Europejskie Muzeum Historii
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2514 times
- Kontakt:
Europejskie Muzeum Historii
Jest w Europie taki projekt, żeby historia była wspólna, żeby wszystkie narody łączyła, a nie dzieliła itd. Ma w związku z tym powstać wspólne Europejskie Muzeum Historii. W jego programie zabrakło jednak miejsca dla szeregu wydarzeń bezpośrednio związanych z historią Polski, takich jak okrągły stół, powstanie warszawskie czy polskie państwo podziemne w czasie II wojny światowej.
Co sądzicie o pomyśle powołania takiego Muzeum w ogóle
Co sądzicie o pomyśle powołania takiego Muzeum w ogóle
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- elahgabal
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6108
- Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 84 times
Coś mi to pachnie projektem "państwo Europa". Jak ktoś już kiedyś stwierdził - historię piszą zwycięzcy. Na dzień dzisiejszy wygranymi (w sensie ekonomicznym) i najsilniejszymi politycznie są Niemcy, Francja, UK, może Włochy. I to oni będą przedstawiać swoją wizję. A ta wizja może być mało sympatyczna dla nas. Szczególnie jeśli chodzi o historię najnowszą. Niemcy robią wszystko, żeby się wybielić, a Żydzi powoli wychodzą na jedyne ofiary II Wojny. Do tego dojdzie tematyka "wypędzeń" i może się okazać, że Polska zaistnieje tylko w kategorii "polskie obozy koncentracyjne" i ew. okrągły stół (choć widzę, że i to podobno nie). Dodajmy jeszcze całkowity brak zrozumienia "Zachodu" dla historii "Wschodu", zaślepienie wizją "Wielkiej Rosji" i mamy już mniej więcej to, co nas czeka. Jak dla mnie jest to projekt stricte polityczny i obawiam się, że każdy będzie chciał upiec własną pieczeń. Przy czym jak zwykle uda się to najbardziej wpływowym. Ze szkodą dla nas i reszty Europy Środkowej.
Według mnie najbardziej oburzające i dyskwalifikujące ten projekt jest całkowite pominięcie dorobku cywilizacyjnego, kulturalnego, ekonomicznego, literackiego nawybitniejszych przywódców w tysiącletniej historii Polski, braci K.
Projekt "państwo Europa" bardzo mi się podoba, oczywiście pod warunkiem, że na jego czele stanie choć jeden z braci, choć lepiej obaj (a może nawet we trzech, z Alikiem).
Projekt "państwo Europa" bardzo mi się podoba, oczywiście pod warunkiem, że na jego czele stanie choć jeden z braci, choć lepiej obaj (a może nawet we trzech, z Alikiem).
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- elahgabal
- Maréchal d'Empire
- Posty: 6108
- Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 84 times
Czy Pan, Panie Admirale ma jakąś obsesję na punkcie Kaczek ? :>Andy pisze:Według mnie najbardziej oburzające i dyskwalifikujące ten projekt jest całkowite pominięcie dorobku cywilizacyjnego, kulturalnego, ekonomicznego, literackiego nawybitniejszych przywódców w tysiącletniej historii Polski, braci K.
Projekt "państwo Europa" bardzo mi się podoba, oczywiście pod warunkiem, że na jego czele stanie choć jeden z braci, choć lepiej obaj (a może nawet we trzech, z Alikiem).
Nadnaturalna, ale jakże pożyteczna. Dzięki niej wie się dużo wcześniej to, co struchlały naród zaczyna odkrywać po latach.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2514 times
- Kontakt:
Oj, aleście się rozpolitykowali. A to taki neutralny, z punktu widzenia naszej krajowej polityki, temat.
Ktoś wierzy, że coś takiego da się powołać, przy zgodzie wszystkich zainteresowanych, tak żeby traktowali to jako wspólną instytucję
Ktoś wierzy, że coś takiego da się powołać, przy zgodzie wszystkich zainteresowanych, tak żeby traktowali to jako wspólną instytucję
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Wszystko się da, jeśli jest dobra wola i chęć rozmowy z partnerami. Jeżeli wszędzie wietrzy się spisek, to do niczego się nie dojdzie.Raleen pisze:Ktoś wierzy, że coś takiego da się powołać, przy zgodzie wszystkich zainteresowanych, tak żeby traktowali to jako wspólną instytucję
Pojednanie francusko-niemieckie w latach pięćdziesiątych XX w. też pewnie wyglądało fantastycznie. Ale komuś się chciało.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2514 times
- Kontakt:
Oj tak, ten jego "kaczy" sabotaż czasami wręcz dezorganizuje działalność forum .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)