Reds! (GMT)
Reds! (GMT)
Reds!
Reds! to gra przedstawiająca jedyną wojnę, gdzie Rosja została pokonana. Mowa oczywiście o Wojnie Domowej w Rosji dziejącej się w latach 1918-1921. Sławny teoretyk wojskowy Clausewitz miał racje mówiać, ze Rosję można pokonać tylko od wewnątrz.
Gra jest przeznaczona dla dwóch grazy. Jeden poprowadzi niezwyciężoną Armię Robotniczo-Chłopską do całkowitego zwycięstwa nad imperialistami, obszarnikami itp. itd. Drugi wcieli się w dowódcę "Białych", Polaków oraz sił alianckich wspierających Carskich generałów w walce z czerwoną zarazą.
Heksowa mapa przedstawia teren od Warszawy do Omska oraz od Murmańska do Taszkentu/Baku. Gra trwa od konca 1918 roku do początków 1921. Jeden heks przedstawia 65 mil terenu, a jedna tura około dwóch miesięcy czasu rzeczywistego.
"Czerwoni" posiadają łącznie 16 armii, dwie potężne armie kawaleryjskie oraz strzelców Łotewskich. "Biali" są podzieleni na wiele frakcji - Syberyjska, Północna, Południowa, Polacy, Alianci. W ich skład wchodzi mieszanka korpusów, dywizji, Czeski Legion, kozackie armie, korpus von Goltza, islamscy partyzanci itd. W czasie gry gracze mogą otrzymać, poprzez wydarzenia losowe, specjalne jednostki czołgów, samolotów, floty rzecznej itp. Gracz grający czerwonymi posiada również sławny 'czerwony pociąg' Trockiego.
Mechaniką gry są żetony aktywacji frakcji i frontów. Wrzuca się je do kubka i losuje . Gracz posiadający inicjatywę może sobie na start wybrać jeden z frontów (czerwoni) lub frakcje (biali). Potem gacze losują kto ma następna aktywację, aż do końca etapu. Podczas jednej aktywacji gracz możę poruszyć wszystkie jednostki danego frontu/frakcji i wykonać bitwy. Ta mechanika świetnie oddaje chaos tej wojny oraz słabość ochrony planów przed wrogiem. Kluczową aktywacją jest żeton sprawdzania zaopatrzenia, który wyciągniety w odpowiedniej lub też nie chwili, może zmienić całą sytuacje na planszy.
Biali muszą się starać opanować jak największą ilość heksów z zasobami, gdyż co pewien czas sprawdza się ich ilość. Jeśli jest ona nie wystarczająca to alianci zachodnie zaczynają się wycofywać z wojny domowej. Gdy wycofają się już całkowicie, biali mogą się już tylko bronić.
Ciężko, lecz możliwe jest wygranie białymi. Bardzo rzadko odniesie się zwycięstwo automatyczne (zdobycie Petersburga, Moskwy itd) raczej będzie to 'utrzymanie' się dłużej niż zrobili to historycznie biali. Gracz czerwony odnosi tylko zwyciestwo jeśli wyeleminuje kompletnie białych, czyli musi zakończyć tak jak skończyło się to historycznie.
Zdjęcia z gry tutaj -> http://www.boardgamegeek.com/imagegalle ... ameid=2998
Reds! to gra przedstawiająca jedyną wojnę, gdzie Rosja została pokonana. Mowa oczywiście o Wojnie Domowej w Rosji dziejącej się w latach 1918-1921. Sławny teoretyk wojskowy Clausewitz miał racje mówiać, ze Rosję można pokonać tylko od wewnątrz.
Gra jest przeznaczona dla dwóch grazy. Jeden poprowadzi niezwyciężoną Armię Robotniczo-Chłopską do całkowitego zwycięstwa nad imperialistami, obszarnikami itp. itd. Drugi wcieli się w dowódcę "Białych", Polaków oraz sił alianckich wspierających Carskich generałów w walce z czerwoną zarazą.
Heksowa mapa przedstawia teren od Warszawy do Omska oraz od Murmańska do Taszkentu/Baku. Gra trwa od konca 1918 roku do początków 1921. Jeden heks przedstawia 65 mil terenu, a jedna tura około dwóch miesięcy czasu rzeczywistego.
"Czerwoni" posiadają łącznie 16 armii, dwie potężne armie kawaleryjskie oraz strzelców Łotewskich. "Biali" są podzieleni na wiele frakcji - Syberyjska, Północna, Południowa, Polacy, Alianci. W ich skład wchodzi mieszanka korpusów, dywizji, Czeski Legion, kozackie armie, korpus von Goltza, islamscy partyzanci itd. W czasie gry gracze mogą otrzymać, poprzez wydarzenia losowe, specjalne jednostki czołgów, samolotów, floty rzecznej itp. Gracz grający czerwonymi posiada również sławny 'czerwony pociąg' Trockiego.
Mechaniką gry są żetony aktywacji frakcji i frontów. Wrzuca się je do kubka i losuje . Gracz posiadający inicjatywę może sobie na start wybrać jeden z frontów (czerwoni) lub frakcje (biali). Potem gacze losują kto ma następna aktywację, aż do końca etapu. Podczas jednej aktywacji gracz możę poruszyć wszystkie jednostki danego frontu/frakcji i wykonać bitwy. Ta mechanika świetnie oddaje chaos tej wojny oraz słabość ochrony planów przed wrogiem. Kluczową aktywacją jest żeton sprawdzania zaopatrzenia, który wyciągniety w odpowiedniej lub też nie chwili, może zmienić całą sytuacje na planszy.
