Orzeł i Gwiazda (Leonardo)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące I wojny światowej i okresu międzywojennego.
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

Że zupełnie surowi żołnierze wytrzymają natarcie Bolszewików.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Jasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Nie całkiem surowi, bo stopili się z tymi co "wracali". A na wojnie człowiek się musi szybko uczyć. Przynajmniej tak piszą w pamiętnikach.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
ragozd
Sergent-Major
Posty: 175
Rejestracja: czwartek, 20 września 2007, 21:56
Lokalizacja: Warszawa, Kielce

Post autor: ragozd »

Jasz pisze:Dzięki temu, że nie uciekli nie mówimy teraz po rosyjsku. Jednak w sierpniu 1920 nie wszystko było takie oczywiste
Ja akurat zgadzam sie z N.Daviesem ze tzw "Cud" odroczyl tylko egzekucje na 20 lat. A nawet wiecej - sowieci nie zdolali powaznie podpasc entencie i zyskali 20 lat na okrzepniecie. Ententa po zdobyciu W-wy zaczelaby mylsec o dzialaniu i zaczela dzialac po padnieciu Berlina. I kto wie, moze to oznaczaloby koniec bolszewikow?
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez ragozd, łącznie zmieniany 1 raz.
Żeby życie miało smaczek, raz planszówka, raz bitewniaczek
Walcząc "klimatycznie", II WS trwałaby do dziś. A tak - wygrali powergamerzy!
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Czyli w 1920 r. uratowaliśmy komunizm na 70 lat?
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

ragozd pisze:
Jasz pisze:dzięki temu, że nie uciekli nie mówimy treaz po rosyjsku jednak w sierpniu 1920 nie wszytsko było takie oczywiste
Ja akurat zgadzam sie z N.Daviesem ze tzw "Cud" odroczyl tylko egzekucje na 20 lat. A nawet wiecej - sowieci nie zdolali powaznie podpasc entencie i zyskali 20 lat na okrzepniecie. Ententa po zdobyciu W-wy zaczelaby mylsec o dzialaniu i zaczela dzialac po padnieciu Berlina. I kto wie, moze to oznaczaloby koniec bolszewikow?

Już to widze jak francuscy żołnierze którzy buntowali się, żeby już nie walczyć za Francje teraz biegną na pomoc W-wie. :rotfl:
Awatar użytkownika
robert-wg
Lieutenant
Posty: 381
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 11:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: robert-wg »

stempel pisze:Robercie - mam nadzieje ze egzemplarz gry pojawi sie na POlach Chwaly?
Rok temu tam byłem i imprezka mi się bardzo podbała. Postaram się przybyć (jak mnie żona puści :)). Ewentualnie pożycze komuś z Wawy egzemplarz.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43399
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Co do ciekawej, hipotetycznej dyskusji, co by było gdyby bolszewicy wygrali i zajęli Warszawę, a następnie poszli na zachód, i że być może wtedy Ententa zmobilizowałaby się i całkowicie ich "załatwiła"... Cóż, wypadki w Gruzji sprowadziły dyskusję na bliższe realiom tory. Prawdopodobnie Ententa zadowoliłaby się połowicznym sukcesem i ewentualnym odrzuceniem czerwonych hord na wschód. Pytanie gdzie zatrzymałyby się dość ruchome wtedy granice Polski, oczywiście na kresy raczej nie moglibyśmy liczyć. Tak, że cieszmy się z tego co było. Zachód nigdy nie przejawiał nadmiernego zapału do pacyfikowania Rosji i to jest pewna stała.

A wracając do właściwego tematu, czyli do gry? Czy ktoś z Was zna może cokolwiek mechanikę i mógłby coś napisać na ten temat - tzn jak ją ocenia? Co do mnie, widziałem co nieco, ale nie chcę wychodzić przed szereg.. Nie wiem też jak Robert by się na to zapatrywał :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
robert-wg
Lieutenant
Posty: 381
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 11:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: robert-wg »

Raleen pisze:A wracając do właściwego tematu, czyli do gry? Czy ktoś z Was zna może cokolwiek mechanikę i mógłby coś napisać na ten temat - tzn jak ją ocenia? Co do mnie, widziałem co nieco, ale nie chcę wychodzić przed szereg.. Nie wiem też jak Robert by się na to zapatrywał :) .
Nie mam nic przeciwko. Nie jest to żana tajemnica ale żeby ocenić mechanikę trzeba w to zagrać bo jest to pewnego rodzaju novum. Chociaż gra jest CDG jej sercem są ... rozkazy, zagrywane tak, że przeciwnik ich nie widzi (układane na oddziałach rewersem do góry). Trzeba się nagłówkować, żeby wykorzystać ich siłę. odgadnąc co kombinuje przeciwnik a najlepiej jeszcze do tego go "zablefować". :)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43399
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Oj tak, chyba rzeczywiście dopiero po Niepołomicach będzie można ocenić.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43399
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Trochę czasu upłynęło od ostatniego postu...

Co tam nowego w temacie Robercie :?: Czy na Grenadierze będzie można zobaczyć jakąś nowszą wersję gry :?:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Chodzą słuchy, że gra będzie wydana od razu w dwóch wersjach językowych. Polskiej i angielskiej. Na pewno będą napisy dwujęzyczne na pudełku.
Na razie gra się testuje.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
robert-wg
Lieutenant
Posty: 381
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 11:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: robert-wg »

Raleen pisze:Co tam nowego w temacie Robercie :?: Czy na Grenadierze będzie można zobaczyć jakąś nowszą wersję gry :?:
Gra jest w końcowej fazie testów. Egzemplarz testowy jest obecnie w Płocku i nie wiem jeszcze czy będę go miał z powrotem do Grenadiera.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43399
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

A nie masz więcej egzemplarzy testowych? :)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
robert-wg
Lieutenant
Posty: 381
Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 11:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: robert-wg »

Raleen pisze:A nie masz więcej egzemplarzy testowych? :)
Nie mam. Brakuje mi drewnianych bloczków 20 x 20 mm. Ale już wiem na przyszłość, że muszę mieć przynajmniej 2-3 egzemplarze testowanych gier.
Awatar użytkownika
WP
Porucznik
Posty: 567
Rejestracja: środa, 9 sierpnia 2006, 07:48
Lokalizacja: Płock

Post autor: WP »

Ech, dzisiaj będę mógł się z nią zapoznać.
si vis pacem, para bellum
ODPOWIEDZ

Wróć do „I wojna światowa i dwudziestolecie międzywojenne”