Konkurs historyczny Strategosa (XIII edycja)

[Raleen]

Tyle, że nie wszyscy interesują się aż tak bardzo II wojną św. Od dawna zauważam taki syndrom, że miłośnicy II wojny św. uważają, że ten konflikt to jest najważniejszy okres w dziejach i że historii innych epok historycznych to można nie znać, ale historię II wojny św., to powinien znać każdy.

To dlaczego pewne tematy budzą większe zainteresowanie, a inne mniejsze, i co na to wpływa, to temat na osobną, obszerną dyskusję.

Pomyślę nad nowym pytaniem, ale też miałem ostatnio parę rzeczy do zrobienia, związanych choćby z nadchodzącym konkursem modelarskim, gdzie trzeba porozmawiać trochę ze sponsorami itd. Są też inne tematy na forum, gdzie również miło byłoby widzieć więcej komentarzy, ale niektórym nie chce się odezwać, chociaż wymaga to mniej wysiłku niż wyszukanie odpowiedzi na takie pytania jak te dwa ostatnie, ale ja nie narzekam.

[Raleen]

Miało być pytanie... Skoro ostatnio pojawiła się II wojna światowa, i to dwa razy, sięgnijmy może dla odmiany do czasów najdawniejszych, czyli starożytność.

W starożytnym Egipcie tuż zanim Nil zaczął przybierać, faraon wykonywał pewną czynność, stanowiącą specjalny, związany z tym rytuał. Co robił faraon, innymi słowy na czym ten rytuał polegał?

[Leliwa]

Odbywał procesję z Karnaku do Luksoru i dokonywał zaślubin z bogami, szczególnie z Amonem-Re. Miało to zapewnić płodność ziemi egipskiej.

[Raleen]

Wygląda sensownie i chyba pasuje, ale nie o to mi chodziło. Może wina pytania...

To była taka czynność, którą faraon wykonywał nad brzegiem Nilu mająca podkreślić jego boskie zdolności i władzę. Przychodził nad brzeg Nilu i co robił?

[swampgoblin]

Pewnie znów będę na cenzurowanym, ale co tam. Chodzi Ci o rytuał zrzucenia ubrania, a potem publicznej masturbacji i ejakulacji do Nilu?

[Raleen]

Pewnie znów będę na cenzurowanym, ale co tam. Chodzi Ci o rytuał zrzucenia ubrania, a potem publicznej masturbacji i ejakulacji do Nilu?

Nie, nie chodzi mi o ten rytuał. Natomiast prosiłbym, żebyś podał źródło skąd pochodzi informacja o tym rytuale.

[swampgoblin]

Kiedyś o tym czytałem w jakiejś książce, której tytułu nie pomnę.

https://face2faceafrica.com/article/the ... ient-egypt

https://medium.com/lessons-from-history ... adb08cd0ff

https://culturacolectiva.com/history/se ... ient-egypt


Linki na szybko.

[Raleen]

Aż kolegę Strategosa zapytam, jako znawcę starożytnego Egiptu. Czego to się człowiek nie dowiaduje przy okazji...

Chociaż oczywiście Egipt miał swoją specyfikę, wystarczy wspomnieć kazirodcze małżeństwa będące na porządku dziennym w rodzinie królewskiej czy płaskorzeźby faraonów ukazujące ich z dość długimi członkami...

[swampgoblin]

Teraz nie znajdę nic lepszego niż te linki, dawno temu się starożytnym Egiptem interesowałem. Z tych poznanych jako tako, przez oficjalną naukę, był myślę jedną z najbardziej specyficznych cywilizacji. Chociaż, w państwie Azteków bywało oględnie mówiąc, dużo "weselej". Same dyskusje o tym, kim etnicznie tak naprawdę byli Egipcjanie, ich monumentalna architektura, bardzo specyficzna sztuka, z bardzo ciekawym "odjazdem" za czasów Echnatona, głęboka i ciekawa mitologia (polecam poczytać o bogini Maat) świadczą o ich wyjątkowości. Co do członków (bo rozumiem, że nie chodzi ogólnie o kończyny) - to też się bierze z mitologii, przecież już Izyda musiała szukać członka swojego męża Ozyrysa, posiekanego przez Seta.

[Raleen]

Żeby nie przedłużać, chodziło mi o następujący ceremoniał:

Faraon przybywał nad brzeg Nilu i wrzucał do wody spisany na papirusie rozkaz dla Nilu, aby ten podniósł poziom wody. A że wrzucał go zawsze o dobrej porze, to Nil słuchał głosu władcy.

Pytanie było trochę za ogólne... Proponuję, żeby Leliwa zadał pytanie. Jeśli będzie się ociągał to prawo do zadania pytania przechodzi na swampgoblina.

[Leliwa]

Przedstawione wyżej postaci, miejsca i wydarzenia są związane z historią pewnego rodu, jak widać bardzo rozgałęzionego. Cóż to za ród?

[Raleen]

Pierwsza bitwa pod Pawią, drugie też się domyślam, trzecie - wiadomo.
Ale złożyć do kupy nie potrafię póki co

[swampgoblin]

Drugie to Bitwa pod Tourcoing, ale z czym to się je i jak złożyć to do kupy, to nie mam pojęcia.

[Karel W.F.M. Doorman]

Drugie to Bitwa pod Tourcoing, ale z czym to się je i jak złożyć to do kupy, to nie mam pojęcia.

Arcyciekawa bitwa, w której Francuzi dowodzeni przez generała Souhama zmłócili koalicję brytyjsko-hanowersko+austriacko-jakąś tam. Ciekawa bitwa, bo jedna z dywizji francuskich wpakowała się na tyły koalicyjne. Troszkę to podobne do późniejszej bitwy pod Hohenlinden i manewru generała Richepance'a. Swoja droga i Richepance i Souham zostali odstawieni przez Napoleona na boczny tor.

[swampgoblin]

Arcyciekawa bitwa, w której Francuzi dowodzeni przez generała Souhama zmłócili koalicję brytyjsko-hanowersko+austriack-jakąś tam. Ciekawa bitwa, bo jedna z dywizji francuskich wpakowała się na tyły koalicyjne. Troszkę to podobne do późniejszej bitwy pod Hohenlinden i manewru generała Richepance'a. Swoja droga i Richepance i Souham zostali odstawieni przez Napoleona na boczny tor.

Pobieżnie się z bitwą zapoznałem. Nie sądzi Wasza Ekscelencja Wiceadmirał, że dowództwo koalicji działało niczym pewna oczyszczalnia ścieków w stolicy Księstwa Warszawskiego?