1920 (Phalanx)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące I wojny światowej i okresu międzywojennego.
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 877
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 84 times
Been thanked: 141 times
Kontakt:

Re: 1920 (Phalanx)

Post autor: cadrach »

To ja dla równowagi dodam, że o ile nie będzie to przeszkadzało w poruszaniu po planszy tych żetonów, tak aby ich nie trzeba za każdym razem podnosić z pola startowego i wkładać w pole końcowe ruchu, heksagonalne wyglądają w porządku i nawet podoba mi się idea wprowadzenia ociupinki światowych wynalazków i trendów do mego bunkra dragonowskich wycinanek i sklejanek. Ale właśnie to poruszanie się może stanowić problem, choć to też zależy od ilości żetonów na planszy. Nie miałem okazji grać w 1920 i jeśli będę kupował tę grę, to bez możliwości porównania ze starą, nie wiem zatem, co to linia kontroli, ile tych żetonów będzie itd. Przypuszczam, że im więcej żetonów, tym trudniej heksagonalnymi będzie się operowało, ale to dopiero wykaże praktyka, a zakładam, że od niej zacznie sam Comandante i będzie wiedział, co dobre, co się sprawdza, a co nie.

Kolorystyka żetonów bardzo przyjazna dla oka.

Dyskusja niepotrzebnie zbyt gorąca jak na takie drobiazgi, ale mówią, że cały wszechświat się ochładza, więc i co do tego myślę, że będzie dobrze...
no school, no work, no problem
Frank Drebin
Caporal-Fourrier
Posty: 88
Rejestracja: sobota, 2 lutego 2019, 22:13
Has thanked: 3 times
Been thanked: 15 times

Re: 1920 (Phalanx)

Post autor: Frank Drebin »

Comandante pisze: niedziela, 25 kwietnia 2021, 19:29 Z komsomolskim pozdrowieniem i już jednak bez odbioru,
Nie potrzebnie się Pan obraża. Ja nie jestem przeciwny nowoczesności i innowacji, ale jestem osobą noszącą okulary. Mapa w takim mdłym kolorze plus jasnoszare żetony (te czerwone nie lepsze) z jasnymi niewyraźnymi ikonkami i parametrami na pewno rozmyją się po okresie dłuższego grania. Wersja Encore miała jasną planszę i ciemne wyraziste kolory żetonów (robił się wyraźny kontrast między mapą, a żetonami) można było dłuższy czas spędzić nad mapą - tu tego nie widzę. Szczególnie przy tych dużych scenariuszach kampanijnych gdzie po jednej stronie jest ponad sto żetonów jeden przy drugim. W starej wersji bez problemu było widać: Polacy, Ukraińcy, Kontrrewolucjoniści, a w Phalanx wszystko jednolite i trzeba tracić czas żeby ustalić kolor, bo w tej grze ma to znaczenie.
Jest jeszcze jedno pytanie: jakiej wielkości będą heksy i jakiej wielkości będą żetony?

Dla mnie (i dla mojego wzroku) najwygodniejsze i najprzyjemniejsze są żetony i mapa z gry Saratoga 1777 GMT. Jasne tła, wyraźne ikonki piechoty i kawalerii, czcionka duża w kolorze czarnym, wielkość żetonu też przyjemna 5/8". Mapa w jasnych odcieniach natomiast żetony dużo ciemniejsze
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2081 times
Been thanked: 2810 times

Re: 1920 (Phalanx)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Frank Drebin pisze: niedziela, 25 kwietnia 2021, 20:59 Dla mnie (i dla mojego wzroku) najwygodniejsze i najprzyjemniejsze są żetony i mapa z gry Saratoga 1777 GMT. Jasne tła, wyraźne ikonki piechoty i kawalerii, czcionka duża w kolorze czarnym, wielkość żetonu też przyjemna 5/8". Mapa w jasnych odcieniach natomiast żetony dużo ciemniejsze
Ja już się nauczyłem. Kolory muszą się od siebie odcinać.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
anonim
Sous-lieutenant
Posty: 364
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:55
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 40 times

Re: 1920 (Phalanx)

Post autor: anonim »

