1944: Wyścig do Renu (Phalanx)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
Highlander
Sergent-Major
Posty: 185
Rejestracja: wtorek, 1 lipca 2014, 14:09
Lokalizacja: Gdańsk

Re: 1944: Wyścig do Renu (Phalanx)

Post autor: Highlander »

Lord Voldemort pisze:Bycie trzecim bez amunicji powoduje tendencje do zastanawiania sie nad wywolaniem fazy logistiki.
Zreszta, na poczatku wystarcza wziac dwa zestawy harcerza i po klopocie. A temu, kto bierze wiecej amunicji niz potrzebuje, można wymierzyc w odpowiednim momencie gry stosowna kare :twisted:
Myśmy analizowali sytuację gdy tym trzecim bez amunicji jest Bradley, bo jego to najbardziej dotyka:
- Monty ma startową amunicję, plus umiejętność skombinowania dwóch ekstra, nawet jak by brał zestaw 1+1+1.
- Patton nie ma amunicji, ale z kolei ma tylko po 1 żywności, więc jakby musiał brać zestawy 1+1+1 to żywność i tak mu się przyda na starving civilians/logistykę.
- Bradley ma dużo paliwa i żywności. Jeśli musiałby brać dwa zestawy 1+1+1, to będzie miał nadmiar żywności, i wciąż tylko 2 skrzynki amunicji.

Chyba że wg Was 2 amunicji na pierwsze rundy wystarczy, licząc że się nie wylosuje w początkowym pościgu więcej niż 1 dywizję piechoty danym korpusem.
Moja kolekcja gier planszowych
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
Awatar użytkownika
ozy
Tai-sa
Posty: 1498
Rejestracja: czwartek, 30 marca 2006, 10:30
Lokalizacja: Opole

Re: 1944: Wyścig do Renu (Phalanx)

Post autor: ozy »

Highlander pisze:Chyba że wg Was 2 amunicji na pierwsze rundy wystarczy, licząc że się nie wylosuje w początkowym pościgu więcej niż 1 dywizję piechoty danym korpusem.
Z doświadczenia - zdecydowanie wystarcza na start. Weź też pod uwagę karty "black market" oraz "captured supplies".
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (Phalanx)

Post autor: Neoberger »

ozy --> ale problem w tym, że my opisujemy realne rozgrywki, a koledzy ciągle analizują :-)
Może by zaczęli grać? :twisted:
Berger
Awatar użytkownika
ozy
Tai-sa
Posty: 1498
Rejestracja: czwartek, 30 marca 2006, 10:30
Lokalizacja: Opole

Re: 1944: Wyścig do Renu (Phalanx)

Post autor: ozy »

Neoberger pisze:ozy --> ale problem w tym, że my opisujemy realne rozgrywki, a koledzy ciągle analizują :-)
Może by zaczęli grać? :twisted:
Tym się właśnie różni wiedza pochodząca z czytania o wojnie od tej pochodzącej z prawdziwej wojny. ;)
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Awatar użytkownika
Highlander
Sergent-Major
Posty: 185
Rejestracja: wtorek, 1 lipca 2014, 14:09
Lokalizacja: Gdańsk

Re: 1944: Wyścig do Renu (Phalanx)

Post autor: Highlander »

Neoberger pisze:ozy --> ale problem w tym, że my opisujemy realne rozgrywki, a koledzy ciągle analizują :-)
Może by zaczęli grać? :twisted:
Pudło. My analizujemy nasze realne rozgrywki. Oczywiście nie mamy za sobą dziesiątek partii, tak jak Wy, i dlatego się dzielimy spostrzeżeniami.
Moja kolekcja gier planszowych
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
Awatar użytkownika
ozy
Tai-sa
Posty: 1498
Rejestracja: czwartek, 30 marca 2006, 10:30
Lokalizacja: Opole

Re: 1944: Wyścig do Renu (Phalanx)

Post autor: ozy »

