Konkurs historyczny Strategosa (V edycja)

[Pejotl]

Cisza -> dodajmy że to Finowie z Kev Os.4 czyli 4 oddziału lekkiego 4 Dywizji Piechoty. W 1940 walczyli pod Viipuri.

[AWu]

Chodzi o to że Finlandia to największe na świecie zagłębie heavy metalu który mocno czerpie z kostnych wizerunków :>

Cisza zadajesz.
Mówiłem że będzie łatwo

[Cisza]

AWu ))

To ja coś chyba trudniejszego

Działacz społeczno-polityczny, który napisał krótką wprawdzie ale nowatorską instrukcję o prowadzeniu walk w mieście, budowie barykad i użyciu artylerii w powstaniu ludowym.

Pracę tą pisał na podstawie własnych doświadczeń, ponieważ prowadził konspiracyjną walkę zbrojną i brał udział w kilku powstaniach. Został skazany na śmierć za dowodzenie atakiem na posterunek żandarmerii, w wyniku którego zginął żandarm. Wkrótce potem sytuacja sprawiła jednak, że został uwolniony, a nawet stał się członkiem rządu.

O kogo chodzi?

[Umpapa]

To ten "niedolekarz", co to własnoręcznie mordował przeciwników rewolucji i nadzorował tortury, a teraz jest ikoną popkultury?

Jakby się trochę bardziej przykładał do nauki (polał egzaminy na specjalizację) to by uratował życie wielu ludziom... a tak to skończył na koszulkach... cóż za upadek...

[Cisza]

To ten "niedolekarz", co to własnoręcznie mordował przeciwników rewolucji i nadzorował tortury, a teraz jest ikoną popkultury?

Jakby się trochę bardziej przykładał do nauki (polał egzaminy na specjalizację) to by uratował życie wielu ludziom... a tak to skończył na koszulkach... cóż za upadek...

Nie wiem o kogo chodzi, ale bohater pytania nie był lekarzem (studiował medycynę i prawo, ale został prawnikiem). Czy mordował? W walce zapewne kogoś trafił, ale o szczegółach źródła milczą.
Nie widziałem żadnych koszulek z jego podobizną, ale kto wie.

Pierwsza podpowiedź: był weteranem dwóch powstań czy też rewolucji (i próby wywołania trzeciego) zanim w czasie jednego z nich został członkiem rządu. To ostatnie powstanie było związane z sytuacja wynikłą podczas wojny między dwoma państwami.

[AWu]

Umpapie chodzi o Prezesa banku Centralnego Kuby :>

[Legun]

To ten "niedolekarz", co to własnoręcznie mordował przeciwników rewolucji i nadzorował tortury, a teraz jest ikoną popkultury?

Jakby się trochę bardziej przykładał do nauki (polał egzaminy na specjalizację) to by uratował życie wielu ludziom... a tak to skończył na koszulkach... cóż za upadek...

Nie wiem o kogo chodzi...

Pewnie o tego :f :

[Cisza]

Umpapie chodzi o Prezesa banku Centralnego Kuby :>

Zdecydowanie pudło, nawet nie ta część świata i nawet nie ten okres historyczny

[AWu]

No cóż Cisza, jako zagorzały syndykalista musisz stawić czoła uproszczonym ocenom :>

[DT]

Też w pierwszej chwili myślałem o Cze :wall:

[Cisza]

Też w pierwszej chwili myślałem o Cze :wall:

Nie napisał artykułu o walkach w mieście, nie brał udziału w dwóch powstaniach, nie był skazany na śmierć.

Dla ułatwienia. Zastanówcie się który ze znanych krajów miał w ciągu kilkudziesięciu lat trzy ważne powstania, a w jednym rząd rewolucyjny.

Bohater pytania jest patronem jednego z bulwarów w mieście, w którym działał. Jest w tym kraju w miarę znaną postacią. Określał się jako republikański socjalista.

Od jego nazwiska nazywa się prąd polityczny łączący zmianę systemu ze zbrojnym przewrotem.

[DT]

To chyba trzeba szukać w Hispanii lub na Węgrzech :wall:

[Cisza]

To chyba trzeba szukać w Hispanii lub na Węgrzech :wall:

Pudło.

Podpowiedź - nie musi chodzić o XXw. Ostatnie powstanie wiązało się z wojną między państwami i było wynikiem klęski jednego z nich.

[AWu]

Mi się to kojarzy z Francja jakowąś :>

[Umpapa]

Nie napisał artykułu o walkach w mieście, nie brał udziału w dwóch powstaniach, nie był skazany na śmierć.

"Wojna partyzancka" (La guerra de guerrillas)
http://en.wikipedia.org/wiki/Guerrilla_Warfare_(book)

Co najmniej dwóch: Gwatemala, Kuba, Kongo, Tanzania i Boliwia.

Skazany na śmierć przez Batistę, CIA, uchodźców kubańskich (2 proby zamachu), rząd kongijski i Boliwijskiego Prezydenta René Barrientos (ostatni wyrok zdołano wykonać).

Wszystko pasuje! :faja:

No dobra, uwięzienie niekoniecznie, ale kto wie...