Karel W.F.M. Doorman pisze: niedziela, 25 kwietnia 2021, 20:02 Z niczego nie wynika nasz obowiązek współpracy. Grzecznie komentujemy i wskazuje na to, co nam się podoba, a co nie. Dodatkowo nie było czegoś takiego jak 2Och. Dywizja Ochotnicza była ino jedna. Po 1921 uzyskała numer 22.
W kampanii w ogóle nie ma dywizji ochotniczych bo trzeba je dopiero stworzyć z brygad ochotniczych które wchodzą na plansze. Do każdej dywizji potrzeba dwóch brygad a łączna ilość brygad to 6 więc możemy stworzyć trzy dywizje ochotnicze. W scenariuszu Bitwa nad Niemnem mamy jedną dywizje ochotniczą (tą bez numerka) która jako jedyna z tych trzech jest elitarna.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10535
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2081 times
Been thanked: 2810 times

Re: 1920 (Phalanx)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Dobra, już sobie przypomniałem. Zapomniałem że tu się tworzy dywizje ochotnicze, aczkolwiek w oryginale była tylko jedna, bez numerków.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
anonim
Sous-lieutenant
Posty: 364
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:55
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 40 times

Re: 1920 (Phalanx)

Post autor: anonim »

W starej grze też były trzy dywizie a historycznie faktycznie była tylko jedna.
renald
Sous-lieutenant
Posty: 409
Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 23:52
Has thanked: 4 times
Been thanked: 16 times

Re: 1920 (Phalanx)

Post autor: renald »

Przecież wiadomo, że nie będzie spod żetonów widać terenu, to po co na bezczelnego podważać decyzje Zalewskiego.
O pardon! Andruszkiewicza ;)

Obrazek

Widzę też, że nie będzie punktów marszowych, tylko takie "coś". Zasadnym w następnym kroku wydaje się także zlikwidowanie biednego rozwiązania jakim są punkty siły. Użycie cyfr na żetonach jest archaiczne i prymitywne, i ogranicza dostępność tytułu dla osób szukających w grach rozrywki, a nie matematyki :)
Awatar użytkownika
dbj
Capitaine
Posty: 856
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
Lokalizacja: Muszyna
Has thanked: 269 times
Been thanked: 258 times
Kontakt:

Re: 1920 (Phalanx)

Post autor: dbj »

W grze mamy trzy rodzaje trudnego terenu, który, jak dobrze pamiętam, na grę oddziałuje tak samo bez względu na jego rodzaj, więc wystarczy dobrze odróżnić teren czysty od pozostałego i powinno być ok nawet przy sześciościennych żetonach. W starej wersji miasta i twierdze też były zasłonięte kwadratowymi żetonami.
Frank Drebin pisze: niedziela, 25 kwietnia 2021, 20:59 Dla mnie (i dla mojego wzroku) najwygodniejsze i najprzyjemniejsze są żetony i mapa z gry Saratoga 1777 GMT. Jasne tła, wyraźne ikonki piechoty i kawalerii, czcionka duża w kolorze czarnym, wielkość żetonu też przyjemna 5/8". Mapa w jasnych odcieniach natomiast żetony dużo ciemniejsze
Tu rzeczywiście kontrast jest dobry, natomiast większość grafik w GMT przypomina cliparty, które albo mało komu przeszkadzają, albo mało kto o tym mówi.

Zamawiając grę automatycznie dałem kredyt zaufania wydawcy i mam nadzieję, że będzie to eleganckie wydanie, a wszelkie rozwiązania zostaną przetestowane. I z ciekawością będę się przyglądał koncepcją graficznym.
Widać, że te propozycje graficzne wzbudzają wiele emocji, to chyba zdrowy objaw i znaczny, że gra nie jest środowisku obojętna. Chyba lepiej teraz wnosić uwagi, aniżeli później płakać nad rozlanym mlekiem.
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
panMaks
Sergent
Posty: 130
Rejestracja: poniedziałek, 25 lutego 2019, 11:21
Lokalizacja: Warszawa/Białystok
Has thanked: 12 times
Been thanked: 13 times

Re: 1920 (Phalanx)

Post autor: panMaks »