Highlander pisze:Pudło. My analizujemy nasze realne rozgrywki. Oczywiście nie mamy za sobą dziesiątek partii, tak jak Wy, i dlatego się dzielimy spostrzeżeniami.
I bardzo dobrze. :) Wg mnie branie Pattonem podwójnej amunicji na starcie to błąd, nawet jeśli miało by to oznaczać, że Brad jej w ogóle nie dostanie. Wolę otwarcie (uwaga spoiler!):

1x3 amunicji, ruch z karty Pattona XV korpusem by podwieźć ją na front i wystawienie 2 ciężarówek by go ogołocić z zasobów i przewieźć wszystko na pola z XX i XII. Wtedy czołówka może ruszać, a XV stoi dwa pola od bazy by się ponownie wygodnie zapełnić i ruszyć z czasem z zaopatrzeniem za frontem.
Ostatnio zmieniony wtorek, 1 lipca 2014, 23:07 przez ozy, łącznie zmieniany 1 raz.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: 1944: Wyścig do Renu (Phalanx)

Post autor: Neoberger »

ozy --> Zdradziłeś gambit otwarcia Pattonem. Chyba nie ma lepszego ruchu dla niego w pierwszej turze. Ostatnio jak grałem inaczej już nikt nie gra :-(
Berger
Awatar użytkownika
ozy
Tai-sa
Posty: 1498
Rejestracja: czwartek, 30 marca 2006, 10:30
Lokalizacja: Opole

Re: 1944: Wyścig do Renu (Phalanx)

Post autor: ozy »

Niestety na forum nie działa
Spoiler
Show
zatem ostrzegłem w inny sposób.

Tak, do tego rozwiązania się dorasta i przestają się pojawiać pytania "a po co ten XV tam stoi". ;)
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Awatar użytkownika
Highlander
Sergent-Major
Posty: 185
Rejestracja: wtorek, 1 lipca 2014, 14:09
Lokalizacja: Gdańsk

Re: 1944: Wyścig do Renu (Phalanx)

Post autor: Highlander »

Spoilera nie czytałem aby sobie nie psuć zabawy :)

W ramach "grania i analizowania" dzisiaj zrobiłem pierwszą "solówkę" Montym. I już w szóstej rundzie XXX BR wkroczył do Arnhem z jedną konserwą na stanie. Na mój obecny stan wiedzy wydaje się to rewelacyjnym wynikiem.

Możliwe że to zasługa losowości:
- nie napotkałem żadnego oporu po drodze (miałem jedną czystą drogę do Arnhem), tylko 3 dywizje pościgowe,
- dodatkowo dostałem 3 x captured supplies
- jakby mi na drodze wyrosła jakaś dywizja "oporu" to byłby koniec rajdu
Tylko w pierwszej rundzie wziąłem 3xA + 2xP, 3xP, w drugiej wysłałem 2 ciężarówki aby doładować Dzika (XXX BR) i naprzód. Potem już zaopatrzenia nie brałem. Za Dzikiem szły zatowarowany I BR (stanął w Brukseli) i goły XII BR (stanął w Amiens), tworząc strefę kontroli od baz aż po Antwerpię.

I teraz pytanie na które nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi - czy automatyczne zwycięstwo osiągam natychmiast w momencie opanowania Arnhem, czy też dopiero w momencie zakończenia mojej tury, czyli po automatycznych niemieckich kontratakach? Bo jeśli Niemcy mają możliwość kontry po moim rajdzie, to XXX BR zostanie odcięty dwoma polami (Hertogenbosch, Breda) od tyłów, i odzyskanie łączności zajmie wiele rund, bo 3 korpusy wysłane w bój już nie mają paliwa, a czołowy również amunicji.
Moja kolekcja gier planszowych
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
Awatar użytkownika
ozy
Tai-sa
Posty: 1498
Rejestracja: czwartek, 30 marca 2006, 10:30
Lokalizacja: Opole

Re: 1944: Wyścig do Renu (Phalanx)

Post autor: ozy »

