zlituję się. Zapewne chodziło o parowy lodołamacz "Stettin" który razem ze stawiaczem min "Hansestadt Danzig" wpłynął 9 kwietnia 1940 do Kopanhagi i przywiózł żołnierzy, którzy zajęli Kwaterę Główną duńskiej armii.

[DT]

Blisko, ale niestety to nie "Stettin" (a tym bardziej nie "Hansestadt Danzig")
Lodołamacz "Stettin został w styczniu 1940 wcielony do Kriesmarine, czyli w trakcie "Ćwiczeń nad Wezerą" był okrętem wojennym (co prawda pomocniczym, ale jednak okrętem), więc nie mógł zostać "koniem trojańskim".
[poniżej notka o Lodołamaczu z książki: H.J. Albert "Die Deutsche Handels-Marine 1870-2000", podkreślenie w cytacie moje

“Stettin” Industrie- & Handelskammer Stettin, Stettin (DEU). 1940 Kriegsmarine-KMD Stettin (20.1.1940). 1940 Untern. “Weserübung"/ Gruppe Kopenhagen (8.4.1940). 20.7.1940 i. D. als FRG Schlepper für den Befehlshaber der Sicherung Ostsee (Umbau ab 18.5.1940). 6.8.1940 nahe Fehmarn durch Minentreffer beschädigt und nach Kiel eingebracht, wird dann bis 22.1.1941 repariert und am 24.1. zurückgegeben. 1941 Kriegsmarine-Eisbrecher/BSO für Einsatz in der Rigaer Bucht (27.12.1941). Erneut am 10.2.1942 zurückgegeben. Nach anderer Quelle im Frühjahr 1944 Flakschiff/l. Mari-nebordflak Abteilung. 1.12.1944 wieder Eisbrecher für die KMD Stettin, 2.5.1945 ab Lauterbach, 7.5.1945 im Flensburger Hafen, ab Mai englische Beute und Einsatz bei der Tug Office Kiel der englischen Marine. Seit 23.10.1945 in Hamburg und hier später an das Seewasserstraßen Amt in Hamburg. 1.5.1947 “Eisbrecher 1" Wasser- & Schiffahrts Amt in Hamburg. 1.4.1948 zu Eigentum übernommen und im Mai 1949 wieder umbenannt in “Stettin”. Wird in der Amtlichen Liste bis 1961 als “Eisbrecher 1” (Stettin) geführt. 1972 als Wasser- und Schiffahrts Direktion gemeldet und ab 1977 Bundesverkehrs Ministerium-Wasser¬und Schiffahrts Verwaltung. 31.3.1981 außer Dienst ge¬stellt und als technisches Kulturdenkmal erklärt. 6.12. 1982 Förderverein Eisbrecher “Stettin" eingetragener Verein (H. G. Prager) und ab (16.6.1983) Heimathafen Lübeck. 30.8.1984 KR entfällt. 1995 (Manfred Fraider).

W przytoczonej przez Leliwę operacji "koniem trojańskim" był prom kolejowy "Mecklenburg", który nigdy nie służył w Kriegsmarine, a "pod płaszczykiem" rejsu liniowego (kursował na linii Rostock - Gedser) przewiózł do Gedser oddział desantowy mający zająć wyspę Falster, było to 9. kwietnia 1940 r. .

Trzy bandery pod jakimi służył po wojnie to:
brytyjska jako LU 89
sowiecka jako Turgieniew
polska (handlowa) jako Waza, Kruszewski i Kopernik
polska (wojenna) jako Kolejarz

Ów operator lądowy to Polskie Koleje Państwowe, które eksploatowało go pod nazwą "Kruszewski" w Pomocniczym Przedsiębiorstwie "Statek-Prom"

http://www.shipspotting.com/gallery/pho ... id=3027967

Konkluzja po nierozwiązaniu zagadki jest taka: jeżeli nie można wygooglować odpowiedzi to zagadka jest nierozwiązywalna

[Raleen]

Darek, ja mogę zrobić zagadkę ze średniowiecza albo epoki napoleońskiej, na którą też nie odpowiesz, i to generalnie nie jest problem zrobić zagadkę tego typu. Natomiast sztuką jest zrobić zagadkę nie za prostą, a jednocześnie taką, żeby po podpowiedziach dało się na nią odpowiedzieć. Co do googlania, jak ktoś nie ma odpowiednich książek (ilu ludzi interesuje się marynistyką i to taką dość niszową?), to jak mają znaleźć odpowiedź? Zobacz jakie Strategos robił kiedyś zagadki, a też miał bardzo dużą wiedzę w wielu tematach.

[DT]

Tak się składa, że ostatnia zagadka zabardzo marynistyczna nie była... tak jak pisałem była ze znajomości operacji II wojny światowej.