Mapa mi się podoba, ale żetony już mniej.
Heksagonalne są mało praktyczne - doświadczenia z umocnień polowych w starych polskich wojennych, jak ukierunkowanie nie ma znaczenia to mogę być i okrągłe, aby ładnie się po planszy przesuwały.
Te "latające" po żetonach współczynniki (te kropki to chyba mobilność) zupełnie nie przypadły mi do gustu, lubię jak wszystko ma swoje miejsce.
Natomiast symbole jednostek zdecydowanie bardziej mi pasują niż symbole natowskie, chociaż takie połączenie jak choćby w Holland 44 w ardenach jest ok, z tym że powinny one współgrać ze współczynnikami, a nie e przesuwać.
renald
Sous-lieutenant
Posty: 409
Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 23:52
Has thanked: 4 times
Been thanked: 16 times

Re: 1920 (Phalanx)

Post autor: renald »

Też dałem kredyt zaufania.
Tymczasem wydawca odwala jakąś manianę. Wpada na forum i obraża się że konsumenci, którzy w części w ciemno złożyli zamówienie nie są zadowoleni z wyglądu, czy funkcjonalności komponentów. Na dodatek ma pretensję, że ci sami konsumenci na jego miernych żetonach nie zauważyli, że pomylił się w ilości jakiś kropek.
Kosmos.
Ja jako jeden z tych konsumentów jestem zachęcany z wielu stron do zakupu różnych gier. Dodatkowo edycję Encore mam na półce. Także ten tego.

A zmieniając temat, mapa jak dla mnie całkiem fajna.
Awatar użytkownika
Admiral Winfield
Petty Officer 2nd Class
Posty: 111
Rejestracja: piątek, 12 sierpnia 2011, 02:47
Has thanked: 11 times
Been thanked: 22 times

Re: 1920 (Phalanx)

Post autor: Admiral Winfield »

Na ten moment jest 139 zamówień na wymagane 250.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43385
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3946 times
Been thanked: 2512 times
Kontakt:

Re: 1920 (Phalanx)

Post autor: Raleen »

Comandante pisze: niedziela, 25 kwietnia 2021, 19:29 Żetony w grach wojennych "robi się" różne: okrągłe, trójkątne, prostokątne, kwadratowe i heksagonalne też. W grach wojennych "się robiło" kwadratowe, bo trzeba to było w domu rozcinać samemu albo wypychać z arkusika rozciętego prymitywną sztancą (najtańszą). I tak oto bieda stworzyła standard. Czy widać teren pod żetonem kwadratowym to też jest sprawa dyskusyjna - zależy to w dużej mierze od relacji wielkości pomiędzy obydwoma. Panowie raczą mnie tu traktować jako gościa, który nie grał w żadną grę heksową. A rzecz w tym, że akurat grałem w nich wiele i stąd decyzja o heksagonalnych żetonach - które jeszcze w przypadku tej akurat gry pomagają zwizualizować przebieg linii kontroli.

A że nie było Zmech to wiadomo, tak samo jak wiadomo, że to są tzw placeholdery na tekst - czyli, że można było wpisać Czerwony Kapturek. Żaden ze znawców gry natomiast nie zauważył, że BB ma ruchliwość 4 a powinien mieć 3. Czyli przyszliście Panowie ponarzekać a nie współpracować.

A czy się 'podobają' czy 'nie podobają' to już nie dyskutuję bo tutaj odpowiedzi są dwie ale podam tylko jedną: nie wszystkim się wszystko podoba.

Z komsomolskim pozdrowieniem i już jednak bez odbioru,

J.
Towarzyszu, my jeszcze nie poczyniliśmy tak znaczących postępów na drodze do socjalizmu jak Wasza Phalanxowa Republika Rad. Wiecie, staramy się, ale ciągle u nas dają o sobie znać te burżuazyjne pozostałości. Ludzie są przyzwyczajeni do wyrażania własnego zdania i trudno to wykorzenić. Wierzę, że kiedyś uda nam się osiągnąć ten poziom rozwoju socjalizmu co Wy i wszyscy będą tylko bić brawo. A póki co po komsomolsku wybaczcie nam nasze zapóźnienia.