Od razu w momencie wejścia na pole zwycięstwa, jeśli jest nieprzerwana linia pól pod kontrolą gracza od pola zwycięstwa do jego bazy zaopatrzenia.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Awatar użytkownika
Highlander
Sergent-Major
Posty: 185
Rejestracja: wtorek, 1 lipca 2014, 14:09
Lokalizacja: Gdańsk

Re: 1944: Wyścig do Renu (Phalanx)

Post autor: Highlander »

ozy pisze:Od razu w momencie wejścia na pole zwycięstwa, jeśli jest nieprzerwana linia pól pod kontrolą gracza od pola zwycięstwa do jego bazy zaopatrzenia.
Dzięki za potwierdzenie. Dzisiaj zagram raz jeszcze Montym, ale nie sądzę abym powtórzył sukces w 6 rund. Czy w waszych grach testowych udało się przekroczyć Ren szybciej (konkretnie: Montym) ?
Moja kolekcja gier planszowych
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
Awatar użytkownika
ozy
Tai-sa
Posty: 1498
Rejestracja: czwartek, 30 marca 2006, 10:30
Lokalizacja: Opole

Re: 1944: Wyścig do Renu (Phalanx)

Post autor: ozy »

Rekordy jakie pojawiają się na forach to 7 etapów - Bradleyem.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Awatar użytkownika
Highlander
Sergent-Major
Posty: 185
Rejestracja: wtorek, 1 lipca 2014, 14:09
Lokalizacja: Gdańsk

Re: 1944: Wyścig do Renu (Phalanx)

Post autor: Highlander »

ozy pisze:Rekordy jakie pojawiają się na forach to 7 etapów - Bradleyem.
W takim przypadku, czy spróbować Ci opisać krok po kroku jak uzyskałem ten wynik (tu na forum albo na PM)? Gry jeszcze nie złożyłem więc mogę to dokładnie odtworzyć.
Moja kolekcja gier planszowych
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
Awatar użytkownika
ozy
Tai-sa
Posty: 1498
Rejestracja: czwartek, 30 marca 2006, 10:30
Lokalizacja: Opole

Re: 1944: Wyścig do Renu (Phalanx)

Post autor: ozy »

Highlander pisze:
ozy pisze:Rekordy jakie pojawiają się na forach to 7 etapów - Bradleyem.
W takim przypadku, czy spróbować Ci opisać krok po kroku jak uzyskałem ten wynik (tu na forum albo na PM)? Gry jeszcze nie złożyłem więc mogę to dokładnie odtworzyć.
Nie, dziękuję - u nas na testach 6 etapów też padało. Natomiast nigdy nie padło mniej. To chyba maksymalny możliwy zbieg farta. ;)
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Awatar użytkownika
Highlander
Sergent-Major
Posty: 185
Rejestracja: wtorek, 1 lipca 2014, 14:09
Lokalizacja: Gdańsk

Re: 1944: Wyścig do Renu (Phalanx)

Post autor: Highlander »

ozy pisze: Nie, dziękuję - u nas na testach 6 etapów też padało. Natomiast nigdy nie padło mniej. To chyba maksymalny możliwy zbieg farta. ;)
Też nie widzę jak można by zejść poniżej 6-ciu. Nie miałem żadnej fazy logistyki, tylko 2 ciężarówki na stole, czysty wyścig. W tej sytuacji zgodnie z instrukcją zostanie mi już tylko maksymalizacja ilości medali (miałem tylko 3 sztuki), z drugiej strony skoro te 6 rund to było "losowe ekstremum" mechaniki systemu, to już pewnie nigdy tego wyniku nie powtórzę :(

Rozegram jeszcze jedną partię Montym kontrolnie, ale już teraz widzę że w wariancie solo bardzo brakuje złośliwej interakcji z innymi graczami, rzut 3k6 nie gwarantuje złośliwych wyników ;)
Moja kolekcja gier planszowych
Gdańskie wtorkowe spotkania z grami wojennymi i historycznymi w klubie Krolm - spis naszych gier
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”