Biali muszą się starać opanować jak największą ilość heksów z zasobami, gdyż co pewien czas sprawdza się ich ilość. Jeśli jest ona nie wystarczająca to alianci zachodnie zaczynają się wycofywać z wojny domowej. Gdy wycofają się już całkowicie, biali mogą się już tylko bronić.
Ciężko, lecz możliwe jest wygranie białymi. Bardzo rzadko odniesie się zwycięstwo automatyczne (zdobycie Petersburga, Moskwy itd) raczej będzie to 'utrzymanie' się dłużej niż zrobili to historycznie biali. Gracz czerwony odnosi tylko zwyciestwo jeśli wyeleminuje kompletnie białych, czyli musi zakończyć tak jak skończyło się to historycznie.
Zdjęcia z gry tutaj -> http://www.boardgamegeek.com/imagegalle ... ameid=2998
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Godna polecenia gra Aktywacja frontów i zdarzenia losowe to coś co mi się najbardziej podobało w grze - prezentacji z Nico. Co prawda można się było załamać kiedy prowadzeni przeze mnie (perwersyjnie wybrałem Czerwonych) zwolennicy jedynie słusznego ustroju społeczno gospodarczego nie mogli się doczekać aż ich przywódcy zabiorą się za dowodzenie (po prostu nie byłem w stanie wylosować takiego banalnego i częstego jak wynika z rozkładu prawdopodobieństwa zdarzenia i Biali spokojnie parli na Moskwę).
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
Ostatnio graliśmy z Comandante w Reds! Czerwoni na wschodzie szybko wypchnęli za Ural białych, a na południu stłoczyli kułaków i imperialistów na wybrzeżach Morza Czarnego, gdzie tylko pomoc imperialistów zachodnich uratowała ich od ostatecznej klęski!
Udało się też uratować 'złoto carskie' z rąk dawnych panów i bezpiecznie wywieźć do Moskwy, gdzie zostało rozdane ubogim .
Gry nie zdążyliśmy skończyć, ale robotnicy i chłopi wygrywali na wszystkich frontach .
Udało mi się historycznie zmusić zachodnich imperialistów do wycofania swej pomocy białym!
Udało się też uratować 'złoto carskie' z rąk dawnych panów i bezpiecznie wywieźć do Moskwy, gdzie zostało rozdane ubogim .
Gry nie zdążyliśmy skończyć, ale robotnicy i chłopi wygrywali na wszystkich frontach .
Udało mi się historycznie zmusić zachodnich imperialistów do wycofania swej pomocy białym!
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Faktycznie, kontratak Czerwonych na Kazan byl bardzo efektowny - wszystkie jednostki Bialych zostaly zdezorganizowane i odepchniete. W kolejnym etapie rozbito oba korpusy kozackie i nastapil szybki odwrot Bialych za Ural.
Nie mialem szczescia w walkach, Nico notorycznie rzucal 6. To powinno byc zakazane.
Nie mialem szczescia w walkach, Nico notorycznie rzucal 6. To powinno byc zakazane.
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Nico to prawdziwy czarodziej.
Kiedy z nim grałem to tak czarował podczas losowania eventów, że głos Lenina wzywający bolszewickich dowódców, aby obejmowali wciąż wakujące dowództwa frontów był głosem wołającego na puszczy. W tych warunkach nie da się grać czerwonymi w Reds
Kiedy z nim grałem to tak czarował podczas losowania eventów, że głos Lenina wzywający bolszewickich dowódców, aby obejmowali wciąż wakujące dowództwa frontów był głosem wołającego na puszczy. W tych warunkach nie da się grać czerwonymi w Reds
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
Niewątpliwie rzucałem "6" ponad normę i czerwoni musieli wygrać. Co ciekawe, kiedy ja grałem białymi z Comandante, to czerwoni też wygrywali ... przeznaczenie ?comandante pisze:Nie mialem szczescia w walkach, Nico notorycznie rzucal 6. To powinno byc zakazane.
Gra jest SZALENIE prosta pod względem zasad, a jednocześnie DUŻO trzeba myśleć z powodu kompletnego chaosu w walce i losowaniu aktywacji. Wojna to wielka niewiadoma i wygrywa ten kto lepiej 'zaplanuje' sobie ryzyko. W tym wypadku Wojna Domowa w Rosji była do potęgi chaotyczna i losowa.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Czyli: Triumph of Chaos!Nico pisze:DUŻO trzeba myśleć z powodu kompletnego chaosu w walce
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
ToC to straszna dłubanina, już słyszałem komentarze jednego gracza. Setki kart się zagrywa, żeby przesunąć w tą i z powrotem żetoniki na torze dyplomacji co w końcu nic nie zmienia. Takie mikro-zarządzanie, które de facto nic nie wnosi. Sztuka dla sztuki. Tylko Reds!Strategos pisze:Andy zaraz usłyszysz, że to dłubanina. Ech, musimy ToCh w końcu porządnie przetestować przed emeryturą
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!