A bardziej serio, miałem okazję być po obu stronach wydawniczej barykady, bo działałem nie tylko jako autor, ale faktycznie także jako wydawca moich gier, które ukazały się w wydawnictwie Erica (co rzadko się zdarza, bo zazwyczaj autorzy nie zajmują się kwestiami strice wydawniczymi), stąd jestem w stanie lepiej zrozumieć punkt widzenia wydawcy. Jednocześnie nadal bardziej jestem graczem i autorem, więc nie zatraciłem punktu widzenia drugiej strony, co mam wrażenie często zdarza się wydawcom. W internecie tak jak w życiu, spotykamy się z różnymi opiniami i różnymi osobami. Są takie opinie i osoby, którym w ogóle nie warto poświęcać uwagi. Zdarzają się zwykli trolle, ludzie niezrównoważeni emocjonalnie itd. Patrząc po komentarzach i opiniach, które pojawiały się na tym forum, to chyba nie jest nasz przypadek. Sądzę, że wszyscy wypowiadający się tutaj byli i są autentycznie zainteresowani grą i tym, żeby jej reedycja wypadła jak najlepiej. Większość zamówiła ją już "w ciemno". Przy czym znamy tę grę, więc wiemy o czym mówimy, w przeciwieństwie do wielu przygodnych klientów wydawnictwa.

Oczywiście ostateczne decyzje co do tego jak będzie wyglądała gra zawsze należą do Wydawcy i nikt mu tutaj niczego nie narzuci. Patrząc po opiniach, poza najbliższymi współpracownikami Wydawcy, większości część proponowanych rozwiązań niezbyt się podoba. Kluczowe pytanie na jakie musi sobie sam odpowiedzieć Wydawca, na ile te głosy są miarodajne. Według mnie, przynajmniej jeśli chodzi o Polskę, są w istotnym stopniu miarodajne, ale to bardziej intuicja oparta na moim rozeznaniu społeczności graczy.

Co do argumentów i kwestii jakie się pojawiały:

1) Kształt żetonów i wielkość heksów - jak widać na grafice zamieszczonej przez renalda, żetony są tam dokładnie takich samych rozmiarów co pola. Czyli wystąpią wszystkie te problemy, o których było wspominane w tym wątku, takie jak całkowite zakrywanie grafiki planszy przez żetony czy trudności w ich podnoszeniu i przesuwaniu, bo żetony będą tworzyć skorupę ściśle pokrywającą planszę, przynajmniej tam, gdzie przebiega front. Z kolei jeśli rozmiar żetonu miał być inny, to po co było zamieszczać grafikę pokazującą, że żetony przykrywają całe heksy?

2) Linie kontroli - przeprowadzając w zeszłym roku wywiad z Jarosławem Flisem poruszyłem temat linii kontroli, ale ostatecznie nie odniósł się on do niego w wywiadzie i zrezygnowaliśmy z uwzględniania tej kwestii. Dla autora tej gry nie jest to jakiś szczególnie istotny element mechaniki. Odniosłem nawet wrażenie, że zupełnie nieistotny. Stąd uwypuklanie tego i ewentualnych trudności z tym związanych, które są żadne w porównaniu z trudnościami, jakie mogą generować inne elementy zasad "Roku 1920", jest sztuczne. Jądrem tej gry i tym co ją najbardziej wyróżnia jest zmienny układ faz gry i faza ruchu odwodów, a nie linie kontroli. W dalszej kolejności są to rozwiązania dotyczące tabeli walki.

3) Standardowe kwadratowe i prostokątne żetony jako wyraz biedy i zacofania - tutaj tylko zwrócę uwagę, że duże wydawnictwa gier wojennych, takie jak GMT Games czy Multi-Man Publishing niezmiennie stosują tego rodzaju żetony w grach wojennych. Trudno podejrzewać, że z powodu biedy, zacofania czy braku kreatywności. Oczywiście w ogóle w grach wojennych stosowane są też inne kształty żetonów, tyle że dotyczy to głównie gier card driven, strefowych i takich, które nie posiadają planszy heksowej. Tymczasem "1920" ma być grą heksową, więc punktem odniesienia powinny być gry heksowe, a nie inne.

4) Grafika żetonów ogólnie - o gustach się nie dyskutuje, chyba że... bardzo wielu osobom coś się nie podoba. Doceniam to, że Wydawca stara się stworzyć nowy design, nie jestem przywiązany do symboli natowskich i określonego zapisu nazw jednostek, natomiast ta propozycja, którą widzę, w moim odczuciu nie jest porywająca. Z kolei obiektywną kwestią są wspominane wyżej potencjalne problemy osób z wadami wzroku, które przy pewnych kombinacjach kolorów dostają oczopląsu i jak doskonały nie byłby design żetonów, to w taką grę nie zagrają. Zetknąłem się z tym przy robieniu własnych gier. Radziłem sobie w ten sposób, że spośród grona życzliwych mi osób prosiłem o opinię 1-2 takie osoby, pokazując im grafikę gry. Polecam to rozwiązanie.

5) Kwestie szczegółowe - zgadzam się, że teraz nie ma sensu tego roztrząsać, nazwy jednostek można zmieniać nawet w ostatniej chwili, natomiast decyzje takie jak kształt żetonów i ich ogólny design ciężko zmieniać na dalszym etapie prac.

6) Grafika planszy - jak patrzę z daleka na tą grafikę, którą wrzucił renald, też mi się podoba, z bliska niektóre rzeczy może trochę mniej, ale nie narzekam. Ładnie zrobione jest otoczenie planszy i grafika gór. Mam nadzieję, że żetony będą równie udane.

Co do współpracy, przypomnę, że do tej pory nasz portal jako jeden z nielicznych, jeśli nie jedyny, z własnej inicjatywy zamieścił w internecie materiały o szykującym się wydaniu "1920", w tym bodaj jedyny poważniejszy merytoryczny materiał na ten temat jakim jest wywiad z Jarosławem Flisem (jako jedyni mamy też u siebie recenzję "Roku 1920"), natomiast o żadnej współpracy póki co nawet nie rozmawialiśmy.

Życzę powodzenia w wydaniu gry, jakiekolwiek decyzje co do jej kształtu nie zostaną podjęte, jak również lepszego kontaktu z graczami.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
wheeski
Adjudant
Posty: 241
Rejestracja: sobota, 14 czerwca 2008, 09:58
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 9 times
Been thanked: 8 times

Re: 1920 (Phalanx)

Post autor: wheeski »

W Neuroshima Hex! są też takie żetony i nic się nie przesuwa. A co do ostatecznej grafiki, to zobaczymy jaka będzie jak się gra ukarze.
No ale NH! Bardzo nie zdarza się często przesuwanie już położonych jednostek. (Taki OT)
Vassal projects:
Facelifting: Rallyman, Outlaws:Adventures in the old west, SpeedCircuit (TransAmMOD), Formula Motor Racing
Finished: Down in Flames (DVG), DieCastTableRacing, Orly i Rakiety, We Must Tell the Emperor, Wings of Glory, The Barbarossa Campaign.

In plan: Red Storm Rising; Guderian's Best
Awatar użytkownika
brathac
Colonel en second
Posty: 1469
Rejestracja: wtorek, 17 października 2006, 12:19
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 62 times
Been thanked: 113 times
Kontakt:

Re: 1920 (Phalanx)

Post autor: brathac »

Na FB Phalanxów pojawiła sie zajawka mapy do reedycji Ostatniej Wojny Cysorzów. :)
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Re: 1920 (Phalanx)

Post autor: Comandante »

Dobry wieczór,

Szukam ochotnika do zebrania referencji na ilustracje żetonów do 1920 i 1914 - głównie chodzi o umundurowanie, ale również typy pojazdów i ich malowanie.
To nie będą duże ilustracje - ale skoro 'cienie' na jednostkach nie wywołały zachwytu, to może warto spróbować z ilustracjami?

Zainteresowanych proszę o kontakt:

jaro @ phalanxgames.co.uk

Dziękuje i pozdrawiam

JA
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
ODPOWIEDZ

Wróć do „I wojna światowa i dwudziestolecie międzywojenne”